PDA

Zobacz pełną wersję : stary "Kit" a nowy "Kit" z IS



bazancior
14-01-2008, 20:00
Witam,

mam pytanie sporo juz poczytałem o obiektywach tzw. "małych" i wiem, że Tamron 17-50 jest dobrym rozwiazaniem jeśli trafi sie dobry egzemplarz...a to jak czytałem tu i ówdzie...loteryjka. Ja obecnie mam zwykłego Kita i to jeszcze rozrylanego kolokwialnie mówiąc...czy warto zwrócic zatem uwage na Canona EF-S 18-55 IS ? Nie ukrywam najbardziej zacheca mnie cena a pytanie drugie czy warty on tych pieniedzy...tzn czy taki sam bądź ciut lepszy od swojego poprzednika ?

Z góry dziekuje za pomoc

sebastian

Grisha
14-01-2008, 22:30
Zabawie się w Viteza ;)

http://www.canon-board.info/showthread.php?t=29040&highlight=18-55+IS
http://www.photozone.de/Reviews/Canon%20EOS%20Lens%20Tests/45-canon-eos-aps-c/181-canon-ef-s-18-55mm-f35-56-is-test-report--review

Żeby nie było, że zostawiam Cię z kupą linków, to polecam kupić to szkiełko w w sklepie internetowym i masz 7 czy 10 dni na zwrot bez podania przyczyny w razie gdyby Ci się nie spodobał. Możesz jeszcze pójść do sklepu, przestrzelać, przyjść do domu i obejrzeć zdjęcia. Tak chyba najlepiej.

Arpopo tamrona - jak wiesz gdzie kupić to problemu nie ma. Mój żyleta, ostrzy w punkt. Jak się boisz to kup u Cichego. Raz bo testuje, dwa bo jak coś to możesz sobie wymienić.

Pozdrawiam!

MacGyver
15-01-2008, 02:55
..i wiem, że Tamron 17-50 jest dobrym rozwiazaniem jeśli trafi sie dobry egzemplarz...
Panowie, przestańmy wreszcie robić "jaja z pogrzebu". Tamron 17-50/2.8 (zakładając oczywiście "udany" egzemplarz) nie jest rozwiązaniem dobrym, tylko co najwyżej kompromisowym. Fakt, jest ostry, ale co z tego, skoro odwzorowanie koloru i kontrast ma już tylko akceptowalne. Autofocus tego obiektywu to wielkie nieporozumienie, porównywalne co najwyżej do powszechnie opluwanego tutaj 50/1.8 (cały czas mam na myśli oczywiście "udane" egzemplarze) a osłona przeciwsłoneczna praktycznie uniemożliwia korzystanie z obracanych filtrów (polary, połówki). Jedyne co za nim przemawia to to że jest wciąż znacząco tańszy od 17-40/4 L, o 17-55/2.8 nie wspominając.

jceel
15-01-2008, 03:00
Panowie, przestańmy wreszcie robić "jaja z pogrzebu". Tamron 17-50/2.8 (zakładając oczywiście "udany" egzemplarz) nie jest rozwiązaniem dobrym, tylko co najwyżej kompromisowym. Fakt, jest ostry, ale co z tego, skoro odwzorowanie koloru i kontrast ma już tylko akceptowalne. Autofocus tego obiektywu to wielkie nieporozumienie, porównywalne co najwyżej do powszechnie opluwanego tutaj 50/1.8 (cały czas mam na myśli oczywiście "udane" egzemplarze) a osłona przeciwsłoneczna praktycznie uniemożliwia korzystanie z obracanych filtrów (polary, połówki). Jedyne co za nim przemawia to to że jest wciąż znacząco tańszy od 17-40/4 L, o 17-55/2.8 nie wspominając.

Zaproponuj coś lepszego w porównywalnej cenie. Pytam serio, bez cienia ironii.

