Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Ubytki na przedniej soczewce



jedrucha
29-07-2008, 12:07
Zastanawiam się nad kupnem obiektywu (Tamron 17-50/2.8 ). Dostałem od sprzedającego zdjęcie wraz z komentarzem, iż na przedniej soczewce jest kilka małych plamek, będących ubytkami w warstwie przeciwodblaskowej (podobno fabrycznymi). Wygląda to tak:


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img329.imageshack.us/img329/612/img7869cr2dk7.jpg)

Czy ktoś wie coś na temat wpływu powyższej wady na jakość zdjęć, w szczególności robionych w słoneczny dzień i pod słońce?

popi
29-07-2008, 12:10
przy malej przyslonie moze to byc widoczne jak syfy na matrycy I think

Wats0n
29-07-2008, 12:13
przy malej przyslonie moze to byc widoczne jak syfy na matrycy I think

Śmiem wątpić.
Nawet przy okrutnie małej dziurze syf z przedniej soczewki musi być iście gargantuicznych rozmiarów, aby uwidocznić się na zdjęciu.

jedrucha
29-07-2008, 12:20
No właśnie. Im bliżej matrycy tym większa szansa że coś wylezie na zdjęciu. Tutaj z tym nie powinno być problemu (podobnie jak z pyłkami na przedniej soczewce). Bardziej chodzi mi o to, czy nie wyjdą jakieś dziwne odblaski od słońca.

fotna
29-07-2008, 13:09
Brud na przedniej soczewce przy małej dziurze widoczny jest jako lekka nieostrość. Mówiąc o tym zawsze pokazuje ludziom test z konfetti.
Te odpryski, ubytki w filtrze raczej nie będą dostrzegalne przy normalnym świetle -mogą być dostrzegalne przy fotografowaniu z bocznym przednim światłe albo stricte przednim światłem.
Mogą robić nietypowe odblaski.
Jeśli obiektyw kupujesz za 50% wartości używki i nie robisz wiele pod światło, to nie ma czym się przejmować - cena rekompensuje te rzecz

Wats0n
29-07-2008, 13:10
Tego już tak łatwo przewidzieć się nie da, ale ja bym tam nie spodziewał się jakiegoś dramatu.
Poza tym na soczewka widoczna na zdjęciu wygląda jak zachlapana. Nie zdziwiło by mnie, gdyby się okazało że sprzedawca nie potrafi/boi się to wyczyścić (brak izopropanolu może ;) ) i dla uspokojenia (?) nabywcy wygenerował taką historię...

jedrucha
29-07-2008, 13:35
No też tak sobie myślę, że dramatu nie będzie, ale jak już się wydaje prawie 1000 pln na szkło, to jednak chciałoby się nie kupować jakiegoś guana, który będzie produkował jakieś artefakty. Tym bardziej, że zdarza mi się od czasu do czasu focić pod światło... Sam nie wiem :(

rubio
29-07-2008, 13:38
mialem kiedys nakrecony na obiektyw fiiltr z takimi ubytkami w warstawch ochronnych; zadnych widocznych sladow sie nie doszukalem. nigdy

mkwiek
29-07-2008, 18:48
proponuje lekturę tego
http://wiecek.biz/paproch_na_pierwszej_soczewce.html

jedrucha
29-07-2008, 19:02
proponuje lekturę tego
http://wiecek.biz/paproch_na_pierwszej_soczewce.html

Nie, no ja wiem, że paprochy (kurz, etc.) na przedniej soczewce to pikuś i nie zawracałbym Wam gitary gdyby tu chodziło o kurz. Jednakże zakładam (tylko i wyłącznie na podstawie załączonego zdjęcia), że te plamki to jakaś nieciągłość w warstwie przeciwodblaskowej, która - jak mniemam - może generować jakieś anomalie w przypadku zdjęć pod światło. Ale może się mylę...

mkwiek
29-07-2008, 19:03
a czy cena jest atrakcyjniejsza od egzemplarza pozbawionego tej wady?

jedrucha
29-07-2008, 19:23
No właśnie niewiele atrakcyjniejsza. Gdybym był pewien, że ta wada nijak nie wpłynie na zdjęcia to bym go wziął. Ale nie jestem :(

mkwiek
29-07-2008, 19:28
jak niewiele to dopłać i mniej problem z głowy :) mnie osobiście by to denerwowało :) sam fakt posiadania takiej wady :)

jedrucha
29-07-2008, 19:33
Tak właśnie zrobię. Chyba, że ktoś mnie jeszcze przekona, że nie warto się tym przejmować.

