PDA

Zobacz pełną wersję : Zdjęcia z lustrzanki nierówne zdjęciom z kompaktu?



peet_peet
12-01-2008, 15:30
Witam,
Jako typowy amator fotografii i początkujący z cyfrową lustrzanką mam pytanie do fachowców. Otórz zebrało mi się dziś na testowanie możliwości aparatu. Cykałem tak bez większego zastanowienia co do kompozycji, skupiając się raczej na ustawieniach. I oto efekt, który wzbudził moje zastanowienie :


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://anulka77.eu.interia.pl/EOS_00102.jpg)
28mm f11 1/125 ISO 200


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://anulka77.eu.interia.pl/EOS_00106.jpg)
80mm f11 1/50 ISO 200


Oba zdjęcia wykonane z tego samego miejsca, w tym samym czasie, przy przesłonie 11 ale przy rożnych ogniskowych a co za tym idzie i czasach ekspozycji. Różnica widoczna gołym okiem. Zdjęcie przy ogniskowej 28mm ma zupełnie inne odwzorowanie kolorów niż zdjęcie przy 80mm. I tu pytanie. Czy to:
1. naturalny efekt niezależny od sprzętu i ustawień
2. błąd w ustawieniach
3. wada obiektywu

sprzęt jak w stopce.

lukep
12-01-2008, 15:35
W!

blad w ustawieniach, za duza przeslona w zdjeciu nr 2, a poza tym obiektyw taki sobie.


Zdrowko

Hellfire
12-01-2008, 15:44
To drugie masz zdrowo prześwietlone i stąd te blade kolory.

trigger
12-01-2008, 15:59
często też obiektywy typu zoom mają któryś "koniec" słabszy i widocznie tu jest to te 80mm i dlatego też kontrast może być gorszy

minek
12-01-2008, 16:54
Oba zdjęcia wykonane z tego samego miejsca, w tym samym czasie, przy przesłonie 11 ale przy rożnych ogniskowych a co za tym idzie i czasach ekspozycji.

A jak na to wpadłeś?

RNz
12-01-2008, 16:57
a ja powiem, że robiłeś pewnie na wielosegmentowym pomiarze swiatła, chociaż drugie i tak jest przepalone

ups! nie zwróciłem uwagi na czasy, mea culpa!

yogi-bear
12-01-2008, 17:01
A dlaczego nie zrobiłeś tego samego czasu (1/125)? Co ma wspólnego ogniskowa z czasem migawki jeśli używamy tej samej wartości przesłony?

ewg
12-01-2008, 17:09
Magiczny trójkąt: czułość, czas, przysłona. Zmieniając dowolny z tych parametrów uzyskasz inną ekspozycję (jasność zdjęcia). W powyższym przykładzie zmieniłeś czas nie kompensując tego pozostałymi ustawieniami (czułość i przysłona zostały niezmienione). Stąd drugie zdjecie było zdecydowanie za długo naświetlane (1/50 vs 1/125) wiec pewnie jest przepalone a informacja o kolorze prawdopodobnie niepełna.

Dołączam sie do pytania Minka - skąd ta zmiana czasu?

robgr85
12-01-2008, 19:37
braki w technice

peet_peet
13-01-2008, 13:27
Dołączam sie do pytania Minka - skąd ta zmiana czasu?

Robiłem na Av... czas niejako zmienił się "z automatu"
pomiar światła wielosegmentowy....

istotnie co ma wspólnego ogniskowa i czas jeśli przesłona jest f11....:roll: nie pomyślałem o tym..... ogólnie istotnie wychodzą braki w wiedzy technicznej... ale mam nadzieję, że przy waszej pomocy uda się to przeskoczyć...:razz:

Fakungio
13-01-2008, 14:20
Drugie zdjęcie prześwietliłeś.

an_zak
13-01-2008, 15:10
W ogóle to kup sobie 18-55 za stówę, ten 28-80 na cyfrze nie radzi sobie nawet w połowie tak dobrze (tylko na analogu nieźle), poza tym ma okrutną abberację chromatyczną, większej w życiu nie widziałem :)

Fakungio
13-01-2008, 21:15
Wystarczy popatrzeć na histogramy.

3837

3838

comatus
13-01-2008, 23:02
ale czy histogramy muszą być identyczne na jednak różnych ujęciach?

Matsil
13-01-2008, 23:16
ale czy histogramy muszą być identyczne na jednak różnych ujęciach?
Pewnie, że nie muszą, ale nie o to chodzi. One mają pokazać, czy zdjęcie jest dobrze naświetlone i w tym przypadku pokazują, że jedno jest prześwietlone w stosunku do drugiego.