MacGyver
15-01-2008, 03:20
Zaproponuj coś lepszego w porównywalnej cenie. Pytam serio, bez cienia ironii.
I tu trafiłś w sedno. Do Canona ciężko jest coś wybrać w podobnej cenie, pomijając Sigmę, która nie ma zbyt dobrej opinii. Alternatywą może być17-40 L z drugiej ręki, który przy wszystkich mankamentach używania go jako standardowego zooma do DSLR z cropem 1.6, daje jednak nieporównywalnie lepsze komfort i efekty fotografowania... ale to już kilka setek więcej.
Rozumiem wszystkich, którzy chcąc mieć coś więcej niż KIT, idą na kompromis i kupują rzeczonego Tamrona, ale jak dla mnie to "coś" nie jest warte 1200 zł różnicy w cenie.

wojkij
15-01-2008, 04:22
Panowie, przestańmy wreszcie robić "jaja z pogrzebu". Tamron 17-50/2.8 (zakładając oczywiście "udany" egzemplarz) nie jest rozwiązaniem dobrym, tylko co najwyżej kompromisowym.

Jest rozwiazaniem dobrym w tej, kompromisowej cenie.


Fakt, jest ostry, ale co z tego, skoro odwzorowanie koloru i kontrast ma już tylko akceptowalne.

Poszukaj na forum porownania tamrona i oslawionej 17-40, roznice minimalne i do poprawienia 3 kiliknieciami w acr.


Autofocus tego obiektywu to wielkie nieporozumienie, porównywalne co najwyżej do powszechnie opluwanego tutaj 50/1.8 (cały czas mam na myśli oczywiście "udane" egzemplarze)

Przepraszam bardzo sprawdzone osobiscie? Pol roku uzywalem tego obiektywu z 30d, af nie jest ani mocno niecelny ani bardzo wolny. A ze go lekko slychac to juz inna sprawa. A w 50 mk2 af to loteria...


a osłona przeciwsłoneczna praktycznie uniemożliwia korzystanie z obracanych filtrów (polary, połówki).

To fakt, tyle ze oslony w canonie(no moze pozna takimi jak w 85l) tez przy takich zastosowaniach wygodne nie sa, wiec co to za argument wogole?:p


Jedyne co za nim przemawia to to że jest wciąż znacząco tańszy od 17-40/4 L, o 17-55/2.8 nie wspominając.

Przemawia za nim swiatlo i jakosc w stosunku do ceny, a jedyne co przemawia za oslawionym tutaj 17-40 to kompatybilnosc z ff. Bo tamron wbrew pozora jest zrobiony calkiem solidnie wiec argument o pancernosci "l" tez odpada...

Aaa mialem obydwa wiec to nie sa forumowe mity, obu juz nie mam wiec nie jest to tez "kazdy swoje chwali"...

Olszewski
15-01-2008, 07:40
Poszukaj na forum porownania tamrona i oslawionej 17-40, roznice minimalne i do poprawienia 3 kiliknieciami w acr.

Czy ja wiem? Widocznie kiepski egzemplarz 17-40 był.




Przepraszam bardzo sprawdzone osobiscie? Pol roku uzywalem tego obiektywu z 30d, af nie jest ani mocno niecelny ani bardzo wolny. A ze go lekko slychac to juz inna sprawa. A w 50 mk2 af to loteria...

Ani mocno niecelny? Ani bardzo wolny? No trochę śmieszy mnie to. Od czasu kiedy mam 17-40 (okolice kwietnia - nie pamiętam) ANI RAZU nie zdarzyło mi się, żeby trafiła tam gdzie nie chciałem lub w ogóle nie trafiła. Na 30D jest bardzo bardzo szybka (w porównaniu z moim 350D) i z przyjemnością stwierdzę, że nie słysze 17-40 jak pracuje.




Przemawia za nim swiatlo i jakosc w stosunku do ceny, a jedyne co przemawia za oslawionym tutaj 17-40 to kompatybilnosc z ff. Bo tamron wbrew pozora jest zrobiony calkiem solidnie wiec argument o pancernosci "l" tez odpada...

Zgadza się, kompatybilność z FF to plus każdej L-ki. Chociaż nie wiem gdzie widzisz tę pancerną konstrukcję Tamrona, w porównaniu do 17-40, które od razu jak się weźmie w rękę sprawia wrażenie, że trzymasz kupę szkła i magnezu.



Aaa mialem obydwa wiec to nie sa forumowe mity, obu juz nie mam wiec nie jest to tez "kazdy swoje chwali"...

