PDA

Zobacz pełną wersję : 20D i 400D uszkodzone w godzinę



jarQ74
21-03-2008, 21:37
Witam
Jestem zdesperowany i jedyna pomoc to Wy.
Dziś rano zgrałem zdjęcia przy użyciu czytnika do kompa (VISTA). Po włożeniu karty do mojego 20D dioda już się nie zapaliła a po włączeniu aparatu usłyszałem klapnięcie lustra.. potem było już tylko gorzej.. aparat jest zablokowany i nie reaguje na żadne przyciski.. w momencie wkładania i wyjmowania akumulatora lusterko klapie co około 1 sekundę.. Zmieniałem obiektywy, wyjmowałem obie baterie i nic.. czasmi coś się pojawi na wyświetlaczu ale nic nie można zrobić... I tutaj zaczyna się kolejny dramat... !!!!!!!! uzyłem tej samej karty w 400D i !!!!!!!!!!! rozwaliłem kolejny aparat!!!!!... te same objawy... Co mam robić?? czy ktoś może miał podobny przypadek. Gdzie to wysłać? Karta to Sandisc III 2 GB.. będę ją reklamował ale co to da.. Płacząc proszę o pomoc.. A, i jeszcze jedno.. pierwszy raz zgrywałem na kompa z VISTĄ .. ale czy to ma znaczenenie...
pozdrawiam
jarek

skoku
21-03-2008, 21:46
uruchamiales pozniej aparaty bez karty?
wyjmij baterie na godzinke i pozniej sprawdz

zxzx
21-03-2008, 21:47
Vista na pewno nie to tylko system operacyjny Twojego komputera , moze jakis wirus z kompa ????? nie mam pojecia .

jarQ74
21-03-2008, 21:51
uruchamiales pozniej aparaty bez karty?
wyjmij baterie na godzinke i pozniej sprawdz

uruchamiałem bez karty z kartą z inną kartą ... nic .... baterie są wyjęte od rana... jak wkłądam zaczyna szaleć lustro..

Focus604
21-03-2008, 21:57
Próbowałeś zresetować aparat do fabrycznych ustawień?

piast9
21-03-2008, 21:58
Zajrzyj w gniazdo karty, czy piny nie są zgięte.

Goomis
21-03-2008, 21:59
Vista na pewno nie to tylko system operacyjny Twojego komputera , moze jakis wirus z kompa ????? nie mam pojecia .

No ale co wirus? Może nawet jak by jakiś był na karcie ale co z tego przecież i tak się nie wgra do aparatu O_o no chyba, że doczekaliśmy się jakiejś nowej generacji wirów co dostają się do aparatu?O_o to byłby dramat...
Ale możliwe, że karta w jakiś sposób zrobiła zwarcie w puszkach? - to takie moje czysto teoretyczne gdybanie. W moim starym 300D miałem na odwrót znaczy poszło zwarcie na karcie ale pewnie w teorii sytuacja w drugą stronę też jest możliwa?

jarQ74
21-03-2008, 22:03
piny są w idealnym stanie... żadnych zagiętych... co do zresetowania kustawień to jak mam to zrobić skoro na LCD nic się nie wyświetla... nie mogę wejść w menu ... chyba że ktoś zna inny sposób na reset 20D

zxzx
21-03-2008, 22:05
Ja to sie na wirusach i tych podobnych nie znam ale skoro sa wirusy atakujace komorki to czemu nie nasze lustra , ale to tylko moje gdybanie , probuje tylko nasunac podpowiedz tym co sie znaja .

Goomis
21-03-2008, 22:07
Należy wyjąc taką małą bateryjkę podtrzymującą ustawienia - poszukaj w instrukcji. Znajduje się ona chyba w komorze baterii. (Ale proszę żeby ktoś potwierdził moje słowa bo w 100% pewien nie jestem - zauważyłem ją po prostu w moim 40D i gdzieś mi się obiło o "oczy" o niej ;-) )

jarQ74
21-03-2008, 22:08
aparaty od rana mają wyjęte obie bateryjki...:-(

Goomis
21-03-2008, 22:19
To wg. mnie trzeba było łapac za tel. do serwisu. Bo teraz to dopiero we wtorek jak mniemam? Jeżeli była wyjęta bateryjka podtrzymująca ustawienia znaczy, że wariuje soft albo elektronika - IMHO. Ja bym się trzymał swojej wersji, że karta zrobiła jakieś spięcie bo to ewidentnie jej wina gdyż wszystko zaczęło się dziac po jej włożeniu do body.

Wirusy w telefonach owszem ale tylko na tel. z symbianem czyli z systemem operacyjnym. W aparacie nie ma takiego systemu w któy możnaby wykorzystac do ataku na aparat - ale ekspertem nie jestem i moge się mylic. Może jakiś informatyk się wypowie w tej kwestii.

zxzx
21-03-2008, 22:22
Skoro to sie stalo po wlozeniu karty to moze sprobuj wlozyc inna i moze uda sie dostac do menu , zresetowac jak nie to nic mi nie przychodzi do glowy .
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Byc moz e nie ma jeszcze wirkow i oby nie bylo . Pozdrawiam i zycze powodzenia .

Bahrd
21-03-2008, 22:32
piny są w idealnym stanie... żadnych zagiętych... co do zresetowania kustawień to jak mam to zrobić skoro na LCD nic się nie wyświetla... nie mogę wejść w menu ... chyba że ktoś zna inny sposób na reset 20D

A czy karta działa nadal poprawnie (w komputerze)? To raczej nie pomoże aparatom, ale może pomóc wskazać przyczynę. SanDisk oryginalny?

PS
Jeśli karta sprawna, to może spróbować wgrać na nią odpowiednie firmware i włożyć do aparatu?

asq
21-03-2008, 22:51
W aparacie nie ma takiego systemu w któy możnaby wykorzystac do ataku na aparat - ale ekspertem nie jestem i moge się mylic.


jest vxworks, był datalight dos (tak, ten od a:\ :smile:)

jarQ74
21-03-2008, 23:24
karta w kompie działa... ale nie mam już do niej zaufania i za nic w swiecie nie włożę jej do zadnego aparatu.. W takim razie zostae mi serwis.. Co polecicie.. wiem że pewnie odpowiedź jest na forum ale za bardzo mi sie dziś ręce trzęsą żebym miał siłę szukać.. gdzie wysłać aparaty.. nie jestem z Wawy
pozdr

marekk_ok
21-03-2008, 23:25
Jesli oba body padly po wlozeniu tej karty - to napewno winna ta karta.
Na mojego "nosa" to karta zrobila jakies paskudne zwarcie w obu body - chyba tylko serwis.

mattnick
21-03-2008, 23:31
zaraz powinno się pojawić ogłoszenie w giełda>inne> pożyczę od kogoś aparat na godzinę :)...poza tym nie chiałbym być w skórze tego użytkownika na żadnym wspólnym plenerze :)

Bahrd
21-03-2008, 23:53
karta w kompie działa... ale nie mam już do niej zaufania i za nic w swiecie nie włożę jej do zadnego aparatu..

Rozumiem - a masz jakąś inną kartę, żeby spróbować z FW?
Sprawdź jednak, czy to oryginalny SanDisk.
Widzisz aparaty przez USB w komputerze?

Max78
21-03-2008, 23:54
Krotko i rzeczowo - NIE KOMBINUJ!
Zadzwon do SERWISU i przeslij sprzet do nich...

Co do wirusa - bez przesadyzmu - soft w Canonach jak i w innych sprzetach jest mocno rozny od tego tworzonego w oprogramowaniu MS :)
Predzej uszkodziles karte (lub padla sama - zwlaszcza jesli to made in China... Zaraz swoja profilaktycznie chyba wymienie na 'pewniejsza'...).

Informuj o postepach w reanimacji sprzetu - takie doswiadczenia sa bezcenne.

Powodzenia!

jarQ74
22-03-2008, 00:01
mam inne karty jednak aparaty ich nie widzą... tak samo nie są widoczne przez kompa po podłączeniu przez USB.. obawiam się że o coś poważnego.. oczywiście będę informował wszystkich o sprawie..

marekk_ok
22-03-2008, 00:11
Jesli sie okaze ze karta uszkodzila 2 body - to bedzie duzym ostrzezeniem do stosowania niepewnych / nie-firmowych kart.
Tak na marginesie - moze udaloby sie odzyskac kase za naprawe od sprzedawcy/producenta karty - trzeba by zajrzec do umowy sprzedazy i warunkow- co na wzor OC (moze jakis prawnik / uczestni forum nas wesprze). Czy ta karta jest na gwarancji.

jarQ74
22-03-2008, 00:29
karta na gwarancji... kupiona w sklepie.. oryginalna ..:-(

Goomis
22-03-2008, 00:58
Ja nie widzę innego rozwiązania niż serwis. W ogóle z takim problemem bym od razu chwycił za telefon zadzwonił i zapytał o co może chodzic. Jak już mówiłem mi to pachnie jakimś spięciem spowodowanym przez kartę.
Co prawda to nie USA żeby producenta pozywac od razu jeżeli za naprawę trzeba będzie zapłacic... No ale jakiś prawnik powinien zabrac głos bo z tego co widziałem to kilkoro na forum jest. Co można w takim wypadku zrobic?
Informuj nas co się dzieje - może komuś to kiedyś pomoże?

jarQ74
22-03-2008, 10:41
Ja nie widzę innego rozwiązania niż serwis. W ogóle z takim problemem bym od razu chwycił za telefon zadzwonił i zapytał o co może chodzic. Jak już mówiłem mi to pachnie jakimś spięciem spowodowanym przez kartę.
Co prawda to nie USA żeby producenta pozywac od razu jeżeli za naprawę trzeba będzie zapłacic... No ale jakiś prawnik powinien zabrac głos bo z tego co widziałem to kilkoro na forum jest. Co można w takim wypadku zrobic?
Informuj nas co się dzieje - może komuś to kiedyś pomoże?

Właśnie chodzi o to że dzwoniłem po całej polsce... i wiecie jakie mam odczucia... że wszyscy mają głęboko mój problem dopuki nie wyślesz sprzętu i nie zapłacisz kasy.... tak właśnie myślę dlatego postanowiłem napisać na forum.. gdzie to wysłać ??????

piast9
22-03-2008, 12:43
gdzie to wysłać ??????
Na Żytnią. Jedyny (niestety) serwis autoryzowany. Jeszcze jakiś czas temu ekspertyza była gratis. Po gwarancji płaci się tylko za przesyłkę.

jarQ74
22-03-2008, 13:16
a firma Foto-Tronik - na stronie Canona też widnieje jako serwis autoryzowany... pytam ponieważ w Koninie jest punkt odbioru foto tronika i nie musiałbym wysyłać kurierem.. tylko nie owiem jak z jakością usług ???????

arturs
22-03-2008, 13:40
a firma Foto-Tronik - na stronie Canona też widnieje jako serwis autoryzowany... pytam ponieważ w Koninie jest punkt odbioru foto tronika i nie musiałbym wysyłać kurierem.. tylko nie owiem jak z jakością usług ???????

hm... w świetle tego co poniżej to bym się zastanowił...

http://www.canon-board.info/showthread.php?t=27191&highlight=foto-tronik
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=5038&highlight=tamka

kijugi
22-03-2008, 13:42
Witam. To samo miałem z 350D i 400D. Okazało się, że karta pamięci spowodowała zwarcie i obydwa aparaty pojechały na Żytnią. Opis w karcie gwarancyjnej - awaria układu zasilania (naprawili na gwarancji)
karta oryginalny sandisc
Pozdrawiam

jarQ74
22-03-2008, 13:44
Witam. To samo miałem z 350D i 400D. Okazało się, że karta pamięci spowodowała zwarcie i obydwa aparaty pojechały na Żytnią. Opis w karcie gwarancyjnej - awaria układu zasilania (naprawili na gwarancji)
karta oryginalny sandisc
Pozdrawiam

No to widzę że nie jestem sam..... NIe wiesz może jakie byłyby koszty gdyby to nie była gwarancja?????? to jest dla mnie w tej chwili najważniejsze ???

kijugi
22-03-2008, 13:56
nie mam pojęcia jakie są koszty
z gwarancją nie robili problemów

liquidsound
22-03-2008, 14:43
Ufff jak dobrze ,ze nie kupowalem sandiskow :D

Goomis
22-03-2008, 18:17
No i się teraz zacznie, że sandisci robią zwarcia w puchach...
No ale żeby nie było, że nie mówiłem, że zwarcie :-P
jarQ74 - skoro nie wiesz gdzie wysyłac a dzwoniłeś po całej Polsce to pewnie dzwoniłeś wszędzie ale nie tam gdzie trzeba... Zadzwoń na Żytnią, opisz sytuacje powiedz, że podejrzewasz awarię układu zasilania spowodowaną zwarciem i zapytaj jaki byłby koszt naprawy gdyby to było to, albo co jeszcze to może byc i jakie koszta - proste.

