PDA

Zobacz pełną wersję : Skradziono sprzet Canona



DoMiNiQuE
24-05-2005, 10:58
Na forum Nikona natrafilem na takie ogloszenie ..miejcie to na uwadze jak bedziecie kupowac uzywany sprzet. poszkodowanemu szczerze wspolczuje :(

> *Drodzy Przyjaciele, Koleżanki i Koledzy Związkowi !*
> W dniu 20 maja b.r. skradziono mi, poprzez włamanie do domu, większość
> sprzętu fotograficznego, jaki posiadam i który był moim warsztatem pracy.
> Oto on:
>
> CANON
> aparat Canon EOS 20D /cyfrowy/ nr 0930403408
> aparat Canon EOS 5 nr 9400752
>
> obiektywy Canona:
> - 17-35 mm / 2,8 L nr 47891
> - 28-70 mm / 2,8 L nr 59905
> - 70 - 200 / 4 L nr 201623
> - Shift ! 24 mm nr 16261
>
> telekonwertery Canona:
> - 1,4 x,
> - 2 x.
>
> 3 filtry polaryzacyjne HOYA,
>
> MAMIYA
> aparat Mamiya M645 SUPER
> wraz z:
> - pryzmatem "AE Prism Finder N",
> - silnikiem "Power Drive N",
> - pokrętło "Wind-up Crank N",
> - 2 kasetami "120 Roll Film Holder N",
>
> obiektywy:
> - 35 mm / 3,5 N,
> - 55 mm / 2,8 N (+ osłonka na obiektyw "Lens Hood"),
> - 80 mm/ 2,8 N (+ osłonka na obiektyw "Lens Hood"),
> - 110 mm / 2,8 N,
> - 150 mm / 3,5 N,
> - 210 mm / 4 N
> - konwerter 2 X
> - Auto Extension Rings No 1, 2, 3-S.
>
> ORAZ
> - Obiektyw do Olimpusa : Tokina 70-210 / 3,5-4,5,
> - Światłomierz Minolta "Flash Meter IV, nr 97111852
> - Torba fotograficzna "Tamrac" - popielata z wyściółka na ramie z brązowej
> skóry (duża - w w niej była Mamiya z obiektywami),
> - Torba fotograficzna "Domke" - czarna (w niej był Canon z obiektywami).
>
>
> Za pomoc w odnalezieniu sprzętu udzielę nagrody w wysokości 10% jego
> wartości.
>
> Będę bardzo wdzięczny za WSZELKĄ pomoc, informacje o w.w. sprzęcie
> sprzedawanym na giełdach, wystawionym w komisach, sklepach
> fotograficznych, w Internecie. Każdy ślad może okazać się dla mnie
> możliwością odzyskania niezastąpionego narzędzia pracy.
>
> Jednocześnie musimy mieć świadomość, że w podobnych sytuacjach może się
> znaleźć każdy z nas i tylko wzajemna pomoc utrudni przestępcom proceder
> narażania nas na wielkie straty,
>
> a niejednokrotnie uniemożliwiające wykonywanie przez nas zawodu.
>
> Jeżeli to możliwe proszę wszystkich, do których dotrze ta wiadomość o
> przekazanie jej dalej
>
> zaufanym osobom, /głównie fotografom/, którzy mogą mi pomóc.
>
> W tej chwili pozbawiony jestem właściwie możliwości wykonywania zawodu .
>
> Liczę na zrozumienie i włączenie własnej aktywności z nadzieją, że chociaż
> część sprzętu da się odnaleźć.
>
> Z góry dziękuję,
>
> z koleżeńskimi pozdrowieniami !
> Stanisław Markowski

http://forum.nikon.org.pl/viewtopic.php?t=9043&sid=f414bb6af25ece2935f22db1da3319eb

Venio
24-05-2005, 12:24
ehh szkoda mi chłopa...

pazurek
24-05-2005, 12:39
To on? http://www.krakow.pl/miasto/markowski/?id=autor.htm

DoMiNiQuE
24-05-2005, 12:42
To on? http://www.krakow.pl/miasto/markowski/?id=autor.htm

Bardzo prawdopodobne.

