PDA

Zobacz pełną wersję : zdjecia w RAW czy JPEG



płuciennik
14-03-2008, 12:37
Chciałem spytać w którym formacie robić zdjećia RAW czy JPEG i dlaczego? Jakie są wady i zalety obu z nich? Ile przykładowo o ile więcej (bądź mniej) miejsca zajmuje plik RAW w stosunku do JPEG? Dzięki za pomoc:twisted:

C80
14-03-2008, 12:39
http://pl.wikipedia.org/wiki/RAW

RAW będzie ważył kilka razy więcej niż taki sam jpg.

piszczal
14-03-2008, 12:40
jeśli stawiasz takie pytanie to wydaje mi się że jedyna odpowiedz to JPEG.

bebesky
14-03-2008, 12:48
jeśli stawiasz takie pytanie to wydaje mi się że jedyna odpowiedz to RAW.
:)

Biperek
14-03-2008, 13:01
Rób w JPG, za jakiś czas dojdziesz do wniosku, że jednak trzeba przejść na RAW.

Janusz Body
14-03-2008, 13:06
http://canon-board.info/showthread.php?t=20393

icik
14-03-2008, 13:20
Chciałem spytać w którym formacie robić zdjećia RAW czy JPEG i dlaczego? Jakie są wady i zalety obu z nich? Ile przykładowo o ile więcej (bądź mniej) miejsca zajmuje plik RAW w stosunku do JPEG? Dzięki za pomoc:twisted:

Na to pytanie musisz sobie niestety odpowiedzieć sam!!! Zrób fotkę w jpg potem w RAW i oceń która więcej "waży". Potem zerknij na kartę i przelicz ile Ci wejdzie jednych i drugich na nią. A może robic jpg+RAW????? Póki jesteś na etapie "który plik jest wiekszy" ;-) proponuję walczyć na jpg-ach. Z czasem pokusisz się o RAWy.

Ale do tego musisz dojść sam.

sniper88
14-03-2008, 13:29
A może robic jpg+RAW?????
Chyba juz lepiej robic same rawy i wywolywac je automatem w DPP-wiecej zdjec wejdzie na karte, a efekt ten sam:twisted:
Co do pytania RAW czy JPG-jak w pewnym momencie dojdziesz do wniosku: 'tutaj gdybym zrobil w RAW, to mialbym lepszy efekt', to zacznij robic rawy, a teraz JPG Ci raczej wystarczy;)

Mortiis
14-03-2008, 13:40
Zrób fotkę w jpg potem w RAW i oceń która więcej "waży". Potem zerknij na kartę i przelicz ile Ci wejdzie jednych i drugich na nią.

Nawet nie musisz liczyć, aparat sam Ci policzy ile Ci wejdzie zdjęć jak tylko zmienisz format. I tak jak pisali koledzy, gdy nie wiesz za bardzo co to RAW to znaczy, że tego nie potrzebujesz.

Look
14-03-2008, 13:40
raw bez dwoch zdan ;]

marekk_ok
14-03-2008, 14:22
Ile przykładowo o ile więcej (bądź mniej) miejsca zajmuje plik RAW w stosunku do JPEG? Dzięki za pomoc:twisted:

Powinno to byc w instrukcji (usrednione) - poszukaj.
Poza tym jak Juz miales przytoczone - aparat sam ci to aproksymuje do danej karty pamieci na biezaco.

romko
14-03-2008, 22:11
Robię RAW plus JPEG, żeby po ściągnięciu na komp mieć szybki podgląd co wywalić od razu bez uruchamiania raw-konwertera. Po jakimś czasie nauczyłem się dzięki temu, żeby nie magazynować byle jakich fotek. A kartę mam 4 GB, więc nie ma grożby przepełnienia. Po przetrzebieniu całości. i tak wywalam resztę jpegów i otwieram konwerter, ale wiem co mi zostało. Czy to wygodne, może nie dla wszystkich. I tak dojdziesz do wniosku, że jpegi to raczej dla podglądu. Jak nie mam potrzeby - byle fotka była - np. chcę coś wrzucić na allegro to nie bawię się w obróbkę, może być jpeg, najwyżej poPSuję go trochę przed wstawieniem, takie półśrodki zaoszczędzają mój czas.

Tezet-gdynia
14-03-2008, 22:22
Kiedys robilem jpg bo mialem zwyklego kompakta, dawalem rade, ale przeszedlem na lustro i przewaznie robie jpg, bo "tak wygodniej - przyzwyczajenie" ale jesli mam zrobic wazne fotki ktore musze miec pewnosc ze beda udane i bede mial prawie pelna ingerencje to robie RAW ;) takze tak polecam, jesli gnioty z imprezy piwnej to jpg, nie warto pozniej obrabiac bo i tak sie beda podobac, a jesli cos wazniejszego to Raw ;)

Sempoo
14-03-2008, 22:49
Ja strzelam w 95% w RAWach. W moim G9 nawet najwyższej jakości jpgi wyraźnie odstają od tego, co mogę uzyskać w RAW (LR+CS3). Poza tym lubie wywoływać cyfrowe negatywy.

Zgadzam się z Tezetem, do piwnych gniotów jpg, do poważnych fot RAW.

C80
14-03-2008, 22:56
Sprawa prosta. Nowicjusz niech robi JPG, zaawansowany RAW.

zxzx
14-03-2008, 23:09
Zdecydowanie sam raw , bo i poco razem z jpeg przeciez raw ma miniaturke jpg bys widzial zdjecie na wysw. aparatu . A zdjecia na kompie mozesz nawet ogladac odrazu na kompie jak mialem Viste to tylko sciagnelem codec raw , na xp profesional juz tak sie nie dalo zrobic ale wystarczy zgrac fotki na kompa i odtworzyc rawy w ZoomBrowster EX dolanczanym do DPP :) i mozna odrazu odrzucac to co niby bylo super a jednak ....

newday
14-03-2008, 23:25
Widzę, że opinie doś mocno podzielone. Ja myślę, że to przede wszystkim zależy od ombicji i oczekiwań. Jeśli chcemy zdjęcia po przyciśnięciu spustu i skopiowaniu na kompa to tylko jpg, natomiast gdy chcemy czegoś więcej, poprawy expozycji itp. zdecydowanie raw, może jest bardziej czasochłonny ale zdecydowanie warto dla jakości i możliwości.

zxzx
14-03-2008, 23:37
Raw jest ok , zwlaszcza z balansem bieli gdy sie robi fotki o roznym oswietleniu mozna niezle podciagnac zdjecie gdy sie cos zle ustawi w puszce , kazdy z nas popelnia bledy wiec mozna je skorygowac , coprawda poznaje PS ale nie jednokrotnie uratowalem fotki . Wystarczy poczytac troche o obrobce raw i na poczatek wystarczy by zdjecie wygladalo lepiej jak w zrobionym w jpg . To jest tylko moje zdanie , na poczatku to tylko jpg bo nie mialem rzadej wiedzy o raw wiec sie nie zabieralem do tego :)

delaa
14-03-2008, 23:57
A ja - troszke inaczej - pierwszy cyfrowy aparat = 400d, ja = delaa - totalne newbie w dziedzinie obrazków nieruchomych (w ruchomych troszke inaczej ;-)) nie zrobiłem nigdy (dzięki czytaniu CB przez 3 miechy zanim dotkąłem DSLR-a) i nie zrobię jotpega. Czego sie bać RAWA? Skąd klasyfikacja, że początkujący = jpg a jak już zęby zjesz to magiczny RAW-Świat?? Mam wielu znajomych fotografów (biorą za obrazki pienążek!!!), którzy robią jpegi zaawansowanymi lustrami - bo to śmierdzące lenie są.
Ament i Alleluja !

zeber
15-03-2008, 00:01
Sprawa prosta. Nowicjusz niech robi JPG, zaawansowany RAW.


teraz to pojechałeś - już nikt nie przyzna się że robi jpg :)

ewg
15-03-2008, 14:20
[...] ale jesli mam zrobic wazne fotki ktore musze miec pewnosc ze beda udane i bede mial prawie pelna ingerencje to robie RAW ;) takze tak polecam, jesli gnioty z imprezy piwnej to jpg, nie warto pozniej obrabiac bo i tak sie beda podobac, a jesli cos wazniejszego to Raw ;)

RAW od czasu do czasu? - Hmmm...

1. Nigdy nie robię zdjęć z zamiarem zrobienia gniota.
2. Nigdy nie mam pewności, czy nie zrobię gniota i zwykle je robię. :-(
3. Przy tak dużym odsetku gniotów jak u mnie nie widzę sensu pozbawiania się możliwośći odratowania chociaż części z nich dzięki RAW.
4. Strzelając wyłącznie w RAW ćwiczę stale ich obróbkę a doświadczenie uzyskane (które uważam za bezcenne) mam nadzieję wykorzystać kiedy już wreszcie zrobię jakieś zdjęcie nie będące gniotem. :grin:
5. Gdybym nie miał tego doświadczenia i wreszcie zrobiłbym zdjęcie w RAW (wyjątkowo i z premedytacją, jak chciał Kolega) to mimo dobrego materiału wyjściowego popełniłbym zapewne kolejnego gniota z powodu nieumiejętnej obróbki. - To wręcz pewność wynikająca z owego doświadczenia w obróbce właśnie!
6. Zdobywając to bezcenne doświadczenie nie tylko uczę się samej obróbki RAW, ale również lepiej poznaję swój aparat i również w ten sposób pośrednio uczę się fotografować - po prostu z RAW łatwiej uczyć się na błędach (własnych i aparatu).
7. Pliki RAW są cudownie małe w porównaniu z możliwościami jakie dają a pliki JPEG - per analogiam - są tu skandalicznie duże!
8. Zapis RAW+JPEG to w rzeczywistości (objętościowo) RAW+2xJPEG! - dlatego polecam sam RAW - ale wielkość pliku to i tak nic gdyż...
9. ...Ceny nośników są dziś czynnikiem pomijalnym przy podejmowaniu decyzji RAW czy JPEG (podobnie jak dzisiejsza wydajność sprzętu i oprogramowania do RAW)
10. JPEG to plik dla starych wyjadaczy, którzy już potrafią przewidzić wszystko zanim docisną spus migawki - Są tacy? :mrgreen:

Mellan
15-03-2008, 18:59
Nie ma kwestii które lepsze, bo RAW i jpeg to tak jak w analogach negatyw i odbitka. Jak autor chce się pozbyć negatywów i decyzję o konwersji do jpeg chce oddać puszcze, jego wola, tak robią setki milionów użytkowników kompaktów. Jak zechce mieć negatywy, z których może różnie wywołać końcowe jpeg,wtedy RAW i kropka. No choice, no comments.

fotna
15-03-2008, 19:34
Ciekaw jestem kiedy Canon zrobi to co Olympus ma od dawna - możliwość conwersji raw w każdej chwili w aparacie.
Robisz w raw a gdy chcesz mieć już - np. dla wydrukowania parę kliknięć przyciskami i masz jpg.
"KOCHANY" Canonie bardzo cię proszę daj nam takom możliwość choćby w ImageTanku przez ciebie produkowanym!!!!!!!!!!!!!!!

Może ktoś kto ma na to wpływ w canonie to przeczyta i pozwoli mi wydać następne kilka tysięcy zł.

Mellan
15-03-2008, 21:14
Fotna... w canonie to jest...ustawia się RAW+JPEG i masz to i to... Olympus, ok, nie wypowiadam się....
Ale zawsze możesz kazać robić twojej puszce tylko jpeg, i ładnie, schludnie, szybciutko przez usb bridge wydrukować te wszystkie cudne jpeg, as you wish, my queen...

Tezet-gdynia
15-03-2008, 21:45
ewg, z kompakta ze zle ustawionym balansem bieli ratowalem jpg i dalo rade ;) takze dla chcacego nie ma rzeczy nie mozliwych. Fotki byly robione w sloneczny dzien przy sloneczku, a balans byl nastawiony na swietlowki w podziemnym parkingu : D chociaz w raw bylo by pewnie latwiej i wogole, ja przez kilka lat nacykalem kilka tys jpg i jestem przyzwyczajony do jpg, jak pomysle ze mialbym kilka gb zdjec w raw poprawiac to mnie skreca ;) jakos nie lubie jechac z automatu, batch'a itp ;) dlatego pisalem ze jak zwykle rodzinne fotki ktore i tak beda sie podoba i tak to jpg, a jak cos powazniejszego to raw ;) no i kwestia powtarzalnosci danego ujecia, jesli cos mozemy fotografowac 100 razy dziennie i nie ucieknie to jpg nie jest problemem, a jesli jest to zadki okaz konika polnego spotykany raz na milion lat to zdecydowanie raw + seria : D

Mellan
15-03-2008, 22:18
...a ja dla odmiany jak miałbym zmieniać balans bieli w jpeg za pomocą lightroom czy camera raw to mnie skręca.....jpeg to szajs.. zmiana balansu w jpeg to jak malowanie trupa, to zdjęcie już jest zamknięte i umarło w takiej formie...pozwólmy mu umrzeć.
Balans ZAWSZE, ale to ZAWSZE możemy zmienić tylko w RAW....
co by ktokolwiek nie powiedział, nie będę już się wypowiadał...jpeg czy RAW to nie alternatywa, te fomaty są czym innym... to tak jak wybór: samochód osobowy czy opel kadett, źle postawiona rzecz....
pomyłka i niezrozumienie tematu...
te pliki nie są tożsame treścią i zawartością

Szefo
15-03-2008, 22:29
Dla mnie główny format plików to RAW, jak wiadomo z RAW'a można wiele zrobić a z JPG'a już ciężko. Dlatego jak karta pozwala i sytuacja to głównie RAW. RAW to RAW.

Pirx
15-03-2008, 22:38
...jpeg to szajs.. zmiana balansu w jpeg to jak malowanie trupa, to zdjęcie już jest zamknięte i umarło w takiej formie...pozwólmy mu umrzeć.


Podoba mi się to porównanie. Trafne mi się widzi.

fotna
15-03-2008, 22:47
Fotna... w canonie to jest...ustawia się RAW+JPEG i

Robie głównie w raw - zgrywam karty i dalej robie -musze mieć jak najwięcej na karcie i jak najszybszy zapis- gdy jest chwila przerwy albo gdy jestem po robocie ale jeszcze w terenie, pasowało by mi wydrukować kilka fotek by dać fotografowanym osobom - ułatwia to robienie następnych zdjęć, pracuje często z tymi samymi ludźmi na następny dzień.
Możliwość przeglądnięcia zdjęć na tanku i wydrukowania z raw albo przegrania z powrotem raw na kare i obrobienia w aparacie była by tu super sprawą.
Robie też raw+ s jpg ale to jak mam czas
Niestety najwidoczniej niewiele osób jest zainteresowanych tymi rzeczami i canon nie widzi w tym zysku - a to przecież tylko mała programik w sofcie aparatu czy tanku.

Mellan
15-03-2008, 22:56
najniższej jakości jpeg to przecie malenstwo... zawsze mozna dodać by zaoszczędzić czasu jak mówisz.znam to,bo czasem zdarza mi sie robić zdjecia stanowisk wystawowych i nie jest istotna jakość tylko ustawienie produktów na stołach, dla informacji.Nie stosujesz tego?nie działa?

fotna
15-03-2008, 23:09
Stosuje ale czasem pasowała by drobna korekta BW albo EV - dla tego samego kupił bym tank Canona -choć kosztuje....

Naps
16-03-2008, 10:29
JPEG zmusza do myslenia,do nauki...im wiecej umiesz,tym mniej musisz obrabiac.Dzisiejsze aparaty robia super JPEGi,ja wole wiecej czasu spedzic w plenerze niz przed laptopem.Robiac w jednym dniu 400 zdjec w RAW ile czasu trzeba na obrobke??

ewg
16-03-2008, 11:24
Robiac w jednym dniu 400 zdjec w RAW ile czasu trzeba na obrobke??

- Przy odpowiednim doświadczeniu (ustalony workflow), niewiele więcej niż na ich samo obejrzenie ze zrozumieniem!