KORD/EPKK
22-03-2008, 21:34
Witam. To samo miałem z 350D i 400D. Okazało się, że karta pamięci spowodowała zwarcie i obydwa aparaty pojechały na Żytnią. Opis w karcie gwarancyjnej - awaria układu zasilania (naprawili na gwarancji)
karta oryginalny sandisc
Pozdrawiam

A uzywales czytnika czy aparat podlaczales przez USB?
Bo tak czytam i czytam posty i sie zastanawiam czy to przypadkiem uzywanie karty i czytnika nie zalatwia sprawy.
Coz jestem uzytkownikiem Sandiskow (5 kart) i troche mi sie wlos zjezyl. Tyle ze nie uzywam czytnika...
Pozdrawiam

KMV10
22-03-2008, 21:46
A uzywales czytnika czy aparat podlaczales przez USB?
Bo tak czytam i czytam posty i sie zastanawiam czy to przypadkiem uzywanie karty i czytnika nie zalatwia sprawy.
Coz jestem uzytkownikiem Sandiskow (5 kart) i troche mi sie wlos zjezyl. Tyle ze nie uzywam czytnika...
Pozdrawiam
Hej, spokojnie, tutaj wiele osób korzysta z SanDisków, ale jak do tej pory takich przypadków jak autora wątku nie pamiętam. Oryginalne SanDiski to naprawdę dobre karty pamięci :)

marekk_ok
22-03-2008, 22:08
Hej, spokojnie, tutaj wiele osób korzysta z SanDisków, ale jak do tej pory takich przypadków jak autora wątku nie pamiętam. Oryginalne SanDiski to naprawdę dobre karty pamięci :)

Tylko jak te oryginalne rozpoznac (zakladajac ze sa podrobki)?

Bahrd
22-03-2008, 22:11
Tylko jak te oryginalne rozpoznac (zakladajac ze sa podrobki)?

http://canon-board.info/showthread.php?t=12761&highlight=podrabiane+karty+sandisk

KMV10
22-03-2008, 23:25
Tylko jak te oryginalne rozpoznac (zakladajac ze sa podrobki)?
Bahrd podał linka.
Ja osobiście robię tak:
1 - kupuję w sprawdzonych miejscach (www.nosniki.net, www.kodak.waw.pl);
2 - zawsze każę sobie pokazać kartę i patrzę czy odpowiada wyglądem temu co uważa się za oryginał (+- oczywiście, chodzi o: wzornictwo etykiety karty, wzornictwo opakowanka neopenowego na kartę, szczelne zapieczętowanie blistra z kartą, takie które wymaga jego rozcięcia aby kartę zeń wyjąć, obecność softu Rescue Pro na miniCD, wcześniej również kodu do Capture One);
3 - sprawdzam prędkość przesyłu PC-karta za pośrednictwem czytnika Sandiska - jak jest to dla Extreme III ok 20 MB/s, to jest jak dla mnie OK. Robię to przy okazji zgrywania zdjęć z karty, bez jakiś tam specjalnych testów.

jarQ74
22-03-2008, 23:44
Widzę że temat wielu z Was zaniepokoił... otóż ciąg wydażeń był następujący.. rano zrobiłem kilka zdjęć które potzrebowałem zgrać na kompa.. jak zwykle wyłączyłem aparat wyjąłem kartę i włożyłem do czytnika podpiętego do laptopa z Vistą.. po rozpoznaniu katalogu wybrałem kilka z nich i przeniosłem na pulpit.. Następnie jak zwykle wyłączyłem urządzenie USB z paska narzędzi i wyjąłem kartę... przy wyłączonym 20D włożyłem kartę i jak zawsze spojrzałem na diodę która sygnalizuje włożenie karty.. Zaniepokoiło mnie to że dioda nie mignęła.. MOże gdybym nie włączył aparatu byłoby ok.. ale kto z Was nie włączył by aparatu!!! w momencie uruchomienia usłyszałem klapnięcie lustra i było po wszystkim... każde włożenie i wyjęcie akumulatora powoduje klapanie lustrem, aparat wariuje, wyświetlacze nie reagują.. czasami wyskakuje err99 czyli błąd obiektywu.. zaczałem się denerwować i złapałem drugi aparat.. zastanowiłem sie chwilę i zacząłem od zmian obiektywu... podpinałem wszystko co mam.. żadnej reakcji.. wtedy postanowiłem włożyć kartę kingstona z 400D do 20D.. - żadnej reakcji.. i w końcu włożyłem nieszczęsnego sandisca do 400d .. niestety ... załatwiłem drugi aparat... Tak jak pisałem wcześniej karta jest oryginalna.. kupiona w sklepie i od pół roku spisywała się świetnie.. czytnik natomiast to jakaś niezidentyfikowana maszyna ale zawsze spisywała się dobrze.. Jestem przekonany że sandisc załatwi każdy aparat do którego go włożę.. będę go reklamował z opisem nie "używać w żadnym aparacie".. podpięty natomiast do kompa odpala.. serwis powiedział że uszkodzenia aparatów wywołane kartami są dość częste..:-(.. istnieją trzy moiżliwośi - złe włożenie karty i spięcie pinów - materiał przewodzący który przypadkowo znajdzie się na karcie lub w gnieździe i spowoduje zwarcie, oraz wewnętrzne uszkodzenie karty która powoduje zwarcie... Uważajcie wszyscy.... ja mam nauczkę do końca życia.. zobaczymy ile będzie mnie to kosztować... będę informował.. Wesołych Świąt dla wszystkich

marekk_ok
22-03-2008, 23:51
.. serwis powiedział że uszkodzenia aparatów wywołane kartami są dość częste..:-(..

Gdyby serwis jeszcze zdradzil przy jakich kartach to wystepuje ...
W sumie to kazdego moze ta sytuacja spotkac.

ukasus
23-03-2008, 02:11
ja objawy miałem te same co Ty .. tylko że nie zaczęło się od wkładania karty .. tylko p0od czas robienia zdjęć - error 99 i co bym nie zrobił to migawka i lustro plus error 99 .. na żytniej przeczyścili body wyregulowali , wymienili migawkę i spust i skasowali 697 zł .. we wtorek spodziewam sie kuriera z moim 20d :)

Kubak82
23-03-2008, 09:47
serwis powiedział że uszkodzenia aparatów wywołane kartami są dość częste..:-(..

w druga strone nestety tez - mialem kiedys kompakta ktory niszczyl wszystkie wkladane w niego karty.. w sumie w ten sposob stracilem 3 karty a aparat poszedl do serwisu (nie naprawiali tylko od razu zwrocili pieniadze)..

jarQ74
23-03-2008, 10:39
ja objawy miałem te same co Ty .. tylko że nie zaczęło się od wkładania karty .. tylko p0od czas robienia zdjęć - error 99 i co bym nie zrobił to migawka i lustro plus error 99 .. na żytniej przeczyścili body wyregulowali , wymienili migawkę i spust i skasowali 697 zł .. we wtorek spodziewam sie kuriera z moim 20d :)

jak długo trwała naprawa????

himi
23-03-2008, 10:50
No i masz. Kupiłem pewien czas temu używane sandisca 2 GB. Leży w torbie, jeszcze go nie używałem. Teraz mam kabla:)

A tak serio to zwarcie może jak rozumiem spowodować każda karta. Jeśli wystąpią określone czynniki.

ukasus
23-03-2008, 12:57
naprawa trwała 1 dzień .. ale czekałem tydzień na wysyłkę .. bo przy okazji zamówiłem gumkę uszczelniającą do lampy musieli ja sprowadzać .. bo mi sie z zgubiła :)

Bahrd
23-03-2008, 13:50
No i masz. Kupiłem pewien czas temu używane sandisca 2 GB. Leży w torbie, jeszcze go nie używałem. Teraz mam kabla:)

A tak serio to zwarcie może jak rozumiem spowodować każda karta. Jeśli wystąpią określone czynniki.

Tylko co to są, te "określone czynniki"? Bo w sumie byłby wstyd, gdyby się okazało, że SanDisk najpierw wymyśla format kart, a potem zapomina jak się je porządnie robi... ;)

orte
23-03-2008, 19:00
Bahrd, może to nie SanDisk je zrobił, tylko małe chińskie rączki,
nie podejrzewałbym SanDiska, a raczej jego (lub inną) podróbkę.

Bahrd
23-03-2008, 19:24
Bahrd, może to nie SanDisk je zrobił, tylko małe chińskie rączki,
nie podejrzewałbym SanDiska, a raczej jego (lub inną) podróbkę.
Kolega pisze, że oryginał:

Tak jak pisałem wcześniej karta jest oryginalna.. kupiona w sklepie i od pół roku spisywała się świetnie.. czytnik natomiast to jakaś niezidentyfikowana maszyna ale zawsze spisywała się dobrze..
Oglądałem właśnie ze wszystkich stron najnowszą ich kartę i taką "sczyletnią". Głowy nie dam, ale na oko, to obie wyglądają jak robione maszyną (być może chińską ;)) od początku do końca.

A ogólnie, to już jest obowiązek projektanta sprzętu, żeby uwzględnić ewentualne niskie kwalifikacje pracowników linii na montażowej.

Kolekcjoner
23-03-2008, 20:53
(....)
A ogólnie, to już jest obowiązek projektanta sprzętu, żeby uwzględnić ewentualne niskie kwalifikacje pracowników linii na montażowej.

Dokładnie. Mam do czynienia z przeróżnymi sprzętami robionymi w Chinach i mogę zapewnić, że da się. To tylko kwestia jak firma zlecająca podchodzi do produkcji, kontroli jakości etc.

jarQ74
27-03-2008, 17:06
jest wycena, "uszkodzony moduł zasilania spowodowany zwarciem w karcie pamięci" naprawa - 20D - 320 zł , 400D - 250 zł. :-( , choć pewnie mogło być gorzej.. I nie chodzi tu o kartę akurat jednego producenta.. taka awaria dotyczy właściwie wszystkich producentów.. Należy uważać na czytniki, na piny w gniazdach i używać czytników sprawdzonych firm.. i jeszcze jedno.. zauważyułem że w momencie wkładania tej uszkodzonej karty nie migała dioda sygnalizująca prawidłowe włożenie karty do aparatu, pomimo tego włączyłem oba aparaty, myślę że gdybym ich nie włączył może nic by się nie uszkodziło... tak więc jeśli ktokolwiek zauważy, że po włożeniu karty dioda się nie zapala niech lepiej nie uruchamia aparatu.. to teoria, ale może uratuje nasz sprzęt.. pozdrawiam

Kolekcjoner
27-03-2008, 19:25
(....)i jeszcze jedno.. zauważyułem że w momencie wkładania tej uszkodzonej karty nie migała dioda sygnalizująca prawidłowe włożenie karty do aparatu, pomimo tego włączyłem oba aparaty, myślę że gdybym ich nie włączył może nic by się nie uszkodziło... tak więc jeśli ktokolwiek zauważy, że po włożeniu karty dioda się nie zapala niech lepiej nie uruchamia aparatu.. to teoria, ale może uratuje nasz sprzęt.. pozdrawiam

Uwaga bardzo cenna być może właśnie tak mogło być.

Bahrd
27-03-2008, 20:14
tak więc jeśli ktokolwiek zauważy, że po włożeniu karty dioda się nie zapala niech lepiej nie uruchamia aparatu.. to teoria, ale może uratuje nasz sprzęt.. pozdrawiam
Uwaga bardzo cenna być może właśnie tak mogło być.