Kubaman
24-05-2005, 22:48
tak, to on, znam go - to rewelacyjny fotografik, wielki mistrz. Nie wiedziałem, że go okradli, rany boskie, co się u nas dzieje :confused:

Jac
24-05-2005, 23:16
No niestety szkoda ze takie prymitywy (zlodzieje) w tak latwy sposob sie dorabiaja i niejednokrotnie niszcza zycie innym... zawsze zostaje blizna w pamieci.. a te kur... sie smieja a Policja sie jeszcze z nimi uklada... PARANOJA...

Kiedys goscia okradali na przystanku.. a ze ja nie lubie takich akcji to sie wtrącilem... gościu sobie wsiadł do autobusu, ludzie poszli na drugi koniec przystanku a ja zostałem z 3 typami ~30 lat :-)... ale jakos sobie odpuscili... Moze dlatego ze to pl.Bankowy byl i godzina kolo 14:00... w sumie ze trzy osoby osztreglem ale co to da... tych skur...jest wiecej...jak by wszyscy sie stawiali tak jak za jakims Juszczenka a niue u ciekali w drogi koniec autobusu/przystanku/ulicy to by te kur... zmiekly albo zmienily metody... ale i tak sadze ze wiecej da profilaktyka niz walka...a z kasa w budzecie wiadomo jak jest... kwadratura kola....PARANOJA


ps. sorry ale nie moge inaczej!

KuchateK
24-05-2005, 23:42
Problem to to, ze wiekszosc dziala tak: "Kradna? A niech kradna... byle nie mnie".

Kazdy patrzy jak ciagnac w swoja strone... Swietnie to widac zwlaszcza tutaj w USA gdzie sie ma stycznosc z wieksza iloscia roznych kultur... Polacy swietnie odstaja od reszty i glownie patrza jak wykorzystac innych (nagminnie, choc nie do konca). Zero wspoldzialania razem... Dlatego jest jak jest... Tolerujemy takie zachowania i nas kopia w dupe za przeproszeniem... Tak samo bezczelni zlodzieje jak i "wladza".

Vitez
25-05-2005, 00:34
Moze dlatego ze to pl.Bankowy byl i godzina kolo 14:00... w sumie ze trzy osoby osztreglem ale co to da...


Przeciez caly Bankowy pod kamerami stoi i moga sobie krasc a jak sie zglosi dokladnie kradziez to bez problemu zlapia :roll: .

Kuchatek - drugie twoje "slownictwo" dzisiaj... zalecam umiar :evil: (wyedytowalem)

KuchateK
25-05-2005, 02:24
Ups... sorry...

Ale nie tak calkiem dawno znajomy tez mial podobna sytuacje jako swiadek i tez niestety jakos slabo z reakcja ludzi. Jak tu mozna spokoj zachowac... Zalamac sie idzie totalna znieczulica...

Vitez
25-05-2005, 08:13
Bluzgami na pewno zlodziei nie wytepisz ani ich ofiarom nie pomozesz, co najwyzej tylko pokazesz dosc niski poziom kultury, bo sa lepsze sposoby na odreagowanie :?

Jac
25-05-2005, 11:23
Kamera to jedno a toi ze to bylo z 5 lat temu to drugie... ostatnio okradli mojego znajomego pod bankiem jak wziol kase 20kpln przebili mu opone w samochodzie i jechali za nim az sie zatrzyma kamery pod bankiem nic nie widzialy nawet przebicia opony, co wiecej obok jest tez kamera policyjna ktora tez nic nie widziala... sadzicie ze to przypadek??.. policja mowila ze obserwuja ten bank bo chyba ktos z banku daje cynk o duzych wyplatach a sledzwo umozyli i po sprawie :-) takie realia

Mac
26-05-2005, 21:11
Sam miałem możliwość doświadczenia kradzieży sprzętu w ostatnim czasie. Gdy zgłaszałem to na Policji w komisariacie na Mokotowie, przyjmujący funkcjonariusz z rozbrajającą szczerością oświadczył, że po 7 dniach umorzą sprawę...ot ciekawostka. Poza tym odniosłem wrażenie, że najlepiej to samemu złapać złodzieja i doprowadzić do komisariatu ale nie masz już gwarancji, że typa nie puszczą.
Drugi aspekt sprawy kradzieży jest taki, że na ogół złodziej nie zna faktycznej wartości tego co kradnie i opycha to paserowi za grosze albo gdzieś na stadione ruskim popycha za nedzne grosze. Ile przy okazji poszkodowany ma kłopotów i na jak długo zważony humor lepiej nie mówić.