A obróbka bardzo sprzyja takiemu zrozumieniu. Przy czym ważne jest "leżakowanie" plików na dysku nawet po korekcie, bo nigdy nie jest tak (przynajmniej u mnie), żeby pierwsze korekty, takie "na gorąco" były najlepsze, a jeśli nawet, to zwykle przez przypadek. RAWy muszą przejść kwarantannę, więc jest pretekst żeby do nich wracać i wciąż krytycznie oglądać, korygować i wywalać gnioty. No bo po co robić zdjęcia, których potem się nie ogląda, albo z racji braku możliwości korekty, tylko je toleruje lub wręcz na siłę sobie dopasowuje do gustu (bo mózg elastyczny jest)? :rolleyes:

ps 400 zdjęć w jednym dniu?? O zgrozo! :eek:

Naps
16-03-2008, 12:40
kazdy ma swoje zdanie-ja jestem wrogiem PSa i lampy blyskowej ,a fanem jasnych stalek i Manuala....dla mnie duza wartosc ma zdjecie poprawnie naswietlone , nie PSute.
pozdrawiam

C80
16-03-2008, 12:48
Są warunki kiedy w RAWach nie da się robić. Tak jak wcześnie ktoś napisał, przy 400 zdjęciach robienie RAWów a potem wywoływanie ich jest czasochłonne. A wyobrażacie sobie aby ktoś robił RAWy na meczach piłkarskich? Strzelał serie RAWami a potem jeszcze 50 zdjęć na stronę obrabiał ręcznie (a takie zdjęcia należy wrzucić jak najszybciej)?

Ale zgodzę się, że sporo osób może robić w RAWach bo nie zna się na ustawieniach aparatu i potem może na komputerze sobie przerobić zdjęcie żeby wyszło idealnie. Jak ktoś zna się bardzo dobrze na fotografii i bardzo dobrze zna swój aparat to idealne zdjęcie wyjdzie mu bez odpalania PS lub wywoływarki RAW.

PS. Oczywiście nie generalizuję że każdy kto robi RAW nie potrafi zrobić zdjęcia którego nie musi obrabiać na kompie, tak jak nie każdy kto robi jpg robi to dobrze.

Toffic
16-03-2008, 13:02
Jeśli mamy miejsce na karcie to tylko RAW, przecież to jest jak klisza (odnosząc się do fotografii analogowej) i nie ma tu nic do rzeczy czy ktoś zna się na fotografii czy nie, po zrobieniu odbitek wyrzucaliście swoje klisze? Powiem więcej, jeśli ktoś zna się na fotografii tym bardziej będzie skłonny zapisywać i przechowywać swoje zdjęcia w RAW.

ewg
16-03-2008, 13:07
Są warunki kiedy w RAWach nie da się robić. Tak jak wcześnie ktoś napisał, przy 400 zdjęciach robienie RAWów a potem wywoływanie ich jest czasochłonne. A wyobrażacie sobie aby ktoś robił RAWy na meczach piłkarskich? Strzelał serie RAWami a potem jeszcze 50 zdjęć na stronę obrabiał ręcznie?

Dlatego tacy ludzie pewnie nie mają podobnych dylematów, nie zakładają takich wątków i ich nawet nie czytają - Są w pracy. :lol:

A i tak sądzę, że wielu z tych strzlających setkami wykorzystuje RAW... Bo i tak nie obrabiają potem tych setek jedno po drugim tylko masowo (podobieństwami) a z drugiej strony większość z tych fotek lekką ręką trafia do kosza...

ripek
16-03-2008, 13:10
RAW. Czasami na ślubie strzelało się nawet 2000 zdjęć. I obróbka rawów jest w moim przypadku znacznie szybsza niż jpeg.

C80
16-03-2008, 13:28
I tak każdy będzie zachwalał swój sposób. Ci co robią RAWy uznają że robiący jpg nie znają się na fotografii bo robią jpg. Ci co robią jpg będą mieli inne zdanie o tych co robią RAW.

A ja robię i jpg i RAW, na meczach jpg, w plenerze RAW. Wczoraj ludziom na stronę robiłem RAW+jpg na wypadek jakby zdjęcia mi nie wyszły i trzeba było mordy obrabiać.

Pirx
16-03-2008, 13:40
Czytając argument zwolenników JPEG, że obróbka RAW jest bardzo czasochłonna, odnoszę wrażenie, że Ci którzy to piszą nie wiedzą o czym piszą.

Przecież, aby otrzymać z RAW-ów JPEG-i takie jak z aparatu, wystarczy zgrać RAW-y na komputer i wsadowo skonwertować je za pomocą DPP nie dokonując absolutnie żadnych korekt - DPP przekonwertuje zdjęcia z parametrami odczytanymi z aparatu.
W zależności od szybkości komputera, skonwertowanie np. 400 zdjęć :!: :?: zajmie kilka minut. Więc o co chodzi z tym argumentem.

Natomiast, jeśli pośród tych czterystu zdjęć znajdzie się jedna perełka, to posiadanie jej nieskompresowanego "negatywu" może okazać się bezcenne.

Doskonale przemawia do mnie argument ewg o "leżakowaniu" i kwarantannie RAW-ów - mam tak samo.
Dla mnie zrobienie w jednym dniu 400 zdjęć jest teoretycznie możliwe, ale ich obejrzenie z zainteresowaniem (choćby nie wiem co się w tym dniu działo) już nie.

Zwykle przed ostatecznym skonwertowaniem RAW-ów przeglądam je kilkukrotnie w różnych odstępach czasu, coś niecoś tam poprawiając i za każdym razem redukując ich liczbę ;) do sensownych rozmiarów, tj. kilkunastu, czasem parudziesięciu zdjęć z jednej sesji.
Nagrodą jest dla mnie to, że oglądam je np. po roku z zainteresowaniem i przyjemnością :-).
Zdaję sobie sprawę, że Ci, którzy robią zdjęcia nie tylko dla przyjemności, ale dla pieniędzy, inaczej do tego podchodzą.
Nie mniej jednak, uprzedzam zadających sobie tytułowe w tym wątku pytanie, żeby nie brali sobie do serca argumentu o czasochłonności
obróbki RAW-ów, bo jest on zupełnie nietrafiony.

C80
16-03-2008, 13:53
Przecież, aby otrzymać z RAW-ów JPEG-i takie jak z aparatu, wystarczy zgrać RAW-y na komputer i wsadowo skonwertować je za pomocą DPP nie dokonując absolutnie żadnych korekt - DPP przekonwertuje zdjęcia z parametrami odczytanymi z aparatu.
W zależności od szybkości komputera, skonwertowanie np. 400 zdjęć :!: :?: zajmie kilka minut. Więc o co chodzi z tym argumentem.


Nie mniej jednak, uprzedzam zadających sobie tytułowe w tym wątku pytanie, żeby nie brali sobie do serca argumentu o czasochłonności
obróbki RAW-ów, bo jest on zupełnie nietrafiony.

Tylko że tutaj nie chodzi o czasochłonność samej konwersji (bo to można zrobić wieloma programami szybko), a o zmianę obróbkę zdjęcia aby to jakoś wyglądało. A tego wsadowo nie zrobisz bo spora część zdjęć (zakładając że nie pstrykasz 400 zdjęć tego samego) wymaga innych od siebie ustawień.

Gdyby chodziło tylko o czas konwersji raw->jpg to nie byłoby tematu.

Toffic
16-03-2008, 13:58
Tylko że tutaj nie chodzi o czasochłonność samej konwersji (bo to można zrobić wieloma programami szybko), a o zmianę obróbkę zdjęcia aby to jakoś wyglądało. A tego wsadowo nie zrobisz bo spora część zdjęć (zakładając że nie pstrykasz 400 zdjęć tego samego) wymaga innych od siebie ustawień.

Gdyby chodziło tylko o czas konwersji raw->jpg to nie byłoby tematu.

No to ja już nic nie rozumiem, chcesz powiedzieć że te ustawienia zmieniacie edytując JPG? :confused:

Janusz Body
16-03-2008, 14:04
kazdy ma swoje zdanie-ja jestem wrogiem PSa i lampy blyskowej ,a fanem jasnych stalek i Manuala....dla mnie duza wartosc ma zdjecie poprawnie naswietlone , nie PSute.
pozdrawiam

Nawet super poprawnie naświetlone zdjęcie wymaga obróbki. Zawsze tak było i dalej tak jest. Kiedyś zdjęcie wywoływało się w ciemni i korygowało w tejże ciemni, teraz w RAW konwerterze i PSie. Możesz sobie być wrogiem PSa - wolno każdemu - ale w ten sposób funkcje wywołania zdjęcia robi za Ciebie aparat i Digic-cośtam. Digic-cośtam mało potrafi. Mniej więcej można to przyrównać do naświetlenia kliszy i oddania do labu gdzie laboludek wciska guzik "auto". Sam sobie odpowiedz na pytanie czy to jest rzeczywiście najlepszy sposób uzyskania odbitek.

Absurdalny jest pogląd, że w PS następuje jakieś psucie zdjęcia. Psują tylko ci, którzy pojęcia nie mają o PS i dorabiają teorie o jakiejś lepsiejszości czystych, nieskażonych PS-em własnych gniotów. PS wychodzi na jakieś straszne g... Tylko co najmniej śmieszna jest postawa "nie umiem korzystać z PS, nie zamierzam się tego nauczyć bo to jest straszne g...".

Jesli kupiłem dSLRa z 12 czy 14 bitami i robię w jpegach to... zapłaciłem za coś czego nie wykorzystuję. Wystarczyło kupić głuptaka - ma tylko 8 bitów i nie płacę za "zbędne" bity.

Naprawdę śmieszne są poglądy znafców wychwalających wyższość jpegów. Absurd, z którym nawet trudno dyskutować.

W pełni zgadzam się z Pirxem, że piszącym o jakiejś czasochłonności wołania RAWów należy wybaczyć albowiem nie wiedzą co piszą :mrgreen: ZoomBrowser i DPP wywołają RAWy (zrobią to identycznie jak Digic-cośtam) znacznie szybciej niż LR wogóle zaimportuje i skataloguje zdjecia więc w czym problem?

Robienie w RAW+jpeg? Strata czasu i miejsca na karcie. Negatywów nie wyrzucałem to i RAWy trzymam - razem z plikami *.xmp czyli zapisanym sposobem ich wołania.

Naps
16-03-2008, 14:08
"Czytając argument zwolenników JPEG, że obróbka RAW jest bardzo czasochłonna, odnoszę wrażenie, że Ci którzy to piszą nie wiedzą o czym piszą"

aha-czyli pstrykajac raz w cieniu ,raz w sloncu i w domu przy wysokim iso 400 zdjec ,wieczorem konwertujesz je w kilka minut(z tymi samymi ustawieniami) to moje gratulacje....
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Nawet super poprawnie naświetlone zdjęcie wymaga obróbki. Zawsze tak było i dalej tak jest. Kiedyś zdjęcie wywoływało się w ciemni i korygowało w tejże ciemni, teraz w RAW konwerterze i PSie. Możesz sobie być wrogiem PSa - wolno każdemu - ale w ten sposób funkcje wywołania zdjęcia robi za Ciebie aparat i Digic-cośtam. Digic-cośtam mało potrafi. Mniej więcej można to przyrównać do naświetlenia kliszy i oddania do labu gdzie laboludek wciska guzik "auto". Sam sobie odpowiedz na pytanie czy to jest rzeczywiście najlepszy sposób uzyskania odbitek.

Absurdalny jest pogląd, że w PS następuje jakieś psucie zdjęcia. Psują tylko ci, którzy pojęcia nie mają o PS i dorabiają teorie o jakiejś lepsiejszości czystych, nieskażonych PS-em własnych gniotów. PS wychodzi na jakieś straszne g... Tylko co najmniej śmieszna jest postawa "nie umiem korzystać z PS, nie zamierzam się tego nauczyć bo to jest straszne g...".

Jesli kupiłem dSLRa z 12 czy 14 bitami i robię w jpegach to... zapłaciłem za coś czego nie wykorzystuję. Wystarczyło kupić głuptaka - ma tylko 8 bitów i nie płacę za "zbędne" bity.

Naprawdę śmieszne są poglądy znafców wychwalających wyższość jpegów. Absurd, z którym nawet trudno dyskutować.

W pełni zgadzam się z Pirxem, że piszącym o jakiejś czasochłonności wołania RAWów należy wybaczyć albowiem nie wiedzą co piszą :mrgreen: ZoomBrowser i DPP wywołają RAWy (zrobią to identycznie jak Digic-cośtam) znacznie szybciej niż LR wogóle zaimportuje i skataloguje zdjecia więc w czym problem?

Robienie w RAW+jpeg? Strata czasu i miejsca na karcie. Negatywów nie wyrzucałem to i RAWy trzymam - razem z plikami *.xmp czyli zapisanym sposobem ich wołania.

Drogi Januszu-juz pisalem,ze kazdy ma swoje metody i moze dla Ciebie jestem gluptakiem ,ktory nie lubi PSa i nie umie robic zdjec,ale jestem z nich zadowolony jak na moje poczatki i chyba to jest dla mnie najwazniejsze.
pozdrawiam

Toffic
16-03-2008, 14:19
"Czytając argument zwolenników JPEG, że obróbka RAW jest bardzo czasochłonna, odnoszę wrażenie, że Ci którzy to piszą nie wiedzą o czym piszą"

aha-czyli pstrykajac raz w cieniu ,raz w sloncu i w domu przy wysokim iso 400 zdjec ,wieczorem konwertujesz je w kilka minut(z tymi samymi ustawieniami) to moje gratulacje....

Nie tymi samymi, tylko takimi samymi jak ustawił procesor aparatu. Przecież jak robisz te swoje 400 JPG w aparacie to każde jest wołane w DIGIC na konkretnych ustawieniach ekspozycji, a nie wg jednego szablonu z konkretnego dnia jak to sugerujesz. Robiliście coś już w RAWach ?

Pirx
16-03-2008, 14:20
Naps i C80 - nadal twierdzę, że obaj piszecie o czymś, czego kompletnie nie znacie i nie chcecie zrozumieć.

Przecież wyraźnie napisałem, że DPP konwertuje zdjęcia z parametrami aparatu.
Rozwijając temat, to jest tak, że wraz z RAW-em zapisane są wszystkie ustawienia jakie miałeś w aparacie W CHWILI robienia zdjęcia, a więc balans bieli, profil, ostrość, kontrast, saturację, przestrzeń kolorów, stopień kompresji i nie wiem co jeszcze w zależności od modelu aparatu.
DPP odczytuje to wszystko i domyślnie konwertuje zdjęcie dokładnie w taki sposób, jakby zrobił to procesor w aparacie.
Różnica jest tylko taka, że robiąc JPEG musiałeś to wszystko poustawiać PRZED zrobieniem zdjęcia - zapisanie w RAW pozwala Ci to wszystko ustawić PO zrobieniu zdjęcia.

PS widzę, że Toffic mnie uprzedził.

PS2. Dodam jeszcze dla uzupełnienia, że zdjęcie źle naświetlone jest zdjęciem źle naświetlonym zarówno w RAW, jak i JPEG. Tak samo jak zdjęcie nieostre.
Niemniej jednak, RAW daje dużo większe możliwości skorygowania ekspozycji od JPEG-a.

C80
16-03-2008, 14:23
W pełni zgadzam się z Pirxem, że piszącym o jakiejś czasochłonności wołania RAWów należy wybaczyć albowiem nie wiedzą co piszą :mrgreen: ZoomBrowser i DPP wywołają RAWy (zrobią to identycznie jak Digic-cośtam) znacznie szybciej niż LR wogóle zaimportuje i skataloguje zdjecia więc w czym problem?

Czytać ze zrozumieniem. Tutaj nie chodzi o czas konwersji, ale o czas grzebania w plikach. Przecież nie stosujemy tych samych ustawień dla różnych zdjęć.

Wy którzy robicie w RAWach wychodzicie z założenia że ktoś kto nie robi w waszym ulubionym formacje to troglodyta który powinien robić zdjęcia "małpką" bo **** z niego nie fotograf. Można jednak robić super zdjęcia strzelając tylko jpg.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Poza tym powtórzę, w pewnych warunkach RAW się nie nadaje. Spróbuj parokrotnie zrobić zdjęcia w RAW serią 20 zdjęć na kartę 4GB. Szybko aparat się zatnie, a karta szybko się przepełni.

Poza tym zwróćcie uwagę, że ktoś może robić dobre zdjęcia ale nie znać się na cyfrowej obróbce.

Sempoo
16-03-2008, 14:31
Jeśli ktoś robi super zdjęcia strzelając JPG, to po przejściu na RAW będzie robił zdjęcia nie gorsze,

Toffic
16-03-2008, 14:48
Czytać ze zrozumieniem. Tutaj nie chodzi o czas konwersji, ale o czas grzebania w plikach. Przecież nie stosujemy tych samych ustawień dla różnych zdjęć.

