Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Lens Coats - oslony maskujace na obiektywy



akustyk
17-03-2008, 01:15
moze kogos zainteresuje:
http://www.foto-express.nl/index.php?merk=Lenscoat-covers&categorie=Voor+Canon
nie jest to moze tanie, ale moze pomoc w przypadku fotografowania
ptakow z ukrycia. albo tez, przy odpowiednio niestarannym zalozeniu,
sprawiac tak wiesniackie wrazenie, ze zwolennicy dresow z trzema
paskami nie zwroca uwagi

Riccardo
17-03-2008, 01:19
a tu w polsce: http://www.pstryk.pl/browse:238/lenscoat

akustyk
17-03-2008, 01:30
o! i nawet duze zdjecia i jezyk, do ktorego pisania klawiatura nie musi blokowac sie na samogloskach :)

a ze, jak zwykle, w pstryku ze 2x drozej niz na swiecie, to zupelnie inna bajka :( bogaty kurcze kraj, ta Polska, wychodzi na to...

Riccardo
17-03-2008, 01:34
a ze, jak zwykle, w pstryku ze 2x drozej niz na swiecie, to zupelnie inna bajka :( bogaty kurcze kraj, ta Polska, wychodzi na to...

jakos nie moge sie z Toba nie zgodzic :(

Nemeo
17-03-2008, 01:35
a tu w polsce: http://www.pstryk.pl/browse:238/lenscoat

Tu "trochę":lol: :lol: :lol:taniej :
http://www.naturescapes.net/store/product.php?productid=294&cat=67&page=1

kashpir_pl
17-03-2008, 15:58
Jak ktoś ma konto na ebay-u to można kupić także tam. Wg informacji przesyłka do Polski 10 dolarów. W porównaniu z ceną pstryka to chyba się opłaca :-)
http://tiny.pl/4r9l

florek
17-03-2008, 16:44
w pstryku i tak nie maja na stanie, ja czekalem ponad 2 miechy do 400 5,6 i sie nie doczekalem.

kashpir_pl
17-03-2008, 17:55
Wniosek: dolar tani -> brać ze Stanów :-)

Kubak82
18-03-2008, 14:42
w pstryku i tak nie maja na stanie, ja czekalem ponad 2 miechy do 400 5,6 i sie nie doczekalem.

to jak sie doczekasz napisz prosze cos o wykonaniu.. tez czasem pojawia mi sie w glowie mysl o tym wynalazku, rowniez do 400 f5,6, ale cena i zdjecia na ktorych poszczegolne fragmenty sa ciete jakby nozem kuchennym skutecznie mnie zniechecaja..

HenrykG
18-03-2008, 14:58
Dziś Pstryk wysłał do mnie taką "pończochę". Obmacam i opowiem o wrażeniach ;)

towersivy
18-03-2008, 16:09
Ja mam taką "skarpete" ;) do 500/4is i moim zdaniem jakośc wykonania jest bardzo dobra, wszystko jest idealnie spasowane dobrze się trzymie a sam materiał jest dobrej jakośći, kupowałem oczywiśćie przez ebay, cała impreza wraz z wysyłką wyszła 228zł.

Pzdr.
towers

Kubak82
18-03-2008, 16:59
Dziś Pstryk wysłał do mnie taką "pończochę". Obmacam i opowiem o wrażeniach ;)


Ja mam taką "skarpete" ;) do 500/4is i moim zdaniem jakośc wykonania jest bardzo dobra, wszystko jest idealnie spasowane dobrze się trzymie a sam materiał jest dobrej jakośći

dzieki Panowie.. mnie zaniepokoilo zdjecie jakie zamiescil pstryk - dokladnie to:


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img371.imageshack.us/my.php?image=main01ye2.jpg)

ale widac moje obawy byly troche "na wyrost" :-) .. moze jednak sie skusze :mrgreen:

towersivy
18-03-2008, 17:31
Kubak82 - faktycznie, gdyby miał dokonać zakupu na podstawie tej fotki również miałbym spore wątpliwości :D w moim przypadku wszystko jest uszyste na wymiar, całość trzymie linie proste i nie wygląda na cięte nożyczkami :D

HenrykG
19-03-2008, 13:35
Kurier przywiózł mi przesyłkę do pracy. W dużym pudle (wielkość na buty z cholewami) kopertka z kilkoma pierścieniami z neoprenu. Zrobione porządnie. Ciekawe, jak to przypasuje do 100-400 - jak wiadomo, to "pompka"... :twisted:

kashpir_pl
19-03-2008, 14:02
Na ebay-u dają "ostrzeżenie":
Please note that the The LensCoat 100-400 IS cannot cover the fixed portion of the lens barrel due to the manner in which the lens barrel extends/retracts leaving approximately 3 inches exposed when the lens is fully extended.
Teoretycznie samemu można wywnioskować biorą pod uwagę, że 100-400 to "pompka" ale Pstryk też chyba powinien poinformować.

HenrykG
19-03-2008, 14:56
Please note ...