Przed zakupem 17-40/4.0 w sklepie polecono mi Tamrona 17-50/2.8 - no nawet mi się to podobało bo światło 2,8, 10mm dłuższa ogniskowa. Jednak trafiło na 17-40 L.

MacGyver
15-01-2008, 08:58
Jest rozwiazaniem dobrym w tej, kompromisowej cenie.
Raczej złem koneicznym

Poszukaj na forum porownania tamrona i oslawionej 17-40, roznice minimalne i do poprawienia 3 kiliknieciami w acr.
Mam porównanie między Tamronem, którego miałem okazję potestowac kilka godzin w plenerze, a swoim 17-40. Jak dla mnie to to jest przepaść.

Przepraszam bardzo sprawdzone osobiscie? Pol roku uzywalem tego obiektywu z 30d, af nie jest ani mocno niecelny ani bardzo wolny. A ze go lekko slychac to juz inna sprawa. A w 50 mk2 af to loteria...
Oczywiście że sprawdzone osobiście, inaczej nie wypowiadałbym sie tak kategorycznie. Przy f/8 było OK, przy 2.8 - 4 mylił się zauważalnie często. A prędkość, cóż, 28-105/3.5-4.5 który posiadam jest nieporównywalnie szybszy,
mimo że ciemniejszy.
[QUOTE]To fakt, tyle ze oslony w canonie(no moze pozna takimi jak w 85l) tez przy takich zastosowaniach wygodne nie sa, wiec co to za argument wogole?:p
Fakt, w teleobiektywach też jest niewygodnie. We wszystkich znanych mi szkłach Canona, od 50mm w dół osłona nie przeszkadza w obracaniu filtra natomiast w przedmiotowym Tamronie wręcz je uniemożliwia.

Przemawia za nim swiatlo....
Tu się oczywiście zgodzę

... i jakosc w stosunku do ceny
Tu bym już dyskutował.

...a jedyne co przemawia za oslawionym tutaj 17-40 to kompatybilnosc z ff....
To akurat ma znaczenie nie dla każdego (dla mnie ma, bo używam równolegle analogowego 33 i w realnie nieodległej przyszłości mam zamiar kupić cyfrę z FF, ale dla kogoś kto ma 350D i planuje przesiadkę na 40D to już niekoniecznie), natomiast rewelacyjny AF i własności optyki jak najbardziej. Ostrość to nie wszystko.

....Bo tamron wbrew pozora jest zrobiony calkiem solidnie wiec argument o pancernosci "l" tez odpada...
Wolne żarty, przy Tokinie 12-24 (ten sam segment cenowy) prezentuje się już dość mizernie, a do elki to ciężko jego wykonanie w jakikolwiek sposób porównać.

Aaa mialem obydwa wiec to nie sa forumowe mity, obu juz nie mam wiec nie jest to tez "kazdy swoje chwali"...
A ja chciałem go kupić, ale się wyleczyłem. Odłożyłem trochę więcej cruzeiros i kupiłem sobie jasną szeroką skałkę i 17-40.

wojkij
15-01-2008, 16:50
Raczej złem koneicznym
Mam porównanie między Tamronem, którego miałem okazję potestowac kilka godzin w plenerze, a swoim 17-40. Jak dla mnie to to jest przepaść.

By daleko nie szukac:
http://canon-board.info/showpost.php?p=405373&postcount=60

Roznica jest ale jak dla mnie to nie przepasc tylko pare klikniec w ps.


Oczywiście że sprawdzone osobiście, inaczej nie wypowiadałbym sie tak kategorycznie. Przy f/8 było OK, przy 2.8 - 4 mylił się zauważalnie często. A prędkość, cóż, 28-105/3.5-4.5 który posiadam jest nieporównywalnie szybszy, mimo że ciemniejszy.

Moze faktycznie jest troche prawdy w tym jakosciowym rozrzucie, pracowalem nim glownie na 2,8-3,5 i nietrafione zdjecia mialem tylko przez wlasne bledy. Cos w tym musi byc;)


Fakt, w teleobiektywach też jest niewygodnie. We wszystkich znanych mi szkłach Canona, od 50mm w dół osłona nie przeszkadza w obracaniu filtra natomiast w przedmiotowym Tamronie wręcz je uniemożliwia.

