Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Rekompensata za zepsuty negatyw.



micles
18-02-2008, 19:59
Jako że się dość rozpisałem, to pogrubię co ważniejsze fragmenty mojego eseju, żebyście nie musieli czytać całego jak nie chcecie.

Z góry dziękuję tym, którzy przeczytają cały mój esej i odpowiedzą wyczerpująco na pytania na dole.

Miałem sobie Ilforda Deltę 3200/36. Robiłem nim na 300V na plenerze w Przyłękach koło Bydgoszczy. Łączny czas focenia szacuję na 4h. Pojechałem do MediaMarkt (tak, wiem, wieeelki błąd, ale WSZYSTKIE laby które znam oferują podobny profesjonalizm) i oddałem rolkę kobiecie (kolejny błąd :P). Dostałem kwitek. Dzisiaj pojechałem odebrać negatyw. Inna kobieta (no nie, znowu?!) po dwuminutowym szukaniu znalazła moją kopertę. Okazało się, że klisza nie jest naświetlona, nie ma na niej zdjęć, nie jest też prześwietlona, gdyż jej przezroczystość wskazywałaby na to, że film po prostu nie widział światła. Po prostu tak jakby ktoś oddał nowokupioną kliszę do labu. Stwierdziłem, że może być z tego fajna intryga i zapłaciłem grzecznie te 2.99pln zabierając paragon, negatyw i kopertę. W domu zauważyłem, że na kopercie jest napisane chamsko : TYLKO C41. Od razu zorientowałem się, że pani, która przyjmowała rolkę była niedostatecznie wykwalifikowana żeby stwierdzić, że Delta to film do obróbki ręcznej, a nie do C41. Informując o całej sprawie starszego, ten ostatni się napalił, gdyż on jeszcze bardziej lubi takie zadymy. Zadzwonił do MM i po 5min rozmowy nic się nie dowiedział. Postanowiłem sam wyegzekwować zadośćuczynienie. Udałem się do zaprzyjaźnionego labu w celu wydania ostatecznej ekspertyzy co do błędu MM. Takową uzyskałem, ale tylko słownie(a nie tak jak chciałem, na piśmie), gdyż pracownicy tego labu stwierdzili, że pracownicy MM nie mogą być aż tak głupi żeby nie wiedzieć, że istnieje coś jeszcze oprócz C41. Pojechałem do MM, rzuciłem im "dowody" na ladę, powiedziałem, że to ewidentnie ich wina i czekałem grzecznie na jakiś kontrargument. Odziwo, pani i pan stwierdzili jednoznacznie, że wina leży po stronie MM. Zapytałem się więc co mogą zaoferować wzamian. Pani zadzwoniła do kierownika, który po kilku minutach zaoferował mi inny negatyw do wyboru (w ramach rekompensaty nośnika) oraz 10% zniżki na 100 zdjęć. Stwierdziłem, że to za mało, i że chcę rozmawiać z tym kierownikiem bezpośrednio, a nie przez pośrednika (ową panią) i jeszcze do tego przez telefon. Facet przyszedł, zaczął się uśmiechać i oferować mi jeszcze raz swoją propozycję. Krótko skomentowałem : "żaden z waszych filmów na hali nie przekracza nawet połowy ceny filmu który mi popsuliście, (i teraz uwaga : nie dałem się na chwyt marketingowy, tylko zadziałał we mnie instynkt prawdziwego mat-infa) a do tego oferujecie mi 4zł (100 x 0.40zł x 10%) w ramach rekompensaty za stratę 4h pracy podczas wykonywania zdjęć. Czy chciałby pan osobiście dostawać 4zł za 4h pracy?" (miałem ten tekst wymyślony już kiedy jechałem do MM autobusem :P). Zaczął się jąkać i powiedział, że też robi zdjęcia z taką zniżką i że od siebie więcej nie może zaoferować. To ja powiedziałem, że na razie podziękuję, zastanowię się i zdecyduję, czy przyjmę ich ofertę, czy wystosuję odpowiednie pismo drogą oficjalną.

A, dodam jeszcze, że przyniósł 2 filmy : Agfa APX 400/36 + Konica 200/36 (łączna kwota mniej więcej taka jak Delta 3200/36, ale 2 gorsze != jeden lepszy)

I teraz pytania :
Czy zaoferowali na prawdę tyle ile mogli?
Ile mogę od nich wyciągnąć, za "straty artystyczne"?
Jak ma wyglądać pismo i czy mam do niego załączyć kosztorys strat i co mogę do niego doliczyć? (bilety autobusowe do dojazdu do MM, rozwalone drzwi od bagażnika w jeepie brata Festyka, czas poświęcony na robienie zdjęć, niemożność wysłania zdjęć na konkursy fotograficzne, kasa stracona z powodu niewykorzystania rzekomo wynajętego studia fotograficznego i 10 modelek :P, ...)

energia_ki
18-02-2008, 20:13
I teraz pytania :
Czy zaoferowali na prawdę tyle ile mogli?...

moim zdaniem tak, nawet w najlepszych labach w zamian za zniszczony negatyw dostaniesz inny negatyw plus moze jakis maly bonus w ramach zadośćuczynienia



Ile mogę od nich wyciągnąć, za "straty artystyczne"?

nic



Jak ma wyglądać pismo i czy mam do niego załączyć kosztorys strat i co mogę do niego doliczyć? (bilety autobusowe do dojazdu do MM, rozwalone drzwi od bagażnika w jeepie brata Festyka, czas poświęcony na robienie zdjęć, niemożność wysłania zdjęć na konkursy fotograficzne, kasa stracona z powodu niewykorzystania rzekomo wynajętego studia fotograficznego i 10 modelek :P, ...)

micles, o ile szczerze współczuję Ci utraty zdjęć z negatywu, o tyle to już zaczyna mi wyglądać na lekkie kombinowanie i naciągactwo, wybacz - co ma MM do rozwalonych drzwi w samochodzie?

