Zobacz pełną wersję : AF w 5d - prawda i mity
gniezniok
06-03-2008, 21:11
Mam prośbe do posiadaczy ww modelu i kwestii najczulszego chyba punktu - celnosci AF. Przewijajace sie opinie sa w wiekszosci zgodne - pozostawia wiele do zyczenia. Chcialbym jednak aby w jednym watku przyblizyc jak to rzeczywiscie jest w swiatle zastanym, bo rozumiem ze przy standardowych warunkach oswietleniowych nie ma najmniejszego problemu.
Pytam bo przy aktualnych cenach kusi mnie ta opcja, szczegolnie do reportazu ślubnego
Pozdrawiam i dziekuje
Mam prośbe do posiadaczy ww modelu i kwestii najczulszego chyba punktu - celnosci AF. Przewijajace sie opinie sa w wiekszosci zgodne - pozostawia wiele do zyczenia. Chcialbym jednak aby w jednym watku przyblizyc jak to rzeczywiscie jest w swiatle zastanym, bo rozumiem ze przy standardowych warunkach oswietleniowych nie ma najmniejszego problemu.
Pytam bo przy aktualnych cenach kusi mnie ta opcja, szczegolnie do reportazu ślubnego
Pozdrawiam i dziekuje
Nie no zaraz padnę ze śmiechu.... :lol: :lol: :lol:
Wiesz to jest tak... ludzie kupili sobie 5D do pracy i wymagają cudów, a to tylko amatorski aparat.
Co do celności to akurat musiałem sprawdzić bo wymieniłem puszkę na nową i efekty są znakomite.
Z jasnymi szkłami typu 135/2, 85/1.8 na centralnym punkcie aparat mi ostrzy "z ręki" w punkt przy żarówce 25W na otwartej przysłonie na odległościach np. 10 metrów. Bocznych punktów nie testowałem, ale ostatnio używałem ich w dziennym świetle i _wszystkie_ foty na pełnych dziurach w punkt co mnie osobiście mocno zaskoczyło :-).
Oskarkowy sobie radzi, choć nabył ostatnio 1D Mark III...ciekawe dlaczego?;)
Jeff Ascough ma dwa 1D Mk II N, a w nich matówki z mikrorastrem i czasami wspomaga się ST-E2 w słabym świetle plus trzaskanie dubli...
Miałem przyjemność z piątką przez 3 dni. Dostałem ją do testowania z 35/1.4 i 85/1.2 i powiem szczerze, że w słabym świetle (np. lampa stojąca z żarówką 60W, światło odbite od białych ścian i rozproszone po niewielkim pokoju) AF miał spore kłopoty nawet przy środkowym punkcie. Jakość obrazu świetna jak za tę cenę to nawet rewelacyjna, ale wg mojej skromnej opinii to aparat dobry do studia, do krajobrazu, a jeśli chodzi o śluby to może do zdjęć plenerowych gdzie masz dość czasu i w miarę kontrolujesz sytuację. Do fotografowania akcji to nie jest wg mnie najlepszy wybór.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
no proszę....chłopak dostał teraz dwie opinie całkiem odmienne...dopiero się będzie teraz zastanawiał ;) najlepiej kup i sprawdź czy ci to pasuje i jak się tobie pracuje z tym sprzętem. Najwyżej wymienisz ;)
ryszard_ochódzki
06-03-2008, 21:51
Piep***nie ! Tak samo jak 17-55 IS zasysa tony kurzu, jak 17-40 L jest beznadziejnym obiektywem i nie wiadomo dlaczego ma eLkę a nie Zetkę (że niby najgorsza) i wiele wiele innych opinii, które najczęściej są ze słyszenia od kolegi albo jakiś innych spraw. 5D to bardzo dobry aparat używany przez profesjonalistów. Oczywiście ma wady ale jak się umie robić zdjęcia to i kiepski Af nie przeszkadza....
Adam Kasprzak
06-03-2008, 21:52
ja nie narzekam ;)
Czasami ma kłopoty, ale przy cenie jaką*się*płaci (szczególnie teraz) za tą*puszkę, taka wada jest do zaniedbania.
Najlepszym sposobem na to, żeby af się*nie gubił jest chyba aiservo + wybranie jednego punktu otrzenia - od jakieś czasu tak robię i nie mam większego problemu z ostrością.
gniezniok
06-03-2008, 21:53
hehe... dziekuje Wam za pierwsze posty. Generalnie jest to czego sie spodziewałem czyli... jeszcze większy problem
czasami narzekamy, ze aparat nie trafil ... ale czy na pewno to wina AF?
moze inne czynniki mialy wplyw na celnosc?
Arche121
06-03-2008, 22:03
W tej cenie nie masz innej opcji,5D jak najbardziej nadaje sie do reportazu ślubnego popmimo wolnego AF daje rade.
Pewnie,ze 1D to inna klasa AF ,ale tez inne pienieadze.
hehe... dziekuje Wam za pierwsze posty. Generalnie jest to czego sie spodziewałem czyli... jeszcze większy problem
Jaki miałeś aparat do tej pory? :mrgreen:
Focę tym aparatem ponad rok ( po pierwszych nie ciekawych doświadczeniach z AF , gdy się go uczyłem :oops: ) teraz mam ustawiony na punkt centralny ( najczęściej punktowy) i w bardzo złych warunkach oświetleniowych radzi sobie bardzo przyzwoicie trafiając z ostrością bez problemów z różnymi obiektywami.
Af to słabszy punkt 5D ale gdy się pozna jego wszystkie za i przeciw spokojnie można robić super fotki.
Czego wszystkim użytkownikom 5D życzę , a większość pewnie to potwierdzi ;).
Ludzie zostawcie czujniki AF i idźcie robić zdjęcia ... wszystkim to wyjdzie na dobre.
Wiele się tu nie odzywam, ale tu nie mogłem się powstrzymać. Gniezniok, jak nie dasz sobie rady z af w 5D, to daj sobie spokój z fotografią :wink:
O kolega mnie uprzedził.
Wiele się tu nie odzywam, ale tu nie mogłem się powstrzymać. Gniezniok, jak nie dasz sobie rady z af w 5D, to daj sobie spokój z fotografią :wink:
O kolega mnie uprzedził.
Amen.
Pozdrawiam ,Hofi 66.
Amen.
Pozdrawiam ,Hofi 66.
Wzajemnie, Janku :)
oskarkowy
06-03-2008, 23:26
Oskarkowy sobie radzi, choć nabył ostatnio 1D Mark III...ciekawe dlaczego?;)
Jeff Ascough ma dwa 1D Mk II N, a w nich matówki z mikrorastrem i czasami wspomaga się ST-E2 w słabym świetle plus trzaskanie dubli...
Prawie z fotela spadłem jak zobaczyłem to zestawienie :mrgreen:
5D to przede wszystkim obraz, jak na razie nie do podrobienia. Ale AF też jest bardzo dobry. Pracowałem na 5tkach przez dwa sezony. Czasem miałem może 5% odpadów ze względu na nie trafioną ostrość. Ile z tych 5% było moim błędem a ile błędem aparatu, tego nie wiem.
Wiem, że aparat bywa nieprecyzyjny przy dużych odległościach i dużych otworach przysłony. Wiem, że nie nadaje się do sportu. Ale pamiętajmy, że to aparat amatorski i nie można od niego wymagać zbyt wiele.
A 1ka.. Cóż, czasem trzeba sobie sprawić trochę przyjemności. Nawet nie wiecie jak taki zakup wpływa na pobudzenie pomysłowości. Aż się chce wychodzić do pracy. A do tego mam coraz więcej roboty w firmach, tam nie zawsze wiedzą co to jakość, za to lubią duuużo zdjęć.
Wracając do tematu: 5D do kotletów jest sprzętem zupełnie wystarczającym, czasem nawet aż nadto. Przygodę z cyfrówkami zaczynałem od 10D, AF był straszny, a mimo to dawałem radę. Więc 5D też się da.
5D to przede wszystkim obraz, jak na razie nie do podrobienia. Ale AF też jest bardzo dobry. Pracowałem na 5tkach przez dwa sezony. Czasem miałem może 5% odpadów ze względu na nie trafioną ostrość. Ile z tych 5% było moim błędem a ile błędem aparatu, tego nie wiem.
Wiem, że aparat bywa nieprecyzyjny przy dużych odległościach i dużych otworach przysłony. Wiem, że nie nadaje się do sportu. Ale pamiętajmy, że to aparat amatorski i nie można od niego wymagać zbyt wiele. [Cytat jw.]
No.:idea: :shock:
Cały mit kiepskiego AF wziął się głownie ze sporych oczekiwań, szczególnie połączonych z wysoką ceną 5D jeszcze jakiś czas temu. Też bym chciał żeby był doskonały gdybym wydał 10Kzł rok temu.
Ze swoich doświadczeń mogę jeszcze powiedzieć że działa lepiej niż w 30D tzn. ustawia precyzyjniej ostrość w gorszym świetle. Co do prędkości to tak jak 30D czyli zupełnie spoko, z dobrymi szkłami błyskawica.
Nie mam takiego doświadczenia jak przedpiszcy, ale jakąś opinię sobie wyrobiłem.
Z trafieniem AF w 5D nie ma zbytnich problemów, czy to na centralnym, czy to na pozostałych. Daje się zauważyć zdecydowanie szybsze działanie centralnego w porównaniu z bocznymi.
Natomiast jest spora różnica w porównaniu z innymi systemami z czułością. Poślednie body innych producentów w średnio-złych warunkach oświetleniowych radzą sobie zdecydowanie lepiej, ale to już można wyczytać z danych technicznych.
Ludzie zostawcie czujniki AF i idźcie robić zdjęcia ... wszystkim to wyjdzie na dobre.
No właśnie, od 6 miesięcy nie mam żadnego obiektywu z AF :confused:
Daje się zauważyć zdecydowanie szybsze działanie centralnego w porównaniu z bocznymi.
Nie widzę absolutnie żadnej, na bocznych zasuwa z taką samą prędkością.
Nie widzę absolutnie żadnej, na bocznych zasuwa z taką samą prędkością.
w gorszych warunkach ja widzę różnice, boczne wolniej zasuwają i maja problemy CZASAMI.
w gorszych warunkach ja widzę różnice, boczne wolniej zasuwają i maja problemy CZASAMI.
