Zobacz pełną wersję : Fioletowy polar HOYA
Witam,
Kiedy za czasow G5 mialem taki sam pola na f/52 bylem bardzo zadowolony, niebo az krzyczalo z ekranu, kolory zywsze niz bez, ogolnie ok.
Na lcd nie bylo widac roznicy z filtrem i bez niego.
Po przesiadce na 300 i jakims czasie uzywania i nadejsciu wakacji, kupilem hoye.
Zakladam ja na obiektyw i jakos ciemno sie zrobilo. Patrze na swiatlomierz i strzalka po zalozeniu leci w dol.
Czy to normalny objaw ?
Mikolaj
Srednio ile zabiera swiatla ?
Srednio ile zabiera swiatla ?
okolo 2 dzialek
Hm.... troszke duzo. No ale w sumie polarka sie uzywa do zdjec outside i przy ostrym sloncu, wiec to nie problem.
A tak w temacie, jaki ND polecicie ?
Hm.... troszke duzo. No ale w sumie polarka sie uzywa do zdjec outside i przy ostrym sloncu, wiec to nie problem.
Ale tez mierzy sie raczej przed zalozeniem polara?
A tak w temacie, jaki ND polecicie ?
Np komplecik Hoya HMC x4 oraz x8 (czasem potrzebny jeden, czasem drugi, czasem oba :roll: ) stad: http://www.sklepfotograficzny.pl/sklep.foto/filtry_hoya/
Ale tez mierzy sie raczej przed zalozeniem polara?
"Zakladam ja na obiektyw i jakos ciemno sie zrobilo. Patrze na swiatlomierz i strzalka po zalozeniu leci w dol."
Ale tez mierzy sie raczej przed zalozeniem polara?
??????
mozesz to rozwinac? chyba ze miales na mysli szara polowke
??????
mozesz to rozwinac? chyba ze miales na mysli szara polowke
Co mam rozwinac? Przeciez zadalem pytanie a nie napisalem stwierdzenie?
Pytam sie - czy przed zalozeniem polara trzeba zmierzyc czy po, bo chwilke pogooglalem i sa rozne szkoly.
Ja tam mierze juz z zalozonym :roll: a ewentualne bledy pomiaru koryguje z RAWa... ale wolalbym sie upewnic - gdybym chcial kiedys slajdy naswietlac to ich juz tak latwo nie skoryguje.
Co mam rozwinac? Przeciez zadalem pytanie a nie napisalem stwierdzenie?
Pytam sie - czy przed zalozeniem polara trzeba zmierzyc czy po, bo chwilke pogooglalem i sa rozne szkoly.
Mierzy się zdecydowanie po założeniu, przy ustawieniu kiedy najmniej polaryzuje... I to jest chyba jedyna szkoła z którą się kiedykolwiek spotkałem...
Chyba że będziesz mierzył przed i dodasz korekcję, problem w tym że polar zależnie od ustawienia zabiera różną ilość światła, więc nie do końca wiadomo jaka ta korekcją ma być (mówię o korekcji na światło zabierane przez filtr a nie korekcji pomiaru na odchyłkę od średniej szarości).
Ja tam mierze juz z zalozonym :roll: a ewentualne bledy pomiaru koryguje z RAWa... ale wolalbym sie upewnic - gdybym chcial kiedys slajdy naswietlac to ich juz tak latwo nie skoryguje.
Może być ciężko ;-)
No to znaczy ze do tej pory dobrze mierzylem i tego sie bede trzymal 8) (tylko z puszka analogowa sie nie wyrobie do tych wakacji :? ).
A tak w temacie, jaki ND polecicie ?
jesli wystarcza Ci 2 dzialki to kup ND4. mocniejsze ND8 maja tendencje do przebarwien (przeklamuja kolory) i trzeba sie bawic w dodatkowe korekty.
konkretne filtry... Hoya HMC jest OK. na allegro czasem mozna dostac Hame i szczerze mowiac tez sobie ich szaraki chwale.
Mierzy się zdecydowanie po założeniu, przy ustawieniu kiedy najmniej polaryzuje... I to jest chyba jedyna szkoła z którą się kiedykolwiek spotkałem...
musze przyznac ze pierwszy raz slysze o takiej metodzie. Przeciez w tym przypadku pomiaru dokonujesz wlacznie ze swiatlami ktore potem moga byc wyciete.
Moja metoda pomiaru jest nieco inna. Najpierw krecac polarem rownowaze kontrasty sceny, potem mierze "spotem" swiatlo a nastepnie wprowadzam korekty naswietlania uzaleznione od charakteru sceny i efektu jaki zamierzam osiagnac. Do czasu nabycia cyfrowki robilem wylacznie na slajdach i ta metoda mi sie sprawdzala (co nie znaczy ze jest jedyna i najlepsza:) )
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.