PDA

Zobacz pełną wersję : Jak dbać o aparat?



Liska
25-04-2005, 23:30
Jak go czyścić, pielęgnować itd itp. Jakimi środkami, ściereczkami, pędzelkami. No po prostu wszystko mnie interesuje w tym temacie.
:-)

Tomasz Golinski
25-04-2005, 23:33
Hmm. W ogóle. Wyjątek - brudy na matrycy zdmuchnąć gruchą. A do obiektywów są jakieś środki. Też w ostateczności.

Liska
25-04-2005, 23:59
Hmm. W ogóle. Wyjątek - brudy na matrycy zdmuchnąć gruchą. A do obiektywów są jakieś środki. Też w ostateczności.

gruchą taką z apteki, czy jakąś inną?
obiektywy czyszczę ściereczką do okularów. Może być?
:-)

Tomasz Golinski
26-04-2005, 00:00
może być z apteki, byle dobrze dmuchała i była czysta. Są specjalne jakieś do czyszczenia obiektywów, z pędzelkami, ale taka apteczna chyba lepsza, bo większa ;)

Liska
26-04-2005, 00:02
może być z apteki, byle dobrze dmuchała i była czysta. Są specjalne jakieś do czyszczenia obiektywów, z pędzelkami, ale taka apteczna chyba lepsza, bo większa ;)

to jutro pędzę do apteki.
:-)

akustyk
26-04-2005, 00:44
to jutro pędzę do apteki.
:-)

tylko powiedz pani w aptece do jakiego konkretnie modelu ;-)
[zartuje :D]

Pszczola
26-04-2005, 07:31
Gruszka do lewatywy najlepsza!

Cychol
26-04-2005, 08:20
Gruszka do lewatywy najlepsza!

Tylko wydmuchaj talk ze środka zanim zaczniesz dmuchać na matrycę :lol:

Zogi
26-04-2005, 11:20
Motyw z gruchą mnie rozwalił. Nie omieszkam z niego skorzystać jak tylko zajdzie taka potrzeba.:-)))

Vitez
26-04-2005, 20:07
Gruszka do lewatywy najlepsza!

Zdecydowanie potwierdzam !

Duza i porzadnie dmucha a nie jak te donosowe malenstwa ;)

Pszczola
26-04-2005, 21:48
Tylko wydmuchaj talk ze środka zanim zaczniesz dmuchać na matrycę :lol:

To wydmuchiwanie talku niewiele pomaga. Trzeba gruche wygotowac w czystej wodzie (moze byc destylowana) z 5 minut od czasu, do czasu ja przeplukujac. Gruche do lewatywy uzywana gotujemy zdecydowanie dluzej!
:mrgreen:

KuchateK
26-04-2005, 21:54
No to ja swoje czysta de plastik czasami jedna z mikrofaz podpoleruje dookolnie... Ot tak zeby zlikwidowac slady rozne... Rece sie poca i potem taki oblesnie sliski sie jakis robi... Ze dwa razy mi sie nawet trafilo bardzo wilgotna szmatka bawelniana i raz mikrofaza pojezdzic "na mokro"... Ale tak naprawde delikatnie zawilgocona... szprajem z woda... a nie pod kran :mrgreen:

akustyk
26-04-2005, 22:01
Gruche do lewatywy uzywana gotujemy zdecydowanie dluzej!
:mrgreen:

czemu :roll:

Pszczola
26-04-2005, 22:39
Napisze inaczej: jesli do przedmuchiwania body chcemy zaadoptowac uzywana gruche stosowana wczesniej do dokonywania wlewow doodbytniczych to taka gruche czyscimy/gotujemy zdecydowanie solidniej, przez co ona sama nie stanie sie zrodlem zapackania matrycy. :mrgreen:

adamek
26-04-2005, 22:40
Gruszki z pędzelkami są beznadziejne!!!!
Tzn mamy z nich pędzelek, ale gruszka ta powietrze nie daje w ogóle.

Pszczola
26-04-2005, 22:42
Gruszki z pędzelkami są beznadziejne!!!!
Tzn mamy z nich pędzelek, ale gruszka ta powietrze nie daje w ogóle.

No i ten pędzelek przeszkadza w lewatywie :mrgreen:

Vitez
27-04-2005, 00:50
To wydmuchiwanie talku niewiele pomaga. Trzeba gruche wygotowac w czystej wodzie (moze byc destylowana) z 5 minut od czasu, do czasu ja przeplukujac.