Tu nie polemizuje, za malo tych szkiel mialem. W kazdym razie oslona jest odrobine podobna do tej z 35L;)


To akurat ma znaczenie nie dla każdego (dla mnie ma, bo używam równolegle analogowego 33 i w realnie nieodległej przyszłości mam zamiar kupić cyfrę z FF, ale dla kogoś kto ma 350D i planuje przesiadkę na 40D to już niekoniecznie), natomiast rewelacyjny AF i własności optyki jak najbardziej. Ostrość to nie wszystko.

Pod 5d w tych ogniskowych raczej ciezko o alternatywe do 4k pln i wg mnie 17-40 swietnie sie sprawdza w takim polaczeniu.


A ja chciałem go kupić, ale się wyleczyłem. Odłożyłem trochę więcej cruzeiros i kupiłem sobie jasną szeroką skałkę i 17-40.

Rownie dobrze mozna powiedziec ze lepiej odlozyc troche srebrnikow i kupic tylko stalki;)



Ani mocno niecelny? Ani bardzo wolny? No trochę śmieszy mnie to. Od czasu kiedy mam 17-40 (okolice kwietnia - nie pamiętam) ANI RAZU nie zdarzyło mi się, żeby trafiła tam gdzie nie chciałem lub w ogóle nie trafiła. Na 30D jest bardzo bardzo szybka (w porównaniu z moim 350D) i z przyjemnością stwierdzę, że nie słysze 17-40 jak pracuje.

Uzywalem tamrona jednoczesnie z 70-200 2.8, roznica w szybkosci byla ale nie tak ogromna i demonizowana jak tutaj na forum. Spokojnie dalo sie nim pracowac bez wiekszego stresu. A nie pisze w formie jednoznacznego sadu bo zaden z nas takich uskuteczniac nie powinien, to mimo wszystko bez scislych testow jest mocno subiektywna sprawa.


Zgadza się, kompatybilność z FF to plus każdej L-ki. Chociaż nie wiem gdzie widzisz tę pancerną konstrukcję Tamrona, w porównaniu do 17-40, które od razu jak się weźmie w rękę sprawia wrażenie, że trzymasz kupę szkła i magnezu.

Jaka pancerna? Czytaj ze zrozumieniem, tamron zrobiony jest dobrze i solidnie, po pol roku intensywnej pracy wygladal jak nowy, mi nic wiecej nie potrzeba.


17-40 jest szklem dobrym. Tyle ze T17-50 tez taki jest a roznica w cenie spora. Jesli juz pakowac sie w zooma pod corpa to doplata imo nie warta ceny, chyba ze perspektywicznie pod ff...

an_zak
15-01-2008, 18:48
Bo tamron wbrew pozora jest zrobiony calkiem solidnie wiec argument o pancernosci "l" tez odpada...

Znajomy posiada(ł) Tamrona. Niestety, wypadł mu z torby z niewielkiej wysokości. Teraz ma dwa tamrony... po pół.

dj_zibi
15-01-2008, 20:48
Wojkij bronisz Tamrona jak Polacy Grunwaldu w 39 Miałem Tamrona 28-75, bawiłem się Tamronem 17-50, robiłem zdjęcia C 17-40, mam T 12-24. I niestety Tamrony są wykonane bardzo słabo, nie ma co ich porównywać do eLek i do Tokiny (o czym pisał Łukasz). I imo AF w tamronie kuleje, jest lepszy od 50 1,8 MKII ale do Canonów nie tylko USM daleko mu:P

KMV10
15-01-2008, 21:05
Ja do Tamronów to mam tylko tyle, że finalnie to mi kolorystyka zdjęć (ew. kontrast) nie za bardzo odpowiada, gdy Tamron siedzi w korpusie.

