PDA

Zobacz pełną wersję : Dokładnie testujcie szkła przed zakupem



oskarkowy
29-02-2008, 17:50
Cześć,
Dziś po raz kolejny przekonałem się, że nawet wśród najlepszych szkieł można znaleźć "te perełki".
Byłem zmuszony do kupienia 24-70L. Jeszcze miesiąc temu miałem swój dobry, sprawdzony egzemplarz, który w przypływie własnej głupoty sprzedałem. Niestety okazało się, że bez tego zooma nie zrobię wielu potrzebnych mi zleceń.
Ale do rzeczy:

Przebierałem sobie spokojnie wśród 3 szkieł w dwóch sklepach. Sprawdzałem ostrość i aberracje na 3 ogniskowych. Jedno ze szkieł miało backfocus, ale tak konsekwentnie powtarzalny, że aż strach. Dwa pozostałe były bardzo dobre i równe. Jedno trochę bardziej aberrowało. Ponieważ różniły się też ceną, wróciłem do pierwszego sklepu, już z myślą tylko o zakupie. Sprzedawca odezwał się, że jakby coś, to ma jeszcze jeden egzemplarz. Myślę sobie, co mi tam..
Czwarte szkło było jeszcze ostrzejsze od tego wybranego, nie było najmniejszych śladów aberracji. Strzał w dziesiątkę.

Aha, jako materiał do porównań mieliśmy ze sobą d3 z 24-70 i laptopa, czyli żadnego oglądania na ekranikach, przypominania sobie, jak pracował poprzedni itp.

Oczywiście sposób testowania był możliwie jak najbardziej podły, tyko na f/2.8, tylko świecące przedmioty, na których mogłem podejrzewać aberracje. Być może inni nie zauważyliby wady w ogóle do końca dni szkła, ale wierzcie mi, różnice w poszczególnych egzemplarzach są dość znaczne. Warto więc zarobić sobie na miano "pogromcy pudeł", jak pieszczotliwie sprzedawcy określają testujących do bólu 8-)

Dlaczego to wszystko napisałem? W czasie, gdy testowałem jedno szkiełko w FOTOIT wpadł jakiś koleś, poprosił to samo szkło, wyjął z pudła, obejrzał i zapłacił. W zasadzie zafundował sobie pełną loterię w temacie tego, co przyniósł do domu.

fret
29-02-2008, 18:10
No, a pełna rozpacz bedzie, jak się okaże, że pstryka tym losowym szkłem ********e foty, nawet jeśli 10% mniej ostre :)

MMM
29-02-2008, 18:22
No, a pełna rozpacz bedzie, jak się okaże, że pstryka tym losowym szkłem ********e foty, nawet jeśli 10% mniej ostre :)
Tak, masz rację trzeba kupować obiektyw nawet jak ma wady bo przecież i takim da się zrobić dobre zdjęcia...

miklo
29-02-2008, 18:26
Najwyżej się odwrotnie zamocuje i do makro będzie jak znalazł :mrgreen:

oskarkowy
29-02-2008, 18:31
No, a pełna rozpacz bedzie, jak się okaże, że pstryka tym losowym szkłem ********e foty, nawet jeśli 10% mniej ostre :)

A czyja rozpacz, jeśli można prosić o precyzję?
BTW, nie kupiłeś dziś przypadkiem obiektywu? :mrgreen:

paweleverest
29-02-2008, 18:33
Byłem zmuszony do kupienia 24-70L. Jeszcze miesiąc temu miałem swój dobry, sprawdzony egzemplarz, który w przypływie własnej głupoty sprzedałem. Niestety okazało się, że bez tego zooma nie zrobię wielu potrzebnych mi zleceń.



Czyżbyś wpadł na pomysł że od dziś tylko stałki ??:) Pytam się bo mnie też meczy taki "koszmar" ale juz poraz enty doszedłem do wniosku że żadne 35 1,4 nie zrekompensuje mi straty tego zooma ;)

oskarkowy
29-02-2008, 18:42
Czyżbyś wpadł na pomysł że od dziś tylko stałki ??:) Pytam się bo mnie też meczy taki "koszmar" ale juz poraz enty doszedłem do wniosku że żadne 35 1,4 nie zrekompensuje mi straty tego zooma ;)

Przez praktycznie cały rok nie używałem tego zooma w ogóle. Czasami, jakieś sporadyczne przypadki, ale nic, czego nie dałoby sie obejść inaczej. Tylko podróżował i ważył.
A jak tylko go sprzedałem pojawiły się zlecenia, gdzie od jakości obrazu ważniejsza jest szybkość działania.
Ostatnio nadźwigałem się przez pół nocy dwóch korpusów z lampami i masą szkieł. Zwyczajnie nie miałem gdzie tego zostawić. Gdybym mógł, opędziłbym imprezę w całości na 1dIII z 24-70. Ale mądrym jest się po czasie.. Przynajmniej w moim przypadku.

himi
29-02-2008, 19:22
Różnie to bywa z doborem szkieł. Wiele zależy od body. Kupiłem niedawno z powrotem tamrona 28-75 (miałem wówczas 40d) z kilku powodów. Jeden z nich to potrzeba uzupełnienia tego zakresu ogniskowych i chęć posiadania 2,8 (17-40 nie ma tej zalety). Na 40d tamron hulał jak trzeba. Po zapięciu do 1d - rozczarowanie. To szkło zupełnie nie czuję się z body. Wyłazi niedoskonałość AF w całej rozciągłości. 17-40 i 70-200 dosłownie dostały skrzydeł. USM jest stworzony to błyskawicznego Af jedynek. Tamron pewnie pójdzie pod młotek. Komuś nie przyda, bo na XXd był naprawę dobrym szkłem i całkiem szybkim.

