PDA

Zobacz pełną wersję : co wybrać "lepsze" body czy "lepszy" obiektyw



serdel
03-04-2008, 22:18
witam jestem całkowicie początkującym amatorem.Do wydania na sprzęt mam około 600-700zł i tu pytanie do was profesjonalistów czy też zaawansowanych amatorów co wybrać: lepsze body typu 50/30/33 i kitowy obiketyw czy może zacząć od eos 300,300v i wyrwać jakiś fajny obiektyw?

Tu następne pytanie jeśli obiektyw to jaki? Zdjęcia głównie krajobrazowe,typu wczasy w Egipcie,wyjazd w góry...

Użyłem szukajki ale ponieważ analogia że tak powiem "odchodzi" w niebyt większość tematów ma swoje lata i chciałbym świeże opinie na temat sprzętu.8-)

zbyszekjan
03-04-2008, 22:31
Zdecydowanie lepszy obiektyw. Jakość zdjęć zależy przede wszystkim do obiektywu. Body w tym przypadku odgrywa drugorzędna rolę.

Kolaj
03-04-2008, 22:43
Serdel, jaki obiektyw masz na myśli? Pytam, bo wspominasz o budżecie, który jednak niestety jest bardzo skromny i ciężko będzie się w nim zmieścić z jakimkolwiek szkłem. Fotografia to niestety nietania zabawa :(

serdel
03-04-2008, 22:56
Niestety jestem zupełnie zielony w temacie obiektywów,po prostu jestem samoukiem czytam to tu to tam a kupując moją pierwszą lustrzankę mam zamiar uczyć się na własnych błędach....w tej chwili moim wyznacznikiem w wyborze obiektywu jest jego ogniskowa i cena.

Powiedzmy ze kupie body Canon eos 300 za stówę,drugą wydam na battery pack zostaje mi 500 zł na obiektyw...

jceel
03-04-2008, 23:02
Powiedzmy ze kupie body Canon eos 300 za stówę,drugą wydam na battery pack zostaje mi 500 zł na obiektyw...

Do 500zł? Pewnie się powtarzam, ale... 28-105/3.5-4.5 USM. To jedyny dość tani i sensowny wybór w analogu.

Bonku5
03-04-2008, 23:03
Powiedzmy ze kupie body Canon eos 300 za stówę,drugą wydam na battery pack zostaje mi 500 zł na obiektyw...

Wiesz że to jest tylko pozór? eos300 na początek wyjdzie taniej a pozniej za filmy bedziesz placil itp.
Lepiej juz kup sobie 300d chyba ze dozbierasz na 350d w dobrej cenie. Oczywiscie w zestawie z kitowym obiektywem ktory nie jest taki zly jak o nim mowia ;) baa śmiało powiem że dla początkującego w zupełności wystarczy!

rOOmak
04-04-2008, 01:21
Lepiej wstrzymaj się z kupnem i uzbieraj na cyfrówke z kitem. Żeby osiągnąć to co uzyskasz po obróbce na kompie, będziesz musiał zbudować ciemnię,brudzic się i wdychać chemikalia.No i zwróci ci się na filmach, papierze, odczynnikach.
A tak w ogóle to czemu chcesz marnować pieniądze na batterypack? To się przydaje profesionalistom, czyli tym którzy nie odrywają aparatu od oka i nie zawsze mają czas na zmiane baterji.

marekk_ok
04-04-2008, 09:08
Latwiej i szybciej bedzie Ci wejsc w swiat foto oraz zdobyc wlasne doswiadczenia posiadajac cyfrowke.
Bedziesz mogl robic wiecej strzalow (bez kosztow filmow, wywolywania itd) a efekty bedziesz mial "on-line".
Poczekaj i dozbieraj srodki.

Riccardo
04-04-2008, 09:34
Kupuj analoga. Najlepiej manualnego bez AF. Nauczysz sie podstaw i bedziesz bardziej koncentrowal sie na temacie. Ilosc nie zawsze przechodzi w jakosc.

Marek69
04-04-2008, 09:42
Tu zgadzam się Riccardo nauczy cię jednego zastanawiania się tego co chcesz zrobić a nie pstrykać bez pomysłu byle ilość fotek była duża.

PS. mam 300 do sprzedania z dwoma obiektywami jak będziesz zainteresowany to zgłoś się na gg 1315160 a jestem zawsze nie widoczny więc pisz na pewno, ci odpiszę.