Wy którzy robicie w RAWach wychodzicie z założenia że ktoś kto nie robi w waszym ulubionym formacje to troglodyta który powinien robić zdjęcia "małpką" bo **** z niego nie fotograf. Można jednak robić super zdjęcia strzelając tylko jpg.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Poza tym powtórzę, w pewnych warunkach RAW się nie nadaje. Spróbuj parokrotnie zrobić zdjęcia w RAW serią 20 zdjęć na kartę 4GB. Szybko aparat się zatnie, a karta szybko się przepełni.

Poza tym zwróćcie uwagę, że ktoś może robić dobre zdjęcia ale nie znać się na cyfrowej obróbce.

Zadziwiająca jest Twoja argumentacja, ale co tam, każdy może robić jak uważa, w końcu jest demokracja. Mam jedno pytanie do Ciebie, tak z ciekawości: Nie edytujesz swoich zdjęć po zgraniu do komputera?

C80
16-03-2008, 14:55
Edytuję i kadruję, ale w jpg bo RAW się nie nadaje na mecze piłkarskie. Robię zdjęcia seryjne, ponad 300 zdjęć na meczu, jakie konsekwencje wiadomo, zapchanie aparatu, zapchanie karty.

Nie zakładaj, że robię tylko jpg. Robię i w jpg, i w RAW. RAWem (i czasami jpg) robię poza boiskiem. Potrafię natomiast zrozumieć dlaczego ludzie robią jpg.

Bulka
16-03-2008, 15:00
Sam robie foty w RAWach i nie narzekam, ale pisanie, ze na Jpegu nie da sie juz zdjec robic, to jakas paranoja.

Wiadomo ze RAW daje wieksza mozliwosc edycji klatki bez strat jakosci itd, ale to przeciez ciagle jest edycja - jak kazda inna w PSie czy innym Gimpie. Edycja, czyli nie jest to juz surowe foto. To oczywiscie nic zlego ze edytujemy foty, ale nie kumam jak mozna z jednej strony wypierac sie PSa i jpegow, a z drugiej ostro edytowac w RAWach i tlumaczac sobie ze to taka 'cyfrowa ciemnia'. Jesli jest zacne foto, to bedzie dalej swietne; na LCD aparatu, w Jpegu, RAWie itp itd. A jesli jest byle jakie to i RAWy nie pomoga ,bo to dalej bedzie to samo byle jakie foto, ale z mniejszymi szumami. Lepiej uzywac RAWow, ale nie wiem po co 'dla zasady' szmacic przy kazdej okazji jpeg.

Toffic
16-03-2008, 15:07
Edytuję i kadruję, ale w jpg bo RAW się nie nadaje na mecze piłkarskie. Robię zdjęcia seryjne, ponad 300 zdjęć na meczu, jakie konsekwencje wiadomo, zapchanie aparatu, zapchanie karty.

Nie zakładaj, że robię tylko jpg. Robię i w jpg, i w RAW. RAWem (i czasami jpg) robię poza boiskiem. Potrafię natomiast zrozumieć dlaczego ludzie robią jpg.

W takim razie OK, nie czepiam się. Jednak autor wątku postawił pytanie: 'zdjęcia w RAW czy JPG' i na tak postawione pytanie odpowiadamy. Zdecydowana większość użytkowników (zastanawiająca się nad tym pytaniem) zdecydowaną większość zdjęć nie robi w długich i częstych seriach. Moja opinia jest jednoznaczna, no ale ja nie chodzę z aparatem na mecze
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Sam robie foty w RAWach i nie narzekam, ale pisanie, ze na Jpegu nie da sie juz zdjec robic, to jakas paranoja.

Wiadomo ze RAW daje wieksza mozliwosc edycji klatki bez strat jakosci itd, ale to przeciez ciagle jest edycja - jak kazda inna w PSie czy innym Gimpie. Edycja, czyli nie jest to juz surowe foto....

Surowe foto? Za takie uważasz JPG wygenerowany przez algorytmy zapisane w aparacie? :confused:

O czym tu w ogóle piszemy? Używając konwersji z RAWa a nawet później PSa jesteś w większym stopniu Autorem zdjęcia niż używając gotowca z aparatu (zawsze gorszego) i napewno nie Twojego. To tak jakby się wypierać trybu manual bo wtedy ingerujemy w to co zrobiłby aparat w pełnym AUTO. Porównanie jak najbardziej na miejscu

Don_Pedro_123
16-03-2008, 15:21
to tak jak wybór: samochód osobowy czy opel kadett, źle postawiona rzecz....

Przepraszam że pytam: masz coś do kadeta?
A bardziej w temacie: kiedyś robiłem tylko JPG, teraz robię tylko RAW. Kiedyś ratując JPG traciłem czas i jakość (wszak każda korekcja pliku i jego zapis powoduje spadek jakości), teraz tracę tylko czas (może nieraz troszkę więcej) - ale w zamian mam szansę na uratownie fotek i ich zapis bez utraty jakości.

Toffic
16-03-2008, 15:28
Przepraszam że pytam: masz coś do kadeta?
A bardziej w temacie: kiedyś robiłem tylko JPG, teraz robię tylko RAW. Kiedyś ratując JPG traciłem czas i jakość (wszak każda korekcja pliku i jego zapis powoduje spadek jakości), teraz tracę tylko czas (może nieraz troszkę więcej) - ale w zamian mam szansę na uratownie fotek i ich zapis bez utraty jakości.

Powiem więcej: edycja a właściwie wołanie RAWów to przedłużenie przyjemności z robienia zdjęć (jeśli ktoś lubi się zajmować fotografią rzecz jasna)

C80
16-03-2008, 15:36
A najprościej napisać tak, jak ktoś chce bawić się w obróbkę i ekperymentować to niech wybierze RAW lub RAW+jpg. A jak ktoś chce mieć gotowy plik bez zabawy lub nie potrafi obrobić na kompie RAWa niech robi jpg.

Tezet-gdynia
16-03-2008, 15:40
C80, zgadzam sie, ja mam 300D i jesli chcialbym robic w RAW to aparat by sie szybko zatkal, a w tym momencie moglo by akurat TO JEDNO ujecie uciec bo fotografuje taniec ktory jest dosc szybki. W razie potrzeby pod przycisk OK mam ustawiona zmiane jakosci zdjecia i jak narazie wyrobilem sobie nawyk ze jak cos waznego z mozliwoscia dostosowania tak bardzo jak chce i mam chwile czasu to naciskam, przekrecam cykam serie i wracam do jpg spowrotem zeby nie przegapic innych momentow. Tutaj wszyscy co sa za Raw i twierdzac ze jpg to zlo to chyba nie potrafia zrozumiec poczatkujacych majacych sprzet nie powalajacy osiagami ferrari :P

Pozatym, ja, robilem przez rok zdjecia tego typu imprez kompaktem w ktorym nie bylo zapisu RAW, tylko jpg, i podczas tego okresu nauczylem sie wiele o ustawieniach zeby jpg wygladal dobrze i nadawal sie do lakkiego retuszu/poprawy ;)

Janusz Body
16-03-2008, 16:14
Czytać ze zrozumieniem. Tutaj nie chodzi o czas konwersji, ale o czas grzebania w plikach. Przecież nie stosujemy tych samych ustawień dla różnych zdjęć...

Rozumieć co jest napisane. :mrgreen: Jaki czas grzebania w plikach? Jakie grzebanie w ogóle? ZoomBrowser i DPP wywołają Ci pliki zupełnie bez grzebania w nich. Tak samo CameraRaw, C1, Breeze i każdy inny konwerter. Natomiast RAW daje możliwość daleko większej korekty tego co aparat zarejestrował. Nawet nie co fotograf zepsuł ale właśnie co aparat nie potrafił zrobić bo DIGIC się nie popisał.

Wbrew temu co insynuujesz, czyli ogólnie brak rozumu u swoich interlokutorów, rozumiem sens robienia sportu w jpegach. Natomiast mam kłopoty ze zrozumieniem Twojej argumentacji :mrgreen:

Jest tylko jedno ale dla sportu w jpegach. Sport w jpegach ma sens u reporterów sportowych, którzy przesyłają setki zdjęć do redakcji a spec-grupa w redakcji zajmuje się wborem tego co pójdzie do składu. Ogólnie podejście "seriami" a nuż coś wyjdzie raczej nie świadczy o jakiejś wysokiej klasie fotografa. Czyż nie tak? Nawet jeśli robisz 1Ds MkIII 10 kl/s to przy obecnych cenach pamięci dokupienie jednej czy dwóch kart raczej nie jest koszmarnym wydatkiem - zwłaszcza jeśli stać Cię na 1D...

Wszystkim, którzy robią w jpegach i uważają, że są świetni, robią doskonałe zdjęcia szczerze gratuluję. ...dobrego samopoczucia, nie zdjęć.

Firrdun
16-03-2008, 16:15
Na wstepie chce napisac, ze kazdy moze robic swoje zdjecia w formacie jakim mu sie podoba, ale... Rany boskie!!! Kiedy ktos pisze o wyzszosci jpg nad RAWem (moze poza przypadkiem tych serii, choc i tak sadze, ze co Ci po 30 klatkowej serii jesli jakosc kazdego zdjecia w niej jest "kompaktowa"?) to jakos do mnie nie trafia. Ktos napisal, ze dobrze naswietlony JPG to jest cos co mozna nawet uznac za "czysta fotografie" (sic!) (patrz posty o tym co obrabia "cudne" JPG w aparacie. Ja uczylem sie fotografii analogowej glownie i po przesiadce na cyfraka pierwsza rzecz jaka mi sie rzucila w oczy to wezsza rozpietosc tonalna matryc i po pierwszej sesii zrobionej w JPG (eos 30D) bylem prawie zalamany jakoscia. Szybko przeszedlem na Raw bo to moim zdaniem jedyna szansa na skorygwanie wlasciwosci matrycy.

Tak na marginesie to negatywy analogowe tez mozna na rozne sposoby obrabiac na poziomie ich wywolywania, wiec kreacja zdjec jest czym naturalnym w fotografii, nie pojawila sie z cyfrowa fotografia i Photoshopem (to tak dla "wrogow" PS) ;)

BX19TRD
16-03-2008, 16:31
A dla mnie robienie zdjęć w jpg-ach to jakiś stan niedoścignionej doskonałości.
Móc wszystkie parametry poprawnie dobrać PRZED zrobieniem zdjęcia - to dla mnie coś nieosiąglanego.
Pełen szacunek dla fotorafów robiących zdjęcia w jpg-ach, i to takie zdjęcia, którym nic dodać, nic ująć.
Oczywiście najbardziej banalną cytuacją są zdjęcia w studio. Po pierwszej serii zdjęć (RAW) można sobie tak wszystko dobrać, że następne można "trzaskać" w jpg-ach.

Póki co nie posiadłem takiej umiejętności, więc dla bezpieczeństwa robię w RAWach.

C80
16-03-2008, 16:32
Jest tylko jedno ale dla sportu w jpegach. Sport w jpegach ma sens u reporterów sportowych, którzy przesyłają setki zdjęć do redakcji a spec-grupa w redakcji zajmuje się wborem tego co pójdzie do składu. Ogólnie podejście "seriami" a nuż coś wyjdzie raczej nie świadczy o jakiejś wysokiej klasie fotografa. Czyż nie tak? Nawet jeśli robisz 1Ds MkIII 10 kl/s to przy obecnych cenach pamięci dokupienie jednej czy dwóch kart raczej nie jest koszmarnym wydatkiem - zwłaszcza jeśli stać Cię na 1D...

Proponuję abyś stanął kiedyś na meczu piłkarskim za bramką gdy następuje atak skrzydłem i przepychanki z obrońcą i robił pojedyncze zdjęcia. Wtedy pogadamy o klasie fotografa. Gwarantuję ci że gdybyś miał tak zarabiać na życie szybko byś się przerzucił na serie, albo na fotografowanie innej dyscypliny. Takie zdjęcia to sobie można robić z daleka, a nie stojąc blisko wydarzeń.

Dodam, że seria RAW w C400D kończy się po 10 zdjęciach i skutecznie zapycha aparat na kilka-kilkanaście sekund. I nie jest to wina karty a kwestia szybkości bufora.

Co do kart masz rację, można dokupić nową większą. Ja zaliczam w weekend 4 lub więcej mecze i z każdego znoszę 200-300 zdjęć po 15 MB każde.

Nigdy nie twierdziłem że jpg jest lepszy, RAW daje większe pole manewru. Ale czasami nie da rady, trzeba robić w jpg.

Naps
16-03-2008, 16:35
szkoda,ze na "zielonym kwadraciku" RAW nie dziala-oj pomogloby to niektorym....:-)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
RAWy zupełnie nie potrzebne.

--------------------------------------------------------------------------------

Temat w sam raz do Hydeparku i wzbudzający wiele emocji. Robić, nie robić? Jeśli takie jest pytanie to odpowiedź jest prosta. NIE ROBIC w RAWach

90% amatorów nie ma i nigdy nie osiągnie korzyści z robienia w RAWach, część i to całkiem spora profi zresztą również. Dlaczego?

Załóżmy trzy scenariusze - taki podział przewija się przez lata na róznych grupach dyskusyjnych:

1. Profi pstrykający mecz siatkówki, piłki nożnej czy golfa. Robi grubo ponad 1000 zdjęć dokumentujących widowisko. 99% zdjęć jest dobrze naświetlonych i skadrowanych (wysokie umiejętności). Zdjęcia muszą być szybko w redakcji. JPEG właściwie całkowicie wystarczy. Z robienia w RAWach zero korzyści - tylko kłopot z obróbką no i kto to wogóle obejrzy?

2. Amator pstrykający ten sam mecz. Kadrowanie fatalne - losowo wybrany przedszkolak zrobiłby podobne kadry Naświetlanie w 90% zdjęć jest poprawne bo automatyka aparatu jest super. Korzyści z robienia w RAWach żadne. Na kadrowanie to nic nie pomoże. Obróbka RAW może sprawić nieco kłopotów. Więcej bólu i stresów niż zysku a automatyka aparatu (w końcu zapłacona) po coś chyba jest.

3. Człowiek pstrykający okazjonalnie fotki "z wycieczki", "imienin u cioci Zuzi", zdjęcia rodzinne itp. - Korzyści z RAW żadne. Ból z obróbką duży. Człowiek często był przyzwyczajony do pstrykania analogowym kompaktem i całą obróbkę i tak robił lab. RAW to tylko kłopot (laby nie biorą). Nad RAWem trzeba popracować i jeszcze potrzebne jest minimum wiedzy. Zawracanie głowy

Mam nadzieję, że wystarczająco zniechęciłem do RAWów.

Kto na RAWach korzysta? Nikt poza bandą zwariowanych pasjonatów, którzy oczekują czegoś więcej niż "zwykłej" fotki i chcą mieć wpływ na końcowy efekt plus paru "ślubnych" i kilku landszafciarzy, którzy chcą odbitki 1x2 metry. No może jeszcze parę osób, które uważają, że jak zapłaciły za 12 bitów to chcą te 12 bitów mieć. Razem może 2-3% ogółu rynku. Pewnie mniej.

Pozdrawiam
__________________

Janusz,
Old enough to know better - but I do it anyway.

?????????

C80
16-03-2008, 16:52
szkoda,ze na "zielonym kwadraciku" RAW nie dziala-oj pomogloby to niektorym....:-)

Ktoś kto robi na zielonym kwadraciku pewnie nie wie co to RAW :-P

Gdybym mógł robić serie raw bez zacinania aparatu i bez dużej pojemności plików pewnie bym robił, bo na prawdę zdarzają mi się perełki które czasami mają drobne wady. W PS można je poprawić, ale wiadomo mając do wyboru RAW a jpg do edycji to lepiej wybrać RAW.

Naps
16-03-2008, 16:56
C80 to nie bylo do Ciebie

Toffic
16-03-2008, 17:03
szkoda,ze na "zielonym kwadraciku" RAW nie dziala-oj pomogloby to niektorym....:-)

RAWy zupełnie nie potrzebne....


Nie pozostaje mi nic innego tylko się z tym zgodzić :rolleyes:


Kończąc te wywody: Róbta co chceta i jak chceta, to w końcu i tak Wasze zdjęcia i Wy je będziecie oglądać :twisted:

Janusz Body
16-03-2008, 17:25
szkoda,ze na "zielonym kwadraciku" RAW nie dziala-oj pomogloby to niektorym....:-)

?????????

Oj Naps, Naps... a doczytał Ty do końca cały wątek?

