PDA

Zobacz pełną wersję : Upadek EOSa - czy mogło coś się stać?



Krismar72
14-08-2008, 12:04
Witam!
Pech chciał, że wczoraj mój analogowy EOS 300V zaliczył upadek z ławki (wysokość ok. 50-60 cm) w ogródku piwnym na ziemię (ściślej płyty chodnikowe). Przy czym aparat schowany był w futerale fotograficznym z wyścielanymi sztywną gąbką ściankami, a futerał nadto umieszczony w plecaku (zwykłym). Jakie jest prawdopodobieństwo, że coś mogło się uszkodzić, czy to w samym korpusie, czy to w kitowym obiektywie (plastik). Sprawdziłem działanie światłomierza OK, migawka się wyzwala, ale czy aparat "robi zdjęcia" - przekonam się dopiero po wywołaniu filmu. A ponieważ w najbliższy weekend zamierzam trochę focić, pytam się o ewentualność zaistnienia usterki. Z góry dzięki za wszelkie wypowiedzi, zwłaszcza te bazujące na podobnym do mojego wypadku.
kris

MacGyver
14-08-2008, 12:12
Jeśli aparat był podwójnie opakowany to na 99,9% nie stało się nic.

asdfasfd
14-08-2008, 23:27
Nie przejmuj się. Prawie na pewno jest ok. Z takimi zabezpieczeniami pewnie nic by mu się nie stało gdyby spadł z 2 metrów. Mi raz kiedyś korpus poleciał na ziemię, odbił się i nadal nic mu nie było. Innym razem obiektyw - jakiś ciężki nie jest, ale jak spadł to nawet się nie przejąłem (na szczęście miał założoną osłonkę przeciwsłoneczną). Sprzęt canona jest dosyć wytrzymały więc nie przejmuj się tak bardzo. Jeżeli aparat był w pokrowcu z pianką i plecaku to po podniesieniu już bym nawet o tym nie pamiętał.

Mac
15-08-2008, 00:01
Zdejmij obiektyw i zrób fotkę patrząc czy podnosi się lustro i otwiera/zamyka migawka, jeśli tak to wszystko jest o.k.