Riccardo
04-04-2008, 09:44
Tu zgadzam się Riccardo nauczy cię jednego zastanawiania się tego co chcesz zrobić a nie pstrykać bez pomysłu byle ilość fotek była duża.

PS. mam 300 do sprzedania z dwoma obiektywami jak będziesz zainteresowany to zgłoś się na gg 1315160 a jestem zawsze nie widoczny więc pisz na pewno, ci odpiszę.

Ja mam go nauczyc? ;)
Interpunkcja...

aleks
04-04-2008, 09:49
Ja mam go nauczyc? ;)
Interpunkcja...

Hihihi, szacuneczek mistrzu ;)

marekk_ok
04-04-2008, 09:55
Posiadajac cyfre to nie znaczy ze mamy naciskac spust migawki bez opamietania - tutaj tez mozna i nalezy zastanawiac sie za kazdym razem.
Uwazam ze jednak cyfra ulatwia poznanie sprzetu i przyspiesza nauke, doswiadczenie.

aleks
04-04-2008, 10:09
Posiadajac cyfre to nie znaczy ze mamy naciskac spust migawki bez opamietania - tutaj tez mozna i nalezy zastanawiac sie za kazdym razem.
Uwazam ze jednak cyfra ulatwia poznanie sprzetu i przyspiesza nauke, doswiadczenie.

W analogii też można strzelać bez zastanowienia. Tyle, że taka nauka mocno bije po kieszeni ;) Pewnie, że z cyfrą jest łatwiej :)
Ale kosztów analogii bym nie demonizował.
Tak naprawdę, wystarczy przeliczyć, ile robisz zdjęć i od razu będzie wiadomo, czy przy konkretnej (szacunkowej) ilości, koszt filmów ma decydujące znaczenie.

radmro
04-04-2008, 10:23
Zaczynałem od 300 + 50 1,8 - to kapitalny zestaw do nauki podstaw fotografii. Zmusza do myslenia przed nacisnięciem spustu - nie tylko ze względu na koszt materiałów :-) Co do gripa - przydaje się jak najbardziej - po pierwsze baterie paluszki są o niebo tańsze niż te małe, a po drugie 300-ki nie ma tak za bardzo za co chwycić jak sie ma duże dłonie. Na cyfrówkę przyjdzie czas - ja do tej pory wpadam w zachwyt oglądając swoje slajdy rzucane na ścianę - kolory Velvii są nie do przebicia :-) A plastikowa pięćdziesiątka na analogu jest optycznie świetna.

Marek69
04-04-2008, 10:28
Ja mam go nauczyc? ;)
Interpunkcja...
:-? znaki interpunkcyjne.
hhih jak się dogadacie czemu nie.:D

bebesky
04-04-2008, 11:35
takie moje zdanie co do nauki i łatwości uczenia się na analogach,
Jeżeli ktoś chce się nauczyć, zgłębić zagadnienie fotografii to również może to zrobić na cyfrze – przecież cyfrówki mają tryb M. Pisanie żeby ktoś kupił analoga tylko z M bo wtedy lepiej się nauczy to moim zdaniem jakaś głupota jest. Byłaby to prawda gdyby aparat cyfrowy nie posiadał trybu M. Lustrzanka analogowa nie daje żadnych lepszych, większych możliwości niż lustrzanka cyfrowa. To nie aparaty się różnią tylko nośniki. NOŚNIKI SIĘ RÓŻNIĄ.
W mojej ocenie klisza wygrywa z matrycą (nie aparat analogowy tylko klisza) jeżeli chodzi o rozpiętość tonalną, szum/ziarno, kolorystykę (o ile nie lab nie zepsuje filmu przy wywołaniu) ale przegrywa ceną.
Lustrzanka cyfrowa daje nam kolosalną przewagę w nauce bo możemy do woli eksperymentować z ustawieniami podczas naświetlania nie bojąc się że koszty eksperymentów dokonają drenażu portfela. Moim zdaniem doskonalenie warsztatu polega na wykonywaniu większej ilości zdjęć – oczywiście nie piszę o bezmyślnym pstrykaniu setek zdjęć „bo może coś wyjdzie”. Im więcej zdjęć tym większa praktyka, im większa praktyka tym lepiej naświetlone zdjęcia.
Żeby wiedzieć które zdjęcie jakie miało parametry naświetlenia potrzebny jest EXIFF. W analogu można go sobie przygotować ale zajmuje to naprawdę sporo czasu. Po każdym zdjęciu zapisać chociaż czas i przysłonę, a dobrze byłoby też zapisać odchylenie od wskazań światłomierza :) to nie ułatwia to utrudnia.
Ponadto klisza poprzez większą rozpiętość tonalną pozwala na większy błąd w naświetleniu niż cyfra.