canis_lupus
27-05-2005, 11:46
Kiedyś w tramwaju zobaczyłem jak jakiś typ dobiera sie do plecaka jakiejś dziewczyny, Powiedziałem Jej o tym, po czym okazało sie ze typ nie był sam, dostałem po mordzie, a potem jeszcze ludzie w tramwaju mi powiedzieli "głupi jesteś"

Silent Planet
28-05-2005, 20:28
Czasem sobie myślę, że zamiast wydawać kasę na jakieś fotopochodne tematy to może by tak zainwestować w dobry paralizator?
I używać, bateryji nie szczędząc - nie ważne, czy w tramwaju czy w ciemnej uliczce - rozdawać na lewo i prawo.

Albo pawulon w strzykawce i dźgać.
Ja nie wiem, ale też świat jakiś chory jest.

PALOMBO
05-11-2005, 05:56
']Bardzo prawdopodobne.
ALE NIE KONIECZNIE znam jeszcze jednego Markowskiego też fotografa ( ale nie tak dobrego )
Tamten myślę że nie robi(ł) na 20D i EOS 5 , z taką klasą idzie kasa i myślę że ... ma coś innego :)
Ale czy to ten czy tamten liczy się fakt że jakiś sk.. syn zabrał mu nażędzie pracy

kocis
05-11-2005, 09:39
Najbardziej wkurzające jest to, że kmioty kradną i sprzedają towar paserom za 5-10% wartości rynkowej. Ci zaś puszczają to za 30-40% dalej. Przeważnie są to kradzieże na zamówienie. Łeb sobie dam uciąć, jak ta sprawa się kiedykolwiek wyjaśni. Pewnie już jakiś buc się cieszy nowym sprzętem. Jedyne co można w takich sprawach to profilaktyka i uważność. I jeszcze całkowita bezwzględność. Jak się takiego złapie na gorącym uczynku, to trzeba oduczyć go zawodu. Parę lat temu miałem przygodę z kieszonkowcem. Okazało się, że mam dobre czucie i dość dobrą szybkość bo capnąłem gościa za łapę, w której miał mój portfel. Mam nadzieję, że po przyjacielskim uścisku żaden chirurg mu kostek śródręcza nie złożył do kupy. Trzeba gnojstwo tępić bezwzględnie. Każdymi możliwymi sposobami. Oni muszą wiedzieć, że ich zawód jest ryzykowny. Muszą czuć, że grozi i śmierć jeśli zostaną przyłapani przez poszkodowanego. Bo przecież środkami prawnymi nie ma sensu dochodzić sprawiedliwości. Sprzętu się nie odzyska, a sprawa często kończy się umożeniem ze względu na niską szkodliwość społeczną.

Czacha
05-11-2005, 10:25
po co odgrzebywac watek sprzed pol roku skoro w sprawie nic sie nie ruszylo? ;)

Il fuoco
05-11-2005, 11:03
jakby ktoś chciał to mam 2 projekty jak złożyć paralizator. chętni na pw.

chrisowaty
01-02-2006, 00:01
Jak odgrzewamy, to odgrzewamy

Poza tym odniosłem wrażenie, że najlepiej to samemu złapać złodzieja i doprowadzić do komisariatu ale nie masz już gwarancji, że typa nie puszczą.
Z tym się nie zgodzę.
Na początku lat 90-tych sąsiad z bloku naprzeciwko wracał późno w nocy z pracy (ok 24 godz.). Parkując swoje Audi 100 zauważył szkło koło samochodu sąsiada kilka aut dalej. Podszedł i zdąrzył złapać gnojka, który wybił szybę by wyciągnąć radio warte parę groszy (10x mniej niż szyba). Ponieważ kawał chłopa z niego jest, wyciągnął szczeniaka przycisnął do ziemi i za pomocą Centertela zadzwonił po Policję. Niebiescy przyjechali, spisali ich dwóch i puścili złodzieja do domu. Na słowa ździwienia, policjant odpowiedział, "Panie, nie lepiej było mu wp...dol spuścić?"
Ponieważ, sprawa przeciagła się do blisko 1 w nocy, a rano i tak miał wstawać i jechać, auto zostawił pod blokiem, wyciągnął tylko radio i poszedł spać. Rano jak zobaczył swój samochód, to na kolach płakał i wrzeszczał, że "sk....na powiesi za jaja" Nie było miejsca na karoserii, które nie było porysowane.

