Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Światłomierz a światłomierz



monii
04-07-2008, 20:21
Nigdy nie używałam światłomierza w studiu ani w plenerze... i kupiłam w końcu światłomierz Polarisa.
Przyznam że wygląda dość badziewnie ..plastikowy lekko skrzypiący a kosztował ponad 900zł.

Mogę go wymienić na lepszy dual ...ale nie wiem czy warto. Kosztuje on 1500zł i jest podobno dużo lepszy. Ja się nie znam, nie wiem czy wykorzystam jego funkcje...czy warto dopłacać itd.

Możecie mi powiedzieć czym się różni taki wypasiony światłomierz od zwykłego :)

gwozdzt
04-07-2008, 20:54
Nigdy nie używałam światłomierza w studiu ani w plenerze... i kupiłam w końcu światłomierz Polarisa.
a co Cię pchnęło do zakupu?


Przyznam że wygląda dość badziewnie ..plastikowy lekko skrzypiący...
czasami pozory mylą :-) Jak z działaniem?


Mogę go wymienić na lepszy dual ...ale nie wiem czy warto. [...] jest podobno dużo lepszy. Ja się nie znam, nie wiem czy wykorzystam jego funkcje...czy warto dopłacać itd.
myśle, że pora na następny przyjdzie gdy wyczerpiesz możliwości tego, który dopiero co zakupiłaś :-)


Możecie mi powiedzieć czym się różni taki wypasiony światłomierz od zwykłego :)
z tego co się na szybko zorientowałem, to przede wszystkim tym, ze oprócz światła zastanego mierzy również błyskowe.
Poza tym im bardziej wypasiony, tym większy będzie miał zakres pomiarów; większe zakresy ISO, f/stop oraz czasów; więcej mozliwości kalibracji, zapamiętywania pomiarów, przeliczania ich, itd, itp...

monii
04-07-2008, 21:13
Powiem tak
moge ten swiatłomierz kupić z czyjejś kasy ;) i moge pozwolić sobie na ten za 1500

ew. zostawić ten co mam i dokupić coś w sklepie za 600zł ..np. klosz do lamp albo cos takiego.


Do zakupu skłoniło mnie zakładanie swojego studia..przestaje się mieścić w domu i szukam pomieszczenia, dużo osób mówiło mi że światłomierz w studio to dobra rzecz więc mając jakąś kaske do wydania poprostu go kupuje.

Jeszcze nie urzywałam więc nie powiem czy mi się przydał bardzo i czy ułatwia prace.. ale jeśli warto dopłącić do lepszego to dopłace :) tylko wlasnie nie mam pojęcia jak bardzo przydatny jest w pracy studyjnej ;)

pozdr

Vitez
04-07-2008, 22:37
Jeszcze nie urzywałam więc nie powiem czy mi się przydał bardzo i czy ułatwia prace.. ale jeśli warto dopłącić do lepszego to dopłace :) tylko wlasnie nie mam pojęcia jak bardzo przydatny jest w pracy studyjnej ;)


Sugerowałbym najpierw jednak sprawdzenie czy tobie, w pracy studyjnej, w ogóle przyda sie światłomierz.
Przy wykorzystaniu możliwości aparatów cyfrowych... światłomierz w studio to zabawka dla perfekcjonistów.

monii
04-07-2008, 23:18
właśnie oto jest pytanie.. czy go wykorzystam :)

do tej pory robiłam fotki bez światłomierza...
nie przetestuje go niestety bo mam czas na decyzje do poniedziałku a na weekend wyjeżdzam :/

ale tak myśle że może dokupie coś z akcesoriów bowensa...beauty disha mam chińskiego może lepszy będzie jakiś ich orginalny klosz...

no albo jakiś klosz którego nie mam ...może znacie coś fajnego do 600zł?

pozdr

Viracocha
05-07-2008, 00:32
(...)
Przy wykorzystaniu możliwości aparatów cyfrowych... światłomierz w studio to zabawka dla perfekcjonistów.
Dość śmiałe stwierdzenie i ... błędne. Wg mnie światłomierz do pomiaru światła błyskowego w studio to podstawa. Inna sprawa, że jeśli się nie wie jak go używać, to zakup nie ma sensu.

Vitez
05-07-2008, 03:28
Dość śmiałe stwierdzenie i ... błędne. Wg mnie światłomierz do pomiaru światła błyskowego w studio to podstawa.