EDIT: Zamiast wklejać wypowiedzi wystarczyło by podać linka. To taki RAW na forum :mrgreen:

sniper88
16-03-2008, 17:43
Oj Naps, Naps... a doczytał Ty do końca cały wątek?
Daj spokoj, bo jeszcze wklei caly watek do posta i sie forum zawiesi:D Ale faktem jest ze wyzej cytowana Twoja wypowiedz jest dosc jednoznaczna;) No chyba ze pisales tylko o szczegolnych warunkach robienia zdjec, to wtedy co innego:p

Ja mysle ze ludzi nienawidzacych PSa i tak do niego sami nie przekonamy, jak sie zorientuja co traca to sami to zrobia. Natomiast faktem jest, ze za pomoca softu z kiepskiego zdjecia da sie zrobic niezle, nie zawsze, ale jednak;)

Naps
16-03-2008, 17:49
wniosek-jak nie umiesz zrobic zdjecia,to raw i PS tego za ciebie nie zrobi!!do wiadomosci-mam CS3 i czasem robie w RAW(z lampa),ale w sporcie i dlugim naswietlaniu nie zawsze sie to sprawdza.

pozdrawiam

Toffic
16-03-2008, 18:08
Najgorsze jest to, iż są osoby, które traktują JPG prosto z aparatu jako swoisty negatyw, nie rozumiejąc że to robi oprogramowanie a nie sama matryca. Uważają że taki JPG jest najbliższy temu co widzi oko patrząc w wizjer. Dla nich cała sztuka fotografii cyfrowej (najwyższy poziom) to odpowiednie ustawienia w aparacie przed zrobieniem zdjęcia. Nic bardziej mylnego, dopiero świadome wołanie i korygowanie RAWa może nas zbliżyć do tego co widziały nasze oczy w momencie kadrowania.
Jeśli ktoś tego nie dostrzega to śmiem twierdzić iż nigdy nie używał świadomie RAWa, a przynajmniej nie robił porównania.

C80
16-03-2008, 18:16
To prawda. Odnoszę wrażenie że sam format RAW przeraża tych którzy się nim nigdy nie posługiwali i starają się od niego trzymać z daleka.

Tezet-gdynia
16-03-2008, 18:19
Szczegolnie jak robi sie fotki w piatek wieczorem w knajpie o bardzo dziwnym oswietleniu, jestes zmeczony, idziesz spac, na drugi dzien obrabiasz te magiczne RAW'y i co ? i pamietasz jakie tam bylo oswietlenie zeby oddac klimat zdjecia ? rzeczywiscie ustawienie wszystkiego przed wykonaniem zdjecia nie jest wazne i dopiero wolanie daje efekty. Droga publicznosci, drodzy rozmowcy, nie popadajmy w paranoje, milion osob na swiecie nie robi w raw tylko jpg i sa zadowolone. Jednemu za malo komfortu w mercedesie, innemu wystarczy maluch bo na glowe nie pada... ;)

Jak pisalem wczesniej, i jedno i drugie ma plusy i minusy, ale nie mozna popadac w skrajnosci i narzucanie tego innym ;)

Toffic
16-03-2008, 18:34
Szczegolnie jak robi sie fotki w piatek wieczorem w knajpie o bardzo dziwnym oswietleniu, jestes zmeczony, idziesz spac, na drugi dzien obrabiasz te magiczne RAW'y i co ? i pamietasz jakie tam bylo oswietlenie zeby oddac klimat zdjecia ? rzeczywiscie ustawienie wszystkiego przed wykonaniem zdjecia nie jest wazne i dopiero wolanie daje efekty. Droga publicznosci, drodzy rozmowcy, nie popadajmy w paranoje, milion osob na swiecie nie robi w raw tylko jpg i sa zadowolone. Jednemu za malo komfortu w mercedesie, innemu wystarczy maluch bo na glowe nie pada... ;)

Jak pisalem wczesniej, i jedno i drugie ma plusy i minusy, ale nie mozna popadac w skrajnosci i narzucanie tego innym ;)

Już widzę jak w knajpie wieczorem ustawiasz balans bieli przed robieniem w JPG. Dałeś bardzo fajny przykład. W knajpie wieczorem JPG jest najgorszym z możliwych rozwiązań :shock:
Proszę zrób na próbę w takich warunkach zdjęcia RAW + JPG. Wywołaj RAWa (tylko wykorzystaj potencjał - nie na odwal się) i porównaj sobie z tym Twoim, a właściwie nie Twoim a aparatu JPGiem

Tezet-gdynia
16-03-2008, 18:49
Ale ja przeciez nie jestem na NIE dla Raw ;) Gdybym mogl to bym robil wszystko w raw, ale robiac 300-400 zdjec w krotkim czasie 300D sie dosc mocno zapycha i mozna stracic akurat ten jeden wazny moment, ktory robiac w jpg jednak by sie uchwycilo ;) Akurat jedna taka sytuacja prawie mi uciekla, gdyby nie to ze osoba przciagnala element choreo troche dluzej niz zwykle to bym wogole nie mial zdjecia. Jak musze miec zdjecie w ktore moge ingerowac dosc mocno i musi ono sie udac to robie oczywiscie w Raw. Ale testy chetnie porobie jak bede mial taka mozliwosc ;) Przewaznie jestem z 2 godziny wczesniej i mam czas na dostosowanie sie, znalezienie sobie miejsca itp ;)

RNz
17-03-2008, 17:34
Panowie, zawsze istnieje złoty środek.
Jak Wam zależy BARDZO na jakości zdjęć róbcie w RAWach, jak mają to być zdjęcia z "imienin u cioci" do obejrzenia na TV, albo fotki na allegro, to po cholerę bawić się w RAWy?
jpg to podstawowy system zapisu i tak powinien być traktowany.
RAW jest sytemem zaawansowanym, dającym możliwość wpływu na jakość zdjęcia.
O czymże tu dyskutować?

Pirx
17-03-2008, 21:32
jpg to podstawowy system zapisu i tak powinien być traktowany.
RAW jest sytemem zaawansowanym, dającym możliwość wpływu na jakość zdjęcia.
O czymże tu dyskutować?

Choćby o tym, że jest dokładnie odwrotnie niż napisałeś, a mniej obeznanym czytelnikom Twoich stanowczych słów mogłoby się wydać, że wiesz o czym piszesz.

C80
17-03-2008, 21:45
Choćby o tym, że jest dokładnie odwrotnie niż napisałeś, a mniej obeznanym czytelnikom Twoich stanowczych słów mogłoby się wydać, że wiesz o czym piszesz.

To może w takim razie ja zadam pytanie. W jakim formacie praktycznie wszystkie aparaty zapisują zdjęcia? Bo zdaje się, że w jpg, a RAW jest jakby na dokładkę dla semiprofi i profi którzy mają chęć potem się pobawić.

Pirx
17-03-2008, 22:10
To może ja odpowiem pytaniem.
Co to jest RAW ?

I sam sobie na nie odpowiem.
RAW to nie jest jakiś tajemniczy, złożony i zaawansowany format zapisu zdjęcia tylko zapis surowego materiału z matrycy - zapis wielkości luminancji zarejestrowanej przez każdy z pikseli matrycy. Nie ma w nim nawet informacji o kolorach.

Za to JPEG jest to stworzona w bardzo zaawansowany sposób przez bardzo zaawansowane algorytmy i przy pomocy bardzo zaawansowanego procesora interpretacja owego RAW-a. Na dodatek poddana zaawansowanym algorytmom kompresji.

Toffic
17-03-2008, 23:20
To może w takim razie ja zadam pytanie. W jakim formacie praktycznie wszystkie aparaty zapisują zdjęcia? Bo zdaje się, że w jpg, a RAW jest jakby na dokładkę dla semiprofi i profi którzy mają chęć potem się pobawić.

hmm... trafiłeś na nieodpowiednie forum. To jest forum pasjonatów fotografii (oraz sprzętu :mrgreen:) zapis JPG w aparacie jest dla ludzi nie pasjonujących się tym zagadnieniem tylko robiących zdjęcia okazjonalnie, tacy ludzie nie są pasjonatami (zapewne mają inne pasje, hobby - wędkowanie, filatelistyka, no jest tego od groma), oni chcą sobie zrobić fotkę pamiątkową, okazjonalnie - bez dodatkowych czynności typu odpalanie jakiegoś oprogramowania w komputerze a już nie daj Boże suwania jakimiś suwaczkami. Takich ludzi jest zdecydowana większość na Ziemi i to dla nich jest szybki i bezbolesny JPG w każdym aparacie, ale tylko dlatego że jest ich duuuużo więcej od 'szajbniętych' pasjonatów.
Tylko proszę nie wyjeżdżać z jakimiś profi paparazzi walącymi niekończącymi się seriami w JPG ;-)

Gringo997
17-03-2008, 23:34
ja majac 400d z reguly robilem jpg, pozniej zaczalem raw i raw+jpg ale gdy zaczela sie reporterka wrocilem do jpg. zmienilem puche na 40d i wale w rawie. teraz z braku innej karty niz 2GB sa to sRAW ale gdyby nie raw nie udalo by mi sie walnac takich oto zdj: http://tarnow.net.pl/index.php?pokaz=wiadomosc&id=6530 (http://tarnow.net.pl/index.php?pokaz=wiadomosc&id=6530) oczywiscie tylko zdj z podpisem Sobol Maciej są moje ale dla ciekawostki dodam ze kumpel tez robil w RAW tylko ze nie ograniczala go karta wiec robil w pelnowymiarowych...

ciagle zmieniajace sie warunki, tryb M ale i tak RAW potrafi cuda. 6,5PFS tez a przy malych rawach da sie walnac dluga serie:-D czego chciec wiecej??:roll:

Toffic
17-03-2008, 23:49
....ciagle zmieniajace sie warunki, tryb M ale i tak RAW potrafi cuda. 6,5PFS tez a przy malych rawach da sie walnac dluga serie:-D czego chciec wiecej??:roll:

Chciałbym dodać, iż to nie tylko zasługa RAWa ale przede wszystkim fotografa wywołującego go. Przecież to nie kto inny tylko Autor zdjęcia przygotowuje RAWa do wywołania.
Zdjęcia fajne, gratulacje

Ludzie, już tyle postów w tym wątku a niektórzy dalej wypisują herezje traktując JPG wygenerowany przez aparat jako naturalny zrzut informacji z matrycy. Tak nie jest, takim zrzutem jest RAW. JPG z aparatu to tak jak pisze Pirx produkt finalny (wcale nie doskonały i optymalny) powstały dzięki bardzo skomplikowanym obliczeniom w procesorze aparatu - to tylko wynik mnóstwa obliczeń i naprawdę zdecydowanie lepsze wyniki otrzymany gdy do wzorów podłożymy własne parametry po zrobieniu zdjęcia a nie przed. No niestety taka jest prawda.

C80
18-03-2008, 07:11
hmm... trafiłeś na nieodpowiednie forum. To jest forum pasjonatów fotografii (oraz sprzętu :mrgreen:) zapis JPG w aparacie jest dla ludzi nie pasjonujących się tym zagadnieniem tylko robiących zdjęcia okazjonalnie, tacy ludzie nie są pasjonatami (zapewne mają inne pasje, hobby - wędkowanie, filatelistyka, no jest tego od groma), oni chcą sobie zrobić fotkę pamiątkową, okazjonalnie - bez dodatkowych czynności typu odpalanie jakiegoś oprogramowania w komputerze a już nie daj Boże suwania jakimiś suwaczkami. Takich ludzi jest zdecydowana większość na Ziemi i to dla nich jest szybki i bezbolesny JPG w każdym aparacie, ale tylko dlatego że jest ich duuuużo więcej od 'szajbniętych' pasjonatów.

Śmieszne jest takie uogólnianie. I widać, że jesteś jednym z tych którzy uważają, że nie robiący w RAW to nie fotografowie z pasją, w ogóle nie rajcuje ich fotografia (oraz sprzęt :mrgreen:) i właściwie to to amatorzy którzy nie znają się na fotografii i najlepiej jakby robili zdjęcia tylko małpkami bo lustra marnują się w ich rękach. Właściwie jak się czyta wypowiedzi RAWowców (z wyjątkiem paru głosów rozsądku, ja robię RAW w zależności od potrzeb) to większość wychodzi z takiego założenia.

Idąc twoim tokiem myślenia, według innych "pasjonatów" też nie czujesz klimatu bo zamiast robić zdjęcia i bawić się odczynnikami w ciemni, idziesz na łatwiznę dając zdjęcia do labu.

Z takimi argumentami nie ma ma właściwie co dyskutować bo są śmieszne i nieprawdziwe. NIKT nie twierdzi że jpg to lepszy format od RAW, jest jedynie wygodniejszy bo nie wymaga dodatkowego oprogramowania, wystarczy wrzucić na dysk i nie trzeba się specjalnie nad nim pochylać. RAW z kolei daje szersze pole manewru ze zdjęciami. I to jest oczywiste.

Chyba trzeba będzie zrobić głosowanie kto w jakim formacje robi bo zaczyna mnie ciekawić rozkład odpowiedzi. Zatem macie możliwość wypowiedzenia się: http://www.canon-board.info/showthread.php?t=31814

RNz
18-03-2008, 13:19
Choćby o tym, że jest dokładnie odwrotnie niż napisałeś, a mniej obeznanym czytelnikom Twoich stanowczych słów mogłoby się wydać, że wiesz o czym piszesz.

Podstawowy w sensie standardowo występujący w aparatach cyfrowych. W tym momencie nie przychodzi mi do głowy żaden aparat cyfrowy, który jpg nie robi.

rolaj
18-03-2008, 13:44
Zachęcam do zpoznania się z:
http://www.jpeg.org/
http://pl.wikipedia.org/wiki/JPEG

Pirx
18-03-2008, 15:08
RNz - czepiłem się głównie stwierdzenia, że RAW jest zaawansowanym formatem zapisu. Bo nie jest.
Jest możliwie najbardziej prymitywnym zapisem tego co padło na matrycę.

Zaś zrobienie z tego JPEG-a - Uuu... poważna sprawa. Poza samą kompresją, uzyskanie z czarno-białego RAW-a kolorowego obrazka z podkręconym kontrastem, nasyceniem i odpowiednio wyostrzonego wymaga poważnej mocy obliczeniowej i zaawansowanych algorytmów.
A że potrafi to robić nawet najgłupsza cyfrowa małpka - chwała inżynierom.

W znaczeniu popularności, przyznaję, że JPEG jest podstawowym (choć lepiej mi tu brzmi : najpowszechniej stosowanym) formatem zapisu kolorowych obrazków cyfrowych, stratnie skompresowanych.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Śmieszne jest takie uogólnianie. I widać, że jesteś jednym z tych którzy uważają, że nie robiący w RAW to nie fotografowie z pasją, w ogóle nie rajcuje ich fotografia (oraz sprzęt) i właściwie to to amatorzy którzy nie znają się na fotografii i najlepiej jakby robili zdjęcia tylko małpkami bo lustra marnują się w ich rękach.

Wiem, że to (chyba) nie było do mnie, ale jestem bardzo daleki od odsądzania zwolenników JPEG-ów od czci i wiary, a tymbardziej od umiejętności fotografowania.

Rzecz, która mnie uderza, to fakt, że spora liczba (często dość kategorycznych) wypowiedzi ZA JPEG sprawia wrażenie, jakby ich autorzy nie zadali sobie odrobiny trudu, aby poznać techniki i programy (choćby prosty i dostępny każdemu kanonierowi DPP) do konwersji RAW-ów. Ton zaś niektórych takich wypowiedzi przekonuje nas, że jest inaczej.

Brakuje mi w tych wypowiedziach obiektywizmu kogoś, kto doskonale radzi sobie z RAW-ami, ale mimo to fotografuje w JPEG.

Nie wiem, może to jest tylko przypadek, ale wśród znanych mi osobiście użytkowników dSLR, nie ma ani jednej osoby, która po zapoznaniu się z RAW-ami wróciła do JPEG.
Ja także nie mogę być obiektywny - nigdy nie zadałem sobie trudu nauczenia się, jak ustawiać wszystkie parametry konwersji w aparacie, żeby uzyskać zadowalający mnie efekt. Może dlatego, że przesiadłszy się z analoga na cyfrę, byłem okropnie zawiedziony JPEG-ami z mojego stareńkiego 10D i dopiero obrabianie RAW-ów przywróciło mi wiarę w słuszność tej zamiany.



NIKT nie twierdzi że jpg to lepszy format od RAW, jest jedynie wygodniejszy bo nie wymaga dodatkowego oprogramowania, wystarczy wrzucić na dysk i nie trzeba się specjalnie nad nim pochylać.