Riccardo
04-04-2008, 11:42
takie moje zdanie co do nauki i łatwości uczenia się na analogach,
Jeżeli ktoś chce się nauczyć, zgłębić zagadnienie fotografii to również może to zrobić na cyfrze – przecież cyfrówki mają tryb M. Pisanie żeby ktoś kupił analoga tylko z M bo wtedy lepiej się nauczy to moim zdaniem jakaś głupota jest. Byłaby to prawda gdyby aparat cyfrowy nie posiadał trybu M. Lustrzanka analogowa nie daje żadnych lepszych, większych możliwości niż lustrzanka cyfrowa. To nie aparaty się różnią tylko nośniki. NOŚNIKI SIĘ RÓŻNIĄ.
(ciach)


z tym, że wbudowane w dslr jak i w analoga serii EOS, tryby automatyczne i AF skutecznie zniechęcają do używania trybu M. Dlatego napisałem o aparacie manualnym. I taki jest najlepszy do nauki fotografowania. Bo jeżeli ma to być EOS, to masz rację, dslr lepiej ponieważ ma exif i efekty widać od razu. Z jednym wyjątkiem - cena kliszy skutecznie zmusza do zastanowienia się nad kadrem.

fret
04-04-2008, 11:47
Moim zdaniem masz dwa wyjścia.
Pierwsze: manualny analog bez AF + stalka 50mm. Wadą tego rozwiazania jest to, że szko do niczego Ci się później nie przyda, ale z drugiej strony nie powinno byc drogie.
Drugie: nie lecisz w tym roku do Egiptu, kupujesz cyfrę z kitem i szybciutko dokupujesz 50/1,8 :).

marekk_ok
04-04-2008, 11:49
z tym, że wbudowane w dslr jak i w analoga serii EOS, tryby automatyczne i AF skutecznie zniechęcają do używania trybu M..

Chyba tak do koca to nie jest - sam fakt iz sa tryby "nie-M" nie oznacza ze jestem zmuszony z nich korzystac.
Dlaczego AF zniecheca do uzywania trybu M - bo jakos nie "kumam".

Riccardo
04-04-2008, 11:59
Chyba tak do koca to nie jest - sam fakt iz sa tryby "nie-M" nie oznacza ze jestem zmuszony z nich korzystac.
Dlaczego AF zniecheca do uzywania trybu M - bo jakos nie "kumam".

Wygoda i lenistwo.
I AF raczej nie zachęca do ostrzenia manualnego - to miałem na myśli. A co za tym idzie - strzela się szybko, bez zastanowienia.
Pracowałeś w ogóle "analogiem"?

bebesky
04-04-2008, 12:16
Riccardo, jeżeli ktoś robi zdjęcia bez zastanowienia, to fotografii się nie nauczy, bez względu na to czy będzie robił zdjęcia kompaktem, lustrzanką, 1ds, średnim formatem czy kamerą wielkoformatową.
Może mu się udać zrobić świetne zdjęcie ale nie będzie umiał tego powtórzyć.
nauczy się obsługi aparatu a nie robienia zdjęć.
Jeżeli ktoś jest leniwy i nie che mu się i funkcje aparatu zniechęcają go do uczenia się to jego sprawa. Moim zdaniem ktoś kto posiada tylko tryb M i nie będzie umiał go wykorzystać robiąc złe zdjęcia - odpuści sobie fotografowanie szybciej niż osoba która robi zdjęcia w trybach tematycznych, uzyskuje w miarę poprawne zdjęcia, ale korci ją by zobaczyć co to jest ta magiczna literka M. Złapie bakcyla i chętniej ze świadomością zajmie się poprawianiem umiejętności. Moim zdaniem więcej jest ludzi których trudności zniechęcają niż ludzi, których trudności pobudzają do działania.

marekk_ok
04-04-2008, 12:24
Wygoda i lenistwo.
I AF raczej nie zachęca do ostrzenia manualnego - to miałem na myśli. A co za tym idzie - strzela się szybko, bez zastanowienia.
Pracowałeś w ogóle "analogiem"?

