Zobacz pełną wersję : Zdjecia w saunie
Mam taki pomysl, by zrobic kilka zdjec w saunie. I tak sobie naiwnie kombinuje, ze jak zabiore aparat na 30 sec do goracego, to nic mu sie nie stanie?
W saunie mokrej (parowej) przewiduje ubrac go w kaftanik wodoodporny.
Sprzet: 5d + jakas eLka.
żeby się nie zagotował :|
EDIT: sorki, doczytalem o tym kafraniku wodoodpornym.
oblolzylbym to dodatkowo jakims izolatorem cieplnym. chocby recznikiem. zawsze to jakis bufor miedzy goracym powietrzem a korpusem. mimo wszystko, mialbym lekkiego pietra
hmmm... a dasz sama rade? na gorze w suanie temperatura, to przynajmniej u mnie 100 stopni lub troche wiecej...
badi: sama dam rade, juz wyprobywalam ta saune, czlowiek jak nowo narodzony;)
Poza tym sa sauny suche (z wyzsza temperatura) i mokre (z nizsza)
akustyk: znaczy rzecz w tym, ze aparat za abrdzo nie moze szoku termincznego przezywac? No tyle to wiem.
Ale czekanie az sie nagrzeje wydaje mi sie neico ryzykowne...
Zaparuje szkło... Ja ostatnio robiłem fotki w parku a później przeniosłem sie da palmiarni gdzie jest wilgotny klimat(na pewno nie tak jak w saunie) i przez dobre pół godziny nie mogłem sobie poradzić z zaparowanym wizjerem i szkłami...
W saunie nawet bez wejścia z zimnego pomieszczenia pewnie szkło będzie non stop zaparowane...
Wziąłbym analoga typu~~canon 50 i powiedzmy c 50/1,8.Taki zestaw zdjecia robi dobre a ryzyko nie tak kosztowne.W instrukcji aparatów wartosci dopuszczalne dla aparatow nie sa zbyt duże.[o ile nie ma to byc "zagrane" tylko na serio].No chyba zeby przez okienko na ten czas otwarte :shock: .
Pozdrawiam. :smile:
Może zrób zdjęcia przy saunie 'wyłączonej', a efekty typu spoceni ludzie dodaj wiadrem wody;)
w saunie jest dosc ciemno, para i goraco..... aparat zrobi zdjecie ale bedzie trudno o dobra jakosc..... jak kiedys robilem tanim kompaktem zawinietym w recznik z "plastikowem" obiektywem poradzil sobie ale jakosc marna, szklo bedze parowac z L-ka masz wieksze szanse ale najlepiej jezeli modele posmaruja sie olejkiem i zrob przy wylaczonym piecyku przed saunowaniem, tak robia profesjonalnie do np. katalogow
Mam taki pomysl, by zrobic kilka zdjec w saunie. I tak sobie naiwnie kombinuje, ze jak zabiore aparat na 30 sec do goracego, to nic mu sie nie stanie?
W saunie mokrej (parowej) przewiduje ubrac go w kaftanik wodoodporny.
Sprzet: 5d + jakas eLka.
Prawdziwa fińska sauna jest sucha, a nie mokra i temperatura sięga 100 - 110 st.
Niektórzy lubią od czasu do czasu polewać kamienie wodą ze specjalnej chochelki, ale to jest tylko chwilowy impuls bardziej dotkliwego gorąca, zresztą można poprosić, żeby tego nie robili.
Fakt, że jest sucho jest niewątpliwie na plus.
Chyba kluczem do powodzenia jest Twój jak najkrótszy pobyt w tym pomieszczeniu i jeśli nie przekroczy kilkunastu sekund, to chyba nic się nie powinno stać.
Oczywiście dobrze by było aparat opakować w jakąś izolację termiczną (odporną na gorąco), aby zminimalizować skutki krótkotrwałego oddziaływania gorąca.
No i chyba filtr UV zabezpieczający szkło obiektywu od zewnątrz jest obowiązkowy.
Widać jesteś pionierką i przecierasz nowe szlaki fotografii. :grin:
Powodzenia !!!
Może zrób zdjęcia przy saunie 'wyłączonej', a efekty typu spoceni ludzie dodaj wiadrem wody;)
nie wiadrem wody, a raczej zraszacza do roślin... 'mglisty' klimat można zrobić wytwornicami dymu (czy jak to się tam nazywa... na koncertach takie mają).
Zresztą wszystko zależy od sauny... jeśli jest kilka zupełnie odizolowanych komór to zamiast zraszać i charakteryzować modelkę/modela można umieścić na jakiś czas w pracującej saunie obok, a potem walić w 'wyłączonej' w której aparat nie będzie poddany tak ekstremalnemu testowi.
Oczywiście dobrze by było aparat opakować w jakąś izolację termiczną (odporną na gorąco), aby zminimalizować skutki krótkotrwałego oddziaływania gorąca.
myślę że można by zaadoptować torbę do mrożonek z tesco, aby dość dokładnie chroniła dslr'a w saunie...
Pozdrawiam,
Robert
nie wiadrem wody, a raczej zraszacza do roślin... 'mglisty' klimat można zrobić wytwornicami dymu (czy jak to się tam nazywa... na koncertach takie mają).
Zresztą wszystko zależy od sauny... jeśli jest kilka zupełnie odizolowanych komór to zamiast zraszać i charakteryzować modelkę/modela można umieścić na jakiś czas w pracującej saunie obok, a potem walić w 'wyłączonej' w której aparat nie będzie poddany tak ekstremalnemu testowi.
Pozdrawiam,
Robert
W prawdziwej saunie nie ma żadnego mglistego klimatu.
Natomiast pomysł, żeby modele się podgrzali w gorącym pomieszczeniu, a potem natychmiast pozowali w niegorącym, jest chyba świetnym rozwiązaniem. :grin:
Pozdrówka
a po cholerę robić w 120 stopniach? nie lepiej tylko trochę zagrzać żeby ludziom było ciepło i udawać że jest gorąco?
Widać jesteś pionierką i przecierasz nowe szlaki fotografii. :grin:
Powodzenia !!!
Takie fotki to nie pierwszyzna przecież :roll:
badi: sama dam rade, juz wyprobywalam ta saune, czlowiek jak nowo narodzony;)
Poza tym sa sauny suche (z wyzsza temperatura) i mokre (z nizsza)
nie wiem jak jest duza, u mnie na silce sa 2-3 osobowe, ale postaraj sie porozmawiac z obsluga, zawsze mozna poprosic aby zagrzali znacznie slabiej. powodzenia zycze i z ciekawoscia zobacze efekty! pozdrawiam.
Kalina wytycza nowy trend. Podejżewam, że za chwile będzie wątek o serwisie na Żytniej nie chcącym naprawić kolejnych dziwnych usterek 5D ;)
Sauna to raczej temat na fotografię otworkową lub całkowicie mechaniczny aparat starego typu. Jak cyfra to może tylko "1" w wersji tropikalnej.
Powodzenia.
Tomasz1972
05-03-2008, 20:58
Robiąc takie zdjęcia , nie nagrzewałbym sauny , ale kupił/wynajął maszynę do dymu .
kilka razy mialem compakta, co chwila soczewka zaparowana
wez suszarke do dmuchania zimnym powietrzem
najlepiej zrobic jednak w "zimnej" saunie
suszarka w saunie? przy takiej wilgotności? Może odrazu do basenu ją wrzucić...
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.