Jeśli to prawda - co na to serwis? - to czy taka informacja na jakiś banerek na CBI nie zasługuje (podobny do tego, który pojawił się przy okazji nowego regulaminu galerii)?

himi
27-03-2008, 22:37
A to ci pech, w jedynkach zapomnieli o sygnalizacji diodą włożenia karty. No chyba, że wszystkie mam trefne:)

Bahrd
27-03-2008, 22:42
A to ci pech, w jedynkach zapomnieli o sygnalizacji diodą włożenia karty. No chyba, że wszystkie mam trefne:)

A jak zamykasz pokrywę?

himi
27-03-2008, 22:46
A jednak - świeci nie po włożeniu, nie po zamknięciu klapska, ale po przełączeniu na on. Nigdy nie zwracałem uwagi... Czyli nie zapomniano o tym w 1d. Mea culpa...

marekk_ok
27-03-2008, 23:17
Sprawdzalem jak to jest u mnie, wiec:
400D - po wlozeniu karty swieci dioda (bez wlaczania aparatu)
40D - po wlozeniu karty nie ma swiecenia - gdy sie wlaczy aparat to swieci - ale wowczas moze byc za pozno - jak rozumiem?

Czy moze ktos sprawdzic u siebie powyzsze czy ma tak samo :-)

HenrykG
27-03-2008, 23:22
W 40D dioda świeci...

Bahrd
27-03-2008, 23:24
A jednak - świeci nie po włożeniu, nie po zamknięciu klapska, ale po przełączeniu na on. Nigdy nie zwracałem uwagi... Czyli nie zapomniano o tym w 1d.


40D - po wlozeniu karty nie ma swiecenia - gdy sie wlaczy aparat to swieci - ale wowczas moze byc za pozno - jak rozumiem?

Ano właśnie, znaczy, że w 40D i 1DII w przypadku felernej karty będzie "po ptokach" przy włączeniu. Jutro w pracy sprawdzę Mk III z nową Extreme III - "Boh trojcu lubit'" - mam nadzieję... ;)
Ponieważ zwykle nie wyłączam aparatu przy wymianie kart, to wydaje mi się, że ten model też świeci diodą dopiero po zamknięciu klapki (włączony).

marekk_ok
27-03-2008, 23:35
W 40D dioda świeci...

Swieci przy wylaczonym zasilaniu - tylko po wlozeniu karty?
Bo u mnie tak nie jest - aby zaswiecilo musze przelacznik dac na on :confused:

Goomis
27-03-2008, 23:38
A jak zamykasz pokrywę?

To można zamykac na kilka sposobów? ;->

W ogóle to ja nigdy nie wyłączam aparatu przy wymianie karty bo przecież w Canonie otwarcie klapki przerywa obwód zasilania czyli de facto działa tak samo jak włącznik(tak mi się wydaje) Chociaż jeden kingston w 300D mi się zjarał :-P i teraz nie wiem czy to wina karty czy mojego obchodzenia z aparatem? Hmm muszę sprawdzic w instrukcji czy jest coś na ten temat, żeby wyłączac aparat zanim się otworzy klapkę karty :roll: Taki mały OT: to na początku mojego posiadania aparatu to w ogóle zetknąłem się z opinią i to podobno profesjonalisty, że nie należy wyciągac w ogóle karty z aparatu bo wtedy można stracic zdjęcia:shock: :lol: Na szczęście mam dosyc duża stycznośc ze środowiskiem prawdziwych profesjonalistów co to wyśmiali konkretnie :-P

EDIT: P.S. u mnie dioda w 40D mruga po włożeniu karty przy przełączniku na off...

marekk_ok
27-03-2008, 23:50
EDIT: P.S. u mnie dioda w 40D mruga po włożeniu karty przy przełączniku na off...

W taki razie to sie dziwnie jakos zachowuje ta dioda w 40D.
W 400D za kazdym razem jak wkladam dioda zaswieca mimo ze wylacznik jest na off.
Zas w 40D dida nie swieci po wlozeniu - moze to zalezy od firmware lub rodzaju karty?
Tak czy inaczej nie jest to powtarzalne jak widac.
Czy moglbys to operacje wloz/wyjmij karte powtorzyc kilka razy i podac czy za kazdym razem swieci oraz jaki firmware masz w body i jaka karta?

jarQ74
28-03-2008, 01:03
w 400D i w 20D które uszkodziłem jest tak że po włożeniu karty kiedy wyłącznik jest na off w momencie zamknięcia klapki daje sygnał diodą.... nie wiedziałem że w innych modelach jest inaczej, szkoda bo może to byłby niezły sygnał dla stwierdzenia że z kartą jest coś nie tak...

Goomis
28-03-2008, 01:10
firmware 1.0.5
Przy kartach pqi 2Gb 120x i kingston 1Gb(pomarańczowy) dioda mruga. Może źle się wyraziłem nie po bezpośrednim włożeniu karty ale po zamknięciu klapki - zamknięciu obwodu. Chociaż przyznam, że kingston zamrugał tylko za pierwszym razem(znaczy mruga ale tak słabo - ledwo widocznie) ale może miec znaczenie to, że karta full zapełniona i od razu na powitanie dostaję komunikat: pełna karta. Wydaje mi się, że mrugnięcie diody oznacza, że aparat zapisuje na kartę swoje dane które potem są widoczne w katalogu MISC. Postaram się jeszcze powtórzyc jak zwolnię kingstona ;-)

marekk_ok
28-03-2008, 09:53
Testowalem to wczoraj po kilka razy jeszcze raz na 400D i 40D. Rezultaty"
W 40D za kazdym razem dioda swieci po zamknieciu klapki (bez wlacznia na on body).
Zas za ktoryms razem 1 raz w 40D dioda mi lekko "mrugnela" ale to bylo 1 raz - pozniej mi sie nie udalo tego "wyzwolic" - nie jest to powtarzalne.
Wiec to nie jest chyba tak przy 40D ze dioda blyska zawsze - nasuwa sie pytanie kiedy ona blyskac powinna a kiedy nie - dlaczego raz mruga innym razem nie chce?
Reasumujac przy 40D nie da sie sprawdzic chyba w ten sposob poprawnosci karty po jej wlozeniu ale przed wlaczeniem aparatu na ON.

szwayko
28-03-2008, 11:40
A co mowi o tym instrukcja:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.szwayko2.republika.pl/temp/aaa.jpg)

Ano nic szczegolnego, tyle ze jesli nie miga dioda po wlozeniu karty i zamknieciu klapki to ze nie nastapila komunkacja z karta (odczyt formatu, struktury plikow etc.). Czyli nalezy uznac ze jest to niepokojace zjawisko i ja bym nie ryzykowal wlaczeniem aparatu na ON.
W sieci pogrzebalem i nic nie znalazlem wiecej.

Drugi wniosek: Jak nie ma potrzeby to lepiej sciagac zdjecia poprzez kabel USB z aparatu.

W lepszych ksiazkach o fotografii czesto jest napisane ze lepiej nie kasowac zdjec przez czytnik, a co gorzej ich czesci. Kiedys mialem problem innego typu z karta xD - zmiany w karcie dokonane przez czytnik (wykasowalem kilka zdjec) spowodowaly jakias zmiane z formacie karty i aparat juz nie widzial nic na karcie wyswietlajac jej blad. Musialem sformatowac karte w aparacie.

Trzeci wniosek: Jak juz uzywac czytnika to tylko do skopiowania zdjec z karty. Kasowanie robic w aparacie. A najlepszym sposobem oproznienia karty to format w aparacie (wyczytalem w jednej z ksiag).

marekk_ok
28-03-2008, 13:20
Ano nic szczegolnego, tyle ze jesli nie miga dioda po wlozeniu karty i zamknieciu klapki to ze nie nastapila komunkacja z karta (odczyt formatu, struktury plikow etc.). Czyli nalezy uznac ze jest to niepokojace zjawisko i ja bym nie ryzykowal wlaczeniem aparatu na ON.
W sieci pogrzebalem i nic nie znalazlem wiecej.


Ale tak w "praktyce" nie jest :confused: - gdyz wkladam karte przy wylaczonym body - dioda nie mruga, nastepnie wlaczam aparat na ON i dziala wszystko - jest komunikacja z karta mimo iz nie bylo wczesniej swiecenia diody (dotyczy tylko 40D)?

Bahrd
28-03-2008, 15:02
To można zamykac na kilka sposobów? ;->
A jak! Kiedy tylko zechcesz ;) Natomiast pokrywa zamyka się tylko na jeden... :twisted:


EDIT: P.S. u mnie dioda w 40D mruga po włożeniu karty przy przełączniku na off...

W wyłączonym Mk III dioda mruga po zamknięciu klapki po włożeniu karty CF i/lub SD.
Ale pozostaje pytanie, czy jak się nie zamruga, to czy nie znaczy, że aparat już po nerach dostał...

Vitez
28-03-2008, 22:23
jest wycena, "uszkodzony moduł zasilania spowodowany zwarciem w karcie pamięci" naprawa - 20D - 320 zł , 400D - 250 zł. :-( , choć pewnie mogło być gorzej..


Heeej to mi podsunęło pewien pomysł gdybym kogoś nie lubił kto ma aparat. Masz jeszcze tą kartę? Może będziesz ją wypożyczał? :twisted:

arturs
28-03-2008, 23:02
Ano nic szczegolnego, tyle ze jesli nie miga dioda po wlozeniu karty i zamknieciu klapki to ze nie nastapila komunkacja z karta (odczyt formatu, struktury plikow etc.). Czyli nalezy uznac ze jest to niepokojace zjawisko i ja bym nie ryzykowal wlaczeniem aparatu na ON.
W sieci pogrzebalem i nic nie znalazlem wiecej.


Z tego co zacytowałes z instrukcji nie wynika że dioda powinna mrugać po zamknięciu klapki - jest to napisanie ogólnie że jak mruga to nie wyciągać itp. U mnie w 350D po włożeniu karty i zamknięciu klapki dioda za każdym razem mruga momo przełącznika na OFF a w 40D wogóle nie ma żadnej reakcji - na tych samych kartach (mam 3 sandiski 4 gb i 2 gb kingstona i 512 kingstona) są różne objawy.. a oba aparaty jak najbardziej sprawne i nic im nie dolega.. Dioda nie zaświecając się po włożaniu klapki była jednym z pierwszych różnic jakie zaobserwowałem w zachowaniu obu puszek - ale po paru próbach stwierdziłem że tak jest i tyle - przez pół roku robiłem zdjęcia nie wnikając czemu tak jest - teraz nie będę mógł spać bo będę się zastanawiał czy czasem mój 40D nie jest chory ;)

mamiski
28-03-2008, 23:15
Ciekawe, czy konsekwentne zgrywanie zdjęć bez wyjmowania karty z puszki może zapobiec takim tragediom, a może zwarcie w karcie następuje w efekcie wstrząsu czy zawilgocenia karty i te czynniki należy brać pod uwagę

Kolekcjoner
28-03-2008, 23:53
Ciekawe, czy konsekwentne zgrywanie zdjęć bez wyjmowania karty z puszki może zapobiec takim tragediom, a może zwarcie w karcie następuje w efekcie wstrząsu czy zawilgocenia karty i te czynniki należy brać pod uwagę

Mnie się wydaje, że tak na prawdę jakieś ryzyko zawsze istnieje i jakkolwiek bedziemy postępować różne nieprzyjemne rzeczy mogą nas spotkać. Ja bym się zbytnio nie przejmował. Postępować zgodnie ze zdrowym rozsądkiem i cieszyć się z fotek :). Życie na kolanach jest bez sensu.