Zaczynalem jakies ponad 20 lat temu - od Zenita (2 wersje), potem byl EOS 300, wiec troche z analogiem mialem doczynienia (to nie jest tak iz nigdy nie "dotykalem" analoga). Obecnie cyfra.
Stosowanie AF troche zabrzmiala (w Twojej wypowiedzi) jak cos "nie-profi" i ze manualne ostrzenie zmusza nas do myslenia bardziej niz AF - jakos sie z tym nie moge zgodzic - sa oczywiscie sytuacje gdzie MF jest dobrze stosowac, lecz po to on chyba jest (AF) aby z niego korzystac tam gdzie to ma sens?
Rozumiem iz masz na mysli ze pewne ulepszenia ktore wprowadzaja nowe puszki cyfrowe ułatwia prace, czasami "ulatwiajac" zbyt mocna. Po czesci tak moze byc - lecz jesli ktos chce poprawiac swoj warsztat to z pewnoscia puszka cyfrowa mu tego nie ogranicza.

Riccardo
04-04-2008, 12:25
Moim zdaniem więcej jest ludzi których trudności zniechęcają niż ludzi, których trudności pobudzają do działania.

No i tu leży problem. Zresztą, uważam że osoba, która będzie fotografować na trybach tematycznych, lub na "P", będzie miała problem, lub wręcz nie będzie miała chęci zrozumienia zależności migawka/przysłona. I wszystkiego co z tym związane.
Wiem co mówię, nie przekonasz mnie. Ale szanuje Twoje zdanie. Więcej, ja doskonale rozumiem o co Ci chodzi. Jednak mimo wszystko, moim zdaniem, "analog" zmusza bardziej do myślenia.

serdel
04-04-2008, 12:28
Koledzy dziękuje za tą dyskusje a raczej licytacje pomiędzy wami na temat zalet/wad cyfrówek i analogów:) Jestem nastawiony tylko i wyłącznie na analoga bo po pierwsze jestem studentem i mam ograniczony budżet, po drugie to dopiero mój początek fascynacji fotografią i naprawde nie musze mieć sprzętu ze średniej czy wyższej półki tylko taki w sam raz dla początkującego.

Jednakże pragnę wszystkich zapaleńców uspokoić- obojętnie jaki aparat kupię,będę sie starał zrozumieć go od A do Z czyli wykorzystać wszystkie funkcje które mi daje...Nie ma również mowy abym nawet przy "uczeniu się fotografii" pstrykał jak oszalały bez sensu.

z tego co czytałem na forum,rzadko się zdarza aby kitowy obiektyw był wystarczający do eksperymentów,dlatego jak już zakupie jakiś sprzęt napewno chciałbym obiektywik dołożyć, ew. może uda się wyrwać jakis fajny zestaw z 2 obiektywami.

Riccardo
04-04-2008, 12:33
Stosowanie AF troche zabrzmiala (w Twojej wypowiedzi) jak cos "nie-profi" i ze manualne ostrzenie zmusza nas do myslenia bardziej niz AF - jakos sie z tym nie moge zgodzic - sa oczywiscie sytuacje gdzie MF jest dobrze stosowac, lecz po to on chyba jest (AF) aby z niego korzystac tam gdzie to ma sens?

Chyba jednak nie rozumiesz o co mi chodzi. Kolega z postu wyżej również.
Aparat manualny, zmusza do poznania podstaw fotografii. A ustawienie ostrości ręcznie i ręczne dobranie kompozycji, powoduje, że bardziej skupiamy się na kadrze. I ja doskonale wiem, że dslr'em da się tego wszystkiego nauczyć. Niestety, wiem też z obserwacji, oraz z m/in czytania postów początkujących na tym forum, że ludzie są zbyt leniwi żeby to odkrywać. Pewnie, po pewnym czasie, zdecydowana większość zgłębia tą wiedze. Jednak ja jestem zwolennikiem starej szkoły fotografii, gdzie najpierw opanowywało się solidne podstawy. A jak nie masz możliwości włączenia "auto" to Cię nie kusi.
Ja Was nie staram się przekonać, bo mi to naprawdę jest wszystko jedno, czy się zgadzacie ze mną czy nie. :)

marekk_ok
04-04-2008, 12:34
No i tu leży problem. Zresztą, uważam że osoba, która będzie fotografować na trybach tematycznych, lub na "P", będzie miała problem, lub wręcz nie będzie miała chęci zrozumienia zależności migawka/przysłona. I wszystkiego co z tym związane.
Wiem co mówię, nie przekonasz mnie. Ale szanuje Twoje zdanie. Więcej, ja doskonale rozumiem o co Ci chodzi. Jednak mimo wszystko, moim zdaniem, "analog" zmusza bardziej do myślenia.

