Zobacz pełną wersję : DNG - żałosna jakość plików CR2 z 400D
fliegermaus
18-04-2008, 20:54
Dowiedziałem się dzisiaj o istnieniu formatu DNG i rozważam skonwertowanie swojego archiwum plików raw do tej postaci. W tym celu zrobiłem test działania tego formatu dla plików z mojego 400D i wyniki są dla mnie niewytłumaczalne.
Otóż przerobiłem na próbę zdjęcie wykonane przy czułości ISO 1600 i wywołałem je przy pomocy Photoshop Elements 5.0, oto wyniki:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img100.imageshack.us/img100/6567/testydngvv1.jpg)
Pierwszy kwadrat z lewej to wycinek pliku wywołanego przy pomocy Capture One z oryginalnego pliku CR2; środkowy to wynik działania Raw Image Task w DPP; ostatni kwadrat to wyniki pracy Photoshopa z plikiem DNG... Wszystkie pliki były przetwarzane na domyślnych ustawieniach.
Kto tu mnie oszukuje? C1 i DPP wychodzą z siebie, aby wygładzić obraz, czy też w konwersji do DNG coś jest tracone?
Hmm, ustawienia z automata to nie za dobry pomysł. Poza tym porównując oba formaty, wypadałoby skorzystać w obu przypadkach z tej samej "wywoływarki", w tym przypadku z ACR.
ps. W Twoich przykładach wystarczy rozjaśnić dwie pierwsze próbki z lewej i już co nieco widać.
fliegermaus
18-04-2008, 21:30
Ustawienia automatyczne w każdym wypadku dają dobry obraz, zwłaszcza że zdjęcie było prawidłowo naświetlone. Po prostu w zdjęciach wywołanych C1 lub DPP nie ma tak wielkich ilości szumu (akurat do wycinków wybrałem ciemny fragment zdjęcia).
Poza tym żadna kombinacja parametrów w Photoshopie nie pozwoliła na pozbycie się szumu do tego stopnia, aby obraz porównywalny był z tym uzyskanym z C1 i DPP.
Próbuję ustalić, dlaczego szum widać przede wszystkim po wywołaniu pliku DNG. Czyżby konwersja z CR2 nie była jednak bezstratna?
Nie mam ACR, bo nie mam pełnego Photoshopa, ale do tej pory do przetwarzania rawów używałem C1 i nie mogłem narzekać.
Misiaque
18-04-2008, 22:21
dlaczego widać... przede wszystkim, większe wzmocnienie (rozjaśnienie) = większe szumy.
Do tego wyostrzanie/algortymy... na pierwszy rzut oka widać, że parametry przetwarzania są drastycznie inne, tak więc nie ma co porównywać.
możliwe, że szumy są większe dlatego że na oko ten .dng jest podciągnięty o dobre 1 ev, a na czerniach szumy jeszcze bardziej wychodzą niż na jasnych partiach. bo chyba nikt nie zaprzeczy, że ten kwadrat po prawej jest dużo jaśniejszy od dwóch pozostałych. już nie wspominając, że wywoływanie .cr2 i .dng w dwóch różnych programach, nie jest zbytnio wiarygodne dla testu.
Tomasz Golinski
18-04-2008, 22:48
Wywołaj DNG i CR2 tym samym wywoływaczem. Teraz widzisz tylko różnice w ustawionej jasności, odszumianiu, wyostrzeniu itd.
SdoubleU
18-04-2008, 23:12
Co przemawia za zastosowaniem formatu DNG, w czym jest lepszy od JPG czy TIF???
Riccardo
18-04-2008, 23:18
Co przemawia za zastosowaniem formatu DNG, w czym jest lepszy od JPG czy TIF???
DNG to RAW w wersji Adobe. Z reguly mniejszy od canonowskich .CRx
fliegermaus
19-04-2008, 14:09
Wywołaj DNG i CR2 tym samym wywoływaczem. Teraz widzisz tylko różnice w ustawionej jasności, odszumianiu, wyostrzeniu itd.
Istotnie, masz rację. Po wywołaniu obydwu plików w C1 4.0 nie ma większych różnic.