Teraz mi mowisz... a ja sie zastanawiam ciagle skad mi sie paprochy na matowce przy kazdej zmianie szkla pojawiaja mimo przedmuchiwania... a to moze w srodku ciagle cos siedziec a nie z zewnatrz sie sypac :?


Gruszki z pędzelkami są beznadziejne!!!!
Tzn mamy z nich pędzelek, ale gruszka ta powietrze nie daje w ogóle.

Bo to sa pedzelki z gruszkami a nie gruszki z pedzelkami. Gruszka w nich sluzy tylko do przedmuchiwania pedzelka po uzyciu by ten nie mial w sobie paprochow, nie sluzy ona do dmuchania na/do body.

Cychol
27-04-2005, 01:02
No i ten pędzelek przeszkadza w lewatywie :mrgreen:

:lol: są tacy, którym to nie przeszkadza :mrgreen:

Pszczola
27-04-2005, 09:47
No to gratuluje!

jadeit
27-04-2005, 23:29
taaa to chyba najwiekszy minus ten syf :(
pochwalcie sie jak często dmuchacie na matryce albo jak często czyścicie ją
w taki czy inny sposób

pozdrawiam

Tomasz Golinski
28-04-2005, 00:13
ja chyba z raz już na matrycę dmuchałem w ciągu roku

p13ka
28-04-2005, 08:08
Gdy szykuję sie do zdjęć makro lub gdy zobaczę paprochy przy f/11. Wychodzi raz na kilka miesięcy.

gonzo44
28-04-2005, 08:28
pochwalcie sie jak często dmuchacie na matryce albo jak często czyścicie ją
w taki czy inny sposób

a wracajac do tematu lewatywy, jak czesto w taki lub inny sposob?Z pedzelkiem czy bez?
:mrgreen:

Anvers
29-04-2005, 22:20
Mozna tez dmuchnac z butli do nurkowania:)

ToMo
29-04-2005, 22:29
Przepraszam za kolejne pytanie związane z "brudną" matrycą ale czy ktoś kto się bardzo dobrze orientuje w temacie zanieczyszczenia matrycy może mi powiedzieć, czy te kropki na zdjęciu to jest duże zabrudzenie czy raczej niewielkie. UWAGA!!! Fotka ma 1,7 MB - nastawy to F22 ISO 100 zdjęcie zrobione 50-tką z podpisu - http://www.csk.pl/~tm/matryca.jpg

Arkan
29-04-2005, 22:44
bardzo niewielkie - nie zawracaj sobie tym głowy.

ToMo
29-04-2005, 22:53
Dzięki Arkan - uspokoiłeś mnie znacząco - dmuchałem gruchą No 11 chyba z 15 minut i nie mogłem tego usunąć - matryca patrząc pod światło jest na ludzkie oko nieskazitelnie czysta - jednak jest to mój nowy nabytek i w związku z tym faktem pragnąłbym, żeby wszystko było ok :) Czy jeżeli tych kropek ze zdjęcia nie można usunąć gruchą z matrycy znaczy, że są one przyklejone do niej "mocno"? Troszkę mnie to martwi, bo chciałbym mieć idealnie czystą matryczkę :) ...

KuchateK
29-04-2005, 22:56
Mozna tez dmuchnac z butli do nurkowania:)
Uwazaj zebys nie przedmuchal matrycy na druga strone wyswietlacza :mrgreen:

Anvers
29-04-2005, 23:01
Oczywiscie z odleglosci i odpowiednio powoli otwierajac kurek na manometrze:).....to teoria, bo w praktyce jeszcze tego nie robilem:)

KuchateK
29-04-2005, 23:02
Matryczka nie bedzie idealnie czysta nawet w pare minut po czyszczeniu, wiec generalnie powinna byc na tyle czysta zeby nie wylazilo to na zdjeciach... Jedna kropka malo widoczna po mocnym przymknieciu jest ok...

Problem poprostu polega na tym ze te mocno przyklejone paprochy wymagaja "mocnego" czyszczenia i latwo takim syfem przeciagnac po filtrze... Nawet na mokro... Co potem sie dzieje to wiadomo...