To jest chyba tak ze postrzegamy poprzez swoj "pryzmat".
Rozumiem w pelni Twoje stanowisko - dla osob które beda chcialy isc na łatwiznę i nie beda chcialy cos wiecej od siebie wymagac - to cyfra ze swoimi "dodatkami" tych osob "nie zmusza" do myslenia i tym kontekscie zgadzam sie z Twoja opinia. :-)

bebesky
04-04-2008, 12:41
Jednak mimo wszystko, moim zdaniem, "analog" zmusza bardziej do myślenia.

Zmusza? Napisz czym (poza ceną kliszy)

Napisz mi czym się różni sposób fotografowania np analogowy eosem od fotografowania cyfrowym eosem?

Powtórzę: główna różnica jest nie w puszkach tylko w nośniku.
Ponadto poprzez większą rozpiętość tonalną filmu fotografia analogowa więcej wybacza bo trochę trudniej uzyskać miejsca na zdjęciu przepalone lub niedoświetlone.

Główną zaletą w nauce fotografowania (dla mnie) matrycy cyfrowej jest histogram i exiff. bo coś co w analogu miałem dostępne albo dopiero po zeskanowaniu albo po zapisaniu sobie w notesie, mam dostępne od razu. Od razu mam dane do analizy z których mogę wyciągnąć wnioski na bieżąco i poprzez ich natychmiastowe korygowanie szybciej i łatwiej się uczyć.

Moim zdaniem wcale nie trzeba dochodzić do profesjonalizmu trudną, siermiężną i długą drogą, kiedy można wybrać drogę łatwiejszą, szybszą przyjemniejszą i osiągnąć to samo.
Akurat jestem przeciwnikiem twierdzenia że cierpienie uszlachetnia - chyba że mówimy o żelazie i jego hartowaniu (choć i tu łatwo przesadzić)

poza tym nie każdemu fotografującemu jest potrzebna dogłębna wiedza fotograficzna. Niektórym wystarcza efekt jaki uzyskują podczas bezmyślnego naciskania spustu migawki

marekk_ok
04-04-2008, 12:42
Chyba jednak nie rozumiesz o co mi chodzi. Kolega z postu wyżej również.
...............
Ja Was nie staram się przekonać, bo mi to naprawdę jest wszystko jedno, czy się zgadzacie ze mną czy nie. :)

Szanuje Twoje stanowisko i mysle ze jednak sie rozumiemy :-)

Wszystko zalezy komu damy w "łapę" body - dla pewnych osob bedzie lepiej dac manuala aby ich zachecic (zmusic) do nauki, zas dla innych cyfrowka nie bedzie ograniczeniam. Czy pod takim stwierdzeniem mozemy obaj postawic "parafke"?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Koledzy dziękuje za tą dyskusje a raczej licytacje pomiędzy wami na temat zalet/wad cyfrówek i analogów:)
..............
Jednakże pragnę wszystkich zapaleńców uspokoić- obojętnie jaki aparat kupię,będę sie starał zrozumieć go od A do Z czyli wykorzystać wszystkie funkcje które mi daje....


Serdel, to nie jest zadna licytacja - wymieniamy poglady, nasze zrozumienie danej kwestii i na tym to tutaj polega i/oraz kazdego z nas to "bogaci".

Znajoma mowi iz "tylko krowa nie zmienia pogladow" (w sumie nie wiem dlaczego krowa :D ).

Uspokoic zapalencow - o co Ci chodzi ??? bo nie "kumam".

Uczestniczymy w Twoim watku, pragnac podzielic sie swoim rozumieniem tematu - chyba o to Ci chodzilo?
A ze dyskusja czasem idzie troche w bok, no coz czesto tak bywa.

Bagnet007
04-04-2008, 13:18
Koledzy dziękuje za tą dyskusje a raczej licytacje pomiędzy wami na temat zalet/wad cyfrówek i analogów:) Jestem nastawiony tylko i wyłącznie na analoga bo po pierwsze jestem studentem i mam ograniczony budżet, po drugie to dopiero mój początek fascynacji fotografią i naprawde nie musze mieć sprzętu ze średniej czy wyższej półki tylko taki w sam raz dla początkującego.

Jednakże pragnę wszystkich zapaleńców uspokoić- obojętnie jaki aparat kupię,będę sie starał zrozumieć go od A do Z czyli wykorzystać wszystkie funkcje które mi daje...Nie ma również mowy abym nawet przy "uczeniu się fotografii" pstrykał jak oszalały bez sensu.

