Zobacz pełną wersję : Czym fotografuja zawodowcy
Przykladowy przeglad sprzetu jakim robili zawodowcy blisko Papieża - http://www.digit.pl/artykuly/47897.html
Od siebie dodam - moja siostra tam byla, jako uczestnik pielgrzymki a nie fotoreporter.
Fotografowala Canonem 350D ze szklami 18-55 i 100-300.
Dzieki sprawnej akcji transportowej trafila w pierwsze rzedy pielgrzymow na placu - tuz przed odgrodzonym podwyzszeniem dla notabli.
Zapas kart to jedna sztuka 1GB (robila w M Superfine), zdjec nigdzie nie wysylala. Zdjecia widzialem - jest kilka perelek (300mm, tzn wlasciwie 480mm w pierwszym rzedzie daje naprawde niezly widok na ceremonie).
Przemysław Pokrycki - Agencja fotograficzna Reporter
Fotografował 4-megapikselowym Canonem 10D
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://kavoo.psp.com.pl/emoticons2/supressed.gif)
Pszczola
23-05-2005, 08:31
Zycie to nie bajka - martwe piksele robia swoje ;-)
Pier Paulo Cito - Associated Press
Dokręcał obiektywy 16-35 mm, 35-70 mm, 70-200 mm, 300 mm, 400 mm (wszystkie o stałym świetle 2.8 ), a także 500 mm, 600 mm i 1200 mm (nie planuje w najbliższym czasie uzupełnienia swojego ekwipunku fotoreporterskiego).
Nie dziwie sie :lol: :D
Nie dziwie sie :lol: :D
moglby sobie dokupic osiolka do wozenia sprzetu :mrgreen:
Nie zdołał zliczyć, ile zdjęć wykonał w ciągu tygodnia.-Wykonałem ich tysiące, ale do publikacji wybrałem tylko kilka - podsumowuje Pier.
To jest dopiero samokrytyka :shock:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://kavoo.psp.com.pl/emoticons1/icon2.gif)
Eeech... zeby tak na plfoto ludzie podchodzili do tematu... ;-) :lol: :D
Max Rossi - Agencja Reuters
Fotografuje Canonem Eos 1D Mark II i Canonem 1Ds Mark II. Przez kilka dni dokręcał obiektywy o przekątnych od 14 mm do 1200 mm.
To musiał być obiektyw....przekątna 1200mm :mrgreen: 8-)
To musiał być obiektyw....przekątna 1200mm :mrgreen: 8-)
To ponad 47 cali, tylko drogie telewizory (tfu... obiektywy) tyle mają :)
Ale ten o przekątnej 14 mm, to trzeba było pensetą nakłądać na body chyba :)
To ponad 47 cali, tylko drogie telewizory (tfu... obiektywy) tyle mają :)
Ale ten o przekątnej 14 mm, to trzeba było pensetą nakłądać na body chyba :)
Tylko że telewizory i wogóle przekątne są w prostokątach :| Czyżby ten Pan dysponował kwadratowym obiektywem? :roll: ;)
DoMiNiQuE
23-05-2005, 09:38
Czyżby ten Pan dysponował kwadratowym obiektywem? :roll: ;)
bo to byl pewnie obiektyw od srednego formatu 6x6 :mrgreen:
']bo to byl pewnie obiektyw od srednego formatu 6x6 :mrgreen:
Albo [Home made] :lol: 8)
Czepiacie sie szczegolow ;)
ciekawe czy Panowie robiący foty nikonami też maja kwadratowe szkła
Czepiacie sie szczegolow ;)
Zamiast publicznie zazdroscic, lepiej gadac farmazony i czepiac sie byle czego ;)
K2_verti
23-05-2005, 21:33
- Noszę ze sobą też kotwicę (w slangu fotografów tak nazywa się obiektyw 400 mm - przyp. red.). Brak długiego obiektywu byłby dla mnie ogromnym dyskomfortem, coś by mogło mnie zaskoczyć - mówi.
Chyba do obrony :-) A oto dlaczego: ;)
W ciągu tygodnia zrobił ok. 5 tys. zdjęć.
