PDA

Zobacz pełną wersję : Mack Camera Warranty-gwarancja na 5 lat!!



osasa
26-05-2005, 13:58
Witam. Ostatnio wyczytałem w necie ze w USA można za kilkadziesiąt dolarów kupić gwarancję na aparat cyfrowy lub kamerę.(za ile to zależy od aparatu)
Pytałem ich czy gwarancja ta jest uwzględniana, gdy zepsuje mi sie coś w Polsce. Odpowiedź była taka:

For international repairs, we work with manufacturer authorized repair facilities in your area. Since these facilities constantly change, we ask that customers contact the manufacturer to locate the repair facility closest to where they (you) will be.
... i tu nastąpił opis co i jak trzeba zrobić...

Interesowało by mnie to, szczególnie że kupując w USA aparat, z akcesoriami, i gwarancją, nie zapłacę więcej niz w Polsce za sam aparat.

Czu ktoś z Forumowiczów mial do czynienia z Mack Camera Warranty???

Vitez
26-05-2005, 15:20
"Manufacturer authorized repair facility" w Polsce, czyli serwis Canona w Warszawie na ul. Żytniej nie akceptuje gwarancji z USA wiec mozesz zapomniec.
Zapewne pisali o bardziej cywilizowanych panstwach.

Krzychu
26-05-2005, 16:32
"Manufacturer authorized repair facility" w Polsce, czyli serwis Canona w Warszawie na ul. Żytniej nie akceptuje gwarancji z USA wiec mozesz zapomniec.
Zapewne pisali o bardziej cywilizowanych panstwach.

Ale to ma się chyba odbywać na zasadzie takiej że wspomniany Mack kontaktuje się / płaci Canon Polska za naprawę, bo to nie jest gwarancja producenta tylko dodatkowo wykupywana...

yasin
26-05-2005, 17:00
ciekawa opcja, ja mysle, ze to jest tak jak pisze Krzychu oni poprostu placa za taka naprawe

osasa
27-05-2005, 09:23
Zacytuję resztę maila. TO jest tak ze oni płacą za ewentualne naprawy. Oto dalsza część maila:

Prior to having your equipment serviced, please email international@mackcam.com and request local service request form. In this email you will need to provide your name, warranty number, brief description of the problem you are experiencing and the name and contact information of your repair facility. The repair facility will need to send us a written estimate (in English) with a clear description of what needs to be repaired on your equipment and the cost. To save time, please have the repair facility reference your control number and name on the estimate. Once we approve the repair for manufacturer defects, we will pay the repair facility directly, or if the facility does not allow payment by Mack Camera, we will reimburse you for the repair with a copy of your paid receipt


Więc płaca oni, lub zwracają kase :)
CZyżby nikt nie miał z nimi do czynienia?

muflon
27-05-2005, 09:50
The repair facility will need to send us a written estimate (in English) with a clear description of what needs to be repaired on your equipment and the cost.
Rzeczywiście wierzysz w to, że polskiemu serwisowi będzie się chciało? Bo ja baaaardzo wątpię...
(już nawet pomijam to, czy będą w stanie :mrgreen: )

Vitez
27-05-2005, 14:26
Rzeczywiście wierzysz w to, że polskiemu serwisowi będzie się chciało? Bo ja baaaardzo wątpię...
(już nawet pomijam to, czy będą w stanie :mrgreen: )

Mam dokladnie takie sam watpliwosci.
Owszem, ze strony sprzedawcy ta international warranty wyglada rozsadnie - chca dobrze, placa za naprawe lub zwracaja forse.
Ale by sobie zapewnic odpowiednia dokumentacje ze strony serwisu Canona by taka naprawde udowodnic i otrzymac zaplate/zwrot - to tylko powodzenia moge zyczyc 8)

osasa
28-05-2005, 01:38
Oj panowie, co do tego macie racje, czy im sie bedzie chciało... W końcu w Polsce mieszkamy ;)
ALe ja uparty jestem :twisted: Tak czy inaczej, aparat jest po to zeby sie nie psuł, a martwił sie na zapas nie bede ;)

KuchateK
28-05-2005, 04:15
Nigdy zadnych takich gwarancji...

Mam na rok i mi starcza...

Pozatym do tej pory wszystkie moje uszkodzenia czegokolwiek byly z mojej winy i praktycznie na wszystkich kartach gwarancyjnych byly w sekcji wyjatkow :D Samo z siebie jakos sie nic nie psuje :twisted:

Wole odkladac kase na nowy aparat jak do byle *******y kupowac gwarancje na okres w ktorym to robaki zdaza zjesc to na wysypisku na ktore poleci bo to stary trup bedzie :mrgreen:

Vitez
28-05-2005, 08:50
Pozatym do tej pory wszystkie moje uszkodzenia czegokolwiek byly z mojej winy i praktycznie na wszystkich kartach gwarancyjnych byly w sekcji wyjatkow :D Samo z siebie jakos sie nic nie psuje :twisted:



Mozesz opisac ? Tez chcemy sie posmiac :mrgreen:

Tomasz Golinski
28-05-2005, 10:46
Kuchatek, nie kupowałeś sony? ;>

osasa
28-05-2005, 11:48
Oj Kuchatek... U mnie... wszystko co sie psuje, to z winy producenta, masz chyba PH do sprzętów :P

KuchateK
28-05-2005, 17:37
Jak zaczne opisywac to pewnie ktorys wyskoczy ze to niemozliwe i zmyslam :) Pozatym wiekszosc w sumie to takie pozafotograficzne (narazie :D)...

Ot wystarczy rece wpychac tam gdzie sie nie powinno bez wczesniejszego zastnowienia. Oczywsicie zostawiamy wszelkie zasady bhp i zdrowego rozsadku gdzies tam za drzwiami :) Nie wazne co ucza w szkole, pisze w instrukcji czy w innych miejscach... Pierwsza lepsza mysl musi byc dobra :mrgreen: Zastanawiac sie bedziemy po fakcie :twisted:

Zaden pech :D Do czasu jak rak nie wsadze wszystko dziala idealnie... Chociaz mam pare rzeczy ktore mimo nawet powaznych ingerencji nie chcialy sie popsuc :)

A sony rzeczywiscie nie kupuje... Za bardzo ciagna w swoja strone.