Max_im
14-01-2008, 06:44
RNz ma racje
pewnie zrobiłeś na na wielosegmentowym pomiarze światła
W pierwszym przypadku niebo (duże źródło światła) zajmuje większy procent powierzchni kadru niż w drugim. Stąd drugie jest mocniej naświetlone niż pierwsze.
Przepalenia są na jednym i drugim. Nie wynikają z żadnej winy i nie są duże
Po prostu matryca ma pewien zakres rozpiętości tonalnej i koniec
Z tego powodu stosuje się filtry polaryzacyjne

PS
Ty masz wiedzieć jak działa twój sprzęt i jaki efekt chcesz uzyskać

peet_peet
14-01-2008, 13:41
ok... więc teraz pytanie, jak tego uniknąć.... od strony ustawień, bo że obiektyw to już wiem :)

Max_im
14-01-2008, 18:10
Zrób kilka fotek przemyślanych tak że będziesz wiedział jak i co chciałeś pokazać
np wymyśl temat i idź go zrobić wtedy zobaczymy
400D ma tendencje raczej do niedoświetlania
rób w raw-ach

chyrus
14-01-2008, 18:37
aby były "jednakowo" naświetlone: kompensacja EV, blokowanie ekspozycji, manual i te same parametry ...........

Fakungio
14-01-2008, 21:13
ok... więc teraz pytanie, jak tego uniknąć.... od strony ustawień, bo że obiektyw to już wiem :)

Moim zdaniem system pomiaru światła nie ma tu nic do rzeczy.
Matrycowy spokojnie da radę w 400D w takich klasycznych sytuacjach.

Problem tutaj był w tym że czas naświetlania przy drugim zdjęciu był dwa razy dłuższy niż przy pierwszym - zastanawiam się dlaczego, gdyż warunki oświetlenia były takie same a faktycznie w obu przypadkach ustawiony był priorytet przysłony. Może to zwykły przypadek.

I jeszcze jedno. Zwróćcie uwagę na kolorystykę słupków. Wyraźna zmiana zieleni na seledynowy. Może to być wada obiektywu. Dokup KITa za 150 zł i problem z głowy.

Max_im
14-01-2008, 21:19
warunki oświetlenia były zupełnie inne - przeczytaj to co napisałem wcześniej
Pomiar matrycowy tutaj wskazany jeżeli chcesz mieć wszystko naświetlone równomiernie

Fakungio
14-01-2008, 23:51
Oba zdjęcia wykonane z tego samego miejsca, w tym samym czasie, przy przesłonie 11 ale przy rożnych ogniskowych a co za tym idzie i czasach ekspozycji.

Ja czytam dokładnie, w przeciwieństwie do Ciebie, Max_im.

Peet_peet ogniskowa w tym przypadku nie ma żadnego wpływu na czasy naświetlania.

Max_im
15-01-2008, 06:49
Proponuję doświadczenie
Z tego samego miejsca, w tym samym czasie, przy jednakowej przysłonie, pomiar matrycowy, tryb AV, ale przy rożnych ogniskowych dokonujesz pomiaru ekspozycji i porównujesz czasy.


Ja czytam dokładnie, w przeciwieństwie do Ciebie, Max_im.
szkoda że nie rozumiesz :)

laur
15-01-2008, 08:16
Wyjaśnienie jest proste, w drugiej sytuacji pomiar światła dobrał czas głównie do ciemnego pasa ziemi widocznego na zdjęciu, w wyniku tego rozjaśnieniu uległo całe zdjęcie, jak tego uniknąć? Wybieraj sam miejsce pomiaru światła, np trawa zablokuj ekspozycję i przekadruj. Aparat, nawet super wypasiona lustrzanka jest tylko głupim automatem, żeby uzyskać dobry efekt trzeba niejednokrotnie skorygować jego pracę, a nie wychodzić z założenia że skoro kupiłem drogi nowoczesny aparat to powinien sam robić zawsze udane zdjęcia, to akurat nie do ciebie tylko takie moje przemyslenia.... pozdrawiam

peet_peet
15-01-2008, 11:57
To ja dodam jeszcze jeden kamyczek do tematu... wykonałem serię takich zdjęć i tak naprawdę tylko zdjęcie przy 28 mm ma kolorystykę taką jaką ma.... pozostałe przy 35mm, 50mm, 65mm no i przy 80mm wyglądają podobnie jeśli chodzi o kolorystykę i jasność....
Wskazywane powyżej argumenty przemawiają do mnie bo gdy testowałem ten sam kadr ma ustawieniach M i zachowując dla 80mm te same parametry czasu i przesłony jakie aparat "wybrał" dla 28mm kolorystyka, jasność itp wyszły podobnie na obu zdjęciach. Widoczna była natomiast korekcja ekspozycji jaką sugerował aparat.
Tyle tylko że skąd wiedzieć które ustawienia są właściwe, lepsze.... skoro w wizjerze widać świat takim jaki jest :)...... jeśli można powtórzyć ujęcie, kliknąć kilka fotek dobierając parametry to OK, ale co z sytuacjami które mogą sie już nie powtórzyć ?? chyba pozostaje poznanie swojego sprzętu na tyle żeby wiedzieć co jak i kiedy trzeba mu narzucić...

ewg
15-01-2008, 12:49
Przejdź na "Pomiar centralnie ważony uśredniony", unikaj "Wilosegmentowego" (czyli matrycowego) - będzie łatwiej i bezpieczniej.

