Zobacz pełną wersję : UWAGA oszuści na Allegro.
trampek9
03-04-2008, 23:37
Witam
Uwaga na oszustów na allegro. Dzisiaj sprzedałem obiektyw na allegro: http://allegro.pl/item337988823_canon_24_85_3_5_4_5_usm_bcm_krakow.h tml po kilku minutach zadzwonił do mnie kupujący aby potwierdzić numer konta. Bardzo się zdziwiłem ponieważ nie wysyłałem nic do niego (byłem na dyżurze). Okazało się że ktoś na GG napisał do niego podając numer konta i prosząc o wpłatę. Oto zapis tej rozmowy: (bartek kupujący 9671042 to ten gość)
9671042 20:01:26
czesc jestes
bartek 20:01:30
czesc
bartek 20:01:30
jestem
bartek 20:01:31
=]
9671042 20:01:33
wygrales moja Canon 24-85 3,5-4,5 USM BCM Kraków (numer 337988823)
9671042 20:01:36 gratuluje
bartek 20:01:40 hehe
bartek 20:01:41 dzięki
bartek 20:01:44 właśnie miałem pisać
bartek 20:01:44 =]
9671042 20:01:44 449plus 10zl przesylka
bartek 20:01:51 pasuje
bartek 20:01:54 daj nr konta
bartek 20:01:55 =]
9671042 20:01:59 podaje nr konta
9671042 20:02:07 22 1030 0019 0109 8518 0296 8026 Bronisław S ul. Tadeusza Kościuszki xxxxx Kraków
9671042 20:02:13 czekam na wplate i wysylam towar
9671042 20:02:19 musze spadac jutro mam wazne spotkanie
9671042 20:02:22 zycze milego wieczoru
bartek 20:02:24 juz wpłacam
9671042 20:02:24 pozdrawiam
bartek 20:02:29 pozdrawiam również
bartek 20:02:46 10908116
bartek 20:02:50 ten nr gg też jest Twój?
bartek 20:02:51
:)
9671042 20:02:57
dokladnie
9671042 20:03:01
ja musze leciec pa
bartek 20:03:01
ok
bartek 20:03:04
cya
bartek 20:04:00
piotr wolak
ul. xxx
Kraków
9671042 20:04:34
grzecznosciowa aukcja
9671042 20:04:41
ja tez sprzedaje aparaty
9671042 20:04:48
i obiektywy rowniez
9671042 20:04:57
bez obaw jak cos moze Pan smialo zadzwonic pod nr do piotrka
9671042 20:05:05 22 1030 0019 0109 8518 0296 8026 Bronisław S ul. Tadeusza Kościuszki xxxxxx Kraków
9671042 20:05:11 dlatego na ten rahchunek idzie przelew
bartek 20:05:19 zadzwonię gwoli ścisłości =]
Jak widać kupujący prawie wysłał kasę. Przestrzegam wszystkich - numery konta wysyłajmy sobie TYLKO na maila.
Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji może ktoś też miał taki problem
Piotrek Wolak
takie wałki na Allegro są znane nie od dziś, tu jest ciekawy wątek:
http://www.cyberfoto.pl/tematy-ogolne/87364-uwaga-na-oszustow-allegro-gg.htm
A mialem podobna sytuacje... tzn. nie ktos mnie zrobil, ale kogos kto odemnie kupowal, straszny gamon nawiasem mowiac, bo na aukcji allegro podaje telefon i rowniez nr konta... a tamten koles lyknal tez wszystko przez gg i wyslal komus kase. Powiedzialem mu, ze mnie to nie obchodzi, ze na jego miejscu zglosilbym to policji, a moje dane ma, mial na aukcji, wiec nie wiem po cholere slal komus kase, kto ma calkiem inne dane niz ja, wiec niech od tego kogos egzekwuje kase, a nas obowiazuje nadal tranzakcja.
Ostro, ale tez zaoferowalem pomoc, gdyby policja chciala sie ze mna kontaktowac, bo nic na sumieniu nie mialem.
Kolekcjoner
04-04-2008, 04:11
No nieźle :(. Dzięki za ostrzeżenie.
DoMiNiQuE
04-04-2008, 08:30
Panowie, pierwsza podstawowa sprawa to jest kontakt telefoniczny zaraz po zakonczeniu aukcji pod numer telefony podany w allegro a nie rozmowy przez GG. Ewentualnie mail do sprzedajacego. Jesli odpisze z tego samego adresu to mamy pewnosc, ze nikt sie nie podszywa.
Earl Grey
04-04-2008, 08:34
Czasem kupujący prosi o wysłanie przedmiotu pod inny adres lub na inne dane niż w serwisie Allegro - w takim przypadku warto poprosić go o potwierdzenie zmiany adresu przy użyciu SMSa z numeru komórki, który ma zarejestrowany w serwisie.
ryszard_ochódzki
04-04-2008, 09:35
Nie ma co...Polak potrafi :)
9671042 20:02:07 22 1030 0019 0109 8518 0296 8026 Bronisław S ul. Tadeusza Kościuszki xxxxx Kraków
Albo gość jest rzeczywiście oszustem, albo ktoś próbuje go wrobić w oszustwo, patrzcie np. tu (http://www.frazpc.pl/b/207504)
fliegermaus
04-04-2008, 11:02
Ten sam człowiek (podpisujący się jako Bronisław Stemplewski) usiłował niedawno w podobny sposób naciągnąć osobę, która kupiła ode mnie na Allegro zegarek. Numer konta jest ten sam. Zgadza się też ulica w adresie, ale wpisał inne miasto -- to, w którym ja mieszkam :-)
Zgłaszałem to na Allegro, ale nie wiem czy coś zrobili.
Ludzie, dla czego wy nie zgłaszacie takich spraw na policję. Wydział do spraw przestępczośći internetowej, idziemy pokazujemy maile , historię gg i tym podobne, numer konta już dużo pomoże policji, chyba że konto założone jest na lipnych papierach (lewy dowód, prawo jazdy) .
Moim zdaniem takie numery (niby do przestępstwa nie doszło, ale doszło do usiłowania oszustwa)są podpięte pod jakiś paragraf i można w jakiś sposób choćby najmniejszy, ukarać takich cwaniaczków.
A my nie robiąc nic z czymś takim, godzimy się na oszustwa z ich strony.
Ludzie, dla czego wy nie zgłaszacie takich spraw na policję. Wydział do spraw przestępczośći internetowej, idziemy pokazujemy maile , historię gg i tym podobne, numer konta już dużo pomoże policji, chyba że konto założone jest na lipnych papierach (lewy dowód, prawo jazdy)
Jest duże prawdopodobieństwo, że konto byłoby założone na słupa (np. kloszarda lub naiwnego człowieka, bądź ofiarę kradzieży tożsamości).
Jest duże prawdopodobieństwo, że konto byłoby założone na słupa (np. kloszarda lub naiwnego człowieka, bądź ofiarę kradzieży tożsamości).
Nawet mi do gowy nie przyszło, że takie numery się robi.
Nie wiem czy ja się za dużo telewizora naoglądałem, ale przecież te pieniądze z lipnego konta oszusta muszą gdzieś zostać wypłacone, przlewem na inne konto, w banku, bankomacie, a tam wszędzie są kamery, pewnie że można kogoś wysłać po kasę np. już wspomnianego kloszarda ale to już jest jakiś trop i w zależności na jaką kasę kogoś naciągnął, na tyle tej osobie zależy na złapanicu cwaniaczka. Jedno jest pewne, że pisząc o takich przekrętach nawet tych najmniejszych przestrzegamy innych przed staniem się ofiarą takich skur.........
A skąd ten łotr miał numer gg kupującego?