Więc najlepsza metoda, to w miarę mozliwości, odebrać dług na miejscu i oczywiście bez świadków.

asterix
01-02-2006, 04:19
mogl mu walnac fote dla pewnosci ze go rozpozna

Przemoc
01-02-2006, 11:49
mogl mu walnac fote dla pewnosci ze go rozpozna

Albo mu tak buźkę zaznaczyć ;) , żeby mógł go poznać nawet w nocy.

marek-arts
13-06-2007, 12:03
Sam miałem możliwość doświadczenia kradzieży sprzętu w ostatnim czasie. Gdy zgłaszałem to na Policji w komisariacie na Mokotowie, przyjmujący funkcjonariusz z rozbrajającą szczerością oświadczył, że po 7 dniach umorzą sprawę...ot ciekawostka. Poza tym odniosłem wrażenie, że najlepiej to samemu złapać złodzieja i doprowadzić do komisariatu ale nie masz już gwarancji, że typa nie puszczą.
Drugi aspekt sprawy kradzieży jest taki, że na ogół złodziej nie zna faktycznej wartości tego co kradnie i opycha to paserowi za grosze albo gdzieś na stadione ruskim popycha za nedzne grosze. Ile przy okazji poszkodowany ma kłopotów i na jak długo zważony humor lepiej nie mówić.
Prawdopodobnie widziałem Twój sprzęt. Kiedy ta kradziez miała miejsce? Podaj może jakiś kontakt, prosze.

arturs
13-06-2007, 23:23
Prawdopodobnie widziałem Twój sprzęt. Kiedy ta kradziez miała miejsce? Podaj może jakiś kontakt, prosze.

hmmm.. post Maca jest z 26 maja 2005 roku więc zapewnie przed tą datą.. wątpię żeby sprzęt jeszcze gdzieś był do oglądania..

marek-arts
14-06-2007, 03:13
hmmm.. post Maca jest z 26 maja 2005 roku więc zapewnie przed tą datą.. wątpię żeby sprzęt jeszcze gdzieś był do oglądania..

Sorki, nie zauwazylem daty postu. Wczoraj koledze oferowano okazyjnie taki sprzet ale nie ze wszystkimi obiektywami. Więc sobie pomyślałem... Przepraszam za zamieszanie. Sorki.

chavez
17-06-2007, 00:12
Czy aukcja z aparatem + kitem który nie ma nawet dekielka (nie wspomnę nawet o papierach, czy pudełku - to akurat można zgubić) a ma założony np. polar nie jest podejrzana? Chodzi mi o kradziony sprzęt. Sprzedawca na pytanie o to ile zrobił filmów odpisuje, że nie wie, ale na pewno nie była to mała ilość...

sepq
17-06-2007, 09:50
Sorki, nie zauwazylem daty postu. Wczoraj koledze oferowano okazyjnie taki sprzet ale nie ze wszystkimi obiektywami. Więc sobie pomyślałem... Przepraszam za zamieszanie. Sorki.

O ile wiem, w ostatnich dniach Macowi znowu skradziono sprzęt, wiec może jednak to było jego. Mimo wszystko skontaktuj się z nim, nie zaszkodzi.

Mac
17-06-2007, 10:38
Niestety to prawda, 11 czerwca 2007 roku, między 20.30 a 23.30 włamano się do mojego samochodu, zaparkowanego na ulicy Omulewskiej przy Boston Porcie. Skradziono mi plecak Lowepro Slingshot 300 AW:
- Canon 30D numer seryjny 0430311613; cechy charakterystyczne nie otwiera się wbudowana lampa błyskowa, odpryski czarnej fabry z sanek lampy zewnętrznej; oryginalny pasek Canona zastąpiony paskiem noprenowym czarnym bez napisów; body z gripperem
- Gripper BG-E2
- obiektyw Canon 24-105/4L IS numer seryjny 580713
- obiektyw Canon 17-40/4L numer seryjny ; brak osłony, która leży w domu
- obiektyw Tokina 12-24/4 AT-X PRO DX numer seryjny 7132082; brak oryginalnej zaślepki od strony mocowania
Poza tym zniknęło kilka drobiazgów jak mocowanie Cookina i filtry połówkowe, filtr polaryzacyjny Marumi, szara Hoya ND8 wszystko 77 mm.
Dla osoby lub osób, które znajdą sprzęt lub pomogą przewiduję nagrodę.
Niestety nie mam przy sobie numeru seryjnego do 17-40 a będę nim dysponował za kilka dni.