Problemy owszem czasem mają jak nie ma odpowiedniego dla czujnika kontrastu albo jest za ciemno, ale w samej prędkości nie widzę. Wziąłem przed chwilą 135/2 i 17-40 żeby sprawdzić i przy jednej żarówce w pokoju różnicy w prędkości nie ma żadnej. Może to mój firmware 1.1.1 tak działa :D -;)
Problemy owszem czasem mają jak nie ma odpowiedniego dla czujnika kontrastu albo jest za ciemno, ale w samej prędkości nie widzę. Wziąłem przed chwilą 135/2 i 17-40 żeby sprawdzić i przy jednej żarówce w pokoju różnicy w prędkości nie ma żadnej. Może to mój firmware 1.1.1 tak działa :D -;)
fakt ja mam 1.1.0 :D sprawdziłem teraz i delikatnie wolniej boczny prawy górny działa :)
fotokor1
07-03-2008, 07:02
no to tak: na forum padły zarzuty pod adresem 5d : FF, BF, fatalny AF, amatorski czyli nie profesjonalny, nie nadaje się do sportu, słabo radzi sobie w ciemnościach co tam jeszcze .......:oops: jak się tego naczytać to ludzie moja cudowna 5d spadnie do paru złotych i kupię sobie jeszcze kilka może w każdej będzie inna wada, będę focić na zmianę a wogóle wywalcie swoje piąteczki naprawdę nie warto....:mrgreen: :mrgreen:
pozdrowienia dla tych co nie narzekają :-D
Warto by było zebrać spostrzeżenia.
Na rynku pojawiło się sporo sprzętu z wadami, ale jaki to procent? Nikt tego nie wie.
Zaprzyjaźniony sprzedawca, po cichu, powiedział mi, że dużo sprzętu na rynkach wschodzących to przeceny z rynków wielkich. Ale to może być chwyt marketingowy obliczony na zniechęcenie do innych dostawców..
Obserwuję pewne zagęszczenie wadliwych puszek, szczególnie u polskich sprzedawców. Chyba po prostu nie mają możliwości zwrotu i ewidentne braki po kilka razy wchodzą w obieg.
Fabrycznie (!) pakowane body kupione w "dobrym sklepie" działa poprawnie. To chyba mit, ale mnie się taka sytuacja przytrafiła.
Problemy z serwisem 5D są ewidentne, ale nikt nie wie czy ta sam puszka nie pojawia się tam już któryś raz, a oni mają dość tej sytuacji. Tylko czemu nie ujawniają tego?
5D w dobrych rękach to dobry aparat! Fakt czy mit?
5D wymaga dobrych obiektywów (seria L), to chyba normalne i nikt tego nie będzie kwestionował.
Na razie tyle.
5D wymaga dobrych obiektywów (seria L), to chyba normalne i nikt tego nie będzie kwestionował.
eee tam.. wcale nie wymaga L, w dodatku sporo obiektywów na 5D chodzi lepiej np 50/1.4, 85/1.8 czy 70-300 IS USM dają wyraźnie ostrzejszy obrazek i mniejszą CA (17-40L)
5D w dobrych rękach to dobry aparat! Fakt czy mit?
5D wymaga dobrych obiektywów (seria L), to chyba normalne i nikt tego nie będzie kwestionował.
W każdych rękach to dobry aparat. Tylko to 5D, a nie 1DsIII czy 1DIII.
Drugie stwierdzenie (o L) kwestionuję, to mit. Jest też o tym sporo na forum.
Co do dobrej współpracy 5D z nie eLkami to się zgodzę. 50/1,4 działa super, tylko że nieco delikatny jest. W studio bez zarzutu, w podróży różnie bywa.
Problemy owszem czasem mają jak nie ma odpowiedniego dla czujnika kontrastu albo jest za ciemno, ale w samej prędkości nie widzę. Wziąłem przed chwilą 135/2 i 17-40 żeby sprawdzić i przy jednej żarówce w pokoju różnicy w prędkości nie ma żadnej. Może to mój firmware 1.1.1 tak działa :D -;)
Pewnie nie zszedłeś poniżej progu czułości AF, to czemu miałyby działać inaczej... A może 17-40 ma szybszy mechanizm AF niż 135... odpowiedzi może być wiele.
fakt ja mam 1.1.0 :D sprawdziłem teraz i delikatnie wolniej boczny prawy górny działa :)
Może masz syfy na czujnikach AF.
Może masz syfy na czujnikach AF.
troche ostatnio dmuchał na czujniki (na dole przed matrycą??), no chyba że to nie to:mrgreen:
jak się naczytam o wadach 5d to mnie zwątpienie bierze :) Panowie, ale jak się przesiądę z 350d na 5d to AF będzie lepszy, co? ;)
wiecie co :)
Kupcie sobie aparat za 27 tysięcy .... może on sprosta waszym wymaganiom :D
Jak czytam opinie na forum o tym modelu to mam wrażenie że sami profesjonaliści kupili sobie jakiś badziew pod tytułem 5D :)
Moge powiedzieć też ze przez cały czas fotografowałam amatorskim aparatem 350 który ma fuul niedoróbek i pod wieloma względami mógłby byc lepszy..a udało zrobić mi się nim naprawde sporo dobrych fotek.
pozdarwiam.
Pewnie nie zszedłeś poniżej progu czułości AF, to czemu miałyby działać inaczej... A może 17-40 ma szybszy mechanizm AF niż 135... odpowiedzi może być wiele.
Nie pisałem o różnicy między tymi obiektywami. Na każdym z osobna z wymienionych szkieł boczne punkty działają z tą samą prędkością co centralny i bardzo szybko.
Jak czytam opinie na forum o tym modelu to mam wrażenie że sami profesjonaliści kupili sobie jakiś badziew pod tytułem 5D :)
emotka na zakończenie mówi o tym, że żartujesz. Dlaczego żartujesz? :mrgreen:
Nikt nie napisał, że badziew. Niektórzy napisali, że np. w N D70 AF działał w warunkach w których AF w 5D nie działa. Wynika to też z danych technicznych. Czyli dane papierowe potwierdzone praktyką. Masz inne doświadczenia? :roll:
Moge powiedzieć też ze przez cały czas fotografowałam amatorskim aparatem 350 który ma fuul niedoróbek i pod wieloma względami mógłby byc lepszy..a udało zrobić mi się nim naprawde sporo dobrych fotek.
Nie rozmawiamy o tym. Mój brat robi zdjęcia lepsze Nokią, niż ja 5D.
350D to 2-3 klasy niżej. Jak czytasz o niedomaganiach 5D to wiedz, że dzieje się to i tak znacznie powyżej możliwości 350D.
mam takie doświadczenia że większość tematów o 5D tyczy się jego wad...a jak nie dotyczy wad to w postach juz dyskysja rozwija sie na ten temat :)
Sama odbieram dziś 5D i naprawde moge powiedzieć że odkąd zaczęłam częściej czytac to forum zaczęłam mieć więcej obaw...
Może w końcu ktoś założy wątek zdjęć zrobionch aparatem 5D ?
mam takie doświadczenia że większość tematów o 5D tyczy się jego wad...a jak nie dotyczy wad to w postach juz dyskysja rozwija sie na ten temat :)
No ale czego oczekujesz od forum? Sądzisz że ludzie tutaj będą się logować i pisać:
"Dzisiaj zrobiłem dwie sesje ślubne 5D i 100% zdjęć było trafionych. AF działał bardzo szybko i od razu ustawiał ostrość. Pozdrawiam wszystkich." ;-) ?
Może w końcu ktoś założy wątek zdjęć zrobionch aparatem 5D ?
Jestem za, szczególnie za zmianą proporcji w ilości opinii złych i dobrych.
Polacy tak już mają, ciągle zrzędzą, narzekają. Nie umiemy się cieszyć z drobnych rzeczy, i często też innym zazdrościmy - zdjęć, sprzętu itp. Przed zakupem wymyślamy, że coś tam pewnie będzie źle działało a to AF, pixele, matryca itd.
Nie mamy szkła czy jakiegoś body a piszemy wspaniałe wywody na temat jego cech, informacji z sieci ... Napędzamy się nawzajem, tak jak w niektórych wątkach.
Życzę wszystkim więcej dystansu i pozytywnego nastawienia :)
marekk_ok
07-03-2008, 15:46
Jestem za, szczególnie za zmianą proporcji w ilości opinii złych i dobrych.
Polacy tak już mają, ciągle zrzędzą, narzekają. Nie umiemy się cieszyć z drobnych rzeczy, i często też innym zazdrościmy - zdjęć, sprzętu itp. Przed zakupem wymyślamy, że coś tam pewnie będzie źle działało a to AF, pixele, matryca itd.
Nie mamy szkła czy jakiegoś body a piszemy wspaniałe wywody na temat jego cech, informacji z sieci ... Napędzamy się nawzajem, tak jak w niektórych wątkach.
Życzę wszystkim więcej dystansu i pozytywnego nastawienia :)
Cos w tym jest Co napisales z pewnoscia, lecz jak pisal MMM tutaj ludzie przytaczaja swoje "doznania", doswiadczenia praktyczne - moze czesciej zle - to tez (moze glownie) ma bardzo duzo wartosc poznawcza - nie "uczymy sie wowczas na swoich bledach, pomyłkach" ktore w tym obszarze moga byc dosc kosztowne.
Gdzie poza formu znajdziesz bezposrednie zrodlo informacji od wielu "userow" jednoczesnie.
to tez (moze glownie) ma bardzo duzo wartosc poznawcza - nie "uczymy sie wowczas na swoich bledach, pomyłkach" ktore w tym obszarze moga byc dosc kosztowne.
Jak w każdej dziedzinie warto stosować sprawdzone od wieków metody - umiar i zdrowy rozsądek, to zawsze się opłaca nam wszystkim.
No ale czego oczekujesz od forum? Sądzisz że ludzie tutaj będą się logować i pisać:
"Dzisiaj zrobiłem dwie sesje ślubne 5D i 100% zdjęć było trafionych. AF działał bardzo szybko i od razu ustawiał ostrość. Pozdrawiam wszystkich." ;-) ?
Odkąd robię ślubniaki 5d (wcześniej 20d) odsetek zdjęć nietrafionych wyraźnie zmalał (z ok 20% do 5%). Przeszło już przez moje ręce kilka piątek i z żadną nie miałem kłopotów z AF.
Łukasz Unterschuetz
07-03-2008, 16:54
Dobrze, że o tym że 5D nie nadaje się do sportu dowiedziałem się po tym, jak zrobiłem to:
http://foto.unterschuetz.pl/blog/?p=8
Teraz mogłoby nie wyjść :]
oskarkowy
07-03-2008, 17:54
Dobrze, że o tym że 5D nie nadaje się do sportu dowiedziałem się po tym, jak zrobiłem to:
http://foto.unterschuetz.pl/blog/?p=8
Teraz mogłoby nie wyjść :]
Liczyłem, ze zobaczę szachy, wiele się nie pomyliłem.
Masz może koszykówkę albo wyścigi motocyklowe? Pewnie nie, bo te mogłyby nie wyjść.