A wg mnie (i nie tylko mnie) to nie podstawa. I Twoje stwierdzenie uważam za dość śmiałe i... błędne.
I teraz kłopot... czyja racja jest mojsza niz twojsza? ;)

Niczyja.
To że ktoś ma inne zdanie, inne podejście, inną technikę, inne doświadczenia, nie znaczy automatycznie że się myli.
Dlatego ... ostrożniej na przyszłość z tym "błędne" proszę :p .
I nie ma sensu wywoływać flejma (bo wiele juz takich czytałem) o światłomierzu w studio, bo to ten sam poziom argumentacji co o sensie używania filtrów UV.
Moja sugestia jest prosta - zamiast się chwalić "mam do wydania 1500zł, może wydam je na światłomierz" sugeruję najpierw sprawdzić czy światłomierz danej osobie do danych zastosowań rzeczywiście się przyda.

Tomasz1972
05-07-2008, 09:15
Za Vitezem :)
W dobie fotografii cyfrowej wizualna ocena poprawności naświetlenia, jest szybsza i dokładniejsza :)

konrad
05-07-2008, 10:34
A wg mnie (i nie tylko mnie) to nie podstawa. I Twoje stwierdzenie uważam za dość śmiałe i... błędne.
I teraz kłopot...

Oj tam zaraz kłopot. Po prostu na poparcie swojej tezy pokaż nam kilka swoich studyjnych zdjęć. Najlepiej z różnymi proporcjami światła, w wysokim i niskim kluczu. Jakiś przykład glamour, gdzie masz idealnie oświetloną modelkę w białej sukni na białym tle i jedno z drugim się nie zlewa, a wręcz przeciwnie komponuje.

Takie przykłady bardziej przemawiają do wyobraźni i jak powiesz, że uzyskałeś te efekty bez zewnętrznego światłomierza, wykorzystując jedynie wbudowany światłomierz mierzący światło odbite i histogram na LCD to na pewno Ci ktoś uwierzy.

Viracocha
05-07-2008, 12:34
A wg mnie (i nie tylko mnie) to nie podstawa. I Twoje stwierdzenie uważam za dość śmiałe i... błędne.
I teraz kłopot... czyja racja jest mojsza niz twojsza? ;)

Niczyja.
To że ktoś ma inne zdanie, inne podejście, inną technikę, inne doświadczenia, nie znaczy automatycznie że się myli.
Dlatego ... ostrożniej na przyszłość z tym "błędne" proszę :p .
Przypomnę, że odpowiadałem na Twoje zdanie:

Przy wykorzystaniu możliwości aparatów cyfrowych... światłomierz w studio to zabawka dla perfekcjonistów.
i w związku z tym, że było ono zdecydowane, postanowiłem też zdecydowanie odpowiedzieć. :smile:

I nie ma sensu wywoływać flejma (bo wiele juz takich czytałem) o światłomierzu w studio, bo to ten sam poziom argumentacji co o sensie używania filtrów UV.
Nie wiem o jakiej argumentacji piszesz, bo ja takowej nie przedstawiłem. Chciałem jedynie zwrócić uwagę, że nie wszyscy podzielają opinię, iż światłomierz zewnętrzny to tylko zbędny gadżet.

Moja sugestia jest prosta - zamiast się chwalić "mam do wydania 1500zł, może wydam je na światłomierz" sugeruję najpierw sprawdzić czy światłomierz danej osobie do danych zastosowań rzeczywiście się przyda.
A tutaj już się z Tobą zgodzę w 100% :smile:

robgr85
05-07-2008, 13:09
Dość śmiałe stwierdzenie i ... błędne. Wg mnie światłomierz do pomiaru światła błyskowego w studio to podstawa. Inna sprawa, że jeśli się nie wie jak go używać, to zakup nie ma sensu.

Popieram Ciebie i Konrada. Aparaty są wyposażone w niezłą elektronikę, ale często okazuje się że to zbyt mało.