Bardzo podoba mi się Twoje podejście do tematu :-)
Miałem 300V (pierwsza lustrzanka) i wbrew pozorom wcale nie jest taki zły. Następna pewnie będzie 30/33. W niej już absolutnie nic mi nie brakowało.

dickory dare
04-04-2008, 13:19
Do wydania na sprzęt mam około 600-700zł i tu pytanie do was profesjonalistów czy też zaawansowanych amatorów co wybrać: lepsze body typu 50/30/33 i kitowy obiketyw czy może zacząć od eos 300,300v i wyrwać jakiś fajny obiektyw?

mnie 3-letni eos30 z małym przebiegiem i gripem kosztował 450zł. do tego kit 28-80 I wersja z oryginalną osłoną za 300zł. jestem bardzo zadowolona i odkąd mam analoga to rzadziej sięgam po cyfrę (400D). jakimś sposobem więcej frajdy daje mi klisza + M.

Riccardo
04-04-2008, 13:20
Zmusza? Napisz czym (poza ceną kliszy)

Napisz mi czym się różni sposób fotografowania np analogowy eosem od fotografowania cyfrowym eosem?



Ale Ty czytasz co ja piszę?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!


Wszystko zalezy komu damy w "łapę" body - dla pewnych osob bedzie lepiej dac manuala aby ich zachecic (zmusic) do nauki, zas dla innych cyfrowka nie bedzie ograniczeniam. Czy pod takim stwierdzeniem mozemy obaj postawic "parafke"?


Oczywiście :)
W końcu to i tak głównie od fotografa zależy - aparat to tylko narzędzie :)

Foto Epoka
04-04-2008, 13:40
Na Twoim miejscu postawiłabym na dobre obiektywy i gorsze body. Sama wielokrotnie zmieniałam sprzęt i to co zostawało to obiektywy dobrej klasy.
A jeśli chodzi o rozważania analog - cyfra to jest to temat rzeka. Ja swojego czasu przesiadłam się na cyfrę, ale z sentymentu analoga sobie zostawiłam i muszę przyznać, że co jakiś czas sięgam po niego z rozrzewnieniem :)
udanych początków życzę

fotofather
04-04-2008, 14:12
...poza tym nie każdemu fotografującemu jest potrzebna dogłębna wiedza fotograficzna. Niektórym wystarcza efekt jaki uzyskują podczas bezmyślnego naciskania spustu migawki

Takim użytkownikom polecam jakiś tani cyfrowy aparat kompaktowy :mrgreen:

marekk_ok
04-04-2008, 14:38
Takim użytkownikom polecam jakiś tani cyfrowy aparat kompaktowy :mrgreen:

Bez trybu "M" :)

Marek69
04-04-2008, 15:52
Bez trybu "M" :)
:razz: dobre, ale to chyba nie do właściciela pytania w tym poście, bo trochę z nim porozmawiałem i ta funkcja będzie mu potrzebna.
Kurcze czy ciężko zrozumieć, że ktoś jeszcze chce analog ?

aleks
04-04-2008, 18:25
Chyba tak do koca to nie jest - sam fakt iz sa tryby "nie-M" nie oznacza ze jestem zmuszony z nich korzystac.
Dlaczego AF zniecheca do uzywania trybu M - bo jakos nie "kumam".

Może niekoniecznie zniechęca, ale kusi ;)
Podobno, lenistwo- rzecz ludzka :)

bebesky
07-04-2008, 08:57
Kurcze czy ciężko zrozumieć, że ktoś jeszcze chce analog ?

bardzo łatwo zrozumieć bo sam się zastanawiam nad odrestaurowaniem starego analogowego canona :)

darekk1
07-04-2008, 09:27
mnie 3-letni eos30 z małym przebiegiem i gripem kosztował 450zł. do tego kit 28-80 I wersja z oryginalną osłoną za 300zł. jestem bardzo zadowolona i odkąd mam analoga to rzadziej sięgam po cyfrę (400D). jakimś sposobem więcej frajdy daje mi klisza + M.