Goomis
29-03-2008, 00:13
Może napiszmy do Canona ogólne zapytanie czy dioda powinna migac przy zamykaniu klapki czy nie i jeżeli mruga to co to oznacza :-P - nie no se żartuję ale to dziwne żeby różne 40-tji różnie reagowały, nieprawdaż? Teraz też się będę bał mojego starego kingstona bo się dioda nie mruga, a jeden już mi się wcześniej zfajczył więc mam powód do podwójnych obaw :-P

PDL
29-03-2008, 00:26
pierwszy raz zgrywałem na kompa z VISTĄ .. ale czy to ma znaczenenie...
pozdrawiam
jarek

Jarek, czy tylko skopiowałeś z karty do kompa, czy kasowałeś lub co gorsza formatowałeś tę kartę pod Vista?
Jednak VISTA mogła mieć DUUUUUUŻY wpływ na całe "zajście",..........no cóż to niestety Microsoft:twisted:

swnw
29-03-2008, 07:54
Ciekawe, czy konsekwentne zgrywanie zdjęć bez wyjmowania karty z puszki może zapobiec takim tragediom, a może zwarcie w karcie następuje w efekcie wstrząsu czy zawilgocenia karty i te czynniki należy brać pod uwagę

Wypralem kiedyś Kingstona 250 MB w pralce - godzinny program i nic, karta działa. Od tej pory mialem błędne jak się okazuje przekonanie, że karta pamięci to coś na czym można polegać ;).

Pozdrowienia, swnw.

nagor
30-03-2008, 02:37
A w 300D po wlożeniu karty i zamknięciu klapki na pozycji OFF nie mruga dioda
ale gdy jest na ON wkładam i zamykam to oczywiście mruga tak jak przy włączeniu aparatu..

Goomis
30-03-2008, 02:47
Nie chce tworzyc nowego wątku a skoro tutaj już poruszaliśmy podobne kweste to się dopisze. Otóż dzisiaj przeżyłem, jak w tytule, 3 razy chwilę grozy!
Robiłem dzisiaj ślub no i tak w 3/4 ceremonii w kościele aparat się zawiesił(to chyba będzie najlepsze określenie) Po prostu "zamarzł" Po naciśnięciu spustu do połowy AF nie zaskoczył, po naciśnięciu do końca nic. ) reakcji na każdy przycisk. Wyłączyłem go i włączyłem i nic - to samo. Więc wyjąłem baterię - uff działa! No ale zrobiłem moze ze 30-40 zdjęc i w połowie składania życzeń znowu to samo. Postępowanie identyczne do poprzedniego - zaczynam się już baaardzo nie pokoic! Potem na szczęście nic się już nie dzieje - aż do dosłownie końcówki oczepin! Już tuż tuż do końca, karta 2GB prawie pełna, naciskam spust i nic! Odsuwam aparat od oka i wszystko wygląda normalnie. Naciskam view i na LCD komunikat - Karta niesformatowana! Sformatuj kartę w aparacie! Pełna panika - ponad 500zdjęc, cała impreza, żadnego backupu. Wyłączam aparat, włączam, view i to samo! Na małym ekraniku mruga - Err Cf! Pełna panika! Wyjmuje baterię i na szczęscie działa. Zdjęcia są, robię dalej ostatnie 5zdjęc. Od razu zgrałem kartę jak przyszedłem teraz do domu ale to co przeżyłem, to gdybym miał słabe serce to by mi wysiadło. Te ostatnie 5zdjęc zrobiłem poruszone - efekt drżenia rąk. W poniedziałek jak wrócę ze szkoły to chwytam za telefon i kręcę na Żytnią! Co to ma byc? Aparat świeżynka prawie - 5-6tys. klapnięc i takie cyrki? Na pewno tak tego nie zostawię!

P.S. Czy orientujecie się czy mogłoby to byc spowodowane tym, że musiałem biec na przystanek autobusowy żeby zdąrzyc no i potem od przystanku do kościoła? Może to byc wina nadmiernych "wstrząsów" Moje podejrzenia jeszcze kieruję w stronę wilgoci. Otóż niedawno dopadł mnie deszcze jak wracałem ze zlecenia i trochę plecak mi podmókł ale sprzęt od razu rozkręciłem a na baterii dodatkowo od razu położyłem woreczek z silikonem... (Chociaż tutaj snuję dla mnie dziwne domysły bo nie raz starym 300D fociłem na deszczu i nic się takiego nie działo...) Bo nie chciałbym wysłac na Żytnią np. a oni mnie skasują na kilka stówek bo stwierdzą, że to moja wina...

jarQ74
30-03-2008, 09:34
Heeej to mi podsunęło pewien pomysł gdybym kogoś nie lubił kto ma aparat. Masz jeszcze tą kartę? Może będziesz ją wypożyczał? :twisted:


jasne że mam... leży i czeka .. może ktoś jeszcze ma ochotę sprawdzić :-)..
mam uraz psychiczny i nie ufam już żadnym nośnikom, jestem pewien że moja załatwi każdy sprzęt.. a tak na serio oczywiście będę ją reklaował..

arturs
30-03-2008, 12:08
Nie chce tworzyc nowego wątku a skoro tutaj już poruszaliśmy podobne kweste to się dopisze. Otóż dzisiaj przeżyłem, jak w tytule, 3 razy chwilę grozy!
Robiłem dzisiaj ślub no i tak w 3/4 ceremonii w kościele aparat się zawiesił(to chyba będzie najlepsze określenie) Po prostu "zamarzł" Po naciśnięciu spustu do połowy AF nie zaskoczył, po naciśnięciu do końca nic. ) reakcji na każdy przycisk. Wyłączyłem go i włączyłem i nic - to samo. Więc wyjąłem baterię - uff działa! No ale zrobiłem moze ze 30-40 zdjęc i w połowie składania życzeń znowu to samo. Postępowanie identyczne do poprzedniego - zaczynam się już baaardzo nie pokoic! Potem na szczęście nic się już nie dzieje - aż do dosłownie końcówki oczepin! Już tuż tuż do końca, karta 2GB prawie pełna, naciskam spust i nic! Odsuwam aparat od oka i wszystko wygląda normalnie. Naciskam view i na LCD komunikat - Karta niesformatowana! Sformatuj kartę w aparacie! Pełna panika - ponad 500zdjęc, cała impreza, żadnego backupu. Wyłączam aparat, włączam, view i to samo! Na małym ekraniku mruga - Err Cf! Pełna panika! Wyjmuje baterię i na szczęscie działa. Zdjęcia są, robię dalej ostatnie 5zdjęc. Od razu zgrałem kartę jak przyszedłem teraz do domu ale to co przeżyłem, to gdybym miał słabe serce to by mi wysiadło. Te ostatnie 5zdjęc zrobiłem poruszone - efekt drżenia rąk. W poniedziałek jak wrócę ze szkoły to chwytam za telefon i kręcę na Żytnią! Co to ma byc? Aparat świeżynka prawie - 5-6tys. klapnięc i takie cyrki? Na pewno tak tego nie zostawię!

P.S. Czy orientujecie się czy mogłoby to byc spowodowane tym, że musiałem biec na przystanek autobusowy żeby zdąrzyc no i potem od przystanku do kościoła? Może to byc wina nadmiernych "wstrząsów" Moje podejrzenia jeszcze kieruję w stronę wilgoci. Otóż niedawno dopadł mnie deszcze jak wracałem ze zlecenia i trochę plecak mi podmókł ale sprzęt od razu rozkręciłem a na baterii dodatkowo od razu położyłem woreczek z silikonem... (Chociaż tutaj snuję dla mnie dziwne domysły bo nie raz starym 300D fociłem na deszczu i nic się takiego nie działo...) Bo nie chciałbym wysłac na Żytnią np. a oni mnie skasują na kilka stówek bo stwierdzą, że to moja wina...

Co do deszczu i tego co w PS napisałeś to nie wiem... możliwe..

A po pierwszym błędzie wymieniłeś kartę na inną może?
Tak dla "higieny"? Jakby coś się spieprzyło bardziej to można by coś odzyskać, a jak robiłeś cały czas na tej karcie i były błędy zapisu to mogło się coś bardziej pokopać? I jeszcze pytanko jaka karta? Ja nie miałem jeszcze takiego objawu - robię wymiennie na trzech sandiskach 4 gigowych..
A - i jeszcze jedno - czy jak zgrywasz zdjęcia to po zgraniu formatujesz kartę w aparacie? Bo o ile kojarzę to sektory na karcie CF mają ograniczoną ilość zapisów (coś koło 100 000 - dlatego nie nadają się za bardzo jako twarde dyski) przy dużej ilości zapisów i nie formatowaniu karty mogą pojawiać się błędy.. i formatowac oczywiście w aparacie, zresztą na p.r.f.c piszą że najczęściej błedy kart występują po formatowaniu ich w komputerze.. Bawię się trochę elektroniką i programowaniem procesorów - tam też są pamięci typu flash - i po kilkunastu/ kilkudziesięciu zaprogramowaniach program lubi "wylecieć w kosmos" - po zaznaczeniu w programatorze "flash erase before program" objawy znikają - ja po każdym zgraniu w czytniku i włożeniu do aparatu robię format karty i może dlatego nie miałem takich problemów.. ale może do czasu - oby nie..

Pozdrawiam
Artur

fotokor1
30-03-2008, 12:37
w 5d przy wkladaniu karty na wyłączonym body zawsze miga kontrolka, po formatowaniu karty w komputerze zawsze robię powtórny format w aparacie jak dotąd wszystko gra
pozdrawiam

janmar
30-03-2008, 12:41
Heeej to mi podsunęło pewien pomysł gdybym kogoś nie lubił kto ma aparat. Masz jeszcze tą kartę? Może będziesz ją wypożyczał? :twisted:

Mam dzis wisielczy humor ,Wszystko mi się wali,A co tam Pozycz mi ta karte.Tylko na chwilę.

jarQ74
30-03-2008, 22:24
Mam dzis wisielczy humor ,Wszystko mi się wali,A co tam Pozycz mi ta karte.Tylko na chwilę.

chcesz sprawdzić na swoim 5D:-)))) ok , ale będę na to patrzył :-)

Selena
30-03-2008, 22:42
jarQ74, czy wiadomo już coś więcej ? Podali jakiś orientacyjny termin naprawy aparatów ?

kodar
30-03-2008, 23:18
karta 2GB prawie pełna, naciskam spust i nic! (...)Pełna panika - ponad 500zdjęc, cała impreza, żadnego backupu.

O rany!!! na 2 GB 500 zdjęć!!! A ja myslalem, ze zawodowcy weselni uzywaja rawów...;)

QBUŚ
31-03-2008, 00:10
Takie pytanie, może głupie ale czy używacie „bezpieczne usuwanie sprzętu”, większość ludzi sobie robi nic z tego. Może karta zjarała bo nie była poprawnie odmontowana, czasami Windows sobie coś ubzdura i korzysta z podłączonego urządzenia nawet jeśli nie są robione żadne operacje z jego użyciem, ja sobie raz sfajczyłem port usb na płycie głównej kiedy wyjmowałem kabelek z portu przy włączonym kompie.

Kolekcjoner
31-03-2008, 01:20
Takie pytanie, może głupie ale czy używacie „bezpieczne usuwanie sprzętu”, większość ludzi sobie robi nic z tego. Może karta zjarała bo nie była poprawnie odmontowana, czasami Windows sobie coś ubzdura i korzysta z podłączonego urządzenia nawet jeśli nie są robione żadne operacje z jego użyciem, ja sobie raz sfajczyłem port usb na płycie głównej kiedy wyjmowałem kabelek z portu przy włączonym kompie.

Ja używam jak pamiętam :).

Goomis
31-03-2008, 02:21
Co do deszczu i tego co w PS napisałeś to nie wiem... możliwe..

A po pierwszym błędzie wymieniłeś kartę na inną może?
Tak dla "higieny"? Jakby coś się spieprzyło bardziej to można by coś odzyskać, a jak robiłeś cały czas na tej karcie i były błędy zapisu to mogło się coś bardziej pokopać? I jeszcze pytanko jaka karta? Ja nie miałem jeszcze takiego objawu - robię wymiennie na trzech sandiskach 4 gigowych..
A - i jeszcze jedno - czy jak zgrywasz zdjęcia to po zgraniu formatujesz kartę w aparacie? Bo o ile kojarzę to sektory na karcie CF mają ograniczoną ilość zapisów (coś koło 100 000 - dlatego nie nadają się za bardzo jako twarde dyski) przy dużej ilości zapisów i nie formatowaniu karty mogą pojawiać się błędy.. i formatowac oczywiście w aparacie, zresztą na p.r.f.c piszą że najczęściej błedy kart występują po formatowaniu ich w komputerze.. Bawię się trochę elektroniką i programowaniem procesorów - tam też są pamięci typu flash - i po kilkunastu/ kilkudziesięciu zaprogramowaniach program lubi "wylecieć w kosmos" - po zaznaczeniu w programatorze "flash erase before program" objawy znikają - ja po każdym zgraniu w czytniku i włożeniu do aparatu robię format karty i może dlatego nie miałem takich problemów.. ale może do czasu - oby nie..

