Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : 300D wymienić, nie wymienić??



DonAlberto
21-05-2005, 16:17
Witam
W czwartek stałem się posiadaczem Eosa 300D (a tak w zasadie to Rebela)
w trakcie zakupów przebierałem w kilku sztukach i tak:
1. poobcierana obudowa
2. niby ok ale coś było nie tak z wyświetlaczem, czasami znikał z niego obraz
3. to ten któy kupiłem - zrobiłęm testy na 2 obiektywach na BF/FF wyszło ok. popykałem troche fotek też wyszło ok. Robiłem testy na Hot i Dead Pixel oto wyniki:
1/30 - iso 100 - hot/ dead 0/0
1/30 - iso 400 - hot/ dead 0/0
1/30 - iso 800 - hot/ dead 0/0
1s - iso 100 - hot/ dead 0/0
1s - iso 400 - hot/ dead 0/0
1s - iso 800 - hot/ dead 0/0
1s - iso 1600 - hot/ dead 0/0
8s - iso 100 - hot/ dead 0/0
8s - iso 400 - hot/ dead 0/2 - szare
8s - iso 1600 - hot/ dead 0/18 - 2 czerwone reszta szare
20s - iso 100 - hot/ dead 0/0
20s - iso 400 - hot/ dead 0/8 - szare
20s - iso 1600 - hot/ dead 0/58 - 5 czerwonych reszta szare

ale na wyświetlaczu lcd jest jeden stale palący się na zielono pixel (niestety nie w samym rogu tylko 1,2 cm od lewego i pół cm od dołu) - i strasznie mnie wkurza ten pixel.
A teraz pytanie czy wymieniać ten aparat - muszęsię zdecydować do poniedziałku bo wtedy mija 5 dzień od zakupu sprzedawca obicał że mi wymieni jak coś będzie nie tak - kupowałem w fotorimexie. W tym problem że mieszkam 130 km od ich siedziby.
Zerknijcie porszę na te wyniki, i powiedzcie czy są dobre? czy upierać sięprzy wymianie bo zazwyczaj tak jest że zbytnio kombinując można trafić na gorszy egzemplarz, a ten poza tym pixelem wg mnie nie ma więcej wad.

Czacha
21-05-2005, 16:32
Witam
8s - iso 400 - hot/ dead 0/2 - szare
8s - iso 1600 - hot/ dead 0/18 - 2 czerwone reszta szare
20s - iso 400 - hot/ dead 0/8 - szare
20s - iso 1600 - hot/ dead 0/58 - 5 czerwonych reszta szare

:shock: :shock: :shock:
tragedia.. po prostu tragedia..

CYNIG
21-05-2005, 16:34
Widze ze testy staly sie przeklenstwem fotografii cyfrowej:(
Kto kiedys przejmowal sie w takim stopniu nierownomiernoscia emulsji:).
Masz fajny aparat - CISZE SIE NIM a nie zamartwiaj takimi testami. Zamiast do sklepu idz w teren trzaskaj zdjecia i zachwycaj sie efektami!!!

P.S Jak wiele zdjec robisz na 1600 ISO z czasem 20s???

KuchateK
21-05-2005, 16:38
LOL :mrgreen:

Katastrofa... Normalnie nic tylko go wyrzucic albo sie na pasku powiesic... Tym sie przeciez zdjec nie da robic... A ten pixel na wyswietlaczu? Toz to wszystko zaslania... Co z tego ze obok 180 tysiecy innych...

Idz pan lepiej zdjecia robic... Zrobiles juz jakies nietestowe?

Venio
21-05-2005, 17:32
obrzucili chłopaka błotem :D haha robił ktos z was kiedys zdjęcia 20s na 1600 iso? Czy moze ze mną cos nie tak i tylko ja robie na iso 100 :D

KuchateK
21-05-2005, 18:38
Heheheh :)

To ja bardzo przepraszam :D Robilem zdjecia 20s (30 nawet :D) na 1600, ale w nocy mi biala plama wyszla :mrgreen:

Mysle ze lepiej z aparatem isc na ulice zdjecia porobic takie normalne a nie dekielki... Mam jakies 12k klatek na koncie i dalej nie robilem testow dekielka... Leee...

