Zobacz pełną wersję : podział na amatorskie, semiprofi i profi?
Witam!
rozglądam się właśnie nad jakimś tanim analogowym EOS'em w okolicach... 100zł ;)
przeglądam allegro i ciekawi mnie jak jest rozróżniana w analogach półka amatorska od semiprofi i od profi?
w dslr wszyscy wiemy jak to jest, ale jak to wygląda w analogach?
no i przy okazji zapytam się - czym warto zainteresować się w okolicach 100zł? ;)
z góry dziękuję za pomoc :)
iktorn92
18-02-2008, 23:21
tak jak w dslr xxxx xxx-amatroskie
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Tak jak w dslr xxxx xxx-amatroskie
xx semi profi
x profi
Do stówy ciezko bedzie cos znaleźć. Ja bym dozbieral i kupil np. 50E albo cos w tym stylu, choc na poczatek wytstarczy w zupelności eos 300
Dołączę się do pytania. Interesuje mnie aparat o budowie, autofocusie, pomiarze światła jak 10d. Co jest jego odpowiednikiem analogowym (mniej wiecej oczywiście)?
FlatEric
19-02-2008, 00:08
No nie, to nie tak... W analogach, przynajmniej serii 3 i 5 szło to nieco inaczej:
3000/5000 - popularne
300/500 - amatorskie
30/50 - zaawansowane amatorskie
3/5 - półprofesjonalne
1 - profesjonalne
Aparatami na poziomie 10D będą EOSy klasy 30/50 (najbliższy jest 33 - tzn. bez Eye Control AF :roll: - ale ma ten sam układ punktów AF i matrycę pomiaru światła) - dwa kółka nastawcze, ale bez pomiaru punktowego, najkrótszy czas otwarcia migawki 1/4000 s itp.
Pzdr
Grzesiu
PS Czy mi się wydaje, czy na Allegro 300V podrożały?!
3000/5000 - popularne
300/500 - amatorskie
30/50 - zaawansowane amatorskie
3/5 - półprofesjonalne
1 - profesjonalne
W starszych modelach (generacja wstecz) było nieco inaczej
eos 1000 - amatorski
eos 100 - zaawansowany amatorski
eos 10 - półprofesjonalny (protoplasta eosa5, zresztą bardzo podobny)
eos 1 - profesjonalny
Jeszcze jest seria 6XX, ale to był zupełny początek serii eos i pozycjonowanie zachodziło zupełnie inaczej :)
FlatEric
19-02-2008, 16:19
Zasadniczo można przyjąć, że w nowszych generacjach Canona funkcjonalną różnicą pomiędzy analogami popularnymi/amatorskimi a zaawansowanymi amatorskimi była obecność w tych ostatnich tylnego kółka nastawczego, ręczna kontrola nad w zasadzie wszystkimi funkcjami (swobodny wybór trybu AF, pomiaru światła, punktów A-DEP), ponadto korekcja błysku z poziomu aparatu, wstępne podniesienie lustra no i 'postępowy' transport filmu oraz najkrótszy czas 1/4000 s (z której to zasady wyłamał się jednak 300X); nie wpominając już o funkcjach indywidualnych (których kilka pojawiło się znów w 300X).
Z kolei analogi półprofesjonalne oferowały ponadto czas 1/8000 s, punktowy pomiar światła (w niższych klasach był tylko skupiony), możliwość wyłączenia redukcji błysku wypełniającego, gniazdko synchronizacji lamp zewnętrznych etc...
Pzdr
Grzesiu
Kolekcjoner
19-02-2008, 16:28
(.....)
eos 10 - półprofesjonalny (protoplasta eosa5, zresztą bardzo podobny)
(....)
Oj z tym podobieństwem to bym dyskutował. Używałem obu i co jak co ale podobnymi bym ich nie nazwał :).
MacGyver
19-02-2008, 17:00
Były jeszcze całkowicie amatorskie Eosy 700,750,800 i 850.
Kolekcjoner
19-02-2008, 17:30
Były jeszcze całkowicie amatorskie Eosy 700,750,800 i 850.
Tak w sumie takie kompakty z wymiennym szkłami. Z tym że Canon tej linii praktycznie nie kontunuował - chyba się nie przyjęły.
Oj z tym podobieństwem to bym dyskutował. Używałem obu i co jak co ale podobnymi bym ich nie nazwał :).
Pewnie masz rację, ja każdy z nich miałem tylko po kilka godzin :)
Eos 10 miał jeszcze sterowanie czytnikiem kodów... właściwie w systemie eos było całkiem sporo "tymczasowych" rozwiązań, z których rezygnowano przy rozwijaniu systemu.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.