A skąd ten łotr miał numer gg kupującego?
często w aukcjach podają (jeśli coś sprzedawał), może być też google. wpisujesz nicka, często zobaczysz inne profile na forach itd. O nr gg nie trudno...
często w aukcjach podają (jeśli coś sprzedawał), może być też google. wpisujesz nicka, często zobaczysz inne profile na forach itd. O nr gg nie trudno...
no tak rzeczywiście, gapa ze mnie - nie pomyślałem.....dzięki ;)
Ludzie, dla czego wy nie zgłaszacie takich spraw na policję. Wydział do spraw przestępczośći internetowej, idziemy pokazujemy maile , historię gg i tym podobne, numer konta już dużo pomoże policji, chyba że konto założone jest na lipnych papierach (lewy dowód, prawo jazdy) .
Moim zdaniem takie numery (niby do przestępstwa nie doszło, ale doszło do usiłowania oszustwa)są podpięte pod jakiś paragraf i można w jakiś sposób choćby najmniejszy, ukarać takich cwaniaczków.
A my nie robiąc nic z czymś takim, godzimy się na oszustwa z ich strony.
Niby racja, ale zgłaszałeś coś kiedyś na policji?
Gdy zgłaszałem kradzież dowodu zeszło półtorej godziny! Po prostu gdy Cię jeszcze nie okradli to sama wizja chodzenia, czekania, wyjaśniania, zgłaszania...ehh po prostu się odechciewa.
To lepiej dawac się oszukać!!! Chłopie idź na policje!!!!
unicorn78
04-04-2008, 17:13
.... Jesli odpisze z tego samego adresu to mamy pewnosc, ze nikt sie nie podszywa.
NIE ! Jeśli chcesz się przekonać wyślę Ci mail z Twojego adresu:twisted: W sensie podmienienie adresu nadawcy, nie jest niestety problemem, tak i odpowiednie przekierowanie odpowiedzi...., również ważnych instytucji, :( dlatego TYLKO telefon, przez maile, GG, itp nie przeprowadzajcie takich tranzakcji:!:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A skąd ten łotr miał numer gg kupującego?
A biorąc pod uwagę fakt, że ludzie zakładają konta w takich portalach jak "Nasza klasa", .....potem zdziwienie skąd on wie gdzie ja mieszkam itd.....Niestety, zanim coś się zrobi należy to przemyśleć!;)
Niby racja, ale zgłaszałeś coś kiedyś na policji?
Gdy zgłaszałem kradzież dowodu zeszło półtorej godziny! Po prostu gdy Cię jeszcze nie okradli to sama wizja chodzenia, czekania, wyjaśniania, zgłaszania...ehh po prostu się odechciewa.
Nie przeczę, że na naszej Polskiej Policji jest jak jest. Osobiście tylko raz miałem niemiłą przygodę z policją jak okradli mnie i moim znajomym dom, który wynajmowaliśmy dla potrzeb zespołu muzycznego. Złodzieje ukradli nam cały sprzęt , sześć gitar kilka wzamcniaczy , i wiele wiele innych drogich gadżetów, a policja powiedziała nam że to nasza wina bo trzymamy taki sprzęt w domu w którym de facto nikt nie mieszka. Po tym jak się poskrażyliśmy, że policja nic nie chce zrobić, przyjechali policjanci z powieatowej, i wtedy czułem się jakbym film oglądał , zbierali odciski, byli grafolodzy( złodzieje na ścianie napisali flamastrem "my tu byli fajna perkusja), były psy tropiące ślad i takie tam inne techniczen czynności policyjne. Niestety na nic policyjne techniki się zdały. Na szczęście sami znaleźliśy złodzieji, a policja dokonała aresztowań.
Z kolei mojemu znajomemu ostanim czasem ukardli własnie dowód osobisty, prawo jazdy karty płatnicze, gdy opowiadał ile to musiał spędzić czasu na komendzie i jak się bujał z załatwianiem wszystkiego na policji to szczerze byłem przerażony, ale wyjątki się zdarzają , inny mój kolega zakupił telefon poprzez alledrogo wpłacił pieniądze (500zł) i tyle. Koleś go zwodził przez miesiąc i ani pieniędzy ani telofonu nie było. W końcu znajomy postanowił się nie cackać z kolesiem i zgłosił zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w wydziale do przestępstw internetowych i ku mojemu zdziwieniu policjia to tak szybko rozegrała, że kolo oddał kasę w trybie ponadświetnlnym :) i zaistniał w kartotekach jako przęstępca potem sąd i oczywiście umorzenie sprawy z powodu znikomej szkodliwości społecznej czy jakoś tak.
Ale w tej ostaniej historii policja pokazała, że potrafi .
Tak więc trzeba poprostu trochę wytrwałości ,cierpliwości i nie dawać się kiwać cwaniaczkom jak robić wszystko żeby ich ścigać.
no raz kolega opowiadal jak to ktos kupil od niego towar podszywajac sie pod zwyciezce aukcji - napisal po prostu maila z prosba o nemer konta i ze przelewa pieniadze za towar - pieniadze przelal, a kumpel wyslal mu co trzeba -no i za dzien czy dwa odzywa sie zwyciezaca aukcji z prosba o numer konta ;))
Tak idź na policję, pokaż kompa z lewą windą, PS-em i czym tam jeszcze. Na pewno panowie to zrozumieją i zastosują regułę mniejszego zła bagatelizując fakt posiadania nielegalnej kopii, bo przecież priorytetem jest złapanie oszusta... Sorry za sarkazm, ale jakoś brak mi wiary....
Tomasz1972
07-04-2008, 18:28
Tak idź na policję, pokaż kompa z lewą windą, PS-em i czym tam jeszcze. ...
Nie mierz innych swoją miarą.
Oczywiście wierzę, że 99 procent forum ma oryginalne programy
ale czy musisz brać kompa i go im zanosić robisz wydruk e-maili a jak chcą oorginały to powiesz że z neta korzystasz w kafeii i możesz im na kompie się zalogowaćn a poczt ei zobacza orginalne e-maile.
A idąc z kompem na policję masz przeważnie lapa a lapy to windowsa juz mają gratis.. wiec jeden problem z głowy
towersivy
08-04-2008, 23:35
Sam byłem w podobnej sytuacji kilkanascie tygdoni temu, tzn wygrałem aukcje, ktos nagle napisał na gg podał nr. konta itp, ze sie spieszy itp, nie wpłaciłem chyba głównie z tego powodu iz przeczytałem wątek o takich manewrach na cyberfoto...niestety wczoraj mój znajomy o takim fakcie nie wiedział i wpłacił 1800zł na konto X i teraz odwiedza policje itp......ciekawe co jeszcze oszusci wymyślą, listy z nigeri, RPA juz tez dostawałem.....ze niby zakochany, a to cicia chora byle bym szybko wysłał i uwierzył w jakies psełdo potwierdzenie wpłaty.
Pzdr.
Sam byłem w podobnej sytuacji kilkanascie tygdoni temu, tzn wygrałem aukcje, ktos nagle napisał na gg podał nr. konta itp, ze sie spieszy itp, nie wpłaciłem chyba głównie z tego powodu iz przeczytałem wątek o takich manewrach na cyberfoto...niestety wczoraj mój znajomy o takim fakcie nie wiedział i wpłacił 1800zł na konto X i teraz odwiedza policje itp......ciekawe co jeszcze oszusci wymyślą, listy z nigeri, RPA juz tez dostawałem.....ze niby zakochany, a to cicia chora byle bym szybko wysłał i uwierzył w jakies psełdo potwierdzenie wpłaty.
Wyróżniłem kilka słów w cytacie. Stanowią one moim zdaniem klucz do sprawy - starzy ludzie powiadali: co nagle, to po diable...
Tak idź na policję, pokaż kompa z lewą windą, PS-em i czym tam jeszcze. Na pewno panowie to zrozumieją i zastosują regułę mniejszego zła bagatelizując fakt posiadania nielegalnej kopii, bo przecież priorytetem jest złapanie oszusta... Sorry za sarkazm, ale jakoś brak mi wiary....
Cóż, wiara to sprawa serca... :-?
Czytam to i czytam i mnie nerw bierze, ku przestrodze napiszę parę słów jak sam się dałem zrobić, żeby ktoś inny nie dał się zrobić.