yogin2
29-02-2008, 19:27
noi jak to przeskoczyć, płacisz kupe szmalu, myślisz, że wszystko bedzie zaj...e, a tu kupa. Też to przećwiczyłem z paroma obiektywami i wniosek mam jeden, toche nielogiczny ale brzmi: mam zaj...e ostrego i szybkiego kita 18-55. I jak to śpiewał Liroy: jak tu się nie wkur....
Najrozsądniej kupować tanie zamienniki super obiektywów i jeśli coś nie tak to do kibla i po nowy
pozdrawiam ps. dzis nocne foto

No w sumie ten Tamron 28-75 jest całkiem ale też jak napisał himi różnie to bywa na różnym body, przypomina to troche windows i te problemy a to płyta zła ... a szkoda pisać

himi
29-02-2008, 19:50
Ja mam zupełnie inne zdanie - nie kupować zamienników, ale wyłącznie canonowskie szkła i to te z wyższej póły ( w miarę potrzeb i możliwości ofkoz). Prędzej czy później poczuje się wartość tych szkieł. Ja tamrona zastąpię na razie 85 1,8 lub 50 1,4 z czasem 24-70. Do pracy potrzebuję zoomów bardziej od stałek, choć miło mieć to i to:)

marfot
29-02-2008, 20:08
A czy macie jakiś przepis na przetestowanie w rozsądnym czasie obiektywu, którego się nie zna z praktyki a w sklepie ( albo u sprzedającego) jest jeden egzemplarz - ten który możemy ale nie musimy kupić ? Zakładam, że wybranie najlepszego spośród kilku jakoś pojdzie ale często jest to egzemplarz "sprowadzony" dla kupującego i trzeba podjąc decyzję: biorę czy nie? Jak podejść do takiego testu?

Arche121
29-02-2008, 20:17
Ja swoje 24-70/2.8 L brałem w ciemno od Tommiego z Łodzi,nie widze żadnych wad dyskwalifikującch ten obiektyw.Moze miałem szczescie i trafiłem na ostrą sztuke...
W ciemno kupiłem takze 70-200/2.8 L IS i równiez nie widze wad.:-P

MateuszZ.
29-02-2008, 20:29
ja kupiłem gablotkową, ostatnią 24-70 L. Przestrzelałem dziada, w domu sprawdziłem na kompie jak sobie radzi, i na drugi dzień: B-I-E-R-E!!

Glorf
29-02-2008, 20:43
Czy mozna postawic teze ze statystycznie stalki beda miec mniejsze rozchwianie jakosciowe ze wzgledu na prostsza konstrukcje?

energia_ki
29-02-2008, 21:09
Czy mozna postawic teze ze statystycznie stalki beda miec mniejsze rozchwianie jakosciowe ze wzgledu na prostsza konstrukcje?

myślę, że spokojnie można taką tezę postawić, zwłaszcza w odniesieniu do tych stałek, które są znane z ostrości :-)
jak kupowałam 85 1.8, wszystkie 4 egz. były równie ostre od pełnej dziury [sprawdzałam już w sumie z czystej ciekawości, bo mogłam po prostu wziąć pierwszy egz.]
dwie 135 L, które sprawdzałam [jeszcze bez kupowania, niestety], tez idealnie, ale to idealnie ostre, adalbert kiedyś mi pisał, że to jest szkło, które można brać w ciemno
bawiłam się dzisiaj w Fotoit [minęłam się więc z oskarkowym - a może nie? było tam w czasie mojej obecności aż 2 przystojnych facetów :D ] 35 L, ostry od 1.4, aż szkoda, że przyjechałam po co innego...

a oskarkowemu dziekuję za ten wątek, bo już byłam na granicy sprzedania mojego 24-70, licząc na to, że poradze sobie bez niego - teraz przemyślę to sobie jeszcze raz

tryton
29-02-2008, 21:12
Czy mozna postawic teze ze statystycznie stalki beda miec mniejsze rozchwianie jakosciowe ze wzgledu na prostsza konstrukcje?

Wg mnie - tak. Ale wśród zoomów widzi się bardziej i mniej stabilne (równe) egzemplarze. Chyba trzeba wcześniej poszperać i poczytać. Często wskazówką są diametralnie różne opinie na temat danego modelu.

oskarkowy
29-02-2008, 23:05
bawiłam się dzisiaj w Fotoit [minęłam się więc z oskarkowym - a może nie? było tam w czasie mojej obecności aż 2 przystojnych facetów :D ] 35 L, ostry od 1.4, aż szkoda, że przyjechałam po co innego...


Jak dwóch przystojnych, to nie my. Ja byłem z nikoniarzem, jest stary, brzydki i źle mu z oczu patrzy :mrgreen:

m_o_b_y
29-02-2008, 23:39
Ja mam zupełnie inne zdanie - nie kupować zamienników, ale wyłącznie canonowskie szkła i to te z wyższej póły ( w miarę potrzeb i możliwości ofkoz). Prędzej czy później poczuje się wartość tych szkieł.

Jestem dokładnie tego samego zdania: może kupować rzadziej, ale tylko oryginalny, dobry sprzęt. Tanie zakupy wyrobów canonopodobnych zawsze prędzej, czy później idą pod młotek i to zwykle z niemałą stratą.
Pozdrówka

koraf
01-03-2008, 00:36
Oskarkowy w pełni daję Ci rację , tez wybierałem 24-70/2.8 z trzech sztuk i mam najlepszą z tych trzech ( a były różnice i to całkiem spore ) , podobnie 85/1.8 pierwsza była gorsza od 70-200/2.8 ( na 85 mm) ale dostałem jeszcze dwie i mam swój 85/1.8 .
Inni mogą różnie twierdzić co do powtarzalności szkieł , ja wiem jedno ,że wśród tych dobrych trafiają się lepsze sztuki i o to chodzi :mrgreen: aby je mieć ;).