KMV10
29-07-2008, 19:33
Później ciężej odsprzedać taki naruszony obiektyw, bo kupujący będzie mieć wątpliwości ...

jedrucha
29-07-2008, 19:34
Tyż prawda :)

Man_in_black
29-07-2008, 19:40
też byłem zainteresowany tym obiektywem, i tez dostałem to zdjęcie hehe. Ale wtedy cena nie była zbyt atrakcyjna i dałem sobie spokój, bo co jak co wole juz dac 100zł wiecej i nie miec dziur na soczewce, mimo wszytko kosztem tych filtrów. Niewiem jak teraz z ceną, ale zastanawiało mnie ze to wada fabryczna, w co szczerze mowiac nie chce mi sie wierzyć.

jedrucha
29-07-2008, 19:43
Później ciężej odsprzedać taki naruszony obiektyw, bo kupujący będzie mieć wątpliwości ...

A więc sprawdzają się Twoje przewidywania ;)

tom517
29-07-2008, 19:51
czesc tych plamek wyglada mi na zabrudzenie, sam niedawno kupilem filtr UV, ktory mial podobne plamki, przy czyszczeniu na sucho nie schodzilo myslalem ze juz tak zostanie, ale po jakims czasie postanowilem poczyscic na mokro izopropanolem i zrobil sie czysty jak lza

nagor
30-07-2008, 12:06
ile on kosztuje? nowka czy używany?
wtedy tez łatwiej powiedziec czy warto taki kupić

jedrucha
30-07-2008, 12:13
Tutaj link do ogłoszenia:
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=36093
Aktualna cena to 1100 za cały zestaw łącznie z kosztami przesyłki.

Misiaque
30-07-2008, 12:30
Oczywiście szczegółowe info w treści ogłoszenia :]

jceel
30-07-2008, 21:24
E, bez filtra cały czas nakręconego to ubytki w warstwie antyodblaskowej zrobią się zawsze. Nie ma bata, choćby chuchać i dmuchać na obiektyw bez przerwy. W moim 17-50 już się kilka zrobiło, ale wcale tego nie przeżywam :-) Nie ma minimalnych szans by zobaczyć coś takiego na zdjęciu. I nie bredzić mi tu proszę o jakiś nieostrościach czy syfach widocznych przy dużej przysłonie ;-)

KMV10
30-07-2008, 21:49
E, bez filtra cały czas nakręconego to ubytki w warstwie antyodblaskowej zrobią się zawsze. Nie ma bata, choćby chuchać i dmuchać na obiektyw bez przerwy. W moim 17-50 już się kilka zrobiło, ale wcale tego nie przeżywam :-) [...]
Zaprzeczę tej tezie. Na żadnym z moich obiektywów nie ma filtrów. Powłoki soczewki zew. są natomiast w jak najlepszej formie. Nie mam ani jednego Tamrona.

lempl
30-07-2008, 22:04
E, bez filtra cały czas nakręconego to ubytki w warstwie antyodblaskowej zrobią się zawsze. Nie ma bata, choćby chuchać i dmuchać na obiektyw bez przerwy.

Jeśli się czyści soczewki pastą polerską, to owszem. Albo Tamron ma niesamowicie gówniane powłoki, albo Ty go źle traktujesz. Ja czyszczę przednie soczewki zwykłą szmatką i patyczkami z watą, a w plenerze często koszulką i NIGDY żadnych ubytków w powłokach nie zrobiłem, nigdy też o czymś takim nie słyszałem.
I nie bredzić mi tu proszę:)

jceel
31-07-2008, 04:48
Jeśli się czyści soczewki pastą polerską, to owszem. Albo Tamron ma niesamowicie gówniane powłoki, albo Ty go źle traktujesz. Ja czyszczę przednie soczewki zwykłą szmatką i patyczkami z watą, a w plenerze często koszulką i NIGDY żadnych ubytków w powłokach nie zrobiłem, nigdy też o czymś takim nie słyszałem.
I nie bredzić mi tu proszę:)

Może ich po prostu nie widzisz? :mrgreen: Niektóre są naprawdę tak niewielkie, że trzeba się wpatrywać dość mocno i pod odpowiednim kątem ;) A co do soczewki - generalnie rzadko dotykam ją czymkolwiek, chyba że jest już mocno brudna. Podejrzewam że takie minimalne ubytki powstają np. od ziarenka piasku przywianego przez wiatr, co by było całkiem możliwe ;)

Nie mam porównania jeżeli chodzi o trwałość tych powłok, bo nie robiłem testów porównawczych 8-) ale zdaje się że w kicie którego kiedyś miałem były znacznie odporniejsze.