Tomasz1972
05-07-2008, 18:26
Nie rozumiem, co ma elektronika aparatu do studia. Studio=manual i regulacja lamp.

s..
05-07-2008, 19:00
Nigdy nie używałam światłomierza w studiu ani w plenerze... i kupiłam w końcu światłomierz Polarisa.
Przyznam że wygląda dość badziewnie ..plastikowy lekko skrzypiący a kosztował ponad 900zł.
:)
Ten maly skrzypiacy polaris, to bardzo fajny i prosty w obsludze swiatlomierz, z tego, co pamietam o duzych mozliwosciach, spokojnie zmierzy swiatlo zastane, blyskowe i odbite, wiec jesli ma byc uzywany w studio, czy przy portretach w plenerze, spokojnie da sobie rade.
Co do zasadnosci uzywania swiatlomierza, nie mam zamiaru polemizowac z kolegami, ktorym wystarczy tylko podglad na ekranie apratu - ja sobie nie wyobrazam sesji we wnetrzach, czy w plenerze z 4-6 lampami i kontrola swiatla blyskowego i zastanego bez swiatlomierza :/.

Bagnet007
05-07-2008, 19:34
Dla mnie również (pomimo posiadania światłom. ttl) światłomierz ręczny/zewnętrzny to podstawa, ale to tylko ja :-)

Vitez
05-07-2008, 19:40
Oj tam zaraz kłopot. Po prostu na poparcie swojej tezy (...) to na pewno Ci ktoś uwierzy.

Ale ja nie chcę nikogo przekonywać na siłę czy by mi wierzył. Po prostu sugeruję spróbować, czy to co zamierzamy kupić będzie nam na pewno potrzebne.

A zdjęć swoich nie chowam :roll: .

konrad
05-07-2008, 20:36
nie chcę nikogo przekonywać na siłę

A potrafiłbyś? Dla osoby, która zadała pytanie to może być ważne.

robgr85
06-07-2008, 04:00
może to kogoś zainteresuje:
http://www.youtube.com/watch?v=NfKzY4wMixQ

monii
06-07-2008, 23:36
Chcialam sie dowiedziec jak bardzo różni sie tańszy światłomierz od droższego i dowiedzialam sie że sie chwalę kasa ;/ a mój post nie różni sie niczym od " jaki obiektyw kupić do xxx kasy"


a jak powiedzialam nie mialam czasu na fotki w ten weekend i nie przetestowałam światlomierza wiec liczłam na poradę kolegów którzy ich używają

wiec dzięki dla tch którzy coś poradzili

pozdr.

Bagnet007
07-07-2008, 08:50
Kiedyś miałem w rękach Sekonic'a L-308S i wydaje mi się, że jest bardzo zbliżony do tego Polarisa.
Może i do studio jest całkowicie wystarczający, ale wg. mnie do używania go ze światłem odbitym... no nie wiem, ja bym wymienił choćby na używaną Minoltę Spotmeter w tej samej cenie. Brak kopułki (nie wiem czy jest możliwość dokupienia) można zrekompensować szarą kartą.

Jacek_Z
07-07-2008, 21:31
W kwestii potrzeb. Nie wyobrażam (ja) sobie pracy w studio bez światłomierza. Nie chodzi tylko o to, że w dobie cyfry dość łatwo dojść do prawidłowej ekspozycji patrząc na histogram. Sęk w tym, że gdy się pracuje na wielu lampach to się kiepsko sprawdza. Ustawiam sobie różnicę lamp tyle EV ile chcę (wiem jaki to da efekt na zdjęciu, każdą z osobna), dopiero potem mierzę sumę (choć wiem jakiego wyniku się spodziewać). Mimo pomiaru każdej z lamp osobno i potem sumy zrobię to szybciej niż ktoś robiący zdjęcia próbne. Fakt, że wiem czego się spodziewać po błysku każdej z lamp (tzn jakie światło dostane z danej nasadki) i w epoce slajdu obywałem się najczęsciej bez polaroida. To mi zostało.
Widziałem co prawda jak pracował pewien włoch robiący tysiące zdjęć na stocki. Nie używał światłomierza. W ogóle się nie przykładał do poprawnego naświetlenia. Bardzo mocno obrabiał zdjęcia.

Co do różnic między światłomierzami. Te lepsze mają do pomiaru zarówno kopułki zbierające światło nawet z kąta 220 stopni (uzywane do sumy lamp), jak i płaskie płytki - kąt pomiaru 90 stopni (np do pomiaru pojedyńczej lampy lub przy reprodukcji). Te najlepsze mają spota. Wbudowanego lub jako przystawkę.
Ważniejsza sprawa - te lepsze mogą podać proporcje światła ciągłego i błyskowego, istotne przy pracy w terenie, przy silnym zastanym, w trybach manualnych.