Krzychu
18-02-2008, 20:14
Nic nie możesz wyciągnąć, pewnie gdzieś mają regulamin że w takim przypadku zwracają materiał a oddając Deltę do MM jesteś sam sobie winien...
Jeszcze było im powiedzieć że chcesz ją forsować na 6400.... LOL....

Tomasz1972
18-02-2008, 20:19
Ile mogę od nich wyciągnąć, za "straty artystyczne"?

Nie jesteś w stanie udowodnić ze fim był naświetlony, więc nic .
Jedynym zdaośćuczynieniem może być zwrot wartości materiału , który zepsuli .

m_o_b_y
18-02-2008, 20:21
moim zdaniem tak, nawet w najlepszych labach w zamian za zniszczony negatyw dostaniesz inny negatyw plus moze jakis maly bonus w ramach zadośćuczynienia

nic

micles, o ile szczerze współczuję Ci utraty zdjęć z negatywu, o tyle to już zaczyna mi wyglądać na lekkie kombinowanie i naciągactwo, wybacz - co ma MM do rozwalonych drzwi w samochodzie?


Ja też się zdrowo uśmiałem z tych drzwi w aucie brata.
Chłopak ma tupet ! :mrgreen:
Pozdrówka

an_zak
18-02-2008, 20:35
Jak napisano wcześniej - oddając negatyw zawierasz umowę z laboratorium. Jakbyś wcześniej przeczytał warunki wykonywania przez nich usług, zauważyłbyś, iż w razie zniszczenia/zagubienia materiału oddają Ci tylko jego wartość. W każdym labie tak jest... nie mogą odpowiadać materialnie za to, że czasem ich pracownik sp.... sprawę (a wartosc artystyczna i tak nie podlega pomiarowi)

Poza tym, laby nie wołają b/w (o ile w ogóle wołają) w chemii wysokiej klasy więc na delcie3200 miałbyś ziarno na pół klatki i straszny kontrast. Tradycyjne b/w woła się samemu, nawet jeśli w kiepskiej chemii (niedostosowanej do danego materiału) to masz pełną kontrolę procesu i wyciągasz, ile się da.

W skrócie - lab nie zawinił, na przyszłość wołaj sam/u kolegi.

chavez
18-02-2008, 20:51
To w MM w ogóle wywołują ręcznie? Myślałem, że to robią już nieliczne, zakłady foto. Np. jednym prolabie u mnie (na dwa, które zwiedziłem ;) ), już takich nie wywołują.

iktorn92
18-02-2008, 20:54
Nooo to pojechales ostro... Generalnie ja bym ich jeszcze troszke pomęczył osbiscie i dal sie namówić cos lepszego jakis jeden porządny slajd z gratisowym wywołanie albo cus takiego.

Na przyszlośc koreks w lape hydrofen i jedziesz ja w zyciu bym negatywu b&w nie wywolywal gdzies.

Hah 10 modelek ładne chociaż? w sumie przy 3200 w studio nie było by widać nawet czy ladne czy nie:)

micles
18-02-2008, 20:55
Z tym kosztorysem to żartowałem, chociaż takie "naciągania" się u nas w rodzinie zdarzały : popsuła ci się wiertarka a nie masz na nią już gwarancji? Kup nową, oddaj starą na gwarancję z nowej, oddaj nową na paragon z nowej. (@ Castorama)


Jak napisano wcześniej - oddając negatyw zawierasz umowę z laboratorium. Jakbyś wcześniej przeczytał warunki wykonywania przez nich usług, zauważyłbyś, iż w razie zniszczenia/zagubienia materiału oddają Ci tylko jego wartość. W każdym labie tak jest... nie mogą odpowiadać materialnie za to, że czasem ich pracownik sp.... sprawę (a wartosc artystyczna i tak nie podlega pomiarowi)
To to faktycznie mi ten kierownik pokazał, że na kopercie jest takie zdanko. Ale za to znajomy mojego starszego mówi, że prawnie powinno być tak, że muszę się gdzieś podpisać żeby to działało. I powiedział jeszcze, że solidarność labowa nie pozwala mu powiedzieć mojemu tacie jak załatwić tą sprawę, żeby wyciągnąć jak najwięcej :P


Poza tym, laby nie wołają b/w (o ile w ogóle wołają) w chemii wysokiej klasy więc na delcie3200 miałbyś ziarno na pół klatki i straszny kontrast. Tradycyjne b/w woła się samemu, nawet jeśli w kiepskiej chemii (niedostosowanej do danego materiału) to masz pełną kontrolę procesu i wyciągasz, ile się da.

W skrócie - lab nie zawinił, na przyszłość wołaj sam/u kolegi.

Wołają, bo będąc w tym labie który miał wystawić opinię powiedziano mi, że ręczne wołanie jest w naszym bydgoskim Fotonie (odziwo, pomimo tego, że znajomy taty powiedział, że tam nie ma już "specjalistów" i zostały tylko panie które przyjmują, wkładają do maszyny/wysyłają do wołania gdzie indziej.)