Łukasz Unterschuetz
07-03-2008, 17:59
oskarkowy, i po co od razu te złośliwości?
Nie mam wiele, bo sport to nie jest moja działka... ale jak poszukam to co nieco wrzuce..
Hokej może być? czy też za wolny?
oskarkowy
07-03-2008, 18:10
oskarkowy, i po co od razu te złośliwości?
Nie mam wiele, bo sport to nie jest moja działka... ale jak poszukam to co nieco wrzuce..
Hokej może być? czy też za wolny?
To są złośliwości? Ech.. niby chłop, a delikatny jak panienka..
Kolejnymi 5d fotografuję już trzeci rok, zaczynałem jeszcze od modelu przedprodukcyjnego. Mam jednak porównanie AF z aparatami, które służą do fotografowania sportu. Wierz mi, 5d nie jest do tego stworzony.
Nie chodzi mi nawet o bajery typu ilość klatek na sekundę, na przykład EOS3 wcale tym nie rozpieszczał. 5D nie radzi z trafieniem ostrością w biegnące na mnie dziecko, a co dopiero hokeistę czy samochód..
Ja Ci oczywiście wierzę, że możesz mi pokazać zdjęcia sportowe z 5D. Tak samo ja mogę Ci pokazać zdjęcia sportowe wykonane komórką. W końcu jakieś przypadkiem sie uda, trochę się później podciągnie a przy miniaturce wielkości 500pix i tak guzik widać.
Dlaczego jeszcze 5D nie jest stworzony do sportu? Bo zwykle od czasu wciśnięcia spustu, do momentu zamknięcia migawki mija tyle czasu, że główny obiekt wybiegnie z kadru. Samo nasuwa się porównanie do 1DmkIII. Pierwszą sesję jaką nim zrobiłem przestrzeliłem prawie w całości przed czasem. Większość zdjęć miałem zrobioną dobrą chwilę przed tym, niż chciałem zrobić. Po prostu mi pozostały przyzwyczajenia z 5tek, a aparat pracował jak powinien.
5D nie radzi z trafieniem ostrością w biegnące na mnie dziecko, a co dopiero hokeistę czy samochód..
masz racje;) 5d .... totalnie nieostre:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://marekduda.com/Tour%20de%20Pologne%20Rawicz/slides/IMG_5416a.jpg)
Łukasz Unterschuetz
07-03-2008, 18:22
vuki/ spoko.. pewnie to jedyne ostre z 2000 zrobionych ;) I tak widać, że fartem, bo od momentu nacisniecia spustu rowerzysta Ci wyjechal prawie poza kadr ;)
oskarkowy
07-03-2008, 18:23
masz racje;) 5d .... totalnie nieostre:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://marekduda.com/Tour%20de%20Pologne%20Rawicz/slides/IMG_5416a.jpg)
aha.. a pokaż jeszcze klatki 5415 i 5417 :mrgreen:
Bo ja nie twierdzę, że ten aparat nie trafia, twierdzę tylko, że nie trafia zawsze..
Poza tym nie wiem, czy stałeś w tłumie, czy jechałeś na platformie przed cyklistami. I można tak w nieskończoność..
Możecie mi udowadniać co tylko sobie chcecie. Sęk w tym, że ja znam 5tki jak zły szeląg i wiem, na co je stać.
Łukasz Unterschuetz
07-03-2008, 18:27
Możecie mi udowadniać co tylko sobie chcecie. Sęk w tym, że ja znam 5tki jak zły szeląg i wiem, na co je stać.
I pewnie masz wyłączność na tę wiedzę :)
Pozdrawiam serdecznie i życzę pogodnego weekendu.
Swoją drogą, ja pewnie jestem dziwny, ale nawet jak już robie ten sport, to nie używam trybu seryjnego... Czy to się gdzieś leczy ;)?
oskarkowy
07-03-2008, 18:49
I pewnie masz wyłączność na tę wiedzę :)
Nie, tak samo, jak Ty jej nie masz.
Jestem tutaj jednak trochę dłużej i pamiętam o konsekwencjach tak radosnej twórczości jak Wasza. Żeby daleko nie szukać, kiedyś była dużo większa dyskusja na temat użyteczności EF100/2.8 w portrecie. Argumenty i przykłady były tak wypasione, że nie było sensu dyskutować. Czytający wykombinowali sobie, że jak można mieć dwa w jednym, to po co przepłacać i więcej dźwigać. Od tego czasu dostałem dwa PMy, że jednak to nie jest do końca to, czego kupujący oczekiwali.
Tutaj jest dokładnie tak samo. Macie jedną, najlepszą na świecie zabawkę i przytrzecie nosa każdemu, kto śmie napisać o niej coś nie po Waszej myśli. Nie chcę tutaj poruszać tematu, jakie macie porównanie z innymi modelami, bo domyślam się, że nazwy znacie i potraficie bardzo barwnie pisać.. Pamiętajcie jednak, że czytają to ludzie, którzy chcą zacząć fotografować przyrodę czy sport, którzy planują zakup tego jedynego aparatu. I po co mają wydawać kasę na droższą puszkę z gorszą matrycą, skoro mogą mieć wszystko w jednym? A niestety tak nie jest.
Rozumiem, że to nie Wasza kasa pójdzie w błoto, to nie Wy będziecie kląć w żywy pień. Wy zabłyśniecie na forum, a jak ktoś będzie na tyle głupi, że Was posłucha, to jego sprawa. Reklamacji nie przyjmujecie..
monii: spokojnie mozesz czekac na body, i juz nastawic wszystkich domownikow ze bedziesz zajety przez najblizszy tydzien jak dostaniesz 5D.
Ja osobiscie jestem w posiadaniu 5D oraz 1D3. Niestety nalezy sobie uswiadomic jedną rzecz, że: jezeli w 5D AF mialby szybkosc 1D3 to 1DS2 lub 1DS3 nie kosztowałby nadal 12-15 tys tylko 7. Dlatego body (5D) dajace zdjecia rewelacyjnej jakosci, nie moze byc idealne, bo wtedy D3 nie kosztowaloby 15 tys, lub nawet nie wyszlo by na rynek. A tak mamy 5D ze slabym AF (dla mnie ok), a i tak nalezy sie cieszyc ze jest wogole AF, bo dziwie sie ze ludzie kupuja 1DS3 jak i sobie ze kupilem 1D3 bo 5D to naprawde super body i polecam je kazdemu - mozna kupowac bez obaw.
Odkąd robię ślubniaki 5d (wcześniej 20d) odsetek zdjęć nietrafionych wyraźnie zmalał (z ok 20% do 5%). Przeszło już przez moje ręce kilka piątek i z żadną nie miałem kłopotów z AF.
O! i tak trzeba pisać :-) To co piszesz mogę tylko potwierdzić, miałem przez chwilę 30D i 5D równocześnie i widziałem że piątka pewniej ostrzy w słabym świetle.
Dla takiego amatora jak ja, dla którego fotografia jest tylko przyjemnym hobby to AF 5D jest naprawdę dobry.
Oczywiście chciałbym żeby punkty poza centralnym były tak skuteczne z jasnymi szkłami jak środkowy bo wtedy swoboda kadrowania byłaby znacznie większa, chciałbym żeby zawsze 100% zdjęć było trafione idealnie w punkt nawet przy świeczce w całkowitych ciemnościach, chciałbym żeby w trybie servo wszystkie klatki były idealnie trafione, również przy użyciu bocznych punktów etc. ale tak w 5D nie ma.
Tyle że ja jestem amatorem i jak nie ma warunków do zrobienia zdjęcia to po prostu nie robię bo nie muszę i nie będzie tragedii jak nie zrobię.
Jeśli ktoś musi bo np. robi reportaż ślubny to niech weźmie 5D i sobie sprawdzi. Wg mnie powinien być zadowolony.
gniezniok
07-03-2008, 20:06
No, no.... Pisze od razu - zaskoczyliscie mnie na całego, bo jakoś tak... lepiej na duszy sie zrobiło hehe.
Spodziewałem sie wirnika w mózgu a okazuje sie ze przewijajace sie gdzies tam watki kulejacego AF sa delikatnie mowiac przesadzone.
Ciesze sie ze ułatwiliscie mi wybór bo jakoś nie chcialo mi sie wierzyc ze jest to az taki "badziew" :lol:
Byc moze ten watek i innym zbłądzonym pomoże... ;)
pozdrawiam
Czy "gniezniok"=facet z Gniezna? Pytam, bo właśnie stamtąd pochodzę :)
ja tam ekspertem nie jestem, i 1D nie posiadam. Mam porównanie do 40D, które ostrzy troszkę szybciej niż 5D. Na hokej biorę 40D, z kilku względów (crop, mniejsza wartość sprzętu no i nieco szybszy AF), ale kiedyś 40stki nie miałem i jadący na bramkę zawodnik na pełnej prędkości dostał całą ostrą serię (w trybie servo). Na śluby, dla mnie nie ma o czym dyskutować (robie oboma z dwoma stałkami) ale gdybym nie liczył się z finansami miałbym dwie piątki i 40D na wesele :)
marekk_ok
07-03-2008, 20:40
Odkąd robię ślubniaki 5d (wcześniej 20d) odsetek zdjęć nietrafionych wyraźnie zmalał (z ok 20% do 5%). Przeszło już przez moje ręce kilka piątek i z żadną nie miałem kłopotów z AF.
Nie neguje tego wyliczenia, ale chyba nalezy dodac iz tez wiedza i doswiadczenie ktore z czasem rosnie - tez tu chyba gra role (chyba ze masz na mysli fotki robione w tym samym czasie obydwoma body)?
zapomniałbym jeszcze dodać, że co do czułości AF 5D nie mam zastrzeżeń - jeszcze mi się nie zdarzyło, by AF nie złapał ostrości, jeśli ja w wizjerze widzę jakikolwiek kontrast na który ostrze. Wręcz czasem jest odwrotnie - ja kontrastu nie widzę za bardzo a AF sobie radzi.
ja nie twierdze, ze 5d to typowy aparat do sportu i AF ma taki sam jak D3
twierdze, ze mozna zrobic dobre zdjecie sportowe obiektu w ruchu
klatka 5414 (5415 pewnie skasowalem z uwagi na podobny kadr)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.marekduda.com/Tour%20de%20Pologne%20Rawicz/slides/IMG_5414a.jpg)
gniezniok
07-03-2008, 21:06
hofi.... nie ma innej mozliwosci, hehe
Gniezniok to MUSI byc gość z gniezna z krwi i kości. Jesli jeszcze sluchałes jednego slusznego radia - Gniezno - juz mnie znasz:shock:
pozdrawiam
hofi.... nie ma innej mozliwosci, hehe
Gniezniok to MUSI byc gość z gniezna z krwi i kości. Jesli jeszcze sluchałes jednego slusznego radia - Gniezno - juz mnie znasz:shock:
pozdrawiam
W takim razie bądźmy w kontakcie - napisałem na PW.