Ciekawostka:
Sekonice mogą być w wersji DR - mają wbudowany nadajnik radiowy (albo do zwykłego sekonica dokupuje się moduł RT32 montowany wewnątrz światłomierza, obok baterii) - taki jaki mają Pocket Wizardy. Wtedy naciskając pomiar wyzwala sie lampy. Wygodne. Uwaga - są 2 systemy zarówno Pocketów jak i Sekoniców - wersje czestotliwości europejskie i wersje USA. Trzeba miec zgodne, bo inaczej nie gada to ze sobą.

Vitez
08-07-2008, 01:27
A potrafiłbyś? Dla osoby, która zadała pytanie to może być ważne.

Nie. Jestem osobą tolerancyjną i uważam że każdy powinien sobie sprzęt wg własnych wymagań a nie wg mojego widzimisię dobierać. Dlatego podałem sugestię by najpierw sprawdzić własne wymagania i kilka odmiennych opinii co do użyteczności światłomierza (moja nie jest jedyną).
Uważam że światłomierz nie jest w studio niezbędny, ale nie uważam tego za prawdę objawioną i nie będę bronił jak Westerplatte ;) - każdy niech sam sobie popróbuje co mu potrzebne.

wojkij
08-07-2008, 01:32
Teraz mi jeszcze powiedzcie gdzie na wschodzie/zachodzie mozna dostac sekonica 758 DR? Na ebayu sa tylko wersje D i C, pocket wizardow tez prawie nie ma - o co chodzi? Prohibicja jakas?

Bo ceny w polskich sklepach to smiech na sali jest(1999zl).

konrad
08-07-2008, 07:52
Ustawiam sobie różnicę lamp tyle EV ile chcę (wiem jaki to da efekt na zdjęciu, każdą z osobna),

Proporcje świateł, wiadoma rzecz. Dla tych co nie wiedzą o co chodzi proponuję przeszukać internet pod kątem "lighting ratios". Dodam tylko, że światłomierz sam podaje różnicę EV dwóch pomiarów, więc opada potrzeba ręcznego przeliczania.


dopiero potem mierzę sumę (choć wiem jakiego wyniku się spodziewać).

Po co to robisz? Nie wystarczy pomiar różnicy i ustawienie przesłony na światło kluczowe?


Ciekawostka:
Sekonice mogą być w wersji DR - mają wbudowany nadajnik radiowy (albo do zwykłego sekonica dokupuje się moduł RT32 montowany wewnątrz światłomierza, obok baterii) - taki jaki mają Pocket Wizardy.

Ja spinam L-358 z chińskim wyzwalaczem. Dynda się co prawda taki brelok na krótkim kabelku pod światłomierzem, ale naciśnięcie przycisku pomiaru w światłomierzu wyzwala błysk i o to chodzi.

Malin
09-07-2008, 23:14
A mnie cieszy to, że na forum mogę przeczytać różne sposoby i podejścia ludzi do sprawy. Jest to przecież kształcące. Dla mnie praca ze światłomierzem to jest 3x krótszy czas w ustawianiu lamp, setup'u i mam pewność co do przepaleń lub ich braku. Nie zawsze histogram pokazuje to co byśmy chcieli.



Przy wykorzystaniu możliwości aparatów cyfrowych... światłomierz w studio to zabawka dla perfekcjonistów.

Nie zgadzam się... Światłomierz daje Ci dokładność i skraca czas przygotowania setup'u, a jeśli fotograf pracuje z asystenatmi, modelami, makijażystkami to wtedy musi opłacić każdą ich minutę pracy! Koszt światlomierza w takim wypadku szybko się zwraca.

michalab
10-07-2008, 00:58
W dobie fotografii cyfrowej wizualna ocena poprawności naświetlenia, jest szybsza i dokładniejsza :)
Ale światłomierz ręczny może też służyć do ustawienia zadanych proporcji przy kilku źródłach światła. Ja na ekraniku LCD nie potrafię tego dobrze ocenić, a sprawdzanie na komputerze już takie szybkie nie jest.

Jacek_Z
10-07-2008, 01:08
...Dodam tylko, że światłomierz sam podaje różnicę EV dwóch pomiarów, więc opada potrzeba ręcznego przeliczania.
nie używam tych funkcji. Znając skalę przysłon wiem jaka jest różnica EV między kolejnymi pomiarami.
Jest także sumowanie błysków, wprowadzanie pomiarów do pamięci, wyciąganie średniej itp.



