Zobacz pełną wersję : Problem z kartą?
Witam,
dzisiaj spotkała mnie nieciekawa przygoda. Robiąc zdjęcia w plenerze przy podglądzie na LCD niektóre zdjęcia nie chciały sie wyświetlić i pokazywał się tylko wielki żółty pytajnik i informacja "data corrupted". Sformatowałem kartę, ale po kilkunastu zdjęciach znów pojawiło się jedno uszkodzone (jak wyżej). Po dotarciu do domu i włączeniu aparatu ujrzałem napis: No image :evil: .
Czy ktoś miał podobne problemy? Czy pada mi karta ?
Ponownie sformatowałem CF, wyjąłem i wsadziłem z powrotem baterię, "poprawiłem" obiektyw i na razie po kilkudziesięciu zdjęciach działa bez problemu. Boję się tylko, że jak będę robił ważne zdjęcia, to mi się problem powtórzy. Czy powinienem reklamować CF?
Tomasz Golinski
05-05-2005, 20:49
Ja bym obstawiał kartę. Ale być może był to tylko błąd systemu plików i format wszystko naprawił.
Tomasz1972
05-05-2005, 21:10
Miałem podobny przypadek z kartą Preteca 2GB 80X . Zrobiłem fotkę , a aparat komunikat : błąd karty :-( , na dodatek przepdły foty robione wcześniej .zrobiłem format i od tego czasu jakieś 900 fotek bez problemu.
Coś podobnego miałem w z kartą CF Dane Elec 512.
Do ok. 200MB zapis był ok ale potem aparat się zwieszal.Przy przeglądaniu zdjęć miałem właśnie napis "data corrupted".
Wymiana na nową załatwiła problem :)
DoMiNiQuE
05-05-2005, 21:34
"data corrupted" - mialem taka niemila przygode z karta kingston 256MB w G2 :cry:
Dokładnie to samo miałwm z kartą kingston Elite pro 512 mb, okazało się że to karta była uszkodzona, również straciłem wszystkie forty, naszczęście udało się odzyskać za pomocą programu do odzyskiwania utraconych danych, po formacie wszystko wróciło do normy ale po czasie znów to samo aż za trzecim razem karta kompletnie siadła...
więc radze odrazu wysłać ją do do serwisu...
mi wymienili na nową w ciągu tygodnia..
no i poszłłła....
po karcie. Szkoda tylko dzisiejszych zdjęć. Ciekawa sprawa, mogę je podglądać na LCD, ale przy transferze "na zewnątrz" się kalfasi. Jutro będę reklamował - trzymajcie kciuki.
No i mnie poszła w diabły w niedziele.
Pierwszy objaw to uszkodzone w 50% zdjęcie w zeszłą środe.... no i końcu przedwczoraj w niedziele w czytniku w pewnym momecie padła. W aparacie format dochodzil do jakiś 80% po czym zatrzymywało sie na minuta po czym [Error99]..... w czytniku była niewidzialna przez system, nieformatowalna z wiersza poleceń, nie naprawialna z programu do odzyskiwania danych. Zamierzałem dokupić nowa bo ta była za mała... ale nie zamierzałem zrobić to w ten sposób...
Wczoraj tzn w poniedziałek kupiłem Kingstona Elite PRO 2GB.
Co do starej to wzieła we mnie chłopienca ciekawość i ja rozebrałem... ponizej zdjecia...
http://www.pbase.com/lutek/image/43199119.jpg
oraz
http://www.pbase.com/lutek/image/43199137.jpg
Piotr
PS: po drugiej stronie jest jeszcze jeden scalak.
No i mnie poszła w diabły w niedziele.
O jestes wyjatkiem.. bo tobie poszedl Lexar a nie Kingston jak kolegom powyzej 8) . I ciekawe ze po ich doswiadczeniach jednak odwazyles sie kupic Kingstona ;)
Pszczola
10-05-2005, 21:32
Chłopięca przekora ;-)
ja już wymieniłem i póki co jest OK. Całe szczęście, że te karty mają wieczystą gwarancję i mój sprzedawca nie robił żadnych problemów. Wyjął drugą, zapakowaną i po 30 sekundach miałem nową 8)
Mi w ten sam sposob padla Kingstone Elite 512, wymienili mi ja na nowa ale jej juz nie uzywam bo mam awersje..
Generalnie duzy wplyw na to czy karta sie uszkodzi itp ma to jak sie ja uzytkuje..
I tak np. jesli wyjmujesz karte z czytnika nie robiac wczesniej systemowo bezpiecznego odlanczania, zapis na karte podczas zaniku zasilania np wyczerpana bateria itp. cf sa bardzo podatne na te rzeczy..
to ja musiałem mieć pecha...
nigdy karty nie wyjmuję, bo nie mam czytnika, prosto z aparatu jadę. A jednak...
Całe szczęście, że te karty mają wieczystą gwarancję i mój sprzedawca nie robił żadnych problemów. Wyjął drugą, zapakowaną i po 30 sekundach miałem nową 8)
Ale utraconych zdjec przez pad karty to ci sprzedawca nie odzyska :( - na to niestety nie ma wieczystej gwarancji.
Ale utraconych zdjec przez pad karty to ci sprzedawca nie odzyska :( - na to niestety nie ma wieczystej gwarancji.
Czasem moze byc szkoda jakis zdjec... nawet bardzo. Ale nie przesadzajmy - tak dobra realizacje gwarancji nie czesto mozna spotkac. Wiec raczej trzeba byc zadowolonym.
To tak jak zanosisz cos do fotografa z zamowieniem odbitek - przewaznie jest klauzula, ze w razie czego "tylko zwrot kosztow materialow".
Ale nie przesadzajmy - tak dobra realizacje gwarancji nie czesto mozna spotkac. Wiec raczej trzeba byc zadowolonym.
Ano trzeba byc zadowolonym - ze firma jest swiadoma jak latwo i czesto padaja jej produkty i by nie tracic przez to twarzy - bezproblemowo je wymienia :twisted:
Ano trzeba byc zadowolonym - ze firma jest swiadoma jak latwo i czesto padaja jej produkty i by nie tracic przez to twarzy - bezproblemowo je wymienia :twisted:
I pewnie dlatego sa takie tanie, bo koszt wymiany jest wliczony w cene :>
ladny cynizm - nieprawdaz? :D
Witam,
Jestem obecnie na etapie kupna karty 512 do Eos300d. I mam dylemat czy kupic kingstona EP, czy dopłacić jakies 50zl i wziąść SanDisc Ultra II. Powiedzcie mi co bedzie lepsze.
Dzieki
DoMiNiQuE
11-05-2005, 10:50
Witam,
Jestem obecnie na etapie kupna karty 512 do Eos300d. I mam dylemat czy kupic kingstona EP, czy dopłacić jakies 50zl i wziąść SanDisc Ultra II. Powiedzcie mi co bedzie lepsze.
Dzieki
Witam,
Ponoc Sandiski sa mniej awaryjne.
Mi tez przytrafila sie tragedia z Kongstonem. Co dziwne moj przypadek jest jedyny wsrod wszystkich klientow sklepu w ktorym kupowalem (wlasciciel jest moim znajomym i sprzedaje tych kart naprawde sporo). Karty UltraII w 300D nie wykorzystasz ...dopiero w czytniku przyda sie jej szybszy transfer.
Edit:
Kto wie, moze z ta awaryjnoscia Kingstonow jest tak, ze jest ich po prostu wiecej (sa tansze) niz Sandiskow i dlatego ich awaryjnosc % jest wieksza ;)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.