Swoja droga focilem ostatnio helikoptery... Jak mi na Tv na paru ujeciach przymknelo do f22 to w domu... ech... szkoda gadac :mrgreen:

maku
29-04-2005, 23:06
Mozna tez dmuchnac z butli do nurkowania:)

Robiłem tak. Tyle tylko że posiadam jeden dodatkowy pierwszy stopień z niego wyjście średniego ciśnienia do zwykłej szybkozłączki do której podpinam albo taki pistolet do przedmuchiwania albo do pompowania kół. (innymi słowy taki zestaw gospodarczy). Przy czym należy zachować sporo wyczucia (wydajność takiego zestawu jest całkiem spora i mogło by się skończyć zbieraniem różnych części aparatu po pokoju).
Bezpośrednio z butli bym nie zaryzykował. Metoda taka byłaby bardzo trudna do kontrolowania a co za tym idzie ryzykowna.

Tak czy inaczej nie należy przesadzać. Zbyt duża ilość „przelatującego” powietrza doprowadza od tego że syf roznosi się wszędzie tam gdzie go nie chcemy (matówka idt).

Wrzuciłem tu parę dziwnych terminów fachowych ale skoro pytasz to wiesz o czym piszę.

KuchateK
29-04-2005, 23:10
Oczywiscie z odleglosci i odpowiednio powoli otwierajac kurek na manometrze:).....to teoria, bo w praktyce jeszcze tego nie robilem:)

Ja mam taki patent na stare kompy (i nie tylko)... W domu spory kompresor do ktorego mam taki "maly pistolecik" z opcja roznej wielkosci dysz... Generalnie nawet najstarszego i najmocniej zaswinionego trupa udaje sie doczyscic do idealu, o czym swiadcza zszokowani "klienci"... Powietrze jest stosunkowo czyste i zwykle wiekszosc wilgoci zostaje w kompresorze, wiec nie ma problemow wielkich (ot wybrac suchy dzien)... Dozowanie cisnienia na pistoleciku oraz "rozrzut" swietnie sie dobiera... Jak dopadne to w rece znowu (nie ten kraj :( ) to wytestuje pewnie na aparacie :D

Butle do nurkowania trzymaja nieco wiecej cisnienia (kilka razy), wiec mysle ze dobrze jest najpierw sprawdzic czy przypadkiem nie robi dziur :D Wiazka napewno powinna byc dosyc skupiona jakas nie za duza dysza... Reduktor jakis tez bym polecal... Zaleta jest taka ze powietrze w butlach jest swietnie odfiltrowane i suche...

maku
29-04-2005, 23:23
[QUOTE=KuchateK]Ja mam taki patent na stare kompy (i nie tylko)... W domu spory kompresor do ktorego mam taki "maly pistolecik" z opcja roznej wielkosci dysz...QUOTE]

Raczej bym nie ryzykował stosowania powietrza z kompresora do aparatu. Istnieje duża możliwość zaolejenia a doczyszczenie czegoś takiego mogło by doprowadzić do szału bądź też innej histerii.

KuchateK
30-04-2005, 01:00
To jest "czysty model"... Zrobiony podobnie do tych do ladowania butli do nurkowania czy strzelania z niektorych typow wiatrowek... Zanieczyszczenia powietrza w obu zastosowaniach sa mocno niepozadane... Wada tego mojego to niestety nieco niskie cisnienie do tych dwoch zastosowan...

Liska
30-04-2005, 18:23
Mozna tez dmuchnac z butli do nurkowania:)

albo użyć odkurzacza ;-)

KuchateK
01-05-2005, 00:53
albo użyć odkurzacza ;-)
Ktos tutaj ostatnio migawke mial potem w tym ustrojstwie, wiec chyba nie do konca :mrgreen:

Mac
01-05-2005, 23:47
Duża grucha jest bardzo efektywna i kosztuje tylko 10 PLN a poza nią dobrze jest mieć pędzielek.

Zogi
02-05-2005, 13:36
W ostateczności można zawsze pochuchać i przetrzeć szmatką, najlepiej taką która nie pozostawia cicików:-). Od biedu może być też chusteczka higieniczna.

Pszczola
02-05-2005, 16:41
Od biedu może być też chusteczka higieniczna.
:shock:

Zogi
04-05-2005, 09:26
Dobra, dobra. Pomysł z chusteczką higieniczną nie był zbyt wybitny. MEA CULPA...

froolk
04-05-2005, 09:30
Kurde Zogi teraz to mnie zaskoczyłeś!
Ja myślałem, że Ty żartujesz - a Ty tak z tymi chusteczkami to na poważnie ?

