PDA

Zobacz pełną wersję : Trwałość [wiek] oraz wytrzymałość [trudne warunki] stabilizacji w obiektywach



rychu
12-05-2008, 20:28
Czy ktoś z szanownych kolegów może powiedzieć coś na temat trwałości stabilizacji w obiektywach Canona? Mam zamiar kupić kilkuletni obiektyw Canon 28-135 IS USM, a ktoś, gdzieś, kiedyś wyraził pogląd, że jak się sypną stabilizatory, to już naprawiać nie warto! I że jak kupować IS, to tylko nowy! I jestem w kropce... Jakie jest Wasze, szanowni wyjadacze, zdanie na temat trwałości takich obiektywów, i jakie macie w tym zakresie doświadczenia?
Myślę, że temat będzie interesujący nie tylko dla mnie!:?:

Mariusz_C
12-05-2008, 20:36
Czy ktoś z szanownych kolegów może powiedzieć coś na temat trwałości stabilizacji w obiektywach Canona? Mam zamiar kupić kilkuletni obiektyw Canon 28-135 IS USM, a ktoś, gdzieś, kiedyś wyraził pogląd, że jak się sypną stabilizatory, to już naprawiać nie warto! I że jak kupować IS, to tylko nowy! I jestem w kropce... Jakie jest Wasze, szanowni wyjadacze, zdanie na temat trwałości takich obiektywów, i jakie macie w tym zakresie doświadczenia?
Myślę, że temat będzie interesujący nie tylko dla mnie!:?:

Ja mam isa tylko w 24-105 i uzywam go dopiero rok, ale nic sie nie dzieje. Slyszalem ze 28-135 komus padl i ze to drogo kosztuje. Podobno uklady te sa wrazliwe na udary mechaniczne czyli np upadek obiektywu moze uszkodzic is i to sie chyba przytrafilo ktoremus z forumowiczow.

airhead
12-05-2008, 22:03
ja mam właśnie 28-135 IS, ale niestety nie bardzo potrafię odpowiedzieć na Twoje pytanie, bo nie wiem, ile lat ma ten obiektyw... ja używam go od roku, a poprzedni właściciel co najmniej 2

jedyne, co mnie niepokoi w zachowaniu stabilizatora, to że czasem na słabszych bateriach szaleje i drga sam rozmywając zdjęcie... zdarza się to rzadko i łatwo to zauważyć, ale na pewno nie jest to zaleta

warto jeszcze dodać, że IS w tym szkle to tzw. pierwsza generacja, czyli starszy patent niż w 24-105 i 70-200

rychu
18-05-2008, 08:38
Rozumiem, że trwałość stabilizacji jest wysoka i w zasadzie się nie psuje? Nikt nie miał złych doświadczeń, wizyty na Żytniej i kosztów (jakich!) naprawy?

gwozdzt
18-05-2008, 10:26
Nikt nie miał złych doświadczeń, wizyty na Żytniej i kosztów (jakich!) naprawy?
prześledź wątek, w którym opisujemy swoje doswiadczenia z serwisem:
http://canon-board.info/showthread.php?t=17120

Atryda
19-05-2008, 23:59
JA mialem kiepskie doswiadczenia. Po poltora roku IS czasem szwankuje tzn. raz na pare dni nie dziala. Dzien pozniej juz wszystko jest oki. Nie wiem dlaczego tak sie dzieje.

zuczek
20-05-2008, 10:10
Witam.

Mam pytanie odnośnie wytrzymałości stabilizacji w obiektywach typu tamron, sigma, canon na ciezkie warunki atmosferyczne ( duzo wilgoci, tatrzańskie ulewy ).

Kupując obiektwy miałem do wyboru zwykly lub ze stabilizacja i wybralem bez ze wzgledu na przygode jaka mnie spotkała na tatrzańskim szlaku..a mianowicie podczas niezłych opadów deszczu chcialem zrobic fotke z mojeg poprzedniego apratu - nikon p4 i niestety ze wzgledu na wilgoc nie udało mi się.. po włączeniu apratu chwile probowal zalapac po czym wyskoczył " lens error ", oczywiscie po zniesieniu go w doliny i osuszeniu zaczął normalnie działać.

Jak macie jakieś doświadczenia ze stabilizacją w obiektywach w podobnych warunkach piszcie :cool:

rychu
20-05-2008, 10:51
Dzięki! Jak wynika z cen naprawy IS-a - operacja nieopłacalna! Przynajmiej w zakresie tańszych obiektywów...

janmar
20-05-2008, 11:01
Witam.

Mam pytanie odnośnie wytrzymałości stabilizacji w obiektywach typu tamron, sigma, canon na ciezkie warunki atmosferyczne ( duzo wilgoci, tatrzańskie ulewy ).

Kupując obiektwy miałem do wyboru zwykly lub ze stabilizacja i wybralem bez ze wzgledu na przygode jaka mnie spotkała na tatrzańskim szlaku..a mianowicie podczas niezłych opadów deszczu chcialem zrobic fotke z mojeg poprzedniego apratu - nikon p4 i niestety ze wzgledu na wilgoc nie udało mi się.. po włączeniu apratu chwile probowal zalapac po czym wyskoczył " lens error ", oczywiscie po zniesieniu go w doliny i osuszeniu zaczął normalnie działać.

