PDA

Zobacz pełną wersję : Lampa do 300D



krs76
30-04-2005, 17:29
Czy można podłączyć do 300D zwykłą lampę błyskową stosowaną kiedyś w Zenicie ?Słyszałem że mżńa uszkodzić elektronikę w aparacie , to prawda ?

McKane
30-04-2005, 18:02
Nikt tego nie udowodnil przynajmniej ja sie nie spotkalem nigdy z taka sytuacja.

Przeswiadczenie to jednak wynika z faktu iz akceptowalne napiecie na stopce wynosi w canonie 6 V a starsze lampy potrafia miec sporo ponad 200 V. Podlaczenie takiej lampy jest wiec zlamaniem zasad specyfikacji co nie musi oczywiscie oznaczac uszkodzenia aparatu. Ale powstaje kwestia kto sie odwazy i sprawdzi ? :)

Czytalem gdzies posty ludzie ktorym sie aparat nie uszkodzil ale ja sam osobiscie nie zaryzykowalem i przerobilem lampe ze 180V na 4,5V.

krs76
30-04-2005, 18:22
gdzie to sprawdzić ? jakie napięcie ma dana lampa .Powiem tylko tyle że lampa była kupiona 2 lata temu w sklepie foto .Jest oczywiście zasilana 4 paluszkami i ma ruchomą głowicę .

Roni
30-04-2005, 19:14
Wez woltomierz i sam zmierz napiecie na stopce lampy. Ewentualna przerobka, to scalak i oporniczek oraz pare kabelkow... koszt: ok. 6zl + wlasna robocizna. Moim zdaniem nie warto ryzykowac.

Stronka z wartosciami napiecia niektorych lamp:
http://www.botzilla.com/photo/strobeVolts.html

krs76
30-04-2005, 19:30
znalazłem lampę jaką ja posiadam ale w żaden sposób nie mogę sprawdzić napięcia na stopce . http://www.falconeyes.com.hk/ mój model to MS25 . Podłączyłem ją do aparatu i zdjęcia robi ... chyba wszystko jest w porządku ...mam nadzieję

McKane
30-04-2005, 20:16
Niektorzy tak lubia ... no risk no fun :)

KuchateK
01-05-2005, 00:07
Nikt tego nie udowodnil przynajmniej ja sie nie spotkalem nigdy z taka sytuacja.
To ze sie nie spotkales to nie znaczy ze sytuacja nie istnieje. Nie tak dawno byl na allegro EOS 300 po podpieciu takiej lampy... Jest to sama klasa sprzetu co 300D (tanie sreberka) z ta sama specyfikacja i ograniczeniami napiec na stopce (6V oficjalnie). Mozna zagwarantowac wrecz ze po pierwszym strzale z taka lampa stracisz czesc funkcjonalnosci, o ile nie wszystko.

Mocniejszy sprzet, taki jak 10D, 20D ma w specyfikacji 200V ze wzgledu na kompatybilnosc z lampami studyjnymi i gniazdo PC Sync. Tanie sreberka Canon'a bez tego gniazda wymagaja dedykowanych lamp z niskim napieciem albo dostosowania starszych egzemplarzy tak, aby napiecie przeplywajace przez aparat miescilo sie w odpowiednich granicach.

KuchateK
01-05-2005, 00:22
Kiedys tutaj na forum juz komus pisalem. Krzem (tranzystory, diody itp....) mozna uszkodzic nie tylko pierwszym strzalem. Zrobisz troche zdjec i bedzie wszystko ok, ale nagle przy dluzszym katowanku czy ktoregos pieknego dnia przestanie dzialac. Chce ktos sprawdzic? Polecam wziac zwyklego LED'a i nieco przegiac z napieciem... Im wiecej sie przegnie tym szybciej go trafi... Tani eksperyment i mozna sie przekonac na wlasne oczy (swieci ladnie :mrgreen: ).

Aparat z pewnoscia jest wiecej wart (dla wiekszosci) jak pare minut na sprawdzenie napiecia jakie podaje lampa po naladowaniu... Nawet zakup miernika (~20zl) to pryszcz w porownaniu do kosztu naprawy (o ile naprawia). Mysle ze warto...

Tutaj troche modeli lamp z napieciami... Niestety MS 25 nie ma... http://www.botzilla.com/photo/strobeVolts.html

McKane
01-05-2005, 00:55
To tez napisalem ze nie spotkalem sie z sytuacja samemu podwazajac fakt braku dowodu.

Co do diody i doswiadczen z nia to zdaje sobie sprawe z tego wieksze V skraca jej zywotnosc. Wez jednak pod uwage ze stopka moze byc "izolowana" od reszty elektroniki wiec nie ma co zakladac od razu ze efekt bedzie taki sam jak z dioda bo ani ja ani Ty nie przesledzilismy budowy tej czesci aparatu.

