Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Wskaznik stanu naładowania akumulatora.



marekk_ok
06-04-2008, 10:08
Jakie sa Wasze doswiadczenia w odczycie/zrozumieniu wartosci stanu naładowania akumulatora w 40D?

Zauwazylem, ze wszkaznik zaczyna "mrugac" informujac o koniecznosci jego naladowania dosc szybko - mimo iz jeszcze ma sporo energii.

Z moich obserwacji od tego momentu mozna zrobic jeszcze mnostwo fot (ok. 150-200 min.) - a moze tak ma byc?.

Mam wrazenie ze ten pomiar/wskaznik nie jest jakos dokladny lub zle skalibrowany - nie mozna jasno odczytac ile pozostalu energii?

Jakie sa Wasze spostrzezenia - ile fot mozna zrobic od momentu jak zaczyna "mrugac".

Druga kwestia z tym zwiazana to poziom rozladowania, przy ktorym nalezy ponownie ladowac - jak rozumiem to lepiej jest ladowac rozladowany akku (dla jego zywotnosci i utrzymania pojemnosci - akku jesli jest rozladowany prawie do konca to jest lepiej dla jego zdrowia).
Czyli wymieniajac od razu akku j,esli zaczyna mrugac, to zaczynamy go ladowac gdy on jeszcze ma sporo energii - a to chyba nie jest optymalne rozwiazanie?

Jak Wy sobie z tym radzicie, chyba do konca czekac nie mozna az sie rozladuje do zera, gdyz moze to nagle nam uniemozliwic zrobienie waznej foty?
Czy jesli wylaczy sie akku - uzywajac go do konca - to grozi czyms? (nie zapisana fot - czasem mniejszy problem, ale czy moze uszkodzic strukture plikow na karcie i umiemozliwic jej odczyt - zalozmy ze trwal proces zapisu na karte i w tym momencie zabraklo poweru?

Jak jest w innych puszkach - czy ten wskaznik lepiej / dokladniej pokazuje te informacje?

Max_im
06-04-2008, 10:34
Wskaźnik naładowania źle pracuje ale zauważyłem poprawę jak zainstalowałem najnowsze firmware. Nie pamiętam dokładnie ale przy pewnej granicy napięcia aparat się sam chyba wyłączy.
Ja się tym nie przejmuję. Jak idę robić ważne fotki to mam naładowane akumulatory tak żeby starczyło na wczesne zmiany. Gdy mimo to zabraknie to można takie dwa nie do końca rozładowane jednocześnie włożyć do gripa

Z akumulatorami to jest tak, że nie da się przeskoczyć praw fizyki i chemii. Efekty są zauważalne i nic nie pomoże reklama, że kupiłeś coś wyjątkowego, nic nie da wmawianie, że twój produkt ma coś czego nie widzisz ale on na pewno to ma :) :)

heniek
06-04-2008, 10:53
podobnie miałem w 5d, teraz jest ok..
http://canon-board.info/showthread.php?t=23999

tigerstyle
06-04-2008, 11:50
Max_im ma całkowitą rację. Ja mam teraz 4 akumulatory. 1 stary od 300D jeden od 40D i 2 zamienniki (ale nie te najtańsze). Stary od 300D jest już zmęczony i działa słabiutko. 3 pozostałe działają tak samo. Ogólnie nie martwię się o prąd do chwili kiedy nie zacznie ta ikona mi mrugać. Wtedy mam gotowe następne. Jeżeli jest to zupełnie ostatni akumulator to zaczynam go oszczędzać wyłączając sprzęt. W innym przypadku 'you're in deep shit'. No chyba, że to taki ot se wypadzik a nie coś poważnego. Przyznam, że nie przykładam zbyt dużej uwagi do tego wskaźnika.

Chris_11
06-04-2008, 11:51
Jeżeli jest to zupełnie ostatni akumulator to zaczynam go oszczędzać wyłączając sprzęt.

A czy to właśnie nie jest tak, że ciągłe włączanie i wyłączanie powoduje zwiększony pobór energii??

tigerstyle
06-04-2008, 11:58
Chis_11. Kurde powiem Ci, że się nie zastanawiałem. W gruncie rzeczy jest też ta opcja 'niby off' gdzie aparat zasypia po ustawionym wcześniej czasie. Nie wiem ile to się różni od on/off. Niemniej jednak uważam, że obecna wydajność akumulatorów jest na tyle dobra, że nie trzeba się tym zbytnio przejmować. Myślę również, że więcej problemów mam ewentualnie z lampą.

