PDA

Zobacz pełną wersję : [Hellfire] Piłka nożna - c.d.



Hellfire
21-04-2008, 23:09
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img147.imageshack.us/img147/8818/meczykoh8.jpg)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img241.imageshack.us/img241/2525/meczyk2xq3.jpg)
Dorzucam dwie standardowe fotki. Bez rewelacji niestety, no ale tak wychodzi jeśli musisz zrobić trzy mecze w ciągu trzech godzin w miastach oddalonych od siebie o 30 kilometrów każde.

BuRton
22-04-2008, 21:40
Ekstraklase i 2 lige tez czasem tak w "locie" fotografuja. Ale to mi na 3 lige wyglada a wtakim tempie to nie robisz dla przyjemnosci ? Kupuje ktos takie foty ?

Hellfire
22-04-2008, 23:04
Ekstraklase i 2 lige tez czasem tak w "locie" fotografuja. Ale to mi na 3 lige wyglada a wtakim tempie to nie robisz dla przyjemnosci ? Kupuje ktos takie foty ?

Owszem, 3 liga to jest. Jakbym to robił, żeby później sprzedać to nie ma szans na takie tempo. Zawsze bardziej ceniłem jakość niż ilość. Zdjęcia robione na zamówienie, gdzie bardziej liczy się to, że zdjęcie jest niż to, jak wygląda. Nie lubię takich materiałów, no ale co zrobić.

C80
23-04-2008, 07:53
IMHO fajne zdjęcia, dobra jakość i ładnie wykadrowane.

W Szczecinie wzięcie mają nawet zdjęcia z 5 ligi, choć wiadomo jedno zdjęcie na weekend. Idzie jednak połaczyć sprzedaż z III i IV ligą i innymi dyscyplinami. Moim zdaniem pół godziny na meczu wystarczy by uzyskać zdjęcie do publikacji. Gorzej jak mecze się nakładają lub są daleko od siebie jak jak napisałeś.

subleo
23-04-2008, 10:48
W Szczecinie wzięcie mają nawet zdjęcia z 5 ligi, choć wiadomo jedno zdjęcie na weekend. Idzie jednak połaczyć sprzedaż z III i IV ligą i innymi dyscyplinami.
Dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają, ale czy możecie napisać jakie stawki obowiązują w takich ligach (II - V)?

Hellfire
23-04-2008, 14:36
U mnie to jest bez różnicy czy pierwsza liga, czy piętnasta. Zawsze było liczone za samo fizyczne zdjęcie, które idzie do publikacji. Różnica jest natomiast taka, że wyższe ligi łatwiej sprzedać i więcej zdjęć wchodzi do gazety. A co do stawek to nawet wole sie nie wypowiadać, bo to porażka. Choć od tego miesiąca płacić będzie Axel, to może sie coś poprawi <marzyciel>.

BuRton
24-04-2008, 00:53
Dzieki za odpowiedz. Zauwazylem od jakiegos czasu, ze zdjecia z nizszych lig sa b. dobrej jakosci i niemniej ciekawe jak te z ekstraklasy. Racja, to pojedyncze foty ale dawniej to tylko pomarzyc o takich.

Twoje Hellfire do takich bdb. naleza :)

Pozdrawiam

adamek
24-04-2008, 08:59
Odpowiedź jest prosta.
Bo na niższych ligach jest światło dizenne...

BuRton
25-04-2008, 09:29
Odpowiedź jest prosta.
Bo na niższych ligach jest światło dizenne... . Oczywiście. Jakże proste i oczywiste stwierdzenie faktu. Jednak nie są to zdjęcia robione przez amatorów i to widać w gazetach i na forach ;) . Duży plus.

Pozdrawiam

C80
25-04-2008, 09:43
Wiadomo, że ktoś kto zarabia na foceniu piłki noznej nie będzie robił tego małpką czy Sigmą. Inwestując w sprzęt inwestuje się w siebie. Ja zacząłem zarabiać na zdjęciach gdy przesiadłem się z Sigmy 70-300 na Canona 70-200 f/2.8.