Jak macie jakieś doświadczenia ze stabilizacją w obiektywach w podobnych warunkach piszcie :cool:

Hmm,a skąd wiesz że własnie układ stabilizacji spowodował błąd :shock: :?:
Czy body jest wodoszczelne ? Czy obiektyw był wodoszczelny?Czy Twoje doswiadczenie z konkretnym obiektywem powinienes przenosic na wszystkie inne obiektywy?
W Tatrach przy silnych opadach zabezpieczyłbym np. przez "rain coat" nawet
jedynkę,a moze nawet zwłaszcza jedynkę.Pozdrawiam. :-)
Wodoszczelnosci mozemy oczekiwac od urzadzeń wykonanych w taki sposób aby ja zapewniały.

zuczek
20-05-2008, 19:39
Nikon p4 nie jest wodoodporny, jego obiektyw również nie jest. Posiada stabilizację mechaniczna na obiektywie dlatego porównuje jego system do stabilizacji na obiektywach od lustrzanek. Objaw był taki, po włączeniu szarpnęło obrazem przez 2sek (próbując ustawic prawdopodobnie stabilizacje ) po czym wyskoczył lens error. Po zniesieniu aparatu do kwatery i osuszeniu problem znikną i do tej pory nie powrócił. Fakt jest taki ze był w kieszeni w spodniach wodoodpornych ( aquatex 10.000mm ) ale po 8h w deszczu wilgoc byla wszędzie.

podsumuwując.. małpka nikona ma również na obiektywie stabilizacje mechaniczna tak jak obiektywy w lustrzankach.

paweleverest
20-05-2008, 20:35
IS to niestety najbardziej wrażliwa część z całego obiektywu - sklada sie z ruchomych elementów a te są podatne na dziłanie grawitacji :). Kiedyś chyba Vitez opisywał tu przypadek jak jego 24-105 zaliczył glebe z 2 metrów i po paru tygodniach IS padł - na żytniej wycenili naprawe na 1500zł co stanowiło prawie 1/2 ceny tego szkła . Nie słyszałem natomiast o samoczynnych usterkach tego mechanizmu nie będących następstwem uderzenia - warto wiec miec taki obiektyw od nowości albo przynajmniej znac jego historie z zaufanego źródła. Druga sprawa to fakt że system ten jest stosunkowo nowy i cięzko tu coś generalizować na podstwie pojedyńczych przypadków.

airhead
20-05-2008, 23:21
to ja Ci przypomnę o samodzielnej usterce tego urządzenia w moim 28-135, które ma czasami jazdy, jakby stało na statywie, ale szkło ma już w sumie 8 lat, 20 000 zdjęć i kilometrów...

janmar
20-05-2008, 23:59
Nikon p4 nie jest wodoodporny, jego obiektyw również nie jest. Posiada stabilizację mechaniczna na obiektywie dlatego porównuje jego system do stabilizacji na obiektywach od lustrzanek. Objaw był taki, po włączeniu szarpnęło obrazem przez 2sek (próbując ustawic prawdopodobnie stabilizacje ) po czym wyskoczył lens error. Po zniesieniu aparatu do kwatery i osuszeniu problem znikną i do tej pory nie powrócił. Fakt jest taki ze był w kieszeni w spodniach wodoodpornych ( aquatex 10.000mm ) ale po 8h w deszczu wilgoc byla wszędzie.

podsumuwując.. małpka nikona ma również na obiektywie stabilizacje mechaniczna tak jak obiektywy w lustrzankach.

Kilkanaście dni temu bylem w Zakopanem.Szedłem do doliny Małej łąki.Miałem
ze sobą G9.Padało fotografowałem od czasu do czasu.Obiektyw wysuwa się ,moknie chwilę i wsuwa z tą wilgocią do środka.Teleskopowy obiektywik nie da się wytrzec do sucha za każdym razem.Nawet gdyby ktoś próbował tego na deszczu dokonać.Aparacik dzielnie to zniósł ale na drugi dzień ekran LCD był cały biały,zaparowany.[schowałem mokry aparat w futerał do rana ,zamiast połozyc w przewiewie.]Pożegnalny spacer po Krupówkach [i machanie za pasek aparatem] usunął część wody a slońce i otwarte okno auta podczas ~~500km jazdy do domu resztę.Mimo to nie polecam tego typu sprzetu na deszcz :lol:

mxw
21-05-2008, 01:58
Czy ktoś z szanownych kolegów może powiedzieć coś na temat trwałości stabilizacji w obiektywach Canona? Mam zamiar kupić kilkuletni obiektyw Canon...
mam pierwszy obiektyw canona ze stabilizacją (EF 75-300 IS USM) (pierwszy w ogóle na świecie IS :cool:) kupiony 13 lat temu (za taką kasę, że szkoda gadać :oops:) - wszystko do dziś działa doskonale, żadnych oznak upływającego czasu czy zmęczenia materiału.