Otóż miałem fazę jakiś rok temu żeby nabyć planara 50/1.4. Na allegro ceny wysokie były, więc postanowiłem nabyć na ebay. Wylicytowałem, niestety nie wylicytowałem bo byłem drugi. Dzień potem otrzymałem emaila, który wyglądał identycznie jak wysłany z systemu z ebay, z nickiem typa który sprzęt sprzedawał (ale oczywiście z innego emaila), ze człowiek który wygrał wycofał się, że ja jestem drugi i jak chcę to mogę nabyć po tyle co oferowałem (jakieś 500zł). Ucieszyłem się i powiedziałem, że jasne spoko, w odpowiedzi dostałem (UWAGA) info, żebym wpłacił kasę przez westernunion na takie to a takie dane, bo będzie szybciej i wogóle lepiej. Konktakt wydawał się miły więc wpłaciłem. No i na tym się historia kończy, bo nie mam ani planara ani kasy. Przelew poszedł do włoch, potem się okazało, że była to jedna wielka ściema, nie doczytałem na ebayu procedur i kasa przepadła. To tyle, straszny frajer byłem ale wszystko wyglądało mega dobrze, no może poza western union, ale o tym przekonałem się po fakcie!
Mnie z kolei krew zalewa, jak widzę inny mechanizm "oszustwa". Cudzysłów zamierzony, gdyż prawnie wszystko wydaje się OK, ale częstotliwość występowania zjawiska nie pozostawia wątpliwości.
O co chodzi? Ano o aukcje Allegro, gdzie sprzedający z premedytacją nie daje ceny minimalnej, żeby na parę minut przed końcem aukcji (oczywiście tylko w przypadku, gdy wylicytowana cena go nie satysfakcjonuje) wycofać oferty pod pozorem uszkodzenia sprzętu.
Przykład tutaj: http://www.allegro.pl/item341506351_canon_50mm_50_f_1_4_d_zupelnie_ideal ny.html
Problem w tym, że nie ma możliwości wystawienia negatywnego komentarza takiemu "sprzedawcy", więc proceder kwitnie. W przeciągu 3-4 miesięcy widziałem taki manewr przynajmniej pięciokrotnie, a specjalnie często na Allegro nie zaglądam, więc skala zjawiska wydaje się niemała. Co o tym sądzicie?
http://www.allegro.pl/item341506351_canon_50mm_50_f_1_4_d_zupelnie_ideal ny.html
Problem w tym, że nie ma możliwości wystawienia negatywnego komentarza takiemu "sprzedawcy", więc proceder kwitnie. W przeciągu 3-4 miesięcy widziałem taki manewr przynajmniej pięciokrotnie, a specjalnie często na Allegro nie zaglądam, więc skala zjawiska wydaje się niemała. Co o tym sądzicie?
Klasyczne dziadostwo w stylu żal D4 ściska. Można próbować złapać typa na powtarzaniu takiego numeru i wtedy zgłosić abuse do Allegro.
Może warto popatrzeć z innej strony. Zawsze mówi się o nieuczciwym sprzedawcy, lub kimś kto się pod niego podszywa. Ale na co oni łapią? Na absurdalnie niską cenę! Moim zdaniem kupujący, mając świadomość ceny i warunków, ponosi 50% odpowiedzialności za sytuację. Bo to on dał się oszustowi wrobić w nadziei kupienia czegoś po super atrakcyjnej cenie. Znacznie poniżej wartości. Kto tu jest tak na prawdę nieuczciwy?
Chris_11
09-04-2008, 15:45
Nieuczciwy - sprzedający.
Naiwny - kupujący.
Zawsze mnie to śmieszy jak czytam (szczególnie w ogłoszeniach o sprzedaży samochodów): "niska cena bo mi się spieszy z powodu wyjazdu/ślubu/narodzin dziecka... itp"
Jeśli o mnie chodzi to omijam szerokim łukiem ogłoszenia pt.: "wielka okazja". OKAZJE NIE ISTNIEJĄ, bo dlaczego sprzedający miałby sprzedać coś taniej o niekiedy nawet 50% skoro ze spokojem mógłby to równie dobrze sprzedać 20% taniej?
Misiaque
09-04-2008, 16:09
Moim zdaniem kupujący, mając świadomość ceny i warunków, ponosi 50% odpowiedzialności za sytuację. Bo to on dał się oszustowi wrobić w nadziei kupienia czegoś po super atrakcyjnej cenie. Znacznie poniżej wartości. Kto tu jest tak na prawdę nieuczciwy?
To, że w jakiś tam sposób przyczynił się swoją naiwnością do tego co się stało (przyczynił się też tym, że w ogóle się na świecie pojawił itd. itp.), nie czyni go w żaden sposób odpowiedzialnym. Przewrotne bardzo myślenie, a już pointa naprawdę boska ;) Dałeś się oszukać, chciałeś okazyjnie kupić? Tak naprawdę to Ty jesteś nieuczciwy!
greg7878
09-04-2008, 16:15
Akurat aukcją http://www.allegro.pl/item341506351_canon_50mm_50_f_1_4_d_zupelnie_ideal ny.html byłem zainteresowany , miałem go licytować , niestety dla mnie , obiektyw poszedł za 950 zł poza aukcją Allegro i to akurat w chwili gdy oglądałem przysłane przez sprzedającego sample z niego , przez dwa dni chodziłem wściekły. Dopiero gdy kupiłem C 85 1.8 to mi przeszło.
[QUOTE=Misiaque;455324]...a już pointa naprawdę boska ;) ...QUOTE]
Gdzie tam boska - po prostu bliższa prawdy, dlatego tak szokująca. Czy istniał by rynek kradzionego sprzętu gdyby nie masa chętnych na "okazyjny" zakup? Chyba nie! Popyt rodzi podaż. I tyle.
Klasyczne dziadostwo w stylu żal D4 ściska. Można próbować złapać typa na powtarzaniu takiego numeru i wtedy zgłosić abuse do Allegro.
http://www.wycofa.pl/ - można sprawdzić, czy potencjalny sprzedający nie figuruje w bazie.
http://www.wycofa.pl/ - można sprawdzić, czy potencjalny sprzedający nie figuruje w bazie.
Fajna strona! :D
towersivy
09-04-2008, 19:05
bakulik - świetna informacja!
Dzięki!
Krotko i rzeczowo:
Raz na ebay.pl (na samym poczatku jego istnienia) zapomnialem, ze to nie ebay.com/de/fr/jp itd. kupilem kilka komorek od 'firmy' w przyzwoitej cenie...
Spieszylem sie, bo wyjezdzalem na jakis czas.
Dalem sie porobic i poszlo w las niemalo gotowki :/
Potem maile i telefony do ebay.pl do innych kupujacych (z innych aukcji sprzedajacego) itd.
Szybko pisemko do prokuratury, wydruk blisko 120 stron z moich aukcji, dowody przelewow, korespondencja moja i innych ludzi oraz moja z innymi ludzmi, wszelkie inne mozliwe papiery swiadczace o wyludzeniu/oszustwie.
Posortowalem, zapakowalem, priorytetem poleconym na adres prokuratury lokalnej i czekam.
W miedzyczasie postraszylem bank, ze wiem, ze padlem ofiara oszustwa i jesli nic nie zrobia w kwestii sledzenia tego typa, ktory kontem zawiaduje, to naglosnie temat w prasie, ze ulatwiaja oszustwa! Pomoglo, bo bardzo szybko odsylali odp. na zapytania prokuratury i sadu.
Trwalo pol roku, ale 'moi' sie postarali (kiedy innych oszukanych osob 'prokuratury' sledztwa zamknely bez wykrycia sprawcy!!) - znaleziony cwaniak i kasa.
Gosc siedzi w pierdlu i juz innych nie oszukuje!
Zatem w takich przypadkach NIE CZEKAJCIE! ZGLASZAJCIE SPRAWE NA POLICJE!
