Zobacz pełną wersję : Zakup aparatu na firmę
zerolinux
28-03-2008, 11:57
Witam.
Czy jest jakiś sposób aby można było zakupiony aparat wrzucić w koszty firmy (odliczyć też VAT) i nikt się do tego nie przyczepił. Firma ma profil komputerowo - ochrona środowiska.
Rafał
Kamyczek
28-03-2008, 12:20
Sposób jest taki: kupujesz sprzęt a sprzedający wystawi Ci fakturę VAT na Twoją firmę. Jeżeli sprzęt kosztuje mniej niż 3.500 złociszy netto, to staje się kosztem jednorazowo i w całości. Jeśli natomiast kosztuje więcej niż 3.500 + Vat, to staje się środkiem trwałym i możesz, a nawet powinieneś go amortyzować. W jakim okresie amortyzuje się taki sprzęt nie wiem niestety.
Co do odliczenia podatku VAT, to w formularzu VAT-7, jaki składasz comiesięcznie do US znajduje się rubryka "zakup środków trwałych" czy jakoś tak podobnie (jest to na drugiej stronie formularza, którego nie mam przy sobie, więc cytuję z pamięci).
Pozostaje jeszcze problem, czy zakup takiego sprzętu zostanie uznany przez US. Ale tutaj sprawa wydaje mi się dosyć prosta: kosztem firmy może być to, co służy do osiągania przychodu, więc w przypadku firmy o profilu "komputerowo - ochrona środowiska" nie powinno być kłopotu z uzasadnieniem takiego wydatku przed US.
zerolinux
28-03-2008, 12:32
Sposób jest taki: kupujesz sprzęt a sprzedający wystawi Ci fakturę VAT na Twoją firmę. ...
To ja wiem :smile:
<Pozostaje jeszcze problem, czy zakup takiego sprzętu zostanie uznany przez US. Ale tutaj sprawa wydaje mi się dosyć prosta: kosztem firmy może być to, co służy do osiągania przychodu, więc w przypadku firmy o profilu "komputerowo - ochrona środowiska" nie powinno być kłopotu z uzasadnieniem takiego wydatku przed US.>
Jakiś pomysł uzasadnienia:roll:
nic nie musisz uzasadnać, słuchałem kiedyś wypowiedzi jakiegoś sekretarza stanu z min. finansów na ten własnie temat, i stwierdził jasno, że urząd skarbowy nie ma prawa kwestionowac celowości wydatków firmy, a dla 100% pewności spokojnego snu :-D za 50 zł zrobć rozszerzenie działalności o usługi fotograficzne (np. będziesz próbował sprzedawać fotki w internecie)
MarcinekP
28-03-2008, 12:44
Witam,
przy twojej działalności uzasadznień może byc milion.
1. jezeli sprzedajesz sprzęt w internecie - robienie fotek
2. jezeli masz swoja strone internetową - to samo
3. prezentacja towarów klientowi - oczywiscie fotograficzna
4. dokumentacja czynnosci zwiazanych z ochroną środowiska
5. jeżeli nic powyższego to wystaw fakture znajomemu na 50 zł za zdjecia na stronę (oczywiscie w tym przypadku tak jak pisał przedmówca przydałoby się zmienić wpis do działalności)
6. itd
pozdrawiam
Kamyczek
28-03-2008, 12:54
nic nie musisz uzasadnać, słuchałem kiedyś wypowiedzi jakiegoś sekretarza stanu z min. finansów na ten własnie temat, i stwierdził jasno, że urząd skarbowy nie ma prawa kwestionowac celowości wydatków firmy, a dla 100% pewności spokojnego snu :-D za 50 zł zrobć rozszerzenie działalności o usługi fotograficzne (np. będziesz próbował sprzedawać fotki w internecie)
Sekretarz stanu może i dobrze prawi, ale w przypadku kontroli skarbowej nie będziesz chyba tłumaczył urzędnikowi, że słyszałeś jak ktoś z ministerstwa mówił coś tam...:roll:
Witam,
przy twojej działalności uzasadznień może byc milion.