Chris_11
06-04-2008, 15:53
Ale przy stanie uśpienia, aparat nie wykonuje czynności chociażby czyszczenia matrycy i być może kilku innych procesów "anabolicznych".

Myślę, że kwestia nie leży w wydajności akumulatorów, ale w zapotrzebowaniu aparatu na energię w momencie startu.

marekk_ok
06-04-2008, 21:08
W sumie to chyba macie racje, koszt nowego akku (dobrego zamiennika) to nie majatek - wiec mozna miec na zapas z 2 szt. i w momencie jak mruga dioda wymieniac (jesli sa wazne chwile dla ktorych nie chcemy ryzykowac naglego off).
Nurtuje mnie nadal pytanie - czy komus sie zdarzyl problem z odczytem karty pamieci jak akku padl w momencie gdy trwal na nia zapis danych?

tigerstyle
08-04-2008, 08:41
Nurtuje mnie nadal pytanie - czy komus sie zdarzyl problem z odczytem karty pamieci jak akku padl w momencie gdy trwal na nia zapis danych?

No tutaj to już by musiał być niezły zbieg okoliczności. Postaram się może jednak coś napisać. Myślę, że będzie to kwestia ewentualnie utracone ostatniego zdjęcia. Czyli tego w trakcie robienia padł akumulator. Dodatkowo może być sytuacja gdy było coś robione w serii, wtedy padają zdjęcia być może z bufora.

Szczerze mówiąc więc mi uciekło zdjęć z powodu 'czegoś tam z kartą'. Z braku prądu nic nie schrzaniłem z powodu akumulatora. A szczerze mówiąc to najwięcej zrypałem sam.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Ale przy stanie uśpienia, aparat nie wykonuje czynności chociażby czyszczenia matrycy i być może kilku innych procesów "anabolicznych".

Myślę, że kwestia nie leży w wydajności akumulatorów, ale w zapotrzebowaniu aparatu na energię w momencie startu.

Zgadzam się ponownie, bo w końcu można pewnie z połowę rzeczy wyłączyć też. Ale liczyć co jaki wpływ ma na baterie? :-)

Chris_11
08-04-2008, 08:50
Nigdy aparat się nie wyłączył nie dokańczając zapisu zdjęcia (nawet gdy już migał wskaźnik roładowania), także wydaje mi się, że nasze zabawki mają zabezpieczenia przed utratą zdjęć z powodu braku prądu.

tigerstyle: być może wydaje Ci się to śmieszne, ale czasami trzeba policzyć. ;) Pamiętam, jak byłem nad morzem w zeszłym roku, był piękny zachód słońca i co... i pupa! aku padł. Od razu go wyciągnąłem, ugrzałem w ręce, z powrotem, przełączyłem z af na mf, wyłączyłem co tylko się dało i heja... pociągnął do samego końca zachodu. :)

tigerstyle
08-04-2008, 09:01
tigerstyle: być może wydaje Ci się to śmieszne, ale czasami trzeba policzyć. ;) Pamiętam, jak byłem nad morzem w zeszłym roku, był piękny zachód słońca i co... i pupa! aku padł. Od razu go wyciągnąłem, ugrzałem w ręce, z powrotem, przełączyłem z af na mf, wyłączyłem co tylko się dało i heja... pociągnął do samego końca zachodu. :)

Śmieszne? Nigdy w życiu :-) Grunt to wiedzieć co zrobić, aby wycisnąć jeszcze ciut tego prądu co się ostało. Myślę, że początkujące osoby z właśnie tego typu wskazówek powinny zapamiętać.

bebesky
08-04-2008, 09:59
jeżeli jestem na zdjęciach gdzie sytuacja szybko się zmienia i istnieje duże prawdopodobieństwo że ujęcie ucieknie - wtedy jak zacznie migać, wymieniam akumulator na nowy. (moim zdaniem dodatkowy akumulator to konieczność)
Jeżeli jestem np. przy krajobrazach czy w "nibystudio" wykańczam baterię :) Robię zdjęcia do momentu aż się aparat wyłączy :)
O utratę ostatniego zdjęcia się nie boję ponieważ zdarzało mi się już (nawet przy długich czasach - kilka sekund) że po zrobieniu zdjęcia bateria była wyczerpana i nie dało się włączyć aparatu. Nie wiem jak by to wyglądało gdyby bateria się wyczerpała w trakcie kilkuminutowego naświetlania :) trzeba spróbować :)

nagor
12-04-2008, 23:07
Nurtuje mnie nadal pytanie - czy komus sie zdarzyl problem z odczytem karty pamieci jak akku padl w momencie gdy trwal na nia zapis danych?