Na polskim forum powinniśmy raczej posługiwać się naszym pięknym językiem. Inaczej mówiąc: a po naszemu? :twisted:

kashpir_pl
19-03-2008, 15:04
Sorrki :-) tłumaczenie w skrócie: ze względu na to, że Canon 100-400 w trakcie zoomowania zwiększa swoją długość, przy maksymalnym "wyciągnięciu" zooma ok. 3 cale (czyli ok. 7,5 cm) pozostaną nie zakryte przez LensCoat.

akustyk
19-03-2008, 15:50
Na polskim forum powinniśmy raczej posługiwać się naszym pięknym językiem.
nie jest to bezwzglednie prawda jesli stosujemy cytaty i/lub nazwy oryginalne.

piszemy "Canon Off Camera Shoe Cord OC-E3" a nie "Kanon buciku przewodu pozaaparatowego OC-E3". tak samo, przeklad ksiazki wymaga nabycia do niej praw przez wydawce i nie moze go sobie zrobic osoba z ulicy :)

inna kwestia - jezyki obce to nie jest jakis koszmar, tylko niejako obowiazek w dzisiejszych czasach. a juz chocby pasywne zrozumienie angielskiego jest absolutnym minimum. przyznawanie sie do takiego braku, to wrecz wstyd...


Sorrki :-) tłumaczenie w skrócie: ze względu na to, że Canon 100-400 w trakcie zoomowania zwiększa swoją długość, przy maksymalnym "wyciągnięciu" zooma ok. 3 cale (czyli ok. 7,5 cm) pozostaną nie zakryte przez LensCoat.
"zoomowanie" = zmiana ogniskowej, lub w tym wypadku jej zwiekszanie
"zooma" = obiektywu zmiennoogniskowego ;-)

jesli juz ma byc poprawnie po polsku :)

szycho
19-03-2008, 15:59
Sorrki :-) tłumaczenie w skrócie: ze względu na to, że Canon 100-400 w trakcie zoomowania zwiększa swoją długość, przy maksymalnym "wyciągnięciu" zooma ok. 3 cale (czyli ok. 7,5 cm) pozostaną nie zakryte przez LensCoat.
I dlatego na mój 100-400 mam własnoręcznie wykonany wynalazek z nogawki od starych M65 woodland:) Działa rewelacyjnie i równie dobrze nie blokuje dostępu do prstryków:) Jednak gdybym miał stałkę to chyba bym się skusił na jakiegoś lens coat'a.


nie jest to bezwzglednie prawda jesli stosujemy cytaty i/lub nazwy oryginalne.

piszemy "Canon Off Camera Shoe Cord OC-E3" a nie "Kanon buciku przewodu pozaaparatowego OC-E3". tak samo, przeklad ksiazki wymaga nabycia do niej praw przez wydawce i nie moze go sobie zrobic osoba z ulicy :)

inna kwestia - jezyki obce to nie jest jakis koszmar, tylko niejako obowiazek w dzisiejszych czasach. a juz chocby pasywne zrozumienie angielskiego jest absolutnym minimum. przyznawanie sie do takiego braku, to wrecz wstyd...


"zoomowanie" = zmiana ogniskowej, lub w tym wypadku jej zwiekszanie
"zooma" = obiektywu zmiennoogniskowego ;-)

jesli juz ma byc poprawnie po polsku :)
Całkowicie się z tobą zgadzam Akustyk. Rozwalają mnie usilne zabawy z j.ang i j.pol:) Kiszka totalna czasami wychodzi:)

Kubak82
19-03-2008, 17:35
Jednak gdybym miał stałkę to chyba bym się skusił na jakiegoś lens coat'a

ja tez sie chyba skusze po swietach ale w przypadku niektorych stalek i tak pozostanie kwestia wmontowanej oslony - gdy bedzie wysunieta sprawa ma sie podobnie jak z 100-400 na 400mm a wiec.. "białość widzę" ;)

HenrykG
19-03-2008, 17:43
piszemy "Canon Off Camera Shoe Cord OC-E3" a nie...

Myślę, że jest różnica między Twoim przykładem a kilkuzdaniowym cytatem dwa piętra wyżej. Myślę też, że o tym dobrze wiesz.


...juz chocby pasywne zrozumienie angielskiego jest absolutnym minimum. przyznawanie sie do takiego braku, to wrecz wstyd...

Wiesz - próbuję wywołać w sobie uczucie wstydu i jakoś mi nie wychodzi. Może dlatego, że mam jakieś inne cechy, równie ważne jak znajomość j, angielskiego, o których jeszcze nie wiem... ;)

HenrykG
19-03-2008, 22:25
Obmacałem, poprzymierzałem i ... w skrócie powiem tak: do obiektywu 100-400 nabywanie tej pończoszki nie ma najmniejszego sensu :!:

akustyk
19-03-2008, 23:00
Myślę, że jest różnica między Twoim przykładem a kilkuzdaniowym cytatem dwa piętra wyżej. Myślę też, że o tym dobrze wiesz.

wydaje mi sie, ze sens tego przykladu byl jasny.