Po co to robisz? Nie wystarczy pomiar różnicy i ustawienie przesłony na światło kluczowe?

zależy. Jesli naświetlenie zależy praktycznie od jednego światła (bo np inne lampy swiecą wiele słabiej) to tak wystarczy. Jeśli lampy mają moc niewiele się rózniąca - np 1 EV to suma będzie większa niz sama głowna lampa.
Ja postępuję tak. Ze względu na GO wybieram sobie przysłonę jaką chcę dostać.
1. jeśli jedna lampa dominuje - to ustawiam jej moc tak, by dostać taką przysłonę. Inne lampy ustawiam o tyle EV słabiej ile chcę. Suma - będzie taka jak lampa główna lub ciut większa - może z 0,5 EV.
2. jeśli jest więcej lamp mających świecić z podobną mocą - to wiem, że suma będzie wyższa, więc z góry ustawiam te lampy na słabsze świecenie (na bardziej otwartą przysłonę niż ma być na końcu)
na samym końcu zawsze pomiar sumy. Ewentualnie mogę dodać lub odjąć na wszystkich lampach tyle samo potencjometrem mocy. Proporcje się nie zmienią.
Potem zdjęcie i ocena histogramu.
Potem sesja. Jeśli zbliżę/oddalę lampę (albo modelka zmieni miejsce na planie) - możliwe, że dokonam ponownych pomiarów. Ale często nie potrzebuję, wiem o ile się to zmieni. Tylko, że ja siedzę w studiu kilkanaście lat.
Oczywiście gdy zupełnie zmieniam oświetlenie - wszystko od początku.
Dostawienie białego ekranu tez może zmienić ekspozycję.

Przy zdjęciach w plenerze, przy silnym świetle zastanym dopalanie lampami studyjnymi to też inna zabawa. Światłomierz wtedy bardzo ułatwia pracę. A za czasów analoga, to w ogóle dawał pojęcie co się stanie, jaki będzie efekt. Bez niego wtedy nie było pracy. Polaroid był drogi i się go nie nadużywało.

konrad
10-07-2008, 10:39
nie używam tych funkcji. Znając skalę przysłon wiem jaka jest różnica EV między kolejnymi pomiarami.

Nieźle. Ja jestem w stanie to przeliczyć jak wychodzą równe wartości przesłon, ale ponieważ światłomierz podaje wyniki z dużą dokładnością to nie bardzo wiedziałem jaka jest proporcja między 2.4 a 7.1. Dobrze, że Sekonic sam to wylicza.


wyciąganie średniej

To się do czegoś przydaje? Tak się zastanawiałem i nie bardzo mam pomysł.


2. jeśli jest więcej lamp mających świecić z podobną mocą - to wiem, że suma będzie wyższa, więc z góry ustawiam te lampy na słabsze świecenie (na bardziej otwartą przysłonę niż ma być na końcu) na samym końcu zawsze pomiar sumy.

Wszystko jasne.


Tylko, że ja siedzę w studiu kilkanaście lat.

To może korzystając z okazji. Oświetlam całą postać. Robię 3 pomiary postaci z tej samej strony w kierunku lampu, ale na różnych wysokościach (głowa, pas, nogi). Mam problem z ustawieniem światła tak, żeby postać była jednolicie oświetlona od góry do dołu. Światłomierz często wskazuje różnice do 0.5EV. Dzieje się tak nawet z użyciem dość dużego softboxu.

Jacek_Z
10-07-2008, 11:43
Nieźle. Ja jestem w stanie to przeliczyć jak wychodzą równe wartości przesłon, ale ponieważ światłomierz podaje wyniki z dużą dokładnością to nie bardzo wiedziałem jaka jest proporcja między 2.4 a 7.1. Dobrze, że Sekonic sam to wylicza.

Żaden problem. Zrób jak ja. Przestaw skalę na pokazywanie o 1 EV, bo teraz masz co 1/3 EV. Teraz masz niby wygodniej - bo zgodnie z skalą przysłon na body, ale pamiętaj, że jednak masz tam obok tej wartości 2.4 jeszcze ileś tam dziesiątych. Jeśli jest skala co 1 EV to masz tradycyjna skalę przysłon - wiadomo ile EV się różnią. A to co "między" wartościami jest co do 1/10. łatwo ocenić różnice EV. Ja mam taki nawyk z poprzedniego światłomierza - Minolty Flashmeter V, która czasy mogła pokazywac pośrednie, ale przysłony pokazywała tylko całe i te 1/10 między nimi. Wg mnie tak jest lepiej i dlatego tak ustawiłem sekonica. Ach te przyzwyczajenia :D