Ja to zrobilem pisemnie i poszlo gladko i mniej mnie wkur..li sami policjanci (rok wczesniej okradziono mnie w pociagu - koszmar z przesluchaniem, bezczelni policjanci, w koncu postraszeni powiedzieli wprost, ze sprawe zaraz zamkna, bo maja takie tematy w d...!!!)...
Niemniej - ZGLASZAJCIE WSZYSTKO do PROKURATURY!
Też powiem ZGŁASZAJCIE, kosztuje to trochę czasu przy spisywaniu protokołu. Ale nawet najbardziej beznadziejnej sprawy nie powinno się odpuszczać. Też miałem 'przyjemność' dać się wyrolować, jak się okazało gość podał fałszywe dane itd. Jedyne co było prawdziwe to nr konta.
Dziś odebrałem pismo z prokuratury z informacją o dołączeniu mojej sprawy do postępowania przeciwko ......(tu imię i nazwisko złodzieja), z pisma dowiedziałem się rónież że gość w ciągu 2 miesięcy założył prawie 30 kont, naciągnął ponad 200 osób na około 80 000 zł.
Dobrze że internetowi złodzieje nie mogą tak do końca czuć się bezkarnymi.
Krotko i rzeczowo:
Raz na ebay.pl ... zapomnialem ... kupilem ... w przyzwoitej cenie...
Spieszylem sie ... Dalem sie porobic i poszlo w las niemalo gotowki ....Szybko pisemko do prokuratury... papiery swiadczace o wyludzeniu/oszustwie.
... W miedzyczasie postraszylem bank ... naglosnie temat w prasie... w koncu postraszeni powiedzieli wprost, ze sprawe zaraz zamkna, bo maja takie tematy w d...!!!)...
Właściwie to powinienem to puścić bez komentowania. Ale... czy nie jest to przykład jak dać zrobić się w łosia, a później wszystkich o swoją głupotę oskarżać? Ludzie... szanujcie swoje pieniądze!
1jac - nie rozumiem dlaczego powtarzasz to co jasno i wyraznie napisalem?
Przeciez napisalem wyraznie, ze to MOJA WINA, ze z pospiechu w zwiazku z wyjazdem TEN JEDEN RAZ nie sprawdzilem kontrahenta i akurat trafilem na oszusta.
I do nikogo innego oprocz siebie samego nie mam o to zalu :)
Nie wiem takze gdzie w mojej wypowiedzi znalazles, ze 'oskarzam wszystkich o swoja glupote'? Nic takiego w moim poscie nie zostale napisane!
Jak sam napisales - Twoj komentarz jest tutaj zbedny :)
Dorobek tak na allegro jak i na ebay mam nie maly (na ebay zaczynalem kiedy jeszcze nikt nie myslal o powstaniu Ebay.pl, kwoty transakcji przekraczaly wielokrotnie wartosc tej pechowej).
W opisanym przeze mnie przypadku cena nie byla 'atrakcyjna' a rozsadna, a to roznica :D
ZAWSZE sprawdzam dorobek kontrahenta i w miare mozliwosci jego wiarygodnosc :)
Nie wszyscy to oszusci, ale niestety czasami ktos z nas padnie ofiara takiej osoby i nie musi to byc - zaznaczam - od razu zakup 'wyjatkowo atrakcyjnej cenie'.
W moim poscie prosze tylko o to, by wszyscy, ktorzy mieli przykrosc pasc ofiara oszustwa niezaleznie z jakiej przyczyny nie pozostawiali szans na dalsze oszustwa poprzez zgloszenie sprawy do prokuratury.
Ja szanuje i swoj czas i pieniadze, a takze dostawcow i odbiorcow.
Bledy zdarza sie popelnic kazdemu.
Przyklad: sprzedalem ostatnio cos przez allegro.
Nabywca poprosil o wysylke Poczta, przesylka Priorytetowa.
Doplacilem roznice i wyslalem listem Priorytetowym Poleconym.
Okazalo sie, ze przesylka nie dotarla i teraz nabywca moze mnie uwazac za OSZUSTA!
Dzieki temu, ze mam dowod nadania (list polecony!), moge ten fakt udowodnic.
Wysylajac przesylke zgodnie z zyczeniem nabywcy mogl bym teraz byc posadzony o machlojki. Zrobilem inaczej i oszczedzilem nam obu niepotrzebnych scysji.
Za godzine ide na Poczte zlozyc reklamacje :/
A Ciebie prosze - przeczytaj dokladnie post, zanim kogos nazwiesz LOSIEM.
Pozdrawiam i jesli bedziesz w okolicy zapraszam na browara :)
PS: w razie pytan o papiery do prokuratury - piszcie na priv. W miare mozliwosci pomoge.
Twój post był dla mnie bardzo charakterystyczny, ilustrujący pewne zjawisko. Otóż ktoś daje się zrobić, zostaje oszukany a później z ogromną energią walczy i oczywiście wygrywa. Gdyby choć część tej energii objawił przed...
A za "łosia" bardzo, bardzo przepraszam. Nie miałem intencji dotykać Twojej osoby.
towersivy
11-04-2008, 13:38
Kolegi sprawa trwa......choć podobno trafił na jakąs grupe zawodowców nad która policja pracuje od dłuższego czasu......badzcie czujni i ostrożni, sam zaczynam sprawdzać ludzi od których kupuje coś za większe sumy czego nigdy wczesniej nie robiłem.
Pzdr.
marek808
11-04-2008, 17:53
Właściwie to powinienem to puścić bez komentowania. Ale... czy nie jest to przykład jak dać zrobić się w łosia, a później wszystkich o swoją głupotę oskarżać? Ludzie... szanujcie swoje pieniądze!
Zgadzam się z Tobą w 100%, dodatkowo w przypadku złapania przez policję takich oszustów , sąd powinien ich uniewinniać a poszkodowanym wlepiać wysokie grzywny ,za to ,że są tacy głupi i dali się oszukać...
... to jest ironia, jakby co
chcesz doprowadzić do tego ,że ludzie będą się wstydzić tego ,że zostali oszukani ?
dzięki temu ,że opisują tutaj historię następni nie złapią się na te same schematy oszustw.
Ja jestem im za to wdzięczny bo wcale nie jestem pewien czy też będąc w ich sytuacji również nie dałbym się oszukać.
Chris_11
13-04-2008, 00:28
Wszystko jest kwestią nałożenia się kilku aspektów.
Ktoś chce kupić coś na co bardzo długo czekał/zbierał pieniądze, znalazła się "fajna" oferta, wszystko wydaje się być kolorowo i sympatycznie i gdzieś ucieka zdolność chłodnej kalkulacji i racjonalnego myślenia.
I nie wierzę, żeby Kolegi 1jac również nigdy to nie dotknęło.
Tylko jedni zanim klikną "kup teraz" 3 razy to przemyślą, poszperają po internecie w poszukiwaniu informacji, sprawdzą sprzedającego, a inni? Cóż... Do końca działają pod wpływem impulsu.
Nie atakujmy się nawzajem... Ja również wolałbym postrzegać ten temat jako potencjalną przestrogę przed daniem się wydymać bez zdjęcia gaci, aniżeli jako temat, w którym obrażamy się nawzajem.
Wracając do sprawy aukcji Allegro a dokładnie "wycofywania ofert pod pretekstem uszkodzenia sprzętu" wpełni zgadzam się z przedmówcą iż jest to proceder nagminny. Najwidoczniej ludziom żal 2.00 zł które musieli by zapłacić za opcję "cena minimalna". Jest to tym dziwniejsze iż jeżeli dana osoba sprzedaje sprzęt o wartości liczonej w setkach złotych, 2.00 zł poniesione jako dodatkowy koszt aukcji są kwotą śmieszną, a jednocześnie rozwiązują problem "zbyt niskiej ceny". Sam byłem "świadkiem" kilkunastu aukcji na których z powodzeniem zastosowano w/w proceder. Sprzedający odwołuje wszystkie oferty na kilka minut przed końcem aukcji, oszczędza tytułowe 2.00 zł i w niedługim czasie ponownie wystawia sprzęt na aukcję. Można oczywiście zgłosić problem do Allegro poprzez formularz "Zgłoś naruszenie zasad". Problem w tym iż opcja ta jest aktywna tylko gdy aukcja trwa. W momencie zakończenia aukcji nie możemy już z niej skorzystać.
cena minimalna kosztuje wiecej niz 2zl.