GOOFY
02-03-2008, 00:50
To widać ja jestem nie typowy bo nie robie mega testów przed zakupem:)Tyko czy af kręci i przysłona się zamyka, ogólny wygląd,czy nie ma jakiś wbić ,pęknięć ,odprysków na soczewkach,czy w ogóle ma soczewki i tyle.Tak kupiłem już 50 1.4(ostatnia w sklepie) ,70-200 4 i ostatnio 16-35 II i nie mam problemów z tym sprzętem,aha każde szkło z innego sklepu:)pozdrawiam

bejrut
02-03-2008, 01:15
zastanawiam sie czy testy szkiel w sklepie ktore prowadzicie sa naprawde wiarygodne? czy uzywacie statywu, tych samych warunkow oswietlenia itp.??

robgr85
02-03-2008, 02:00
No, a pełna rozpacz bedzie, jak się okaże, że pstryka tym losowym szkłem ********e foty, nawet jeśli 10% mniej ostre :)

może jeszcze 10 emotków... nie wiem jak miarodajne były testy autora tematu (powtarzalność etc), ale przykro słyszeć o tym. Jestem w stanie zrozumieć że canon ma jakąś tam cieńką kontrolę jakości tańszych obiektywów... ale eLek? To tak jak byś szedł do salonu mercedesa, wybrał np SLRa za 500tysięcy, i musiał przyjść ze swoim mechanikiem bo mogą Ci sprzedać auto z wadą silnika.

Jak już firma decyduje się na dystrybucje produktów z 'ekstraklasy' (bo z tego co rozumiem, to eLki są najdroższymi szkłami canona), i opatrzyła je paskiem który ma oznaczać sprzęt wyższej jakości to nie powinna wypuszczać z fabryki wadliwych egzemplarzy. Jednym słowem wstyd.

koraf
02-03-2008, 02:34
zastanawiam sie czy testy szkiel w sklepie ktore prowadzicie sa naprawde wiarygodne? czy uzywacie statywu, tych samych warunkow oswietlenia itp.??

Nie w sklepie a w domu :razz: , statyw jest obowiązkowy i często wężyk , jak również warunki oświetleniowe :D , do tego karty testowe, oględziny szkieł , fotografowana scena , itp . Na ile można stworzyć podobne warunki do testów ;-).

Bonku5
02-03-2008, 10:12
Czytając ten wątek, można aż przestraszyć się kupowania szkieł ... Tylko skąd wiadomo, czy te 3 egzemplarze nie były "cienkie" i wybierałeś spośród 3 słabych szkieł.. :P
Z wątku wynika również, że sprzedaż wysyłkowa odpada zupełnie ;)

oskarkowy
02-03-2008, 12:05
może jeszcze 10 emotków... nie wiem jak miarodajne były testy autora tematu (powtarzalność etc), ale przykro słyszeć o tym. Jestem w stanie zrozumieć że canon ma jakąś tam cieńką kontrolę jakości tańszych obiektywów... ale eLek? To tak jak byś szedł do salonu mercedesa, wybrał np SLRa za 500tysięcy, i musiał przyjść ze swoim mechanikiem bo mogą Ci sprzedać auto z wadą silnika.

Kierując sie Twoją analogią, to powinieneś raczej przyjść z tapicerem, żeby sprawdził, czy wszystkie szwy na tylnym siedzeniu są dokładnie i równo położone. Albo czy tapicerka w bagażniku pod zapasowym kołem się nie marszczy. Każdy ma swoje zboczenia, ci od samochodów również.


Czytając ten wątek, można aż przestraszyć się kupowania szkieł ... Tylko skąd wiadomo, czy te 3 egzemplarze nie były "cienkie" i wybierałeś spośród 3 słabych szkieł.. :P
Z wątku wynika również, że sprzedaż wysyłkowa odpada zupełnie ;)

Wszystkie 3 szkła były bardzo dobre (pomijając to wadliwe). Gdybym nie miał możliwości porównania, to wziąłbym pierwsze z brzegu i miałbym świetny egzemplarz. Sęk w tym, że są dość drobne, ale jednak różnice. Czy będzie je widać w codziennej pracy, to nie wiem, ale zawsze miło jest mieć świadomość, że zrobiło się wszystko żeby dysponować najlepszym sprzętem.

A sprzedaż wysyłkowa? Na forum jest sprzedawca, którego największym kapitałem jest nasze zaufanie. U niego bym kupił wysyłkowo.

MateuszZ.
02-03-2008, 13:49
Ja jestem przekonany, że te "różnice w egzemplazach" wynikają często z niemiarodajności sklepowych pomiarów- jedno szkło testuje ktoś na paszczy pana sprzedawcy, drugie na dekoldzie pani kasjerki. Do tego dochodzi fakt, że af sam z siebie czasami lepiej ustawi ostrość czasami gorzej na danym szkle, nie ma idealnej powtarzalnosci.

oskarkowy
02-03-2008, 13:59
Ja jestem przekonany, że te "różnice w egzemplazach" wynikają często z niemiarodajności sklepowych pomiarów- jedno szkło testuje ktoś na paszczy pana sprzedawcy, drugie na dekoldzie pani kasjerki. Do tego dochodzi fakt, że af sam z siebie czasami lepiej ustawi ostrość czasami gorzej na danym szkle, nie ma idealnej powtarzalnosci.

Aha.. a ta sama wizytówka przestrzelona 2x w ciągu minuty pokazuje za jednym razem niebieskie obwódki liter w bokehu a za drugim nie.. Ciekaw jestem czemu...

Dobra, ja nie mam zamiaru bronić teraz tego, co napisałem wcześniej. Róbcie co chcecie, ale miejcie potem na tyle przyzwoitości, żeby nie pisać w wątkach o żytniej, backfocusach czy nieostrych szkłach..

m_o_b_y
02-03-2008, 14:50
Kierując sie Twoją analogią, to powinieneś raczej przyjść z tapicerem, żeby sprawdził, czy wszystkie szwy na tylnym siedzeniu są dokładnie i równo położone. Albo czy tapicerka w bagażniku pod zapasowym kołem się nie marszczy. Każdy ma swoje zboczenia, ci od samochodów również.