Także ten argument "ZA" JPEG brzmi fałszywie.
Załóżmy, że jest się geniuszem i każde zdjęcie jest doskonale skadrowane, nie wymaga cięć, jest doskonale naświetlone z prawidłowym WB, z idealnie dobranymi do warunków kontrastem, saturacją i stopniem wyostrzenia.

Oczywiście, można wzorem Kafki zachowywać tę nieskazitelną twórczość wyłącznie na dnie swojego komputera.

Przychodzi jednak moment, że zechcemy pokazać swoje zdjęcia w internecie, wysłać mailem itp.
Pojawi się konieczność zmniejszenia zdjęć, co z kolei rodzi konieczność choćby wyostrzenia po zmniejszeniu.
Jak to zrobić bez odpowiedniego programu ?

Czasem naprawdę trzeba i warto się jednak pochylić nad zdjęciem, więc to nie jest tak, że JPEG uwalnia nas od posiadania odpowiedniego oprogramowania.

romko
18-03-2008, 18:52
UF, przebrnąłem przez wszystkie wątki, trudno tu coś dodać. Napiszę tylko, że gdybym 2 lata temu miał te minimum wiedzy (odnośnie obróbki raw) co dziś, to ocalałoby wiele fajnych ujęć. Niestety większości ujęć w postaci w jpgów z tamtego okresu w większości nie nadaje się obróbki, chociażby ze względu na skopany przez soft aparatu WB. A jak mam naprawiać jpeg to mam mdłości, bo efekt finalny i tak nie zostanie odzyskany, mimo nakładu mnóstwa czasu i energii. Rzeczywiście, zgodzę się z kilkoma osobami, robienie w rawach jest mniej czasochłonne. Jeśli ktoś kto zaczyna i w to nie wierzy - to tylko kwestia czasu. Wystarczy dobrze zapoznać się z możliwościami konwerterów, pobawić się trochę szarą kartą, potem już się nie chce wracać. A odgrzebywanie starych rawów i spojrzenie na stare ujęcie z perspektywy czasu to prawdziwa frajda. Ludzie - nie wyrzucajcie rawów!!! Zawsze można je zgrać na płytkę DVD, tak dużo miejsca to nie kosztuje.:razz:

Toffic
18-03-2008, 21:29
Z takimi argumentami nie ma ma właściwie co dyskutować bo są śmieszne i nieprawdziwe. NIKT nie twierdzi że jpg to lepszy format od RAW, jest jedynie wygodniejszy bo nie wymaga dodatkowego oprogramowania, wystarczy wrzucić na dysk i nie trzeba się specjalnie nad nim pochylać....



No tak, wiem skąd bierze się nasz spór. Prawdopodobnie robisz bardzo dużo zdjęć. Ja wolę mieć mniej ale takich nad którymi się pochylam. Ostatnie słowa Cytatu z Twojej wypowiedzi zastanowiły mnie i już znam odpowiedź, dlaczego nie chcesz mieć swoich zdjęć w postaci RAWów.
Twoja argumentacja o wygodzie JPG nie przemawia do mnie (wcale nie jest wygodniejszy), może jest szybszy w przekazaniu (nie pokazaniu) zdjęć komuś ale nic poza tym. Po co trzaskać zdjęcia nad którymi nie będziemy się pochylać? Tylko po to żeby je magazynować na dysku?

C80
18-03-2008, 21:36
Ostatnie słowa Cytatu z Twojej wypowiedzi zastanowiły mnie i już znam odpowiedź, dlaczego nie chcesz mieć swoich zdjęć w postaci RAWów.

A mówiłem żeby nie zakładać, że nie robię RAW. Robię gdy robię normalne zdjęcia, zaś ponad 90% moich zdjęć to nie RAW a jpg bo (jak już parokrotnie pisałem wcześniej) RAW nie nadaje się do fotoreporterki piłkarskiej (a to właśnie robię na co dzień) ze zdjęciami seryjnymi. Cofnij się o kilka postów to przeczytasz dlaczego, a są to ograniczenia samego aparatu. Zasponsoruj mi aparat który robi RAW w serii co najmniej 15 kl i się nie zapycha oraz kartę 16 GB to pogadamy o RAWach w moim zyciu.

Janusz Body
18-03-2008, 21:42
...Zasponsoruj mi aparat który robi RAW w serii co najmniej 20 kl i się nie zapycha oraz kartę 16 GB to pogadamy o RAWach w moim zyciu.


A który aparat robi 20 klatek na sekunde? Chyba fora pomyliłeś - Ty mówisz o kręceniu filmów.

25 lat temu TEŻ robiono zdjęcia na meczach piłkarskich, że nieśmiało zauważę. Czy były gorsze niż teraz? EDIT: Chyba nie było aparatu powyżej 5-6 fps

Rozumiem wygodę jpegów do takich celów ale bez przesady.


EDIT: Oooooo.... widzę, że zapotrzebowanie spadło "tylko" do 15 fps. (Last edited by C80 : Dzisiaj at 20:39.)

C80
18-03-2008, 21:45
Przejęzyczenie. Chodziło o 15-20 klatek bez zacinania i mulenia aparatu. A nie klatek na sekundę, zdaje się że 1D robi 10 kl/s.

25 lat temu nie było internetu więc nikt nie wrzucał 50-60 zdjęć na stronę (czy do gazety) z jednego meczu więc nie ma co porównywać starych czasów i nowych.

Janusz Body
18-03-2008, 21:56
...
25 lat temu nie było internetu więc nikt nie wrzucał 50-60 zdjęć na stronę (czy do gazety) z jednego meczu więc nie ma co porównywać starych czasów i nowych.

Mylisz się i to bardzo. Przeciętny fotoreporter przynosił z meczu i 20 filmów po 36 klatek każda. Internet nie ma tu nic do rzeczy.

Rozumiem wygodę jpegów na meczu. To akurat jest oczywiste. Tylko co to ma wspólnego z pytaniem RAW czy JPEG.

Porównywać "stare" i "nowe" czasy jak najbardziej trzeba. Różnice są i to olbrzymie. Tylko nie w technologi a w myśleniu. Kiedyś myślało się ZANIM wcisnęło się spust. Teraz myśli się po - "kto to obrobi?". Wygodnictwo, "a nuż coś wyjdzie" czyli "może się uda" = brak podstawowej wiedzy i niechęć do nauki. Z RAWami jest to samo. Nienawidzą ich Ci którzy ich nie używają i nie chcą się nauczyć.

koraf
18-03-2008, 21:57
Zastanawiam się jak obrabiają zdjęcia zwolennicy jpg ,że zdjęcia mają lepsze niż z RAW :confused: .
Ja tak nie potrafię :oops: , ponieważ u mnie zdjęcia po obróbce z RAW są po prostu lepsze :mrgreen: i ja wolę te lepsze ...

C80
18-03-2008, 22:08
Mylisz się i to bardzo. Przeciętny fotoreporter przynosił z meczu i 20 filmów po 36 klatek każda. Internet nie ma tu nic do rzeczy.

No 20 filmów x 36 zdjęć daje mi w sumie 720 zdjęć z czego góra 10 (licząc zdjęcia dla różnych gazet) była publikowana, i jak to ma się do twojej wypowiedzi "Tylko nie w technologi a w myśleniu. Kiedyś myślało się ZANIM wcisnęło się spust." Widać myślę lepiej bo z meczu mam nie więcej niż 300 zdjęć z czego przeważnie spokojnie 70-80 do publikacji. A więc stare i nowe znacznie się różni.


Rozumiem wygodę jpegów na meczu. To akurat jest oczywiste. Tylko co to ma wspólnego z pytaniem RAW czy JPEG.

A ma to wspólne, że większość aparatów po 10 RAWach w serii się zacina (na dłuższy lub krótszy okres, w efekcie można wiele przegapić na boisku), do to staram się powiedzieć tym którzy mówią, że tylko RAW a jpg jest dla fotonieuków. Ja twierdzę, że określonych okolicznościach RAW nie ma szans bo kwestie technologiczne stoją na przeszkodzie (już odchodząc od tych którzy nie chcą bawić się obróbkę RAWów).


Z RAWami jest to samo. Nienawidzą ich Ci którzy ich nie używają i nie chcą się nauczyć.

Kilka stron tematu i póki co nie widziałem posta w którym ktoś zdecydowanie powiedział JPG jest super, a RAW jest do bani. Sam tego też nigdy nie powiedziałem i nie powiem bo jpg robię z musu bo aparat nie wyrabia, a nie dlatego, że RAW'a nie lubię.

sir-torpeda
18-03-2008, 22:20
99 procent zdjęć robionych przeze mnie to JPGi. RAWy okazjonalnie - tylko wtedy, kiedy są naprawdę fatalne warunki oświetleniowe (albo za ciemno, albo aparat nie radzi sobie z ustawieniem balansu bieli). Kiedyś było dokładnie odwrotnie, ale od czasu, gdy zacząłem robić foto newsową - nie ma w redakcji czasu i warunków do wywoływania rawów, nie ma ich w terenie. Na RAWy to może sobie pozwolić ewentualnie ktoś robiący zdjęcia do tygodników, gdy nie musi ich od razu oddawać.

Nie twierdzę, że jpg jest lepszy, ale po prostu w pewnych sytuacjach praktyczniejszy. Z rawu można uzyskać dużo lepsze efekty, ale czasem różnice są po prostu minimalne, nie warte zabawy - szczególnie w dzień, gdy nie ma zbyt dużych kontrastów.

Ktoś, chyba nawet na tym forum, napisał, że JPG jest bardziej wymagającym formatem zapisu zdjęć w aparatach - bo żeby zrobić dobrego JPGa, trzeba dobrze nastawić parametry ekspozycji i balans bieli jeszcze _przed_ zrobieniem zdjęcia, a nie dopiero po - bo gdy zrobimy zdjęcie na iso 1600 na jpgu to już nie ma zbyt wielkich możliwości jego edycji w programie graficznym, jeśli nie chcemy ziarna.

C80
18-03-2008, 22:28
"A ma to wspólne, że większość aparatów po 10 RAWach w serii się zacina

No tutaj jednak przesadziłem. Nie większość, ale sporo w tym mój 400D.

sir-torpeda ujął dobrze to wszystko ujął.

Toffic
18-03-2008, 22:36
A mówiłem żeby nie zakładać, że nie robię RAW. Robię gdy robię normalne zdjęcia, zaś ponad 90% moich zdjęć to nie RAW a jpg bo (jak już parokrotnie pisałem wcześniej) RAW nie nadaje się do fotoreporterki piłkarskiej (a to właśnie robię na co dzień) ze zdjęciami seryjnymi. Cofnij się o kilka postów to przeczytasz dlaczego, a są to ograniczenia samego aparatu. Zasponsoruj mi aparat który robi RAW w serii co najmniej 15 kl i się nie zapycha oraz kartę 16 GB to pogadamy o RAWach w moim zyciu.

No a Ty ciągle z tą fotoreporterką na meczach. Zerknij na temat tego wątku - tu chodzi o robienie zdjęć ogólnie w różnych miejscach i okolicznościach. Gdyby Płuciennik miał taki problem jak Ty nie zadawałby tego pytania bo sam by wybrał te JPGi i nie miałby wątpliwości. Ciągle mówisz o długich i częstych seriach, dobra w porządku robisz JPG i jest OK. Ja jednak dalej twierdzę i co więcej - nie zmienię zdania :smile:, iż najlepszym rozwiązaniem jest robić swoje zdjęcia w postaci RAWów.

Janusz Body
18-03-2008, 22:39
No 20 filmów x 36 zdjęć daje mi w sumie 720 zdjęć z czego góra 10 (licząc zdjęcia dla różnych gazet) była publikowana, i jak to ma się do twojej wypowiedzi "Tylko nie w technologi a w myśleniu. Kiedyś myślało się ZANIM wcisnęło się spust." Widać myślę lepiej bo z meczu mam nie więcej niż 300 zdjęć z czego przeważnie spokojnie 70-80 do publikacji. A więc stare i nowe znacznie się różni....


Sorry ale chrzanisz aż się słabo robi. Sportowe zdjęcia zza bramki nigdy nie polegały na jakimś wysiłku myślowym. Zbytnim "ahrtyzmem" też nigdy nie grzeszyły. Ot zdjęcia akcji. Na meczach koszykówki czy palanta w stanach cykaja i po 4000-5000 zdjęć. (Zwróć proszę uwagę na formę "i po" - bo to nie oznacza, że każdy tyle robi tak samo jak "i po 20 filmów"). W redakcji jest cały sztab ludzi, żeby to przejrzeć, wybrać i obrobić do druku. Po sali maja porozwieszane całe zestawy lamp.

Nie musisz nikomu udowadniac, że do pewnych bardzo specyficznych zastosowań jpeg jest wystarczający co zupełnie nie oznacza, że jest lepszy w jakimkolwiek stopniu.

To że Ty masz taki a nie inny aparat to... Twój problem. Nie wmawiaj innym, że tylko jpeg bo to zwyczajnie nieprawda. Masz takie a nie inne ograniczenia - również finansowe ale nie wszyscy tak mają. W porządniejszych redakcjach mają po kilka 1D2 MkIII z 10 fps i nie mają Twoich ograniczeń.

JPEG jest dla foto nieuków. Tak ogólnie tak właśnie jest. To jest dla tych co kupują telefon komórkowy z 5 mpix i pytają czy będą z tego dobre zdjęcia. Są wyjątki i akurat sport jest jedną z nielicznych dziedzin gdzie jpegi się sprawdzają. Ale wyjątki to nie reguła.

C80
18-03-2008, 22:40
Temat już dawno został wyjaśniony, że skoro ktoś pyta o to w jakim formacie robić to powinien w jpg.

Ja natomiast usiłuję wyjaśnić, że są okoliczności niemożliwiające robienie RAWa i dobrze to wyjaśnił sir-torpeda.

Don_Pedro_123
18-03-2008, 22:46
W kwestii sportu: byłem na Pedro's Cup i nie wyobrażam sobie robienia tam w JPG. Warunki były takie, że gdyby nie RAW, to chyba nic by nie wyszło. Czyli był RAW i często seria... Tylko to ratowało sytuację i pozwalało mieć jakikolwiek SENSOWNY materiał.
Z drugiej strony - czyli pozasportowej - muszę powiedzieć, że obecnie żadnych fotek nie robię w JPG. Po zrobieniu materiału i zrzuceniu na dysk robię szybką selekcję i wybieram potrzebne ujęcia. Później szybka korekcja i transfer do JPG. I gotowe. Materiał ląduje na serwerach agencji. Czy to takie straszne? Nie wyobrażam sobie, aby mając "wentyl bezpieczeństwa" w postaci RAW nie skorzystać z niego i ryzykować może najlepsze ujęcie dla wygody szybkiego zrzucenia na dysk...

C80
18-03-2008, 22:49
"JPEG jest dla foto nieuków."

Bez komentarza. Po prostu nie warto takiej wypowiedzi komentować.

Nie trzeba robić w RAW aby być dobrym fotografem, tak jak robienie w RAW nie zrobi eksperta. Ale widać mamy inne zdanie.

Don_Pedro_123
18-03-2008, 22:50
Ja natomiast usiłuję wyjaśnić, że są okoliczności niemożliwiające robienie RAWa

Ja uważam raczej odwrotnie: są okoliczności, które ewentualnie umożliwiają robienie tylko w JPG.

C80
18-03-2008, 22:55
Szklanka w połowie pusta, w połowie pełna.

Janusz Body
18-03-2008, 22:57
"JPEG jest dla foto nieuków."

Bez komentarza. Po prostu nie warto takiej wypowiedzi komentować.
....


Przeczytałeś całą moją wypowiedź? Zrozumiałeś? Chyba jednak nie.

Tezet-gdynia
18-03-2008, 23:01
To ja mam pomysl, zrobie 2 zdjecia takie same, te same czasy, wszystko to samo, jedno jpg, drugie RAW, Ci co sa za raw niech obrobia i wrzuca swoja wersje ktora jest wg nich poprawna - klisze tez sie zanosilo do wywolania a ludzie tam nie wiedzieli w jakich warunkach robil fotograf. Na koncu wszyscy umiescimy finalne efekty tego rawa, a ja wrzuce jpg i porownamy ? Oczywiscie fotka ma oddawac klimat zdjecia ;) Co Wy na to ?

Dalej twierdze ze sa sytuacje w ktorych raw jest wysmienity i daje lepsze warunki niz jpg, ale jpg czasami jest praktyczniejszy tak jak C80 pisal wczesniej, chociazby predkosc z ktora i ja takze mam problem, gdyby nie blokowanie aparatu na pewien czas to robil bym raw, ale mozna stracic wiele ciekawych chwil dzieki temu czekaniu. W jednej sekundzie widzisz super kadr, super mine, wszystko super, robisz zdjecie, za chwile lepszy kadr, robisz zdjecie, wkoncu robisz serie bo jest coraz lepiej i lepiej, myslisz ze to juz najlepsze z mozliwych a tu PACH, serce zamiera bo oczom ukazal sie kadr idealny i bufor aparatu zapchany, pot na czole, serce wali itp ;)

To tylko taki przyklad ktory jest bardzo realny i mozna czesto stracic cos waznego przez to ze aparat sie zapycha szybciej. Nie kazdego stac na super sprzet o predkosci nadswietlnej ktory zrobi tak dluga serie jak sie chce i pisanie ze w niektorych redakcjach maja po kilka sztuk takich a nie innych modeli mija sie z celem i pokazuje czlowiekowi ze jednak na swiecie liczy sie kasa, najwyzszy model marki daje tylko rade w takich warunkach i ogolnie ze nie rob zdjec bo masz za slaby sprzet. To jest podejscie malo profesjonalne. Tak to odbieram, to ze kogos stac na cos to nie znaczy ze drugiego tez i nie mozna mu zabraniac pisania o swoich problemach i jak je czasami rozwiazac w tym przypadku jpg'ami zamiast raw ;)

Don_Pedro_123
18-03-2008, 23:04
Jeżeli masz RAW-a z Nikona, to chętnie spróbuję (używam CaptureNX i nie wiem, czy wczytałby RAW-a z Canona).

Janusz Body
18-03-2008, 23:10
To ja mam pomysl, zrobie 2 zdjecia takie same, te same czasy, wszystko to samo, jedno jpg, drugie RAW, Ci co sa za raw niech obrobia i wrzuca swoja wersje ktora jest wg nich poprawna - klisze tez sie zanosilo do wywolania a ludzie tam nie wiedzieli w jakich warunkach robil fotograf. Na koncu wszyscy umiescimy finalne efekty tego rawa, a ja wrzuce jpg i porownamy ? Oczywiscie fotka ma oddawac klimat zdjecia ;) Co Wy na to ?


Takie zabawy były dość popularne na zachodnich forach jakieś dwa lata temu :) w nieco innym celu.

Udowadnianie wyższości RAWa nad JPEGiem albo na odwrót zwyczajnie nie ma sensu.

Zgadzam się z Sir-Topiciem - w redakcjach czasu nie ma na zabawe z obróbką i jakość druku jest tak gówniana, że i tak nie widać różnicy. Sport, dzienniki, szybka reporterka usprawiedliwiają użycie JPEGa. Powtórzę po raz kolejny i ostatni "usprawiedliwiają" rózni sie dość wyraźnie od "uzasadniają".

Wobec conieco agresywnej postawy niektórych uczestników tej dyskusji ja się wycofuję z niej całkowicie - nawet czytać nie będę. Po co się denerwować tekstami nie na temat.

Tezet-gdynia
18-03-2008, 23:14
Don Pedro, niestety raw z canona

Janusz Body, wlasnie i o to chodzi, zeby czlowiek wiedzial kiedy zastosowac jpg, a kiedy raw, jak mu sie nie beda podobac jpg i straci cos waznego to sproboje w raw i bedzie tak dlugo je wolal az uzyska jakis tam jego zdaniem zadowalajacy efekt, a skolei jesli bedzie mu przeszkadzac predkosc np seri raw i zobaczy ze w takich warunkach mozna jpg i beda dobre to tylko trzeba pogratulowac ;) Poprostu trzeba dopuscic mozliwosc uzywania tego i tego, jak ktos pisal, zdjec na allegro w raw robic nie ma sensu...

Don_Pedro_123
18-03-2008, 23:19
He he... Faktycznie...
Zapomniałem, że na Allegro robię w JPG i to w możliwie najniższej jakości ;)

C80
18-03-2008, 23:22
Janusz_body, chyba wyraziłeś się jasno i nie myl moich wypowiedzi z agresją. Może jednak zamiast tego "JPEG jest dla foto nieuków. Tak ogólnie tak właśnie jest." napisz: "RAW jest dla profesjonalistów i zapaleńców którzy chcą skorygować zdjęcia już po ich zrobieniu".

Pamiętaj że jpg też wymaga wiedzy z zakresu fotografii (nastawy, oświetlenie itp.). To nie jest format w którym ustawisz sobie aparat, klikniesz i wyjdzie ci zdjęcie na jakieś Gran Prix. A stawiacie praktycznie znak równości między tymi co robią w jpg a tymi co robią wszystko na programach tematycznych lub na auto. A ci są właśnie często niereformowalnym betonem.

Sam nigdy nie twierdziłem że RAW to syf, a jpg to zbawienie świata. RAW ma o wiele więcej zalet. Ale wielu ludziom jpg wystarcza i robią mimo ograniczeń formatu dobre zdjęcia.

Toffic
18-03-2008, 23:40
....Poprostu trzeba dopuscic mozliwosc uzywania tego i tego, jak ktos pisal, zdjec na allegro w raw robic nie ma sensu...

Mam wrażenie, że ciągle zapominacie o temacie tego wątku. Jego Autorowi zapewne nie chodziło o jakieś mikro-fotki do allegro, czy materiał do redakcji z imprezy o objętości 10 GB - tam zapewne sami powiedzieliby mu o co im chodzi, np. żeby się nie wygłupiał z jakimiś RAWami przypadkiem bo im się nie chce albo nie mają czasu na takie 'zabawy'. Chodzi o zdjęcia dla nas samych, dla amatorów fotografii (smakoszy że tak się wyrażę:-)). Nie bierzecie pod uwagę że np. za 10 lat będziecie mieć w domu wielkoformatowe (wielkorozdzielcze :?:) wypasione projektory na całą ścianę? Wtedy każdy detal przy obecnych rozdzielczościach będzie miał znaczenie, będą widoczne wszystkie możliwe zakłócenia - artefakty. No co? taki scenariusz nie jest możliwy? I co ja powiem wtedy córce, żonie? Chrzanić to że te stare zdjęcia nie są takie czyste i klarowne, chodźcie porobię wam teraz dużo lepsze moim super wypasionym EOS coś tam coś tam. No przecież spalę się ze wstydu że wydałem wtedy tyle kasy a te wielkie zdjęcia jakieś takie mdłe i wyprane. :smile:

rolaj
19-03-2008, 01:42
Sorry ale chrzanisz aż się słabo robi. Sportowe zdjęcia zza bramki nigdy nie polegały na jakimś wysiłku myślowym. Zbytnim "ahrtyzmem" też nigdy nie grzeszyły. Ot zdjęcia akcji.
Bez urazy Janusz, idź na stadion, stań za bramką i zrób zdjęcie. Dobre. Bez wysiłku myślowego. To może być interesujące doświadczenie. Ogromie cenię twoją wiedzę o technice fotografii, cyfrowej zwłaszcza. Ale forma (czytaj w tym kontekście "technika"), to tylko częśc tego co staje się zdjęciem. Jak i każdej z innych dziedzin, wybacz patos, twórczości. Wiele ze zdjęć, które zmieniły nie tylko spojrzenie na fotografię, ale i wpłyneły jakoś tam na spostrzeganie rzeczywistości było tak słabych technicznie, że nawet wywoływanie z RAW'ów niewiele by pomogło. Ale Ty, ja, tzw. "wszyscy" (znów wybacz prodszę patos) mamy je jakoś tam zakodowane pod czaszką. A miliony doskonale odwzorowanych obrazkow spłyneło sobie niezauważalnie jak woda po kaczce. Fotografia to dużo, dużo więcej niż doskonałość techniczna.

rolaj
19-03-2008, 03:08
[quote=Janusz Body;444722]JPEG jest dla foto nieuków. [quote]
Wiesz co, przeczytałem wszystko w Twoim poście, w moim niedoskonałym mniemaniu ze zrozumieniem. I jest mi cholernie przykro. Nie dlatego, że fotografuję w większości w jotpegach. Dlatego, że to akurat Ty mieszasz ludziom w głowach. Fotografia nie jest tylko techniką zapisu. Jest sposobem wycinania i utrwalania, za pomocą urządzenia, kawałka rzeczywistości. Lepiej lub gorzej wyselekcjowanego przez użytkownika sprzętu. Lub kreowania, nierzeczywistości owszem też. Nie wolno tak dyskredytować wszystkich tych, co w swoich aparatach mają difoltowo ustawione jpg. Zdarzają sie mniej lub bardziej "wszystcy". To tak jakbyś Banachowi na przykład miał za złe, że swoje przemyślenia zapisywał na serwetce, a nie na odpowiednio sformatowanym arkuszu nieskazitelnie białego papieru. Na końcu procesu zwanego fotografią jest zdjęcie, a nie sposób dochodzenia do niego.

KMV10
19-03-2008, 10:06
(...) Na końcu procesu zwanego fotografią jest zdjęcie, a nie sposób dochodzenia do niego.
Podoba mi się to co napisałeś - odbitka jest najistotniejsza, dyskusja o formatach jest drugorzędna. :mrgreen:

kieplinek
19-03-2008, 12:49
ja tu jestem nowy i co ja tam mogę wiedzieć... ale głos zabiorę w jednej sprawie

Napisał Janusz Body Zobacz post
Sorry ale chrzanisz aż się słabo robi. Sportowe zdjęcia zza bramki nigdy nie polegały na jakimś wysiłku myślowym. Zbytnim "ahrtyzmem" też nigdy nie grzeszyły. Ot zdjęcia akcji.
czym jest artyzm zatem?
robiłeś kiedyś zdjęcia sportowe?
zapraszam na mecz usiądziesz i bez zbędnego myślenia będziesz pstrykał zdjęcia chętnie zobaczę efekt.
i ostatnie pytanie jakiego wysiłku umysłowego wedle szanownego pana wymaga fotografia zwierząt w lesie czy cycków u kobiety?

bebesky
19-03-2008, 13:43
i ostatnie pytanie jakiego wysiłku umysłowego wedle szanownego pana wymaga fotografia zwierząt w lesie czy cycków u kobiety?

nie chcę nikogo bronić ale
żeby zrobić zdjecie - to nawet małpa może zrobić zdjęcie.
Podczas imprez sportowych jesteśmy zdani tylko i wyłącznie na to co się wydarzy na arenie sportowej, nie mamy najmniejszego wpływu na ustawienie obiektu fotografowanego, oświetlenie, itp. Jedyne co możemy zrobić to odpowiednio skadrować ujęcie a przy pewnej wprawie i znajomości tematu odpowiednio przewidzieć np. podanie, zachowanie bramkarza itp. Robiąc zdjecia seriami po 20 klatek jedyne co jest do zrobienia to odpowiednio przesuwać aparat (jeżeli stałoogniskowy obiektyw) lub dodatkowo umiejętnie posługiwać się zoomem (choć zawsze potem można wykadrować) w przypadku obiektywu zmiennoogniskowego.

Wybacz ale jakiś strasznie wielkich umiejętności do tego nie potrzeba bo i tak w dużej mierze zdany jesteś na przypadek i na to co ci zaserwują sportowcy.

Porównywanie z tym fotografii portretowej, aktów czy choćby fotografii zwierząt jest moim zdaniem kosmicznym nieporozumieniem

Akty i portret: żeby dobrze ustawić światło, modelkę/modela, parametry ekspozycji i uzyskać porządany efekt nie wystarczy jechać seriami po 20-30 klatek. Tu trzeba wiedzieć z góry jaki się chce uzyskać efekt i tym co różnicuje te dwa rodzaje fotografii jest to że akurat w tym przypadku to fotograf decyduje o wszystkim co jest na zdjęciu.
Fotografowanie ptaków, zwierzat itp: podejście do zwierzyny - dzikiej zwierzyny, wymaga znacznie większej umiejetności niż kupienie biletu lub dostanie akredytacji i usadzenie dupska za bramką. Żeby znaleźć dogodne miejsce zbudować czatownie, zwabić zwierzynę trzeba mieć znacznie więcej wiedzy, cierpliwości i umiejętności niż tylko nauczyć sie reguł jakimi rządzi się dana dycyplina sportowa. Ponadto w tej fotografii również często fotograf decyduje o miejscu w jakim bedzie fotografował (i znam takich którzy potrafią dokładnie w to miejsce zwabić zwierzynę) a co za tym idzie tło na jakim będzie fotografowany obiekt, decyduje o oświetleni - choćby poprzez wybór pory dnia,
NIe dyskredytuję fotografii sportowej bo też jest to ciekawe i tu też się zdarzają ludzie któzy poprzez swoją wyobraźnię, umiejętność przewidywania robią świetne zdjecia ale nie mają większego wpływu na to jak sportowiec bedzie oświetlony, w jakiej będzie pozie, jak będzie wyglądało tło za nim - musi się zdać na "przypadek" i to co zrobi sportowiec.

Juriko
19-03-2008, 14:18
Parę słów tylko, w temacie. Jestem przekonany, że wszyscy z biorących udział w dyskusji wiedzą czym jest raw i czym jest jpeg. Wiedzą również co daje korzystanie z obu formatów. I jestem przekonany w 100%, no może w 99% ;) że wybierając któryś z tych formatów robią to świadomie mając ku temu konkretne argumenty.
Dyskusja jest wbrew pozorom ciekawa, o ile nie zmierza do narzucania komuś jakiegoś formatu, z góry odrzucając argumenty używających akurat innego formatu.
Sam korzystam z raw'u gdy mam taką potrzebę, lub wiem, że warunki nie umożliwią mi uzyskanie akceptowalnego jpg'a.
Dlaczego nie wszystko robię w rawach? Ano z prostej przyczyny. Kompik za słabiutki póki co, do tego przestrzeni magazynowej też nie za dużo. Wiem, wiem, po co tyle pstrykać, należy myśleć przed ;), do tego trzeba robić szybko selekcję, ale znając życie, ciągle brakuje na to czasu, a miejsce na dysku szybko się kurczy i zestaw płyt DVD niepokojąco zwiększa.
Po modernizjacji kompa, zakupie do posiadanych 7GB w kartach, ze dwóch 8 gigowych, kto wie, może wszystko, a przynajmniej większość będę trzaskać na "surowo". ;)

kieplinek
19-03-2008, 14:47
Wybacz ale jakiś strasznie wielkich umiejętności do tego nie potrzeba bo i tak w dużej mierze zdany jesteś na przypadek i na to co ci zaserwują sportowcy
zawsze jesteś zdany na przypadek... a faktycznie nie trzeba mieć żadnych umiejętności- powiedz to ludziom którzy robią zdjęcia np w NBA, dla SI itd.
(...)

Akty i portret: żeby dobrze ustawić światło, modelkę/modela, parametry ekspozycji i uzyskać porządany efekt nie wystarczy jechać seriami po 20-30 klatek. Tu trzeba wiedzieć z góry jaki się chce uzyskać efekt i tym co różnicuje te dwa rodzaje fotografii jest to że akurat w tym przypadku to fotograf decyduje o wszystkim co jest na zdjęciu.
jeżeli definicją zdjęć sportowych dla ciebie jest jechanie na serii to też świadczy o Tobie
nie napisałem, że nic nie różni tych dwu rodzajów fotografii... mnie denerwuje szukanie "artyzmu" i motywowanie że jak go nie ma to już jest prościzna fotograficzna. A i uwierz, że nawet przy aktach w studiu nie wszystko zależy od fotografa jest jeszcze model.
(...)


Fotografowanie ptaków, zwierzat itp: podejście do zwierzyny - dzikiej zwierzyny, wymaga znacznie większej umiejetności niż kupienie biletu lub dostanie akredytacji i usadzenie dupska za bramką.

zostawię bez komentarza bo to samo za siebie mówi


Ponadto w tej fotografii również często fotograf decyduje o miejscu w jakim bedzie fotografował (i znam takich którzy potrafią dokładnie w to miejsce zwabić zwierzynę) a co za tym idzie tło na jakim będzie fotografowany obiekt, decyduje o oświetleni - choćby poprzez wybór pory dnia
Wyobraź sobie że jest podobnie w sporcie, gdzie fotograf potrafi być na miejscu dobre 5 godzin przed zawodami i ustawiać aparaty pod przeróżne kadry i pod światło na hali. I też potrafi "przewidzieć" gdzie dany zawodnik się zjawi i jakie światło tam będzie, jakie tło...


...nie mają większego wpływu na to jak sportowiec bedzie oświetlony, w jakiej będzie pozie, jak będzie wyglądało tło za nim - musi się zdać na "przypadek" i to co zrobi sportowiec.
czytaj jak wyżej... no i oczywiście fotografując zwierzynę nie jest się zdanym na to jak zachowa się obiekt czy słonko nie zajdzie itd..