Racja. Wkradła się pewna nieścisłość. A mianowicie : cena minimalna wynosi 1% ceny minimalnej (min 2 zł, max 50 zł). Nie jest to dużo, np. przy sprzedaży obiektywu gdzie "cena minimalna" została ustalona na poziomie 800 zł koszty "ceny minimalnej" wyniosą 8 zł. Jednakże zawsze znajdą się osoby dla których nawet ten 1% będzie wartością i tak za dużą.
Chciałbym jeszcze nadmienić iż opłata za "cenę minimalną" jest zwracana w przypadku jej osiągnięcia.
http://www.allegro.pl/country_pages/1/0/z4.php
1jac - OK. Nie zywie urazy.
Powiedz szczerze, czy Ty nigdy nie zostales oszukany? :)
połowę problemów z allegro wprowadziłoby powszechne stosowanie niekwalifikowanego certyfikatu.
Opłata za cenę minimalną to jest granda, bandytyzm i cwaniactwo ze strony serwisu aukcyjnego. Wcale się nie dziwię ludziom, którzy kasują aukcje przed końcem, gdy wylicytowana kwota ich nie satysfakcjonuje. Serwis, który pobiera opłatę za cenę minimalną nie troszczy się o zawiedzionego potencjalnego kupca, któremu się nie udało kupić za psi grosz jakiejś wartościowej rzeczy, lecz o swoje marże i opłaty!!! Ustalony regulamin chroni przede wszystkim interes serwisu i nie ma nic wspólnego ze sprawiedliwością i obiektywna racją. Prawa licytanta to wytrych do obrony praw sewisu do zdzierania kasy zawsze i z każdego, ze sprzedaży i z braku sprzedaży a nawet przede wszystkim z braku sprzedaży!
Idea jest taka: Jeśli dasz cenę minimalną np. 750 zł na towar o przeciętnej, aukcyjnej cenie 800 zł, to opłata za tę opcję wyniesie 7,50 i łącznie z innymi opłatami szlag trafi te pieniądze, gdy cena nie osiągnie minimalnej. A jeżeli nie uda się 10x pod rząd? A jeśli wystawiasz dużo wartościowych przedmiotów i nie schodzą? To jesteś dojony przez serwis i zaczynasz dokładać do interesu, ale serwisu to nie interesuje!
Gdy zamiast ceny minimalnej (ukrytej) ustawisz cenę wywoławczą na 750 zł, to jest duże prawdopodobieństwo, że nikt nawet nie zalicytuje, ale wtedy opłata za tę cenę wywoławczą wyniesie tylko 2 zł. Problem tkwi w tym, że mimo przeciętnej ceny towaru 800 zł każdy potencjalny licytant bedzie się strał do upadłego kupić to za symboliczną złotówkę i będzie za tym gardłował, mając w nosie twoje koszty. Opłata za cenę minimalną pozwala serwisowi zarabiać lepiej na nieudanych transakcjach niż na tych, które doszły do skutku.
Serwis, który pobiera opłatę za cenę minimalną nie troszczy się o zawiedzionego potencjalnego kupca, któremu się nie udało kupić za psi grosz jakiejś wartościowej rzeczy, lecz o swoje marże i opłaty!!!
A co w tym dziwnego ? Jest jakis przymus uzywania Allegro ?
Na początku chciałbym zaznaczyć wyraźnie iż absolutnie nie bronię serwisu Allegro. Oczywiście z finansowego punktu widzenia dla serwisu Allegro o wiele bardziej opłacalne są aukcję które zakończyły się nie osiągając ceny minimalnej. Oczywistą prawdą jest także fakt iż użytkownik ponosi koszty związne z "wykupieniem" w/w opcji, ale nie jest ona bezsensowna. "Cena minimalna" daje użytkownikowi coś w rodzaju zabezpieczenia oraz umożliwia przeprowadzenie "bezobsługowej" aukcji, bezobsługowej w sensie iż sprzedający nie musi często doglądać aukcji oraz kontrolować wysokości wylicytowanej kwoty. W skrajnym przypadku może zalogować się po zakończeniu aukcji i sprawdzić czy dany przedmiot udało się sprzedać czy też nie. Jest to napewno wygodne. Wygoda za którą rzecz jasna trzeba zapłacić ale zawsze wygoda.
Z drugiej strony osoba która odwołuje wszystkie oferty np. 3 minuty przed zakończeniem aukcji bierze na siebie pewne ryzyko bowiem nigdy nie ma pewności iż w ostanich sekundach ktoś nie podniesie kwoty do poziomu który odpowiada sprzedającemu. W takiej sytuacji zamiast odwoływać oferty oraz ponownie wystawiać dany przedmiot mogła by z czystym sumieniem sfinalizować transakcję na warunkach które jej odpowiadają.
Niestety każdy system wymyślony przez człowieka (w tym aukcyjny) ma wady i nigdy nie dogodzi wszystkim. Moim zdaniem Allegro ma jednak dużo więcej zalet niż wad i jest serwisem godnym uwagi.
1jac - OK. Nie zywie urazy.
Powiedz szczerze, czy Ty nigdy nie zostales oszukany? :)
Jako konsument nie. Staram się przestrzegać kilku zasad, które skutecznie chronią. Jedną z nich jest całkowite ignorowanie "super" okazji i odrzucanie cen najniższych.
Co prawda kupiłem sporo produktów, które okazały się niewarte wydanych pieniędzy, ale to chyba coś innego.
Natomiast z tytułu prowadzenia działalności zarobkowej trafiłem na kilka osób/firm, które nie chciały zapłacić faktur o dość dużej wartości. Nauczyłem się rozpoznawać takich klientów i radzić sobie z nimi. Choć mam pewien odsetek strat.
A co w tym dziwnego ? Jest jakis przymus uzywania Allegro ?
Może np... hmmm... niech pomyślę... hmmmm... BRAK ALTERNATYW??
W!
A ja chce przestrzec przed uzytkownikiem Tedi4 z Allegro. Co druga aukcje wycofuje. Z cala pewnoscia dogaduje sie poza Allegro. Obserwuje 'typa' od dluzszego czasu i wszystkie aukcje, ktore obserwowalem wycofal przed czasem. To rowniez nieetyczna praktyka i zawsze mam watpliwosci co do takich handlarzy. Nawet czasem wymysla jakies kradzieze sprzetu... ;/
Zdrowko
A ja chce przestrzec przed uzytkownikiem Tedi4 z Allegro. Co druga aukcje wycofuje...
Trochę go przeceniłeś, wycofał nieco ponad 10% :lol:
http://www.wycofa.pl/?login=Tedi4
marek808
18-04-2008, 10:22
Jeśli została odwołana aukcja to dostaje się maila a w nim :
Przydatne informacje
* Sprzedający ma prawo odwołać ofertę Kupującego w trakcie licytacji tylko z przyczyn opisanych na stronie: http://www.allegro.pl/index.php?help=54
Jeżeli uważasz, że Sprzedający nadużył prawa do odwoływania ofert, poinformuj nas o tym: kontakt z obsługą Użytkowników
(http://www.allegro.pl/contact/contact.php)
Formularz dostępny na tej stronie http://www.allegro.pl/contact/contact.php służy między innymi do zgłaszania problemów z wycofanymi ofertami.