Darus
16-01-2006, 21:36
Nie chce rozpoczynać nowego wątku o tym samym temacie więc wpisuje tu. Temat rozhulany na temat czyszczenia matrycy, a nic o czyszczeniu i pielęgnacji soczewki. Jako zupełnie zielony mam pytanie o czyszczenie soczewki obiektywu. Jak i czym czyścić. Na sucho czy płynem? Jak czyścić twardsze zabrudzenia; ślady po kroplach wody, i tłuste ślady po palcach? Pozdrawiam

architect
16-01-2006, 22:07
Polecam ściereczkę mikrofazową i płyn do czyszczenia szkieł optycznych z powłokami. Ja zakupiłem taki zestaw w Vision Express za ok. 30 zł.

piast9
16-01-2006, 22:42
Posiadam od niedawna lenspen. Fajny gadżet.

Robson01
16-01-2006, 22:44
A ja ściereczkę plus mocny chuch na soczewkę. U mnie się sprawdza.

adamek
16-01-2006, 22:47
A ja widziałem, jak fotograf przecierał 400/2.8 wyciągnięta z kieszeni szmatą (z chusteczką to nie miało nic wspólnego :))

Vitez
17-01-2006, 01:23
1. Plyn n Hama (z zestawo do czyszczenia na allegro), bibulki odradzam, sciereczka mikrofazowa - super

2. Mam od niedawna lenspen, jeszcze sie nie bawilem, osoba od ktorej dostalem zaleca jednak uzywanie go wraz ze sciereczka - podobno potrafi zostawiac smugi.

architect
17-01-2006, 19:27
A co powiecie na czysty spiryt ?

KuchateK
17-01-2006, 19:45
A co powiecie na czysty spiryt ?
Lyk przed chuchem i potem sciereczka jak najbardziej :mrgreen:

piast9
17-01-2006, 19:45
Nie gustuję.

KuchateK
17-01-2006, 19:56
Wiecej dla innych :D

Oczywiscie chuch bez spirytu jest rownie skuteczny.
Trzeba tylko pamietac o czystej szmatce (od czasu do czasu przeprac w/g instrukcji na opakowaniu).

architect
17-01-2006, 23:12
Kilka razy spotakałem się że znajomi używali spirytusu do czyszczenia szkieł i niby miałby to być super sposób. Ciekawi mnie co na to powłoki MC na szkiełkach ?

KuchateK
17-01-2006, 23:19
Jak da sie to pic to i powloki wytrzymaja :mrgreen:

tadeosze
17-01-2006, 23:24
Zdecydowanie potwierdzam !

Duza i porzadnie dmucha a nie jak te donosowe malenstwa ;)
A może lepiej na stacjiach benzynowych kompresorem. Ręka sie nie będzie męczyć.:p :p

pantomas
18-01-2006, 00:24
Zdecydowanie potwierdzam !

Duza i porzadnie dmucha a nie jak te donosowe malenstwa ;)

Są dwa typy gruszek : do lewatywy ( z twardą końcówką ) i do nosa ( z miękką ). Zarówno te donosowe i te do .... są produkowane w dużych rozmiarach ( Nr 9 lub 11 ). Wolę używać donosowej Nr 11 z uwagi na mniejszy otwór wylotowy - większe ciśnienie powietrza i mniejsze prawdopodobieństwo zarysowania końcówką , która w przypadku do ... jest najczęściej z plastiku .
Talk ? wystarczy przepłukać kilka razy wodą ( i to wcale nie destylowaną ) gotowanie niewiele da :confused: , poza tym paprochy można zassać podczas czyszczenia - i co wtedy ? znowu płukać ?
Jeszcze trochę i okaże się że można to robic tylko w komorze z nawiewem laminarnym :p z filtrami hepa klasy a .

Vitez
18-01-2006, 12:42
Wolę używać donosowej Nr 11 z uwagi na mniejszy otwór wylotowy - większe ciśnienie powietrza i mniejsze prawdopodobieństwo zarysowania końcówką , która w przypadku do ... jest najczęściej z plastiku .


