PDA

Zobacz pełną wersję : Czyczenie matrycy w automacie



Marek69
22-05-2008, 11:20
Witam :mrgreen:

Mam pytanie nie znalazłem na forum o tym a bardzo mnie to męczy. Mam 40D canona jak wiadomo aparaty obecnie maja funkcję czyszczenia matrycy i w tym moje pytanie. Czy macie ja wyłączoną i i jej używacie raz na jakiś czas, czy chodzi non stop.


Pozdrawiam
Marek

Olszewski
22-05-2008, 11:26
Mi chodzi cały czas. Mniejsze pyłki to może usuwa, ale jak żonglujesz szkłami to nie unikniesz większych zabrudzeń, których to czyszczenie matrycy nie usunie, tylko albo szpatułkami sam czyścisz albo dajesz do serwisu.

Marek69
22-05-2008, 11:32
Ok ale jak tak trzepie tym wszystkim tyle razy kiedy włączam zam i wyłączam nie skróci mi to żywota aparatu.
Nie lepiej to zrobić raz na np 5-10 zmian obiektywu. Może to głupie problemy, ale mnie ciekawi jak to jest.

Olszewski
22-05-2008, 11:40
Ok ale jak tak trzepie tym wszystkim tyle razy kiedy włączam zam i wyłączam nie skróci mi to żywota aparatu.
Nie lepiej to zrobić raz na np 5-10 zmian obiektywu. Może to głupie problemy, ale mnie ciekawi jak to jest.

W instrukcji (patrz: str. 127-131) nie znalazłem nic o skróceniu żywota aparatu. Skoro producent sam ustawił tak, żeby czyściło matrycę z drobnych pyłków przy każdym włączeniu i wyłączeniu nie powinno to mieć wpływu na żywotność aparatu. Aczkolwiek jeśli bardzo się niepokoisz zrób tak jak mówiłeś. Czyść raz na jakiś czas tym SensorCleaning, albo po prostu co jakiś czas oddawaj aparat do serwisu. Pytanie na ile Ci przeszkadzają pyłki na matrycy? Jeśli będziesz robił na f/22 to fakt, dobrze mieć czystą matrycę, ale nie powinny być widoczne do f/9.0 jeśli będziesz miał widoczne pyłki przy f/6.3 lub 5.6 to współczuje co ten aparat przeżywa :)

Marek69
22-05-2008, 11:53
Dzięki może fakt zostawić włączoną i niech sobie trzepie za każdym razem.
Robię zdjęcia czasem w ekstremalnych warunkach elektrownia pył, góry, ten na plaży jeszcze nie był, ale będzie aparat służy do robienia zdjęć a nie do dmuchania na niego. Ciekaw byłem opinii jak robi większość użytkowników i jak ma ustawione aparaty. Najbardziej te osoby co robią nimi na co dzień.

Olszewski
22-05-2008, 12:05
Dzięki może fakt zostawić włączoną i niech sobie trzepie za każdym razem.
Robię zdjęcia czasem w ekstremalnych warunkach elektrownia pył, góry, ten na plaży jeszcze nie był, ale będzie aparat służy do robienia zdjęć a nie do dmuchania na niego. Ciekaw byłem opinii jak robi większość użytkowników i jak ma ustawione aparaty. Najbardziej te osoby co robią nimi na co dzień.

Wiesz mimo wszystko rozumiem, że on ma służyć do robienia zdjęć, ale dbaj o niego, bo na plaży to jak wiatr zawieje to piasek wpadnie do środka, ale filtr porysuje cholernie i cóż.... wtedy tylko serwis. Góry nie są ekstremalne do fotografowania, ale plaża owszem. Ja mimo, że aparat służy do pracy i do hobby, staram się go ani nie porysować, ani nie narażać niepotrzebnie.

Masz trochę wiadomości oprócz tych na forum,:

http://www.fotografuj.pl/Article/Czyszczenie_matrycy/id/25
http://www.fotal.pl/artykul/Czyszczenie_matrycy__przede_wszystkim_ostroznie_do c12345.html

Krzychu
22-05-2008, 12:36
Witam :mrgreen:

Mam pytanie nie znalazłem na forum o tym a bardzo mnie to męczy. Mam 40D canona jak wiadomo aparaty obecnie maja funkcję czyszczenia matrycy i w tym moje pytanie. Czy macie ja wyłączoną i i jej używacie raz na jakiś czas, czy chodzi non stop.
Pozdrawiam
Marek

Ja mam włączoną bo tak miał defaultowo i nigdy nie chciało mi się przestawić, ale kolega w 400D ma włosa między filtrem a matrycą i za każdy uruchomieniem włos się przesuwa czyniąc korzystanie z dust delete data w DPP (całkiem skuteczne) niemożliwym (wyłączył w końcu).

ewg
22-05-2008, 13:08
Jak aparat był nowiutki to mi nawet było szkoda prądu/aku na to i od razu wyłączyłem. :mrgreen: Po krótkim czasie miałem paprochy na matrycy, więc włączyłem ponownie (czyszczenie przy wł/wył.) Od wtedy (jakieś 1,5 roku) mam właściwie spokój w paprochami. Filtr matrycy dotykowo czyściłem tylko raz - po roku, u człowieka o stalowych nerwach :mrgreen: - tylko dlatego, że sam sobie ją wcześniej ubrudziłem wycierając ją nieudolnie jakimś wacikiem, zupełnie bez powodu czyli z ciekawości. :oops:

Nie przeszkadza mi w żaden sposób to, że czyścidło się uruchamia razem z zasilaniem - zwłaszcza dlatego, że zwykle mam aparat ciągle włączony lub czuwający wiec jak rano go włączę to wieczorem wyłączę a lamerskie oszczędzanie aku zupełnie mnie już nie dotyczy - dla mnie aku w 400d są aż za duże! ;-)

Co do obaw o zużycie tego trzęsidła matrycy - Hmmm... bardziej bym się przejmował najlżejszymi uderzeniami korpusu... gdybym się przejmował. ;-)

Marek69
22-05-2008, 15:51
Dzięki wszystkim za uwagi włączam i niech chodzi mam nadzieję że pochodzi kilka latek.
Ps jak góry to nie ekstremalne fotografowanie to wiele nie wymagam przejście orlej perci z aparatem na szyi, a potem powiedzenie że to nie ekstremum.

Pozdrawiam Marek