Nie wiem czy nie ma o tym w instrukcji (mojej 300D) ale wiem zę jeśli zrobimy zdjęcie czyli migawka się otworzy i zamknie a na tyle ma baterii to zapis naspuje pomimo ze aparat się wyłączy i pokazuje pusta bateria - tok jes tna pewno w 300d bo nie raz tak robiłem.


aku padł. Od razu go wyciągnąłem, ugrzałem w ręce, z powrotem, przełączyłem z af na mf, wyłączyłem co tylko się dało i heja... pociągnął do samego końca zachodu. :)

Co do tego gryzienia to widziałem już takie cudo z paluszkiem tylko nie pamietam czy alkalicznym czy aku ale kilka razy prubowałem zgniataś stukać itp alkalicznymi paluszkami i nie działało... a gryźć się boje o zęby..

tigerstyle
13-04-2008, 10:55
Co do tego gryzienia to widziałem już takie cudo z paluszkiem tylko nie pamietam czy alkalicznym czy aku ale kilka razy prubowałem zgniataś stukać itp alkalicznymi paluszkami i nie działało... a gryźć się boje o zęby..

Ja jestem całkiem przekonany, że da się podgrzać akumulatory, tak aby trochę 'soków' jeszcze wycisnąć. Szczególnie się to sprawdza w warunkach chłodu. Wyciągnąć z zimna, wsadzić w ciepłe miejsce na trochę aby się ogrzały i spróbować jeszcze raz. Z tym, że według mnie jest to metoda wysoce ryzykowna i nie polegałbym na niej.
Odbiegając od tematu. Uważam, że grip dlatego jest świetnym rozwiązaniem. Nawet jak już tam w nim by padłu akumulatory, to dużo łatwiej jest znaleźć 4 paluszki. W przeciętnym domu nie ma problemu.

Chris_11
13-04-2008, 13:21
Nie tylko chłodu... W moim przypadku większy wpływ zapewne miała wilgotność powietrza.
Grip jest świetnym rozwiązaniem, szkoda tylko, że gdy ja kupiłem swój, oryginalny do Canonowski do 300D, nie dostałem koszyczka na baterie.

tigerstyle
13-04-2008, 13:42
Nie tylko chłodu... W moim przypadku większy wpływ zapewne miała wilgotność powietrza.
Grip jest świetnym rozwiązaniem, szkoda tylko, że gdy ja kupiłem swój, oryginalny do Canonowski do 300D, nie dostałem koszyczka na baterie.

O w morde! I nie dało się go dostać w ogóle?

Chris_11
13-04-2008, 13:54
Nawet teraz nie mogę znaleźć. Niemniej, zastanawia mnie to, dlaczego do gripa do 300D nie dodawano koszyczka.

tigerstyle
13-04-2008, 15:40
Nawet teraz nie mogę znaleźć. Niemniej, zastanawia mnie to, dlaczego do gripa do 300D nie dodawano koszyczka.

No dziwne. Do 300D nigdy nie kupowałem gripa więc nie wiem. Być może cięcie kosztów? Może tak jakby akcesoria do akcesoriów. Tak czy inaczej straszne sk***stwo według mnie.

djcargo
13-04-2008, 16:59
W 400D jest tak, że aparat wyłącza się chwilę przed rozładowaniem baterii by móc zapisać zrobione zdjęcie.

C80
14-04-2008, 10:05
W 400D wskaźnik na niewiele się przydaje. Gdy z 3 kresek zejdzie na 2 to nie oznacza w nim że jest 66% naładowania. Przeważnie wtedy mozna wykonać jeszcze kilkanaście zdjęć i aparat padnie. Dlatego przed wyjściem w teren sprawdzam poziom naładowania w ładowarce z wskaźnikiem naładowania.

tigerstyle
14-04-2008, 17:53
W 400D wskaźnik na niewiele się przydaje. Gdy z 3 kresek zejdzie na 2 to nie oznacza w nim że jest 66% naładowania. Przeważnie wtedy mozna wykonać jeszcze kilkanaście zdjęć i aparat padnie. Dlatego przed wyjściem w teren sprawdzam poziom naładowania w ładowarce z wskaźnikiem naładowania.