1. jezeli sprzedajesz sprzęt w internecie - robienie fotek
2. jezeli masz swoja strone internetową - to samo
3. prezentacja towarów klientowi - oczywiscie fotograficzna
4. dokumentacja czynnosci zwiazanych z ochroną środowiska
5. jeżeli nic powyższego to wystaw fakture znajomemu na 50 zł za zdjecia na stronę (oczywiscie w tym przypadku tak jak pisał przedmówca przydałoby się zmienić wpis do działalności)
6. itd
pozdrawiam
I właśnie o takie uzasadnienia mi chodziło. Takiej argumentacji chyba żaden urzędnik nie podważy.
zerolinux
28-03-2008, 13:05
5. jeżeli nic powyższego to wystaw fakture znajomemu na 50 zł za zdjecia na stronę (oczywiscie w tym przypadku tak jak pisał przedmówca przydałoby się zmienić wpis do działalności)
Dzięki.
I chyba to będzie najlepsze, będzie można wykazać przychód w związku z poniesionym kosztem.
Rafał
Jeśli płacisz podatek to możesz sobie odliczyć co chcesz. Problemy z US zaczynają się w przypadku wykazywania strat związanych z poczynionymi inwestycjami. Tak zwana ucieczka od podatku jest dość łatwo wykrywana przez skarbówkę. Wystarczy, że wzrośnie Ci obrót a podatek nie, lub przy stabilnym obrocie nagle pojawi się strata. Kontrola pewna. Jak ktoś zafunduje sobie "inwestycję" na poziomie 1% obrotu, nikt nawet nie zauważy co tam zostało w te koszty zaliczone.
Jeśli płacisz podatek to możesz sobie odliczyć co chcesz. Problemy z US zaczynają się w przypadku wykazywania strat związanych z poczynionymi inwestycjami. Tak zwana ucieczka od podatku jest dość łatwo wykrywana przez skarbówkę. Wystarczy, że wzrośnie Ci obrót a podatek nie, lub przy stabilnym obrocie nagle pojawi się strata. Kontrola pewna. Jak ktoś zafunduje sobie "inwestycję" na poziomie 1% obrotu, nikt nawet nie zauważy co tam zostało w te koszty zaliczone.
nie do końca prawda,
wystarczy rutynowa kontrola VAT i "zauważą", inna kwestia czy się przyczepią czy też nie :)
przykład mojej kontroli :) musiałem napisać oświadczenie że zakupiony przeze mnie wózek transportowy za bagatela 90 zł brutto !!! - wykorzystuje do celów bezpośrednio związanych z prowadzoną DG , sama urzędniczka US miała ubaw po pachy , ale widocznie brakło im rubryczki kwalifikacyjnej i stąd potrzebowali mojego oświadczenia :)
i co ?....i to że Polska to jest piękny kraj :)
Adam Kasprzak
28-03-2008, 19:42
do czego to dochodzi... mając własną firmę zastanawiamy się, czy możemy coś dla swojej firmy kupić czy nie... paranoja!
Kupić to my możemy zawsze, tylko nie zawsze wpisać w koszty.:-D
MarcinekP
28-03-2008, 20:43
nie do końca prawda,
wystarczy rutynowa kontrola VAT i "zauważą", inna kwestia czy się przyczepią czy też nie :)
przykład mojej kontroli :) musiałem napisać oświadczenie że zakupiony przeze mnie wózek transportowy za bagatela 90 zł brutto !!! - wykorzystuje do celów bezpośrednio związanych z prowadzoną DG , sama urzędniczka US miała ubaw po pachy , ale widocznie brakło im rubryczki kwalifikacyjnej i stąd potrzebowali mojego oświadczenia :)
i co ?....i to że Polska to jest piękny kraj :)
Witam ponownie,
Twój to jest przejaskrawiony przykład jak urzędnicy US nadinterpretują przepisy.
To nie za bardzo jest twój obowiązek udowadniania (czy pisania oświadczeń) że ty ten wózek za całe 90 zł wykorzystujesz w działalności, tylko ich obowiązkiem jest udowodnienie (o ile oczywiście istnieją przesłanki) że taki wózek nie jest związany z prowadzoną działalnością. Bo przez to, że wpisałeś sobie go w koszty (czy też ująłeś w ewidencji VAT zakupów) oświadczyłeś, że wykorzystujesz go do działalności.
No ale u nas jest tak, że to ty musisz udowadniać, że nie jesteś wielbłądem...
Jeśli płacisz podatek to możesz sobie odliczyć co chcesz. Problemy z US zaczynają się w przypadku wykazywania strat związanych z poczynionymi inwestycjami. Tak zwana ucieczka od podatku jest dość łatwo wykrywana przez skarbówkę. Wystarczy, że wzrośnie Ci obrót a podatek nie, lub przy stabilnym obrocie nagle pojawi się strata. Kontrola pewna. Jak ktoś zafunduje sobie "inwestycję" na poziomie 1% obrotu, nikt nawet nie zauważy co tam zostało w te koszty zaliczone.
No tu nie do końca masz rację.
Zgodnie z Art 5a ust. 6 pkt. Ustawy o podatku dochodowym od sobów fizycznych (od bodajże 1 stycznia 2007 roku)
działalność dospodarcza to działalność zarobkowa prowadzona we własnym imieniu bez względu na jej rezultat.
Zgodnie z tym, można prowadzić działalność gospodarczą i mieć straty :):):):)
To oczywiście tak w dużym skórcie
pozdrawiam
Witam ponownie,
....
Zgodnie z Art 5a ust. 6 pkt. Ustawy o podatku dochodowym od sobów fizycznych (od bodajże 1 stycznia 2007 roku)
działalność dospodarcza to działalność zarobkowa prowadzona we własnym imieniu bez względu na jej rezultat.
Zgodnie z tym, można prowadzić działalność gospodarczą i mieć straty :):):):)
To oczywiście tak w dużym skórcie
pozdrawiam
też nie do końca :)
bo jak pociągniesz na stratach któryś miesiąc pod rząd, to napewno zainteresują się co się dzieje :) w Polsce Prawo jest tylko Sprawiedliwości nie ma :)
prawo -prawem, a urzędnik - urzędnikiem na dodatek każdy inaczej interpretuje to prawo
przecież to nam towarzyszy od daaaawnaa :)...
...sąd - sądem a sprawiedliwość musi byc po naszej stronie :!: (czytaj urzędniczej )
MarcinekP
29-03-2008, 16:53
też nie do końca :)
bo jak pociągniesz na stratach któryś miesiąc pod rząd, to napewno zainteresują się co się dzieje :) w Polsce Prawo jest tylko Sprawiedliwości nie ma :)
prawo -prawem, a urzędnik - urzędnikiem na dodatek każdy inaczej interpretuje to prawo
przecież to nam towarzyszy od daaaawnaa :)...
...sąd - sądem a sprawiedliwość musi byc po naszej stronie :!: (czytaj urzędniczej )
Witam,
nie chce mi sie polemizować na tematy czystko teoretyczne
ale z doswiadczenia wiem jak to wyglada (może inaczej z doświadczenia ponad 90 firm).
Drugą sprawą jest to, że US w tym momencie nie wie czy dana dzialalność z miesiąca na miesiąc jest na stracie czy nie (brak obowiązku składania deklaracji miesięcznych). A brak wpłaty nie oznacza, że jest strata.
Jedynie US domaga się wyjaśnień, jeżeli wystąpi nadwyżka podatku naliczonego nad należnym w podatku VAT. Wtedy proszą o wypełenienie takich wyjaśnieć, dlaczego wystapiła taka nadwyżka, jak bedzie w najbliższych 6 miesiącach itp.
pozdrawiam
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.