Moja dolewatywowa ma koncowke z gumy, wlasciwie wyglada jak donosowa tylko kingsize 8)

Silent Planet
18-01-2006, 13:11
Nie ma czegoś takiego jak gruszka do ****.
Wlewy doodbytnicze nie robi się gruszką, do tego są inne ustrojstwa.

Te gruszki to są gruszki do czyszczenia POCHWY i to sobie zapamiętajcie.

Chyba, że niektórzy z was nie odróżniają pochwy od ****, ale to już nie moja sprawa... :mrgreen:

Robson01
18-01-2006, 13:26
No pięknie się temat rozwija, prawie jak na forum ginekologicznym.

Vitez
18-01-2006, 13:32
Silent - w takim razie douczyc to trzeba panie w aptece bo to one stwierdzily gdy poprosilem najwieksza mozliwa gruszke "aha, do lewatywy? To taka bedzie" :roll:

Silent Planet
18-01-2006, 14:07
Silent - w takim razie douczyc to trzeba panie w aptece bo to one stwierdzily gdy poprosilem najwieksza mozliwa gruszke "aha, do lewatywy? To taka bedzie" :roll:
Za panie w aptece nie ręcze.
Możesz iść do dowolnego szpitala na oddział gastrologiczny lub chirurgii ogólnej i poprosić o demonstrację zestawu do lewatywek - zapewniam, że gruszki w nim nie uświadczysz.

Przemoc
18-01-2006, 15:09
Silent - w takim razie douczyc to trzeba panie w aptece bo to one stwierdzily gdy poprosilem najwieksza mozliwa gruszke "aha, do lewatywy? To taka bedzie" :roll:

One wiedziały o co chodzi, tylko nie wiedziały jak to powiedzieć. :oops:

Jak byś dmuchnął sprzętem od lewatywy, to mogłoby Ci body z ręki wyrwać. :mrgreen:

pantomas
18-01-2006, 20:39
Nie ma czegoś takiego jak gruszka do ****.
ech , fachmani ...
przejrzyjcie ofertę firm Albert i Tabi-Kojak .


Wlewy doodbytnicze nie robi się gruszką, do tego są inne ustrojstwa.
Jest delikatna ;) różnica między wlewką a lewatywą ,zwykłą lewatywę - można gruszką .Wszystko zależy od rodzaju końcówki - ta z kilkoma otworami - do irygacji , ta z jednym - do lewatywy a wlewy - albo już są gotowe , albo zestawem do wlewu.



Te gruszki to są gruszki do czyszczenia POCHWY i to sobie zapamiętajcie.
Te z miękką kanką czy te z twardą , bo nie doprecyzowałeś ;) :mrgreen:


Silent - w takim razie douczyc to trzeba panie w aptece bo to one stwierdzily gdy poprosilem najwieksza mozliwa gruszke "aha, do lewatywy? To taka bedzie" :roll:

Chyba się zawstydziłeś i zapomniałeś uściślić , że do przedmuchania matrycy w aparacie cyfrowym - od razu by wiedziały :-D

Silent Planet
18-01-2006, 23:29
Jest delikatna ;) różnica między wlewką a lewatywą ,zwykłą lewatywę - można gruszką .Wszystko zależy od rodzaju końcówki - ta z kilkoma otworami - do irygacji , ta z jednym - do lewatywy a wlewy - albo już są gotowe , albo zestawem do wlewu.
Może znasz się lepiej - nie twierdzę, że nie.
Te zabawy znam praktycznie z teorii ( samodzielnie wlewkę robiłem aż jeden raz ).
Tak czy inaczej zeszliśmy na strasznie dupiaste tematy... :mrgreen:

piast9
18-01-2006, 23:31
Może znasz się lepiej - nie twierdzę, że nie.
Te zabawy znam praktycznie z teorii ( samodzielnie wlewkę robiłem aż jeden raz ).
A przynajmniej jakaś przyjemność z tego jest? :lol:

pantomas
19-01-2006, 00:29
Tak czy inaczej zeszliśmy na strasznie dupiaste tematy... :mrgreen:
Tak , tematem było jak dbać o aparat , a nie o d... , choć to też ważne :mrgreen:

EOT w temacie gruch ?