Analogia do 300tki (nie widzialem tej aukcji) jest chyba jednak wystarczajaco dobitna :) Tak jak pisalem w pierwszym poscie (moze za malo dobitnie jednak)... ja bym jednak nie ryzykowal i nie zaryzykowalem przerabiajac swoja lampe.

toni
01-05-2005, 11:27
nie wiem czy dobrze zrozumiałem ale kilka razy robiłem tak......
błysk tzn wyzwolenie wysterujesz , "0" automatyki itd....
a robi się to tak , na stopke w aparacie zakładasz nasakę od podłaczenia (lamp studyjnych ), jesli lampa ma złącze przewodowe do wyzwalania a ja taką uzywałem to miedzy lampę a nasadkę wstawiam układ izolujacy ( taki był opisany w Chip ) nie pamietam numeru ale poszukam
mocujesz lampę do szyny bocznej a stopkę izolujesz...
Pozdrawiam
PS może to trochę opisałem niejasno ...ale jest mozliwe

krs76
01-05-2005, 11:40
Udało mi się sprawdzić napięcie na lampie i wynosi około 14V .Postanowiłem że nie będę ryzykował i uzbieram na 420EX .Będę spal spokojniej :)

Roni
01-05-2005, 11:51
14V nie powinno Ci uszkodzic sprzetu, chc ja takze bym nie ryzykowal. Zanim uzbierasz do 420EX przerob sobie stara lampe. Lepsze to niz nie miec zadnej zewnetrznej.

KuchateK
01-05-2005, 13:10
Co do diody i doswiadczen z nia to zdaje sobie sprawe z tego wieksze V skraca jej zywotnosc. Wez jednak pod uwage ze stopka moze byc "izolowana" od reszty elektroniki wiec nie ma co zakladac od razu ze efekt bedzie taki sam jak z dioda bo ani ja ani Ty nie przesledzilismy budowy tej czesci aparatu.
Analizujac napiecia oraz to jak stopka sie zachowuje, to ze jest wrazliwa na odwrotna polaryzacje i ze body wywala error 99 i pare innych takich kwiatkow mozna dojsc do wniosku ze jest to wrazliwa czesc i raczej slabo izolowana od reszty body... To ze nie sfajczysz nawet calego aparatu a "raptem" stracisz mozliwosc wyzwalania lampy nadal nie jest czyms co mozna chciec we wlasnym body... Trzysetka nie stracila tylko mozliwosci wyzwalania lampy a totalnie wszystko. Co z tego ze to analog... Przy izolowanej stopce tak sie nie dzieje...

"Test z dioda" moze troche naiwny jest, a dla niektorych wrecz glupi, ale problem polega na tym ze nie ma danych na temat czesci zastosowanych w EOS'ie. Nie mozna sobie "ot tak" zagladnac do katalogu i zobaczyc ile mA czy V mozna przepompowac przez ten uklad, jakie sa skrajne wartosci. Nie wiadomo czy 6V to jest granica czy jeszcze zostaje jakis zapas i w rzeczywistosci to nie 10... Tak samo jest czesto z diodami... Szacunkowo to raczej lepiej w elektronice miec duzy zapas niz duzy niedobor... 14V to ponad 2x wiecej... Rozumiem przegiecie 10 czy nawet 20%, ale 2 razy zwykle pieknie upala wszystko... To ze Ci nie pada odrazu to tyle twojego szczescia ze wyzwalanie lampy ma charakter mocno impulsowy i trwa ulamek sekundy. Tyle ze tak to da sie zrobic stroboskop na LED'ach przepuszczajac duzo wyzsze napiecie w bardzo krotkim czasie... Tez padaja w tej konfiguracji... chociaz nie tak szybko to jednak zawsze...



Analogia do 300tki (nie widzialem tej aukcji) jest chyba jednak wystarczajaco dobitna :) Tak jak pisalem w pierwszym poscie (moze za malo dobitnie jednak)... ja bym jednak nie ryzykowal i nie zaryzykowalem przerabiajac swoja lampe.
Ja rownierz wszystkie wynalazki wysoko i nisko napieciowe ktore podpinalem do stopki mialem zaizolowane. Nawet stara nikonowa lampe ktora miala 4V. Jedynie Sigme podpinam bezposrednio, no ale to to juz raczej pewny sprzet...

Ryzyk fizyk... to nie moje body, nie ja bede potem szukal serwisu albo "drobnych" w kieszeni na nowe :mrgreen:

KuchateK
01-05-2005, 13:24
A tutaj artykul z Chip'a.
http://www.chip.pl/arts/archiwum/n/articlear_85722.html

To jest banalna przerobka... Z minimalnymi zdolnosciami i podstawowymi narzedziami mozna zrobic to samemu... Jesli nie to wszedzie sa ludzie ktorzy sie babraja takimi sprawami i da sie to tanio zalatwic... Napewno taniej jak pozniej serwis Canon'a.

Nie kazdy swieci lampa tak samo... To ze jednemu 14V bedzie dzialac i bo blysnie sobie 5 razy u cioci dwa razy do roku nie znaczy ze drugiemu ktory machnie jednego wieczora 150 razy nie padnie... "Nie powinno" uszkodzic a "napewno" nie uszkodzi to tak troche daleko... To nie jest tani sprzet gdzie sobie mozna wziac lutownice i naprawic w domu... Gdyby to byl stary duzy wzmacniacz to prosze bardzo... Tam sie swietnie nagina limity i wyciska ile sie da... Ale EOS to troche drozsza zabawka i trudniej naprawialna przedewszystkim...