CoNic
17-06-2007, 11:49
Maćku - wyrazy współczucia.
Mam nadzieję, że uda się dorwać tych sk******nów :evil:

tomygun
17-06-2007, 11:59
Ale ból...:cry: zwykle raczej nie włamują się do bagażników, może wiedzieli co mogło w nim być...


Mam nadzieję, że uda się dorwać tych sk******nów :evil:

dorwać swoją drogą (jeszcze lepiej gdyby można było samemu wymierzyć karę, a później własnoręcznie ją wykonać),

lepiej żeby sprzęt się znalazł

Mac
17-06-2007, 13:40
Koledzy zawsze zachowuję reguły bezpieczeństwa czyli nie otwieram bagażnika kiedy zaparkuję samochód, chyba że nie ma tam zupełnie nic. Samochód stał pośród innych i obok auto kolegi. Ponieważ jeżdżę kombi włam jest prosty, wystarczy wybić szybę, boczną - złodziej był humanitarny.
Kiedy jadę na Mokotów nie zabieram sprzętu ale tym razem był to przypadek, bo tego wyjazdu nie planowałem i musiałem mieć sprzęt ze sobą.
Sposób jest prosty, idzie taki syfiarz i patrzy na tablice rejestracyjne, kiedy widzi spoza Wawy tablicę to robi włam na ślepo bo liczy, że jak samochód z daleka co coś ma szansę trafić. Mój problem polega na tym, że nie mam warszawskich tablic i nie mogę ich mieć.

Jedyne o co mogę prosić to bądźcie czujni i gdy Wam trafił w ręce taki sprzęt, dajcie znać mnie lub na Policję.

Wojt_As
18-06-2007, 14:44
:twisted: A mnie cie wcale nie zal. Falszywy i zaklamany czlowiek z ciebie.
Zlo wyrzadzone powroca.
Wrocilo do ciebie a powroci jeszcze wiecej.

sniper88
18-06-2007, 14:53
Widze ze napisales bardzo ambitna informacje w swoim pierwszym poscie, moze ja rozwiniesz:?:

Sibil
18-06-2007, 15:58
Mac - współczuję! Ja nigdy nie zostawiam sprzętu w samochodzie. Zawsze zabieram ze sobą.. no ale rozumiem, nigdy nie wiadomo kiedy coś takiego się wydarzy...

A post pana W. zostawię bez komentarza..

adamek
18-06-2007, 16:37
Nie no, post jest piekny - jakbym czytał jakiegoś sekciarza. ;)

Zlo wyrzadzone powroca.
Wrocilo do ciebie a powroci jeszcze wiecej.

Wojt_As
18-06-2007, 18:30
Post byl do wiadomosci Mac'a. Jesli sam adresat jest swiety to niech powie co nie co o swoich poczynaniach. Jesli osoba ktora skrzywdzil sie zgodzi to upublicznie jego poczynania lecz nie na forum bo to nie miejsce. Tutaj tylko mu nie wspolczuje, malo tego, ciesze sie ze ktos mu dokopal choc to tylko strata materialna a to pestka w porowaniu z tym co on zrobil komus.
Jest zerem moralnym.

arturs
18-06-2007, 18:55
zauważ że to forum nie jest "forum osób świętych i autorytetów moralnych" tylko "Forum użytkowników aparatów Canon" więc wtrącanie jakiś osobistych wycieczek jest bardzo nie na miejscu - większości nie obchodzi co kto zrobił czy nie na gruncie innym niż tematyka forum bo to nie miejsce ku temu.. My współczujemy utraty sprzętu a nie interesują nas czyjeś sprawy osobiste, więc proponuję moderatorom prewencyjnie wykasowanie wszystkich postów po ostatnim poście Mac'a włącznie z moim.. bez sensu przenosić do pralni, lepiej wywalić