Tak czy inaczej, z góry dziękuję za opinie, jeszcze spróbuję wyciągnąć coś od tego znajomego mojego taty, może się wygada.

an_zak
18-02-2008, 20:58
To w MM w ogóle wywołują ręcznie? Myślałem, że to robią już nieliczne, zakłady foto. Np. jednym prolabie u mnie, już takich nie wywołują.
Dwa lata temu u mnie jeszcze to robili. Nie wiem jak teraz, wołanie czarnobieli jest na tyle łatwe, że nie mam problemu z osobistym wywołaniem rolek moich oraz znajomych. Wiem tylko, że nie tak dawno nawet na C41 w MM we Wrocławiu kazali czekać 2 tygodnie.


Wołają, bo będąc w tym labie który miał wystawić opinię powiedziano mi, że ręczne wołanie jest w naszym bydgoskim Fotonie (odziwo, pomimo tego, że znajomy taty powiedział, że tam nie ma już "specjalistów" i zostały tylko panie które przyjmują, wkładają do maszyny/wysyłają do wołania gdzie indziej.)
Nie pisałem, że nie wołają, tylko, że robią to w chemii niedostosowanej do materiałów o wysokiej czułości, więc i tak otrzymałbyś fotomasakrę.

MacGyver
18-02-2008, 21:08
Pociesze Cię: jeśli naświetlałeś tą Delte na 3200 to zdjęcia i tak wyszłyby do d...uszy :-D

micles
18-02-2008, 21:09
Nie pisałem, że nie wołają, tylko, że robią to w chemii niedostosowanej do materiałów o wysokiej czułości, więc i tak otrzymałbyś fotomasakrę.Dobra : prawdopodobnie wołają w chemii dostosowanej do materiałów o wysokiej czułości, gdyż będąc w tym zaprzyjaźnionym labie stwierdziłem, że koleś który ze mną gadał zna się na rzeczy i mówił, że zna tam jedną babkę, która to robi.

MacGyver
18-02-2008, 21:13
Tradycyjne materiały BW to jest w tej chwili nisza. Większość niszowców albo woła samemu albo oddaje znajomym. Laby, te którym się jeszcze chce to robić, siłą rzeczy, nie mogą wołać jak należy, mieszając roztwory osobno dla każdej rolki bo takie wołanie musiałoby kosztować 20 - 30 zł.

an_zak
18-02-2008, 21:17
Dobra : prawdopodobnie wołają w chemii dostosowanej do materiałów o wysokiej czułości, gdyż będąc w tym zaprzyjaźnionym labie stwierdziłem, że koleś który ze mną gadał zna się na rzeczy i mówił, że zna tam jedną babkę, która to robi.

Żaden lab nie wywoła tego w odpowiedniej chemii, gdyż to by się po prostu nie opłacało (chyba, że płacisz 25-30zł za wywołanie rolki), gdyż taki byłby faktyczny koszt wymoczenia tego w świeżym ilfosolu (który szybko się psuje i do tanich nie należy), z doliczeniem czasu i umiejętności potrzebnych na cały proces. Pewnie wołają w rodinalu lub w t-maxie rs (który teoretycznie powinien być ok do nowoczesnych materiałów, ale to nieprawda, uwierz mi ;] )

tmaciak
18-02-2008, 22:00
No i dlatego jak koniecznie wołać w lab'ie, to lepiej kupić b&w do C-41.

Ja nie mam warunków ani ochoty w rozkładanie się z chemikaliami, więc dla zabawy w analoga kupiłem Kodaka Profoto 400 BW.

EDIT:
A lab który wywoła Deltę, to tyle kosztuje (http://www.czarno-biale.pl/cennik/cennik.pdf)...

-=Festyk=-
18-02-2008, 22:23
To ja tylko dodam,że historia drzwi od samochodu zakończyła się happy endem(już naprawione);).Więc może Twój problem też się jakoś szczęśliwie rozwiąże.A swoją drogą to mocno zdolni ludzie tam muszą pracować...Ja się już z 3 razy zawiodłem na MM i zawsze patrzę z niechęcią na ten sklep.

an_zak
18-02-2008, 22:44
Ja nie mam warunków ani ochoty w rozkładanie się z chemikaliami, więc dla zabawy w analoga kupiłem Kodaka Profoto 400 BW.

Dobry materiał, o małym ziarnie i ogromnej pojemności tonalnej. Jeszcze mogę polecić ilforda xp2. Teoretycznie ma iso400, ale można naświetlać w zakresie 200-1600 i dzięki temu otrzymać pożądany kontrast. Jak by nie patrzeć, daje to już pewną namiastkę materiału klasycznego :)

kropelka_ona
18-02-2008, 22:47
Wołają, bo będąc w tym labie który miał wystawić opinię powiedziano mi, że ręczne wołanie jest w naszym bydgoskim Fotonie (odziwo, pomimo tego, że znajomy taty powiedział, że tam nie ma już "specjalistów" i zostały tylko panie które przyjmują, wkładają do maszyny/wysyłają do wołania gdzie indziej.).


zapomnij o FOTONIE!!!!!!!!!! broń sie nogami i rękami!!!! akurat spip**** mi dwa filmy..jeden kolor przeżyłam...
drugi B&W do recznego...po pierwsze czekaąłm dwa tygodnie dłuzej!!!bo im sie zrobic nie chciało, po drugie filmy hmm co tu dużo gadać do d*** i strasznie porysowane...masakra poprostu..
jest tam pani, która sama robi chemie i wywołuje reczne...ale gdybym od razu miałą wgląd na to jak wyglada film i potem po skanowaniu jak to widac na kompie to dostałoby im sie niezły ochrzan.....
zreszta obsługa..tez pozostawia wiele do życzenia

tmaciak
18-02-2008, 22:54
Dobry materiał, o małym ziarnie i ogromnej pojemności tonalnej.