Kurde to jakoś chyba niefortunnie w tym 400D u mnie na ostatniej kresce to jeszcze chodzi długo aparat. Na mrugającej ostatniej to mam kilkanaście zdjęć zanim padnie.
Co do ładowarki to mówisz o tej ze wskaźnikiem co mruga z różną częstotliwością w celu wskazania poziomu naładowania, czy też masz coś 'ekstra'?

Pozdrawiam

MrDeadhead
14-04-2008, 18:07
W 400D wskaźnik na niewiele się przydaje. Gdy z 3 kresek zejdzie na 2 to nie oznacza w nim że jest 66% naładowania. Przeważnie wtedy mozna wykonać jeszcze kilkanaście zdjęć i aparat padnie. Dlatego przed wyjściem w teren sprawdzam poziom naładowania w ładowarce z wskaźnikiem naładowania.
Ja chyba mam jakies wadliwe 400D ze nawet na jednej kresce jeszcze moge spokojnie z kilkadziesiat zdjec zrobic. Jak wychodze na jakas krotka wycieczke (powiedzmy ok 3h) to przy dwoch kreskach nawet dodatkowej baterii nie biore jesli ide bez plecaka. Jak dla mnie wskaznik dziala calkiem dobrze, chociaz to oczywiste ze nie jest niewiadomo jak super miarodajny.

tigerstyle
14-04-2008, 18:28
Ja chyba mam jakies wadliwe 400D ze nawet na jednej kresce jeszcze moge spokojnie z kilkadziesiat zdjec zrobic. Jak wychodze na jakas krotka wycieczke (powiedzmy ok 3h) to przy dwoch kreskach nawet dodatkowej baterii nie biore jesli ide bez plecaka. Jak dla mnie wskaznik dziala calkiem dobrze, chociaz to oczywiste ze nie jest niewiadomo jak super miarodajny.

No chyba nie jest wadliwe. Twój opis pasuje mi dużo bardziej do tego z czym ja miałem do czynienia. 300D i 40D działają bardzo podobnie to tego co piszesz.

C80
14-04-2008, 19:00
Co do ładowarki to mówisz o tej ze wskaźnikiem co mruga z różną częstotliwością w celu wskazania poziomu naładowania, czy też masz coś 'ekstra'?

Ekstra. Hahnel Twin V Pro.

tigerstyle
14-04-2008, 19:07
Ekstra. Hahnel Twin V Pro.

O no proszę. Nigdy nie spotkałem się z takim cudkiem. Opiszesz może coś więcej, może link jakiś?

Dzięki

C80
14-04-2008, 20:36
Do kupienia tutaj: http://www.cyfrowe.pl/aparaty/hahnel-ladowarka-powerstation-twin-v-pro-do-canon.html

Przede wszystkim prócz możliwości ładowania dwóch akumulatorów na raz jest także tester poziomu naładowania. Ma dwa podświetlane wyświetlacze LCD. Czasami sprawdzam dzień przed imprezą, czy trzeba naładować. Baterie ładują się szybciej niż za pomocą standardowej ładowarki. Nie sprawdzałem ile szybciej. Podczas ładowania widać aktualny poziom naładowania.

Z tego co napisali na pudle ładuje też akumulatory do 30D/20D oraz 5D. Ma wymienną płytkę ze złączami, podobno można dokupić płytki do innych aku. Oprócz standardowego zasilacza 230V jest kabel do zapalniczki samochodowej 12 V.

tigerstyle
14-04-2008, 21:37
No fajna sprawa muszę przyznać. Za rozsądne pieniądze nawet.

sitek
14-04-2008, 22:58
Od razu go wyciągnąłem, ugrzałem w ręce, z powrotem, przełączyłem z af na mf, wyłączyłem co tylko się dało i heja... pociągnął do samego końca zachodu. :)

Raz mi "umarł" akumulator, szybkie wyjęcie, kilka razy potarłem o spodnie, żeby się ugrzał i zrobiłem dokładnie 27 zdjęć.(sprawdzałem, bo byłem ciekawy)