Pozdrawiam
Artur

sniper88
18-06-2007, 19:01
Post byl do wiadomosci Mac'a. Jesli sam adresat jest swiety to niech powie co nie co o swoich poczynaniach. Jesli osoba ktora skrzywdzil sie zgodzi to upublicznie jego poczynania lecz nie na forum bo to nie miejsce.
To po co w ogole pisales poprzedniego posta:?:
To bylo w stylu IV RP: ja wiem ze on jest zly i mam dowody, ale wam nie powiem bo nie moge.
--
Popieram Artura co do wykasowania czesci postow z tego watku.

franker
18-06-2007, 21:31
apropos kradzieży. miałem głupią sytuację w czasie ferii w Rzymie;/
Wyszliśmy z hotelu- ja mam swój sprzęt przy sobie, ale ktoś zostawił swoją Minoltę Z3 w dzień przed wyjazdem
żadnych śladów włamania, recepcjonistka podała oczywiście złe adresy policji, która działa jak w Polsce... samolot był dzień później i 500zł w du%e...

dąże do tego ze sobie sprzątaczka zabrała:)

Mac
18-06-2007, 21:35
Nie wiem kim jest Wojt_As i do czego zmierza. Nie mniej mamy demokrację i wolność słowa więc niech sobie pisze co chce.
Jeśli zostanie raz okradziony pewnie zmieni zdanie i zrozumie coś więcej. Na razie kierują nim jakieś niskie instynkty. Życzę mimo wszystko powodzenia i pomyślności :) Wojt_As'owi.

Dziękuję wszystkim za zainteresowanie sprawą i za pomoc.

franker
18-06-2007, 21:42
jedynie co możemy zrobić to szukać czy czasem ktoś nie sprzedaje tego sprżętu:/

Mac
18-06-2007, 21:55
Sam jestem ciekaw kiedy ten sprzęt wypłynie, ciekawe studium. Poza tym kradzione nie tuczy ;)

Vitez
18-06-2007, 23:02
Post byl do wiadomosci Mac'a. Jesli sam adresat jest swiety to niech powie co nie co o swoich poczynaniach. Jesli osoba ktora skrzywdzil sie zgodzi to upublicznie jego poczynania lecz nie na forum bo to nie miejsce. Tutaj tylko mu nie wspolczuje, malo tego, ciesze sie ze ktos mu dokopal choc to tylko strata materialna a to pestka w porowaniu z tym co on zrobil komus.
Jest zerem moralnym.

Masz trzy mozliwosci:
1) albo wyjasniacie sobie niejasnosci z Macem prywatnie
2) albo jesli masz uzasadnione i prawdziwe zarzuty wobec uzytkownikow tego forum i uwazasz ze "nalezaloby cos z tym zrobic" to zglaszasz je albo odpowiednim organom albo administratorowi i moderatorom tego forum
3) albo kontynuujesz bezzasadne i anonimowe podpuszczanie "a ja cos wiem ale nie powiem tylko popluje sobie bezdowodowo na kogos" - tak to kazdy potrafi zalogowac sie i na dowolna osobe napisac "bo ty to zly jestes" . Tylko co z tego? Taka osoba szybko sie zegna z forum majac dopisek 'ban za trolling (http://pl.wikipedia.org/wiki/Trolling)'

Wybierz swoja sciezke postepowania.

Wojt_As
20-06-2007, 09:48
Ok

1) albo wyjasniacie sobie niejasnosci z Macem prywatnie

Wyslalem do Maca na skrzynke w gazecie...
(tematu nie podejmuje bo nie ma nic na swa obrone- a moze sie myle???)

2) albo jesli masz uzasadnione i prawdziwe zarzuty wobec uzytkownikow tego forum i uwazasz ze "nalezaloby cos z tym zrobic" to zglaszasz je albo odpowiednim organom albo administratorowi i moderatorom tego forum

Zarzuty sa uzasadnione i prawdziwe.

Cel postu byl TYLKO taki : JA NIE WSPOLCZUJE MU ALE CIESZE SIE.
Powody sa prywatnymi wiec nie rozwinalem.
Koniec kropka.

PS IV RP znam slabo (to nie moj kraj) temetu nie podejmuje dalej.