No, nie narzekam na Kodaka, wręcz przeciwnie ostatnio zakupiłem kolejne 5 rolek :) Trudno go popsuć i podczas naświetlania i podczas wołania :D

micles
18-02-2008, 23:22
kupiłem Kodaka Profoto 400 BW.

Kodak Professional BW400CN : www.micles.cba.pl/stara_galeria/b&w/ Ale 400 na Przyłęki było za mało, a w szafce kusiło 3200. Myślałem że mi to zrobią, ale się przeliczyłem. No i widać, że foton też odpada. To gdzie ja to będę teraz wołał? Niezłe zadupie z tej Bydgoszczy : nie skanują, nie wołają ręcznie, chyba czas wypełnić niszę.

MacGyver
18-02-2008, 23:39
Profoto 400 BW to bardzo sympatyczny materiał, zwłaszcza do fotografii "spacerowej" zrobiłem tego już ileś rolek i na palcach jednej ręki mógłbym policzyć źle naświetlone klatki.
Najciekawszym materiałem, z BW do C41, była Konica VX 400 BW, ale już jej nie robią i jest w tej chwili praktycznie nie do zdobycia.... w niedzielę oddałem do labu ostatnią rolkę :-(

tmaciak
18-02-2008, 23:44
Kodak Professional BW400CN

To trochę inny materiał akurat, CN sądząc po cenie jest teoretycznie lepszy. Ale ten Twój skan taki sobie, bardziej mi się podobają efekty z Profoto (http://canon-board.info/showpost.php?p=390848&postcount=10).

micles
19-02-2008, 00:04
To nie skan, tylko zdjęcie negatywu by 350d + pierścień pośredni, home-made tubus & matowa plexi + halogen 50watt biurkowy. Właśnie dzięki temu, że jedynym punktem skanującym w BDG jest http://www.megakop.pl/skanowanie.html (epson, 1600dpi, rzekoma gęstość optyczna 3,7)

MacGyver
19-02-2008, 00:05
... a w szafce kusiło 3200..
Negatywy to się w lodówce trzyma :twisted:

tmaciak
19-02-2008, 00:13
To nie skan, tylko zdjęcie negatywu by 350d + pierścień pośredni, home-made tubus & matowa plexi + halogen 50watt biurkowy.

Ups... :) To moje, to zwykły skan lab'owy.


Właśnie dzięki temu, że jedynym punktem skanującym w BDG jest http://www.megakop.pl/skanowanie.html (epson, 1600dpi, rzekoma gęstość optyczna 3,7)

Łe, no Bydgoszcz to nie koniec świata chyba, u mnie w mniejszej mieścinie jest lab z Noritsu a w Bydgoszy nie? (i jeszcze jeden jest ale jakoś mi słabo zeskanowali ostatnio)

EDIT:
:shock:

micles
19-02-2008, 00:19
Negatywy to się w lodówce trzyma :twisted:
Czeepiasz się. Jak na razie to starszy trzymał wszystkie w szafce i wszystkie "działały".

MacGyver
19-02-2008, 02:12
Czeepiasz się. Jak na razie to starszy trzymał wszystkie w szafce i wszystkie "działały".
Pytanie jak długo :mrgreen:
A tak na poważnie, jeśli nie kupuje sie na zapas, to istotnie mogą sobie leżeć w szafce. Ja niektóre materiały przechowuje i po dwa lata i jeśli leżą w lodówce to nie muszę przejmować się terminami.
Kiedyś poprzetykałem sobie odnaleziony w szafce dwu czy trzy letni amatorski negatyw i 36 kadrów, z czego co najmniej kilka całkiem udanych, poszło w diabły :-)

Tomasz1972
19-02-2008, 08:37
Najciekawszym materiałem, z BW do C41, była Konica VX 400 BW, ale już jej nie robią i jest w tej chwili praktycznie nie do zdobycia.... w niedzielę oddałem do labu ostatnią rolkę

Ostatnie dwie rolki :)

bebesky
19-02-2008, 08:47
Z tym kosztorysem to żartowałem, chociaż takie "naciągania" się u nas w rodzinie zdarzały : popsuła ci się wiertarka a nie masz na nią już gwarancji? Kup nową, oddaj starą na gwarancję z nowej, oddaj nową na paragon z nowej. (@ Castorama).

toś ty nawet nie cwaniak tylko zwykły oszust

Krzychu
19-02-2008, 09:11
toś ty nawet nie cwaniak tylko zwykły oszust

I to jeszcze na tyle głupi że się tym publicznie chwali....

micles
19-02-2008, 09:15
toś ty nawet nie cwaniak tylko zwykły oszust
A czy ktoś powiedział, że to ja?

1jac
19-02-2008, 09:26
Dorobisz się tego, że twoje zdjęcia będą w sklepach wisiały z podpisem "tego Pana nie obsługujemy".

bebesky
19-02-2008, 10:15
A czy ktoś powiedział, że to ja?
fakt nie napisałeś że ty tylko twoja rodzina.
Mnie by coś takiego do głowy nie przyszło.

Po kosztorysie i postach - nasuwa się wniosek - niadaleko pada jabłko od jabłoni.

szczególnie po twoich stwierdzeniach:
"Stwierdziłem, że może być z tego fajna intryga"
"Informując o całej sprawie starszego, ten ostatni się napalił, gdyż on jeszcze bardziej lubi takie zadymy."