Wiesz - próbuję wywołać w sobie uczucie wstydu i jakoś mi nie wychodzi. Może dlatego, że mam jakieś inne cechy, równie ważne jak znajomość j, angielskiego, o których jeszcze nie wiem... ;)
widzisz... ja chyba za duzo przebywam za granica, w miejscach wielonarodosciowych, i za duzo widuje osob, ktore nie potrafia sie porozumiec z innymi ze wzgledu na nieznajomosc ktoregos z uzywanych powszechnie w danym miejscu jezykow. niestety, zbyt czesto ta nieznajomosc jest powodem problemow. i nikt sobie samopoczucia nie poprawia innymi cechami, bo fakt odholowania auta na fakturke 200 EUR czy tez niemoznosc zakupu biletu na tramwaj jest po prostu problemem. i kropka. i nie ma do tego co dorabiac ideologii o innych cechach

problem polega na tym, ze jak sie chce wyjrzec gdzies dalej niz lokalne, polskie podworko, to trzeba sie umiec poslugiwac co najmniej jezykiem angielskim. w Polsce to jest nadal wielkie halo jak ktos potrafi poprawnie i plynnie poslugiwac sie angielskim. a potem zdziwienie, ze wyjechal do Anglii, nie zna jezyka i nagle nie zarabia fortuny.

jako przyklad wart nasladowania moze podam ludzi z firmy mojej zony. przecietny pracownik EPO posluguje sie sprawnie 4 jezykami - angielskim, niemieckim i francuskim + innym obcym (czesto swoim ojczystym, bo sporo tam Hiszpanow i Holendrow). niech to, ze zarabiaja 6k EUR miedzy innymi ta znajomoscia jezykow bedzie dobra inspiracja, zeby sie brac za jezyki. to jednak wiecej niz srednia krajowa 3000 PLN brutto.

HenrykG
19-03-2008, 23:05
widzisz...

Widzę. Masz zupełną rację. Ale ja nie wybieram się za granicę. A tam, gdzie kiedyś byłem, porozumiewałem się bez problemów. A na "dokształt" w innych językach nie mam już dawno motywacji...

Nemeo
19-03-2008, 23:28
wydaje mi sie, ze sens tego przykladu byl jasny.



widzisz... ja chyba za duzo przebywam za granica, w miejscach wielonarodosciowych, i za duzo widuje osob, ktore nie potrafia sie porozumiec z innymi ze wzgledu na nieznajomosc ktoregos z uzywanych powszechnie w danym miejscu jezykow. niestety, zbyt czesto ta nieznajomosc jest powodem problemow. i nikt sobie samopoczucia nie poprawia innymi cechami, bo fakt odholowania auta na fakturke 200 EUR czy tez niemoznosc zakupu biletu na tramwaj jest po prostu problemem. i kropka. i nie ma do tego co dorabiac ideologii o innych cechach

problem polega na tym, ze jak sie chce wyjrzec gdzies dalej niz lokalne, polskie podworko, to trzeba sie umiec poslugiwac co najmniej jezykiem angielskim. w Polsce to jest nadal wielkie halo jak ktos potrafi poprawnie i plynnie poslugiwac sie angielskim. a potem zdziwienie, ze wyjechal do Anglii, nie zna jezyka i nagle nie zarabia fortuny.

jako przyklad wart nasladowania moze podam ludzi z firmy mojej zony. przecietny pracownik EPO posluguje sie sprawnie 4 jezykami - angielskim, niemieckim i francuskim + innym obcym (czesto swoim ojczystym, bo sporo tam Hiszpanow i Holendrow). niech to, ze zarabiaja 6k EUR miedzy innymi ta znajomoscia jezykow bedzie dobra inspiracja, zeby sie brac za jezyki. to jednak wiecej niz srednia krajowa 3000 PLN brutto.


Widzę. Masz zupełną rację. Ale ja nie wybieram się za granicę. A tam, gdzie kiedyś byłem, porozumiewałem się bez problemów. A na "dokształt" w innych językach nie mam już dawno motywacji...


Jak to mówiła moja polonistka z liceum "Praca niezła, ale niestety nie na temat":lol:

kashpir_pl
20-03-2008, 11:44
Właśnie, przeszło w jakąś dyskusję nt języków obcych - a ja chciałbym się spytać dlaczego nabywanie LensCoat do 100-400 nie ma sensu?

HenrykG
20-03-2008, 12:01
...dlaczego nabywanie LensCoat do 100-400 nie ma sensu?

Ano dlatego, że elementy maskujące można założyć jedynie na: osłonę przeciwsłoneczną (czarna, więc nie bardzo odstaje od otoczenia), kawałek pierścienia poniżej osłony (połowa też składa się z czarnej gumy z rowkami) i... praktycznie to by było na tyle. Jest jeszcze centymetrowy krążek i kilka pasków samoprzylepnych, którymi nie warto sobie zawracać głowy. A po wysunięciu zooma na czterysta mm mamy duży kawał "bielizny"... :evil: