PDA

Zobacz pełną wersję : Lightroom - czy warto?



rjr
10-03-2008, 22:56
Pytanie jak w temacie - warto wydać 1k?
Pozdrawiam

Kolaj
10-03-2008, 23:01
Moim skromnym zdaniem, cena za LR jest trochę zbyt wygórowana w porównaniu do cen innych, liczących się programów służących do wywoływania RAW-ów. Ale nie pytaj, który z nich jest najlepszy. To kwestia gustu i przyzwyczajenia.

marekb
10-03-2008, 23:04
tylko, że niektórzy radzą sobie w LR od początku do końca - bez psa... Czyżby napewno...??

arturs
10-03-2008, 23:05
IMHO zdecydowanie lepiej kupić C1

Kolaj
10-03-2008, 23:09
Ale co "czyżby na pewno"? Że niektórym wystarcza umiejętne wywoływanie rawów i nie potrzebują maskowania, warstw itp, to jaki ma to związek? Funkcjonalność LR nie wykracza poza zaawansowane wywoływanie rawów, podobnie zresztą, jak w przypadku innych softów. Mam "na stanie" LR, C1, Bibble Pro i RawShooter Pro. Najbardziej przypadł mi do gustu C1 i właściwie tylko jego używam. I jeśli nie trzeba wykonywać żadnych złożonych prac, to nie odpalam innego programu do obróbki zdjęć.

jinks
10-03-2008, 23:15
canonnowskie DPP + CS3(lub elements). A czy twoja opcja jest dobra najlepiej sprawdzić samemu ściągając triala

grzbiet
10-03-2008, 23:22
Uważam, że nie warto. C1 dołączny do kart SanDiska jest wystarczający. Chyba, że jestes profesjonalistą... no ale wtedy nie byłbyś autorem tego wątku.

P.S. Wielokrotnie zmuszałem się do DPP, ale jakoś mi nie leży.

Kolaj
10-03-2008, 23:30
Chyba, że jestes profesjonalistą... Prawdę rzekłszy, to nie wiem, co takiego PROFESJONALNEGO ma LR, czego by nie było w innych programach i co by go jakoś szczególnie wyróżniało jako produkt dla profesjonalistów.

Canclerz
11-03-2008, 00:29
Kwestia gustu, ja nie potrafię już bez niego żyć :).
Wcześniej byłem zachwycony C1 LE, odszedł na zawsze...

drrrl
11-03-2008, 01:01
Ja uważam że warto, i to nie ze względu na możliwości modułu do wywoływania, tylko na moduł Library, będący znakomitym narzędziem do organizacji i zarządzania zdjęciami.

grzbiet
11-03-2008, 01:15
Kolaj, źle mnie zrozumiałeś. Ja stoję na stanowisku, że C1 w wersji LE jest softem wystarczającym dla amatora, nawet tego z ambicjami. Profesjonaliści zaś mają inny wybór i niekoniecznie to musi byc LR.

Mellan
11-03-2008, 03:08
Odpowiem pytaniem na pytanie: a warto dać za CS3 2,5-3k?
Niektórzy nie żałują, mimo, że to kupa siana, ale nie ma alternatywy jeśli chcesz szybko zrobić 200-400 fotek, począwszy od RAWa, a skonczywszy na resajzie całych folderów zdjęć, nie wspominając o subtelniejszych regulacjach czy przygotowaniu epeesów do programów edycyjnych.
LR to nie CS3 i jego cena jest odpowiednio mniejsza. Może wiele więcej nie oferuje niż kilka tańszych, lub darmowych programów, ale zbiera wiele dobrych ocen.Pozatym mając program legalny zawsze masz świeży update od adobe, a to też jest wliczone w cenę. 1000zł to nie jest aż tak wiele, ściągnij darmowe, ściągnij triala LR i porównaj jak znajdujesz różnicę. Wtedy będziesz wiedział.

Vitez
11-03-2008, 03:43
Amator: DPP + PS Elements
Profi: CS3

C1, Lightroom itp - to tak w pół drogi, niprzypiąłniprzyłatał ;)

werek
11-03-2008, 08:41
tak jak już zaznaczył drrrl siła Lr tkwi w calym srodowisku pracy, to nie tylko modul do wywolywania raw ale rowniez modul do tworzenia galerii, do druku ale IMHO najpotezniejszy modul edycyjny z niespotykana wczesniej w zadnym programie intuicyjnoscia (testowalem kilka i Lr wygral). jak dla mnie Lr jest programem typu "must have" - "musisz miec".

faktem jest ze przyzwyczajony jestem do narzedzi ze stajni Adobe i Lr obsluguje jakbym go znal od dziecka.

odpowiadajac na pytanie, warto wydac 1k na Lr - pod tym stwierdzeniem podpisuje sie obiema rekami :)

BX19TRD
11-03-2008, 09:05
Może zainstaluj sobie wersję trialową na miesiąc i popróbuj. Ja tak zrobiłem i nie przekonał mnie. Dalej pozostaję przy DPP (za który przecież zapłaciłem razem z aparatem).
DPP to bardzo dobry program - nie ma tylko modułu katalogowania, ale się rozwija i być może w następnych wersjach się pojawi.

Riccardo
11-03-2008, 10:49
faktem jest ze przyzwyczajony jestem do narzedzi ze stajni Adobe i Lr obsluguje jakbym go znal od dziecka.


to jest wlasnie zdecydowana przewaga Lr dla osob na codzien uzywajacych PS. Bo wolanie duzej ilosci RAWow IMO wygodnijesze jest w Lr niz w ACR.
Ostatnio tez testowalem Aperture 2 - gdyby nie brak korekcji CA to bylby zaje..ty program.

tom517
11-03-2008, 11:47
Lightroom i Photoshop CS3 oraz Bridge z CS3 zahaczają o siebie bardzo fajnie, przez to uzupełniają się, w Lightroomie nie wykona się retuszu zdjęć itp itd., ale do zarządzania ogromnymi ilościami zdjęć, wyszukiwanie ich jest niezastąpiony. Fakt że na początku dobrze jest poświęcić trochę czasu na odpowiednie nadanie słów kluczowych, żeby poźniej łatwo znaleźć to co się chce. Jeśli nie wykonujesz retuszy i bardziej skomplikowanych zmian to warto kupić.

2marekm
11-03-2008, 12:06
A może Paint Shop XI PL, cena około 200 zł. Posiada możliwość prostowania architektury /bardzo przydatna funkcja/, czego LR nie ma. Program dla amatora idealny.

Janusz Body
11-03-2008, 12:23
Lightroom i Photoshop CS3 oraz Bridge z CS3 zahaczają o siebie bardzo fajnie, przez to uzupełniają się, ....

Ale to programy adresowane do różnych użytkowników. CS3+Bridge daje to samo co LR plus ogromne możliwości obróbki. LR w niczym nie jest lepszy i w niczym zestawu CS3+Bridge nie uzupełnia ani nie zastępuje. LR i ACR z CS3 mają ten sam engine wołania RAWów. ACR używany z Bridgem jest tak samo funkcjonalny jak LR - nawet nieco więcej. Kupowanie obu produktów to letka przesada.

LR za 1k złotych to super drogo. Dużo za dużo w odniesieniu do tego co ten program naprawdę może.

Adso
12-03-2008, 11:19
to ze drogo to nie podlega dyskusji, ale czy za drogo? LR to program spełniający kilka funkcji. Można skatalogować zdjęcia, wywołać RAWa, zrobić slideshow, galerię na strone internetową i przygotować zdjęcie do druku i je wydrukować. Pytanie, który z programów spełni tyle funkcji albo ile progamów musielibyśmy kupić żeby mieć to wszystko co ma LR? Mam ACDSee w wersji 10 za niecałe 50euro, ale RAWów nie wywoła a jedynie je otworzy, sprawdza się doskonale jesli chodzi o katalogowanie zdjęć, konwersję formatów, resize i druk, ale nic wiecej. Mozna dyskutować czy warto...ja kupiłem i mam i warto było:)

Janusz Body
12-03-2008, 14:27
to ze drogo to nie podlega dyskusji, ale czy za drogo? ...

Ano za drogo.

C1 ma doskonały konwerter, który nic nie kosztuje przy zakupie karty a wielu twierdzi, że ten konwerter jest duuuuuużo lepszy od ACR.

Katalogować można Picassą albo FastStone za darmo.

Do galerii internetowych jest milion i trochę darmowych programów - choćby Jalbum czy MG2 (http://www.minigal.dk/ i http://jalbum.net/). JAlbum dodatkowo oferuje mini album, wcale nie mały, za darmo na swoich stronach.

Do drukowania LR i PS nadają się średnio. Qimage za 50$ robi to tysiąc razy lepiej, radzi sobie z profilami i batch mu nie straszny.

To co zostaje za pozostałe 850 złotych? - Slideshow? Też pewnie są darmowe.

Nawet w relacji do ceny CS3 to LR wychodzi paskudnie drogo i dużo za drogo w stosunku do możliwości jakie prezentuje.

EDIT: Mam LR bo kiedyś kupiłem RSP za 50$ a Adobe po wykupieniu Pixmanteca dał userom LR za frico, nawet upgrady do tej pory działają. Mam też CS3 i zupełnie szczerze zupełnie nie widzę sensu płacenia tak ogromnej kasy za LR.

Pirx
12-03-2008, 15:49
"Mądrego to i warto posłuchać".

Mam takie samo zdanie jak Janusz.
Dla mnie Capture One 4 jest w sam raz i mam go za darmo. Albo inaczej, kupiłem go za 150 zł, a za darmo mam kartę 2GB.

Vitez
12-03-2008, 15:57
To co zostaje za pozostałe 850 złotych? - Slideshow? Też pewnie są darmowe.

Ewentualnie wygodnictwo.
Sugerujesz kupę darmowych narzędzi. A wtedy naprawdę trzeba sobie to wszystko poustawiać i zorganizować.
A co jeśli ktoś jest leniwy i chce miec wszystko w jednym miejscu - wtedy niech śmiało wydaje na LR.
Też kiedyś miałem podobnie - wywoływanie w BreezeBrowser, obróbka w PS Elements, odszumianie w Neat Image, zmniejszanie/rename w IrfanView, galeria - Arles. I mnie wkurzało odpalanie tylu programów na raz/po klei., dopiero przesiadka na CS2 pozwoliła wszystko w jednym miejscu skonsolidować.

Kolaj
12-03-2008, 16:04
No, ale prawdziwe wszystko w jednym masz dopiero kupując PS. A wówczas LR nie jest już potrzebny.

werek
12-03-2008, 16:56
PS na samym koncu bedzie potrzebny bo Lr pozwala tylko na globalne zmiany i to tez nie do konca, ja jestem z softu zadowolony bo rzadko stosuje powazniejsza obrobke.

mam tez ps'a, ale Lr zaoszczedza mi mnostwo czasu (ktorego i tak mam niezbyt wiele) jaki bym stracil na wykonywanie wszystkich czynnosci w innych programach + ps (vitez juz przedstawil taka wizje).

ps. 90% uzytkownikow Lr posiada rowniez ps'a, Lr IMHO przyspiesza prace przy fotkach - i o to w nim chodzi

Janusz Body
12-03-2008, 17:19
Ewentualnie wygodnictwo.....

Nie do końca :) Wydrukuj "wygodnie" 200 zdjęć (OK 20 wystarczy) z profilami papieru w LR albo CS3. Bez Qimage to katorga.

W relacji LR vs CS3(z Bridgem) to LR jest drogi jak cholera i możliwości ma mizerne. Pytanie co lepiej? PS7 + upgrade do CS3 można mieć za zbliżoną kwotę do ceny LR. Oczywiście CS3 to prawie 3 x LR cenowo ale też 1000 x większe możliwości.

Wygodnie, szybko, łatwo i przyjemnie to tak nie ma :) Wszyscy używający mocniej PSa używają "dodatków". Wiele osób woła RAWy w C1 3.x.x bo uważają, że łatwiej jest osiągnąć dobre rezultaty. Nawet mając CS3 i tak na samym CS3 z Bridgem trudno poprzestać. Zawsze są jakieś dodatkowe programy w otoczce CS3.

@werek
LR jako "przyspieszacz" pracy z CS to... nieporozumienie. Bridge (ten z CS3 - z CS2 był sporo słabszy), jeśli się go nauczyć daje dużo większe możliwości niż LR. LR w niczym nie zastępuje/uzupełnia CS3.

werek
12-03-2008, 18:19
LR jako "przyspieszacz" pracy z CS to... nieporozumienie. Bridge (ten z CS3 - z CS2 był sporo słabszy), jeśli się go nauczyć daje dużo większe możliwości niż LR. LR w niczym nie zastępuje/uzupełnia CS3.

z tym sie nie zgodze, bridge uzywalem mocno zanim pojawil sie Lr jak rowniez wersji CS3 i wykonanie tych samych czynnosci (selekcja, wstepne poprawki, kadrowanie, kolory, eksport itp.) w Lr wykonuje sie zauważalnie szybciej i wygodniej aniżeli w duecie Bridge CS3 + ACR.

nadal w tym watku mowimy o tym czy warto kupic Lr, a powoli schodzimy na temat PS vs Lr. Znam geneze Lr i wiem co przyswiecalo tworcom tego programu (pracowalem w wydawnictwie magazynu .PSD kiedy udostepnili pierwsze alpha preview dla prasy i mialem okazje zamienic kilka slow z tworcami).

-----tutaj nastepuje tekst po ktorym czesc mnie zlinczuje----

Lr powstal z glownym zalozeniem stworzenia kompleksowego srodowiska dla FOTOGRAFOW/FOTOGRAFIKOW ktorzy sa swiadomi robienia zdjec i kompozycji a potrzebowali narzedzia ktore wyeliminuje niedomagania technologii i zapewni im kompletne srodowisko do zarzadzania zdjeciami, w tym rowniez druk i prezentacja dla klientow (stad dla wielu dziwny modul slideshow, ktory powstal dla fotografow ktorzy swoja kolekcje beda prezentowali na spotkaniach - brak mozliwosci stworzenia stricte prezentacji ala powerpoint).

od niedomagania i ulomnosci warsztatu fotografa jak i szeroko pojetego retuszu i obrobki grafiki jest nadal PS

-----koniec tekstu-----

mam nadzieje ze to wyklaruje sytuacje odnosnie zastosowan Lr i PS

ps. nie twierdze ze jestem super fotografem, ale wedlug tych zasad i zaimplementowanego workflow Lr spelnia zalozenia jak dla mnie, dlatego byl wart zakupienia licencji (mi sie udalo znalezc okazje za 800pln)

Janusz Body
12-03-2008, 19:33
z tym sie nie zgodze, bridge uzywalem mocno zanim pojawil sie Lr jak rowniez wersji CS3 i wykonanie tych samych czynnosci (selekcja, wstepne poprawki, kadrowanie, kolory, eksport itp.) w Lr wykonuje sie zauważalnie szybciej i wygodniej aniżeli w duecie Bridge CS3 + ACR....

Zupełnie nie. Nie zamierzam się spierać "co komu wygodniej" bo Tobie LR może bardziej "leżeć" i wydaje Ci się, że jest szybszy i wygodniejszy. Jak się wydało kasę to trudno jest się przyznać sam przed sobą, że to było niepotrzebne. Nie piszę tego złośliwie - sam się też tak zachowuję - to normalne. Złośliwie też będzie :mrgreen: już zaraz. Ale najpierw minusy LR w stosunku do zestawu CS3+Bridge

- dyskożerność - to "ciut szybciej" wynika z ogromnej bazy danych o fotkach na twardym dysku

- tragicznie wolny import - patrz wyżej - ta bazę trzeba stworzyć stąd kuriozalny nieco import zdjęć trwający nieskończenie długo. Wrzuć 1500 fotek na raz do importu i możesz śmiało iść się zdrzemnąć.

- "bazodanowy" system dostępu do plików - jak się coś wyrzuci z dysku bez "wiedzy" LR to się LR potem gubi, piszczy i poci, że czegoś nie może znaleźć.

- dostęp do narzędzi w zakładce "Develop" fatalnie nieergonomiczny. Klikanie, dragowanie i inne cuda, żeby się dostać to tego co poza ekranem. ACR ma to dużo wygodniej,

- skomplikowany sposób ustawiania i korzystania z presetów - znowu ACR wygrywa,

- resize bije rekordy pytań "jak to zrobić" na forach świata :)

- sporo istotnych funkcji jest mocno pochowanych i zwykle trzeba się nakombinować, żeby znaleźć.

tak można by ciągnąć jeszcze długo...

PLUSY: NIE MA :)

Selekcja kadrowanie, synchronizacja i inne w Bridge'u dają sie wykonac tak samo szybko albo i szybciej.


LR nie ma jednego narzędzia więcej niż CS3+Bridge żeby uzasadnić kupno LR. Dokładnie wszystkie narzędzia są w Bridgeu włącznie ze slideshow - również mocno rozbudowanym.

LR miał być ubogim krewnym PSa a nie konkurentem czy uzupełnieniem.

Teraz będzie złośliwie :) - sorry ale argument "pracowałem w redakcji" jakoś mało do mnie przemawia. Co tam robiłeś? Sprzątałeś czy podawałeś kawę? Używając tego rodzaju argumentacji mógłbym śmiało napisać o sobie, że partycypowałem w wyprodukowaniu LR duuużo wcześniej zanim był on dostępny dla prasy. Tylko co z tego? Za cholerę nie mógłbym powiedzieć o sobie, że wiem "co przyświecało" twórcom programu. Pewnie im przyświecały ekrany monitorów, po oczach zresztą. No to było złośliwie. Sorry :)

Mogę się domyślać jakie były idee stojące "za" LR. Podejrzewam, że jedną z głównych była walka z konkurencją CaptureOne, Breeze i temu podobnych. Pixmanteca po prostu kupili i kropka. Chcieli wyprzeć z rynku PhaseOne. Poskutkowało obniżeniem ceny C1, dołączaniem C1 do SanDisków i bardzo dobrze. C1 to naprawdę wyśmienity konwerter - śmiem twierdzić, że lepszy od LR.

Mam akurat bardzo negatywny pogląd na temat przydatności niektórych narzędzi włożonych do LR - za cholerę nie mogę pojąć po co te WEB galerie. Jakoś w sieci nie widać tych galerii porobionych w LR. Widziałem gdzieś jedną, jedyną zrobioną w "Earl Grey" i to wszystko. Slideshow? Nie widziałem NIKOGO prezentującego swoje zdjęcia tym programem. Ludziska mają ambicję pokazania czegoś więcej.

Ogólnie to moje osobiste zdanie jest Lightroomowi NIE. Za drogi, za drogi i za drogi w stosunku do tego co oferuje. Moje osobiste zdanie to albo CS3+Bridge albo zestaw C1, GIMP, PS Elements z uzupełnieniem w rodzaju Picassa, Jalbum, MG2. FastStone jest absolutną rewelacją do szybkiej selekcji zdjęć. Tego akurat najwięcej używam. Lightroom to droga zabawka.

Gusta mam takie :) O! a o gustach się nie dyskutuje :)

tom517
12-03-2008, 19:47
Co by nie mówic nie ma lepszego narzedzia do katalogowania (najlepiej rozwiazane nadawanie slow kluczowych, sortowanie i przeszukiwanie). Jesli ktos sie gubi w gąszczu swoich zdjęć i ma problemy z wyszukiwaniem lub traci na to zbyt wiele czasu rozwiązanie jest proste: Lightroom.

werek
12-03-2008, 21:05
podsumowujac wypowiedz janusza, o gustach sie nie dyskutuje. nie mam tez zamiaru wszczynac krucjaty na rzecz lightroom'a.

uwazam ze sprawdzonych rozwiazan sie nie zmienia (chyba ze nie spelniaja wymagan badz dzialaja blednie), tak odebralem rowniez twoje stanowisko w tej sprawie, sam tak postepuje w swoim zawodzie i nie mozna tej postawie nic zarzucic.

fakt jest tez taki ze bylo mnie stac na ta licencje a zaden inny program nie oferowal mi takich mozliwosci korekcji jak Lr (do dzisiaj nie znam zadnego softu do RAW ktory mialby tak wygodna opcje jak paleta kontroli HSL/COLOR/GRAYSCALE)

odnosnie argumentu pracy w wydawnictwie, jest to czesc historii w ktorej wspolpracowalismy z adobe w czasie kiedy wypuszczali swoj soft na rynek, odnosnie tego co tam robilem to moge powiedziec ze redagowalem i pisalem tam artykuly jak tez testy oraz wykonywalem layouty do stron - w skrocie to w duzym stopniu wykorzystywalem produkty adobe jak i macromedii. mozliwe ze brak tej informacji sprawil ze wypowiedziales sie o tym fakcie w ten sposob. w swojej wypowiedzi jednak impulsywnie i uwazam ze bez powodu potraktowales mnie jak gowniarza ktory chce byc w centrum zainteresowania i uwazanego za guru, poniewaz powiedzial ze pracowal w redakcji pisma traktujacego o photoshop'ie. takie zagranie bylo ponizej pasa. moim celem bylo przekazanie wiedzy jaka posiadam na temat programu (nie uzywasz przeciez mathlaba do resize'u obrazka, chociaz potrafi to zrobic) i jego docelowego zastosowania.

ps. nigdy nie mowilem ze Lr ma wiecej funkcji niz pakiet PS, wspomnialem natomiast ze ma z gory okreslony workflow.

ps2. import zdjec w Lr jest naprawde wolny 8)

Janusz Body
12-03-2008, 21:32
.... i uwazam ze bez powodu potraktowales mnie jak gowniarza ktory chce byc w centrum zainteresowania i uwazanego za guru, poniewaz powiedzial ze pracowal w redakcji pisma traktujacego o photoshop'ie. takie zagranie bylo ponizej pasa. ...

eeee... nie gniewaj się. Napisałem, że będzie złośliwe :) no to i było ale "argumenty" tego rodzaju zwalczam wszelkimi metodami bo są "wysoce niemerytoryczne" a to akurat aż się prosiło o taki właśnie złośliwy komentarz. Nie jest istotne kim jest interlokutor, tylko co mówi :)



....(do dzisiaj nie znam zadnego softu do RAW ktory mialby tak wygodna opcje jak paleta kontroli HSL/COLOR/GRAYSCALE). ...

C1 i ichni color balance robi prawie to samo a znacznie prościej się obsługuje. Wiem, że prawie robi różnicę :) - ale to o piwie Żywiec było;) Wiem, że to nie jest "to samo" - różnica w cenie powalająca.


Workflow w Bridge+ACR+PS jest dużo bardziej spójny i logiczny niż w LR. Samo posiadanie "określonego" workflow niewiele daje - musi być efektywny workflow żeby miał sens a LR na dzień dobry zabija nudą i ziewaniem w oczekiwaniu na import. Efektywność mniej niż zero.

drrrl
13-03-2008, 14:23
- tragicznie wolny import - patrz wyżej - ta bazę trzeba stworzyć stąd kuriozalny nieco import zdjęć trwający nieskończenie długo. Wrzuć 1500 fotek na raz do importu i możesz śmiało iść się zdrzemnąć.

- "bazodanowy" system dostępu do plików - jak się coś wyrzuci z dysku bez "wiedzy" LR to się LR potem gubi, piszczy i poci, że czegoś nie może znaleźć.


Tak - import jest wolny :-|, ale zauważ, że robisz go jeden raz.

System bazodanowy jest dla mnie za to wielką zaletą :). Dlaczego?

Jakiś rok czy półtora temu, wywołując zdjęcia w RSP myślałem o tym, że brakuje mi aplikacji umożliwiającej katalogowanie zdjęć, takiej, która pozwalałaby mi na ciągły dostęp do danych o każdym zdjęciu (EXIF + słowa kluczowe + miniatura) nawet bez dostępu do oryginału (bo np. starsze zdjęcie nie leży na dysku, lecz jest zarchiwizowane na CD/DVD). Marzyła mi się sytuacja taka: pewnego dnia potrzebuję uzyskać dostęp do zdjęcia, które mam gdzieś w pamięci, ale nie do końca wiem, gdzie jest, a już w szczególności jak się nazywa. Baza danych zdjęć z wyszukiwarką pozwoliłaby mi na szybkie odnalezienie takiego zdjęcia choćby po słowach kluczowych, a rzut oka na miniaturkę na ostateczną weryfikację, czy to o to konkretnie zdjęcie mi chodziło - zanim sięgnę po płytkę i wyjmę z niej konkretnego RAW-a, bez konieczności drobiazgowego przeglądania innych. W przypływie fascynacji pomysłem zacząłem nawet pracę nad jakimś rozwiązaniem opartym o MySQL i PHP-owy interfejs, ale z braku czasu pomysł upadł.

Mimo iż należałem go grona szczęśliwców posiadających legalną licencję na RSP i tym samym dostałem licencję na LR bez dodatkowych kosztów, podszedłem do niego jak do jeża. Długo używałem tylko modułu Develop, a całą resztę traktowałem jako zbędny dodatek - i w tym okresie rzeczywiście pomysł importu wydawał mi się kuriozalny. Dopiero dwa miesiące temu, gdy po powrocie z urlopu przywiozłem 1500 zdjęć, doszedłem do wniosku, że skoro mam narzędzie, na które wydałem pieniądze, do którego kupiłem jakąś literaturę (http://www.adobepress.com/bookstore/product.asp?isbn=0321385438) i które nie może być takie bezsensowne jak mi się wydaje, to może spróbuję zrozumieć jaki pomysł krył się w głowach twórców i dlaczego ono wygląda inaczej niż programy, które widziałem do tej pory. Zagryzłem więc zęby i zamiast brać się za wywoływanie RAW-ów, postanowiłem najpierw je opisać słowami kluczowymi, przypisać do jakiś kategorii, słowem wprowadzić do bazy. Chociaż zajęło mi to trochę czasu, potem błogosławiłem ten pomysł, bo okazało się, że późniejsze wybieranie zdjęć do pokazania to rodzinie, to znajomym, a to jeszcze komuś - a każdy był zainteresowany czymś innym - jest banalnie proste i sprowadza się do kilku kliknięć i ew. wpisania jakiś słów kluczowych.

Jak w przypadku wielu różnych narzędzi, większą satysfakcję z LR daje używanie zgodnie z przeznaczeniem ;-). Denerwuje Cię to, że nie możesz manipulować systemem plików poza LR. Oczywiście - tylko po co to robić? Założeniem LR jest to, że to on kontroluje fotki, a stan dysku jest odzwierciedlony w polu "Folders" w module Library. Umożliwia Ci on swobodne manipulowanie plikami (kasowanie, przerzucanie między folderami, robienie podkatalogów) i jeżeli używasz tego narzędzia, to zachowujesz pełną konsystencję bazy.



LR miał być ubogim krewnym PSa a nie konkurentem czy uzupełnieniem.

Mogę się domyślać jakie były idee stojące "za" LR. Podejrzewam, że jedną z głównych była walka z konkurencją CaptureOne, Breeze i temu podobnych. Pixmanteca po prostu kupili i kropka. Chcieli wyprzeć z rynku PhaseOne. Poskutkowało obniżeniem ceny C1, dołączaniem C1 do SanDisków i bardzo dobrze. C1 to naprawdę wyśmienity konwerter - śmiem twierdzić, że lepszy od LR.


LR nie ma się nijak do PS-a i nie jest po prostu kolejnym konwerterem RAW. Powstał jako odpowiedź Adobe na Aperture i z założenia ma być kombajnem wspomagającym workflow (ktoś zna dobre polskie słowo? "proces" może?). Jest to program dla fotografa, który po zrobieniu materiału zdjęciowego (ślub, wyprawa w odległy rejon, reportaż z obchodów święta zupy) zgra zdjęcia na dysk, opisze (dla swojej informacji, ale też zgodnie z wymaganiami zleceniodawcy np. agencji), oceni i zkategoryzuje, a następnie za pomocą Slideshow pokaże klientowi proponowany wybór zdjęć (mając możliwość równoczesnego wprowadzania zmian w trakcie rozmowy z klientem), a jeżeli klient jest daleko i trudno się spotkać, użyje modułu Web, żeby szybko i sprawnie zrobić prezentację zdjęć i wrzucić na swój serwer. A wszystko za pomocą jednego narzędzia, a nie zestawu N programików.



Mam akurat bardzo negatywny pogląd na temat przydatności niektórych narzędzi włożonych do LR - za cholerę nie mogę pojąć po co te WEB galerie. Jakoś w sieci nie widać tych galerii porobionych w LR. Widziałem gdzieś jedną, jedyną zrobioną w "Earl Grey" i to wszystko. Slideshow? Nie widziałem NIKOGO prezentującego swoje zdjęcia tym programem. Ludziska mają ambicję pokazania czegoś więcej.


Jak wyżej.
Web galerie są po to, żeby wrzucić zestaw zdjęć na WWW z poziomu tego samego narzędzia, którym się te zdjęcia obrabia, i w którym trzyma się informacje o nich. Można użyć osobnego programu do katalogowania, osobnego do wywoływania i osobnego do budowy galerii webowej, można użyć jednego. Kwestia gustu.

Slideshow służy do szybkiej prezentacji określonego materiału. Siadasz z klientem i pokazujesz, co wybrałeś i wstępnie obrobiłeś. Jeżeli klient chce usunąć jakieś zdjęcie z docelowego wyboru, proszę bardzo. Jeżeli chce dodać doń zdjęcie, którego Ty nie zaznaczyłeś jako warte dodania - nie ma problemu. W trakcie slideshow możesz oznaczać zdjęcia flagą, możesz przypisywać im rating w skali 0-5, możesz też oznaczać je kolorami (tak jak kiedyś fotografowie mazali kolorowymi pisakami po stykówkach, zaznaczając zdjęcia dla redakcji, do portfolio czy do czegokolwiek innego). Wszystko robisz jednym narzędziem i jest to wygodne.

O module Print się nie wypowiem, bo nie używam i się nie znam (niezmiernie rzadko zdarza mi się robić papierową wersję zdjęcia).



Ogólnie to moje osobiste zdanie jest Lightroomowi NIE. Za drogi, za drogi i za drogi w stosunku do tego co oferuje. Moje osobiste zdanie to albo CS3+Bridge albo zestaw C1, GIMP, PS Elements z uzupełnieniem w rodzaju Picassa, Jalbum, MG2. FastStone jest absolutną rewelacją do szybkiej selekcji zdjęć. Tego akurat najwięcej używam. Lightroom to droga zabawka.

Gusta mam takie :) O! a o gustach się nie dyskutuje :)

Oczywiście - na szczęście skończyły się czasy jedynego słusznego poglądu na życie i każdy z nas ma prawo do swojego zdania :). Nie zamierzam udowadniać, że inne programy są gorsze, że połączenia tego czy owego są mniej efektywne itp. Napisałeś, że wg Ciebie LR nie ma żadnych plusów, a ja w swoim poście starałem się pokazać, że ma.

Podsumowałbym ten nieco długi wywód tak: jeżeli na LR się patrzy jako na program tylko do wywoływania RAW-ów, przy założeniu że plikami RAW na dysku się zarządza samemu, że JPG-i po wywołaniu się i tak potem pokazuje publice za pomocą innego ulubionego narzędzia, a na WWW wrzuca za pomocą również jakiegoś ulubionego narzędzia, to koncepcja LR wydaje się pokrętna, a jego używanie trudne i czasochłonne. Tu się zgadzam jak najbardziej. Przy takim podejściu używanie LR po prostu nie ma sensu i szkoda się męczyć.

Dla mnie podstawową wartością LR jest kompletny proces zarządzania zdjęciami zawarty w jednym narzędziu (wiem, wiem, brzmi jak bełkot marketingowy). Przychodzę do domu, robię import zdjęć prosto z kart (lub Apacera jak trzeba) w opcji "Import and move" i wiem, że zdjęcia leżą w wyznaczonym przeze mnie folderze na dysku. Potem je opisuję w możliwie pełny sposób, zaznaczam wybrane i je obrabiam. A potem w zależności od potrzeb albo wywołuję i robię z tymi JPG-ami co potrzebuję, albo definiuję kolekcję zdjęć i potem z laptopa pokazuję komu trzeba, albo wrzucam na WWW jako całą galerię.
Inne zalety mógłbym jeszcze długo wymieniać, ale post zrobiłby się makabrycznie długi (i tak jest).

Czy warto wydać pieniądze? Nie ma na to pytanie uniwersalnej odpowiedzi, bo to zależy od tego, czego ktoś oczekuje po programie. Ja co prawda kupująć RSP "wydałem" na LR mniej niż jakbym go kupił od razu, ale pewnie i tym bym go kupił, a w chwili gdy Adobe wyda wersję 2.0 i okaże się, że upgrade kosztuje, kupię go bez wahania. Autorowi wątku proponuję ściągnięcie LR (30-dniowy trial), zapoznanie się z licznym materiałem na sieci (głównie tutorialami) i to pozwoli mu podjąć decyzję. Ot, choćby niech zerknie tu: http://www.adobe.com/cfusion/designcenter/search.cfm?product=Photoshop+Lightroom&go=Go

Mam nadzieję, że nie zanudziłem.

Grześ

PS. Znam ludzi, którzy kupili i są zadowoleni (jeżeli to ma znaczenie ;-) )

kamilos
13-03-2008, 15:16
ja tylko dopiszę że nie przekonam się do Lightrooma doputy, dopóki nie udostępnią wsparcia dla 2 lub więcej monitorów. Jedyny sprawnie działający program do zarządzania zdjęciami który dobrze radzi sobie z dwoma monitorami to DARMOWY FastStone :) W połączeniu z CameraRaw i Photoshopem to najlepszy zestaw jak dla mnie.

drrrl
13-03-2008, 15:38
ja tylko dopiszę że nie przekonam się do Lightrooma doputy, dopóki nie udostępnią wsparcia dla 2 lub więcej monitorów. Jedyny sprawnie działający program do zarządzania zdjęciami który dobrze radzi sobie z dwoma monitorami to DARMOWY FastStone :) W połączeniu z CameraRaw i Photoshopem to najlepszy zestaw jak dla mnie.

Jest to jeden z feature requestów na forach Adobe ;-)

tom170
13-03-2008, 16:50
Pozatym mając program legalny zawsze masz świeży update od adobe, a to też jest wliczone w cenę. 1000zł to nie jest aż tak wiele, ściągnij darmowe...

1. No właśnie jak ktoś nie ma firmy i nie korzysta profesjonalnie to może sobie darmowe z neta sciągnąc trial + crack ;) oczywiscie to nielegalne ale można...

2.Takie drogie programy są dobre ale legalne z nich korzystanie oplaca sie tylko wtedy gdy ma sie firme i naprawde sie ich potrzebuje a nie do użytku domowego... no chyba, że tak jak dla Ciebie 1000zl to nie jest wiele :)
3. Na polskie warunki 1000zl to raczej jest duzo i to bardzo dużo jak za taki skąpy program...

4.Nie ma to jak być studentem i sobie kupić studencka wersje Adobe CS3 web premium za 300zl ale niestety przegapilem okazje...(nie mialem kasy zbędnej) A do użytku niekomercyjnego jest super...

Jarek Jaworski
13-03-2008, 21:55
Czy warto inwestowac w LR? Zalezy czego oczekujesz od tego programu. Korzystalem z Iview Media Pro (opisywanie, zarzadzanie i wybieranie) i z C1 (konwersja RAW).
Moja glowna potrzeba bylo maksymalne skrocenie czasu poswiecanego na wybieranie zdjec.
Wybralem LR i zmienilem monitor na najwiekszy jak sie dalo. Sadze ze skrocilem czas wybierania zdjec o jakies 40%. To bardzo duzo.
Wiec jesli masz duzy monitor, robisz duzo zdjec, rozniacych sie niuansami i cenisz swoj czas to wybierz LR.
Nie znam nowych funkcji C1 i Bridge'a, moze ten tandem pozwala na to samo, ale nie mam czasu, zeby to sprawdzic. LR mozna opanowac, zeby sobie radzic, dzieki tutorialom z sieci, w jakies 3 godziny
http://www.whibalhost.com/_Tutorials/Photoshop_LR/01/

Calliactis
14-03-2008, 11:29
to i moje 3 gr.

o mnie Lightroom to najbardziej obciążone narzędzie do edycji - od przeglądu i wstępnej obróbki, aż po finalne prezentacje i publikowanie na stronie.
Jest łatwy, szybki i jednocześnie 'ma power' ;)
Połączenie z PS - genialne. Współpraca z Bridgem (którego używam dodatkowo - jak potrzebuje sobie szybko pogrupować zdjęcia - a tego najbardziej mi w LR brakuje) - 'średnia', rankingu, oznaczeń itp wpisanych w Bridge'u - LR nie widzi.

Zdjęcia z wakacji, całe większe partie - jeden wieczór i mamy wszystko obrobione.
Sesyjka plenerowa - po 30 minutach jest wstępna selekcja, po kolejnej godzinie wstępna obróbka i można już coś klientowi pokazać.
Zdjęcia z których coś chcemy 'wyciągnać' - nic prostszego - szybki podgląd dzięki presetom i możliwość eksportu do PS kliku wersji zdjęcia w celu złożenia pseudoHDR'a lub zabawy na warstwach i maskach -> potem powrót pliku PSD (lub TIFF z warstwami) do LR i można jeszcze coś zrobić, bez podmieniania pliku z PS'a i bez potrzeby jego 'spłaszczania'...

Czy potrzeba coś więcej?...
Cena IMO - nie jest wygórowana, choć brakuje mi wersji np. edukacyjnej - dla studentów i słuchaczy szkół fotograficznych - na podobnej zasadzie jak jest pakiet CS3 sprzedawany.

albercikk
14-03-2008, 14:18
LR to przede wszystkim dla mnie oszczędzanie czasu, ja w LR robie wszystko poza dwiema rzeczami.
- Odszumianie, bo uważam że jest słabe i wole NI
- Praca na warstwach - bo LR ich nie ma a więc korzystam z Gimpa

Czyli wychodzi statystycznie na to że do 95 % zdjęć LR mi wystarcza, mam wszystko w jednym miejscu, selekcja zdjęć, katalogowanie, słowa kluczowe + wyszukiwarka do łatwego poruszania się w archiwum, obróbka, moduł do galerii netowych.
Niektórzy piszą że można to wszystko mieć taniej lub darmo używając zamiast jedno narzędzia kilku softów, być może jest to rozwiązanie dla osób którym nie przeszkadza babranie sie w kilkunastu programach/interfejsach podczas obróbki zdjęć ale ja zdecydowanie wole mieć jedno w miarę uniwersalne narzędzie, powiem więcej od kąt mam LR jestem coraz bliżej porządku w moim zaniedbanych/zabałaganionym archiwum zdjęć, gdyby nie LR nie zrobił bym tego porządku nigdy, gdybym miał obrabiać fotki w jednym sofcie, katalogować w innym, robić galerie netowe w jeszcze innym itd...., poznawać te wszystkie intefejsy....nie ma mowy, jestem zbyt leniwy, to jest dobre dla kogoś kto jest zakochany w komputerach i lubi siedzieć przed monitorem i klikać, klikać, klikać....ja wole robić zdjęcia.

Co do ceny to ja kupiłem LR jeszcze za czasów promocji czyli za jakieś 500 czy 600 zł....uważam że tyle ten soft na dzień dzisiejszy jest warty, 1000 zł to przegięcie nie wiem czy bym się zdecydował za tą cenę, bo uważam że jeszcze sporo trzeba w tym sofcie dopracować - ale przecież to jest soft Adobe czyli ździerają z człowieka skórę, nie lubię tej firmy straszliwie ale jednak kupiłem LR.......wot paradoks, ale po prostu nie ma niczego na PC co by miało w sobie to wszystko co ma LR i choć sporo z tych funkcji wymaga jeszcze stanowczo dopracowania a kilku funkcji mocno mi brakuje to i tak wybieram na dzień dzisiejszy LR.
Dla osób którym zupełnie nie przeszkadza operowanie kilkoma, kilkunastoma softami w celu uporania się z całokształtem prac nad zdjęciami kupowanie LR nie jest chyba najlepszym posunięciem.
Więc na pytanie czy warto jak na każde inne pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, wszystko zależy od preferencji.

Pozdrawiam

drrrl
10-04-2008, 00:05
ja tylko dopiszę że nie przekonam się do Lightrooma doputy, dopóki nie udostępnią wsparcia dla 2 lub więcej monitorów.

update: jest w becie LR 2.0

iREM
10-04-2008, 09:45
No, ale prawdziwe wszystko w jednym masz dopiero kupując PS. A wówczas LR nie jest już potrzebny.

Tu się z kolegą absolutnie nie zgadzam!!!

Mimo wszystko polecam jednak lekturę Scotta Kelby'ego. Po jej dogłębnym przeczytaniu, po tzw. czytaniu z markerem w dłoni, dopiero wtedy, nawet nie mając softu na kompie, można zrozumieć co to za narzędzie.
Może Wam się narażę, ale dopóki nie zmienimy sposobu myślenia, tj. przestaniemy kłaść nacisk na sprzęt, na jego "manie i niemanie", na jego trzymanie i pokazywanie się z nim w ręku, dopóki nie zaczniemy kłaść tego nacisku na nasze zdjęcia, nie zrozumiemy o co w tym wszystkim chodzi.

Wiem, że piszę oczywiste dyrdymały, ale naprawdę, z wielu wypowiedzi bezpośrednio wynika, że jesteśmy chaotyczni, nieuporządkowani, swoje zdjęcia traktujemy jako albo "wypociny" albo "gnioty" albo "strzały", nie martwimy się o to, co z nimi będzie jutro.

Dlaczego piszę tu te dyrdymały? Ponieważ Lightroom jest narzędziem niesamowitym, jest prawdziwą ciemnią oraz prawdziwym magazynem naszych dzieł. Jeśli założyć, że PO TO MAMY TAK DROGI SPRZĘT, ŻEBY ROBIĆ PIĘKNE ZDJĘCIA, to LR nam w tym autentycznie pomaga. Tak naprawdę photoshop pozostaje w tej relacji jedynie dodatkowym narządkiem, które umożliwia nam tworzenie dropletów w procesach postprodukcyjnych lightrooma. A pewnie już nie za długo, bo wersja 3 prawdopodobnie sprawi, że nie będzie on nam już potrzebny.

Piszę to świadomie, ponieważ jestem grafikiem i używam szopy każdego dnia. Dlatego mam prawo wyciągnąć taki wniosek, fotografik wkrótce nie będzie potrzebował żadnych innych narzędzi. Póki co, LR ma oczywiście kilka słbaych stron, m.in. wyostrzanie i odszumianie, ale najgenialniejsza jest w nim ergonomia, ustawienie kolejności działań, workflowy (nie wiem które słowo będzie najbardziej odpowiednie).

Jednak aby poznać jego prawdziwą moc trzeba się zmusić do przeczytania prawie pięciuset stron wymienionej przeze mnie książki.
Wiem, wiem, twardziele nie czytają ani manuali ani podręczników. Ale twardziele nie będą mieli zielonego pojęcia o mocy tego narzędzia.

Zdecydowanie polecam i LR i książkę Scotta. Posłuchajcie mnie, a nie pożałujecie. Nawet, jeśli często będziecie mieli uczucie, że facet pisze o rzeczach oczywistych, to za chwilę Was zadziwi ficzerem, o którym nie mieliście zielonego pojęcia.
Na koniec - nie, nie mam prowizji ani od wydawcy ani od Adobe... ;-)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Ale najpierw minusy LR w stosunku do zestawu CS3+Bridge
- tragicznie wolny import - patrz wyżej - ta bazę trzeba stworzyć stąd kuriozalny nieco import zdjęć trwający nieskończenie długo. Wrzuć 1500 fotek na raz do importu i możesz śmiało iść się zdrzemnąć.
PLUSY: NIE MA :)
Lightroom to droga zabawka.
Gusta mam takie :) O! a o gustach się nie dyskutuje :)
Jak miło po raz pierwszy odkąd jestem na tym forum - nie zgodzić się z Tobą, Janusz! :-)

Nie będę polemizował na całym polu ;-) ale napiszę tylko, że nie wiem jak na windzie, ale widziałem LR w akcji na wielu macach i uważam że śmiga. A druga rzecz to cena. Drogi to jest dopiero CS3, i to w każdej konfiguracji, nie mówiąc o cenach upgradu, dawniej jednak upgrady były w cenach do przyjęcia, a dziś coś się zmieniło w polityce adobe i te są dla mnie makabrycznie wysokie.

O plusach LR już pisałem powyżej.
Pozdrawiam - dalej z ogromnym szacunkiem, choć tym razem - ze sprzeciwem ;-)

SebaWolf
10-04-2008, 10:27
Popieram przedmówcę kiedy pojawił się Lightroom byłem nastawiony sceptycznie do nowego "wynalazku" Adobe. Wersję beta pobrałem tylko po to żeby zaspokoić swoją ciekawość.
Dziś PS używam tylko i wyłącznie w celu dodania jakiegoś napisu na wydruku, większego retuszu itp., a przy codziennej normalnej pracy ze zdjęciami czynię to bardzo rzadko, więc używanie PS praktycznie wyeliminowałem.
Wspomniana przez kolegę, ergonomia, workflow LR sprawia że cały temat poczynając od przegrania zdjęć ich selekcji do przygotowania do labu można załatwić w jednym miejscu nie skacząc po różnych aplikacjach, oszczędzając tym samym mnóstwo czasu.

iREM
10-04-2008, 10:33
Popieram przedmówcę kiedy pojawił się Lightroom byłem nastawiony sceptycznie do nowego "wynalazku" Adobe.

Bardzo dzięki. Oczywiście, wiadomo, że jest cała masa zastosowań, gdzie bez PS się po prostu nie da i w sumie nie wiadomo jak dalej zagra Adobe, w co wyposaży LR a w co na pewno nie. Muszą uważać aby nie strzelić samobója, ich marketingowcy na pewno nieźle kombinują, skąd przyjdzie większa kasa...

tom517
10-04-2008, 14:19
Nie zdziwiłbym się, jakby usunięto bridga z Photosopa, a na to miejsce możnaby było kupic lightrooma :], (a moze polaczenie :), co by nie mowic interfejs camera raw jakos mnie nie zachwyca. ) swego czasu był z photoshopem ImageReady, ktory fajnie sie sprawdzal przy tworzeniu prostrych stronek www, teraz juz go nie ma :(.

mtata
10-04-2008, 23:06
Ponieważ nie znalazłem aktualnego wątku, pozwolę się podpiąć pod ten :)

Pytanie do Mac-userów: jak byście porównali Lightroom do Aperture w wersji 2?

Wkrótce przesiadam się z Win na Mac. Do tej pory do obróbki materiału zdjęciowego używałem: iView Media Pro - katalogwanie i selekcja, C1 - korekcja i wołanie RAW, PS - resize, korekty, retusz itp. Przy zmianie systemu muszę na nowo zbudować swój zestaw narzędzi i rozważam opcję jakiegoś kombajnu (z PS na końcu) zamiast kilku oddzielnych programów. Co polecacie?

iREM
11-04-2008, 08:15
Ponieważ nie znalazłem aktualnego wątku, pozwolę się podpiąć pod ten :)

Pytanie do Mac-userów: jak byście porównali Lightroom do Aperture w wersji 2?

Wkrótce przesiadam się z Win na Mac. Do tej pory do obróbki materiału zdjęciowego używałem: iView Media Pro - katalogwanie i selekcja, C1 - korekcja i wołanie RAW, PS - resize, korekty, retusz itp. Przy zmianie systemu muszę na nowo zbudować swój zestaw narzędzi i rozważam opcję jakiegoś kombajnu (z PS na końcu) zamiast kilku oddzielnych programów. Co polecacie?

MacUser odpowiada: ja stawiam na LR. Na C2D jest wystarczająco szybki.

rjr
24-04-2008, 17:55
Dzięki wszystkim za odpowiedź.
Mimo, że tak gorącą dyskusją namieszaliście mi strasznie w głowie, to zdecydowałem się na zakup i co najważniejsze, NIE ŻAŁUJĘ. Co prawda nie poznałem jeszcze do końca wszystkich jego możliwości, ale już śmiem twierdzić, że jest genialny.
Pozdrawiam wszystkich

SebaWolf
29-04-2008, 14:22
Nie będę tworzył nowego wątku, więc podepnę się pod ten.
Zamierzam zmienić płytę i proca w moim komputerze, niestety ta przyjemność opłacona będzie ponowną instalacją systemu (Windows XP), instalację postanowiłem zrobić na nowym dysku i tu się zaczyna problem.
Rozumiem że należy zrobić backup w LR, gdzieś tam utworzy się plik który należy zgrać i zamieścić w tym samym miejscu na nowym dysku /przed czy po instalacji LR ? / Czy pliki CR2 muszą znaleść się podobnie jak na starym dysku na partycji E: w tych samych katalogach i czy nie stracę ustawień dokonanych na plikach, stworzonych kolekcji, ratingów itp. ??
Jeśli ktoś przerabiał już ten temacik proszę o podpowiedz co i jak po kolei żeby nie narobić sobie kłopotów.

tom517
29-04-2008, 15:15
wystarczy mieć ten plik, u mnie pamietam chyba nawet sam wyczail gdzie on jest podczas instalacji (akurat byl na pulpicie), ale w kazdej chwili mozesz zmienic polozenie pliku bazy i wskazac ktory wybrac.

SebaWolf
29-04-2008, 15:31
wystarczy mieć ten plik, u mnie pamietam chyba nawet sam wyczail gdzie on jest podczas instalacji (akurat byl na pulpicie), ale w kazdej chwili mozesz zmienic polozenie pliku bazy i wskazac ktory wybrac.

a co z plikami CR2 czy muszą znaleść się na tej samej partycji i w tych samych folderach, czy niekoniecznie ?

wojkij
29-04-2008, 17:20
Niekoniecznie ale wszystkie katalogi bedziesz musial mu "recznie" pokazac: )

focus
05-06-2008, 10:45
LR nie ma jednego narzędzia więcej niż CS3+Bridge żeby uzasadnić kupno LR. Dokładnie wszystkie narzędzia są w Bridgeu włącznie ze slideshow - również mocno rozbudowanym.


no cóż, jeszcze go nie kupiłem, bo zabieram się do testowania Aperture, ale nie znalazłem programu dzięki, któremu mogę zrobić galerię web w takiej jakości jak dzięki LR
ale być może wynika to tylko z mojej niewiedzy, dlatego będę wdzięczny za sugestie

inna sprawa, że faktycznie irytuje mnie konieczność importowania czegoś do programu, a tym samych zajmowanie kolejnej przestrzeni na dysku.

Zigi
05-06-2008, 12:53
Cały plus takiego rozwiązania polega na tym iż zachowujesz cały czas źródłowy plik. I wcale nie musisz tegoż kopiować. Możesz wybrać import z danej lokacji i wtedy jedynie dane o zmianach i podgląd dodawane są do katalogu.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Co do kopiowania ze starego dysku na nowy to opcja eksport as catalog przenosi i ustawienia i pliki źródłowe. Potem wystarczy się podpiąć programem pod ten katalog i mamy calutki zbiór bez dodatkowych kombinacji.

Richie
05-06-2008, 14:33
Uważam, że nie warto. C1 dołączny do kart SanDiska jest wystarczający. Chyba, że jestes profesjonalistą... no ale wtedy nie byłbyś autorem tego wątku.

P.S. Wielokrotnie zmuszałem się do DPP, ale jakoś mi nie leży.


P.S. Wielokrotnie zmuszałem się do C1, ale jakoś mi nie leży 8-). Zostaję przy DPP.

s..
08-06-2008, 18:02
Ponieważ nie znalazłem aktualnego wątku, pozwolę się podpiąć pod ten :)

Pytanie do Mac-userów: jak byście porównali Lightroom do Aperture w wersji 2?

Wkrótce przesiadam się z Win na Mac. Do tej pory do obróbki materiału zdjęciowego używałem: iView Media Pro - katalogwanie i selekcja, C1 - korekcja i wołanie RAW, PS - resize, korekty, retusz itp. Przy zmianie systemu muszę na nowo zbudować swój zestaw narzędzi i rozważam opcję jakiegoś kombajnu (z PS na końcu) zamiast kilku oddzielnych programów. Co polecacie?

inny mac user odpowiada - aperture 2 - przez pewnien czas porownywalem lr i aperture - ze wzgeldow subiektywnych wybralem programik apple'a

rasta
16-06-2008, 09:51
jak dla mnie LR jest rewelacją, jedyną wadą jest to że nie działa na windows2000 którego używam na "dużym" komputerze. DO tej pory działałem na DPP ale przy mojej pracy i tysiącach zdjęć z różnych lokacji posortowanie tego było udręką.
Canon dodaje program "ZoomBrowser" i był by prawie idealny do katalogowania zdjęć, gdyby nie to że nie obsługuje bezpośrednio edycji rawów. Napisaliście że LR źle sobie radzi z odszumianiem i wyostrzaniem a mnie rezultaty tych funkcji zadowalają, praktycznie nie używam ich ;D Tak więc LR jest wpisany na moją listę zakupów razem z nowym komputerem, ale poczekam na wersje 2.0

iREM
16-06-2008, 11:26
inny mac user odpowiada - aperture 2 - przez pewnien czas porownywalem lr i aperture - ze wzgeldow subiektywnych wybralem programik apple'a

Aperture jest dla mnie jak system Nikona a LR jest jak system Canona.
Taka osobista analogia. A tak na serio to uwielbiam pokoiki LR, kolejność ustawienia narzędzi (rzadko ją zmieniam w praktyce) oraz... małe kółeczko. Photoshop z obsługą krzywych nie umywa się do obsługi poprzez "kółeczko". :-)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Napisaliście że LR źle sobie radzi z odszumianiem i wyostrzaniem a mnie rezultaty tych funkcji zadowalają

Mnie - nie zadowalają, ale od czego są aplety photoszopa jako postprocesy? Działa to genialnie i bezboleśnie :-)

rasta
29-07-2008, 08:31
Z tym wyostrzaniem to jest tak że jak chce robić odbitki na papierze to wolę nie kombinować z nim, natomiast jak umieszczam fotki na stronie www to skaluje sobie w irfanview z lekkim wyostrzaniem i jest cacy. Aktualnie testuje wersja LR 2.0 i muszę przyznać ze chodzi sprawniej, czekam na premierę i kupuję ;)
Kupował ktoś produkty adobe przez ich sklep w necie ? przyznam ze cena jest znośna w porównaniu do Polskiego dystrybutora, tylko czy będą chcieli sprzedać mieszkańcowi naszego pięknego kraju ;D?

Krzychu
29-07-2008, 08:44
tylko czy będą chcieli sprzedać mieszkańcowi naszego pięknego kraju ;D?

Spróbuj - zabezpieczyli się przed tym i sklep z cenami w $ jest US & Canada Only

Myszoor
30-07-2008, 13:45
Ewentualnie wygodnictwo.
Sugerujesz kupę darmowych narzędzi. A wtedy naprawdę trzeba sobie to wszystko poustawiać i zorganizować.
Tomek, to nie jest wygodnictwo tylko dobra organizacja pracy - a to co proponuje Janusz takiego workfloła rozwala dokumentnie. Wiem bo kiedyś robiłem różne rzeczy w różnych programach - to chore. Znam ludzi którzy kiedyś pracowali w C1 i teraz - po kilku miesiącach używania LRa zastanawiają sie jak to możliwe, że tego C1 tykali. Z resztą mam podobne doświadczenia a LR pozwala mi po prostu maksymalnie efektywnie zintegorwać środowisko pracy. Potęga LR (czy Aperture - bo to ta sama filozofia) jest odczuwalna dopiero przy prac z tysiącami zdjeć z na przykład jednego eventu, jak ktoś jest "detalistą" to dla niego LR to zbytek.

akustyk
30-07-2008, 14:25
po latach pracy z ACR/Bridge przesiadlem sie niedawno na LR. i powiem szczerze,
ze LR to jest to o co chodzi, jesli nie traktuje sie swojej bazy zdjec jako worka z plikami,
tylko jako pewna baze danych, ktora trzeba sie efektywnie poslugiwac. LR daje
fantastyczny komfort zarzadzania sesjami zdjeciowymi i zarzadzania doborem
parametrow konwersji (slynne presety).

na youtube dostepny jest fajny poradnik opisujacy workflow w LR. polecam przejrzec
i pomyslec o swojej pracy.

pisze to z perspektywy czlowieka, ktory ma w bazie moze z 50.000 zdjec
z setek sesji i ktory regularnie musi czegos poszukac, wywolac, wyslac.
plus na biezaco wywolywac to co robi ;) ACR/Bridge to fajne zestawienie,
ale LR ma duzo wyzszy komfort pracy.

ripek
30-07-2008, 15:28
Prawdę rzekłszy, to nie wiem, co takiego PROFESJONALNEGO ma LR, czego by nie było w innych programach i co by go jakoś szczególnie wyróżniało jako produkt dla profesjonalistów.

Robiąc ponad 10k zdjęć miesięcznie zobaczysz różnicę ;)

akustyk
30-07-2008, 16:04
Robiąc ponad 10k zdjęć miesięcznie zobaczysz różnicę ;)

spust Ci sie zablokowal i baterii nie mozesz wyjac, czy sprawdzasz wytrzymalosc korpusu? ;)

ripek
30-07-2008, 16:30
spust Ci sie zablokowal i baterii nie mozesz wyjac, czy sprawdzasz wytrzymalosc korpusu? ;)

Nie. Po prostu sprzęt pracuje na siebie i nie żałuje go ;)

Myszoor
30-07-2008, 16:54
spust Ci sie zablokowal i baterii nie mozesz wyjac, czy sprawdzasz wytrzymalosc korpusu? ;)
Raczej z czegoś trzeba wybrać te najfajniejsze ujęcia, a że dniówka długa ... :]
Anyway - warto :D

3SA
30-07-2008, 17:42
Nie wiem jak u Was, ale ja próbowałem LR, CS3, C1 (pro i 4) i pomijając sprawy "ergonomii", przyzwyczajeń czy prostoty obsługi, to mogę powiedzieć, że zauważyłem różnicę w jakości. Przy powiększeniu 100-200% detale z C1 są najlepsze, na drugim miejscu jest CS3 (lecz po stosowaniu dodatkowych wtyczek np. Noise Ninja), a na końcu LR. Jeśli robię małe odbitki lub eksportuję .jpg na potrzeby internetu to wszystko gra. Gorzej jak chcę zrobić duże wydruki.

Czytałem też wywiad z jednym profi, który używa C1 do wywołania RAW-ów, eksportuje do tiffów a następnie otwiera w PS i retuszuje, masteruje itp. Jedna uwaga: pracuje w zespole kilkuosobowym :)

Ostatnio testuję Capture One 4 - muszę powiedzieć, że zarówno w obsłudze i jakości daje radę. Chyba sobie zakupię w przyszłym miesiącu.

akustyk
30-07-2008, 21:26
Nie wiem jak u Was, ale ja próbowałem LR, CS3, C1 (pro i 4) i pomijając sprawy "ergonomii", przyzwyczajeń czy prostoty obsługi, to mogę powiedzieć, że zauważyłem różnicę w jakości. Przy powiększeniu 100-200% detale z C1 są najlepsze, na drugim miejscu jest CS3 (lecz po stosowaniu dodatkowych wtyczek np. Noise Ninja), a na końcu LR. Jeśli robię małe odbitki lub eksportuję .jpg na potrzeby internetu to wszystko gra. Gorzej jak chcę zrobić duże wydruki.
przy jednakowych ustawieniach LR i ACR powinny dawac te same wyniki, bo w srodku siedzi ten sam kod.

co do C1 - to jest znany fakt, ze jego szczegolowosc jest ogolnie wyzsza. druga, chyba wazniejsza kwestia, to to, ze dla wielu osob program ten generuje znacznie lepsze kolory, bo ACR pod tym wzgledem nie jest, delikatnie omowiac, najlepszy. byc moze te nowe profile aparatow Adobe cos pomoga, ale to trzeba zobaczyc.


Lightroom ma jedna zalete. to jest program tylko i wylacznie wspomagajacy workflow z plikami RAW. tylko to i az to. nie ma nawalonych wodotryskow, a jedynie to co potrzebne. chyba najlepiej mozna to zobrazowac przez porownanie LR do szwajcarskiego scyzoryka, ktory zastepuje skrzynke innych narzedzi. wszystko jest w jednym miejscu i przemyslane pod katem docelowych zastosowan. po latach babrania sie w zarzadzanie kolekcja zdjec przy pomocy kilku programow taki Lightroom jest dla mnie darem z niebios ;)

miklo
30-07-2008, 22:32
Bawiłem się LR i muszę przyznać, że funkcjonalność jest znakomita. Mam tylko problem z kolorami. Jakoś nie mogę ogarnąć LR i pozostałem przy C1. Ale to na prawdę potężne i dość proste narzędzie. Kiedyś może znowu podejmę próbę :D Najfajniej by było, gdyby C1 miał lokalne maskowanie. Oj pięknie by było. Pięknie.

3SA
30-07-2008, 22:48
Bawiłem się LR i muszę przyznać, że funkcjonalność jest znakomita. Mam tylko problem z kolorami. Jakoś nie mogę ogarnąć LR i pozostałem przy C1. Ale to na prawdę potężne i dość proste narzędzie. Kiedyś może znowu podejmę próbę :D Najfajniej by było, gdyby C1 miał lokalne maskowanie. Oj pięknie by było. Pięknie.
wersja 2.0 już ma takie ficzersy, żę w 3.0 będziesz pewnie miał ;)

Akustyk, pewnie masz rację i być może miałem coś źle ustawione, ale głowy nie dam uciąć. Co do kolorów 100% racji, z C1 są o wiele lepsze.

Ja jestem ciekaw jeszcze opinii użytkowników jabłuszek odnośnie porównania LR z Aperture.

miklo
30-07-2008, 22:54
wersja 2.0 już ma takie ficzersy, żę w 3.0 będziesz pewnie miał ;)
Ale chodziło mi o takie ficzerki w C1 :D

Harnash
31-07-2008, 15:41
chyba wazniejsza kwestia, to to, ze dla wielu osob program ten generuje znacznie lepsze kolory, bo ACR pod tym wzgledem nie jest, delikatnie omowiac, najlepszy. byc moze te nowe profile aparatow Adobe cos pomoga, ale to trzeba zobaczyc.


W kwestii kolorów:
http://forums.dpreview.com/forums/readflat.asp?forum=1032&thread=28785667

akustyk
31-07-2008, 16:04
W kwestii kolorów:
http://forums.dpreview.com/forums/readflat.asp?forum=1032&thread=28785667

wiem, bo tez wczoraj zainstalowalem LR2 i te profile kolorow :) chociaz o 1:00 w nocy juz nie mialem sil na wieksza zabawe

skok jakosciowy jest bardzo duzy. z C1 nie mam porownania, ale LR2 ze wzgledu na workflow i tak u mnie zostanie

iREM
31-07-2008, 16:06
Robiąc ponad 10k zdjęć miesięcznie zobaczysz różnicę ;)

święte słowa, choć moim zdaniem nawet przy 2k ;-)

renes
08-10-2008, 23:42
Pracuję w ACR pod CS2 i rzadko jestem zadowolony z korekcji/balansu kolorów jakie uzyskuję w ACR. Potem walczę z nimi w CS2 z lepszymi i gorszymi rezultatami. Mam również WhiteBala lecz przestałem z niego korzystać (w ACR) bo uzyskiwany balans pipetą jakoś nie wnosi aż tak wiele (w każdym razie nie tyle ile pokazuje producent na swojej stronie reklamując produkt).

Nie mam doświadczeń z innymi wywowarkami, coraz częściej jednak myślę nad przejściem na inną, która dawałaby lepsze rezultaty. Reszta w ACR mnie zadowala, choć praca z krzywymi też nie jest prosta.

Która wywoływarka ma waszym zdaniem najlepsze narzędzie do korekcji i do minimum ogranicza późniejszą pracę z kolorem w PS?

Pozdr.

akustyk
08-10-2008, 23:51
Która wywoływarka ma waszym zdaniem najlepsze narzędzie do korekcji i do minimum ogranicza późniejszą pracę z kolorem w PS?

to w mocnym stopniu zalezy od tego czego oczekujesz od kolorow. dla mnie swietna rzecza jest czesto odwzorowanie takie jak w canonowskim Picture Style krajobrazowym, bo daje kolory "z przytupem", co w landszaftach jest cenne. z drugiej strony, przy zdjeciach ludzi trzymam sie Picture Style'a Standard, bo daje wzglednie dobra wiernosc barw przy zachowaniu przyjemnego nasycenia i relacji miedzy kolorami.

przez dlugie lata uzywalem ACR z korektami skladowych RGB. od momentu kiedy Adobe wypuscil edytor profili i przygotowal wzorce canonowskich Picture Style'i do ACR/LR jestem zachwycony tym narzedziem. wreszcie moge zrobic takie kolory jakie mnie sie podobaja.

jesli podoba Ci sie wyglada standardowych styli Canona to polecam wyprobowanie powyzszego rozwiazania.

schabu
09-10-2008, 07:13
przez dlugie lata uzywalem ACR z korektami skladowych RGB. od momentu kiedy Adobe wypuscil edytor profili i przygotowal wzorce canonowskich Picture Style'i do ACR/LR jestem zachwycony tym narzedziem. wreszcie moge zrobic takie kolory jakie mnie sie podobaja.

możesz rozwinąć? bo chyba za wczesna pora jak dla mnie:)

aptur
09-10-2008, 07:19
możesz rozwinąć? bo chyba za wczesna pora jak dla mnie:)

Profile kolorów które masz w dpp możesz sobie teraz nastawić w ACR/Lightroom.
Więcej na ten temat tutaj:
http://labs.adobe.com/wiki/index.php/DNG_Profiles

Ja używam profilu neutral.

schabu
09-10-2008, 08:17
senkju:)

akustyk
09-10-2008, 09:34
dzieki aptur.
jesli mnie pamiec nie myli mozna znalezc na www Lightrooma tak gotowe profile jak i program do ich edycji. program jest wart uwagi, bo choc nie jest idealny, to mozna nim skorygowac standardowy Landscape, zeby nie robil takich zracych zoltych przepalen a trzymal ich wzgledna neutralnosc. warto, bo zdjecia znacznie lepiej wygladaja ;)

mor_feusz
09-10-2008, 09:57
......
http://labs.adobe.com/wiki/index.php/DNG_Profiles

To ten, ktory podal aptur

szwayko
09-10-2008, 11:04
Która wywoływarka ma waszym zdaniem najlepsze narzędzie do korekcji i do minimum ogranicza późniejszą pracę z kolorem w PS?

Pozdr.

Canon DPP - najlepsze kolory wg mnie.

aptur
09-10-2008, 11:13
Canon DPP - najlepsze kolory wg mnie.

Według mnie DPP faktycznie robi najlepsze kolory. Jednak presety w ACR sporo obecnie pomagają. Taki dajmy na to neutral jest już zbliżony do tego z DPP.

akustyk
09-10-2008, 11:19
Canon DPP - najlepsze kolory wg mnie.
ale workflow do d00py ;) czego de facto pytanie nie obejmowalo, ale jednak trzeba brac pod uwage

ACR/LR z tymi nowymi profilami Adobe'a daje odwzorowanie odpowiadajace Picture Style'om Canona. i tak jak przez wiele miesiecy kusilo mnie przejscie na DPP ze wzgledu wlasnie na kolory (wlacznie z calym czyrakiem topornego warsztatu opartego o ten program) tak te profile rozwiazaly moj problem. LR i profile to dla mnie niepokonany zestaw w zarzadzaniu i wywolywaniu zdjec.

Janusz Body
09-10-2008, 12:03
...ACR/LR z tymi nowymi profilami Adobe'a daje odwzorowanie odpowiadajace Picture Style'om Canona....

15-tego zacznie się dystrybucja CS4 z nowym ACR. Te profile prawdopodobnie w nowym ACR będą zaimplementowane - to zdaje się wynik bliższej współpracy Canona z Adobe i udostępnienia "tajemnic" firmowych. Pewnie wzorem ostatniej edycji PS CS3 naprawdę nowe ACR ukaże się jako upgrade ze dwa-trzy tygodnie po rozpoczęciu dystrybucji co ma na celu walkę z piractwem.

Z tymi "naj..." kolorami w DPP to bym się trochę spierał. Są trochę za mocno wysycone ale też i tak duuuuuuuużo lesze niż w Najkonie. Osiągnięcie bardzo zbliżonych barw w ACR do tych z DPP było możliwe "od zawsze". Teraz z profilami jest trochę łatwiejsze.

dentharg
09-10-2008, 14:25
A może warto poczekać z zakupami na BibblePro 5?
http://bibblelabs.com/products/bibble5/

szwayko
09-10-2008, 14:34
DPP ma moze malo opcji, ale za to jest szybki na moim kompie.
W ACR 4 zanim moge ruszyc suwak "wypelnienia swiatlem" musi minac wkurzajaca sekunda bezruchu. W DPP lepiej sie obrabia masowo fotki slubne, dzialania w tle nie blokuja programu.
Jeszcze nie probowalem LR2 z tymi profilami, moze to bedzie wlasnie to.

renes
09-10-2008, 14:38
Dzięki za wyjaśnienia i sugestie.

Chyba najpierw wypróbuję DPP a potem posiadany ACR ze wzorcami canonowskimi, które proponuje Akustyk. CS4 to pieśń przyszłości gdy rezerwy gotówkowe się powiększą.

akustyk
09-10-2008, 14:38
szwayko, jakiego masz kompa? w sensie przede wszystkim ile RAM?
u mnie LR2 na Dual Core E2160 i 4GB RAM smiga jak zloto. chwile trwa generowanie podgladu, ale ruszanie suwakami jest plynne.

szwayko
09-10-2008, 14:48
szwayko, jakiego masz kompa? .

Tzn. nie jest to wypas, bo mam biuro na plecach 3-letni - IBM R52, 1,5GB RAM, Pentium 1,73 + system na SATA.
Ale suwak ekspozycji dziala od razu, tylko ten od swiatel jest w bezruchu, jakby komp przygotowywal sie generacji podgladu.
Myslisz ze wsadzenie pamieci 2GB (w sumie 2,5GB) cos da na XP?

akustyk
09-10-2008, 14:58
ciezko powiedziec. 1,5GB to nie tak malo jesli XP jest wzglednie czysty i nie ma nasr... procesow.

przyjrze sie jeszcze temu w domu czy u mnie nie widac opoznien. nie zauwazylem, ale...

aptur
09-10-2008, 15:00
czy w LR 2.0 nadal podczas manipulacji suwakami zdjęcie staje się jakby nieostre? w poprzednich wersjach to było irytujące

wojkij
09-10-2008, 15:01
Lekka poprawa bedzie ale w tym przypadku to raczej procesor niedomaga;)

akustyk
09-10-2008, 15:08
czy w LR 2.0 nadal podczas manipulacji suwakami zdjęcie staje się jakby nieostre? w poprzednich wersjach to było irytujące
u mnie transformacje typu kadrowanie "gubia" ostrosc, ale potem LR ladnie wyostrza. w razie koniecznosci mozna jeszcze klawiszem "E" wygenerowac pelnoklatkowy podglad

ze zwyklymi suwakami nie ma tego problemu

szwayko
09-10-2008, 15:10
ciezko powiedziec. 1,5GB to nie tak malo jesli XP jest wzglednie czysty i nie ma nasr... procesow.


Caly system i programy mam na zewnetrzym dysku USB 2,5".
Sa na nim tylko potrzebne programy do foto i nic wiecej (jak np. office), aby nie zasmiecac systemu. Nigdy tez nie lacze sie z netem pracujac na tym dysku, dlatego nie musze miec na nim zadnych programow antywirusowych czy wlaczonej zapory. Wszystko, po to aby jak najmniej obciazac system. Trafiaja tam tylko pliki zdjeciowe z kart, a nowy program najpierw zawsze sprawdzam instalujac go na systemie z dysku wbudowanego.

spoon
09-10-2008, 15:25
Myslisz ze wsadzenie pamieci 2GB (w sumie 2,5GB) cos da na XP?

sprawdz najpierw czy nie masz ograniczenia sprzetowego do 2gb.
sam ostatnio mialem chec na 3gb ramu do mojego 2-letniego laptopa i musialem oejsc sie smakiem;-);-)

akustyk
09-10-2008, 15:28
Caly system i programy mam na zewnetrzym dysku USB 2,5".
Sa na nim tylko potrzebne programy do foto i nic wiecej (jak np. office), aby nie zasmiecac systemu. Nigdy tez nie lacze sie z netem pracujac na tym dysku, dlatego nie musze miec na nim zadnych programow antywirusowych czy wlaczonej zapory. Wszystko, po to aby jak najmniej obciazac system. Trafiaja tam tylko pliki zdjeciowe z kart, a nowy program najpierw zawsze sprawdzam instalujac go na systemie z dysku wbudowanego.

no to wydaje sie sensownie, tylko zastrzezenia budzic moze uzywanie tego dysku. bo jesli miesci sie na nim cache Photoshopa albo Lightrooma, to to bedzie z koniecznosci wolne, bo przez USB 2.0 nie da sie przepchnac duzo danych, a i czas dostepu do nich moze byc wolniejszy, jesli Winda zarzadza na tym dysku pradem. sprawdz zwlaszcza ten cache

szwayko
09-10-2008, 20:49
no to wydaje sie sensownie, tylko zastrzezenia budzic moze uzywanie tego dysku. bo jesli miesci sie na nim cache Photoshopa albo Lightrooma, to to bedzie z koniecznosci wolne, bo przez USB 2.0 nie da sie przepchnac duzo danych, a i czas dostepu do nich moze byc wolniejszy, jesli Winda zarzadza na tym dysku pradem. sprawdz zwlaszcza ten cache

No wlasnie zapis i odczyt danych szybszy jest po tym USB, bo jest tam dysk SATA.
A w notebooku o zrozo jakas stara wersja siedzi ATA. Pierwsza rzecz jaka zauwazylem uzywajac systemu na USB. W jednym z ostatnich chipow lub foto viedo byl test dyskow i ich interfejsow i okazuje sie ze USB w praktyce dosc szybko pracuje, inne systemy okazaly sie tylko w teorii kilka razy szybsze, bo to albo windows byl slabym ogniwem, albo konfiguracja sprzetowa. Ale moge sie mylic, nie znam sie na tym za bardzo.
Jak sie sprawdza cache?

akustyk
09-10-2008, 22:30
Jak sie sprawdza cache?
cache szopki CS3: EDIT\Preferences\Performance
cache LR2: EDIT\Preferences\File Handling\Camera RAW Cache Settings

ale mam watpliwosci, czy sam z siebie modul ACR w PS nie korzysta przypadkiem z osobnych ustawien cache, a nie mam pojecia gdzie sie te zmienia

domyslnie jest to dysk systemowy, co jest bardzo glupim z punktu widzenia wydajnosci rozwiazaniem

Vitez
10-10-2008, 15:06
domyslnie jest to dysk systemowy, co jest bardzo glupim z punktu widzenia wydajnosci rozwiazaniem

Chyba że ma się dysk systemowy na dwóch raptorach 140GB spiętych w RAID0 :twisted: .

akustyk
10-10-2008, 15:14
Chyba że ma się dysk systemowy na dwóch raptorach 140GB spiętych w RAID0 :twisted: .
nie ma az takiego znaczenia.

glowica dysku twardego nie moze byc jednoczesnie w dwoch miejscach.
jesli system i zwiazane z nim uslugi robia cokolwiek w tle wymagajacego dysku, a jest to w 99 na 100 przypadkach partycja systemowa, to potrzebujaca dysku szopka pada na pysk z wydajnoscia.

nota bene, jesli mowa jest o cache'u to dochodza tez takie rozwazania jak wielkosc plikow tymczasowych a wielkosc partycji/klastra, format partycji (FAT32 bedzie szybszy niz NTFS a zabezpieczenie danych nie jest niezbedne), duzy zapas pojemnosci dysku na scratch, regularne go czyszczenie i defragmentowanie, ...

reasumujac: niezaleznie od konfiguracji sprzetowej komputera, jest mnostwo sposobow w jaki mozna softwarowo sp... wydajnosc szopki ;)


PS. fantastycznym rozwiazaniem na cache zapychany malymi plikami moga byc dyski SSD ze wzgledu na znacznie krotsze niz HDD czasy dostepu. aczkolwiek one tez nie zastapia duzej ilosci, szybkiej pamieci DDR (pod warunkiem ze jej uzycie jest zoptymalizowane)

szwayko
10-10-2008, 15:44
Mam mozliwosc wyboru czy scratch ma byc na C czy np. na innym niz systemowym, u mnie wewnetrzny laptopa. Ale jak pisalem u mnie wewnetrzny laptopa to ATA. Sprawdze i zobacze czy jest lepiej.
Natomiast jaki ustawic cache level i od czego to zalezy, 4, 6 ?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Okazuje sie ze jak wstawilem CameraRaw 4.6 beta to ten suwak fill light - dziala od razu. Natoimiast w CameraRaw 4.0 zanim moglem nim przesunac mijalo okolo sekundy.
Co do Profili aparatu to jest duzo lepiej, jeszcze nie porownywalem kolorow skory z DPP, ale widze ze jest roznica na plus.

Czy CameraRaw 4.6 beta dziala jakis czas czy jest bezterminowa. Co to znaczy te beta.