Zdanie podtrzymuję.
A pisanie "oddałem rolkę kobiecie (kolejny błąd :P)." poza tym że na upartego moze być uznane za sprzeczne z prawem świadczy dodatkowo o twoim wychowaniu a raczej jego braku.

szwayko
19-02-2008, 10:20
Profoto 400 BW to bardzo sympatyczny materiał,

Zgadza sie, uzywalem rowniez BW 400CN i Ilforda XP2, ale stwierdzielm ze nie warto przeplacac. 400CN bardzo mnie rozczarowal.
I tak wszystkie filmy u mnie przechodza przez skaner, a tani Profoto BW 400 bardzo dobrze sie skanuje i ma bardzo male przyjemne ziarno. Standardowe filmy ISO 400 bw wolane w ID-11 maja duzo wieksze ziarno.
Film tani i mamy pewnosc procesu C-41, ponadto szeroki tonalnie.
Do tej pory go uzywam i jeszcze dlugo bede, mimo ze wystartuje z 5D. Przykladowe ze slubow, np:
http://www.szwayko.republika.pl/slubne/ceremonia/target3.html
http://www.szwayko.republika.pl/slubne/ceremonia/target81.html
http://www.szwayko.republika.pl/slubne/ceremonia/target9.html
http://www.szwayko.republika.pl/slubne/przygotowania/target74.html
http://www.szwayko.republika.pl/slubne/ceremonia/target82.html

Jezeli sie uzywa zawsze skanera to nalezy nieco zweryfikowac wybor filmow i wybierac te mniej geste. Duzo osob np. przeszlo z Reali na tansze Superie 200, ktore mocniej naswietlane swietnie sie skanuja.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

...

No i chyba na nic swiecej nie licz.
Taki zwyczaj ze daja ci w ramach rekompensaty nowa rolke.

Na przyszlosc.
Ja zawsze patrze co jest pisane na kopercie - czy C-41 czy E-6 i zeby nie ciac. Im mniej ruszaja film tym mniej rys i brudow. Wole sam w domu pociac.
I stosujac te regule mam naprawde czyste negatywy do skanowania bez zadnych czasochlonnych i nie zawsze sprawnych ICE.

Swoja droga standardowy proces BW to rob w domu, naprawde niewiele to kosztuje (ID-11 - rok moze stac x10rolek = 22zł, utrwalacz na litr =8zl, troche octu, zwilzacz okolo 10zl, woda destylowana 4zł).
I rolka wychodzi okolo 4-5zł. Jak masz koreks.

-=Festyk=-
19-02-2008, 18:17
Micles-przesadzasz.Jest więcej punktów gdzie skanują:
Pomorska 5
Sklep Fotobazar
Fotojoker na ul.Podwale.
Tam ja dawałem do skanowania,ale żaden efekt mnie nie zadowolił.

theremin
19-02-2008, 18:27
(...)Swoja droga standardowy proces BW to rob w domu, naprawde niewiele to kosztuje (ID-11 - rok moze stac x10rolek = 22zł, utrwalacz na litr =8zl, troche octu, zwilzacz okolo 10zl, woda destylowana 4zł).
I rolka wychodzi okolo 4-5zł. Jak masz koreks.

To prawda, tanio, a dodatkowo takie rozwiązanie stwarza możliwości (świadomego) eksperymentowania z obróbką materiałów BW. Tylko to przerasta dziecko neostrady...

micles
19-02-2008, 20:14
Po kosztorysie i postach - nasuwa się wniosek - niadaleko pada jabłko od jabłoni.Nie lubię się kłócić z forumowiczami, bo zazwyczaj nie prowadzi to do żadnego sensownego zakończenia, ale napiszę tylko, że kosztorys to pewnego rodzaju żart sytuacyjny, ironia, czy jak to tam jeszcze można nazwać. Chyba nie myślisz że ośmieliłbym się być tak beszczelny/głupi i napisać pismo do Dyrektora MM, że ma mi zwrócić za popsute drzwi od samochodu, którym byłem na plenerze. No chyba, że "nie czujesz" tego żartu. No ale zawsze możesz jeszcze zasugerować się takim czymś jak emotikonki. One też czasami sygnalizują, "co autor miał na myśli"
A pisanie "oddałem rolkę kobiecie (kolejny błąd :P)." poza tym że na upartego moze być uznane za sprzeczne z prawem świadczy dodatkowo o twoim wychowaniu a raczej jego braku.Nie wiem czy wychowanie, czy jego brak, ale miałem już wieeele sytuacji, w których to kobiety zawiniły. Jednak co facet to facet. I nie jestem z tą opinią sam : mój profesor od geografii, jeden z największych autorytetów w naszej szkole sam mówił, że podczas jego 17-letniej kariery zawodowej (nauczyciela) nie zanotował jakichkolwiek anomalii odnośnie zachowania nauczycieli płci męskiej. Za to pamięta wiele sytuacji związanych z kobietami. Nie będę pisał tu jakie "wybryki" wymienił, ale gwarantuję, że takie rzeczy nie są normalnością w szkole, nawet wykonywane przez ucznia, a co dopiero przez nauczyciela.
Tylko to przerasta dziecko neostrady...Nie to żebym nie czuł się dzieckiem neostrady, bo co prawda jestem i dzieckiem i mam neostradę(a bardziej szczegółowo mówiąć - Liveboxa), ale jeżeli potraktować tą opinię nie dosłownie tylko tak, jak się ją traktuje w slangu internetowym, to wypraszam sobie. Chyba można być wkurzonym na MM, że przyjęli film do obróbki ręcznej i wywołali go w C41. I chyba również można próbować walczyć o coś, co nie jest prawnie zagwarantowane, ale też nie jest prawnie niezagwarantowane. Jak dla mnie, to ta sprawa jest kwestią ugodową i wydaje mi się, że mam pewne szanse dostać coś więcej niż w/w 2 rolki filmów średniej jakości. No i jeszcze jedno : przepraszam wielkich canonowiczów za to, że nie wiedziałem, że MM nie wywołuje ręcznie. Tylko że dla mnie ta sytuacja wygląda trochę inaczej, gdyż jest to mój drugi (DRUGI) negatyw na analogu i nie jestem w tych sprawach tak oblatany jak wy. Po prostu myślałem, że jak przyjmą, to znaczy, że wywołają. Człowiek się myli, ale w tym wypadku większa część winy leży po stronie MM. A napisać pół strony A4 i spróbować zażądać trochę większej rekompensaty niż zaoferowali też nie zaszkodzi. Najwyżej odrzucą prośbę i wezmę to co chcą dać.

