PDA

Zobacz pełną wersję : Batch w DPP na później



ewg
02-02-2008, 14:28
Właśnie odkryłem ciekawą i potencjalnie przydatną możliwość w DPP:
Zlecenie masowego przetwarzania obrazów (Batch process) zapisane w pliku do późniejszego zrealizowania! 8-)

Wciąż myślę nad mniej banalnym wykorzystaniem tej możliwości, stąd ten wątek - liczę na pomysły lub inne rozwinięcia. :rolleyes:

Konkret:
Po rozpoczęciu przetwarzania jakiegoś zbioru plików za pomocą 'Batch process' (pojedyncze zlecenie 'Convert and save' działa podobnie), pierwszy plik, który pojawia się w katalogu docelowym przetwarzania to jakiś *.VBF. Należy go skopiować w dowolne miejsce i już można anulować dalsze przetwarzanie plików! Skopiowany plik zawiera wszystkie informacje potrzebne do wznowienia (dlatego niestety zawsze od początku) całego procesu przetwarzania wcześniej wybranego zbioru obrazów i ich ustawień. Aby wznowić przetwarzanie w dowolnym terminie wystarczy przenieść (drag'n'drop) nasz plik *.VBF nad ikonę programu DPPBatch.exe (domyślnie w: "C:\Program Files\Canon\Digital Photo Professional\DPPBatch.exe") albo jego ikonę skrótu. Przetwarzanie zacznie się natychmiast a po jego zakończeniu plik *.VBF zostanie automatycznie skasowany. Można też najpierw uruchomić sam program DPPBatch.exe i wtedy pojawi się nowe menu File, wybieramy Open... i wskazujemy na żądany plik *.VBF. Sam proces rozpoczynamy kliknięciem na przycisk u dołu okna (o dość nielogicznej nazwie 'Settings...'). Tym razem plik *.VBF nie zostanie automatycznie skasowany po zakończeniu przetwarzania plików.

Wydaje mi się, że w powyższy sposób niestety nie można kolejkować kilku zleceń *.VBF w jednym ciągu. Jakieś pomysły?

Plik *.VBF zawiera natomiast wszystkie informacje na temat modyfikacji (tzw. recept) obrazów jakie zastosowano w momencie jego generowania! To samo dotyczy również na przykład ustawień kompresji, czy nazewnictwa plików wynikowych. Dlatego po zachowaniu pliku *.VBF można potem dowolnie modyfikować i zapisywać ustawienia obrazów (recepty) a użycie naszego *.VBF wygeneruje nam obrazy o takich parametrach jak pierwotnie zlecono. Potrzebne są tylko pliki źródłowe w niezmienionej lokalizacji na dysku - nieważne z jakimi ustawieniami, z receptami czy bez.

Fajne? :-D

ewg
03-02-2008, 11:37
Kolejne niespodziewane odkrycie. ;-) - Okazuje się, że w/wspomniane pliki VBF nie tylko zawierają w sobie tzw. recepty fotek DPP, ale również takie parametry jak retusze (Stamp tool) oraz kadrowania (Trimming tool) - czyli ustawienia niestety nie zapisywane w samych receptach DPP. I podobnie jak poprzednio opisywałem nie ma znaczenia jaki jest obecny stan modyfikacji plików źródłowych - po przetworzeniu "batcha" na podstawie zachowanego wcześniej pliku VBF, pliki wynikowe będą odzwierciedlać wiernie wszystkie parametry (w tym stamp i trim) fotek jak były one ustawione w momencie tworzenia tegoż pliku VBF.

W moim przypadku jest to o tyle praktyczne odkrycie, że zawsze strzelam w RAW. Często najpierw zrzucam te pliki na pewien komputer do szybkiego wglądu. Potem wracam do domu i obrabiam już całość u siebie na DPP. Pozostaje wiec skopiowanie tych samych ustawień na ów pierwszy (i odległy) komputer. Mam więc do wyboru:
- wysłanie gotowych jpegów przez internet co na łączu odbiorcy trwa dość długo.
- wysłanie siecią jpegów znacznie skompresowanych co niedopuszczalnie obniża jakość
- wysłać same recepty do zmodyfikowanych plików, które są niezmiernie małe, ale niestety również wybitnie niewygodne do wprowadzania ręcznego plik po pliku, jak również - no właśnie - nie przenoszą parametrów Stamp i Trimming tools.
- wysłać jedynie plik batcha *.VBF, który jest niezmiernie mały, zawiera kompletną informację o parametrach przetwarzania plików źródłowych i nie wymaga wprowadzania żadnych modyfikacji do poszczególnych plików źródłowych.

Mam nadzieję, że komuś się to również przyda, na przykład do pracy wielostanowiskowej niesieciowej z DPP. ;-)

EDIT: Acha, pisałem wcześniej o kolejkowaniu zadań przetwarzania, które tu nie działa. Jednak można bez problemu uruchomić kilka okien/wątków programu DPPBatch.exe i każdemu zadać do wykonania inny plik VBF. Ma to sens (czas przetwarzania) na procesorach wielordzeniowych - podobno czasem na bardzo szybkich jednordzeniowych również.

skoku
05-02-2008, 13:16
mozna to prosto skolejkowac.
c:\a <- pliki .vbf
robisz liste plikow .vbf w pliku .txt (nazwy plikow .vbf jedna pod druga) - np pliki.txt
1.vbf
2.vbf
...
tworzysz nowy plik batch.cmd (niech bedzie w c:\a, tam gdzie .vbf) i w nim wpisujesz:
for /F %%i in (pliki.txt) do call "C:\Program Files\Canon\Digital Photo Professional\DPPBatch.exe" %%i

i zapisujesz plik
odpalasz batch.cmd i bedzie wywolywal po kolei dppbatch z plikami .vbf


-----------
jesli nie chcesz klepac nazw plikow do .txt mozna tak:
for /F %%i in ('dir /B c:\a\*.vbf') do call "C:\Program Files\Canon\Digital Photo Professional\DPPBatch.exe" %%i

a jesli Twoj komputer pociagnie kilka procesow na raz mozesz wywolac:

for /F %%i in ('dir /B c:\a\*.vbf') do start /min cmd /C "C:\Program Files\Canon\Digital Photo Professional\DPPBatch.exe" %%i

;)
pzdr

ps1. skladnia for /F %%i dziala, jesli jest wpisana do pliku .cmd i z niego uruchamiana. jesli chcesz klepac to w oknie dosowym to: for /F %i
ps2. nie mam tu zainstalowanego dpp, ale jesli jest juz taki programik jak dppbatch.exe to pewnie ma jakas swoja skladnie, ktorej mozna uzyc.

jinks
05-02-2008, 13:37
Muszę przyznać, że odkryliście bardzo fajną rzecz. dzięki

ewg
05-02-2008, 21:17
mozna to prosto skolejkowac.

No jaaaasne, pacan ze mnie - przecież nie trzeba wszystkiego robić w DPP! :p - Dzięki za gotowca! ;-)