I to jest właściwe podejście :)
Również proponuję koledze 300 plus 28-105. Ten zestaw wystarcza na bardzo długo. Ja do dziś nie rozstaję się z analogiem i popełniam na nim mniej błędów niż na cyfrze :D

tigerstyle
09-04-2008, 22:31
Mój zestaw odgrzebywanych lustrzanek: Zenit, 2xPraktica, i Exa, wraz z 4 sprawnymi szkłami kosztował około 250 zł.
Dowcip polega na tym, że cyfrówka idzie ze mną na dobre akcje czy też plenery, a na co dzień do kieszeni trafia któraś stara lustrzanka albo viewfinder. Bo na film.
Moim zdaniem, jeżeli kogoś naprawdę ciągnie do fotografii, to zacznie nawet naukę od nawet jednorazówki. I jak wiemy jak raz się zacznie to już tak zostaje do śmierci w 99% przypadków.

Aha. I ja na przykład osobiście nie wiem jak w 40D korzystać z trybu 'P'. I co powiecie hę? :D

Pozdrawiam

Riccardo
09-04-2008, 22:49
Aha. I ja na przykład osobiście nie wiem jak w 40D korzystać z trybu 'P'. I co powiecie hę? :D


Że gadasz "gupoty"? ;)

tigerstyle
09-04-2008, 23:06
Ha Ha!!! Już wiem, było napisane na 84 stronie mojej instrukcji. E nie taki ten program straszny jak go malują ;-)

michal_sokolowski
09-04-2008, 23:13
Mój zestaw odgrzebywanych lustrzanek: Zenit, 2xPraktica, i Exa, wraz z 4 sprawnymi szkłami kosztował około 250 zł.
Dowcip polega na tym, że cyfrówka idzie ze mną na dobre akcje czy też plenery, a na co dzień do kieszeni trafia któraś stara lustrzanka albo viewfinder. Bo na film.
Moim zdaniem, jeżeli kogoś naprawdę ciągnie do fotografii, to zacznie nawet naukę od nawet jednorazówki. I jak wiemy jak raz się zacznie to już tak zostaje do śmierci w 99% przypadków.

Aha. I ja na przykład osobiście nie wiem jak w 40D korzystać z trybu 'P'. I co powiecie hę? :D

Pozdrawiam

jak korzystać z trybu P ?
Przełączasz na tryb P i robisz zdjęcia...
Ja też tęsknię do analoga.
Zwłaszcza że kwestia ostrości - nieostrości, FF/BF itd. pozbawiła
mnie 40 % zdrowia psychicznego, a Zenitem po prostu robiłem
zdjęcia.

tigerstyle
09-04-2008, 23:21
Ja też tęsknię do analoga.
Zwłaszcza że kwestia ostrości - nieostrości, FF/BF itd. pozbawiła
mnie 40 % zdrowia psychicznego, a Zenitem po prostu robiłem
zdjęcia.

No więc trzeba odgrzebać Zenita. Chociaż to ciężki bydlak jest, stary Trip 35 jest najlepszy :-)

Bagnet007
09-04-2008, 23:34
No więc trzeba odgrzebać Zenita. Chociaż to ciężki bydlak jest, stary Trip 35 jest najlepszy :-)

Ale i tak OM czwórka rządzi :-)

Paenka
09-04-2008, 23:45
serdel moj towarzyszu (nie)doli ;)

Masz to samo co ja:)
Tyle, że ja już mam aparat.
na 18 kupiłam analoga eosa 33 z dwoma obiektywami KITowymi Tamrona.
Te 6 lat temu cyfrowa lustrzanka byla stanowczo poza moim zasiegiem a obecnie, gdybym miala te same pieniadze pewnie bym jednak cyfre kupila...ale nie wazne. Teraz uwaza, że przynajmniej mnie jako leniwa osobę analog ZMUSZA do przykladania wiekszej uwagi do popelnianych zdjęć. Wiecej się zastanawiam, wiecej analizuję. Napewno anaog wymusza wiecej myslenia....szczegolnie u osoby, ktora dopiero zaczyna. A to trzeba pomyslec jaki obiektyw, a to puszka, a to klisza (a jest ogromny wybor), a to trzeba pamietac o zapisaniu parametrow....czasem wkurzam sie sama na siebie bo zapominam i potem na oko oceniam co ja tu poustawialam itp...