EOT, dalsza rozmowa zbędna, prawdopodobnie będą same kłótnie, mogę ew. za 2 tyg napisać jaką dostałem odpowiedź od Dyrektora MM, żeby inni wiedzieli "czy warto".

theremin
19-02-2008, 20:43
(...)
mogę ew. za 2 tyg napisać jaką dostałem odpowiedź od Dyrektora MM, żeby inni wiedzieli "czy warto".

Szczerze? Nieciekawym.

EOT

bebesky
20-02-2008, 09:09
Nie wiem czy wychowanie, czy jego brak, ale miałem już wieeele sytuacji, w których to kobiety zawiniły. Jednak co facet to facet. I nie jestem z tą opinią sam : mój profesor od geografii, jeden z największych autorytetów w naszej szkole sam mówił, że podczas jego 17-letniej kariery zawodowej (nauczyciela) nie zanotował jakichkolwiek anomalii odnośnie zachowania nauczycieli płci męskiej. Za to pamięta wiele sytuacji związanych z kobietami. Nie będę pisał tu jakie "wybryki" wymienił, ale gwarantuję, że takie rzeczy nie są normalnością w szkole, nawet wykonywane przez ucznia, a co dopiero przez nauczyciela.

To znalazłeś sobie autorytet.
Może jeszcze kiedyś się nauczysz że płeć nie ma nic wspólnego z popełnianiem głupot i brakiem profesjonalizmu. Ale nawet twój wiek nie usprawiedliwia twoich wypowiedzi.

A co do tematu to czy zapytałeś oddając film czy wywołują ręcznie?

Kolaj
20-02-2008, 09:17
Nie wiem czy wychowanie, czy jego brak, ale miałem już wieeele sytuacji, w których to kobiety zawiniły.Ja miałem bardzo wiele sytuacji, gdzie zawinił mężczyzna. Włącznie ze spowodowaniem wypadku, w wyniku którego moje auto poszło na złom. A żadna kobieta nigdy nawet nie musnęła lakieru mojego samochodu. I co z tego wynika? NIC! Debili można bez problemu znaleźć zarówno wśród blondynów jak i brunetów, wśród prawo- i leworęcznych, wśród starych i młodych, wśród kobiet i mężczyzn. A nawet wśród homo- i heteroseksualistów. A szufladkowanie ludzi na podstawie takich cech to zdecydowanie brak wychowania albo, po prostu, zwykła głupota.

1jac
20-02-2008, 09:35
Micles nie ujawniaj swoich poglądów na temat kobiet przy koleżankach. Może się to skończyć embargiem. Na razie masz 17 lat, to jeszcze nie wiesz o czym piszę, ale za kilka latek, jak podrośniesz.... zrozumiesz. Powiem Ci jedno "co facet to facet" to g... prawda. Przekonasz się. Ale przezorny bądź i głupio o przyszłych partnerka nie gadaj.

micles
20-02-2008, 10:01
A co do tematu to czy zapytałeś oddając film czy wywołują ręcznie?Nie, bo jak ktoś "przyjmuje do naprawy Opla w salonie napraw samochodów Nissan", to albo jest głupi, albo niedoedukowany, albo popełnia najzwyczajniejszy błąd. I nie pastwcie się nade mną, bo powiedziałem, że to moja druga rolka i po prostu nie wiem, że można natrafić na osoby, które nie do końca się znają i spartolą ci twoją pracę.

A co do poglądów kobieta-mężczyzna, to może faktycznie ja jestem jakiś dziwny, ale tego stereotypu jak na razie nie mam zamiaru zmieniać, bo w 97% jak na razie się sprawdza.

EOT, nie ma sensu się dalej kłócić, wy wiecie swoje, ja swoje, nikt nikogo z tego co widzę nie przeciągnie na swoją stronę.

kropelka_ona
20-02-2008, 10:51
Micles nie ujawniaj swoich poglądów na temat kobiet przy koleżankach. Może się to skończyć embargiem. Na razie masz 17 lat, to jeszcze nie wiesz o czym piszę, ale za kilka latek, jak podrośniesz.... zrozumiesz. Powiem Ci jedno "co facet to facet" to g... prawda. Przekonasz się. Ale przezorny bądź i głupio o przyszłych partnerka nie gadaj.

ten pan ma racje!!!
wiesz...nie zanmy się i nie chce Cię oceniać ... ale troche pokory przyda sie każdemu...
nigdy nie wiesz kto to moze przeczytać ;)

edit: swoją drogą niezły offtop się zrobił :D

ptrk
20-02-2008, 11:30
Niezłe zadupie z tej Bydgoszczy : nie skanują, nie wołają ręcznie, chyba czas wypełnić niszę.