Pozdrawiam
Artur

Niestety ale póki co to moja jedyna karta jest... pqi 2GB 120x. Karty nigdy nie formatuję w kompie. Fakt, że tamtego dnia miałem trochę fot na karcie ale, że wszystko w lekkim pośpiechu robiłem na początku bo się lekko spóźniłem no i cyknąłem kilka fotek i już nie mogłem formatowac więc kasowałem po kolei koło 120zdjęc :-P Poza tym podczas używania aparatu nie wystąpił żaden komunikat o błędzie zapisu czy jak to miewałem w 300D - "corrupted data" Poza tym zastanawiają mnie te zwisy aparatu... Profilaktycznie zadzwonic na Żytnią zawsze można ;-) Zobaczymy co powiedzą.

P.S. @kodar - z RAWami sie jeszcze oswajam no i ogranicza mnie też pojemnośc kart. A co bez RAWów nie da sie zrobic dobrej fotki? Poza tym 40D ma genialny AWB, wg. mnie sprawdza się doskonale. Ale pewnie i tak prędzej czy później przejdę na RAWy ;-)

C80
31-03-2008, 07:31
Takie pytanie, może głupie ale czy używacie „bezpieczne usuwanie sprzętu”, większość ludzi sobie robi nic z tego.

Ja używam, ale raczej ze względu na mogące powstać błedy w Window$ie i systemie plików na karcie i kompie, niż ze względu na możliwośc zjarania USB.

Wychodzę z założenia, że gdyby USB się tak jarały po odłaczeniu bez "bezpiecznego usuwania" to na pudłach od kompów i czytników byłby wielkie czerwone napisy otrzegające o tym i wszędzie by o tym pisano.

piast9
31-03-2008, 08:22
WinXP standardowo nie buforuje zapisu do nośników wymiennych typu pendrive czy inny czytnik kart. Powoduje to, że zaraz po zakończeniu kopiowania żaden zapis już nie powinien mieć miejsca i nośnik można wyjąć bez klikania. Przynajmniej teoretycznie i w mojej praktyce również.

Elektrycznego uszkodzenia karty przy takim postępowaniu to bym się nie spodziewał. Gniazdo i długości pinów są dobrane tak, aby nic się nie działo.

ewg
31-03-2008, 12:13
Gniazdo i długości pinów są dobrane tak, aby nic się nie działo.

Myślisz o tym jednym krótszym pinie? - Rozwiń proszę, albo nakieruj. :-P

C80
31-03-2008, 12:20
WinXP standardowo nie buforuje zapisu do nośników wymiennych typu pendrive czy inny czytnik kart. Powoduje to, że zaraz po zakończeniu kopiowania żaden zapis już nie powinien mieć miejsca i nośnik można wyjąć bez klikania. Przynajmniej teoretycznie i w mojej praktyce również.

Elektrycznego uszkodzenia karty przy takim postępowaniu to bym się nie spodziewał. Gniazdo i długości pinów są dobrane tak, aby nic się nie działo.

O ile się nie mylę to XP indeksuje pliki, także na nośnikach. Możliwe, że następuje też jakiś zapis do rejestru.

Korzystanie z "bezpiecznego usuwania" poza kilkoma sekundami nic nie kosztuje więc czemu by nie odłączać w taki sposób? Swoją drogą przydałby się na pulpicie link do szybkiego odłaczania, dwa kliki i już.

josif
31-03-2008, 12:35
Wiesz co Gumiś?
Jak tak czytam o tych zdjęciach na karcie, o tym że ci aparat pada i nie masz absolutnie żadnej rezerwy, jak idziesz na kotleta z jedną kartą... A potem piszesz że się jeszcze na ten ślub spóźniłeś...
Co Twoi zleceniodawcy to jacyś miłośnicy mocnych wrażeń czy co? Nie masz wrażenia że w ten sposób olewasz tych ludzi którzy płacą ci za zdjęcia?

piast9
31-03-2008, 13:10
Myślisz o tym jednym krótszym pinie? - Rozwiń proszę, albo nakieruj. :-P
Pinów krótszych jest więcej, są też dłuższe. Te dłuższe to zasilanie, one kontaktują najdłużej. Krótsze to piny odpowiedzialne za rozpoznanie włożenia karty. Gdy kartę się wysuwa one najpierw przestają kontaktować i dzięki temu wiadomo, że do karty nie należy juz nic wysyłać.


O ile się nie mylę to XP indeksuje pliki, także na nośnikach. Możliwe, że następuje też jakiś zapis do rejestru.
A niech sobie indeksuje. To jest tylko odczyt. Niczemu to nie wadzi. Na kartach jest FAT więc żadnego journala ani tym podobnych wynalazków z opóźnionym zapisem nie ma.

tomdz
31-03-2008, 13:32
Swoją drogą przydałby się na pulpicie link do szybkiego odłaczania, dwa kliki i już.

Przecież to są dwa kliki... Ale takie: klik -> czekasz na dymka -> klik (nie podwójny klik od razu na ikonce). Całość zajmuje sekundę. Sorry za banał, ale pamiętam, że gdy USB weszło do obiegu, to sam odłączałem "na około", więc a nuż pomoże ;-)

Goomis
31-03-2008, 16:49
Wiesz co Gumiś?
Jak tak czytam o tych zdjęciach na karcie, o tym że ci aparat pada i nie masz absolutnie żadnej rezerwy, jak idziesz na kotleta z jedną kartą... A potem piszesz że się jeszcze na ten ślub spóźniłeś...
Co Twoi zleceniodawcy to jacyś miłośnicy mocnych wrażeń czy co? Nie masz wrażenia że w ten sposób olewasz tych ludzi którzy płacą ci za zdjęcia?

Skąd mogłem wiedziec, że 2-miesięczny 40D mi będzie wariował? A spóźniłem się dosłownie 1min. ale to dlatego, że księdzu się spieszyło i chciał żeby młodzi podpisywali dokumenty 20min przed ceremonią... No i jeszcze zaprowadził ich do jakiś piwnic - się musiałem jeszcze naszukac. Ale nie straciłem żadnego ujęcia, wszystko mam zrobione jak podpisują dokumenty itd. Jak by wszystko było jak byc powinno to jeszcze bym miał 10min zapasu po dotarciu na miejsce... Z resztą sami młodzi powiedzieli do mnie, że ksiądz jakiś dziwny, że mu mówili po co się tak spieszyc, żeby poczekac 5min bo fotograf w drodzę a ten się uparł. Byłem umówiony z nimi za 20 pod kościołem i na taką godzinę dotarłem, więc spóźnienie nie jest moją winą. Kartę oczywiście, że mam drugą w zapasie ale zazwyczaj i tak jej nie używam. Poza tym o jai rodzaj zapasu Ci chodzi który be mnie ubezpieczył przed awarią karty i utratą zdjęc? Mam co 10min. zgrywac na laptopa albo na photobank? Zastanów się czasem co mówisz. Poza tym jeszcze żadna para ani mój pracodawca(jeszcze nie pracuję samodzielnie) nie byli niezadowoleni ze zdjęc. Gdyby były złe to bym mi podziękowano od razu...

QBUŚ
31-03-2008, 18:41
Nigdy nie wnikałem w budowę portu i wtyczki USB, ale wiem jedno, udało mi się raz zjarać port, a opcja „Bezpieczne usuwanie sprzętu” w Windowsie też nie jest bez powodu. Widocznie rzadko się słyszy o tym że ktoś sobie zepsuł port usb czy urządzenie które było do niego podłączone jak np. karta pamięci i dlatego większość odpuszcza sobie te kilka sekund na odmontowanie urządzenia, a ułamek procenta płaci za to uszkodzeniem elektroniki.

Kolekcjoner
01-04-2008, 00:44
Skąd mogłem wiedziec, że 2-miesięczny 40D mi będzie wariował? A spóźniłem się dosłownie 1min. ale to dlatego, że księdzu się spieszyło i chciał żeby młodzi podpisywali dokumenty 20min przed ceremonią... No i jeszcze zaprowadził ich do jakiś piwnic - się musiałem jeszcze naszukac. Ale nie straciłem żadnego ujęcia, wszystko mam zrobione jak podpisują dokumenty itd. Jak by wszystko było jak byc powinno to jeszcze bym miał 10min zapasu po dotarciu na miejsce... Z resztą sami młodzi powiedzieli do mnie, że ksiądz jakiś dziwny, że mu mówili po co się tak spieszyc, żeby poczekac 5min bo fotograf w drodzę a ten się uparł. Byłem umówiony z nimi za 20 pod kościołem i na taką godzinę dotarłem, więc spóźnienie nie jest moją winą. Kartę oczywiście, że mam drugą w zapasie ale zazwyczaj i tak jej nie używam. Poza tym o jai rodzaj zapasu Ci chodzi który be mnie ubezpieczył przed awarią karty i utratą zdjęc? Mam co 10min. zgrywac na laptopa albo na photobank? Zastanów się czasem co mówisz. Poza tym jeszcze żadna para ani mój pracodawca(jeszcze nie pracuję samodzielnie) nie byli niezadowoleni ze zdjęc. Gdyby były złe to bym mi podziękowano od razu...

Wiesz może kolega myślał o backupie (drugim body). A tak na przyszłość to ja bym jednak na Twoim miejscu zmienił podejście, bo to Twoje tłumacznie jest bardzo nieprofesjonalne.

malinowski
02-04-2008, 10:41
Uszkodzenie równiez mogło mieć miejsce jesli najpierw podłaczyło się aparat a potem włączyło kompa. Niestety wtedy podczas uruchamiania komputer potrafi "kopnąć" urządzenie w porcie USB i je załatwić (wiem to z własnego doświadczenia). Bezpieczne usuwanie sprętu też jest istone, kiedys z rozpędu wyjąłem Flash-Pena bez odmontowania i to sie skończylo dla niego śmiercią, nawet formatowac się nie chciał

KMV10
02-04-2008, 21:10
(...) Poza tym o jai rodzaj zapasu Ci chodzi który be mnie ubezpieczył przed awarią karty i utratą zdjęc? Mam co 10min. zgrywac na laptopa albo na photobank? (...)
Chodzi o drugi korpus, z drugim obiektywem, z naładowaną baterią, sprawną baterią podtrzymującą, czystą kartą CF oraz drugą lampą gotowy do fotografowania :mrgreen:

jarQ74
02-04-2008, 22:23
Jarek, czy tylko skopiowałeś z karty do kompa, czy kasowałeś lub co gorsza formatowałeś tę kartę pod Vista?
Jednak VISTA mogła mieć DUUUUUUŻY wpływ na całe "zajście",..........no cóż to niestety Microsoft:twisted:

witam.. przepraszam że długo nie pisałem... otóż nigdy nie formatuje kart w kompie... zawsze i tylko w aparacie.. natomiast fakt jest taki że pierwszy raz zgrywałem czytnikiem pod WIN VISTA.. aparaty jutro będą wysyłane do domu.. 20d był naprawiony dziś.. 400 jutro.. czytnik na śmieciach .. karta jeszcze w domu... zastanawiam się czy reklamować czy sprzedać jako super broń :-)).. a tak serio to od teraz będę zgrywał prosto z aparatu.. i zawsze z mieszanymi uczuciami. pozdr

FOTODAREK
02-04-2008, 22:37
40 D wyłączony
karta Kingston 2GB - nie miga po zamknięciu pokrywki
karta PQI 8 GB - lampka miga
tak jest u mnie , ale z obiema kartami można normalnie robić zdjątka
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Takie pytanie, może głupie ale czy używacie „bezpieczne usuwanie sprzętu”, większość ludzi sobie robi nic z tego. Może karta zjarała bo nie była poprawnie odmontowana, czasami Windows sobie coś ubzdura i korzysta z podłączonego urządzenia nawet jeśli nie są robione żadne operacje z jego użyciem, ja sobie raz sfajczyłem port usb na płycie głównej kiedy wyjmowałem kabelek z portu przy włączonym kompie.

ja nie uzywam - wystarczy wyłączyć aparat przed odłączeniem kabelka USB.Bezpieczne odłączanie stosuje się w urządzeniach które są zasilane przez USB i nie mają własnego wyłącznika

clark_kent
02-04-2008, 23:14
fotoreporter z mej firmy miał podobną akcję w swoim 20d, zapłacił 650. Myslal poczatkowo że migawka padła...w sumie to do dzisiaj nie wie co mu na zytniej zrobili :) ale tez padł po włozeniu karty, używanej wczesniej długo i niezawodnie. to musiało być zwarcie...