Mam 5D od 2 lat. Robię nie tylko ślubianki i potwierdzam opinię, że 5D ogólnie jest aparatem rewelacyjnym. AF nie jest doskonały ale jest bardzo dobry, dużo więcej niż wystarczający do focenia par ślubnych. Uważam tak pewnie dlatego, że fotografuję od 20 lat i miałem możliwość przejścia całej epoki aparatów z AF i po prostu, nawet takie beztelencie jak ja, nauczyło się fotografować aparatem z AF. Nabycia takiej umiejętności życzę wszystkim znawcom, którzy pier....lą o tym jaki to fatalny AF ma 5D. Nauczcie się najpierw robić zdjęcia potem kupcie 5D, a później dopiero wypowiadajcie się na temat jego możliwości.
Mam 5D od 2 lat. Robię nie tylko ślubianki i potwierdzam opinię, że 5D ogólnie jest aparatem rewelacyjnym. AF nie jest doskonały ale jest bardzo dobry, dużo więcej niż wystarczający do focenia par ślubnych. Uważam tak pewnie dlatego, że fotografuję od 20 lat i miałem możliwość przejścia całej epoki aparatów z AF i po prostu, nawet takie beztelencie jak ja, nauczyło się fotografować aparatem z AF. Nabycia takiej umiejętności życzę wszystkim znawcom, którzy pier....lą o tym jaki to fatalny AF ma 5D. Nauczcie się najpierw robić zdjęcia potem kupcie 5D, a później dopiero wypowiadajcie się na temat jego możliwości.
slavko popieram:) Jak ktoś nauczył się ostrzyć na klinie, to wie że celowanie AF w gładką ścianę , czy czasem nawet w gładki policzek, raczej nie skończy się ostrym zdjęciem :)
kiedyś w komentarzach do testów wykonywanych na Optyczne .pl
zasugerowałem wykonanie testu trafności AF dla 5d , tak jak to było zrobione dla 40d
Byłby to ciekawy materiał porównawczy
Przecież 5d jest obecnie dość powszechny
Redaktorzy serwisu mogliby go nawet pożyczyć
.... fotografuję od 20 lat.... Nabycia takiej umiejętności życzę wszystkim znawcom, którzy pier....lą o tym ...
Nie wierzę :(
20 lat temu fotografujący prezentowali zdecydowanie wyższy poziom tzw. kultury osobistej :roll:
Nie wierzę :(
20 lat temu fotografujący prezentowali zdecydowanie wyższy poziom tzw. kultury osobistej :roll:
Uwierz kolego - wiara czyni cuda.
Uwierz kolego - wiara czyni cuda.
No to uwierzyłem. Po prostu przebywałem w jakimś innym środowisku :oops:
I tak oto przeszliśmy z tematu faktów i mitów AF w 5d do wiary :razz: , która pewnie sprawi ,że fenomen 5d i tak pozostanie i to nawet po wprowadzeniu lepszego AF w 5d II :mrgreen:.
wiecie co :)
Kupcie sobie aparat za 27 tysięcy .... może on sprosta waszym wymaganiom :D
Jak czytam opinie na forum o tym modelu to mam wrażenie że sami profesjonaliści kupili sobie jakiś badziew pod tytułem 5D :)
Moge powiedzieć też ze przez cały czas fotografowałam amatorskim aparatem 350 który ma fuul niedoróbek i pod wieloma względami mógłby byc lepszy..a udało zrobić mi się nim naprawde sporo dobrych fotek.
pozdarwiam.
monii, juz zapomniałaś jak narzekałaś na 5D...?? mam poszukać...??:lol:
I tak oto przeszliśmy z tematu faktów i mitów AF w 5d do wiary :razz: , która pewnie sprawi ,że fenomen 5d i tak pozostanie i to nawet po wprowadzeniu lepszego AF w 5d II :mrgreen:.
Wiara wiarą, mity mitami, ale 5D zostanie jakimś tam fenomenem. To narzędzie które chyba przez pomyłkę (tzn. za wcześnie) wyrwało się marketoidom z Canona na rynek. W zasadzie były 3 body rewolucjonizujące rynek DSLR - 10D, D70 i 5D. Lepszy AF w 5D II rewolucją nie będzie , bo w obrazowniu dla obecnych technologii i formatu matrycy za dużo już się nie wyciśnie
Tomek S.
08-03-2008, 23:53
Opisując krótko działanie AF na 5D mając mały bagaż doświadczenia nie zauważyłem problemów oprócz ciemnych obiektów w ciemnym pomiesczeniu oraz gładkich powierzchni (jasna ściana) - wyszło to na jaw z przypadku. Ale kto fotografuje jasną ściane i będzie się tym przejmował?! Poza tym spróbowałem kiedyś ostrzyć ręcznie i wyszło na to - nie poprawiać AF. Cztery oczy mam.:mrgreen:
http://www.usa.canon.com/app/pdf/d_eos/EOS_Pro_Digital_Bro.pdf
To jest broszura o profesjonalnych body canona. Jak można się było spodziewać jest tam miedzy jedynkami Canon 5D. (numeracja jednocyfrowa - wg Canona to oznaczenie profesjonalnych aparatów, z tym że jedynka jest zawsze no. one, czyt. the best).
Wg tej broszury zastosowanie 5D to głównie portret studyjny, fotografia reklamowa (np. architektura), i ogólne zdjęcia (np dzieci - niekoniecznie biegające, widoki). Oczywiście nie oznacza to, że nie poradzi on sobie z innymi rodzajami fotografii, ale jedynie, że wg Canona do tego został przeznaczony.
Do sportu przeznaczone są Marki, a Dsy do wszystkiego (chociaż do sportu lepsze są Marki, bo więcej fps). To w kwestii pro, czy nie pro. Wszystko zależy od zastosowania. W jednych zastosowaniach jest pro, a w innych prezentuje poziom klasy średniej lub nawet nie. Przykładem może być ilość klatek na sek. Dla jednych to jeden z najważniejszych parametrów (sport - szybka akacja), a dla innych zupełnie bez znaczenia (studio - lampy i tak ładują się wielokrotnie dłużej). Canon 5D ma tylko tylko 3 klatki (poziom amatorski), ale za to migawka wytrzymuje około 250-300 tys. zdjęć (poziom profesjonalny). Można tak dalej: AF średni (w większości zastosowań bardzo dobry, ale nie taki jak w jedynce, z kolei lepszy niż w 20/30D), ale jakość obrazu bardzo wysoka - wystarczy dodać, że flagowy aparat Nikona D3 (prezentacja ponad 2 lata po 5D) do iso 800 raczej nie ma szans, ale powyżej jest lepszy, tyle, że po co komu w studio lepszy obraz powyżej iso 800. W studio najważniejsze iso 100 (u Nikona 200), a tym samym najwyższa jakość obrazu jakie może wygenerować body. 5D produkuje obrazy lepsze niż niekwestionowany profesjonalista 1D Mark III, ale nie jest np. uszczelniony jak Mark.
Nie ma aparatu uniwersalnego, nawet Ds przegrywa z połowę tańszym Makiem jeśli chodzi o zdjęcia sportowe - fps).
5D to świetny sprzęt w zastosowaniach, do których został zaprojektowany, a za tą cenę nie ma nic lepszego. Nic tylko brać, chyba, że ktoś ma więcej kasy i może poczekać na 5D mkII lub raczej 3D, bo może tak go nazwie Canon (już widzę te nagłówki 3D vs D3 :mrgreen: ). Tyle ode mnie.
... Nabycia takiej umiejętności życzę wszystkim znawcom, którzy pier....lą o tym jaki to fatalny AF ma 5D. Nauczcie się najpierw robić zdjęcia potem kupcie 5D, a później dopiero wypowiadajcie się na temat jego możliwości.
Aaaa, no i wszystko jasne! Moja opinia (tzn pier...lenie) na temat układu AF w 5d jest wynikiem tego, że nie umiem robić zdjęć. Że też wcześniej na to nie wpadłem! Ds-em umiem, a 5d nie umiem :lol:
Wielokrotnie wypowiadałem się krytycznie na temat układu AF w 5d na tym forum, i będę to pier...lenie kontynuował. IMO, trudno mówić o wadzie układu AF w 5d - to raczej świadoma decyzja Canona co włożył do aparatu za 2000$. I tego dotyczy moja negatywna opinia. Praca lampy w trybie fill flash w połączeniu z bocznymi punktami AF (nawet na niezbyt kontrastowym tle) i jasnymi szkłami (np 35/1.4 przy f 1.6) to dramat. Celność AF-u też pozostawia wiele do życzenia. Z centralnym punktem nie ma żadnych problemów, ale niecentralne kadry przy f 1.4 - 2.0 to męka. Przy AF i pomiarze światła z serii 1 ta męka zamienia się w bajkę.
Co do reszty zastosowań to trudno mieć zastrzeżenia, ale Ci, którzy zawsze dopalają lampą i używaja jasnych stałek, powinni się zastanowić nad innym body.
Celność AF-u też pozostawia wiele do życzenia. Z centralnym punktem nie ma żadnych problemów, ale niecentralne kadry przy f 1.4 - 2.0 to męka.
Używanie punktów innych niż centralny w 5D w połączeniu z jasnymi szkłami na pełnych otworach to dramat, ale jesteś chyba pierwszą osobą która tego próbuje.
Z moich doświadczeń wynika że używając centralnego punktu AF i przekadrowania celność AF jest bliska 100%. Pozostałe punkty używam tylko wtedy gdy chcę aby matrycowy pomiar światła uwzględnił najważniejszą część kadru do naświetlenia, ale nie ostrzę nimi, tylko już po ustawieniu ostrości na centralnym i przekadrowaniu przełączam na boczny punkt i dopiero wtedy robię zdjęcie.
...Z moich doświadczeń wynika że używając centralnego punktu AF i przekadrowania celność AF jest bliska 100%. ....