Kolekcjoner
15-01-2008, 21:36
Wojkij bronisz Tamrona jak Polacy Grunwaldu w 39 Miałem Tamrona 28-75, bawiłem się Tamronem 17-50, robiłem zdjęcia C 17-40, mam T 12-24. I niestety Tamrony są wykonane bardzo słabo, nie ma co ich porównywać do eLek i do Tokiny (o czym pisał Łukasz). I imo AF w tamronie kuleje, jest lepszy od 50 1,8 MKII ale do Canonów nie tylko USM daleko mu:P

Mam 17-40L, 24-104 L, T28-75 (zresztą najdłużej) i ten "Tami" nie jest zły jeśli chodzi o wykonanie - "słabo" to IMO przesada. Ma już kilka lat i się nie rozlatuje ;) mimo dość intensywnego używania. AF też nie najgorszy (podobno ten w 17-50 jest gorszy). Optycznie w relacji do ceny jest świetny. Natomiast do L-ek to bym go jednak nie porównywał to inna liga i nie ma co zaklinać rzeczywistości.

Najlepsze jest to, że mój zabytkowy już niemal Canon 35-70 nadal jest w jednym kawałku i działa do dziś bez zarzutu mimo, że nie jest specjalnie pancerny. Wydaje mi się, że kwestia tej budowy jest nieco przeceniana (o ile oczywiście nie trzymamy obiektywów w skrzynce narzędziowej luzem :D). Większość z nich wytrzymuje długie lata nawet intensywne używanie. L-ki mają ten fill factor, który trudno zdefiniować, a który powoduje, że niektórzy jak raz je wezmą do ręki to już nie chcą nic innego.

dj_zibi
15-01-2008, 22:06
Kolekcjoner to prawda AF w 28-75 jest lepszy od 17-50. sam miałem 28-75 jakieś 3-4 miesiące niestety z dnia na dzień zaczęło się dziać z nim cos dziwnego:mrgreen: IMO dalej uważam że jest to jedno z lepszych szkiel(zoom) jakie znam(optycznie).

Fan nr 1
15-01-2008, 22:44
No ale jak te wasze dywagacje mają się do tematu wątku?

MacGyver
15-01-2008, 23:03
No ale jak te wasze dywagacje mają się do tematu wątku?
Czepiasz się, przecież dyskutujemy o obiektywach, więc nie ma mowy o żadnym OT :mrgreen:

wojkij
16-01-2008, 00:29
Mam 17-40L, 24-104 L, T28-75 (zresztą najdłużej) i ten "Tami" nie jest zły jeśli chodzi o wykonanie - "słabo" to IMO przesada. Ma już kilka lat i się nie rozlatuje ;) mimo dość intensywnego używania. (...)

Najlepsze jest to, że mój zabytkowy już niemal Canon 35-70 nadal jest w jednym kawałku i działa do dziś bez zarzutu mimo, że nie jest specjalnie pancerny. Wydaje mi się, że kwestia tej budowy jest nieco przeceniana (o ile oczywiście nie trzymamy obiektywów w skrzynce narzędziowej luzem :D). Większość z nich wytrzymuje długie lata nawet intensywne używanie.

Dokladnie o to mi chodzi;)

Nie wiem jak sie ma sytuacja z rzucaniem obiektywem o ziemie czy innym nieszanowaniem sprzetu, wiem tylko tyle ze mimo intensywnego uzywania przez pol roku, nie bylo zadnych oznak ze obiektyw jest uzywany. Kurzu nie zaciaga, odpornosc na rysy ma niezla, noszony luzno w plecaku nie rozpada sie na czesci, na lekkim deszczu nie umarl - jak dla mnie cechy dobrze wykonanego obiektywu. A ze wizualne odczucia macie inne to juz trudno, dla mnie liczy sie praktyka.

Co do kolorow i kontrastu to link juz podalem;)

Btw ja nie twierdze ze Lka jest gorsza ale mieszanie z blotem udanego, budzetowego obiektywu troche razi - poprostu wprowadzacie ludzi w blad.

W kazdym razie zgodze sie z opinia ze podchodzac do sprawy ambitnie tak czy inaczej konczy sie z Lka, tyle tylko ze jesli bierzemy pod uwage zamiennik kita dla amatora(bez wiekszych 'profi' ambicji) to tamron jest naprawde niezla pozycja do przemyslenia.

polar3016
17-01-2008, 15:53
Przeczytaj też opinię użytkowników http://www.optyczne.pl/30.11-Test_obiektywu-Tamron_SP_AF_17-50_mm_f_2.8_XR_Di_II_LD_Aspherical_(IF)_Podsumowan ie.html