Sprobuj Foto-Panorama na Pomorskiej - skanuja i wolaja na mokro cz-b (6PLN)
albo
Foto-Kris - rowniez na Pomorskiej - wolaja cz-b

Osobiscie z tej jeszcze wiedzy nie korzystalem, wiec daj znac o efektach gdybys
sie zdecydowal.

ewg
20-02-2008, 12:50
[...] Debili można bez problemu znaleźć zarówno wśród blondynów jak i brunetów, wśród prawo- i leworęcznych, wśród starych i młodych, wśród kobiet i mężczyzn. A nawet wśród homo- i heteroseksualistów. A szufladkowanie ludzi na podstawie takich cech to zdecydowanie brak wychowania albo, po prostu, zwykła głupota.

Głupotą jest wyłącznie robienie z tego ideologii (czyli prania mózgu)! Podobnie jak głupotą jest niebadanie czegoś, ze względu na ogólnie przyjęte status quo.

Na poziomie naukowym powyższe cechy niewątpliwie mniej lub bardziej stanowią o predyspozycjach ich posiadacza, tylko nie jest politycznie poprawne tego badanie a już tym bardziej ogłaszanie - bo jak tylko, to od razu patrz: III Rzesza. Obecnie nasza cywilizacja dorobiła się przeciwnej i równie kłamliwej ideologii, że wszyscy ludzie są równie fajni. Ale gdyby tylko ta ideologia przestała obowiązywać jestem pewien, że firmy ubezpieczeniowe, banki i inne takie tam instytucje, szybko sporządziłyby pełen katalog cech ludzkich (włącznie z kolorem włosów!), które według jakiegoś drogiego badania i przyłożonego rachunku prawdopodobieństwa stanowiłyby o ich dochodach.

A teraz do autora wątku i w kontraście do naukowego dociekania:

Nie prowdy sukoj ino kolegów! (Józef Tischner) - Taka prawda... :|

Kolaj
20-02-2008, 13:42
Głupotą jest wyłącznie robienie z tego ideologii (czyli prania mózgu)! Podobnie jak głupotą jest niebadanie czegoś, ze względu na ogólnie przyjęte status quo.

Na poziomie naukowym powyższe cechy niewątpliwie mniej lub bardziej stanowią o predyspozycjach ich posiadacza, tylko nie jest politycznie poprawne tego badanie a już tym bardziej ogłaszanie - bo jak tylko, to od razu patrz: III Rzesza. Obecnie nasza cywilizacja dorobiła się przeciwnej i równie kłamliwej ideologii, że wszyscy ludzie są równie fajni. Ale gdyby tylko ta ideologia przestała obowiązywać jestem pewien, że firmy ubezpieczeniowe, banki i inne takie tam instytucje, szybko sporządziłyby pełen katalog cech ludzkich (włącznie z kolorem włosów!), które według jakiegoś drogiego badania i przyłożonego rachunku prawdopodobieństwa stanowiłyby o ich dochodach.
W ujęciu statystycznym oczywiście jest tak, jak piszesz, Pewne cechy fizyczne przekładają się na średni poziom predyspozycji. Ale statystyka ma tę cechę, że działa tylko w jedną stronę. Z cech wielu jednostek populacji można policzyć statystykę predyspozycji. Ze statystyki nie można policzyć predyspozycji poszczególnych jednostek. To nie jest żadna ideologia tylko prosta matematyka.

Jeżeli superdokładne, drogie i naukowe badania udowodnią, że łysi są mądrzejsi od owłosionych, to czy oznacza to, że każdy kudłacz jest głupszy od każdego łysego i na pewno zepsuje oddany do labu negatyw?

Garnett
20-02-2008, 14:58
Nie, bo jak ktoś "przyjmuje do naprawy Opla w salonie napraw samochodów Nissan", to albo jest głupi, albo niedoedukowany, albo popełnia najzwyczajniejszy błąd.


No i tutaj sie nie zgodzę. Według mnie jak ktoś oddaje Opla do naprawy w salonie Nissan to jest......... ( sam sobie dopisz odpowiedni epitet ) albo jak przynajmniej jak to jest taka nietypowa sytuacja to powinien sie zapytać czy dadzą rade to odpowiednio zrobić.

sniper88
20-02-2008, 16:42
W ujęciu statystycznym oczywiście jest tak, jak piszesz,
Jak to mowia: jest male klamstwo, duze klamstwo i statystyka;)
Statystycznie pies i jego pan maja po trzy nogi, czyli kazdy z nich jest uposledzony:p
A co do Twoich wypowiedzi Micles-delikatnie rzecz ujmujac byly kontrowersyjne;)

micles
20-02-2008, 19:06
A co do Twoich wypowiedzi Micles-delikatnie rzecz ujmujac byly kontrowersyjne;)No bo jak zawsze daję się wciągnąć w wir forum. Nie umiem po prostu zaprzestać rozmowy po tym jak się dowiedziałem tego co chciałem się dowiedzieć. To jest wg mnie jedna z moich negatywnych cech. Ponoszony emocjami czasami piszę takie głupoty, chociaż głęboko się nad nimi nie zastanawiam. Dlatego, żeby zaoszczędzić mi dalszej porażki, hańby itp proszę o :

EOT :P

Nevermind
20-02-2008, 19:36
Dzieciak jesteś, ot co ;)

Tyle w tym temacie ode mnie.