Do kwiatków OK, do sesji np: z dziećmi niemożliwe :-(
No to uwierzyłem. Po prostu przebywałem w jakimś innym środowisku :oops:
Widzisz - odpowiedź jest prosta. Jest jestem bydle a Ty pełna kultura. Z tym, że je zajmowałem się fotografoweaniem a nie prie...em o śrubkach i cyferkach. Faktycznie przybywaliśmy w innym środowisku.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Aaaa, no i wszystko jasne! Moja opinia (tzn pier...lenie) na temat układu AF w 5d jest wynikiem tego, że nie umiem robić zdjęć. Że też wcześniej na to nie wpadłem! Ds-em umiem, a 5d nie umiem :lol:
Wielokrotnie wypowiadałem się krytycznie na temat układu AF w 5d na tym forum, i będę to pier...lenie kontynuował. IMO, trudno mówić o wadzie układu AF w 5d - to raczej świadoma decyzja Canona co włożył do aparatu za 2000$. I tego dotyczy moja negatywna opinia. Praca lampy w trybie fill flash w połączeniu z bocznymi punktami AF (nawet na niezbyt kontrastowym tle) i jasnymi szkłami (np 35/1.4 przy f 1.6) to dramat. Celność AF-u też pozostawia wiele do życzenia. Z centralnym punktem nie ma żadnych problemów, ale niecentralne kadry przy f 1.4 - 2.0 to męka. Przy AF i pomiarze światła z serii 1 ta męka zamienia się w bajkę.
Co do reszty zastosowań to trudno mieć zastrzeżenia, ale Ci, którzy zawsze dopalają lampą i używaja jasnych stałek, powinni się zastanowić nad innym body.
Gratuluję umiejętności fotografowania 1-dynką. Teraz nauczy się tylko obsługiwać 5D i wszystko będzie ok.
Ten wątek utwierdził mnie w przekonaniu, że 5D nie jest aparatem do "wszystkiego", ale prawie wszystko da się nim zrobić pod warunkiem, że fotograf zna ograniczenia sprzętu i ma świadomość tego co chce i potrafi zrobić.
W trakcie przypomniała mi się anegdotka jak to kolega, kilka lat temu, nabył sobie fulwypasbrykę za coś koło 200k. Miała wszystkie skróty stosowane w motoryzacji więc chciał zademonstrować jak się toto zachowuje w warunkach nieco trudniejszych. Pierwsza eska, 120/h, piasek, ściana, wszystkie 6 poduszek odpaliło, strefa zgniotu zadziałała doskonale, kolega nawet nie zadrapał się, autko do kasacji... Napisałem anegdota, bo było go stać na takie doświadczenie i mądrzejszy kupił inne auto, mniej reklamowane a bardziej nadające się do jazdy po ciasnych zakrętach.
Jakoś mi ta anegdotka doskonale pasuje do naszej dyskusji o tym co 5D potrafi. Wielu sobie myślo, że TAKI aparat to już WSZYSTKO za mnie zrobi. A to pobożne życzenie. Poparte jedynie literaturą internetowych testów, porównań i wyssanych, najczęściej z palucha, opinii. Prawdziwą wiedzę mają jedynie Ci co kupili, przetestowali i stwierdzili do czego im się dany aparat nada. I Ci najczęściej mają po kilka różnych urządzeń do różnych zastosowań. Bo niestety nawet Mercedes "S" nie nadaje się na rajdy a do wożenia kartofli nie wypada go stosować.
Focę tym aparatem ponad rok ( po pierwszych nie ciekawych doświadczeniach z AF , gdy się go uczyłem :oops: ) teraz mam ustawiony na punkt centralny ( najczęściej punktowy) i w bardzo złych warunkach oświetleniowych radzi sobie bardzo przyzwoicie trafiając z ostrością bez problemów z różnymi obiektywami.
Af to słabszy punkt 5D ale gdy się pozna jego wszystkie za i przeciw spokojnie można robić super fotki.
Czego wszystkim użytkownikom 5D życzę , a większość pewnie to potwierdzi ;).
Koraf - mam podobne spostrzeżenia. Ale widzisz - wydaje mi się, że zaraz będą krakali nad Tobą tak jak nad moją marną osóbką. Ten wątek, jak mi się wydaje, mimo konkrentego pytania autora, przyciągnął także ludzi nie mających zbyt wielkiego pojęcia o fotografowaniu. Więc lepiej i łatwiej zwalić winę na aparat. Więc Twój post tutaj nie pasuje dokonałeś zbrodni - napisałeś, że 5D to dobry aparat. Gratuluję! Mój też jest całkiem całkiem. :)
Widzisz - odpowiedź jest prosta. Jest jestem bydle a Ty pełna kultura. Z tym, że je zajmowałem się fotografoweaniem a nie prie...em o śrubkach i cyferkach. Faktycznie przybywaliśmy w innym środowisku.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Gratuluję umiejętności fotografowania 1-dynką. Teraz nauczy się tylko obsługiwać 5D i wszystko będzie ok.
Miło widzieć, że to forum się nie zmienia :lol: Jedni miszczowie znikają, a inni się w to miejsce pojawiają :mrgreen: I mamy kolejnego prostaczka na forum - suuuper! Już trochę nudno było :lol:
Do kwiatków OK, do sesji np: z dziećmi niemożliwe :-(
Boczne punkty AF w 5D to kicha, chyba że mamy dobre światło i fotografowany obiekt się nie rusza (wtedy spokojnie znajdziemy poziomy / pionowy kontrast), wtedy celność jest bardzo dobra nawet z jasnymi szkłami.
Jeśli ktoś używa tylko centralnego punktu AF to ten w 5D jest bardzo dobry, nawet w słabym świetle, bez problemu ciemne kościoły itp.
Jeśli ktoś chce używać punktów innych niż centralny z jasnymi szkłami na pełnych otworach i w słabych warunkach oświetleniowych to niech nie kupuje 5D, bo ten aparat się do tego nie nadaje, to oczywista oczywistość :-). W trybie servo również boczne punkty w 5D się nie nadają do niczego.
Miło widzieć, że to forum się nie zmienia :lol: Jedni miszczowie znikają, a inni się w to miejsce pojawiają :mrgreen: I mamy kolejnego prostaczka na forum - suuuper! Już trochę nudno było :lol:
Przpraszam Cię pokornie. Zapomniałem, że skoro Ty napiszesz, że coś jest złe, to takie jest i koniec. Przecież śledząc Twoje wypowiedzi nie trudno zauważyć, że tylko Ty masz rację i nikt inny. Jeszcze raz wybacz mistrzu, że ośmieliłem się mieć inne zdanie. Uznaj je proszę za głupie i niedorzeczne. A skoro mój aparat robi dobre zdjęcia - to natychmiast to odszczekuję i wyrzucam go do rzeki. Przecież to niegodne, aby po Twoim jasnym wyroku, ten głupi aparat ośmielał się robić inne zdjęcia niż Ty swoim jasnym umysłem zawyrokowałeś. Wybacz jeszcze raz.
Pokorny prostaczek.
Slavko, w niemal każdym poście deprecjonujesz czyjeś umiejętności robienia zdjęć, podkreślając swoje. pytam bez zadnej złosliwosci - czy byłaby mozliwosc rzucenia okiem na twoje dokonania?
Take it easy panowie. Czasem podobne wątki wywołują skłonność do zaczepek na granicy pięściarskich sparingów. Sam doświadczyłem w innym wątku:( Luzik, to tylko rozmowa...
Liczyłem, ze zobaczę szachy, wiele się nie pomyliłem.
Masz może koszykówkę albo wyścigi motocyklowe? Pewnie nie, bo te mogłyby nie wyjść.
Dzisiaj dostaniesz koszykówkę z 5D. Żeby nie było jest to świeży zakup i zrobiłem nim do tej pory może 20 testshotów, ale idę o zakład że bez problemu sobie poradzi, skoro spokojnie radził sobie Eos5,300D, 350D, 400D radzi sobie D30, 10D, 20D i 30D a z tymi body miałem doczynienia na koszu. :lol:Chyba ze się przeliczę, ale znając jego ograniczenia nie sądzę żeby tak się stało :) Niestety na mareczka mnie nie stać a sport to 80% moich zdjęć.
Take it easy panowie.
Was is das "Take it eazy panowie" :twisted:
leszek72
09-03-2008, 14:47
Jesli nie stac kogos na 1Ds mkII to nie ma sie nad czym zastanawiac Natomiat jak ktos do slubow wybiera 1D to ja "gratuluje" i wsumie zdziwil bym sie gdyby ktos taki robil naprawde wysokich lotow zdjecia slubne
oskarkowy
09-03-2008, 15:11
Jesli nie stac kogos na 1Ds mkII to nie ma sie nad czym zastanawiac Natomiat jak ktos do slubow wybiera 1D to ja "gratuluje" i wsumie zdziwil bym sie gdyby ktos taki robil naprawde wysokich lotow zdjecia slubne
Domyślam się, że 1kami ciężko tak zaszaleć.. :mrgreen:
http://onephoto.net/info.php3?id=159307
Kolego, sprzęt to narzędzie, a generalizując jak Ty, można się narazić na wiele nieprzyjemnych odpowiedzi..
leszek72
09-03-2008, 15:39
No na 1D tego akurat nie uzyskasz (krop) :D
Oczywiste jest ze zawsze zdazaja sie wyjatki
Jednak podtrzymuje moje stwierdzenie (generalizuje)
Mysle ze wybor 1D do slubu to poddanie sie presji ceny myslac o 1Ds MkII lub MkIII generalnie bardzo dziwny wybor
Mysle ze mam na tyle dystansu do siebie samego ze jakos sobie poradze z ewentualnymi nieprzyjemnymi odpowiedziami
oskarkowy
09-03-2008, 15:44
No na 1D tego akurat nie uzyskasz (krop) :D
Ale czego nie uzyskam? Tego przeostrzenia, przerysowania, czy przepaleń?
Przy odrobinie szaleństwa zrobię to bez trudu.
Oczywiste jest ze zawsze zdazaja sie wyjatki
Brak konsekwencji już w drugim zdaniu? 8-)
Jednak podtrzymuje moje stwierdzenie (generalizuje)
Mysle ze wybor 1D do slubu to poddanie sie presji ceny myslac o 1Ds MkII lub MkIII generalnie bardzo dziwny wybor
Któryś raz czytam te Twoje dwie wypowiedzi i przez tę dziwną składnię nie mam pewności, czy dobrze je rozumiem. Co takiego jest w 1kach, co wyklucza je w pracy przy ślubach?
leszek72
09-03-2008, 16:03
Oczywiscie najawnijszy jest czlowiek w fotografowaniu natomiast 1Ds MKII lub III jest zdecydownie!! lepszym wyborem do slubu od 1D MK II i boje sie ze jak ktos wskakuje tu w 1D to z powodu ze nie stac go na Ds
Co do krytyki mojej foty to zgadzam sie z przeostrzeniem i tym ze jest bardzo amatorsko obrobiona ale spodziewal bym sie po Tobie nieco wiecej zrozumienia
Odnioslem sie do istotnej wady przy slubach 1D Mk II jaka jest crop 1.3
Ja pierdzielę. W czym problem z jedynką na ślubie? Gość, od którego kupiłem ma w 3mieście studio i od kilku lat robią weddingi tylko 1d mkII. Dołączam do Oskarkowego, co stoi na przeszkodzie w uzyskaniu efektu ze zdjęcia zalinkowanego?