Nie zgodze się, że zestaw KITowych obiektywów ogranicza artystyczne wykorzystanie...tak to było ujęte?? Coś w podobie w kazdym razie;p
Napewno jakość jest inna no ale myślę, że na razie ta sprawa będzie ostatnią rzeczą, którą bedziesz rozważał. Najpierw będziesz dobierał parametry przeslony, ognioskowej, czasu, kliszy, procesu wywolania, forsowania, skanowanie i potem obrobka tego w komputerze.
Ja np poki co tlumacze sobie to tak....jak juz bede zadowolona z efektow ktore uzyskuje tym co mam to wtedy pomysle o lepszym obiektywie. Gdy juz bede dobrze sie czula w fotografii i to co zamierzalam uzyskam na kliszy, bez n-liczby powtorek jednego zdjecia to wtedy z ogromna satysfakcja sięgne po cyfrę i będę mogła się ....(przepraszam użytjkowników dslr) odmóżdżać ;)

Myślę, że puszka to poważny wybór i nie należy go bagatelizować. Bo np ważny jest zakres czasów migawki jaki oferują....jeśli oczywiscie rozwazamy hmmm....stare vs nowe modele np jakis zenit - canon.

Najlepiej poszukaj takiego zestawu, ktory bedzie wyposrodkowany czyli np lepsze body troszkę słabszy obiektyw nieKITowy.

Bez USM da się żyć..ja żyję;) Jednak bez AF byłoby mi chyba ciężko. Mimo, iż staram się używać M to jednak czesto cierpię na "trzęsące się łapki" :(

Pozdrawiam i czekam na Twoją galerię:)

tigerstyle
09-04-2008, 23:54
Bez USM da się żyć..ja żyję;) Jednak bez AF byłoby mi chyba ciężko. Mimo, iż staram się używać M to jednak czesto cierpię na "trzęsące się łapki" :(

No tutaj akurat nie rozumiem. Jak związek tryb M ma z trzęsącymi się łapkami? Czy to może o IS chodzi?

Paenka
10-04-2008, 00:12
u mnie na obiektywie jest przełącznik trybu AF i M do ostrzenia więc chyba już jasne o co mi chodziło.....a co to IS? :D

tigerstyle
10-04-2008, 21:47
u mnie na obiektywie jest przełącznik trybu AF i M

Ten przełącznik to: MF - manual focus (ostrzymy sami) lub AF (che ostrzyć aparat)


a co to IS? :D

IS - Image Stabilization (Stabilizator być może) - stabilizacja obrazu. Więc jak rączki się trzęsą to się przydaje. I jest też przełącznik do tego na szkle.

Mam nadzieję, że pomogłem.

A-la-N
10-04-2008, 22:38
szkło, to oczywiste :)

Paenka
10-04-2008, 22:43
Ten przełącznik to: MF - manual focus (ostrzymy sami) lub AF (che ostrzyć aparat)



IS - Image Stabilization (Stabilizator być może) - stabilizacja obrazu. Więc jak rączki się trzęsą to się przydaje. I jest też przełącznik do tego na szkle.

Mam nadzieję, że pomogłem.

No jasne, że pomogłeś:)

W takim razie ja IS nie mam....a to w analogach wystepuje? Bo trochę nie kumam stabilizacji jako takiej...ale to jeśli chcialbys znów pomóc to moze na prv zeby offtopic nie robic ;)

tigerstyle
11-04-2008, 16:07
No jasne, że pomogłeś:)

W takim razie ja IS nie mam....a to w analogach wystepuje? Bo trochę nie kumam stabilizacji jako takiej...ale to jeśli chcialbys znów pomóc to moze na prv zeby offtopic nie robic ;)

Witam. Stabilizacja obrazu w systemie Caona SLR występuje tylko w obiektywach. Na 100% możesz kupić takie szkło i podpiąć do analogowej puszki.

Janusz Body
11-04-2008, 16:40
http://www.canon.com/bctv/faq/optis.html

i kilkać na obrazku - wszystko będzie jasne :)

serdel
11-04-2008, 17:20
Znalazłem starego zenita w domu....... ciężkie to bydle ale narazie z niego korzystam i czekam na jakiegoś canoniaka :)

dzięki za rozwinięcie dyskusji,czytałem z uwagą a teraz zagłębiam się w archiwum C-B - istna kopalnia wiedzy :)

tigerstyle
11-04-2008, 21:53
dzięki za rozwinięcie dyskusji,czytałem z uwagą a teraz zagłębiam się w archiwum C-B - istna kopalnia wiedzy :)

Ja już wcześniej pisałem: na 99% pytań które miałem, znalazłem odpowiedź na Canon-Board.info.

Howgh

Paenka
12-04-2008, 17:57
http://www.canon.com/bctv/faq/optis.html

i kilkać na obrazku - wszystko będzie jasne :)

Janusz rewelka! ;D Dzieki