krzysp
29-03-2008, 18:56
Witam.
W dniu dzisiejszym mój nowiutki Canon 5d umarł. Udało mi się porobić zdjęcia na próbie do przedstawienia po czym udałem się na targi motorowe. Tam przez około godziny robiłem zdjęcia z podpiętą lampą 580EX II z różnymi obiektywami (wszystkimi firmy Canon). W pewnym momencie 5d się wyłączył. Myślałem, że akumulator się rozładował. Pożyczyłem od żonki ze starego dobrego 30d inny akumulator i na nim też nie ruszył. Do kurpusu miałem cały czas podpięty BG-E4 (oryginał). Po włożeniu koszyka od gripa BG-E4 (oryginał) z załadowanymi bateriami ruszył na chwilę, wyłączył się i dalej nic.
W domu odpiąłem obiektyw, wyjąłem akumulator, kartę pamięci i nawet baterię podtrzymującą ustawienia zegara. Naładowałem akumulator i włożyłem go ponownie. Nic nie pomogło. Wiem, że i tak skończy się to na Żytniej ale może ktoś z Was miał z czymś takim do czynienia. Wcześniej po włożeniu akumulatora migała raz czerwona dioda przy kółku nastaw. Teraz nie miga. Czyżby padł układ zasilania ?
Jak długo trwała naprawa. Jej obawiam się najbardziej bo znajoma wysyłała ostatnio do naprawy nowe 40d, w którym jak się okazało padła migawka. Nie dość, że przez 3 dni nie dodzwoniła się do serwisu Canona, nie odpowiadali na maile oraz musiała korpus wysłać bez jakiegokolwiek kontaktu z Canonem na żytniej to aparat nie pracuje już tak jak poprzednio. Poza tym został niechlujnie złożony, gumy poprzyklejano byle jak. Serwis Canona schodzi na psy - to taki fotograficzny serwis Fiata. Znam go z własnego doświadczenia i kiedy minęła mi gwarancja na samochód unikam go jak ognia.
Nic tylko kłamstwa i niszczenie sprawnych elementów samochodu przez nieudolną naprawę elementów niesprawnych.
Chyba zrobię zdjęcia kurpusu przed wysyłką, żeby w razie czego walczyć o porządnie wykonaną naprawę.
PS: Z utęsknieniem wspominam dwie stare i dobre 10d, z którymi nigdy nie było problemu. Aż strach pomyśleć jaka może być awaryjność następcy 5d skoro w nawet w nowej serii 1 są wady.
I teraz widzę jak ryzykownym zajęciem jest robienie zdjęć np. ślubów z jednym body.
Pozdrawiam.
W dniu dzisiejszym mój nowiutki Canon 5d umarł. Udało mi się porobić zdjęcia na próbie do przedstawienia po czym udałem się na targi motorowe. Tam przez około godziny robiłem zdjęcia z podpiętą lampą 580EX II z różnymi obiektywami (wszystkimi firmy Canon). W pewnym momencie 5d się wyłączył. Myślałem, że akumulator się rozładował. Pożyczyłem od żonki ze starego dobrego 30d inny akumulator i na nim też nie ruszył. Do kurpusu miałem cały czas podpięty BG-E4 (oryginał). Po włożeniu koszyka od gripa BG-E4 (oryginał) z załadowanymi bateriami ruszył na chwilę, wyłączył się i dalej nic.
W domu odpiąłem obiektyw, wyjąłem akumulator, kartę pamięci i nawet baterię podtrzymującą ustawienia zegara. Naładowałem akumulator i włożyłem go ponownie. Nic nie pomogło. Wiem, że i tak skończy się to na Żytniej ale może ktoś z Was miał z czymś takim do czynienia. Wcześniej po włożeniu akumulatora migała raz czerwona dioda przy kółku nastaw. Teraz nie miga. Czyżby padł układ zasilania ?
Jak długo trwała naprawa. Jej obawiam się najbardziej bo znajoma wysyłała ostatnio do naprawy nowe 40d, w którym jak się okazało padła migawka. Nie dość, że przez 3 dni nie dodzwoniła się do serwisu Canona, nie odpowiadali na maile oraz musiała korpus wysłać bez jakiegokolwiek kontaktu z Canonem na żytniej to aparat nie pracuje już tak jak poprzednio. Poza tym został niechlujnie złożony, gumy poprzyklejano byle jak. Serwis Canona schodzi na psy - to taki fotograficzny serwis Fiata. Znam go z własnego doświadczenia i kiedy minęła mi gwarancja na samochód unikam go jak ognia.
Nic tylko kłamstwa i niszczenie sprawnych elementów samochodu przez nieudolną naprawę elementów niesprawnych.
Chyba zrobię zdjęcia kurpusu przed wysyłką, żeby w razie czego walczyć o porządnie wykonaną naprawę.
PS: Z utęsknieniem wspominam dwie stare i dobre 10d, z którymi nigdy nie było problemu. Aż strach pomyśleć jaka może być awaryjność następcy 5d skoro w nawet w nowej serii 1 są wady.
I teraz widzę jak ryzykownym zajęciem jest robienie zdjęć np. ślubów z jednym body.
Pozdrawiam.