Widziałem piękne ślubniaki robione pierwszą jedynką na matrycy panasa, zdjęcia były zawodowe. Przecież ludzie po miasteczkach masowo walą śluby 400d...
Nie ma najmniejszego problemu ani z jedynką na ślubie, ani z piątka w sporcie. Trzeba znać ograniczenia aparatu i umiejętnie wykorzystywać jego zalety.
Prawdą jest że w mniejszych miasteczkach ludzie focą śluby mając nawet 300D i co z tego? Tak długo jak odbiorcy zdjęć są zadowoleni nie stanowi to zadnego problemu. Zalinkowane zdjęcie bez problemu można wykonać aparatem o większym cropie niż ma jedynka więc do mnie również nie trafia ten argument.
Piszecie o tym że ludzie idą na ślub z 1DmkII/III bo nie stać ich na 1Ds? Ja idę na sport z piątką bo mnie nie stać (niestety) na 1DmkII/III ale czy przez to zdjęcia będą gorsze? Nie sądzę, zresztą dzisiaj się o tym przekonam :)
leszek72
09-03-2008, 16:15
Kurcze wiem ze nie mam zdolnosci w wypowiadaniu sie pisemnym ale bez przesady
1D ma cropa 1.3 co wplywa nikorzystnie na plastyke fot a to akurat slabo przy slubach i tu 5D jest lepsze
Uwazam poprostu ze jesli 1ka na slub to zdecydowanie Ds
Ja osobisie robie sluby 350D i 400D co nie znaczy ze nie moge sie wypowiedziec na temat 1ki czy 5D
Spłycasz. Gorsze - nie gorsze... Jedynką wykonasz z kosza, czy innej roboty 95 procent zrobionych klat. Body z wolniejszym AF zrobisz ich relatywnie mniej. Częściowo dlatego, że nie złapiesz, częściowo, że będziesz unikał sytuacji, gdy nie złapiesz. Suma summarum wniosek jest jasny. To tylko tak gwoli ścisłości w odniesieniu do absurdów mówiących o tym, że jedynki nie nadają się np. do ślubów, ,,bo na ślub to tylko z pięćde''
Leszek72 - możesz się wypowiadać. Tylko zastanów się, co mówisz. Co ma crop do plastyki w odniesieniu do pokazanego zdjęcia? Miałeś w ręku 1d? Miałeś 5d? No właśnie...Więcej praktyki, mniej teorii.
Kurcze wiem ze nie mam zdolnosci w wypowiadaniu sie pisemnym ale bez przesady
1D ma cropa 1.3 co wplywa nikorzystnie na plastyke fot a to akurat slabo przy slubach i tu 5D jest lepsze
Uwazam poprostu ze jesli 1ka na slub to zdecydowanie Ds
Ja osobisie robie sluby 350D i 400D co nie znaczy ze nie moge sie wypowiedziec na temat 1ki czy 5D
Idąc tym tropem to jeżeli już na ślub to tylko Hassel lub Mamiyka bo jaka tam jest plastyka. Każdy kupuje to na co go stać. To tak jakby ktoś napisał że nie rozumie ludzi którzy mają 350D i 400D zamiast jednej piątki na ślub, bo przecież piątka jest do tego lepsza. A tak naprawdę 99,99% leży w czynniku ludzkim a nie w aparacie. Znam takich którzy robią zdjęcia 300D i na głowę biją niejednego używającego 1Ds, nawet jak zdjęcia idą do druku w ciut większym formacie.
Reasumując aparat ma naprawdę drugorzedne znaczenie, a najważniejsze jest to co fotograf chce pokazać, jak patrzy, co potrafi, co wymyśli.
Spłycasz. Gorsze - nie gorsze... Jedynką wykonasz z kosza, czy innej roboty 95 procent zrobionych klat. Body z wolniejszym AF zrobisz ich relatywnie mniej. Częściowo dlatego, że nie złapiesz, częściowo, że będziesz unikał sytuacji, gdy nie złapiesz.
też nie do końca. Robię teraz 30D i tak naprawdę pomimo ustawionego trybu 5fps strzelam pojedyńczo, czasami podwójnie, a już w skrajnym przypadku leca trzy klaty. Z meczu robię około 80zdjęć co w zupełności wystarcza, Podejrzewam że dzisiaj 5D zrobię podobną ilość zdjęć.
oskarkowy
09-03-2008, 16:39
Ja pierdzielę. W czym problem z jedynką na ślubie? Gość, od którego kupiłem ma w 3mieście studio i od kilku lat robią weddingi tylko 1d mkII. Dołączam do Oskarkowego, co stoi na przeszkodzie w uzyskaniu efektu ze zdjęcia zalinkowanego?
Cholera, wydałem ostatnio 13kzł na puszkę, a ona się nie nadaje do ślubów, bo ma cropa. Mam nadzieję, że moi klienci tego nie czytają :mrgreen:
Leszku72...ceny u Jeffa Ascough'a zaczynają się od 3,5 tys GBP...pewnie za dużo jak na zdjęcia z 1D i to w dodatku Mk II, co ?
leszek72
09-03-2008, 16:54
Idąc tym tropem to jeżeli już na ślub to tylko Hassel lub Mamiyka bo jaka tam jest plastyka. Każdy kupuje to na co go stać. To tak jakby ktoś napisał że nie rozumie ludzi którzy mają 350D i 400D zamiast jednej piątki na ślub, bo przecież piątka jest do tego lepsza. A tak naprawdę 99,99% leży w czynniku ludzkim a nie w aparacie. Znam takich którzy robią zdjęcia 300D i na głowę biją niejednego używającego 1Ds, nawet jak zdjęcia idą do druku w ciut większym formacie.
Reasumując aparat ma naprawdę drugorzedne znaczenie, a najważniejsze jest to co fotograf chce pokazać, jak patrzy, co potrafi, co wymyśli.
Zgadzam sie ze przedewszystkim czynnik ludzki
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Cholera, wydałem ostatnio 13kzł na puszkę, a ona się nie nadaje do ślubów, bo ma cropa. Mam nadzieję, że moi klienci tego nie czytają :mrgreen:
Mysle ze swietnie sobie radzisz i potrafisz zrobic dobry material dla swoich klientow np 300D
Aparat nie ejst najwazniejszy
Pozdrawiam mimo Twojego zarozumialego traktowania mojej osoby :)
Cholera, wydałem ostatnio 13kzł na puszkę, a ona się nie nadaje do ślubów, bo ma cropa. Mam nadzieję, że moi klienci tego nie czytają :mrgreen:
Oskarkowy, sprzedawaj mk III, kupuj 300d i ,,radź sobie świetnie'' dla swoich klientów. Ja kupię ten szajs ,,nie do ślubów''. Dam z tysiaka. Zacisnę zęby i jakoś wytrzymam te męki Tantala. Dobra?:)
oskarkowy
09-03-2008, 17:41
Pozdrawiam mimo Twojego zarozumialego traktowania mojej osoby :)
Hm.. A nie pochlebiasz sobie zbytnio? :razz: :razz:
Oskarkowy, sprzedawaj mk III, kupuj 300d i ,,radź sobie świetnie'' dla swoich klientów. Ja kupię ten szajs ,,nie do ślubów''. Dam z tysiaka. Zacisnę zęby i jakoś wytrzymam te męki Tantala. Dobra?:)
Jasne, moi konkurenci Cię pokochają :mrgreen:
BTW, w piątek zaczynam sezon wiosenny. Pierwszy raz od dawna pójdę na kotleta z przyjemnością. Wszystko przez ten nic nie warty aparat z cropem. I raczej nie będzie mi robił za backup.
Uważam, że powinien być backupem. Waży swoje, dobrze zwiśnie na ramieniu. No i ten crop... Sorry za OT.
oskarkowy
09-03-2008, 18:07
Uważam, że powinien być backupem. Waży swoje, dobrze zwiśnie na ramieniu. No i ten crop... Sorry za OT.
Tylko teraz nie wiem, czy na główną puszkę mam brać 300D, czy d70. Pomożecie?
Dobra, koniec radosnego trollowania, bo nas Vitez zaraz przegna z piaskownicy :mrgreen:
obserwator
09-03-2008, 20:31
Nie ma zwycięzców w tej dyspucie....
Zdecydowanie na kotlety zabrałbym Jedynkę Marka III i to z tym cropem nieszczęsnym (fakt, tu 5D i 35L wyjdzie ładniej plastycznie - ale czy aż tak? ), a to dlatego, że wiem iż*jego AF mnie nie zawiedzie i jego szybkstrzelność także.
5D to aparat ze swoimi wadami idealny do 1000ca zastosowań, ale jeśli miałbym dać parze młodej dupoplastycznie zrobione zdjęcia i na 70% ze spudłowanym AF to miast 5D wybieram zdecydowanie Marka. Ilu z nich zuważy różnicę w plastyce? Jeden procent? Nie więcej...
Co nie oznacza, że 5D nie radzi sobie na kotletach, bo to nie prawda... Radzi i to wyśmienicie. Ot po prostu większy komfort psychiczny z udanych zdjęć ma się wtedy, gdy narzędziem jest Mark i tyle. Proste to jak budowa cepa - ludzie wolą Hilti do wiercenia dziur, choć w dłoni tak przyjemnie leże Bosch..
Przyjaciel z kadru fotografuje leica m8 i radzi sobie wyjątkowo dobrze przy dynamicznych zdjęciach (np. taniec nowoczesny dzieci). Choć sam przyznaje, że brakuje mu autofocusa i podglądu punktu ostrości (wszak spogląda przez zwykłą szklaną szybkę) - ale najważniejsze, że ma fun i dobrze się z tym aparatem czuje - a że nie wykonuje zleceń, a jedynie zdjęcia do albumu, to ma luz - czego i Wam życzę
Pozdrawiam
PS. Aha, nie fotografuję kotletów.
5D to aparat ze swoimi wadami idealny do 1000ca zastosowań, ale jeśli miałbym dać parze młodej dupoplastycznie zrobione zdjęcia i na 70% ze spudłowanym AF to miast 5D wybieram zdecydowanie Marka.
Jeśli mój aparat miałby pudłować w 70% strzałów to wywaliłbym go przez okno. Tylko że mój 5D trafia w 99,9% (używam tylko centralnego punktu i jasnych szkieł).
obserwator
09-03-2008, 20:59
Zgodzę się... Podałem jako skrajny przykład... Moje 5D zabrałem na siatkówkę dla hecy, kolega grał, chciał mieć pamiątkę, ale co trzecie zdjęcie jako tako ostrzyło tam gdzie chciałem - przeważnie pracował punkt centralny krzyżowy, ale czasem próbowałem bocznych liniowych - masakra)... Wraz ze mną zdjęcia robił przyjaciel z d3 - u niego tych trafionych było dużo, dużo więcej.