ArtMoon
09-04-2008, 09:45
Witam!
Jesli chodzi o bezpieczne usuwanie flashow z usb bez klikania w "bezpieczne usuwanie sprzetu" mozna wejsc w menadzera urzadzen, rozwinac galaz "Stacje dyskow" na aktualnie zamontowanym flashu widocznym jako dysk wybrac "wlasciwosci" przejsc w "Zasady" i zaznaczyc "Optymalizacja szybkiego usuwania". Od tej pory nic nie bedzie na nim indeksowane i mozna go bez obaw wyciagac bez klikania w bezpieczne usuwanie sprzetu, oczywiscie nie podczas zapisu/odczytu :) tak dla jasnosci.
Niedawno kupilem w sklepie Kingston CF Compact Flash 2GB Elite Pro ktory byl wrazliwy na zmiane temperatur :) Po wyjsciu z aparatem z pomieszczenia na zewnatrz (temp ok zera stopni) wyskakiwal komunikat "Karta niesformatowana" Foty dalo sie uratowac wykorzystujac czytnik i oprogramowanie do odzyskiwania danych tak wiec poki karta nie padnie fizycznie jest szansa ale bez backupu w postaci dodatkowych nosnikow na zadna impreze nie ma co isc. Jakby ktos mial problem z odzyskiwaniem danych prosze pisac, mam w tym pewne doswiadczenie :)
Pozdrawiam!

Maggot
10-06-2008, 10:46
Witam
mam zdaje sie ten sam problem co w temacie. tyle ze chyba mam tez winnego. ale od poczatku...
robilem zdjecia. wracam do domu wkladam karte do czytnika - nie moge otworzyc karty w czytniku. czytnik wylacza sie. mysle sobie popsul sie (tanie badziewie) wkladam karte do aparatu zeby zgrac zdjecia - err cf.
zrobilo mi sie slabo.
jak to err cf????
chwile kombinuje co tu zrobic i zauwazam ze mam wirusa na kompie. ktorego nie moge usunac - wylacza programy antywirusowe, tryb awaryjny, ukrywa pliki...
ide wiec z karta do kolegi - okazuje sie ze na karcie jest wirus. w postaci pliku autostart.inf (czy jakos tak i to on blokowal karte w czytniku) wracam do domu. proby usuniecia wira z kompa nie udaly sie i doszlo do formatu. fotki z karty juz zgrane i niby wszystko ok. a tu kolejny zonk :(
i to zdaje sie duzo gorszy. wkladam karte do aparatu a tu nadal mam err cf :(
dioda nie sygnalizuje wlozenia karty, wkladam druga karte - to samo. probuje sformatowac karte w aparacie co konczy sie err 99. probuje wgrac nowy firmware - nie widzi karty. wyjmuje baterie, kasuje ustawienia - nic nie daje. dzwonie na Zytnia - zajete. ehhhhhhh
juz czuje ze kilka siwych wlosow przybylo...

Maggot
10-06-2008, 18:30
witam
wie ktos moze czy da sie wgrac nowy soft z pominieciem karty CF? np przez usb. bo z tego co sie zorientowalem to potrzebna jest karta cf i na nia sie przez usb zrzuca nowy firmware z pominieciem czytnika. ale w moim body aparat najprawdopodobniej na skutek dzialalnosci wirusa przestal widziec karty i wyswietla "err cf". wszelkie proby postawienia go na nogi zawiodly. a zanim oddam go na Zytnia chce jeszcze sprobowac update firmware. tylko czy mozna bez karty w body to zrobic?

nagor
10-06-2008, 22:36
bez karty raczej sie nie da bynajmniej o tym nie słyszałem a spróbój z inną karta.. a jak aparat widzi err cf to też da sie ja sformatować z aparatu..
ja kiedyś miałem tak gdy fociłem na E-3 a potem wsadziłem do 300D był err cf ale zdjęcia mozna było oglądac i zgrac przez aparat do kompa a potem ją sformatowałem w aparacie i działała..

Maggot
11-06-2008, 00:24
niestety ale jak probuje sformatowac karte w aparacie to wyskakuje err 99.
probowalem juz chyba wszystkiego. eh pewnie bez serwisu sie nie obedzie.

pozdro

My Nick
11-06-2008, 08:17
Sprawa z bezpiecznym usuwaniem jest troszkę bardziej zawiła ja polecam używanie tej opcji ale raczej ze względu na utratę danych. Można pogrzebac w Windzie aby troszke sie zabezpieczyć i wyłączyc buforowanie które chyba domyślnie jest wyłączone. Po włozeniu pena lub karty: Mój Komputer-napęd/pen (Właściwości)-Sprzęt dwa razy LPM i Zasady. Tam poczytać i wybrać.

Lesoniusz
21-06-2008, 20:40
Witam
Ja mam taki problem z kartą -wkładam 4GB SanDiska Extreme IV do 40D(oczywiscie puszka wyłączona) a dioda nie miga.Karta kupiona dziś.Bałem sie włączyc na On i sformatowac w aparacie więc wykonałem formata na kompie(z Vista).Po formatowaniu i ponownym włożeniu do puszki nadal ta sama sytuacja czyli dioda nie miga.Mam dwie inne karty-Lexar(512MB) i SanDisk Ultra II(1GB)-po włożeniu Lexara dioda chyba tylko raz nie zamrugała natomiast po włożeniu Ultra II dioda raz miga raz nie(zazwyczaj mrugnie jak ponownie otworze i zamkne klapke) i robi to strasznie anemicznie.Zauważyłem też że Lexar i Ultra II sa w systemie plikow FAT a Extreme IV jest w FAT32-czy to może mieć jakis wpływ na współprace karty z puszką?Może zrobić formata karty pod FAT(ale czy czegoś nie spie....?)Extreme IV to nowa karta i nic na niej nigdy jeszcze nie było więc tłumacze sobie że może puszka nie ma co zczytywać i dlatego dioda nie mruga ale czy to dobra teoria?Prosze o jakąś podpowiedź bo mam pietra a nie chce wysyłać na Żytnią pachnącej jeszcze nowością 40-tki przez karte.Może ktos pamięta czy mu dioda migała po włożeniu nowej nie formatowanej karty czy nie?I czy w Extreme IV wszyscy macie FAT32 czy może FAT?Z góry dzięki.

HenrykG
21-06-2008, 20:50
Z mojej obserwacji: 40D i 4GB SanDisk Extreme IV - raz sobie aparat mrugnie po włożeniu karty, innym razem nie. Karta formatowana w aparacie...

Lesoniusz
21-06-2008, 21:01
Z mojej obserwacji: 40D i 4GB SanDisk Extreme IV - raz sobie aparat mrugnie po włożeniu karty, innym razem nie. Karta formatowana w aparacie...

HenrykG a nie mogłbyś zerknąć czy Twoja Extreme IV jest w FAT32 czy w FAT?Może to jest u mnie przyczyną tego ze dioda za każdym razem jest martwa?Niezgodny system plików.

HenrykG
21-06-2008, 21:09
Zerknąłem :-D

Jeżeli komputer nie kłamie, to moja karta działa w FAT 32...
W drugiej puszce 40D mam Lexara UDMA 4 GB (też FAT 32), i tam "mruganie" odbywa się za każdym włożeniem karty...

arturs
21-06-2008, 21:35
u mnie 40D z żadną z trzech kart sandiska extreme III nie mruga po włożeniu karty przy wyłączonym aparacie - po zakupie pierwsze co zauważyłem to właśnie to - jako różnicę z 350d.. ale od wrzesnia robię na tych kartach i nie zauważyłem żeby były "martwe"
Edit: karty formatowane w aparacie FAT32

Lesoniusz
21-06-2008, 21:54
Ok wiec tak-poszedłem(w przypływie emocji... niestety tych negatywnych) na żywioł i włożyłem Extreme IV do 40D zamknałem klapke i oczywiście nie zamrugała dioda wiec niech sie dzieje wola nieba pomyślałem i dałem na On.Dioda zamrugała czyszczenie matrycy sie włączyło i wszystko gra:D Zrobiłem formata w aparacie i działa!!!Tak więc SanDiski chyba już tak mają że jak chcą to pobudzają diode do życia albo i nie i nie ma reguły.Może to innych jakoś uspokoi choć wątpie bo takie włączanie z duszą na ramieniu to jak loteria albo zadziała i bedzie ok albo zwartko i po zawodach.Jedyna rada jaka dla Was mam to używać Lexara.Ciesze się jak nie wiem co że u mnie jednak jest ok.:smile:

HenrykG
21-06-2008, 22:06
Żeby życie nie było monotonnie nudne to wspomnę, że na poczatku użytkowania tandemu 40D i SanDiska E.IV, to dioda dawała sygnał za każdym włożeniem. Ostatnio trochę się leni... :rolleyes:

janekr
10-07-2008, 15:47
a mi dzis zupelnie padla moja 30tka probowalem rano zgrac zdjecia na kompa ale po wlozeniu karty do czytnika systwem (xp) przestal widziec czytnik - to samo z dwoma innymi czytnikami, niestety w miedzyczasie wlozylem karte do aparatu a te zdechl - nie swiecilo sie nic, zadnej reakcji na jakiekolwiek przyciski. wyjalem obie baterie - pozniej po wlozeniu malej a nastepnie duzej swieci sie kontrolka od karty (karty nie ma w srodku) i aparat na nic nie reaguje i nic innego nie swieci.

ktos ma moze jakis pomysl?

najsmutniejsze ze 10 dni temu skonczyla sie gwarancja canona - pozostaje jeszcze odwolanie sie w sklepie do ustawy konsumenckiej (teoretycznie 2 lata gwarancji).
ech... zobaczymy co bedzie...

jarQ74
13-07-2008, 13:53
witam wszystkich po długiej przerwie..
założyłem ten temat i dziś postanowiłem że zakończę moją opowieść.. jak pamiętacie uszkodziłem dwa aparaty.. 1 post.. Aparaty są naprawione i mają się dobrze.. własciwie miałem o tym nie pisać żeby się nie denerwować ale .. potrzeba chwili.. Otóż jeden z aparatów był naprawiony przez serwis na żytniej (wymiana bezpiecznika) ot małe 360 zł (bezpiecznik kosztuje 1,36 zł - mam w specyfikacji) ale z 350D była niezła jazda. Najpierw telefon że nie mają części, potem telefon że jednak nie uda się naprawić bo naprawa nieopłacalna, poten informacja że jednak części jadą a w końcu przchodzi sprzęt z informacja że naprawa nieopłacalna.. Prawie się rozpłakałem bo sprzęt był pożyczony.. wtedy pomogła mi pewna osoba z forum i wysłałem sprzęt do maleńkiej prywatnej firmy w okolicach Reszowa.. i oto co się stało.. Zaraz po otrzymaniu facet do mnie dzwoni i pyta się co ja takiego robiłem z tym aparatem!!!! ja odpowiadam że nic.. że tylko włożyłem kartę i już nie odpalił!!!! on do mnie że to niemożliwe, pytam dlaczego, a on wtedy zaczyna wyliczać: FIzyczne uszkodzenie jednej z taśm przewodzących prąd na płycie głónej, fizyczne uszkodzenie prawdopodobnie śrubokrętem samej płyty i przecięcie ścieżek, na dodatek ktoś grzebał przy sterowaniu migawki..... i wiecie co wam powiem... powiem Wam jedno.. CAŁA TA ŻYTNIA TO BANDA ZŁODZIEI I OSZUSTÓW.. JESTEM W 100 PROCENTACH PRZEKONANY ZE JAKAŚ CIOTKA, WUJEK, SIOSTRA ZOSTAWIŁA SWOJEGO ROZWALONEGO 350 I CZEKAŁA NA TAKIEGO BIEDAKA JAK JA, KTÓRY WYŚLE SPRZĘT PO GWARANCJI Z DELIKATNYM USZKODZENIEM PO TO ZEBY SOBIE WYMIENIĆ WNĘTRZNOŚCI.. KRÓTKO MÓWIĄĆ O ŻYTNIEJ MOGĘ POWIEDZIEĆ JEDNO PI................................................ .................... TYLE CHCIAŁEM WAM POWIEDZIEĆ O ŻYNIEJ .. NIGDY, PRZENIGDY NIE WYŚLĘ DO NICH NIC .. A JEŚLI JESZCZE RAZ STANIE MI SIĘ COŚ TAKIEGO, SPRZEDAM WSZYSTKO w CHOLERĘ I ZMIENIĘ SYSTEM.... przepraszam za błędy ale trochę się zdenerwowałem.. a i jeszcze jedno.. facet wymienił mi płytę za około 300 zł. nie podaję danych bo nie chodzi o reklamę. pozdrawiam
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
oczywiście chodziło o 400D.. z tych nerwów zapomniełem nawet jaki aparat zepsułem...