W formularzu wybieramy:
Krok 1: Jestem Kupującym
Krok 2: Moja oferta kupna została odwołana
Dalej opisujemy sprawę, podajemy login sprzedawcy, możemy powołać się na adres do wycofa.pl wskazujący ,że sprzedawca częściej uprawia takie praktyki. I allegro się powinno tym zająć.
lukep czy zrobiłeś tak jak napisałem ? co na to allegro ?
Może np... hmmm... niech pomyślę... hmmmm... BRAK ALTERNATYW??
No i ? Jeszcxe raz powtorze druga czesc pytania - jest jakis przymus ?
Tomasz1972
18-04-2008, 12:43
Proponuję załóżyć własny serwis aukcyjny, utrzymywać potężne serwery i nie brać opłat :)
Tak, raz zglosilem i odpowiedzieli wielkim echem...
Po drugie ten serwis wycofa.pl, nie jest w pelni wiarygodny, nie podaje wszystkich wycofanych aukcji. Wiem, bo podalem login z ktorego w ostatnim czasie byly wycofane oferty z licytacjami i nie podal ich, wiec...
Zdrowko
wycofa.pl, nie jest w pelni wiarygodny, nie podaje wszystkich wycofanych aukcji. Wiem, bo podalem login z ktorego w ostatnim czasie byly wycofane oferty z licytacjami i nie podal ich, wiec...
moze byłeś zbyt szybki :-)
UWAGA: Dane o zakończonych aukcjach pojawiają się na wycofa.pl po ok. 2 tygodniach.
Może np... hmmm... niech pomyślę... hmmmm... BRAK ALTERNATYW??
Ile razy już to słyszałem... Nie mam pieniędzy na program więc ukradnę. Nie ma w Polsce autostrad to po szosie jadę 150. Nie rozumiem takiego toku myślenia.
Można:
- korzystać z ebay
- założyć swój sklepik internetowy
- zająć się inną działalnością
Trzy razy się przymierzałem do riposty, ale po zastanowieniu uznałem - szkoda mojego czasu, bo ta argumentacja jest po prostu niegodna mojej uwagi
Allegro oferuje ciekawą atrakcję: "aukcja prywatna". Jak rozumiem jest to forma zawierania transakcji poza serwisem. Każda moja próba ( 3 razy) uzyskania "pozwolenia" na uczestnictwo w aukcji kończyła się propozycją transakcji poza Allegro. Tak wydałem łącznie ok. 11k zł, wszystko było OK ale jakieś wrażenie ryzyka pozostaje.
Zamieszczam taką refleksję akurat w tym wątku - podkreślam sam nie zostałem oszukany w takiej transakcji.
1jac - Witam :, dzieki za odpowiedz :)
W moim przypadku rowniez jest to odsetek (ponizej 1%), niemniej - zdarzylo sie. W calej kwocie transakcji zawartych przez serwisy aukcyjne, to nieduza wartosc, ale niesmak pozostaje (podkreslam - ten najwiekszy przypadek to moj pospiech z racji dluzszego wyjazdu)).
Coz - nigdy 100% nie ma :)
Allegro - jest jedna alternatywa - Ebay.
Jakos obslugi jest moim zdaniem slabsza niz w Allegro.
Poza tym jak wiecie - Allegro to takze firma i aby istniec musi zarabiac.
Mnie bardziej wkurzaja osoby, ktore wygraly aukcje, a potem przez kilka-kilkanascie tygodni trzeba sie z nimi 'bujac' aby w koncu sie dowiedziec, ze nie zaplaca :/
Wycofujacy aukcje przed czasem - tepic! Zglaszac do Allegro i dzwonic do nich! Uswiadamiac, ze jesli beda mieli tak kiepska obsluge (zero reakcji), to traca tylko klientow (z ktorych zyja!) :)
"Aukcja prywatna" może ale nie musi być formą zawierania transakcji poza Allegro. Jest to bardzo wygodna forma aukcji w której uczestniczy tylko "wybrany" kupujący z którym możemy się dokładnie umówić co do sfinalizowania transakcji. "Aukcję prywatną" strosuje się także aby zaoszczędzić na prowizji np. sprzedający i kupujący umawiają się iż cena przedmiotu wystawionego na aukcji będzie wynosiła 10% jego faktycznej wartości. Kupujący wpłaca kwotę na którą umówił się ze sprzedającym a sprzedający płaci dużo mniejszą prowizję. Kupujący może kupić sprzęt taniej o tą właśnie różnicę w prowizji. Oczywiście zawsze istnieje ryzyko takiej transakcji ale to już inny temat.
Dla mnie prośba o udział w "aukcji prywatnej" kończyła się taką umową "mailową" ze sprzedającym, że ja przelewam kwotę podaną w "Kup teraz" + koszty przesyłki a on po otrzymaniu pieniędzy czuje się zobowiązany do przesłania mi towaru. Allegro nic o tym nie wie. Na czym polega moja "wygoda" takiej transakcji to nie wiem. Komfort psychiczny po przelaniu pieniędzy na konto podane w mailu bez żadnych dowodów transakcji też jest taki sobie. Tak było za każdym razem z różnymi sprzedającymi. Jak sobie popatrzeć na Allegro to zakup C 10-22 na innej aukcji niż prywatna to unikat.
Tomasz1972
18-04-2008, 19:30
Aukcje prywatne są b.wygodną formą sprzedaży i sam taką stosuję w przypadku :
gdy towaru nie mam na stanie, ale mam już zamówiony i nie wiem kiedy do mnie dotrze ( mogę o tym porozmawiać z kupującym i jeśli się na to zdecyduje, to udostępniam licytację, itd.)
gdy sprzedaję usługę i ważne jest wcześniejsze ustalenie terminu (unikam sytuacji, gdy ktoś nie doczytał że taki termin musi ustalić przd licytacją i licytuje)
"Wygodna" ponieważ klient który kupuje towar nie jest przypadkową osobą licytującą. Można wystawiając "aukcję prywatną" skontaktować się z klientem, uzgodnić wszelkie szczegóły płatności, uzyskać informację o wypłacalności (choć nie zawsze jest to wiarygodne), jednym słowem zmniejsza to prawdopodobieństwo iż po aukcji będziemy się np. "szarpać" z przypadkowym kupującym aby uregulował należność. Zmniejsza prawdopodobieństwo lecz wcale go nie eliminuje. Przeprowadziłem kilka aukcji prywatnych i moim zdaniem jest to wygodna forma sprzedaży dająca większe możliwości niż zwykła aukcja.
A najbardziej popularna forma unikania placenia prowizji od sprzedazy (prywatna) i tyle, poza oczywistymi wyjatkami - podkreslam nielicznymi.
Ponieważ nie rozumiem walorów aukcji prywatnej z punktu widzenia kupującego to już nie próbuję ubiegać się o zaszczyt dopuszczenia do takich "aukcji " i zwyczajnie je olewam. W innych dziedzinach, gdzie też wydałem trochę kasy (audio, rower) ta elitarna forma jakoś nie występuje. Jak zakup był gruby to pewnie że trzeba się było jakoś skontaktować ale transakcja miała jakąś cywilizowaną formę, pieniądze przelewałem na podstawie zakończonej aukcji na Allegro, wszystko miało pozory formalności. Czułem się z tym lepiej i tyle.
Przy aukcjach prywatnych dowiadywałem się od sprzedającego, że towar może być tak tani jak w "Kup teraz" bo pomija się prowizję Allegro. Mam przelać pieniądze i czekać na towar. Jako jedyne moje "zabezpieczenie" wymyśliłem sobie podanie w tytule przelewu nazwy towaru. Takie sobie...
Ostatnio sprzęt foto kupowałem za "pośrednictwem" priva na CB i wszystko było OK chociaż formuła ta sama.