Jacek Kidoń
19-01-2006, 01:21
Jak byś dmuchnął sprzętem od lewatywy, to mogłoby Ci body z ręki wyrwać. :mrgreen:
Jakem doktor, jakbyś tak dmuchał doodbytniczo?!:shock: :roll:

Vitez
19-01-2006, 01:23
Chyba się zawstydziłeś i zapomniałeś uściślić , że do przedmuchania matrycy w aparacie cyfrowym - od razu by wiedziały :-D

Cos ty... wcale sie nie wstydzilem. Gdybym sie przyznal ze jestem fotografem to by dopiero byl wstyd ;)

Darus
19-01-2006, 12:16
:D Temat widze ponownie rozkręcił się o gruchach. Przejście od soczewki obiektywu do apteki, no cóż ale swoją drogą ciekawe że ten wątek gruch wraca jak bumerang.:mrgreen: Mimo to dzięki za porady dotyczące soczewek.

Kropa
20-01-2006, 12:57
...najważniejsze, żeby dziubek gruchy był gumowy a nie plastikowy. Tak na wszelki wypadek, aby szkieł nie porysować...

piast9
20-01-2006, 18:41
Szkła plastikiem nie zarysujesz.

dentharg
20-01-2006, 19:46
Izopropanol (http://www.agawa.pl/g1.asp?nrs=265) tez sie nadaje do czyszczenia szkiel. Jak sa zasmuzone, zasyfione tluszczem (np. dzieciak paluchem dotknal, albo nawet pies nosem :) ) to izopropanol na patyczek do nosa (uwaga na plastik pod spodem) lub wacik i przemyc. Potem z chucha i mikrofibra. Izopropanol dziala tez na filtry.

radzio
10-02-2007, 20:11
A ja mam takie pytanie - jak czyścić lustro w lustrzance? Czy są jakieś osobne metody czy też grucha :D? Proszę o jakieś rady bo mam kilka paprochów, co prawda w wizjerze ich nie widać, ale na lustrze jak pod światło popatrzę to widzę takie tycie tycie paproszki. Proszę o jakieś rady...

Bagnet007
10-02-2007, 21:14
A ja mam takie pytanie - jak czyścić lustro w lustrzance? Czy są jakieś osobne metody czy też grucha :D? Proszę o jakieś rady bo mam kilka paprochów, co prawda w wizjerze ich nie widać, ale na lustrze jak pod światło popatrzę to widzę takie tycie tycie paproszki. Proszę o jakieś rady...

Ja wbrew opinii, aby nie tykać niczym lustra, czyszczę je za pomocą chucha + wacika :grin: Udało mi się również wyczyścić do połowy lustro AF'a (do połowy, bo wacik był za gruby ;-) ).

arturs
10-02-2007, 21:27
Dopóki nie przeszkadzają w wizjerze to nie dotykam, a jak przeszkadzają to wacik..
Pozdr
Artur

KuchateK
10-02-2007, 23:03
To ja dorzuce, ze mialem nie tak dawno juz tyle kurzu na lustrze od AF'a, ze po tym jak pojezdzilem po nim wacikiem i dmuchnalem grucha byla znaczna poprawa w lapaniu ostrosci :D

CamelXP
13-02-2007, 13:00
Witam
Zadawalem to pytanie w innym watku ale nie dostalem odpowiedzi, a mianowicie: czy w obiektywie kitowym 18-55 3,5-5,6, soczewki sa szklane? mozna je bezpiecznie czyscic izopropanolem?

z gory dzieki :)

Fakungio
14-02-2007, 23:58
Witam
Zadawalem to pytanie w innym watku ale nie dostalem odpowiedzi, a mianowicie: czy w obiektywie kitowym 18-55 3,5-5,6, soczewki sa szklane? mozna je bezpiecznie czyscic izopropanolem?

z gory dzieki :)

Oczywiście nie wszystkie. Ale ta zewnętrzna na pewno tak.

Z tym izopropanolem bym uważał.
Tylko DOBRA!! mikrofibra i chuch.
Pamiętaj, że na szkle jest naniesiona warstwa przeciwodblaskowa.

Według wielu tutaj, stosowanie czystego alkoholu nie ma negatywnego wpływu na soczewki, ale ja nigdy nie próbowałem i nie spróbuję

Pozdrawiam.

CamelXP
15-02-2007, 09:57
Wielkie dzieki :D lacznie czekalem prawie dwa tygodnie na odpowiedz :D juz zaczalem sie martwic ze nikt nie wie :) jeszcze raz dzieki