Wszystkie 3 szkła były bardzo dobre (pomijając to wadliwe). Gdybym nie miał możliwości porównania, to wziąłbym pierwsze z brzegu i miałbym świetny egzemplarz. Sęk w tym, że są dość drobne, ale jednak różnice.
A sprzedaż wysyłkowa? Na forum jest sprzedawca, którego największym kapitałem jest nasze zaufanie. U niego bym kupił wysyłkowo.


A w ogóle to całe dywagowanie na temat jakości najlepszych szkieł jest IMHO w głównej mierze sztuką dla sztuki i infantylną chęcią posiadania lepszej łopatki, niż ma Kazio z tej samej piaskownicy i dysponujący łopatką produkcji tej samej firmy.:-D
Dywagowanie, by nie użyć bardziej dosadnego określenia. :mrgreen:

Bardzo wielu ludzi kupując elkę w dobrym sklepie sprawdza tylko, czy papiery są w porządku i są zadowoleni.

Ludzie z innych stajni czytając narzekania canonierów na swój sprzęt często nie bardzo rozumieją, o co tu w ogóle chodzi ???:mrgreen:
Pozdrówka

merger
02-03-2008, 15:33
to ja jestem dziwny, bo wszystkie swoje stalki kupilem wysylkowo.. i hej - sa super ;)

oskarkowy
02-03-2008, 15:39
to ja jestem dziwny, bo wszystkie swoje stalki kupilem wysylkowo.. i hej - sa super ;)

Nie popadaj przypadkiem w niepotrzebne stresy, ale porównywałeś może te stałki z innymi egzemplarzami? :mrgreen:

merger
02-03-2008, 16:28
nie musze. wystarczy, ze patrze na zdjecia produkowane przez te obiektywy.

oskarkowy
02-03-2008, 16:54
nie musze. wystarczy, ze patrze na zdjecia produkowane przez te obiektywy.

Cieszę się, że jesteś tak pewny siebie. Nie będę próbował niczego więcej wyjaśniać, bo ani mi, ani Tobie nie jest to potrzebne.

merger
02-03-2008, 17:17
spoko, jak chcesz :)

fmagik
02-03-2008, 21:55
Cześć,
Dziś po raz kolejny przekonałem się, że nawet wśród najlepszych szkieł można znaleźć "te perełki".
Byłem zmuszony do kupienia 24-70L. Jeszcze miesiąc temu miałem swój dobry, sprawdzony egzemplarz, który w przypływie własnej głupoty sprzedałem. Niestety okazało się, że bez tego zooma nie zrobię wielu potrzebnych mi zleceń.
Ale do rzeczy:

Przebierałem sobie spokojnie wśród 3 szkieł w dwóch sklepach. Sprawdzałem ostrość i aberracje na 3 ogniskowych. Jedno ze szkieł miało backfocus, ale tak konsekwentnie powtarzalny, że aż strach. Dwa pozostałe były bardzo dobre i równe. Jedno trochę bardziej aberrowało. Ponieważ różniły się też ceną, wróciłem do pierwszego sklepu, już z myślą tylko o zakupie. Sprzedawca odezwał się, że jakby coś, to ma jeszcze jeden egzemplarz. Myślę sobie, co mi tam..
Czwarte szkło było jeszcze ostrzejsze od tego wybranego, nie było najmniejszych śladów aberracji. Strzał w dziesiątkę.

Aha, jako materiał do porównań mieliśmy ze sobą d3 z 24-70 i laptopa, czyli żadnego oglądania na ekranikach, przypominania sobie, jak pracował poprzedni itp.

Oczywiście sposób testowania był możliwie jak najbardziej podły, tyko na f/2.8, tylko świecące przedmioty, na których mogłem podejrzewać aberracje. Być może inni nie zauważyliby wady w ogóle do końca dni szkła, ale wierzcie mi, różnice w poszczególnych egzemplarzach są dość znaczne. Warto więc zarobić sobie na miano "pogromcy pudeł", jak pieszczotliwie sprzedawcy określają testujących do bólu 8-)

Dlaczego to wszystko napisałem? W czasie, gdy testowałem jedno szkiełko w FOTOIT wpadł jakiś koleś, poprosił to samo szkło, wyjął z pudła, obejrzał i zapłacił. W zasadzie zafundował sobie pełną loterię w temacie tego, co przyniósł do domu.

mozesz przedstawic jakie robiles zdjecia zeby przetestowac tak przykladowo

Bonku5
02-03-2008, 21:57
A sprzedaż wysyłkowa? Na forum jest sprzedawca, którego największym kapitałem jest nasze zaufanie. U niego bym kupił wysyłkowo.


Którego masz dokładnie na myśli? ;) Jest tu kilku uczciwych sprzedawców :D

P.S Nie spinaj się nie potrzebnie, wiadomo że każdy kupując sobie szkło tym bardziej drogie chce mieć pewność że jest ok. Pozdrawiam i życze udanych fotek

oskarkowy
02-03-2008, 22:09
mozesz przedstawic jakie robiles zdjecia zeby przetestowac tak przykladowo

Trzy ogniskowe przy f/2.8. 24, ok.50 i 70mm. Zawsze mierzyłem w wizytówkę przy świetle dziennym. Przy dwóch szkłach (tym z BF i AC wychodziłem jeszcze na zewnątrz pstrykając krzaki dla pewności). Zdjęcia z podparcia, czasy ok. 1/200 przy ISO 200. Oglądane na ekranie laptopa z cristal brite (to chyba najsłabsze ogniwo), ale później weryfikowane na dobrym EIZO.

Ostrość na wizytówce można ocenić bardzo dokładnie. AC też. Oczywiście ryzykowałem, ze może mieć skoszoną geometrię, ale na szczęście się udało. W warunkach sklepowych nic więcej i tak nie można zrobić.

Aha, testowo sprawdziliśmy w tych warunkach d3 z nowym 24-70 i dzięki temu mieliśmy dodatkowy punkt odniesienia.