Czy ktoś z was liczył ile to wychodzi średnio na minutę.Cały tydzień to 604800 sekund. Przyjmijmy że koleś spał przez 7 dni max po 7 godzin. Czyli zajęło mu to 176400 sekund. Zostaje 428400 sekund. Przyjmując standardowo że siusiu, żarełko, dojscie do placu zajmuje dziennie ok. 3 godzin to zajmuje znów 75600 sekund, to nieszczęśnikowi zostaje 352800 na wyrobienie normy. Ufff.. ;-) dużo liczenia. Ja bym nie wytrzymał przez 14 godzin, jeszcze jakiś fajek, albo i dwa. Coś tam trzeba przesłać do gazety przez ftp, poskrobać w PS . Przyjąłem standardowo że zajmuje mu to od 2,5 do 3 godzin dziennie. Zeby łątwo liczyc przyjąłem 52800 sekund na te czynności.
Zostało więc 300000 sekund dzieląc przez 5000 fotek wychodzi, że robi jedną fotkę na minutkę :idea: . Tak przez ok. 10 godzin statystycznie dziennie. Niezła koncentracja :D Nie dziwię się że nosi kotwice, trzeba się czymś bronić gdy opadnie z sił po tak wyczerującym dniu
Zamiast publicznie zazdroscic, lepiej gadac farmazony i czepiac sie byle czego ;)
Ja tam akurat nie zazdroszcze, mają po kilka L'ek ale co z tego jak te ich zdjęcia mi się nie podobają? Jakby mi się podobały to bym miał czego zazdrościć :twisted:
KuchateK
24-05-2005, 03:02
Zostało więc 300000 sekund dzieląc przez 5000 fotek wychodzi, że robi jedną fotkę na minutkę :idea: . Tak przez ok. 10 godzin statystycznie dziennie. Niezła koncentracja :D
A tam... Czitery... Seriami pewie z jedynki de chodzili i strzelali ;)
Tez mam ciezki palec :mrgreen:
Zamiast publicznie zazdroscic, lepiej gadac farmazony i czepiac sie byle czego ;)
A wiecie czego ja niektorym fotografom najbardziej zazdroszcze ?? CZASU !! Kurcze, wyjezdzaja w rozne (piekne) miejsca, a tych eL'ek tak srednio im zazdroszcze, kurcze, nie chcialoby mi sie targac tego wszystkiego...
Czasu?? chyba braku czasu.. jak redakcja czeka na fotke bo musza numer zaknac a ty sobie siedzisz i kawke pijesz :-) moze zrobie jakies zdjecie...hmmm czasu to chyba maja najmniej
Czasu?? chyba braku czasu.. jak redakcja czeka na fotke bo musza numer zaknac a ty sobie siedzisz i kawke pijesz :-) moze zrobie jakies zdjecie...hmmm czasu to chyba maja najmniej
Chyba poganiaja ale tylko tych z gazet, bo nie wierze zeby np. NG dzwonilo do fotografa w Afryce poganiajac go zeby szybciej zrobil te slonie ;)
fotograf z NG raczej ma limit np. dwóch tygodni i pewnie zasada jest taka ze moze nic nie robić byle by przywiózł ciekawy materiał... natomiast w praktyce jest to ciężka charówa i nic tego nie zmieni...a w afryce od poganiania to sa lwy, nosorozce, weze, i skorpiony i ze 300 chorob z czego pewnie 80% smiertelnych dla europejczykow :-)
fotograf z NG raczej ma limit np. dwóch tygodni i pewnie zasada jest taka ze moze nic nie robić byle by przywiózł ciekawy materiał... natomiast w praktyce jest to ciężka charówa i nic tego nie zmieni...a w afryce od poganiania to sa lwy, nosorozce, weze, i skorpiony i ze 300 chorob z czego pewnie 80% smiertelnych dla europejczykow :-)
Ale co zobacza to ich, a nie ze plenerki ciagle w okreslonym terenie bez mozliwosci ucieczki gdzies dalej ;)
Z tego co gdzieś czytałem - bardziej miesiąc, niż dwa tygodnie.
wszystko jedno czy miesiac czy tydzien czy pol roku to jest charówa w bardzo przyjemnych okolicznosciach przyrody i niepowtarzalnych.... ale ciagle charówa... zgdazam sie że lepiej pojechać do tybetu albo do maroka albo na syberie niz isc nad wisle albo do zoo :-) ale wiadomo jak jest :-) jest super i o to chodzi zebyt tak bylo...BTW: na discovery byl kiedys program 'surgery - do it yourself' o samotnych podroznikach i ich 'wycieczkach - trzeba bylo to zobaczyc zeby poczuc jak pieknie i niebezpiecznie jest podrozowac zwlaszcza w dziewicze tereny
bartosz108
05-09-2006, 11:37
Najbardziej zdziwiły mnie karty CF których używają profesjonaliści.