Chcę powiedzieć, że wesele to dynamiczny temat, fotograf walczy o życie z zajadłym kamerzystą, ciocią jadzią z kompaktem itd..itp.. Dlatego 5D może mieć (choć nie musi, ba nawet da radę, np. tylko środkowy AF i szkła=<2.8 ) więcej problemów w tej robocie.. Komfortowo bym się czuł bardziej gdy w łapie była by JedynkaM3, kosztem ślicznej plastyki przy 5d i 35L.. Ot, co.
Pozdrawiam
Riccardo
09-03-2008, 21:23
Przyjaciel z kadru fotografuje leica m8
Przepraszam za OT ale moglbys dac jakiegos linka do jego zdjec? Bardzo mnie fascynuje ten aparat. :)
obserwator
09-03-2008, 21:26
Przepraszam za OT ale moglbys dac jakiegos linka do jego zdjec? Bardzo mnie fascynuje ten aparat. :)
Poszło PW...
Zgodzę się... Podałem jako skrajny przykład... Moje 5D zabrałem na siatkówkę dla hecy, kolega grał, chciał mieć pamiątkę, ale co trzecie zdjęcie jako tako ostrzyło tam gdzie chciałem - przeważnie pracował punkt centralny krzyżowy, ale czasem próbowałem bocznych liniowych - masakra)... Wraz ze mną zdjęcia robił przyjaciel z d3 - u niego tych trafionych było dużo, dużo więcej.
Chcę powiedzieć, że wesele to dynamiczny temat, fotograf walczy o życie z zajadłym kamerzystą, ciocią jadzią z kompaktem itd..itp.. Dlatego 5D może mieć (choć nie musi, ba nawet da radę, np. tylko środkowy AF i szkła=<2.8 ) więcej problemów w tej robocie.. Komfortowo bym się czuł bardziej gdy w łapie była by JedynkaM3, kosztem ślicznej plastyki przy 5d i 35L.. Ot, co.
Pozdrawiam
1Ds mk III ktos zapomial o tym aparacie, albo Ds mk II ? I po klopocie :)
Czytam, czytam i zastanawiam się dlaczego tak piszecie.
Pamiętam czasy jak śluby robiło sie zenitm a profii to mieli praktice albo Pentakona jeszcze 3 obiektywy do niego :)
Robiłem śluby analogiem i G3 (po opanowaniu G3 90% ślubu było z niego) i dało się i młodzi byli zadowoleni. A tu nagle potrzebujecie nie wiadomo czego.
Jednym lepiej robić tym innym tym.
Ciekawe zdjęcie można zrobić wszystkim - pogadajmy o tym co robić by zdjęcia były ciekawe.
A w tym wątku o wadach i zaletach 5D
Czytam, czytam i zastanawiam się dlaczego tak piszecie.
Pamiętam czasy jak śluby robiło sie zenitm a profii to mieli praktice albo Pentakona jeszcze 3 obiektywy do niego :)
Robiłem śluby analogiem i G3 (po opanowaniu G3 90% ślubu było z niego) i dało się i młodzi byli zadowoleni. A tu nagle potrzebujecie nie wiadomo czego.
Jednym lepiej robić tym innym tym.
Ciekawe zdjęcie można zrobić wszystkim - pogadajmy o tym co robić by zdjęcia były ciekawe.
A w tym wątku o wadach i zaletach 5D
No dobra, ale wtedy wszyscy robili takim sprzętem i taki też był poziom odniesienia. Jakby dzisiaj ktoś wyskoczył z Pentaconem na ślub to zostałby wyśmiany, a efekty jego pracy mimo świetnych (jeśli dobry fotograf) kadrów jednak technicznie odbiegałyby od konkurencji mocno.
Czytam, czytam i zastanawiam się dlaczego tak piszecie....
To prawda co piszesz. W moim przypadku jednak, mój sprzeciw budzi nie fakt, że 5d ma problem z układem AF, tylko fakt, że w momencie wprowadzenia tego body na rynek, Canon dysponował rozwiązaniami technicznymi pozwalającymi na dużo sprawniejszą pracę tym aparatem. IMO, 5d został wykastrowany z powodów tylko i wyłącznie marketingowych, a w puszce, ktora w momencie wprowadzenia na rynek kosztowała 3000$ to nie powinno było się zdarzyć. Lubię C, ale nie lubię jak ktoś mnie na siłę zmusza do zakupu DSa (kórego miałem i jest świetnym sprzętem, ale mniej mobilnym od 5d - co dla mnie ma duże znaczenie).
Obserwując jak canon prowadzi politykę wprowadzania nowych modeli na rynek -a podejrzewam że jest najbardziej zaawansowanym konstruktorem aparatów wiem jedno - nie chodzi mu o zrobienie aparatu który będzie spełniał wszystkie oczekiwania (choć technologicznie już pewnie by to mógł zrobić w dużym stopniu). Chodzi mu głównie o ZAROBIENIE DUŻYCH PIENIĘDZY.
Dziś jest takie podstawowe założenie wszystkich firm i to nie tylko fotograficznych.
Musimy się z tym pogodzić bo nie sadze by ktoś to zmienił.
Powinniśmy poznawać sprzęt który jest do dyspozycji - jego wady i zalety - wykorzystywać to do własnych celów - fotografii.
Jedyne co możemy zrobić wobec tego faktu to dzielić się doświadczeniem z innymi - kulturalnie.
Riccardo
09-03-2008, 23:16
Jedyne co możemy zrobić wobec tego faktu to dzielić się doświadczeniem z innymi - kulturalnie.
mozna tez robic zdjecia - ale nie wiem czy na tym forum jest to mile widziane ;) (z wylaczeniem tablic testowych i cegiel)
wesele to dynamiczny temat, fotograf walczy o życie z zajadłym kamerzystą, ciocią jadzią z kompaktem itd..itp.. Dlatego 5D może mieć ... więcej problemów w tej robocie.. Komfortowo bym się czuł bardziej gdy w łapie była by JedynkaM3, kosztem ślicznej plastyki przy 5d i 35L..
Wiesz, może ja jakimś 'kotletowym wyjadaczem' nie jestem - mam za sobą kilkanaście ślubów/wesel, ale ze wszystkich sytuacji/imprez/wydarzeń jakoś wesele nie jest dla mnie takim placem boju... co do kamerzysty, to poza tym że czasem wejdzie w kadr, to generalnie często wykorzystuję ich oświetlenie (jest często ciekawsze niż flash - miękkie, ciepłe i punktowe:)
Co do Cioć raczej nie mam z nimi problemów, choć parę razy zaświeciły mi lampką kompakta w kadrze i bywało różnie (ale tu mark nie pomoże....).
Dla mnie wesela są o tyle przyjemne, że nie masz tak na prawdę presji czasu, by wykonać dobre foty. Ja na samym weselu robię koło 200fotek z czego z powodu ostrości odrzucam kilka, do albumu trafia kilkanaście, maksymalnie 20kilka, więc nie ma problemu z brakiem ostrych fot...
(robiłem imrezy practicą i trzeba było sobie radzić z MF i na negatywach i też "się dało", ale oczywiście było to mniej wygodne i komfortowe niż AF(pomimo że jest taki beznadziejny w 5d)).
Moim zdaniem jest wiele bardziej wymagających typów fotografii niż wesela... Idź na hokej i stań przy bandzie i złąp ostrość na najeżdżające na Ciebie 250kg żywej wagi :) tam marka bym widział zdecydowanie bardziej, choć mi musi wystarczać 40D :)
Ale do kotletów, kościołów, plenerów czy portretów, póki nie będzie mnie stać na 1Ds, będę sobie radził piątką, pomimo że mógłbym sobie teraz pozwolić na 1DM3 np. po sprzedaniu 40D.
obserwator
09-03-2008, 23:42
Myst, rację masz, jak każdy, kto rzeczowo broni swego (ja też powinienem obstawiać za moim 5D :) ).
Chodziło o to, że ktoś tam wyżej w wątku komuś tam "przygarnął", że 5D wypadnie w kotletach lepiej od 1DMarkIII.. Więc stąd był mój post... Bo w tym wypadku ilość zmiennych na poczucie "dobrej roboty" jest dość spora - i mi wypadło, że więcej tych zmiennych znalazł bym przy jedynce.... Oczywiście jest jeszcze coś takiego jak waga zmiennej - ale tu każdy wyliczy ją po swojemu i według własnej hierarchii i bardzo dobrze... Co kraj to obyczaj.. (a ja swojej piątki nie zmieniam, lubię ją pomimo jej wad) Inaczej świat byłby "płaski", a my nie mielibyśmy o czym dyskutować :)
Pozdrawiam
ale co to znaczy, że 5d wypadnie lepiej od jedynki? czy z waszych 5d zdjęcia "wypadają" lepiej niż ze starych jedynek jeffa ascougha?
ja mam dwie piatki i zostana u mnie. ale w tym tygodniu kupuję jedynke, bo są sytuacje, w których bywało, że traciłem świetne ujęcia, bo AF piatki dawał ciała, bo seria krótka, itd. przykładów jest sporo - wejście/wyjście z kościoła, gołabki, ryż/róze, dynamiczny taniec (!!). róznica w jakości nie jest specjalnie istotna przy odbitkach 20x30. na mniaturach w sieci tym bardziej. do robienia "plastyki" zostanie piatka.
jednocześnie wcale nie uważam, że AF 5d jest zły. jest całkiem przyzwoity, fotografowałem nim otstanio mocno zaawansowany tenis w ciemnej hali i jako tako dawał rady. co nie znaczy, ze nie mogło być lepiej, szybciej i skuteczniej z wcale nie złą plastyką cropa 1.3.
hekselman
10-03-2008, 00:04
... bo AF piatki dawał ciała, bo seria krótka, ...
Sorry że się może nieco głupawo zapytam: debata dotyczy pracy AF w trybie zdjęć seryjnych?
Bo ostatnio zaskoczyło mnie na pewnej imprezie obserwowanie fotografujących wg schematu: doskok do celu; szybka seria; odskok... Długość serii zależała od wydolnosci lampy. Cały czas się uczę więc po powrocie spróbowałem to w gronie znajomych posiadaczy różnych aparatów (Canona) - 5D jest t r a g i c z n y ! Same nieostre zdjecia! Ale taki np 20D czy 30D - super! Z czego to wynika?
obserwator
10-03-2008, 00:10
Habakuk, mam przekleić ostatni mój post? Tylko zmienić pierwsze słowo?
Słusznie piszesz i też masz rację...
Ta droga w tej dyskusji prowadzi do nikąd...a ile emocji... super...
