PDA

Zobacz pełną wersję : EOS 300X/Rebel T2 a podczerwień ?



michalpolin
13-05-2008, 11:02
Czytając dostępne w internecie specyfikacje nie znalazłem najmniejszej informacji dotyczącej działania aparatu z filmami na podczerwień, ale czytając już papierową instrukcję dowiaduję się, że filmów do podczerwieni wkładać do tego aparatu nie powinienem :?: Skąd się to bierze :?: Czy da się to jakoś obejść i fotografować EOSem 300X w podczerwieni, a ściślej rzecz biorąc ilfordem SFX 200 :?:

pozdrawiam serdecznie
Michał

bakulik
13-05-2008, 11:06
filmów do podczerwieni wkładać do tego aparatu nie powinienem :?: Skąd się to bierze :?:

Licznik klatek zlicza dziurki w taśmie za pomocą podczerwieni i będzie zaświetlał klisze uczulone na IR.

FlatEric
13-05-2008, 11:08
Bierze się to przede wszystkim z tego, że amatorskie EOSy mają system odmierzania klatek, który liczy dziurki perforacji za pomocą diody podczerwonej - na skutek tego na filmie IR powstaną zaświetlenia. Co prawda spotkałem się z twierdzeniem, że jest to zaświetlenie tylko z brzegu i od biedy da się z tym żyć.
Do tego - niech mnie ktoś poprawi, jeśli się mylę - wyczytałem wieeele lat temu, że filmy IR używać można tylko w aparatach o metalowych korpusach? :?:

Pzdr

Grzesiu

Edit
Uuups, symultana wyszła. :)

michalpolin
13-05-2008, 11:11
Chamstwo! to dlaczego nie mówią o tym w specyfikacjach :?:
Da się to jakoś wyłączyć :?: Bo po cholerę mi licznik klatek skoro aparat i tak wciąga cały film do kasety

FlatEric
13-05-2008, 11:32
Da się to jakoś wyłączyć Bo po cholerę mi licznik klatek skoro aparat i tak wciąga cały film do kasety
Zastanów się, proszę, co piszesz? Służy to przede wszystkim odmierzaniu odcinków filmu przy jego przesuwaniu - aparat musi przecież wiedzieć, jaki odcinek filmu musi przewinąć do następnej klatki, niezależnie w którą stronę to robi - więc liczy sobie dziurki po prostu. I choćby z tego powodu jest to niezbędnie konieczne do jego funkcjonowania w ogóle.
Inna rzecz, że takie odmierzane można zrealizować na różne sposoby - tradycyjnie robiła to zębata rolka, współpracująca z otworami perforacji, jednak rozwiązanie optyczne jest, co by nie mówić, dużo bardziej niezawodne (w mechanicznej metodzie zdarzały się np. zerwania perforacji czy wypadnięcie rolki z dziurek).

Natomiast pomijanie tego milczeniem w specyfikacjach, to osobna kwestia... :(

Pzdr

Grzesiu

bakulik
13-05-2008, 11:45
Bo po cholerę mi licznik klatek skoro aparat i tak wciąga cały film do kasety

Żeby przesunąć film do następnej klatki, aparat musi odmierzyć osiem dziurek w perforacji. Nie może niestety odmierzać tego obrotami szpulki, gdyż wraz ze zmianą ilości kliszy na szpulce, jeden obrót tejże przesuwa inna długość filmu (obwód szpulki, a co za tym idzie przesuw filmu, równa się pi er kwadrat, a "r" zmienia się wraz ze zmiana ilości filmu na szpuli).

Tu http://photonotes.org/articles/eos-ir/ poczytasz o fotografowaniu w IR EOSami.

rallus
13-05-2008, 12:02
To nie jest problem tylko amatorskich korpusów. Taki Eos-3 który nie jest amatorski stosuje tę samą metodę i zaświetla brzeg filmu uczulonego na podczerwień. Jest to wyraźnie napisane w instrukcji.

michalpolin
13-05-2008, 13:53
no właśnie, dopiero w instrukcji
Zresztą na super wypasionego Kodaka mnie nie stać, pomijając już fakt że jest praktycznie niedostępny. Jak uda mi się jakieś testy z ilfrodem zrobić to się jeszcze odezwę.

ewg
13-05-2008, 14:47
(obwód szpulki, a co za tym idzie przesuw filmu, równa się pi er kwadrat, a "r" zmienia się wraz ze zmiana ilości filmu na szpuli)
dwa pi er ;-)

bakulik
13-05-2008, 15:03
dwa pi er ;-)

Ano, mea culpa. :)

papierzyna
22-05-2008, 11:05
O ile dobrze pamiętam to w IR można fotografować EOSem serii 600. Ale się mogę mylić...

michalpolin
29-05-2008, 20:52
Aparat po przewinięciu kilku klatek ilforda nie zostawił na nim śladu.