Wykombinowałem jeszcze coś takiego, że testy robiłem na bardziej wymagającej puszce, niż będzie w rzeczywiście podłączana w pracy. Jak na 5D było idealnie, to na reporterskiej 1ce nie będzie gorzej.


Którego masz dokładnie na myśli? ;) Jest tu kilku uczciwych sprzedawców :D


Chyba tylko jednemu poza handlem chce sie pomagać innym opisując swoje doświadczenia ze sprzętem na forum. Mimo, ze sam miałem z nim przyjemność tylko telefonicznie, to jednak ufam takim ludziom.
Kiedyś, w innym miejscu znałem podobnego handlującego z Łodzi. Nigdy się na nim nie przejechałem, a zostawiłem u niego na przestrzeni lat kilkadziesiąt tysięcy.

Vitez
03-03-2008, 02:18
Zawsze mierzyłem w wizytówkę przy świetle dziennym.

Pokaż no tą wizytówkę. A potem zacznij ją sprzedawać seryjnie jako kartę testową ;)

krzysiek29
03-03-2008, 17:28
Aha, testowo sprawdziliśmy w tych warunkach d3 z nowym 24-70 i dzięki temu mieliśmy dodatkowy punkt odniesienia.



Czy możesz kilka słów napisać o tym porównaniu do nikonowskiego 24-70 ? oczywiście w warunkach sklepowych :p Czy faktycznie jest taki dobry?

oskarkowy
03-03-2008, 18:09
Pokaż no tą wizytówkę. A potem zacznij ją sprzedawać seryjnie jako kartę testową ;)

Może najpierw zadzwonię do jej właściciela z pytaniem o wysokość rabatu na przyszłość :mrgreen:


Czy możesz kilka słów napisać o tym porównaniu do nikonowskiego 24-70 ? oczywiście w warunkach sklepowych :p Czy faktycznie jest taki dobry?

Tak samo dobry, jak nasze 24-70. IMO trochę wolniej zbiera się do startu przy przeostrzaniu dużych odległości. Za to jest mniejszy niż nasz. Optycznie to samo. Przy czym to ostatnie zdanie traktujcie z rezerwą, po godzinie zabawy to ja nie chcę o niczym wyrokować.

atz1983
03-03-2008, 18:10
jak czytam takie wątki to mam ochotę zmienić system na nikona. Onanizm pełną gębą. Jasne, warto dać znać, że lepiej sprawdzić obiektyw przed zakupem, ale bez przesady, przypomina mi się dowcip o spotkaniu anonimowych szumofobów :/ (robie 15 zdjęć testowych w ISO 1600 dziennie)
Ja swój aparat kupiłem wysyłkowo, obiektyw dodatkowy wysyłkowo i się cieszę robiąc zdjęcia a nie stresuję i wkurzam na firmę canon, że przy 100% powiększeniu widać ślad niebieskiej obwódki na kilku literkach wizytówki trzymanej w ręce... a że mogłem pojeździć po 20 sklepach w mieście i wybrać obiektyw co by tego śladu nie było.
A jak jest jakaś widoczna wada to można wysłać żeby wymienili.
Jeszcze troche to inżynierowie Canona przyjdą i was porwą bo macie 50 tysięcy pomysłów na testowanie szkieł i was zatrudnią i będziecie musieli każdy obiektyw sprawdzić i napisać raport. A Wy się będziecie tym cieszyć.
I jeszcze mało brakuje żeby tu przeczytać w takich wątkach "a ja mam lepszą L'kę bo wybrałem ją z 10 innych zjeżdżając całe województwo"

MMM
03-03-2008, 18:18
I jeszcze mało brakuje żeby tu przeczytać w takich wątkach "a ja mam lepszą L'kę bo wybrałem ją z 10 innych zjeżdżając całe województwo"
Przesadzasz trochę. Ludzie płacąc za towar chcą aby był pełnowartościowy a nie wybrakowany, bez względu na cenę.

atz1983
03-03-2008, 18:25
MMM, no rozumiem, ale każdy towar ma tolerancję a lekkie rozbieżności widziane "jak się przyjrzeć" to nie jest wybrakowanie. Wybrakowany towar jest tym "jednym wadliwym egzemplarzem w sklepie" i, tu się zgodzę, szkoda, że tak się zdaża i warto sprawdzić jak jest mozliwość. Ale nie ma sensu się aż tak podniecać tymi wadliwymi sprzętami i kłaść krzyż na tych co kupują wysyłkowo. Wiadomo, że to kłopot jak się trafi wada, ale obiektyw można wymienić.

MMM
03-03-2008, 19:10
Wiadomo, że to kłopot jak się trafi wada, ale obiektyw można wymienić.
Zgadzam się, tyle że w Polsce jest trochę inaczej :-). U nas jak sprzedawca dostanie wadliwy towar to najpierw w zaparte nie będzie chciał zwrotu a jak już weźmie to będzie go próbował wcisnąć komuś innemu zamiast odesłać do producenta i przez to wadliwych egzemplarzy jest trochę więcej w obiegu. Sam byłem świadkiem jak zwrócony przeze mnie aparat właściciel sklepu przy mnie wpakował do pudełka i odłożył na półkę jakby nigdy nic, niech następny frajer się martwi i biega do serwisu. A może nic nie zauważy?

oskarkowy
03-03-2008, 20:32
jak czytam takie wątki to mam ochotę zmienić system na nikona. Onanizm pełną gębą.