Hellfire
27-04-2008, 09:32
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img339.imageshack.us/img339/4236/tsux1.jpg)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img119.imageshack.us/img119/3029/ts2qi0.jpg)

Przy okazji chciałem opisać jak cudowni ludzie pracują w TS Podbeskidzie Bielsko - Biała. Nie miałem niestety ze sobą akredytacji, więc ochrona powiedziała, że mnie nie wpuści, ale mam iść do kasy, może da sie załatwić akredytacje jednorazową. W kasie miła pani powiedziała, że nie ma takiej możliwości, ale mam sie skontaktować z kierownictwem (numeru oczywiście nie chciała mi dać). Poszedłem do znowu do ochrony. Oni, że numer mają, ale kierownictwo nie życzy sobie, żeby im przeszkadzać w czasie meczu i numeru nie dostane. Jak kolejny raz poszedłem do kasy, to babka nawet mi nie otworzyła okienka, choć siedziała za nim. Kolejny raz do ochrony, a ci że takie są przepisy, oni nic nie mogą zrobić itd. No ale jeden z ochrony w końcu się zlitował i powiedział, że mnie zaprowadzi do prezesa i mam sobie z nim pogadać, ale jak ściemniam to będzie ciężko. Pan kierownik przyszedł. Powiedziałem o co chodzi, a on... "wchodź, nie ma żadnego problemu". Całą połowę meczu straciłem na bieganiu od kasy do ochrony, każdy leczył sobie na mnie kompleksy chyba, bo nikomu sie nie chciało kiwnąć palcem, byle by tylko pokazać kto jest górą. Wkurza mnie strasznie takie podejście. No ale później już było bardzo miło.

subleo
27-04-2008, 18:24
Nie miałem niestety ze sobą akredytacji, więc ochrona powiedziała, że mnie nie wpuści (...) Całą połowę meczu straciłem na bieganiu od kasy do ochrony, każdy leczył sobie na mnie kompleksy chyba, bo nikomu sie nie chciało kiwnąć palcem, byle by tylko pokazać kto jest górą. Wkurza mnie strasznie takie podejście.
Ochrona jest od sprawdzenia kto i gdzie wchodzi.
Kasjerka jest od sprzedawania biletów.
A fotoreporter ma mieć ze sobą akredytację!

Byłeś po prostu nieprzygotowany. Niestety tutaj wymagane jest 100% profesjonalizmu i będzie to dla Ciebie dobra lekcja. Dobrze, że udało Ci się wejść na II połowę, ale wyobraź sobie gdyby tak się nie stało a edytor (foto-edytor) ma już zaplanowaną rozkładówkę na Twoje zdjęcia w wydaniu gazety, które ukazuje się następnego dnia.

adamek
27-04-2008, 19:31
Niestety, kolega (koleżanka?) subleo ma 100% rację.

A drugie zdjęcie (z kontrowym światełkiem) ładne. :)

Hellfire
27-04-2008, 22:49
To, że byłem nie przygotowany to wiem i macie racje. Jednak nie było to nie wiadomo jakie spotkanie, bo wystarczyła odrobina dobrej woli i po sprawie. Jednak i ochrona i kasjerka uparli się i było "nie bo nie".

Vitez
28-04-2008, 16:11
Nie uparli się tylko wykonywali swoją robotę, tylko Tobie to nie odpowiada bo przeszkodzili Tobie wykonać Twoja robotę. Nie złośliwość, tylko zwykła rozbieżność interesów w wykonywanym zakresie obowiązków.
WIesz co Ciebie czeka gdybyś nie dopełnił swoich obowiązków prawda? A wiesz co ich czeka gdyby nie dopełnili swoich obowiązków? Może wizja odpowiedzialności jest silniejsza, ważniejsza niż możliwości zdobycia się na życzliwość?
Odrobina empatii i postawienia się po drugiej stronie a nie tylko "bo JA chcę to MUSZĄ MI pozwolić" :roll: .

Hellfire
28-04-2008, 16:37
Jasne, że nie muszą mi pozwolić. Ja byłem winny, ja zawaliłem sprawę. Ale mogli mi pomóc, wystarczyło trochę dobrej woli. Jedyne co było mi potrzebne to numer do kierownictwa. Nie jest to nic strasznego, ani trudnego do zrobienia. Ale oni nie, nie dają mi numeru i koniec, kropka. Zresztą nieważne, było, minęło. Jeszcze nie raz będą jakieś komplikacje, problemy. Nie zawsze może być z górki.

Vitez
29-04-2008, 07:37
Jasne, że nie muszą mi pozwolić. Ja byłem winny, ja zawaliłem sprawę. Ale mogli mi pomóc, wystarczyło trochę dobrej woli.

No to ja jeszcze raz - a może nie mogli? Może mimo dobrej woli ich obowiązki i ew. kary za niedopełnienie obowiązków były ważniejsze niż chęć/możliwość wykazania dobrej woli?
Zrozumiesz to kiedyś?

Przykład - kierowca autobusu w Warszawie ma karę coś koło 500 złotych potrąconych z pensji za otwarcie drzwi poza obszarem przystanku (uzasadnienie to niby narażenie pasażerów na szwank przy wsiaaniu/wysiadaniu poza strefą oznaczoną czyli niby chronioną). Na czerwonym świetle (jakieś 100m za przystankiem lub nawet dalej) podchodzi ktoś do przednich drzwi, puka, prosi o otwarcie. Wystarczy odrobina dobrej woli. Dowolny wredny pasażer, dowolny patrol Straży Miejskiej, Policji a i wozy Nadzoru Ruchu też się często kręcą - ryzyko że ktoś zauważy i zgłosi jest spore. Jak ty byś się zachował na miejscu kierowcy?
Odrobina dobrej woli czy głodujące dzieci (bo pensję nie za wysoką mają)?
To tylko przykład, prawdziwy, pokazujący że czasem obowiązki i konsekwencje za ich niedopełnienie mogą być ważniejsze niż odrobina dobrej woli, czego Ty nie potrafisz zrozumieć i tylko tej "odrobiny dobrej woli" się trzymasz...
A np u mnie w pracy za podanie czyjegoś numeru telefonu bez zgody tej osoby można wylecieć jeśli tej osobie się to nie spodoba... no dobra najpierw ostrzeżenie a potem wylot.

McLaren
22-03-2009, 14:47
A ja, jako kompletny laik chciałem zapytać? Jak załatwić taką akredytacje?
Byłem w tamtym roku na OFF FESTIVAL w Mysłowicach (fajna impreza - koncerty na trzech scenach jednocześnie przez 2 dni) chciałem wejść z lustrzanką, niestety nie zostałem wpuszczony bo nie mam akredytacji (nie można było wejść nawet z kompaktem powyżej 5 mpix. - niezłe przepisy). Musze pracować dla jakiejś redakcji żeby dostać akredytacje, czy wystarczy wcześniej zgłosić sie do organizatora i jako amator też dostane takową (oczywiście wszystkie zdjęcia mógłbym udostępnić potem organizatorowi).
Interesuje mnie to bo chciałbym się wybrać na Plus Liga Kobiet - Liga Siatkówki i nie wiem czy moge jechać w ciemno, kupić bilet i wejść z aparatem, robić zdjęcia (oczywiście z ograniczeniami, bo wiem że będe miał problem z przemieszczaniem się po hali), czy musze to jakoś wcześniej załatwić, Jak?
A może można się zapisać bezpłatnie do jakiejś firmy, która będzie miała prawa do publikacji moich zdjęć, a w zamian ja będe powoływał się na nich by wejść/załatwiać wejście na miejsce przeznaczone do fotoreporterów. (między innymi od tego uwzględniam kupno szkła C70-200/2.8 może z IS. Jak to wszystko wygląda w praktyce?

Troyan
23-03-2009, 19:18
Trzeba zadzwonić do organizatora i zapytać.