Większość używa kart 256 i 500 MB. Przy takiej pracy to męka pańska.
Nawt 2 GB łącznej pamięci to niezbyt wiele, chyba że się robi w jpgach.
rok temu 2GB to był jednak spory koszt
no tak, ale dla goscia ktory ma 1200mm?
;)
bartosz108: pewnie ze w jpeg. w rawy to fotoreporterzy się nei bawią... bo i kiedy?
Miejscowy wyga / Max Rossi /poruszał się po dobrze sobie znanym terenie z obciążeniem kilkudziesięciu kilogramów na plecach. Sam obiektyw 1200 mm waży 16 kilogramów.
Biedny Max, jak by mi ktoś dał 1200 mm choćby na jeden dzień, to bym skakał z radości, mimo tych kilkudziesięciu kilogramów.:D
Zodiakalny Rak
05-09-2006, 12:03
Najbardziej zdziwiły mnie karty CF których używają profesjonaliści.
Większość używa kart 256 i 500 MB. Przy takiej pracy to męka pańska.
Nawt 2 GB łącznej pamięci to niezbyt wiele, chyba że się robi w jpgach.
rok temu 2GB to był jednak spory koszt
Mimo wszystko, tez sie mocno zdziwilem. Jesli ktos sie nie na zarty tym zajmuje, wydawaloby sie rzecza naturalna posiadanie min. 8Gb miejsca na kartach. Przeciez zgrywanie z CF na notebooka trwa i trzeba sie oderwac od tego co sie dzieje wokolo. Ba czasem nawet nie ma miejsca ani warunkow np. w tlumie aby to zrobic. Mimo wszystko - zdziwiony bylem czytajac to.
Druga strona jest taka, jesli stac kogos na takie szkla i 2 + 1ke to chyba argument cenowy za Gb odpada.
pozdrawiam,
Mnie się wydaje, że używają mniejszych kart, aby zminimalizować szanse utraty zdjęć.
Jeśli padnie dajmy na to karta 512MB to straci tylko 25% zdjęć w stosunku do karty 2GB.
tumidajski
05-09-2006, 12:23
Najwygodniej robi sie na 512-1GB kartach. Wezcie pod uwage, ze czesto nie ma czasu na obrobke zdjec i wysyla sie wporst takie, jakie "wyplul" aparat. W ten sposob robi sie na jpg w jakosci nizszej, tak aby z 8,5 MPx plik mial nie wiecej niz 1 mb (czasami nawet 700 kB). Problemem sa np. przepelnione lacza GSM, i jak np. transfer jest powiedzmy cos kolo 2 KB/s (bo lapie tylko na GPRS), to takie zdjecia i tak ida dlugo. W reporterce liczy sie szybkosc, fotki musza byc w ofercie agnecji czesto do godziny od zrobienia (pamietam, jak przy obecnej pielgrzymce benedykta wysylalem zdjecia doslownie w trakcie pracy. Wygladalo to tak, ze mialem kilka kart, gdy byla przerwa - pwoiedzmy na komunie, homilie, szybko wybieralem fotki, wrzucalem na laptopa i wysylalem na ftpa. W trakcie robilem dlaej zdjecia, i czekalem do kolejnej przerwy aby cos wyslac.
tumidajski: Jest z tym róznie. :)
Obecnie w PAPie jest przykaz - slac tyle ile fabryka dala :)
Za to tam gdzie ja wysylam zdjecia, to msuze one byc po z grubsza megabajt - czyli tak jak piszesz. :)
no i co do malych kart zupelnie sie zgadzam - zwlaszcza ze mala karte sie zgrywa szybciej. :)
no tak, ale dla goscia ktory ma 1200mm?
;)
on go nie ma tylko wypożycza, ale akurat z lektury wynika, że małe karty mieli głównie polscy fotograficy - czuję tu związek z kasą.
Zodiakalny Rak
05-09-2006, 13:07
tumidajski: Jest z tym róznie. :)
Obecnie w PAPie jest przykaz - slac tyle ile fabryka dala :)
Za to tam gdzie ja wysylam zdjecia, to msuze one byc po z grubsza megabajt - czyli tak jak piszesz. :)
no i co do malych kart zupelnie sie zgadzam - zwlaszcza ze mala karte sie zgrywa szybciej. :)ok, ok - macie racje, ale mozna miec tych 1dynek wlasnie 8Gb.