Też jestem za tym, żebyś zmienił na nikona. Rozrzut jakościowy identyczny, w serwisie mają Cię w rzyci zupełnie jak na żytniej.. Poczujesz różnicę.

robgr85
03-03-2008, 21:18
Kierując sie Twoją analogią, to powinieneś raczej przyjść z tapicerem, żeby sprawdził, czy wszystkie szwy na tylnym siedzeniu są dokładnie i równo położone. Albo czy tapicerka w bagażniku pod zapasowym kołem się nie marszczy. Każdy ma swoje zboczenia, ci od samochodów również.


zatem po co zakładasz ten temat? Skoro wszystko jest ok, i nie trzeba się martwić że obiektyw okaże się dużo gorszy od obiektywu który kupił np sąsiad... Idąc dalej tą analogią... w mercu nie musisz sprawdzać czy w nowym egzemplarzu ręczny nie blokuje się, czy tarcze są dobrze wyważone, czy silnik nie pali oleju, czy chłodnica przecieka etc.


widzisz. Sprawa jest taka, że jak kupujesz np auto szanującego się producenta, nawet ze średniej półki (patrząc na ich ofertę) to szanse na wadliwy egzemplarz masz jakie? 1 do 1000? 1 do 10000? 1 do 100000? A idąc do canona po obiektyw mający czerwony pasek, symbol ekstraklasy w obiektywach canona musisz zastanawiać się, sprawdzać, aby wybrać obiektyw który będzie jak najmniej odbiegał od jakości 'czerwonego paska'.


a tu taki kowalski idzie do sklepu i każda z przebieranych eLek odbiega od siebie jakością...

oskarkowy
03-03-2008, 21:26
To nie tak. Szansa na znalezienie wady w mercach zależy tylko od tego, jak bardzo się na nich znasz oraz od tego ile egzemplarzy masz do porównania.
Niestety w mercu masz do wyboru tylko ten jeden jedyny egzemplarz, który Ci przygotowano, w dodatku nie zawsze dokładnie taki, jaki zamawiałeś.

Ja nawet nie będę pytał, czy znalazłbyś wady w mercach. A czy potrafiłbyś je odnaleźć w obiektywach, odpowiedz sobie sam.

m_o_b_y
03-03-2008, 21:45
Przesadzasz trochę. Ludzie płacąc za towar chcą aby był pełnowartościowy a nie wybrakowany, bez względu na cenę.

Dla przykładu streszczę moje przygody.
Do 30D próbowałem kupić 17-40.
Pierwszy obiektyw nie był najlepszy - zwróciłem sprzedawcy.
Drugi podobnie.
Wtedy dopiero zrozumiałem, że to jedna z najsłabszych L-ek Kwanona.
24-105 f4 IS kupiłem w FotoIt i już pierwszy egzemplarz był świetny.
70-200 f4 IS kupiłem u Towersa i od razu pierwszy egzemplarz okazał się super ostry.
Z moich doświadczeń wynika, że oprócz 17-40 inne L-ki można kupować z pełnym zaufaniem do firmy.
Pozdrówka

koraf
03-03-2008, 21:57
M_o_b_y rozumując po Twojemu mam dokładnie odwrotne doświadczenia : 17-40/4 z pierwszym razem trafiony , natomiast : 24-70 za trzecim , 70-200/2.8 IS za drugim , 85/1.8 za trzecim i nie wymieniam pozostałych szkieł .... bo trafione za pierwszym razem .

Do czego takie rozumowanie prowadzi ? :confused: odpowiedź nasuwa się sama : :mrgreen:

lempl
03-03-2008, 22:14
Czytam te marudzenia i szlak mnie trafia. Co komu przeszkadza, ze oskarkowy zadał sobie trochę trudu i wybrał najlepszy z dostępnych obiektywów? Jak kogoś wali co kupuje, byle to była eLka, i jest zadowolony z jakości to bdb. Czerwony pasek jest, zdjęcia ładne wychodzą i cacy. A jak ktoś chce zapewnić sobie i klientom jak najlepszą jakość i chce mu się latać po mieście i szukać to tylko przyklasnąć.

tomdz
03-03-2008, 22:22
85/1.8 za trzecim

Kurcze, nie dobijaj mnie... Na dniach mam zamiar nabyć to szkiełko, dotychczas, z tego, co czytałem, wynikało, że to jedna z solidniejszych i bardziej powtarzalnych konstrukcji Canona. Nawet w którymś ze starszych wątków na CB znalazłem stwierdzenia, że 85 f/1.8 można brać w ciemno. To, co piszesz, totalnie obala ten pogląd. :( Co konkretnie było nie tak w tych wadliwych egzemplarzach (na co zwracać uwagę)?

m_o_b_y
03-03-2008, 22:59
Kurcze, nie dobijaj mnie... Na dniach mam zamiar nabyć to szkiełko, dotychczas, z tego, co czytałem, wynikało, że to jedna z solidniejszych i bardziej powtarzalnych konstrukcji Canona. Nawet w którymś ze starszych wątków na CB znalazłem stwierdzenia, że 85 f/1.8 można brać w ciemno. To, co piszesz, totalnie obala ten pogląd. :( Co konkretnie było nie tak w tych wadliwych egzemplarzach (na co zwracać uwagę)?

Nie dajmy się zwariować !!!
Sprzętowi fanatycy zawsze znajdą jedną działkę na tablicy więcej, albo mniej, aby zrobić wodę z mózgu osobom na takie manipulacje podatnym !
Pozdrówka

tomdz
03-03-2008, 23:13
Też mam nadzieję, że to przesada, albo jakiś niewiarygodny pech korafa...

robgr85
03-03-2008, 23:56
To nie tak. Szansa na znalezienie wady w mercach zależy tylko od tego, jak bardzo się na nich znasz oraz od tego ile egzemplarzy masz do porównania.
Niestety w mercu masz do wyboru tylko ten jeden jedyny egzemplarz, który Ci przygotowano, w dodatku nie zawsze dokładnie taki, jaki zamawiałeś.