To może korzystając z okazji. Oświetlam całą postać. Robię 3 pomiary postaci z tej samej strony w kierunku lampu, ale na różnych wysokościach (głowa, pas, nogi). Mam problem z ustawieniem światła tak, żeby postać była jednolicie oświetlona od góry do dołu. Światłomierz często wskazuje różnice do 0.5EV. Dzieje się tak nawet z użyciem dość dużego softboxu.
tak. Wiadomo, natężenie światła spada z odległością (nawet w kwadracie, a nie liniowo). Głowa jest bliżej palnika niż nogi. Jest na to rada. Kieruj światło nie na środek postaci, a w dół, w nogi. Jeśli światło będzie takie trochę bardziej skoncentrowane - to wystarczy tak zrobić. Jeśli miękkie - gorzej, ale pewna poprawa będzie. No i można dawać ekran od dołu (na podłodze połóż płytę styropianu od ociepleń budynku) - to też pomoże.

remol71
10-07-2008, 13:57
.......Przy wykorzystaniu możliwości aparatów cyfrowych... światłomierz w studio to zabawka dla perfekcjonistów.

Odważne stwierdzenie.

Vitez
10-07-2008, 14:29
Odważne stwierdzenie.

Było w postach 6 i 7 :p

merger
21-07-2008, 13:10
czy ktos z uzytkownikow posiadajacych Sekonic L-758DR ma go na czestotliwosciach amerykanskich i sprowadzal to z usa poczta? sa jakies problemy na cle z 'niedozwolonymi' czestotliwosciami?

Jacek_Z
21-07-2008, 13:47
czy ktos z uzytkownikow posiadajacych Sekonic L-758DR ma go na czestotliwosciach amerykanskich i sprowadzal to z usa poczta? sa jakies problemy na cle z 'niedozwolonymi' czestotliwosciami?
z usa przysłano mi go z częstotliwościami europejskimi (tak prosiłem, bo takie miałem pocket wizardy)
Jakim prawem poczta czy urząd celny może mi kwestionować częstotliwości?
Nawet gdyby mogli, to watpię by się wdawali tak szczegółowo w kontrolę takich drobiazgów.
Posiadanie nie może być zabronione. Najwyżej używanie. Ciekawe jak by to mieli sprawdzić :mrgreen:

merger
21-07-2008, 13:59
rozumiem, ze normalnie w takim b&h przy zamowieniu okreslasz jakie czestotliwosci cie interesuja.
a na clo i vat sie zalapales?

Jacek_Z
21-07-2008, 14:46
rozumiem, ze normalnie w takim b&h przy zamowieniu okreslasz jakie czestotliwosci cie interesuja.
a na clo i vat sie zalapales?
kupowałem na ebayu, nie w b&h. uzytkownik ahmuay (teraz o dziwo nic nie ma wystawione. urlop? :smile:)
cla i vatu mi nie naliczono

qczman
21-07-2008, 20:51
kupowałem na ebayu, nie w b&h. uzytkownik ahmuay (teraz o dziwo nic nie ma wystawione. urlop? :smile:)
cla i vatu mi nie naliczono

A wlasnie ze ma :) link (http://search.ebay.com/ws/search/SaleSearch?sofocus=bs&satitle=&sacat=-1%26catref%3DC5&fbd=1&dfsp=32&sorefinesearch=1&from=R14&nojspr=y&pfid=0&fswc=1&few=&saprclo=&saprchi=&fss=1&saslop=1&sasl=ahmuay&fls=4%26floc%3D1&sargn=-1%26saslc%3D0&salic=1&saatc=1&sadis=200&fpos=&fsct=&sacur=0&sacqyop=ge&sacqy=&sabfmts=0&saobfmts=exsif&ftrt=1&ftrv=1&sabdlo=&sabdhi=&saaff=afdefault&afepn=&customid=&afmp=&fsop=32%26fsoo%3D2&fcl=3&frpp=50)

Jacek_Z
22-07-2008, 00:05
fakt. widocznie w wyszukiwarce nie zmieniłem jakiejś domyślnej opcji.
kupowałem u niego 2x. Pierw Pockety, potem Sekonica. Wszystko wersje CE.

zdebik
09-01-2015, 14:03
Pozwole sobie odgrzac temat. Jaki swiatlomierz polecacie na dzien dzisiejszy. Chcialbym model z procentowym pomiatem swiatla zastanego do blysku.