śmieszne są takie dyskusje szczególnie gdy mowa o wyższości jednej dziedziny nad druga... włożonym wkładzie pracy... czy artyzmie...

1jac
19-03-2008, 15:36
Wiem, wiem, po co tyle pstrykać, należy myśleć przed ;)

Myślenie przed.... to brzm jak ostrzeżenie przed przypadkowym seksem.;)
Zdecydowanie myślę przed zrobieniem zdjęcia jednak wybieram RAW. Dlaczego? 14 bitów! To bonus pozwalający na delektowanie się owocami wcześniejszego myślenia. Dodatkowe 6 bit ponad możliwości jpg. Tego nie da się przecenić. Krytykować mogą jedynie Ci, co nigdy nie zakosztowali.

C80
19-03-2008, 16:04
Robiąc zdjęcia zza bramki mamy ponad 60 metrów do wyboru plus 60 z drugiej strony boiska. Więc to nie do końca tak, że "usadzi się dupsko za bramką". Dodajmy do tego po 100 metrów po bokach boiska i mamy do w sumie coś około 350 metrów do wyboru. A kwestia wyboru właściwego miejsca do strzelania fotek to też pewna umiejętność.

Poza tym piłka nożna w sytuacjach podbramkowych jest nieprzewidywalna, więc też trzeba posiadac pewne umiejętności. Inne niż przy wywabianiu dziczyzny.

To tak gwoli wyjaśnienia dla tych którzy uważają że każdy głupi może robić zdjęcia piłki nożnej.

Sorry za zboczenie z tematu o RAW.

marekk_ok
19-03-2008, 16:09
Myślenie przed.... to brzm jak ostrzeżenie przed przypadkowym seksem.;)
Zdecydowanie myślę przed zrobieniem zdjęcia jednak wybieram RAW. Dlaczego? 14 bitów! To bonus pozwalający na delektowanie się owocami wcześniejszego myślenia. Dodatkowe 6 bit ponad możliwości jpg. Tego nie da się przecenić. Krytykować mogą jedynie Ci, co nigdy nie zakosztowali.

Tylko dodam ze 14 bit nie we wszystkich body. :???:

Naps
19-03-2008, 20:44
niektorzy mysla,ze PRAWDZIWE zdjecie to zdjecie wspaniale technicznie bez szumow i przepalen itp....sa onanisci sprzetowi i sa onanisci PSowi.Sa zdjecia,ktore maja w sobie COS,nawet nie musza byc mega ostre.Ty zrobisz duzo zdjec w super jakosci-na ktorych nikt nie zawiesi oka na dluzsza chwile,a ktos inny zrobi fotki gorsze jakosciowo,a ktore przejda do historii....Mozesz siedziec przed laptopem i wysylac zone w plener(ustawiajac oczywiscie na RAW aparat)a pozniej do g...o obrabiac na swoje onanistyczne sposoby....

RNz
19-03-2008, 21:07
Naps, pojechałeś na ostro, ale ciężko się nie zgodzić :-)

Juriko
19-03-2008, 21:14
Seks, seksem, nawet ten w pojedynkę ;) ale do mnie zdjęcie totalnie skopane technicznie nigdy nie przemówi. No chyba że potrafi jęknąć.

Toffic
19-03-2008, 21:40
niektorzy mysla,ze PRAWDZIWE zdjecie to zdjecie wspaniale technicznie bez szumow i przepalen itp....sa onanisci sprzetowi i sa onanisci PSowi.Sa zdjecia,ktore maja w sobie COS,nawet nie musza byc mega ostre.Ty zrobisz duzo zdjec w super jakosci-na ktorych nikt nie zawiesi oka na dluzsza chwile,a ktos inny zrobi fotki gorsze jakosciowo,a ktore przejda do historii....Mozesz siedziec przed laptopem i wysylac zone w plener(ustawiajac oczywiscie na RAW aparat)a pozniej do g...o obrabiac na swoje onanistyczne sposoby....

No cóż, rozumiem że to do mnie. Widzisz Naps, rozumiem iż jesteś artystą, ale Ty też musisz zrozumieć - nie wszyscy robią dzieła. Ty robisz dla historii i mas więc jakość nie jest ci potrzebna. Ja robię dla siebie i raczej wąskiego grona odbiorców (porównując do tych których zdjęcia przechodzą do historii). Bardzo lubię makro, krajobraz i tam szum i mydło w zdecydowanej większości bardzo przeszkadzają.
To moja ostatnia odpowiedź na Twój post, z Tobą na ten temat nie będę dyskutował. Ostanie zdanie powyższego cytatu wywołało na mej twarzy ironiczny uśmiech. Dla Ciebie zdjęcia najbliższych to g....o, żal mi Ciebie.
Nie wiem co Tobie wychodzi z aparatu, ale zapewniam Cię u mnie to nie jest g....o.
Na koniec życzę Ci jak największych dysków do składowania ogromnych ilości JPGów robionych w jak najszybszych i jak najdłuższych seriach, oczywiście nie skażonych żadnym niecnym oprogramowaniem dla onanistów - większa szansa że coś przejdzie do historii.

KMV10
19-03-2008, 21:45
Panowie, nie demonizujcie zdjęć wykonywanych w trybie seryjnym ;)
Idea jest taka, że chodzi o uchwycenie pewnego interesującego momentu sportowego czy też reporterskiego - wszystkie inne zdjęcia z serii można często spokojnie wywalić. Jak napisał ładnie Adamek - chodzi o to, żeby mieć z czego wybrać :)

Toffic
19-03-2008, 21:56
Panowie, nie demonizujcie zdjęć wykonywanych w trybie seryjnym ;)
Idea jest taka, że chodzi o uchwycenie pewnego interesującego momentu sportowego czy też reporterskiego - wszystkie inne zdjęcia z serii można często spokojnie wywalić. Jak napisał ładnie Adamek - chodzi o to, żeby mieć z czego wybrać :)

To akurat doskonale rozumiem, sam tak robię wprawdzie nie sport tylko scena, taniec. Niemniej Napsowi życzę tego co powyżej napisałem, a nóż któreś skopane technicznie przejdzie do historii.

KMV10
19-03-2008, 22:01
To akurat doskonale rozumiem, sam tak robię wprawdzie nie sport tylko scena, taniec. Niemniej Napsowi życzę tego co powyżej napisałem, a nóż któreś skopane technicznie przejdzie do historii.
Aha, per analogia do Henriego Cartiera-Bressona ;-)

marekb
19-03-2008, 22:30
ping- pong... gdybym robił piłke do gazety robiłbym w jpg, jakość druku i tak gówniana. W pozostałych RAW i tyle ...

Tezet-gdynia
19-03-2008, 22:40
A ja teraz tak przeczytalem caly temat jeszcze raz, i czy przypadkiem nie wystraszylismy zainteresowane ktory zalozyl ten temat ? bo jakos nie zauwazylem zeby napisal cos poza postem poczatkowym :| ?? A tak poza tym jest 13 stron i moze ktos zrobil by male podsumowanie ?? ale takie obiektywne, ze i to sie przydaje w pewnych warunkach, i tamto mozna uzyc, ze to ma wady i zalety, i ze druga opcja ma tez zalety i wady i tak naprawde chyba tylko od osoby zainteresowanej zalezy co wybierze ?

marekb
19-03-2008, 22:47
od dawna robie wyłącznie w RAW i niech mnie ktoś przkona żebym zaczął robić w jpeg... no proszę (wyłączając zdjęcia do dzienników gdzie jakość i tak bez znaczenia) Agrumenty za jpeg i przeciw RAW no proszę...?? tylko nie pojemnosci kart bo to juz naprawdę tanie... No proszę...

KMV10
19-03-2008, 22:58
A ja teraz tak przeczytalem caly temat jeszcze raz, i czy przypadkiem nie wystraszylismy zainteresowane ktory zalozyl ten temat ? bo jakos nie zauwazylem zeby napisal cos poza postem poczatkowym :| ?? A tak poza tym jest 13 stron i moze ktos zrobil by male podsumowanie ?? ale takie obiektywne, ze i to sie przydaje w pewnych warunkach, i tamto mozna uzyc, ze to ma wady i zalety, i ze druga opcja ma tez zalety i wady i tak naprawde chyba tylko od osoby zainteresowanej zalezy co wybierze ?
Bo widzisz - to podsumowanie jest już dość dawno zrobione ;)
http://www.kenrockwell.com/tech/raw.htm

Tezet-gdynia
19-03-2008, 23:15
No to chyba nie chcac klutni, podzialu na uzytkownikow jednych i drugich, lepiej zamknac temat skoro jest juz podsumowanie ?? Wkoncu forum ma zrzeszac ludzi a nie ich sklucac ;)

1jac
20-03-2008, 07:32
Seks, seksem, nawet ten w pojedynkę ;) ale do mnie zdjęcie totalnie skopane technicznie nigdy nie przemówi. No chyba że potrafi jęknąć.

Nie wiem dlaczego taka jazda po skrajnościach. I co znaczy totalnie skopane. Dawniej strzelało się kliszę. Negatyw wymagał obróbki i na tym etapie możliwe były różne modyfikacje (nie miejsce aby pisać jakie). I nikt nie psioczył, że tak uzyskane zdjęcie jest za mało no wiecie jakie. Teraz negatyw zastąpiony został zapisem RAW, ciemnia komputerem. Więc dlaczego powtarzanie starej drogi nowocześniejszymi metodami ma być złe? Jak ktoś lubi jpg to lubi, ale niech nie robi z tego ideologii o artyźmie, myśleniu i czym tam jeszcze. Wywoływanie RAW w komputerze to powrót do ciemni, i jako takie jest bliższe tradycyjnej fotogranii niż gotowce jpg, które przygotowuje nam nienajlepszy algorytm w aparacie.

marekb
20-03-2008, 08:15
no i dawniej trzeba było zainwestować w koreksy, powiększalnik, kuwety zegary maskownice, a nawet suszarke.Teraz masz praktycznie prawie to wszystko (używając darmowych softów) bez dodatkowych kosztów i uciążliwości w postaci przystosowywania i zajęcia na wiele godzin łazienki...;) Nie jest więc argumentem, że jesli kiedyś ktoś gonił do zakładu foto po naswietleniu to teraz nie może wołać sam i mieć z tego wiele lepsze efekty i sporo satysfakcji...

ewg
20-03-2008, 10:43
Jeśli chcecie jakieś podsumowanie tematu, to mnie się przypomniała tutaj uniwerslana myśl:
Decyzje świadomego twórcy zwykle determinuje obrany prze niego odbiorca (a to nie zawsze ta sama osoba). Czyli zależy jak kto mierzy (cel) lub jakich ma odbiorców (z sobą samym włącznie). 8-)

Dla przykładu, wyobrażamy sobie teraz odbiorców... Powiedzmy typową widownię zdjęć sportowych. Mnie od razu przychodzi do głowy obraz kibica piłki nożnej, który kupuję regularnie jakąś gazetkę drukowaną na papierze bibułowatym tylko po to, żeby zerknąć na tabelę klasyfikacji drużyn, ewentualnie dowiedzieć się o jakiś idiotycznych smaczkach z życia "gwiad futbolu". Zdjęcie tam jest tylko dlatego, żeby nie trzeba było dużo pisać na stronie a odbiorcy wydawało się, że szybko i dużo czyta... (Taką samą funkcję mają ogromne czcionki tutułów.) I od razu mówię, że co innego sportowa fotografia artystyczna (bo tu odbiorca jest już inny) ale do takiej bibuły jak przedstawiłem rzeczywiście nawet JPEG to za dużo a szybkostrzelność maszyny to właściwie jedyny środek artystyczny. Podobną "bibułę" znajdziemy również w internecie. Ale daleki jestem od kategorycznych uogólnień, bo już czuję że mi się zaraz dostanie. :oops:

Inny przykład - zdjęcie na allegro: Generalnie ludzie sprzedając używane rzeczy mają więcej do ukrycia niż do zachwalania a mentalność typu "a nóż znajdę jelenia" nie buduje szacunku do odbiorcy zdjęć więc i nie pomaga w podniesieniu ich jakości. Są oczywiście tacy co rozumieją zasadę "klient nasz pan" i konieczność dogodzenia zainteresowanemu za pomocą zdjęć wielu i w miarę poprawnych. Ale tu znowu niestety zdjecia wyglądające na amatorskie wydają się być górą (a tak naczęściej wyglądają jpegi z byle małpki), gdyż odbiorca ma mieć przeświadczenie, że fotki nie są profesjonalnie manipulowane, towar nie wygląda na nich zbyt ładnie a więc pewnie foty przedstawiają rzeczywiście sprzedawany obiekt a nie reklamowego sampla.

- Taaaakie sobie dwa przykłady, żeby JPEGowcom nie było smutno. ;-)

marekk_ok
20-03-2008, 10:53
Inny przykład - zdjęcie na allegro: .....

Dodam tylko iz moj znajomy wystawil towar na allegro, ktory sfotografowal dosc "profesjonalnie". Obrobil foto, itd. oraz wystawil przedmiot.
Po tym fakcie dostal zapytania czy to jest zdjecie rzeczywiste oryginalu/towaru ktory sprzedaje a nie jakies sciagniete z internetu ze stron producenta.

Pirx
20-03-2008, 13:31
Bo widzisz - to podsumowanie jest już dość dawno zrobione ;)
http://www.kenrockwell.com/tech/raw.htm

Eee... jakoś do mnie nie dotarło.
Może dlatego, że autor ma Nikona :mrgreen:

A tak na poważnie, to większość argumentów Rockwella przeciwko RAW-om dotyczy braku miejsca na karcie, braku czasu na zgrywanie, konwertowanie i archiwizowanie RAW-ów.
Myślę, że ten argument jest ważny dla osób parających się fotografią zawodowo i strzelających setki zdjęć dziennie - tu nie ma co dyskutować, ten argument został tu już przewałkowany w prawo i w lewo.
Mnie (a myślę, że i większości amatorów) ten argument nie dotyczy. Jeśli fotografia jest czyimś hobby, to nie uważa czasu nań poświecanego za stracony. W przeciwnym razie powinien znaleźć sobie mniej czasochłonnego konika.

Innym ciekawym argumentem Rockwella jest nieciągłość czasowa na lini : format RAW - oprogramowanie do jego obróbki. Opisany na przykładzie NEF-ów :o .
Na razie u Canona nie zauważyłem tego problemu - sam używam najstarszego CRW i wszystkie nowe, znane mi programy go czytają.
Co do archiwizacji zdjęć w RAW-ach i prawdopodobnej niemożności ich odczytania przez programy za 20-30 lat.?
No cóż, trudno to zbagatelizować. Ale nic nie stoi na przeszkodzie (biorąc pod uwagę ceny nośników), żeby archiwizować zarówno RAW-y, jak i finalne JPEG-i.
Tak, że to mnie również nie przekonuje.

I wreszcie, zasadnicze stwierdzenie u Rockwella : RAW jest dla tych, którzy nie zawsze radzą sobie z ustawianiem ekspozycji, WB itd. I właśnie dlatego RAW jest dla mnie :D .

Juriko
20-03-2008, 13:44
Seks, seksem, nawet ten w pojedynkę ale do mnie zdjęcie totalnie skopane technicznie nigdy nie przemówi. No chyba że potrafi jęknąć.