Gratuluję Ci zakupu..życzę świetnych reportaży ślubnych i pozdrawiam
A co do postu Hekselmana, to podam przykład ;), mamy z przyjaciółmi pomysł, robimy reportaż i...
- ja z 5D przynoszę 160 materiału na zdjęcia
- kolega z D3 przynosi 300 materiału na zdjęcia
- kolega2 z Leica M8 przynosi 70 materiału na zdjęcia
... i zabieramy się do przygotowania fotografii...
A mimo to nie ma lepszych i gorszych, wygranych i przegranych
A ile tematów do dyskusji i wogóle...
A ja wczoraj się wybrałem na koszykówke i zrobiłem 5D praktycznie tyle samo zdjęc co robiłem 30D do tej pory. Róznica polegała na tym ze do 30D podpinałem sobie sigme 10-20 i robiac zdjęcia na szerokim miałem GO jak na księżyc i spowrotem a przy 5D na 24mm musiałem celnie trafiac bo pół metra z tyłu i pół metra z przody już było poza GO. Niemniej jednak w miarę szybko się z tym zorientowałem i spokojnie robiłem swoje. Oczywiście to nie jest 1DmkII/III który lepiej by sie nadawał do takich zastosowań, jednakze sam przed sobą potwierdziłem teorię że nie ma problemu nawet ze sportem o ile zna się ograniczenia aparatu i stara się wykorzystać jego zalety.
Natomiast zaskoczyła mnie skala różnicy jakości zdjec z tym samym szkłem. O ile 24-70podpięte pod 30D mnie rozczarowywało dając IMHO za duze mydełko jak na tej klasy szkło tak już pod 5D jest ostre jak żyletka.
Może się czepiam, ale bardzo nie lubie jak ktoś herezje i błęde informacje szerzy...
kolego MMM proponuje poczytać trochę o systemie ETTL II, którego jak mniemam używasz, ale z jego dobrodziejstw korzystać nie chcesz i jeszcze innych w błąd wprowadzasz...
poniżej adekwatny cytat, całość w podklejonym wątku w dziale o błyskotkach i słoiczkach...
Dziwi mnie też, ze wśród tylu pro-fotografów przeszło to tak bez echa... Czyżby każdy się tak męczył z przełączaniem punktu po pomiarze AF, żeby się lampa nie zgubiła?
Używanie punktów innych niż centralny w 5D w połączeniu z jasnymi szkłami na pełnych otworach to dramat, ale jesteś chyba pierwszą osobą która tego próbuje.
Z moich doświadczeń wynika że używając centralnego punktu AF i przekadrowania celność AF jest bliska 100%. Pozostałe punkty używam tylko wtedy gdy chcę aby matrycowy pomiar światła uwzględnił najważniejszą część kadru do naświetlenia, ale nie ostrzę nimi, tylko już po ustawieniu ostrości na centralnym i przekadrowaniu przełączam na boczny punkt i dopiero wtedy robię zdjęcie.
Tutaj cytat:
"W poprzedniej wersji system używał informacji z aktywnego punktu AF w celu ustalenia w której części kadru znajduje się motyw fotografowany. Korzystając z tej informacji sensor skupiał swoją uwagę na tym obszarze. Korzystając z pomiaru światła zastanego a następnie przedbłysku aparat ustalał moc błysku głównego.
W zasadzie skupienie uwagi sensora pomiarowego na okolicy aktywnego punktu AF nie było złe, ponieważ to co jest ostre na zdjęciu powinno być również prawidłowo oświetlone Problem jednak polega na tym, ze w wielu sytuacjach fotografowie najpierw ustawiają ostrość (najczęściej korzystając z centralnego czujnika) a następnie przekadrowywują z zablokowanym pomiarem ostrości. W czasie pomiaru E-TTL aparat brał jednak pod uwagę aktywny punkt, często znajdujący się "na tle", co powodowało pomiar niewłaściwej części sceny w celu ustalenia właściwej mocy błysku.
W celu przeciwdziałania temu zjawisku E-TTL II dokonuje podwójnego pomiaru. Pierwszy porównuje wszystkie strefy pomiarowe. Korzystając z pomiaru w świetle zastanym oraz w świetle przedblysku aparat jest w stanie ustalić w której części kadru najprawdopodobniej znajduje się motyw fotografowany. Niezależnie od aktywnego punktu AF jak to było do tej pory."
Wiem, że mężczyźni z natury ponoć nie czytają instrukcji, ale sztab inzynierów pracuje nad ułatwieniem nam życia, płacimy za technologie ciężkie$, a pracujemy jak kilka lat temu... :mrgreen:
pozdrawiam
Może się czepiam, ale bardzo nie lubie jak ktoś herezje i błęde informacje szerzy...
kolego MMM proponuje poczytać trochę o systemie ETTL II, którego jak mniemam używasz, ale z jego dobrodziejstw korzystać nie chcesz i jeszcze innych w błąd wprowadzasz...
piękny wywód ale bez sensu, bo ja nie używam systemu ETTL II ponieważ... nie posiadam lampy błyskowej :-)
no to tym bardziej zmiana punktu AF po przekadrowaniu nie ma sensu przy pomiarze matrycowym...
Dla mnie było oczywiste że mówisz o fotach z lampą - tylko wtedy przy trybie ETTL I miało to sens...
no to tym bardziej zmiana punktu AF po przekadrowaniu nie ma sensu przy pomiarze matrycowym...
Tym razem to ciebie odeślę do instrukcji. Pomiar matrycowy jest związany z aktywnym punktem AF. Jeśli przekadruję a aktywnym punktem pozostanie centralny to ekspozycja przy pomiarze matrycowym nie zostanie ustawiona prawidłowo.
Tym razem to ciebie odeślę do instrukcji. Pomiar matrycowy jest związany z aktywnym punktem AF. Jeśli przekadruję a aktywnym punktem pozostanie centralny to ekspozycja przy pomiarze matrycowym nie zostanie ustawiona prawidłowo.
czyli łapiesz centralnym, trzymasz, przekadrowujesz, zmieniasz na boczny i strzelasz?:roll:
czyli łapiesz centralnym, trzymasz, przekadrowujesz, zmieniasz na boczny i strzelasz?:roll:
Łapię centralnym ale nie trzymam bo ustawiam ostrość gwiazdką, reszta się zgadza. Robię tak tylko gdy jest wyraźna różnica ekspozycji między tłem a głównym obiektem nie znajdującym się w centrum kadru. Tak w ogóle to najczęściej używam 'M' i spota (niestety dosyć dużego w 5D nawiasem mówiąc)
no wlasnie troche tego nie kumam : czy w takiej sytuacji (duzego kontrastu oswietlenia) nie prosciej ustawic ekspozycje manualnie na obiekt ktory ma byc poprawnie naswietlony... Za kazdym razem jak z kims rozmawiam na temat korekcji przy trybach A/S/P w polaczeniu ze strefowym systemem pomiaru światła, dochodzimy jednak do wniosku, że tryb manualny to podstawa w 80% sytuacji. Ja osobiście zmieniam na tryb A tylko w momencie, gdy spodziewam się szybkich niekontrolowanych przezemnie zmian natężenia światła... No ale jak ktoś lubi, to można kombinować:)
Choć też nie do końca rozumiem po co zmieniać punkt AF - mieżysz ostrość i ekspozycje centralnym, blokujesz, przekadrowujesz i pstryk...
no ale ja jestem amatorem, to sie pewnie nie znam :l
Choć też nie do końca rozumiem po co zmieniać punkt AF - mieżysz ostrość i ekspozycje centralnym, blokujesz, przekadrowujesz i pstryk... no ale ja jestem amatorem, to sie pewnie nie znam :l
Nie jest prościej bo to nie da tego samego efektu. Po przekadrowaniu jak sama nazwa wskazuje zmieni się kadr a razem z nim najprawdopodobniej także parametry ekspozycji. Dlatego właśnie ekspozycję należy ustalić już na ostatecznym kadrze.
dyskusja akademicka... ja jeśli chce sfotografować jakiś obiekt na tl znacznie odbiegającym pod względem wymaganej ekspozycji to ustawiam ekspozycje na ten obiekt punktowo (no bo on mnie interesuje), czasem sprawdzam ewentualnie o ile reszta jest prze/niedoświetlona , a nie pozwalam się domyślać elektronice aparatu o ktory obiekt mi konkretnie chodziło... i efekt jest inny - zgadza się. Mam poprawnie naświetlony temat zdjęcia, bez ufania w to, ze elektronika dopasuje odpowieni 'schemat' do mojej sceny i zrobi coś za mnie...
Ale kazdy robi jak woli- jedni lubią błondynki a inni młodych chłopców - na szczęście tych drugich jest mniej :) pozdrawiam;)
gniezniok
10-03-2008, 22:42
Ciesze sie ze "podszedł" Wam moj watek :D ...choc szkoda ze wiecej przepychanek niz konkretow
Wracajac do kwestii AF, jesli moglbym prosic focacych "weselnikow" jak 5-tka wypada przy dynamicznych ujeciach tanca. Ktos poruszyl te kwestie a ja prosze o wiecej...
pozdrawiam
jak dla mnie tryb servo, szkiełko z USM bądź hsm, środkowy punkt i bez przekadrowywania, bo i tak nie zdążysz przekadrować:) aa i jeszcze jedno - soft box przesłaniający wspomaganie AF z lampy troche przeszkadza (teraz mam taki mniejszy i już mi nie zasłania) ;)
oskarkowy
10-03-2008, 23:36
Wracajac do kwestii AF, jesli moglbym prosic focacych "weselnikow" jak 5-tka wypada przy dynamicznych ujeciach tanca. Ktos poruszyl te kwestie a ja prosze o wiecej...
Proszę więcej - AF 5D w tańcach jest tak dobry, że kupiłem 1kę. Ale fociłem 5tką tylko dwa i pół roku po 50 ślubów rocznie, mogłem wszystkiego nie zauważyć.
[QUOTE=gniezniok;440502]
Wracajac do kwestii AF, jesli moglbym prosic focacych "weselnikow" jak 5-tka wypada przy dynamicznych ujeciach tanca. Ktos poruszyl te kwestie a ja prosze o wiecej...
zdjęcia w tańcu , zwłaszcza dynamicznym (np. prawy do lewegooo...) wypadają kiepsko , już lepiej focić przy białym missiu, i piszę to zupełnie serio, servo daje rady tylko przy spokojnym tańcu,i raczej jak obiekt przesuwa się równolegle do aparatu, a nie w kierunku do aparatu,
najczęściej używam jednak one shot, i oczywiście centralnego punktu af, generalizując na dłuższą mete do REPORTAŻU ślubnego zdecydowanie 1d, którego jeszcze nie mam, ...jescze:-) ( zobaczymy co z "nowym" 5mkII)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.