Zreszta, to jest tylko IMO - pewnie jest w tym sens i logika skoro "na froncie" tak uzywaja.
Nie mniej jednak nie znalazlem wytlumaczenia.
pozdrawiam,
W ten sposob robi sie na jpg w jakosci nizszej, tak aby z 8,5 MPx plik mial nie wiecej niz 1 mb (czasami nawet 700 kB).
troche to glupie.. a co jak w tych zdjeciach trafi sie jakies zyciowe ujecie... i co fotograf bedzie je mial tylko w tej marnej jakosci? nie madrzej przed wysylka przeleciec szybki resize w kompie? a oryginaly miec duze?
tumidajski
05-09-2006, 13:38
Wlasnie dlatego Canon w jedynkach umozliwil zapisywanie na dwie karty jednoczesnie - robisz np. rawy i jpegi. Podobnie jest w reszcie korpusow, z tym, ze zapisuje na jednej karcie - wtedy potrzebne sa duze karty - bo male szybko sie zapychaja.
sailor: tumidajski pisał, że wysyłał zdjęcia w czasie przerw we mszy. Naprawde są momenty, kiedy nie ma czasu na resize`y. :)
bartosz108
05-09-2006, 14:53
Kiedy padnie jedna karta chowasz ją i w wolnym momencie odzyskujesz foty.
Natomiast jak masz 2 GB na kartach i padnie ci jedna gigowa karta to jesteś jak bez ręki.
Co do tego że mniejsze karty są lepsze w obsłudze to się zgadzam ale mała karta dzisiaj to 1 GB.
Optymalnie byłoby mieć 3 bądź 4 jednogigowe albo dwugigowe w zależności od potrzeb.
Być może panowie mieli ze sobą jeszcze fotobanki co zmienia sytuację.
A tak przy okazji
W jaki sposób wysyła się dzisiaj zdjęcia z reportarzy w terenie do wydawnictw?
A tak przy okazji
W jaki sposób wysyła się dzisiaj zdjęcia z reportarzy w terenie do wydawnictw?
SMS-em :mrgreen: ;)
bartosz108
05-09-2006, 15:02
SMS-em :mrgreen: ;)
A może MMSem :-D
Zodiakalny Rak
05-09-2006, 15:47
A może MMSem :-D
Nie smiej sie, w internetowych / portalowych wydawnictwach kazdy moze zostac autorem artykulu / fotografem wlasnie robiac fotke swoim telefonem komorkowym, wysylajac ja via MMS do portalu i dopisujac za 5 min w kafejce internetowej artykul.
Liczy sie (TAM) czas a nie jakosc!
pozdrawiam,
wlasnie zakonczylem prace nad reklamowka TV z pewnym kominkiem w roli glownej :) (emisja w UK). Przyjechal fotograf z firmy z ktorej wynajolem filmowcow wraz z 20d +85mm mkI 1.2 oraz 350d + 50mm 1.4.
Powymienialismy nieco zdania na temat obecnych trendow u canona i konkurencji... w ich agencji wiekszosc biega z 20stkami.
BTW w ubiegly weekend latalem po centrum Manchesteru z 1ds + 100-400 w celu poprosu pstrykania ludzi. Po 1-2 h dolaczyl do mnie lowca sensacji (pro szukajacy tematu - ktos mial sie pojawic) Na szyi mial 1d mkII N + baaaaaaaardzo uzywana 70-200 + 550ex z batery pakiem + 20d z zapietym 24-105 L + 550ex + w plecaku zuzyta 10d i analog (nie wiem jaki). Myslal ze ja tez na kogos czekam.
Swoja droga to miasto jest ciekawe wlasnie z tego wzgledu ze co dnia widuje dlugie biale lufy :) + pelne egzotycznych twarzy ulice
Minusem jest pogoda ktora porpostu jest do du**py
sailor: tumidajski pisał, że wysyłał zdjęcia w czasie przerw we mszy. Naprawde są momenty, kiedy nie ma czasu na resize`y. :)
skoro tak to trzeba jakas przystawke wykombinowac do puszki, ktora bezposrednio z aparatu przez wifi / umts / gprs wysyla fotki do redakcji... cos jak przekaz live tv... nie widze problemow technicznych.... dodac tylko jeden przycisk "wyslij" i tyle
Ja ostatnio na pewnej imprezie widziałem panią fotograf pracująca dla tvp1. Miała 350D + kit :???:
To jest dopiero sprzęt :D
Kolekcjoner
05-09-2006, 17:18
W ciągu tygodnia zrobił ok. 5 tys. zdjęć.