Kolekcjoner
13-07-2008, 16:10
No ale jak sprzęt pożyczony - jak sam piszesz - to skąd pewność, że coś wcześniej nie było robione?

jarQ74
13-07-2008, 19:09
No ale jak sprzęt pożyczony - jak sam piszesz - to skąd pewność, że coś wcześniej nie było robione?

sprzęt pożyczyłem z firmy w której pracuję.. sam się nim opiekuję i jest zamknięty w mojej szawce.. poza tym sam go kupowałem i użytkowałem.. nikt nigdy go nie wynosił..

himi
13-07-2008, 19:37
Łoj. Współczuję, poproszę na priv namiar na pana z Rzeszowa, zawsze się przyda. Pozdrawiam.

ewg
14-07-2008, 11:01
Ale znaczy, że co? zamienili wnętrzności w aparacie - chciało im się? :shock: A może któryś z serwisów zniszczył próbując naprawić, więc "pan z Rzeszowa" jest równie "prawdopodobny". No i jeszcze jedno, jeśli w jednym aparacie trzeba było wymienić bezpiecznik (na czym serwis zarobił 99,9%), to znaczy że w drugim chyba też, skoro ta sama karta go zepsuła? Dlaczego więc to nagle stało się nieopłacalne? (Pytanie raczej do serwisu, ale jeśli wiesz... - w 400d nie ma już takiego bezpiecznika? zepsuło się coś jeszcze?) 400D chyba nawet jest jeszcze produkowany a na pewno sprzedawany. :confused:

ps Nie neguję, że wnioski wyciąnąłeś słuszne, ale tak od razu, bezkrytycznie wierzyć mi się po prostu nie chce. :shock: - Tak czy owak - współczuję.

milinet
14-07-2008, 12:49
Najbardziej prawdopodobne jest to że i w jednym i w drugim poleciał ten sam element, mały bezpiecznik smd tylko że przy rozbieraniu 400D komuś się ręka smykła i poleciał skalpelem po płycie i taśmie, prawdopodobnie próbując otworzyć zabezpieczenie taśmy, dlatego to całe zamieszanie że naprawa nieopłacalna, potem że naprawią a potem stwierdzili że jak mają dać płytę główną ze swoich to po co klient nic nie zauważy bo przecież aparat i tak nie chodził .

Ale dzięki za opis, teraz już wiem że jak poleci mi moje 20D od karty to wystarczy że polecę po zasilaniu to znajdę to zabezpieczenie i nie będzie mnie to wiele kosztować. Teraz będę spał dużo spokojniej.

Miałem im wysłać do wymiany matówkę... ale chyba jednak wcześniej zmienię body niż cokolwiek im wyślę.

air-photo
14-07-2008, 16:12
witam wszystkich po długiej przerwie..
założyłem ten temat i dziś postanowiłem że zakończę moją opowieść.. jak pamiętacie uszkodziłem dwa aparaty.. 1 post.. Aparaty są naprawione i mają się dobrze.. własciwie miałem o tym nie pisać żeby się nie denerwować ale .. potrzeba chwili.. Otóż jeden z aparatów był naprawiony przez serwis na żytniej (wymiana bezpiecznika) ot małe 360 zł (bezpiecznik kosztuje 1,36 zł - mam w specyfikacji) ale z 350D była niezła jazda.

w moim poczciwym 20D tak samo zaczęło "klapac" lustro, ale nie podczas wkładania karty, tylko już podczas robienia fotek. Ogólnie takie samo zachowanie "puszki" zero reakcji na przyciski, tylko lustro stuk, stuk aż do wyczerpania aku. Przesiadłem sie na 40D, wiec 20D lezy i czeka, tylko nie wiem czy wysyłac na Żytnią do W-wy, czy może jakiś miejscowy serwis foto - jezeli to tylko bezpiecznik wymieni go?

Proszę o jakąś radę co zrobic?

piast9
14-07-2008, 16:50
W A60 jest bezpiecznik to czemu w 400D miałoby go nie być? Ale kto tam wie... Cała historia dziwna, uszkodzić tę płytkę i coś tam mógł również ten drugi serwis a potem ściemiać pytając "co tu sie działo z tym aparatem".

jarQ74
14-07-2008, 23:41
W A60 jest bezpiecznik to czemu w 400D miałoby go nie być? Ale kto tam wie... Cała historia dziwna, uszkodzić tę płytkę i coś tam mógł również ten drugi serwis a potem ściemiać pytając "co tu sie działo z tym aparatem".

tylko że facet z drugiego serwisu dzwonił w dniu otrzymania aparatu a nie sciemniał przez kilka dni że raz się da a raz się nie da....

janekr
20-10-2008, 08:09
a mi dzis zupelnie padla moja 30tka probowalem rano zgrac zdjecia na kompa ale po wlozeniu karty do czytnika systwem (xp) przestal widziec czytnik - to samo z dwoma innymi czytnikami, niestety w miedzyczasie wlozylem karte do aparatu a te zdechl - nie swiecilo sie nic, zadnej reakcji na jakiekolwiek przyciski. wyjalem obie baterie - pozniej po wlozeniu malej a nastepnie duzej swieci sie kontrolka od karty (karty nie ma w srodku) i aparat na nic nie reaguje i nic innego nie swieci.

ktos ma moze jakis pomysl?

najsmutniejsze ze 10 dni temu skonczyla sie gwarancja canona - pozostaje jeszcze odwolanie sie w sklepie do ustawy konsumenckiej (teoretycznie 2 lata gwarancji).
ech... zobaczymy co bedzie...

Zapomialem opisac jak sie sprawa rozwiazala, a mianowicie:
fotojoker odrzucil moja reklamacje, wyjasniajac ze w przypadku braku/skonczonej grawancji po uplywie pol roku od daty zakupu to klient musi udowodnic ze wada byla ukryta. Zaproponowali mi wysłanie sprzętu do expertyzy (na Zytnia) na mój koszt (przesyłka 30 + expertyza 50). Po konsultacji z rzecznikiem praw konsumenta zgodziłem się ale w piśmie do FJ napisalem, ze ekspertyza ma wykazac czy uszkodzenie powstalo z mojej winy (a nie czy to wada ukryta). Ekspertyza wykazała że padło zasilanie - prawdopodobnie z powodu wadliwej karty pamieci i nie była to moja wina. Fotojoker pokrył wszystkie koszty - ja nie wydałem ani grosza (chyba ze liczyc wydrukowanie kilku pism). Niestety przez całe wakacje nie miałem aparatu :(
Acha - karte zaniosłem do komputronika i tam bez problemu w ciągu dwóch tygodni mi wymienili na nową (zreszta szybsza wersje extreme III) i dali kolejne 60 miesiecy gwarancji.

Tom Fry
27-04-2009, 18:26
HELP! Mój problem jak najbardziej pasuje do wątku ale po przeczytaniu wszystkich postów nadal nie wiem co robić.

Po pierwsze: Akcja dotyczy Canona 40D (więc na szczęście nie jestem sam).

Po drugie: Korzystałem do tej pory z jakiejś taniej karty firmy DigitalFilm 8GB (kupiona za grosze do zestawu w USA). Niby działa ale raz na jakiś czas wyskoczy mały błąd, który załatwia zwykły restart body lub wyjęcie karty, tudzież baterii.

Po trzecie: Wyczytawszy sporo o niezawodności i jakości kart SanDisk Extreme III 4GB 30MB/s, taką kartę właśnie zakupiłem. Wygląda na oryginał, dostałem w paczce kod do Rescue Pro i wszystko gra.

Po czwarte: Napiszę na marginesie, że dioda miga przy każdorazowym zamknięciu klapki, z włożoną kartą (tą starszą, ośmiogigową).

Czas na problem: Wkładam funkiel nówkę Sandiska Extreme III 4GB do Canona 40D i lampka na pierwszy rzut oka nie miga. Po dokładniejszych oględzinach lampka jednak miga ale bardzo mizernie, ledwo widocznie. Ledwo bo ledwo no ale miga więc włączam... i nic! (Powinno włączyć się czyszczenie matrycy). Po chwili wyskakuje komunikat o konieczności sformatowania karty w aparacie. Komunikat znika, czyści się matryca, menu działa, wchodzę w format i pipa. 'Nie można sformatować, wymień kartę'.

Sformatowałem kartę na kompie (Vista) i dalej to samo. Zauważyłem w ogóle, że nowokupiona karta (SanDisk) wchodzi w slot w aparacie dużo swobodniej. Czy Wasze karty różnych firm też różnią się grubością?

P.S. Wyczytałem też ostatnio gdzieś na forum o problemie z wygiętymi pinami, a wręcz z brakującym pinem w slocie na karty w body. Zajrzałem i faktycznie nie mam jednego pina, centralnie na środku, wygląda trochę na fabryczny zamiar producenta.. Nie mam pojęcia w jaki sposób mógłbym go stracić. Pozaglądajcie w swoje Czterdziestki, pliz.

ROOstry
27-04-2009, 21:11
Witam:)
U mnie w 40D są wszystkie piny, w dwóch rzędach. Ale niech i inni się wypowiedzą.
A i jeszcze w 50D też mam wszystkie piny.

Tom Fry
27-04-2009, 21:20
Dziwna sprawa.. No ale skoro brak jednego pina nie przeszkadza w odczytaniu starej karty to czy może być przyczyną nie działania SanDiska? Czy raczej karta jest wadliwa? W każdym razie chyba spróbuję ją wymienić na inną u sprzedawcy, może to coś da.

Mad_Mac
27-04-2009, 23:38
Ja to sie na wirusach i tych podobnych nie znam ale skoro sa wirusy atakujace komorki to czemu nie nasze lustra , ale to tylko moje gdybanie , probuje tylko nasunac podpowiedz tym co sie znaja .

Wirusy same sobie nie atakuja. Ktos musi napisac wirusa tak aby atakowal dane urzadzenie. Radze odrzucic te teorie.
Ja bym stawial na zwarcie w karcie.

Mad_Mac
27-04-2010, 15:44
No i stalo sie. W weekend usmazylem sobie 5dmkII i 40d sandiskiem ultra II.
Migawki nie klapia ale aparaty umarly. 5d jeszcze czasem sie zalaczy bez karty ale po wlozeniu albo error 80 albo zgon.
Dobrze ze mam gwarancje na puszki.