Ja nawet nie będę pytał, czy znalazłbyś wady w mercach. A czy potrafiłbyś je odnaleźć w obiektywach, odpowiedz sobie sam.

jeśli sprzedaliby mi auto z przeciekającą chłodnicą, czy zakleszczającym się ręcznym to napewno w końcu zdałbym sobie z tego sprawę. Aberrację, czy np BF na pewno też bym z czasem zobaczył. Jeśli zdecydowałbym się kupić eLkę to już za sam fakt ile PLNów płacę firmie, chciałbym mieć ten komfort, że nie wypuszczają gorszych i lepszych sztuk na rynek i nie musze bawić się w szukanie dobrej sztuki.

marfot
04-03-2008, 00:27
Wyroby techniczne tak złożone jak obiektyw (mechanika + optyka + elektronika) różnią się parametrami. Każdy system kontroli powinien eliminować egzemplarze nie spełniajace kryteriów jakościowych, które zresztą nie są znane kupującym. Nie jest mi znany system Kontroli Jakości nastawiony na eliminowanie egzemplarzy istotnie przekraczających in plus te kryteria. Zawsze będą na rynku lepsze i gorsze egzemplarze, problem w tym czy rzeczywiście nie wypuszczono do sprzedaży tych nie spełniających kryteriów jakościowych. Jak się uda wybrać najlepszy egzemplarz spośród tych dobrych to super.

koraf
04-03-2008, 18:23
Nie dajmy się zwariować !!!
Sprzętowi fanatycy zawsze znajdą jedną działkę na tablicy więcej, albo mniej, aby zrobić wodę z mózgu osobom na takie manipulacje podatnym !
Pozdrówka

Też myślę ,że nie dajmy się zwariować i bierzmy co popadnie przecież to nie ma znaczenia czy szkło jest lepsze czy gorsze ...:!:

Skoro płacę i to wcale nie małe pieniądze to mam to święte prawo wyboru ( tym bardziej ,że mam z czego wybierać) i nie ma to nic wspólnego z fantyzmem sprzętowym :mrgreen: i robienia ludziom wody z mózgu :shock: .
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Kurcze, nie dobijaj mnie... Na dniach mam zamiar nabyć to szkiełko, dotychczas, z tego, co czytałem, wynikało, że to jedna z solidniejszych i bardziej powtarzalnych konstrukcji Canona. Nawet w którymś ze starszych wątków na CB znalazłem stwierdzenia, że 85 f/1.8 można brać w ciemno. To, co piszesz, totalnie obala ten pogląd. :( Co konkretnie było nie tak w tych wadliwych egzemplarzach (na co zwracać uwagę)?

Spoko :D , szkło jest bardzo fajne ja chyba faktycznie miałem pecha bo trafiłem na mydełko na 5d ( mój zoom 70-200/2.8 w tym zakresie 85 mm był dużo lepszy , nie mówiąc już o porównaniu z 135/2 ) po otrzymaniu dwóch kolejnych szkiełek wybrałem takie co jest ostre od pełnego otworu i niewiele ustępuje 135/2 :shock: i o to przecież chodziło !.

m_o_b_y
04-03-2008, 21:06
Też myślę ,że nie dajmy się zwariować i bierzmy co popadnie przecież to nie ma znaczenia czy szkło jest lepsze czy gorsze ...:!:



Po prostu miałem na myśli to, że jedni fotografują pejzaże, a drudzy tablice pomiarowe i niebezpiecznie podniecają się, że wyszło o jedną kreskę więcej (czy mniej). :mrgreen:
Kupując nową L-kę zazwyczaj nabywa się obiektyw wysokiej klasy, bo z tego wynika jej wysoka cena.
Pozdrówka

oskarkowy
04-03-2008, 21:09
Kupując nową L-kę zazwyczaj nabywa się obiektyw wysokiej klasy, bo z tego wynika jej wysoka cena.


Kolego, mogę to do stopki? Proszę.. :mrgreen:

Glorf
04-03-2008, 22:09
:mrgreen:

czy ja tez moge dodac do stopki?

Neros
04-03-2008, 23:55
Teraz to jest taka fobia ze jak kupuję nowe szkło to jest to w sumie więcej strachu niż radości a jak kupowałem Tamrona 17-50 to wogóle masakra! Potem siedziałem w domu i robiłem testy i już miałem wymieniać na inny ale na szczęście zrobiła się pogoda i wybyłem do lasu. Nagle okazało się ze wszystko jest ok.

btw. Jak można oceniać różnice w ostrości ( zapewne minimalne ) obiektywów klasy L na zwykłej laptopowej matrycy LCD w sklepie wśród klientów? bo nie rozumiem?

Vitez
05-03-2008, 10:28
btw. Jak można oceniać różnice w ostrości ( zapewne minimalne ) obiektywów klasy L na zwykłej laptopowej matrycy LCD w sklepie wśród klientów? bo nie rozumiem?

Poziom aberracji (obwódki) bez problemu porównasz. Ostrość juz nieco gorzej ale na 100% podglądzie też się da.
LCD laptopowy ma głównie problemy z wiernym odwzorowaniem kolorów a to nie jest niezbędne do oceny jakości szkła.

tdfoto
05-03-2008, 11:06
No ja w temacie ale z innej beczki...
Padl mi monitor CRT i musialem kupic cos nowego----> LCD i okazalo sie ze moje e-lik lepiej rysuja, zdecydowanie lepiej:grin: :grin:

Vitez
05-03-2008, 13:57
No ja w temacie ale z innej beczki...
Padl mi monitor CRT i musialem kupic cos nowego----> LCD i okazalo sie ze moje e-lik lepiej rysuja, zdecydowanie lepiej:grin: :grin:

Podkreślam: laptopowy LCD. Ich rysowanie jest ... deczko inne niż stacjonarnych nowoczesnych LCD.

O LCD, laptopach, ich kalibrowaniu, jakośći itp zapraszam tu:
http://canon-board.info/showthread.php?t=27212
http://canon-board.info/showthread.php?t=15128
http://canon-board.info/showthread.php?t=27840

Neros
05-03-2008, 15:44
Aberracja faktycznie nie pomyślałem .. ale co do ostrości kiedyś był tu temat poruszany odnośnie tego ze na lcd ( generalnie ) wszystko wydaje sie być ostre a potem na crt nie zawsze. Było to poruszane przy okazji oceny zdjęć których autor ( pracujący na lcd ) był przekonany ze są szczytem ostrości a tu zonk.