Nie wiem dlaczego taka jazda po skrajnościach. I co znaczy totalnie skopane....
To moje zdanko to taka mała refleksja na wypowiedź Napsa:

Ty zrobisz duzo zdjec w super jakosci-na ktorych nikt nie zawiesi oka na dluzsza chwile,a ktos inny zrobi fotki gorsze jakosciowo,a ktore przejda do historii....
To nie było co prawda do mnie, ale wszyscy przecież wiemy, że fotografia pełni różne role. Jasne, że jeśli ktoś uchwyci jakąś ważną chwilę, to może to zrobić nawet komórką w formacie 640x480 i przejdzie do historii. Na forum raczej częściej dyskutujemy jak zrobić doskonałe technicznie zdjęcie, niż jak trafić ujęcie, które przejdzie do historii.
Co do pytania co to jest wg mnie totalnie skopane zdjęcie, to mianowicie takie, z którego nic się nie da sensownego zrobić żadnym softem, z pewnością nie takie które wyszło w niedoskonałej formie z aparatu.
Dawniej "hobbowałem się" ( to noelogizm od hobby ;)) w ciemni, dzisiaj na sucho przy kompie, i jakoś tak mam, że żadnego zdjęcia nie pokażę innym oczom bez choćby minimalnej obróbki.
Wiara w to, że z aparatu wyjdzie produkt skończony nie jest moim udziałem.
ps. Na koniec jeszcze mała uwaga, przyjemnie jest jak komuś coś się spodoba z tego co zrobię, ale jeśli nie to i tak nie przestanę. Mnie cieszy sam fakt robienia zdjęć które podobają się mi.

bebesky
21-03-2008, 08:48
Ponieważ wczoraj mnie nie było przy komputerze a w środę wykopało mi sieć, pozwólcie że wrzucę następujący tekst:

kieplinek - tłumaczę

pisząc "Robiąc zdjecia seriami po 20 klatek." nawiązywałem między innymi do:


A mówiłem żeby nie zakładać, że nie robię RAW. Robię gdy robię normalne zdjęcia, zaś ponad 90% moich zdjęć to nie RAW a jpg bo (jak już parokrotnie pisałem wcześniej) RAW nie nadaje się do fotoreporterki piłkarskiej (a to właśnie robię na co dzień) ze zdjęciami seryjnymi. Cofnij się o kilka postów to przeczytasz dlaczego, a są to ograniczenia samego aparatu. Zasponsoruj mi aparat który robi RAW w serii co najmniej 15 kl i się nie zapycha oraz kartę 16 GB to pogadamy o RAWach w moim zyciu.

napisałeś: "jakiego wysiłku umysłowego wedle szanownego pana wymaga fotografia zwierząt w lesie czy cycków u kobiety?" więc odpowiedziałem i uzasadniłem że moim zdaniem większego niż fotografowanie imprez sportowych, gdyż trzeba zapanować nad całością materii czyli:

1 w fotografii sportowej masz określone miejsce - na które nie masz wpływu - masz tylko wpływ gdzie ty się w tym miejscu znajdziesz i to nie zawsze bo na środek boiska podczas meczu raczej cię nie wpuszczą (podobnie jest np z fotografowaniem w teatrze, na koncercie co wcale nie oznacza że nie wymaga to odpowiedniego przygotowania i wiedzy)
2 nie masz najmniejszego wpływu na zachowanie fotografowanego obiektu (sportowca) możesz tylko śledzić go, często przewidując jego zachowanie, i robić zdjęcie w chwilach które uważasz za godne uwiecznienia. Oczywiście możesz wpłynąc na jego zachowanie np. rzucając w niego epitetami lub ostrymi przedmiotami ale nie wiem czy o takie fotografie tu chodzi.
3. nie masz wpływu na oświetlenie - poza ewentualnym użyciem lampy - choć nie wiem jak by zareagował napastnik który w chwili składania się do strzału dostałby po oczach mocnym fleszem prosto w oczy :). Nawet nie możesz zdecydować czy ma to być oświetlenie sztuczne czy naturalne, jeżeli naturalne to nie masz możliwości ustalenia godzin w jakich robisz zdjęcie bo jesteś zdany na organizatorów - nie na wałsny wybór.

w portrecie i częściowo w fotografowaniu zwierząt:
ad 1 ty wybierasz miejsce w fotografii portretowej i często w fotografii przyrodniczej
ad 2 w przypadku portretu ty decydujesz o modelu i jego zachowaniu. Jemu się płaci za to by dobrze wykonywał twoje polecenia. Może dodać coś od siebie ale to ty decydujesz. W przypadku zwierząt masz znacznie mniejsze możliwości ale jeżeli potrafisz to jesteś w stanie przywabić zwierze i w niewielkim stopniu wpływać na to co zrobi
ad 3 w portrecie tylko ty decydujesz i musisz wiedzieć jak oświetlić modela żeby zdjęcie było dobre i wcale nie jest to łatwa "sztuka" - bo jest to sztuką by odpowiednim oświetleniem osiągnąć zamierzony cel.

Reasumując powyższe: moim zdaniem potrzeba więcej umiejętności i wiedzy żeby samodzielnie wpłynąć na większą ilość czynników i osiągnąć zamierzony efekt niż zdać się na zastane warunki i wykorzystywać to na co nie ma się większego wpływu - czyli zdać się na "przypadek".
uważam też że można zrobić doskonałe zdjęcie które będzie jednym z serii, w którym jedynym naszym wkładem jest wykadrowanie i naciśnięcie spustu migawki.

magix
22-03-2008, 12:21
Uważam uważam że dla osób chcących uzyskać jak najlepszą jakość fotografii najlepszym formatem jest RAW(poza wyjątkami o które toczyła sie wcześniej batalia, ja się do niej nie włączam ! ). Jak już wcześniej napisano do zapisu informacji o pikselu wykorzystywanych jest więcej bitów (12/14bit) co daje duży zapas informacji umożliwiający obróbkę zdjęcia.Dlaczego więc nie wykorzystać tych możliwości? A poza tym RAW jest obrazem zapisanym w formacie bezstratnym w przeciwieństwie do JPEG. RAW zajmuje dużo miejsca. To dla mnie żadna wada. Obecnie można je archiwizować chociażby na płytach DVD ceny nośnika są niskie więc nagranie dwóch płyt z tym samym materiałem (dla bezpieczeństwa) nie jest problemem a jak pojawi się pod strzechami blue-ray to już będzie to całkowicie rozwiązane.

Dużo osób uważa że tylko zdjęcia nie modyfikowane są złe i w ogóle. Sam byłem przeciwnikiem poprawiania zdjęć bo nie umiałem tego robić (i nadal nie umiem :P ), ale prawda jest taka że matryca inaczej widzi obraz niż nasze oczy. Często kolory czy kontrasty widziane przez aparat są inne od tych które mi widzimy. Każdy z nas inaczej postrzega świat i będzie chciało się dostosować zdjęcie zarejestrowane przez aparat do tego co widzieliśmy. Oczywiście nie popieram przerabiania zdjęć tak aby z kiepskiego zrobić dobre zdjęcie! Żeby nie było nie jasności ze z gniotów robić cuda. Trzeba sobie zadać pytanie czy zdjęcia mają się podobać czy mają być surowym zapisem rzeczywistości?

JPEG to według mnie już finalny format do rozpowszechniania, druku itp. Aparaty jak i ludzie (zwłaszcza Ci ostatni) popełniają błędy i dzięki RAW można je korygować, bo nie każdy zajmuję sie tylko fotografią i nie ma tak dużego doświadczenia jak zawodowcy którzy potrafią jak twierdzą w każdych warunkach zrobić idealnego JPEG'a. Przed nie popełniającymi błędów chylę czoło. Mimo że obecnie króluje 8 bitowy JPG to pojawiają się formaty które będą "lekkie" i obsługiwały więcej niż 8 bitów chociażby jak HD JPEG(do 32bitów)

rolaj
24-03-2008, 23:39
JPEG to według mnie już finalny format do rozpowszechniania, druku itp. Aparaty jak i ludzie (zwłaszcza Ci ostatni) popełniają błędy i dzięki RAW można je korygować, bo nie każdy zajmuję sie tylko fotografią i nie ma tak dużego doświadczenia jak zawodowcy którzy potrafią jak twierdzą w każdych warunkach zrobić idealnego JPEG'a.
To nie takie proste. Nie można uważać jotpega za finalny format do druku. Jest tylko - najlepszym z obecnie dostępnych - kompromisem. W ogromnej większości przypadków w zupełności wystarczającym. Często niezbędnym (obieg prasowy). Co do druku: każdy drukarz/oprawca DTP potrafi sobie z nim poradzić, ale znacznie lepiej poczuje się, gdy dostanie np. TIFF-a, w dodatku w CMYK-u.
Nie ma czegoś takiego, jak idealny jotpeg. Zdarzają się dobrze naświetlone zdjęcia. Jednym częściej - innym rzadziej. Doświadczenie się kłania, praktyka znaczy, wiedza i ine takie. RAW, który jest istotą sporu (RAW vs. JPG), przetaczającego się przez ten wątek, daje duże możliwości korekcji, ale nie bez końca. Podobnie, jak klisza. Nie przetworzysz informacji tam, gdzie jej po prostu nie ma!
I jeszcze jedno: nie potrafię zrozumieć tych, co fotografują wyłącznie w RAW-ach, bo ten format daje możliwości naprawiania błędów, korekcji post factum itd. I nie chodzi mi tylko o to, że zazwyczaj nie mam czasu na takie korekty. Nie potrafię tylko pojąć, jak można czerpać przyjemność z robienia czegoś w sposób z założenia wymagający późniejszych korekt.

ewg
25-03-2008, 11:40
[...]Nie potrafię tylko pojąć, jak można czerpać przyjemność z robienia czegoś w sposób z założenia wymagający późniejszych korekt.

Nie "wymagający" tylko dopuszczający możliwość - a to jest gruba różnica.
Przy czym równie błyskotliwe mogłoby być pytanie: Jak można czerpać przyjemność z robienia czegoś w sposób z założenia wykluczający późniejsze korekty? :mrgreen:

Waldek24
25-03-2008, 13:02
Przeczytałem już kilka razy ten wątek i może powiem mój bardzo subiektywny pogląd, jako początkujący:!:
Przez kilka dni fotografowałem w JPG i sam nie wiedziałem, jakie popełniam błędy, dlaczego niektóre ujęcia mi całkowicie nie wychodzą pomimo starań.

Dopiero jak poznałem życzliwych ludzi na priv, posłuchałem ich (poczytałem) i aby już na początku nie nabierać złych manier o JPG zapomniałem.

Jeśli jest fotograf z kilkudziesięciu letnią praktyką to mu to obojętnie bo i tak zdjęcie będzie takie jak On sobie wyobraził, ale ja – daleka droga.

Dopiero jak zobaczyłem Histogramy swoich „dzieł” dopiero wówczas zacząłem patrzeć inaczej na fotografię.
Już teraz w plenerze bacznie patrzę na obserwowany kadr czy aby nie sknocę histogramu, pomału coraz więcej jest przyzwoitych – pomijam tematykę.

Co mnie niepokoi, mianowicie w plenerze jak obserwuję histogram zdjęcia na LCD to wydaje się, że w wielu przypadkach jest sknocony, natomiast po otwarciu tegoż zdjęcia w C1 już nie jest tak źle – czyżby 5D kłamało:?:

Flanel
25-03-2008, 15:00
Wzieliśta się za łby, zapominając o co chodziło w 1 poście... ah ten internet.


Moje doświadczenie ( raptem 5 lat ) pokazało mi jedno.

Do RAW - trzeba dojrzeć.

Najlepiej stopniowo.

I pomijamy tu fakt, o specyficznych zastosowaniach JPG i RAW, bo te jak wiadomo, rządzą się swoimi prawami.

Koniec i kropka.

rolaj
25-03-2008, 15:53
Nie "wymagający" tylko dopuszczający możliwość - a to jest gruba różnica.
Przy czym równie błyskotliwe mogłoby być pytanie: Jak można czerpać przyjemność z robienia czegoś w sposób z założenia wykluczający późniejsze korekty? :mrgreen:
Można. Nie fotografuję po to, by korygować samego siebie. To, że mogę nie znaczy że muszę, czy choćby chcę. Staram się prawidłowo naświetlać. Rzecz w tym, że masa ludzi - niektórzy piszą o tym otwarcie w tym wątku - tego nie potrafi i się tym nie przejmują. Bo się w razie czego poprawi z RAW-a. Owszem, ale cudow nie ma, RAW nie wybaczy wszystkich błędów. Dobrze wiedzieć, co to balans bieli i jak go ustawić, jakie zależności zachodzą między czasem naświetlania a wielkością przysłony i jaką akurat parę w danym momencie zastosować.

Toffic
25-03-2008, 20:42
Można. Nie fotografuję po to, by korygować samego siebie. To, że mogę nie znaczy że muszę, czy choćby chcę. Staram się prawidłowo naświetlać. Rzecz w tym, że masa ludzi - niektórzy piszą o tym otwarcie w tym wątku - tego nie potrafi i się tym nie przejmują. Bo się w razie czego poprawi z RAW-a. Owszem, ale cudow nie ma, RAW nie wybaczy wszystkich błędów. Dobrze wiedzieć, co to balans bieli i jak go ustawić, jakie zależności zachodzą między czasem naświetlania a wielkością przysłony i jaką akurat parę w danym momencie zastosować.

Wybacz Rolaj. Czy Ty dokładnie przeczytałeś coś tu naskrobał? O czym Ty mówisz? O przysłonie? O czasie naświetlania? O błędach :shock: błędnie dobrana przysłona do czasu migawki zawsze pozostanie błędem. Co do tego ma RAW? Poza tym piszesz o balansie bieli, a co z zafarbem, z którym często można się spotkać w przeróżnych sytuacjach, np. kolor skóry wśród zieleni.

rolaj
25-03-2008, 23:43
Wybacz Rolaj. Czy Ty dokładnie przeczytałeś coś tu naskrobał? O czym Ty mówisz? O przysłonie? O czasie naświetlania? O błędach :shock: błędnie dobrana przysłona do czasu migawki zawsze pozostanie błędem. Co do tego ma RAW? Poza tym piszesz o balansie bieli, a co z zafarbem, z którym często można się spotkać w przeróżnych sytuacjach, np. kolor skóry wśród zieleni.
Wiesz co, są takie chwile, że człowiekowi opadają nie tylko ręce. Sie mi zdawało, że przeczytałem nie tylko to, com tu naskrobał ale i to, co napisali inni. Ale Ty mnie oświeciłeś. Teraz już wiem, że nic nie wiem, a taki np. zafarb co o nim wspominasz nie ma nic wspólnego z balansem bieli. Pokornie dziękuję, się wycofuję.

1jac
26-03-2008, 07:57
Dopiero jak poznałem życzliwych ludzi na priv, posłuchałem ich (poczytałem) i aby już na początku nie nabierać złych manier o JPG zapomniałem.

I tu jest istota sprawy - "zła maniera". Podpisuję się pod tym bez zastrzeżeń.

Toffic
26-03-2008, 09:46
....a taki np. zafarb co o nim wspominasz nie ma nic wspólnego z balansem bieli. Pokornie dziękuję, się wycofuję.

No właśnie, o to chodzi! Możesz sobie do woli przygotowywać ustawienia w aparacie - kręcić i przyciskać co się da, dla każdego ujęcia indywidualnie (mówimy tu o parametrach dla algorytmów) i w życiu tego nie skorygujesz, chyba że od razu ustawisz B/W, ale co jeśli będziesz chciał mieć kolor?
To co napisałeś wcześniej to przegięcie. RAW nie służy do korygowania na komputerze ekspozycji, oczywiście jest to w pewnym stopniu możliwe i w pewnych sytuacjach bardzo pomocne, ale normalny świadomy fotograf nie będzie się na tym opierał. Wywołując RAWa masz wpływ na parametry dla algorytmów dekodujących materiał z matrycy i zapisujących go do jakiegoś zjadliwego formatu (najczęściej JPG).
Proszę, nie piszcie bzdur o motywach którymi kierują się ludzie decydujący o wyborze zapisu RAW w aparacie.

Marek69
26-03-2008, 10:08
Ja na koniec tylko dołożę, że 2 lata temu jak Saurus zrobił mi w moim aparacie zdjęcia w Rawie szlag mnie trafił bo nie umiałem z nimi nic zrobić. Po zmianie aparatu i siedzeniu i czytaniu na tysiącu forach o rawach zacząłem robić jpgi i rawy nie ruszając ich oczywiście, aż ktoś mi wytłumaczył i pokazał jaka jest naprawdę różnica i co można zrobić z fotką w rawach zapomniałem, że w aparacie mam jpg i myślę, że przekonywanie kogoś, czy raw, czy jpg nie ma sensu do tego trzeba dojrzeć, i się przekonać czy raw, a może jednak jpg.:-D

rolaj
26-03-2008, 15:34
Proszę, nie piszcie bzdur o motywach którymi kierują się ludzie decydujący o wyborze zapisu RAW w aparacie.
Nie pisałem o tych, którzy świadomie robią w RAW-ach. Pisałem o tych wszystkich, którzy, mając słabe pojęcie o fotografowaniu zapisują w rawach trochę nieświadomie. Myślą, że to panaceum na niewiedzę, bo dają mozliwości korekcji. W domyśle: błędów, nieograniczonej w dodatku. A takich możliwości nie ma. A ci, którzy tak myślą, są. Wystarczy poczytać na tym forum. Dla wyjaśnienia: też fotografuję w RAW. Świadomie, nie zawsze i daleki jestem od fetyszyzowania jedynego słusznego formatu. To tyle, dla mnie EOT.