Dziwne swoją drogą, że mimo zawziętego machania suwakami nie jestem w stanie uzyskać w Photoshopie z DNG czegokolwiek nadającego się do dalszej obróbki, a wypróbowałem wiele kombinacji (nie tylko odszumianie na max).
ja wszystko importuje do dng i nie mam takich problemów.
SdoubleU - dng to format wprowadzony przez Adobe i każdego rawa czy nefa można do niego konwertować. plus jest przede wszystkim taki, że jest to format, który ma być u adoba wieczny, czyli każdy przyszły konwerter będzie go czytał.
Janusz Body
19-04-2008, 14:31
Istotnie, masz rację. Po wywołaniu obydwu plików w C1 4.0 nie ma większych różnic.
Dziwne swoją drogą, że mimo zawziętego machania suwakami nie jestem w stanie uzyskać w Photoshopie z DNG czegokolwiek nadającego się do dalszej obróbki, a wypróbowałem wiele kombinacji (nie tylko odszumianie na max).
To tylko Twoja, hmmmmm.... niewiedza i brak wprawy. DNG to inny sposób zapisu RAWa. Nic więcej. Kropka. Koniec.
Nie da się powiedzieć cokolwiek o "jakości" zapisu RAWa z Canona i DNG. To są surowe zrzuty z matrycy i one nie mają jakości. Bo nie mogą. Dopiero Twoje wywołanie (konwersja) robi z tego czegoś zdjęcie. To JAK (i czym) wywołasz ma kapitalne znaczenie.
DNG różni się między innymi tym, że robi sobie swoją własną miniaturkę obrazu, którą możesz sobie obejrzeć np. FastStone'm. Przyjrzyj się ustawieniom - to od Ciebie zależy jak duża jest podglądówka ale też JAK jest wywołana. Do podglądówki TEŻ trzeba wykonać konwersję z RAWa. Wykonujesz ją zgodnie z ustawieniami z Adobe - trochę inaczej to wygląda niż wywołane przez DiGi "cóś tam" w Twoim aparacku.
fliegermaus
19-04-2008, 15:02
To tylko Twoja, hmmmmm.... niewiedza i brak wprawy. DNG to inny sposób zapisu RAWa. Nic więcej. Kropka. Koniec.
Zdaję sobie z tego sprawę, aczkolwiek wiem już to i owo o tajnikach obchodzenia się z rawami. Nie jest to poziom profesjonalny, ale potrafię uzyskać obrazy lepsze, niż jpegi zapisywane przez aparat w konfiguracji RAW+jpeg.
Nie da się powiedzieć cokolwiek o "jakości" zapisu RAWa z Canona i DNG. To są surowe zrzuty z matrycy i one nie mają jakości. Bo nie mogą. Dopiero Twoje wywołanie (konwersja) robi z tego czegoś zdjęcie. To JAK (i czym) wywołasz ma kapitalne znaczenie.
Wiem mniej więcej czym charakteryzują się rawy, niemniej jednak format CR2 nie jest, o ile wiem, opublikowany i dekodowanie go to poniekąd odgadywanie intencji inżynierów Canona. Podejrzewałem, że być może konwerter DNG nie do końca właściwie wczytuje te pliki.
DNG różni się między innymi tym, że robi sobie swoją własną miniaturkę obrazu, którą możesz sobie obejrzeć np. FastStone'm. Przyjrzyj się ustawieniom - to od Ciebie zależy jak duża jest podglądówka ale też JAK jest wywołana.
Ja nie mówię li tylko o podglądzie, jaki prezentuje mi Photoshop, ale o przetworzonym pliku. Jak bym się nie starał, trudno jest mi uzyskać dobrze wyglądający wynik, a jednak w C1 nie mam takich problemów i potrafię w miarę dobrze dobrać parametry wywołania, podobnie z DPP.
Pozostaje tylko jedno pytanie, na które nie znam odpowiedzi: jak to się dzieje, że i C1 i DPP nie pozostawiają w plikach wynikowych takich ilości szumu, jak Photoshop (na próbę wyłączyłem wszelkie opcje odszumiania).