Czy ktoś z was liczył ile to wychodzi średnio na minutę.Cały tydzień to 604800 sekund. Przyjmijmy że koleś spał przez 7 dni max po 7 godzin. Czyli zajęło mu to 176400 sekund. Zostaje 428400 sekund. Przyjmując standardowo że siusiu, żarełko, dojscie do placu zajmuje dziennie ok. 3 godzin to zajmuje znów 75600 sekund, to nieszczęśnikowi zostaje 352800 na wyrobienie normy. Ufff.. ;-) dużo liczenia. Ja bym nie wytrzymał przez 14 godzin, jeszcze jakiś fajek, albo i dwa. Coś tam trzeba przesłać do gazety przez ftp, poskrobać w PS . Przyjąłem standardowo że zajmuje mu to od 2,5 do 3 godzin dziennie. Zeby łątwo liczyc przyjąłem 52800 sekund na te czynności.
Zostało więc 300000 sekund dzieląc przez 5000 fotek wychodzi, że robi jedną fotkę na minutkę :idea: . Tak przez ok. 10 godzin statystycznie dziennie. Niezła koncentracja :D Nie dziwię się że nosi kotwice, trzeba się czymś bronić gdy opadnie z sił po tak wyczerującym dniu
Ale to wcale nie jest tak dużo. Zresztą to trochę inaczej wygląda. Co do spania to założyłeś bardzo optymistycznie bywało że i cztery godziny się nie udawało:mrgreen:. Najwięcej czasu to (np. w wypadku fot na pielgrzymkach) to się traci na czekanie, a nie na robienie zdjeć /niestety/ i to nawet jak się ma bardzo dobrego pool-a. A jak już przyjdzie co do czego to palec na spust i .... . Co do jedzenia i siusiu to lepiej nie mówić:mrgreen:.
Z tymi kartami to też różnie. Niektóre redakcje życzą sobie Raw-y i wtedy 1G to wcale nie zbyt duża karta. Jeden mój znajomy to gigówkę w 5D wykręcał w kilka minut:mrgreen:.
Minusem jest pogoda ktora porpostu jest do du**py
Czyli slonce swieci? :mrgreen:
Jeden mój znajomy to gigówkę w 5D wykręcał w kilka minut:mrgreen:.
No to już masz dwóch takich znajomych :mrgreen:
No to już masz dwóch takich znajomych :mrgreen:
albo nawet trzech :mrgreen:
tumidajski
05-09-2006, 18:02
Wysyla sie zgrywajac na laptopa i wysylajac albo przez komorke, albo przez karte na PCMCIA - mamy do dyspozycji GPRS< EDGE lub UMTS. Niestety najczesciej GPRS a to jest gdzies kolo 2KB/sek przy wysylaniu. Czasami stosuej sie wysylanie z palmtopa (sam tak kiedys robilem, ale laptop jest wygodniejszy - ale wiekszy i ciezszy).
Kolekcjoner
05-09-2006, 18:07
albo nawet trzech :mrgreen:
To witam w klubie:mrgreen:.
edge jest już dostępny w niezbyt dużych miastach... niestety w każdej sieci jest limit tranferów i po 1 gb prędkośc może się zmniejszyć... co niestety się zdarza....
tumidajski
05-09-2006, 18:22
skoro tak to trzeba jakas przystawke wykombinowac do puszki, ktora bezposrednio z aparatu przez wifi / umts / gprs wysyla fotki do redakcji... cos jak przekaz live tv... nie widze problemow technicznych.... dodac tylko jeden przycisk "wyslij" i tyle
Ktos juz kiedys na tym forum pisal, ze takie cos maja np. fotografowie na meczach w USA> CO jakis czas fotki przegywane sa automatycznie do agencji.