Bogdan56_Ch
27-04-2010, 16:09
Coś za dużo tych awarii z kartami Sandisk.
Może jednak nie wszyscy wiedzą, ale karty CF wolno chwytać za boki, nigdy w środku (płaska powierzchnia), ponieważ można samemu sprokurować jej uszkodzenie. Przy wyciąganiu karty z aparatu jest taki odruch żeby wyciągać karte tak jak najłatwiej ją złapać. Widocznie są modele kart których obudowa łatwiej poddaje sie naciskowi i wtedy następuje uszkodzenie elektroniki a przez to późniejsze zwarcia w aparacie..

LFB
28-04-2010, 08:52
Przeczytałem i teraz naprawdę nie wiem co myśleć. Mam 4 karty CF, same SanDisk, kupowałem tylko takie ze względu na ich niezawodność. Mam nadzieje że któregoś pięknego dnia jedna z nich nie będzie mnie kosztowała kilku stówek w serwisie.
Przy zakupie nowych kart chyba wybiorę Lexara.

Makudonarudo
28-04-2010, 09:05
Aż tak często to raczej się nie zdarza . Z problemów zgłoszonych na CB jak widzę są dwa , w tym jeden z 2008 roku .

Mad_Mac
28-04-2010, 11:08
Aż tak często to raczej się nie zdarza . Z problemów zgłoszonych na CB jak widzę są dwa , w tym jeden z 2008 roku .

Ze mna 3 ale poprzednicy pisali ze na zytniej powiedzieli ze problem jest dosc znany ale to nie tylko sandiski palily puszki.

Sławek
28-04-2010, 11:44
... ale to nie tylko sandiski palily puszki.
A już zdążyłem sobie pomyśleć że sandyski to najbardziej niezawodne karty. Przeżyją nie jeden aparat.;)

galekeg
30-04-2010, 21:34
Używam tylko SanDisk zarówno SDHC jak CF starszych i UDMA, i nigdy żadnych problemów.
(zawsze kupowane w pewnych źródłach nie po "taniości")

Handelson
01-05-2010, 10:45
Mam 6 sandiskow. W ciągu 4 lat żadnego problemu i mam nadzieję że tak pozostanie. Kupowałem zawsze w fotojokerze.

joanka
21-09-2010, 23:07
Mam również problem z kartami. W czasie próby robienia zdjęcia przy pomocy 5D mark II pojawił mi się komunikat, ze karta jest niesformatowana. Formatowanie jednak okazało się niemożliwe, co zakomunikował aparat żądając nowej karty. Wymieniłam więc używaną aktualnie 16 G na zapasową 8 G, ale problem się powtórzył. Mało tego - znajomi zaproponowali wypróbowanie karty na swoim aparacie, co - jak można się spodziewać - skończyło się podobną awarią. Od tego momentu drugi aparat również komunikuje obecność niesformatowanej karty, podając error CF. Kiedy wcześniej usuwałam zdjęcia na komputerze przy użyciu czytnika, proces zawiesił się. Czy mogłoby to być przyczyną uszkodzenia karty? Co z tym można zrobić? Do tej pory próbowaliśmy bezskutecznie następujących prób:
1. Piny kart i aparatów są w porządku - nie wyłamane ani nie wykrzywione.
2. Bateria została wyjęta na jakiś czas.
3. Karta została sformatowana na komputerze.
4. Zostały zresetowane ustawienia fabryczne.
5. Nawiązany został kontakt telefoniczny z serwisem, po którym zostały przesłane aktualne oprogramowania do aparatów.

Wszystko to nie przyniosło rezultatów. Czy ktoś zetknął się z podobnym problemem? Jeden z aparatów jest objęty gwarancją, niestety amerykańską. Czy jest jeszcze jakaś nadzieja na uruchomienie aparatów? Bardzo proszę o poradę.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Mam również problem z kartami. W czasie próby robienia zdjęcia przy pomocy 5D mark II pojawił mi się komunikat, ze karta jest niesformatowana. Formatowanie jednak okazało się niemożliwe, co zakomunikował aparat żądając nowej karty. Wymieniłam więc używaną aktualnie 16 G na zapasową 8 G, ale problem się powtórzył. Mało tego - znajomi zaproponowali wypróbowanie karty na swoim aparacie, co - jak można się spodziewać - skończyło się podobną awarią. Od tego momentu drugi aparat również komunikuje obecność niesformatowanej karty, podając error CF. Kiedy wcześniej usuwałam zdjęcia na komputerze przy użyciu czytnika, proces zawiesił się. Czy mogłoby to być przyczyną uszkodzenia karty? Co z tym można zrobić? Do tej pory próbowaliśmy bezskutecznie następujących prób:
1. Piny kart i aparatów są w porządku - nie wyłamane ani nie wykrzywione.
2. Bateria została wyjęta na jakiś czas.
3. Karta została sformatowana na komputerze.
4. Zostały zresetowane ustawienia fabryczne.

Wszystko to nie przyniosło rezultatów. Czy ktoś zetknął się z podobnym problemem? Jeden z aparatów jest objęty gwarancją, niestety amerykańską. Czy jest jeszcze jakaś nadzieja na uruchomienie aparatów? Bardzo proszę o poradę.

Bogdan56_Ch
22-09-2010, 00:07
Karty CF są wrażliwe na ściskanie ścianek bocznych, bezpiecznie jest tylko za krawędzie. Karty to elektronika. Na chłopski rozum... pierwsza karta uszkodziła się podczas wyciągania z aparatu, powstało zwarcie. Gdy włożyłeś do aparatu zwarcie z karty uszkodziło elektronikę w aparacie i od tej pory co włożysz nową to niszczysz elektronikę.

Pokrętnie ale coś w tym musi być.

szwayko
22-09-2010, 12:12
Tyle ze wyłączone jest zasilanie przy otwartej klapce to jak mogła sie uszkodzić
Może za szybko wyciągnąłeś kartę. Zawsze jest jakaś zwłoka zanim elektronika przygaśnie. Dlatego na przyszłość lepiej nie śpieszyć się z wymiana karty. Spokojnie otworzyć klapkę i poczekać te 2 sekundy.
W jakis sposób uszkodzoną karta uszkodziłeś elektronikę aparatu.

Stara zasada mówi, że wkładamy karty przy wyłączonym aparacie, wtedy po zamknięciu klapki odbywa się odczyt karty i miga lub kilka razy mignie dioda, zależnie od aparatu i rodzaju karty. Dopiero potem włączamy zasilanie aparatu. Jeżeli po zamknięciu klapki dioda nie mignie to jest to podejrzany sygnał że coś nie tak z kartą i lepiej wtedy nie włączać aparatu, bo można właśnie spalić bezpiecznik, który jest tani tani, a wymiana jego droga.

Mad_Mac
22-09-2010, 13:26
Mnie karta uszkodzila sie przy przekladaniu z puszki do puszki na szybko bo nie chcialo mi sie do torby podejsc 10m na sesji.
Naszczescie oby dwie puchy byly na gwarancji.

Adelina
22-09-2010, 19:49
Mam problem ze znanym zapewne wszystkim Err 99
jestem nowa w polsce i warszawie i nie mam pojecia gdzie jest dobry serwis canona ktory by mi to dobrze naprawil w logicznej cenie,
bylabym wdzieczna gdyby ktos mi doradzil gdzie najlepiej pojsc

Husky
22-09-2010, 20:13
Wpisz w wyszukiwarkę : serwis canon warszawa

brunovis
22-09-2010, 20:16
Mam problem ze znanym zapewne wszystkim Err 99
jestem nowa w polsce i warszawie i nie mam pojecia gdzie jest dobry serwis canona ktory by mi to dobrze naprawil w logicznej cenie,
bylabym wdzieczna gdyby ktos mi doradzil gdzie najlepiej pojsc

http://www.e-csi.pl/

misiek00
25-09-2010, 02:36
Witam
Z zapartym tchem prześledziłem historie 20D i 400D uszkodzonych przez kartę pamięci.
Przeczytałem również kilka ciekawych "teorii" na temat ww uszkodzenia.
Kto jest winowajcą tych awarii ? To proste...Canon Sandisk i Hynix.
Już wyjaśniam o co chodzi z tymi trzema producentami, w 1994 roku firma sandisk wydaje opracowany wcześniej standard compact flash, jest to pierwszy nośnik danych typu flash!. Ale to można na wikipedii wyczytać, idziemy dalej. Zostaje poczęty standard MLC Nand, nie jest to jakaś nowa karta pamięci, tylko standard technologiczny. W środku CF'ki są właśnie takie pamięci (najczęściej), na takich układach elektronicznych pamięć CF magazynuje dane (np. zdjęcia).
Ale gdzie ten winowajca ?
Teraz trochę teorii aby zrozumieć temat. Najmniejsza logiczna ilość informacji to ? Tak, bit, może być w dwóch stanach, jeden lub zero, stan wysoki lub niski, czarne lub białe. Najmniejsza ilość informacji jaką można zapisać, pomnożona do milionów daje nam dziś możliwość zapisu zdjęć filmów itp.
Mamy lata 90 pamięci są drogie, zresztą dziś też są. I tu wkracza MLC (te układy pamięci), inżynierowie opracowują więc pomysł. Po co zapisywać do jednej komórki pamięci tylko jeden stan zero lub jeden skoro można dzięki różnym napięciom zapisać do jednej komórki danych 2 bity, czyli 4 kombinacje. Oliwy do ognia dolewa w 2008 wiodący producent pamięci półprzewodnikowych Hynix, opracowujący kości pamięci MLC zdolnej zapisać w jednej komórce do trzech bitów. Implikuje to dość poważne konsekwencje.
Pierwotnie opracowany standard zapisu kart CF do pamięci SLC nand, pozwalał zapisać do jednej komórki tylko jeden stan, standard MLC umożliwił
fizycznie zapisać więcej danych do tej samej kości pamięci.
(reszta jutro)
Pozdrawiam

komprez
29-09-2010, 15:02
Z naciskaniem karty pamieci to gowno prawda ze cos sie moze stac ...
to jest plytka PCB .. i jest dosc twarda a kosci sa lutowane smd
malo tego przygiecie karty tez nic nie powinno zdziałać.

Wydaje mi się ze chodzi o przepięcia skóra - karta . Może tego nie odczuwamy
ale iskra może skoczyc nawet tego nie czując tak więc pamięc potraktowana
wysokim napięciem automatycznie może nam zewrzeć zasilanie co grozi
"dymkiem" ...

hiho2
11-10-2010, 14:25
Miałem podobny problem i chcę się podzielić moim przypadkiem zwłaszcza dlatego, że nie skończył się na Żytniej (na razie, bo to bardzo świeża sprawa). Po wykonaniu kilku fotek, wsadziłem kartę (nie sandwik) do czytnika, zgrałem zdjęcia, do aparatu i po włączeniu nie mogłem zrobić zdjęcia (jakby zablokowany spust), zmieniłem obiektyw i to samo. W wizjerze wszystko OK, na górnym wyswietlaczu OK, chciałem wejść w menu i zonk, przyciski nie działają. Znalazłem TEN wątek i wyjąłem akumulator, nadal nic bez zmian, po włożeniu karty dioda nie zapala się. Nastepnie wsadziłem akumulator do ładowarki, wyjąłem baterię (może to pomogło) i sprawdziłem napięcie-było OK trochę ponad 3V. W czasie ładowania akumulatora przescanowałem komputer i obie karty (aha nie napisałem, że próbowałem z inną kartą). Po naładowaniu i wsadzeniu karty dioda mrugnęła (na jednej karcie mocniej) i Canon 40D odpalił. Na razie wzystko OK, jakby coś się zmieniło dam znać.

lukasz8402
11-10-2010, 20:04
"FIzyczne uszkodzenie jednej z taśm przewodzących prąd na płycie głónej, fizyczne uszkodzenie prawdopodobnie śrubokrętem samej płyty i przecięcie ścieżek, na dodatek ktoś grzebał przy sterowaniu migawki....."

a może pan Zdzisio czy jak mu tam z Rzeszowa nieumiejętnie rozbierał body? A może próbował naprawić i mu nie wyszło? A może wiedział, że sprzęt był już w serwisie i on postanowił flaki......?? Już się pewnie nie dowiemy.
Jeśli chodzi o CSI to przeżyłem z nimi troche przez moją 580EXII.
Ale nie bardzo chce mi się wierzyć, że w/w usterki powstały w autoryzowanym serwisie.