Przyglądając się aukcji prywatnej z innej strony może się okazać iż to sprzedający może stać się ofiarą a nie klient. Załóżmy iż przedmiotem aukcji jest dobry obiewktyw Canona serii L, czyli sprzęt liczony w tysiącach złotych. Sprzedający korzysta z aukcji prywatnej, umawia się z kupującym dajmy na to iż cena "Kup Teraz" będzie wynosiła 100 zł, a faktycznie klient ma przelać 3000 zł (oczywiście chodzi o zmniejszenie kosztów prowizji). Kupujący oczywiście robi przelew tylko że ... na rzeczywistą wylicytowaną kwotę czyli 100 zł. I w tym momencie zaczyna się zabawa. Kupujący pod pretekstem zawiadomienia odpowiednich organów domaga się wydania sprzętu za wylicytowaną kwotę. Z punktu widzenia Allegro aukcja zakończyła się sprzedażą czyli zawarciem umowy kupna-sprzedaży. Oczywiście sprzedający może przedstawiać jako materiał dowodowy zapis korespondencji z kupującym ale to kupujący ma mocniejsze argumenty jako iż po jego stronie stoją dowody w postaci "podkładki" Allegro, a taki dowód napewno jest bardziej wiarygodny niż zapis korespondencji.
Oczywiście pomijam tutaj kwestię ryzyka jakie bierze na siebie sprzedający w momencie zaproponowania takiego układu. Jak widać z aukcją prywatną wiąże sie niebezpieczeństwo zarówno dla kupującego jak i sprzedającego.
Trochę na to wychodzi, że próba oszukania Allegro może się skończyć poważną wpadką jednej albo drugiej strony. Gra idzie w sumie o niezapłacenie prowizji Allegro. Mówimy o poważnym cenowo zakupie. Moim zdaniem koszt prowizji trzeba przerzucić na kupującego a transakcję zawierać na Allegro po rzeczywistej cenie. Wolę zapłacić prowizję ukrytą w cenie niż np. kurierowi za pobranie pieniędzy dlatego zawsze płacę z góry ale wtedy chcę mieć oficjalną transakcję.
Aukcje prywatne są b.wygodną formą sprzedaży
praktycznie rzecz biorąc, były niestety...
za 10dni odejdą do /dev/null
http://www.allegro.pl/announce.php?cat=4
Nie będzie "aukcji prywatnej" lecz "aukcja specjalna" wystawiana przez Allegro bądź przez upoważnionych partnerów, czyli jednym słowem coś co było darmowe zmieni nazwę, stanie się zapewne płatne (jeżeli takie aukcje będą wystawiane przez pracowników Allegro to wątpię aby były one darmowe), oraz będzie mniej dostępne. Ciekawi mnie fakt czy chodzi o faktyczną kontrolę nad aukcjami "specjalnymi" dawniej "prywatnymi" czy też o kolejny element którego wykupienie będzie się wiązało z kosztami, czyli zyskiem Allegro.
Tomasz1972
19-04-2008, 08:29
praktycznie rzecz biorąc, były niestety...
za 10dni odejdą do /dev/null
http://www.allegro.pl/announce.php?cat=4
Lipa, bo na dzień dzisiajszy mam 3 aukcje prywatne wystawione :(
Zapewne rozpoczęte aukcje prywatne będą mogły się zakończyć na starych zasadach.
Teraz beda aukcje prywatne na CB :-)
Czas pokaże komu ta zmiana wyszła na lepsze. Nam czyli użytkownikom serwisu Allegro czy też samemu serwisowi.
Przyglądając się aukcji prywatnej z innej strony może się okazać iż to sprzedający może stać się ofiarą a nie klient. Załóżmy iż przedmiotem aukcji jest dobry obiewktyw Canona serii L, czyli sprzęt liczony w tysiącach złotych. Sprzedający korzysta z aukcji prywatnej, umawia się z kupującym dajmy na to iż cena "Kup Teraz" będzie wynosiła 100 zł, a faktycznie klient ma przelać 3000 zł (oczywiście chodzi o zmniejszenie kosztów prowizji). Kupujący oczywiście robi przelew tylko że ... na rzeczywistą wylicytowaną kwotę czyli 100 zł. I w tym momencie zaczyna się zabawa. Kupujący pod pretekstem zawiadomienia odpowiednich organów domaga się wydania sprzętu za wylicytowaną kwotę. Z punktu widzenia Allegro aukcja zakończyła się sprzedażą czyli zawarciem umowy kupna-sprzedaży.
I dobrze mu (Sprzedającemu) tak! Chce oszukiwać, ma karę :twisted:
Chyba najwieszym przypadkiem podobnego oszustwa była afera z drogim terenowym samochodem wystawionym na Allegro. Jakiś czas temu było o niej głośno w mediach. Pewna osoba wystawiła na aukcję drogi terenowy samochód (nie mając go fizycznie). Aukcja się zakończyła jednakże cena którą osiągnięto nie była nawet połową jego ceny rynkowej (dodam iż nie było opcji "cena minimalna").
Po wygranej aukcji sprzedający tłumaczył się iż wystawił aukcję "kontrolnie" aby zobaczyć ile może dostać za taki samochód gdyby faktycznie go sprowadził. Kupującego absolutnie nie interesowało takie tłumaczenie. Kupił okazyjnie samochód więc chciał go mieć. Sprawa znalazła swoje rozwiązanie w sądzie. O ile dobrze pamiętam sąd nakazał sprzedającemu przekazanie przedmiotu aukcji czyli samochodu kupującemu, lub wypłatę jego równowartości rynkowej. Kupujący wylicytował bodajże coś ok. 22 000 zł. a wartość rynkowa samochodu była w granicach 50 000 zł. Sprzedający próbował się tłumaczyć iż nie miał dostępu do sieci aby w ostatnim momencie usunąć aukcję, jednakże dla sądu było to śmieszne tłumaczenie, oczywiście nie wzięto tego pod uwagę.
Myślę iż klient do końca życia będzie czuł dystans do Allegro.
Kolejny wycofujący się zdaje się: almal007 (http://allegro.pl/show_user.php?uid=452366) http://allegro.pl/item395969513_canon_eos_30d_wawa_bcm.html
Być może oceniam pochopnie, ale wycofa.pl póki co nie działa i nie mogę sprawdzić.
Ale jutro się sprawdzi tą aukcję i się przekonamy: http://allegro.pl/item395963401_canon_eos_40d_nowy_wawa_bcm.html
Myślę iż klient do końca życia będzie czuł dystans do Allegro.
ale to cwaniak i zlodziej a nie prawdziwy klient, po co allegro taki ktos kto zabiera transfer i miejsce a potem znika i sprawia ze klient z drugiej strony ktory zamierzal kupic stracil czas.
ale to cwaniak i zlodziej ...
Ale kto taki?
ano ten osobnik co wystawia sobie auto ale z gory wie ze nie zamierza go sprzedac, nie doczytal nawet regulaminu ze jest na aukcji a nie na portalu do mierzenie popytu. Tlumaczenie o cenie rynkowej nijak ma sie do aukcji, bo po to one sa ze mozna kupic cos za 10% jak i za 1000% choc w tradycyjnym sklepie bedzie za 100%.
Cwaniak i złodziej? Raczej nieoświecony frajer. Przekonał się boleśnie o swojej pomyłce. Nie można mu jednak zarzucać ani cwaniactwa (każdy ma prawo badać rynek) ani złodziejsta (niczego nie ukradł, raczej to jemu z konta wyparowało). Znam jeszcze jedną podobną sytuację z łodzą motorową. Gość wystawił za 1pln licytant kliknął, właściciel zamknął aukcję - umowa zawarta. Łódź oddał:)
(każdy ma prawo badać rynek) ani złodziejsta (niczego nie ukradł, raczej to jemu z konta wyparowało)
kazdy ma prawo badac rynek, zgadza sie ale nikt nie ma prawa robic tego za pomoca allegro, proste jak drut, allegro nie sluzy do badan marketingowych a do realnych transakcji, w przeciwnym wypadku nawet nie chcialoby mi sie tam zagladac i licytowac bo po co skoro kupowalbym powietrze
zlodziejska to praktyka bo co mam powiedziec czlowiek ktory licytuje z zamiarem wygranej wygrywa a ktos mowi ze to byl tylko taki zart, stracil wiec czas=pieniadze, stracil tez zaufanie do allegro a wiec ono stracilo potencjalnego klienta, to tak jakbys kupil wycieczke lasminut ale nigdzie nie polecial.
zlodziejska to praktyka bo co mam powiedziec czlowiek ktory licytuje z zamiarem wygranej wygrywa a ktos mowi ze to byl tylko taki zart, stracil wiec czas=pieniadze, stracil tez zaufanie do allegro a wiec ono stracilo potencjalnego klienta ...