A ja troche poteoretyzuje, chociaz niekoniecznie, bo juz cos takiego robilem. Podstawowy problem tobyc w miejscu z dobra infrastruktura telekomunikacyjna/teleinformatyczna. w takiej np. Korei, gdzie hot-spotow jest wiecej niz lisci na drzewach (fakt ze drzew tu niewiele, ale to ciagle dobre porownanie). Robisz zdjecia do momentu az ci sie zachce wyslac, wyjmujesz CF z aparatu i wkladasz nastepny pusty. W miedzyczasie pelny CF wkladasz do palmtopa (np. do Della Axim x51v) oczywiscie juz polaczonego na wi-fi z pierwszym lepszym hot-spotem, no i ciag dalszy juz dowolny, albo ftp albo cokolwiek innego. W miedzyczasie przez skype do sluchawki buetooth gadasz do redakcji komentarz, czy jakies tam instrukcje. Zwazywszy na to jakie gabaryty i jakie mozliwosci ma palmtop, mysle ze niedluga droga do polaczenia kilku patentow z dslr w jedno reporterskie urzadzenie. Poza tym chyba IXUS SD430 ma wi-fi na pokladzie, wiec coraz blizej do cyfrowej-bezprzewodowej przyszlosci.
Pozdrawiam
Dominik
Ta.. ale jak narazie wi-fi w kompaktach nie sprawdza sie - ma to od jakiegos czasu Nikon i swiata nie zwojowal.. po prostu nie ta grupa odbiorcow ;)
A moze telefony stana sie narzedziem pracy. Dzisiaj znalazlem news o tym jak Macquarie National Newsroom w Australii zaczyna uzywac Nokia N93 do zbierania newsow (zdjecia, video, dzwiek). Taki telefon ma szybki transfer po wszystkich mozliwych access pointach (GPRS,EDGE,UMTS,WiFi), pozostaje tylko sparawa dobrego aparatu foto w sluchawce ale to tez juz jest kwestia czasu, bo nowe modele nadchodza :)
To ze komorki zastapia kompakty typu point&shot wiadomo od kilku lat i kolejne miesiace zdaja sie to potwierdzac. Specjalisci twierdza iz w sprzedazy pozostana aparaty typu ultrazoom, male kieszonkowe "plaszczaki" ktore beda bardziej prestizowe niz uzyteczne.. no i lustrzanki. Cala reszta Powershotow, Cybershotow i innych przejdzie do lamusa bo to samo bedziemy mieli w komorce.
Fotoreporterzy zapewne takich urzadzen (bo sam nie wiem czy to nadal telefon czy moze juz urzadzenie multimedialne z funkcja dzwonienia) na codzien do pracy uzywac nie beda.. ale dziennikarze jak najbardziej.
Kolekcjoner
06-09-2006, 09:57
Chuck Westfall w jednym z wywiadów mówił, że canon obecnie pracuje nad systemem, który ma umożliwić fotoreporterom przesyłanie zdjęć prosto z body do redakcji. Nawet karty nie będzie potrzeba:mrgreen:.
Z tego co wiem, to pokio co ida foty na laptopa i stamtad do redakcji --> nie wyobrazam sobie pominiecia elementu wyboru zdjecia.
Oakhallow
06-09-2006, 18:00
Z tego co wiem, to pokio co ida foty na laptopa i stamtad do redakcji --> nie wyobrazam sobie pominiecia elementu wyboru zdjecia.
Ja tez nie. Bo jak fotografuje procesje i pstrykam dodatkowo zdjecie jakiejs fajnej szatynki dla siebie, to bym wolal zeby to nie szlo od razu do redakcji :mrgreen:
Oakhallow
Ja tez nie. Bo jak fotografuje procesje i pstrykam dodatkowo zdjecie jakiejs fajnej szatynki dla siebie (...)
Szatanka na procesji ? To mi podpada pod szpiegowanie ;-)
A swoją drogą - słuszna uwaga - reporterem wielkim nie jestem, ale czasem coś tam dla siebie pstrykam (patrz stopka) i tak przeglądając statystyki oglądalności dochodzę do wniosku, że trzeba zmienić nieco proporcję pomiędzy "reportaż właściwy" a "publiczność płci przeciwnej", w produkowanym materiale ;)
pzdr.
Przykladowy przeglad sprzetu jakim robili zawodowcy blisko Papieża - http://www.digit.pl/artykuly/47897.html
Odświeżając zasadniczy temat, to blisko papieża taki sprzęt pasuje:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.digit.pl/grafika/2005.5/53/12.gif) :mrgreen:
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.