Janusz Body
19-04-2008, 15:07
....
Pozostaje tylko jedno pytanie, na które nie znam odpowiedzi: jak to się dzieje, że i C1 i DPP nie pozostawiają w plikach wynikowych takich ilości szumu, jak Photoshop (na próbę wyłączyłem wszelkie opcje odszumiania).
Wszystke konwertery "coś tam" odszumiają. Muszą się choćby pozbyć AA. Jedne więcej inne mniej. Nawet na ustawieniach "na zero" obraz jest ostrzony i odszumiany. Żaden konwerter na ustawieniach defaultowych nie wyłącza odszumiania i ostrzenia. :)
fliegermaus
19-04-2008, 15:39
Wszystke konwertery "coś tam" odszumiają. Muszą się choćby pozbyć AA. Jedne więcej inne mniej. Nawet na ustawieniach "na zero" obraz jest ostrzony i odszumiany. Żaden konwerter na ustawieniach defaultowych nie wyłącza odszumiania i ostrzenia. :)
Ale do tego stopnia? Różnica pomiędzy plikami z Photoshopa i z C1 jest drastyczna.
Przyznaję, że ten temat mnie przerósł. Sporo czytałem o rawach, mam jakieś pojęcie o balansie bieli, poziomach (levels), wyostrzaniu i podobnych zagadnieniach, ale nie potrafię sobie poradzić z obróbką rawów (DNG) w Photoshopie.
Czy mógłbyś polecić mi do poczytania jakiś konkretny tekst lub jakieś konkretne hasło (w internecie lub w postaci książki), po lekturze którego lepiej rozumiałbym, co Photoshop wyczynia z moim plikiem DNG?
Janusz Body
19-04-2008, 15:46
Ale do tego stopnia? Różnica pomiędzy plikami z Photoshopa i z C1 jest drastyczna.
Nie jest tak źle. Różnice są ale... potrafisz powiedzeć które wyniki są lepsze i dlaczego? :)
DPP nie jest najlepszy :)
Czy mógłbyś polecić mi do poczytania jakiś konkretny tekst lub jakieś konkretne hasło (w internecie lub w postaci książki), po lekturze którego lepiej rozumiałbym, co Photoshop wyczynia z moim plikiem DNG?
Sporo książek jest już po polsku z Heliona. Wpisz Bruce Fraser w googlach... wszystko co ten facet napsiał jest warte przeczytania. :) (Zmarł w ubiegłym roku niestety)
Jest cała książka o RAWach - Frasera :)
fliegermaus
19-04-2008, 16:08
Nie jest tak źle. Różnice są ale... potrafisz powiedzeć które wyniki są lepsze i dlaczego? :)
DPP nie jest najlepszy :)
Wydaje mi się, że potrafię. Lepsze są wyniki z C1 i DPP, bo są pozbawione szumu, ale nie kosztem szczegółów obrazu. Po próbach odszumienia wyników pracy Photoshopa pozostaje pikseloza i trochę szumu (lub brak szumu, ale i mało szczegółów).
No, ale dopuszczam do siebie myśl, że brakuje mi po prostu umiejętności obróbki obrazu :-)
Podobno najlepszy jest Adobe Camera Raw, tak? Capture One też chyba nie jest najgorszy, nawet zastanawiam się nad kupnem wersji 4.0 (do tej pory używałem 3.x). DPP właściwie nie używam, tylko teraz, do celów porównawczych.
Sporo książek jest już po polsku z Heliona. Wpisz Bruce Fraser w googlach... wszystko co ten facet napsiał jest warte przeczytania. :) (Zmarł w ubiegłym roku niestety)
Jest cała książka o RAWach - Frasera :)
Dzięki za rekomendacje, kupię sobie na początek jedną z jego książek.
Wszystke konwertery "coś tam" odszumiają. Muszą się choćby pozbyć AA.
Mógłbyś rozwinąć (z naciskiem na anti aliasing)?
A ja konweruję CR2 do DNG m. in. dlatego, że mogę wtedy pracować pod RawShooterem, którego bardzo lubię :) Niestety RS nie łyka CR2 z 400D.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.