Ja także nie widzę większego sensu w stwierdzeniu iż to sprzedający "dopuścił się złodziejskiej praktyki". W tej sytuacji moim zdaniem można mówić o oszustwie (sprzedający w ewidentny sposób oszukał kupującego) lecz na pewno nie o "złodziejskich praktykach" (nikt nikogo nie okradł).
... to tak jakbys kupil wycieczke lasminut ale nigdzie nie polecial.
To akurat nie zbyt dobra analogia w zaistniałej sytuacji. Z tego co pamiętam to kupujący otrzymał wylicytowany przedmiot, nie pamiętam tylko czy był to samochód czy jego pieniężna równowartość. Tak więc kupujący otrzymał to za co zapłacił.
Kolejny wycofujący się zdaje się: almal007 (http://allegro.pl/show_user.php?uid=452366) http://allegro.pl/item395969513_canon_eos_30d_wawa_bcm.html
Być może oceniam pochopnie, ale wycofa.pl póki co nie działa i nie mogę sprawdzić.
Ale jutro się sprawdzi tą aukcję i się przekonamy: http://allegro.pl/item395963401_canon_eos_40d_nowy_wawa_bcm.html
Aukcja z ostatniego linku zakończyła się pomyślnie, jednak tak jak podejrzewałem: http://www.wycofa.pl/?login=almal007
Aukcja z ostatniego linku zakończyła się pomyślnie, jednak tak jak podejrzewałem: http://www.wycofa.pl/?login=almal007
Cóż, jeżeli ktoś żałuje kilku złotych na opłacenie opcji "Cena Minimalna" to kombinuje w ten właśnie sposób, chociaż moim zdaniem czasami może wiele stracić stosując takie "triki".
Cóż, jeżeli ktoś żałuje kilku złotych na opłacenie opcji "Cena Minimalna" to kombinuje w ten właśnie sposób, chociaż moim zdaniem czasami może wiele stracić stosując takie "triki".
Zupełnie przypadkiem trafiłem na tego gościa, szukając używane 30D dla znajomego.
Zupełnie przypadkiem trafiłem na tego gościa, szukając używane 30D dla znajomego.
A jaki ma to związek z tematem "Ceny Minimalnej"?
A jaki ma to związek z tematem "Ceny Minimalnej"?
Eee, yyy :wink:
Cóż, jeżeli ktoś żałuje kilku złotych na opłacenie opcji "Cena Minimalna" to kombinuje w ten właśnie sposób, chociaż moim zdaniem czasami może wiele stracić stosując takie "triki".
Z "ceną minimalną" jest inny problem niż dodatkowy koszt. Po prostu wielu zniechęca. Ja np nie biorę udziału w aukcjach z ceną minimalną, bo nie wiem czy wystawiający przypadkiem nie ustawił tej ceny powyżej mojej ceny maksymalnej, a nie licytuję od razu swojej ceny maksymalnej.
Z "ceną minimalną" jest inny problem niż dodatkowy koszt. Po prostu wielu zniechęca. Ja np nie biorę udziału w aukcjach z ceną minimalną, bo nie wiem czy wystawiający przypadkiem nie ustawił tej ceny powyżej mojej ceny maksymalnej, a nie licytuję od razu swojej ceny maksymalnej.
Bardzo możliwe, jednakże jest to pewne "zabezpieczenie" sprzedającego eliminujące konieczność odwoływania aukcji w ostatniej chwili z powodu "nagłego i niespodziewanego uszkodzenia sprzętu". Bardzo często, choć nie jest to regułą, po kontakcie ze sprzedającym można uzyskać informację odnoście ceny minimalnej. Swoją drogą uważam iż cena minimalna powinna być w formie widocznej a nie ukrytej. W takim przypadku potencjalny "licytant" z góry wiedział by czy podana cena jest w zasięgu jego możliwości, a tak jest to zgadywanka.
Swoją drogą uważam iż cena minimalna powinna być w formie widocznej a nie ukrytej.
Ja tak robię - u mnie cena wywoławcza jest moją minimalną 8) .
"Od 1zł, BCM!" to zbyt duże ryzyko chyba że towar na pewno chodliwy.
A po kiego grzyba kupować u jakiegos "ktosia" na Allegro? Tu jest kilku sprawdzonych TiP-ów, brać u nich.
krzychoo
18-07-2008, 19:16
"Od 1zł, BCM!" to zbyt duże ryzyko chyba że towar na pewno chodliwy.
Hm... kiedys chcialem kupic 70-200/4, wiec obserwowalem aukcje i szukalem okazji "kup teraz". I zauwazulem ze nawet te aukcje "od 1 zl BCM" osiagaly wysokie ceny, zblizone do opcji "kup teraz". Po prostu w przypadku duzej podazy na ten obiektyw sprzedajacy mogl sie nie obawiac wpadki cenowej. Nie wiem jak jest teraz....
Ryzyko nie ryzyko u mnie jakies 70-80% aukcji BCM konczy się z wyższą ceną niz kup teraz:grin:
Ryzyko nie ryzyko u mnie jakies 70-80% aukcji BCM konczy się z wyższą ceną niz kup teraz:grin:
Ale niestety reguły nie ma. Równie dobrze aukcja taka może zakończyć się przy kwocie która to będzie np. 60% wartości sprzętu. Wszystko zależy od przypadku.
Ryzyko nie ryzyko u mnie jakies 70-80% aukcji BCM konczy się z wyższą ceną niz kup teraz:grin:
A co robisz z tymi, które kończą się poniżej twoich oczekiwań?:)
To jest ryzykowana gra. Zgadzam się z Vitezem - cena wywoławcza = minimalna. Bardzo jasne i uczciwe.
Ja tak robię - u mnie cena wywoławcza jest moją minimalną 8)
Dokładnie. Wystawiam na allegro rzeczy po tyle ile minimalnie chcę za nie dostać a więcej niech się ludzie biją. Gdzieś w poradnikach jak wystawiać jest napisane, że niska cena wywoławcza zachęca ludzi. Jak widać nie zawsze tak jest. Moim zdaniem można by zrezygnować z tego gadżetu, jakim jest cena minimalna.
niechcemisie
27-04-2011, 23:56
Czy miał ktoś styczność ze sklepem lider24 ?
http://allegro.pl/canon-ef-70-200-f-4-l-usm-nowy-raty-gwarancja-i1572354837.html
http://allegro.pl/canon-ef-70-200-mm-f-4-l-gw-nowy-kup-teraz-2089-zl-i1574010871.html
Drugi link i jego uzytkownik sprowadza obiektywy i nie ma mozliwosci przetestowania przed zakupem. Odbierajac osobiescie zobowiozuje sie czlowiek do zakupu i jak mu cos nie pasuje to moze jedynie z gwarancji skorzystac.. Takie info otrzymalem od
bluesklep_2008... Stad tez zastanawiam sie czy Lke od nich wziac nowa..
Bylo o nich milion razy na forum. Maja slabe terminy, sprowadzaja sprzet na zamowienie, wiec jezeli masz cierpliwosc, to mozesz kupic o pare zl taniej, ale przygotuj sie na oczekiwanie, w niektorych przypadkach nawet 6 tyg. Ja generalnie z mojej strony nie polecam, poniewaz glupio sie tlumacza i zawsze wciskaja klientowi scieme, ze juz za chwile, juz zaraz... a rzeczywistosc jest inna.
niechcemisie
28-04-2011, 00:40
Dzięki za info:) Daje do myślenia.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.