BF/FF mi sie przytrafil, ale to mi na zdjeciach wylazi :/ Ale zeby siedziec i pixele liczyc?

snow
21-05-2005, 18:43
Ale zeby siedziec i pixele liczyc?

Może to na sen dobre? Tak jak z tymi owieczkami :wink:

Venio
21-05-2005, 19:15
nie no... inteligentni są wsrod nas ;)

Polaco
21-05-2005, 19:19
Witam
wyniki:
1/30 - iso 100 - hot/ dead 0/0
1/30 - iso 400 - hot/ dead 0/0
1/30 - iso 800 - hot/ dead 0/0
20s - iso 1600 - hot/ dead 0/58 - 5 czerwonych reszta szare

Pixel ktory jest "dead" a wiec jak sama nazwa wskazuje jest martwy, jakim cudem mialby sie "ozywic" przy krotszych czasach ??

Olej to, masz 6 mln. pix., co Ci szkodzi wyslac pare na emeryture ;)

KuchateK
21-05-2005, 19:50
Jak to jak:
1/30 - iso 100 - hot/ dead 0/0
Sami zimni i zywi :)

Wylazi na zdjeciach? No wlasnie... Zrob zdjecie czegos a nie ciemnosc bedziesz focil :) Potem sobie zrob odbitke z tego i zacznij liczyc na niej te hoty i deady... :twisted: :mrgreen:

Janusz Body
21-05-2005, 20:03
Witam
W czwartek stałem się posiadaczem Eosa 300D ...

Z hot pixelami to jest tak, że ich ilość wzrasta wraz z temperaturą matrycy. Przy dużej ilości zdjęć z długimi czasami naświetlania matryca się nagrzewa i ilość hot pixeli rośnie wiec testy trzeba by robić z dużymi odstępami pomiędzy fotkami żeby matryca ostygła. Inaczej są niewiarygodne.

Ostatnio porobiłem sobie trochę skanów ze swoich starych filmów i nieźle się przy tym ubawiłem - 98% klatek ma wady w rodzaju nierównomiernie naniesionej emulsji a 100% CAŁE 100% jest porysowana, poplamiona i pouszkadzana. Porysowania wychodzą już z aparatu z tego pierwszego przewijania filmu a potem przybywa ich multum - laby są swietne w tym. Te pare hot pixeli to 'mały pikuś' w porownaniu z tym co na kliszach.

Ja bym się nie przejmował tym co masz - a wkurzający pixel na displayu? eeeee... mnie display służy do ustawiania funkcji menu, czasem do oceny histogramu ale zdecydowanie nie do oglądania zdjęcia. Bardzo rzadko podglądam fragmenty zdjecia powiekszone na full, zeby podejrzać ostrość.

Janusz

Janusz Body
21-05-2005, 20:11
Potem sobie zrob odbitke z tego i zacznij liczyc na niej te hoty i deady... :twisted: :mrgreen:

:-) :-)
Na ekranie monitora też można liczyć - zwłaszcza, że to srednio 3 razy gorzej niż na matrycy. Większość monitorów LCD też ma pouszkadzane piksele - nawet normy to dopuszczają i jakoś 'wszyscy zdrowi'.

Janusz

KuchateK
21-05-2005, 20:14
Ale tutaj chodzi o to ze na odbitkach to zwykle tego nie widac :twisted:
A skoro nie widac to po co przeplacac?

Janusz Body
21-05-2005, 20:51
:mrgreen:
Podobnie gość co kupił mojego 300D.
On jest gościu bo TYLKO w RAWach robi a ja mu sprzedałem uszkodzony aparat bo mu ACDsee plików nie widzi :mrgreen:

ACDSee 6.0 widzi RAWy z 300 a 7.0 widzi też 20d - znajomy ma pirata albo starego ACDSee :-)

Janusz

Pszczola
21-05-2005, 20:53
Ostatnio porobiłem sobie trochę skanów ze swoich starych filmów i nieźle się przy tym ubawiłem - 98% klatek ma wady w rodzaju nierównomiernie naniesionej emulsji a 100% CAŁE 100% jest porysowana, poplamiona i pouszkadzana. Porysowania wychodzą już z aparatu z tego pierwszego przewijania filmu a potem przybywa ich multum - laby są swietne w tym. Te pare hot pixeli to 'mały pikuś' w porownaniu z tym co na kliszach.