ale szkło gleby nigdy nie zaliczyło ;)

rychu
21-05-2008, 20:57
Mimo obaw - zdecydowałem się... Mam Canona 28-135 IS USM - używanego. Poprzedni właściciel deklarował 2 lata dość intensywnego używania, a sm kupił już używany na Allegro. Jak na razie na w pełni naładowanych bateriach sprawuje się bardzo przyzwoicie. USM działa b. dobrze, stabilizacja zauważalna i prawie bezgłośna (pobzykiwanie cichsze niż ustawainie ostrości w Tamronie), luzy nie za duże, jak na sprzęt już używany. Teraz dopiero zaczynam rozumieć "czepianie się" przez niektórych do wielkości korpusu 400d...Fakt - pół centymetra w dół i byłoby duużo lepiej! Ale ogólnie - jak na razie jestem pod wrażeniem.

rychu
22-05-2008, 14:34
A jednak! Nie jest aż tak dobrze, jak się to początkowo wydawało! Mam objawy podobne do opisanych przez airhead'a:
"jedyne, co mnie niepokoi w zachowaniu stabilizatora, to że czasem na słabszych bateriach szaleje i drga sam rozmywając zdjęcie... zdarza się to rzadko i łatwo to zauważyć, ale na pewno nie jest to zaleta "
Też, jak się wydaje, w niektórych położeniach obiektywu, słychać wyraźne warczenie i są wibracje, które same nie przechodzą. Trzeba jeszcze raz "podejść do zdjęcia" zmieniając kąt obiektywu i starać się nie poruszyć aparatem - wtedy jest dobrze. Czy ktoś coś może powiedzieć na temat tych objawów? Czy są to, jak podejrzewam, objawy zużycia?

ewg
25-05-2008, 15:47
jedyne, co mnie niepokoi w zachowaniu stabilizatora, to że czasem na słabszych bateriach szaleje i drga sam rozmywając zdjęcie... zdarza się to rzadko i łatwo to zauważyć, ale na pewno nie jest to zaleta
Może w pobliżu były jakieś przewody wysokiego napięcia, albo jakaś komórka? :confused:

Polecam: http://canon-board.info/showthread.php?t=34345&highlight=is

jacula
28-05-2008, 16:48
IS to niestety najbardziej wrażliwa część z całego obiektywu - sklada sie z ruchomych elementów a te są podatne na dziłanie grawitacji :)...Nie słyszałem natomiast o samoczynnych usterkach tego mechanizmu nie będących następstwem uderzenia...

Czy IS jest tak samo narazony zarowno gdy body pracuje (IS pracuje) i gdy body jest wylaczone (IS nie pracuje)?

airhead
28-05-2008, 18:21
chyba nie, bo przecież wyłączony nie działa... ale prąd przez niego płynie, bo słychać cyknięcia przy podłączaniu

rychu: "warczenie i wibracje" - dobrze to opisałeś ;]... tylko że u mnie one same przechodzą, zazwyczaj po samoczynnym wyłączeniu się stabilizacji (jak miną te 4? sekundy) i potem zazwyczaj działa dobrze (nie szarpie)- jak dla mnie da się z tym żyć, choć z pewnością nie jest to zaleta... też myślę, że to wina zużycia sprzętu
chcesz jeszcze czegoś się dowiedzieć? pytaj

ewg: tak, widziałem ten wątek i akurat zachowywał się podobnie, ale stanowczo zbyt często - dziś fotografowałem 4h i zdarzyło mi się to ze 3 razy... a byłem w mieście do tego :P

rychu
29-05-2008, 18:57
Po wielu testach stwierdzam, że mimo warczenia, a czasem nawet wibracji stabilizacja działa! Zdjęcia na 1/15 s. na 135mm bez IS-a są wyraźnie nieostre, a z IS-em - brzytwa! Wibracje pojawiają się przy próbie poruszenia obiektywem. Nie wiem, czy tak ma być, bo to mój pierwszy i jak na razie jedyny obiektyw z IS-em - nie mam żadnego doświadczenia, także w technice użycia takich obiektywów.
Interesuje mnie np. taka kwestia - IS-a używamy ciągle, czy tylko włączamy go w trudnych warunkach?

Misiaque
29-05-2008, 20:02
Można spokojnie używać ciągle, choć niesie to ze sobą teoretycznie minimalną degradację jakości obrazu.

AmatorKrak
29-05-2008, 21:37
Wyjątek- aparat na statywie= IS rozmazuje foty. Najlepiej używać przy długiej ogniskowej, słabym świetle.

Kolekcjoner
31-05-2008, 16:55
Zawszeć to trochę się mechanizm oszczędza jak nie pracuje także jak nie potrzebuję to wyłączam :).

Mellan
31-05-2008, 20:44
Można spokojnie używać ciągle, choć niesie to ze sobą teoretycznie minimalną degradację jakości obrazu.

... i nie zawsze ma to sens....