Pozdrawiam !
Nevermind

adamek
20-02-2008, 21:43
A że tak głupio spytam - pytałeś czy wywołują ręcznie?
Bo ja to może dziwny jestem, ale zawsze pytam przed oddaniem rolki slajdu, czy wywołują slajdy.
Gdybym nie wołał BW w łazience, to sądzę, że o to także bym pytał...

bebesky
21-02-2008, 09:51
A że tak głupio spytam - pytałeś czy wywołują ręcznie?
Bo ja to może dziwny jestem, ale zawsze pytam przed oddaniem rolki slajdu, czy wywołują slajdy.
Gdybym nie wołał BW w łazience, to sądzę, że o to także bym pytał...

też nie mogę się doczekać na odpowiedź :)

micles
21-02-2008, 10:18
A że tak głupio spytam - pytałeś czy wywołują ręcznie?
Bo ja to może dziwny jestem, ale zawsze pytam przed oddaniem rolki slajdu, czy wywołują slajdy.
Gdybym nie wołał BW w łazience, to sądzę, że o to także bym pytał...

Gdybym pytał, to by mi powiedzieli że nie wywołują i bym nie oddał.
Po pierwsze : wiedziałem że niektóre są ręcznie wywoływane, a niektóre C-41
Po drugie : zupełnie zapomniałem o tym, że ta Delta jest do ręcznego
Po trzecie : nie wiedziałem, że MM nie jest na tyle spostrzegawcza żeby mnie o tym poinformować, że u nich tego mi nie zrobią.
Po czwarte : każdy może się pomylić i basta. Na drugi raz będę już wiedział.

Dziękuję wszystkim za pomoc, przepraszam urażonych moimi wypowiedziami, proszę o wyrozumiałość i o postawienie się w mojej sytuacji.

EOT

bebesky
21-02-2008, 12:59
czyli zaniosłeś film o którym wiedziałeś że trzeba go wywołać w specjalny sposób a mimo to nie zapytałeś o to czy taka usługa jest w ogóle możliwa, nie powiedziałeś obsłudze że chcesz żeby film został wywołany w jakiś specjalny sposób,
nie piszesz nic o tym czy na kasecie były czytelne informacje dotyczące rodzaju filmu (bo przecież nalepka z kasety mogła być zerwana)

ponadto w chwili odbierania filmu wiesz że film został "zepsuty" a mimo to płacisz tylko po to żeby wrócić i zrobić awanturę

Mam nadzieję że technik przy labie dobrze wiedział co robi i specjalnie sp... ci film myśląc "o jakiś jeleń przyniósł film do ręcznego wywołania i chce żeby go zepsuć :) hahaha no to mu go zepsujemy hahaha"

marekk_ok
21-02-2008, 13:18
Ten watek delikatnie mowiac jest "niesmaczny" - mowa o "naciaganiu", ocenie bezpodstawnej kogos kompetencji wg plci itd.
micles - zastanow sie na spokojnie czy napewno zachowales sie i analizujesz ten "case" uczciwie przed i po sprawie.
Zycze Abys wyciagnal pozytywne wnioski.

ewg
21-02-2008, 13:31
Przestańcie się już znęcać nad skruszonym nieomylni... :rolleyes:

micles
21-02-2008, 21:06
czyli zaniosłeś film o którym wiedziałeś że trzeba go wywołać w specjalny sposób a mimo to nie zapytałeś o to czy taka usługa jest w ogóle możliwa, nie powiedziałeś obsłudze że chcesz żeby film został wywołany w jakiś specjalny sposób, Wiedziałem, ale podczas oddawania zapomniałem, a nawet jakbym pamiętał, to i tak bym się nie zapytał, bo lab to lab i to oni wiedzą czy wywołują czy nie.

nie piszesz nic o tym czy na kasecie były czytelne informacje dotyczące rodzaju filmu (bo przecież nalepka z kasety mogła być zerwana)Tak, specjalnie zerwałem, i jeszcze nakleiłem naklejkę od innego, wywoływanego w C-41. Oczywiście, że była naklejka czytelna. Pracownicy, którzy przyjmowali mnie z reklamacją mówili, że oni nigdy by Delty nie wołali w C-41 i że tamta co wołała to się na pewno zapomniała.

ponadto w chwili odbierania filmu wiesz że film został "zepsuty" a mimo to płacisz tylko po to żeby wrócić i zrobić awanturęPo pierwsze nie awanturę, tylko reklamację, a po drugie to co, miałem zostawić negatyw zapominając o całej sprawie?


Mam nadzieję że technik przy labie dobrze wiedział co robi i specjalnie sp... ci film myśląc "o jakiś jeleń przyniósł film do ręcznego wywołania i chce żeby go zepsuć :) hahaha no to mu go zepsujemy hahaha"Tak, a może zrobił jeszcze lepiej : oddał mi czystą kliszę, a moją zabrał do siebie, wywołał i wysłał zdjęcia na konkurs? Proszę, dajcie już spokój...




Przestańcie się już znęcać nad skruszonym nieomylni... :rolleyes:Otóż to.

bebesky
22-02-2008, 08:42
Przestańcie się już znęcać nad skruszonym nieomylni... :rolleyes:


aaaa dlaczego ;)

micles
08-03-2008, 23:27
Jakby co, to MM odpisało pismem, że mogę przyjść z nim jako z talonem 50zł na zakupy w MM.

mirqu
09-03-2008, 14:47
kiedyś oddalem juz wywolane przeze mnie ilfody do skanowania(negatywów) bylo tego ok 5sztuk jaki efekt ??

Przez 3 negatywy przebiegala idealna prosta rysa i co mozna bylo z tym zrobić ??

Gdzie to bylo nie bede reklamował labu.

Zdjecia tez nie byly na tych negatywach jakies genialne, bo to byl tylko spacerowy plenerek, ale mimo wszystko i tak dalo sie z tych negatywów wyciągnąć coś na papier bez wiekszej szkody dla zdjec. Jednak niechec pozostaje.