No to ja mam szczescie, bo moj eos analog nie rysuje klisz (a przynajmniej tego nie widac). Co innego LOMO ;-), ale 'to' ma rysowac ;-). W moim labem w Toruniu tez raczej mam szczesie, ale ich na moje wymagania raczej uczulam. Szybko sie ucza. Jak mialem lekko pobrudzone klisze (2x na poczatku 'wspolpracy') to je reklamowalem i zadalem ponownego plukania czyszczacego klis i suszenia. Teraz klisze dostaje czysciutkie. Ostatnio tylko mieli wpadke bo na 1 klatce pogieli klisze (a co dziwne skan z tej klatki wyszedl ok). Klisze oddalem do plukania i suszenia. Lekkie zagiecie nieco sie zmniejszylo, ale nie do konca (na szczescie emuljanie zostala uszkodzona). No to im nagadalem jak trzeba. Pani z labu i laborant razem b. przepraszali i na otarcie lez dali mi dosc przyjemny, profesjonalny negatyw. Jak nastepnym razem oddawalem nastepna paczke negatywow do wywolania to nie omieszkalem dodac, ze mam nadzieje, ze tym razem beda uwazali. Obsluga ze zrozumieniem pokiwala zespolowo glowami ;-)

Janusz Body
21-05-2005, 20:55
Ale tutaj chodzi o to ze na odbitkach to zwykle tego nie widac :twisted:
A skoro nie widac to po co przeplacac?

Chyba mnie nie zrozumiałeś - może niezbyt jasno napisałem - dokładnie o to samo mi chodziło - na ekranach monitorów też tego nie widać.

Janusz

Janusz Body
21-05-2005, 21:09
No to ja mam szczescie, bo moj eos analog nie rysuje klisz (a przynajmniej tego nie widac). Co innego LOMO ;-), ale 'to' ma rysowac ;-). W moim labem w Toruniu tez raczej mam szczesie...

Taaaa... moje klisze były wywoływane w różnych dziwnych miejscach na świecie - przeciętna labów jest wszędzie taka sama. Prawie wszystkie rysują - w miejscowościach "turystycznych" robią taką masówkę, że nawet trudno się dziwić. Ale też zdarzyło mi się wielokrotnie, że zdjęcia wywołane na jakieś małej wyspie w Grecji były tysiąc razy lepsze od powtarzanych odbitek w szczecinskich labach (musiałem przynosić do labu "oryginały" żeby mogli se porównać). Na "drugiej" stronie odbitki jest sporo informacji o zastosowanych "ustawieniach", balansu bieli itp. ale nawet z taką ściągą potrafili spieprzyć. Zdjęcia wywoływane w stanach były często gorsze od tych z naszych labów - też masówka. "Przerobiłem" kilkadziesiąt labów w kilkudziesięciu krajach (naprawde) i właściwie wszędzie jest podobnie. Trzeba mieć dużo szczęścia żeby trafić na naprawde dobry a w tym dobrym na dobrego laboranta "któremu się chce" ;-)

Janusz

Tomasz Golinski
21-05-2005, 22:29
"Przerobiłem" kilkadziesiąt labów w kilkudziesięciu krajach (naprawde) i właściwie wszędzie jest podobnie. Trzeba mieć dużo szczęścia żeby trafić na naprawde dobry a w tym dobrym na dobrego laboranta "któremu się chce" ;-)
I to był główny powód, dla którego kupiłem cyfrę. Teraz przynajmniej sam mogę spieprzyć swoje zdjęcia.

KuchateK
21-05-2005, 23:08
Chyba mnie nie zrozumiałeś - może niezbyt jasno napisałem - dokładnie o to samo mi chodziło - na ekranach monitorów też tego nie widać.

A to przepraszam :mrgreen:
Na moim widac :/