Wtedy jeszcze miałem crt sony a teraz mam lcd 20' i świat od razu stał się piękniejszy. inna sprawa ze wtedy posiadałem 300d z kitem.

C80
05-03-2008, 15:57
Tak jak napisał Vitez między LCD laptopa a LCD "stacjonarnym" faktycznie widac różnicę. Ktoś kto działa w domu na CRT i LCD laptopa a w robocie ma stacjonarnego LCD będzie widział róznicę.

Zauważyłem, że w moim przypadku na CRT (Samsung 757dFX) zdjęcia o lepiej wyglądają niż na stacjonarnym LCD (BenQ FP 71G+) i o wiele lepiej niż na laptopie.
Porównując na CRT zdjęcia wyglądają o wiele "cieplej" i są bardziej "miękkie" niż na obu LCD. Mimo kombinowania z ustawieniami.

Vitez
05-03-2008, 20:04
Tak jak napisał Vitez między LCD laptopa a LCD "stacjonarnym" faktycznie widac różnicę.

No OK ale jednocześnie podałem odpowiednie wątki na ten temat. Prosze nie kontynuować tego offtopa tu.

m_o_b_y
11-03-2008, 23:25
Teraz to jest taka fobia ze jak kupuję nowe szkło to jest to w sumie więcej strachu niż radości a jak kupowałem Tamrona 17-50 to wogóle masakra! Potem siedziałem w domu i robiłem testy i już miałem wymieniać na inny ale na szczęście zrobiła się pogoda i wybyłem do lasu. Nagle okazało się ze wszystko jest ok.



Nie dajmy sie zwariować.
Przedtem byłem w innej stajni i tam ludzie bardzo się cieszyli, że canonierzy nie dość że kupują sprzęt o wiele droższy, to jeszcze bardzo kiepskiej jakości, muszą wybierać spośród samych wadliwych egzemplarzy, a oni za drobne pieniądze mają sprzęt cacy, nie muszą wybierać, bo każdy egzemplarz jest dobry.
Autentyk !!!
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Pozdrówka

Fotos
13-03-2008, 12:09
I po co komu byl ten digital ? Zeby kupic obiektyw musze zabrac laptopa ( a lepiej jeszcze monitor LCD), lampe, statyw i tablice testowe ???
A nawet jak wybiore najlepszy do 40D, czy mam gwarancje ze tak bedzie po zmianie na 5D ?
Inna sprawa to obrot sprzetem po naprawach i z ewidentnymi wadami, ale to juz chyba powinny regulowac przepisy, sprzet po naprawie powinien miec wyrazne oznaczenie, a nowy odpowiednie zapakowanie np. foliowanie.
Niektore sklepy typu MediaMarkt sa znane z tego, ze dostaja "drugi sort". Zapewne wiele sklepow w Polsce opyla tez zagraniczny "refurbished". W laptopach to standard.
Wniosek z watku jest taki - kupowac osobiscie, u sprawdzonych sprzedawcow z mozliwoscia zwrotu jesli okaze sie kiepski. Wybieranie z kilku egzemplarzy nic tu nie da, jesli wszystkie sa podobne. Raczej trzeba miec sprawdzony odnosnik.

Kolekcjoner
14-03-2008, 05:51
(.....)
Inna sprawa to obrot sprzetem po naprawach i z ewidentnymi wadami, ale to juz chyba powinny regulowac przepisy, sprzet po naprawie powinien miec wyrazne oznaczenie, a nowy odpowiednie zapakowanie np. foliowanie. (....)

Ja bym wypalał jakiś znaczek - na przedniej soczewce na przykład :mrgreen:.

wain
14-03-2008, 11:56
Z jakoscia eLek to nie tylko u nas problem. Oto co pisza na photozone.de w podsumowaniu testu 24-70 :

http://www.photozone.de/Reviews/Canon%20EOS%20Lens%20Tests/184-canon-ef-24-70mm-f28-usm-l-test-report--review?start=2

"..The Canon EF 24-70mm f/2.8 USM L proved to be a worthy representative of the pro grade lens league ... if you can get a good sample. During the last two years four lenses has seen the lab with only one within specs - this is disappointing especially for a lens of this price class. If you´re lucky enough to get a decent sample you can expect a very high performance level...".

Wiec teorie o refurbished i drugi sort na naszym rynku raczej nie teges. Podejrzewam ze czesc tych obiektywow mogloby chulac nieco lepiej po wizycie na zytniej ( jesli ma sie na tyle ciepliwosci i szczescia ze poprawnie wyjustuja )

pozdrawiam

Fotos
14-03-2008, 14:15
>>Wiec teorie o refurbished i drugi sort na naszym rynku >>raczej nie teges

Ktos pisal o wycietym kodzie. Pasuje jak ulal. Na pewno czesc sprzetu sprzedawanego z tzw. gwarancja sklepowa pochodzi z takiego zrodla. Canon tez moze opychac naprawiany sprzet, ale chyba wtedy ma obowiazek odpowiednio oznakowac. Kupowalem kiedys laptopa z 3 letnia gwarancja producenta, ale mial wyrazne zaznaczone "renewed".
Co do nowego sprzetu to ciekawe skad bierze sie taki rozrzut - tolerancje czy kiepska kontrola jakosci ? Dla starych konstrukcji mozna to zrozumiec - byly projektowane pod analogi, ale np. EF-S ???

Kolekcjoner
15-03-2008, 16:01
(....)
Co do nowego sprzetu to ciekawe skad bierze sie taki rozrzut - tolerancje czy kiepska kontrola jakosci ? Dla starych konstrukcji mozna to zrozumiec - byly projektowane pod analogi, ale np. EF-S ???

Być może bierze się to stąd, że Canon tego trzepie olbrzymie ilości. Oczywiście nie tłumaczę przez to ich dziadowania ale tu leży najprawdopodobniejsza przyczyna. Do tego bardzo możliwe iż normy jakościowe są tak ustawione, że pewnie tylko 1% tego co wchodzi na rynek ich nie spełnia.