Pewnie jeszcze jakiś czas będziesz uzależniony od trybu Av, ale z czasem naturalnie przejdziesz na M i wtedy dopiero poczujesz jak zmienne potrafi być światło (zwłaszcza podczas fotograficznych spacerów) i że większość ustawień ekspozycji trzeba dobierać w głowie. Odczyt z drabinki światłomierza to tylko pierwszy krok. Po pewnym czasie dojdziesz, że on jednak nie oszukuje a jedynie działa zgodnie z projektem tylko trzeba poznać i przyswoić ten projekt i zasadę działania.

Pisałem to już i zostałem uznany za prowokatora - ale sądzę, że zwłaszcza na początkowym etapie bez RAWa ani rusz! A bezpłatny DPP to świetny nauczyciel ekspozycji.

Powodzenia! ;-)

Max_im
15-01-2008, 15:02
Tyle tylko że skąd wiedzieć które ustawienia są właściwe, lepsze.... () ale co z sytuacjami które mogą sie już nie powtórzyć ?? chyba pozostaje poznanie swojego sprzętu na tyle żeby wiedzieć co jak i kiedy trzeba mu narzucić...

I to jest właśnie wiedza fotografa

do ostatnich wypowiedzi kolegów dodam,
że wrażenie nasycenia kolorów zwiększa się wraz ze zmniejszeniem luminancji
to znaczy, że gdy przyciemnisz fotkę (nie ruszając kolorów) odniesiesz wrażenie jak gdyby kolory zrobiły się intensywniejsze

pst
16-01-2008, 01:46
....ale z czasem naturalnie przejdziesz na M i wtedy dopiero poczujesz jak zmienne potrafi być światło ......

Pisałem to już i zostałem uznany za prowokatora - ale sądzę, że zwłaszcza na początkowym etapie bez RAWa ani rusz! A bezpłatny DPP to świetny nauczyciel ekspozycji.

to ja sie dopisuje do prowokacji
światłomierz w body oszukuje; zawsze
jest ustawiony tak jakby wszystkie sceny odbijały ~18% światła - co prawda w wielu przypadkach to się sprawdza (rodzinka na pikniku na tle lasu - Janusz=>respecta!) - ale w wielu jest do bani

jedynie przejscie w tryb M powoduje że to ty rzadzisz ustawieniami aparatu

ps
co do tej ogniskowej i czasu drugiego zdjęcia - to imho czas powinien być conajwyżej odwrotnością ogniskowej (aby nie poruszyc)
jak już to ustalisz to wtedy zmieniasz ustawiania 'magicznego trójkąta' (jak ktos wyżej napisał) a w zasadzie jego pozostałości czyli przysłony i iso tak aby otrzymać taką samą ekspozycje jak w pierwszym zdjeciu

kmleon
16-01-2008, 12:29
co do tej ogniskowej i czasu drugiego zdjęcia - to imho czas powinien być conajwyżej odwrotnością ogniskowej (aby nie poruszyc)


Ale ogniskowej w przeliczeniu na crop'a, czyli w tym przypadku 80*1,6= 128, czyli czas teoretycznie minimum 1/125 s, żeby utrzymać zdjęcie nieporuszone. Nie jest to jednak sztywna reguła, ale na początek dobrze jest ją stosować, daje to naprawdę większy odsetek nieporuszonych zdjęć

Pozdrawiam,
Michał

Bezerk86
23-02-2009, 01:29
Witam Was, bo to mój pierwszy post w forum o tematyce fotograficznej.
Posiadam od nie dawna EOS-a 450d. (wcześniej analogową smienę, potem Minoltę Z2 Dimage). W swym canionie mam problem z kolorami. Wydają się być "wyblakłe". Zauważyłem, że w trybie twórczym da się manipulować tonią kolorów, oraz ich nasyceniem. Jak mam wybrać poszczególne parametry by
fotografowanie obiektów na dworze, oświetlonych światłem słonecznym nie było problemem z powodu wyblakłych kolorów ? :?

rosim
23-02-2009, 01:38
a może na początku spróbuj zmiany balansu bieli? a jaki obiektyw?

Bezerk86
23-02-2009, 01:45
Pobawię się z balansem, aczkolwiek w śniegu zawsze mam z tym kłopoty.
Obiektyw "kitowy" 18-55 3.5-5.6mm

MaciekH
23-02-2009, 02:15
a jaki obiektyw?
A jakie to ma w tym przypadku znaczenie?:D

Bezerk86, spróbuj taki manipulować "tonią" (:mrgreen::mrgreen::mrgreen:) żeby uzyskać kolory, które Ci bedą odpowiadały. A jak już Ci sie znudzi oglądania menu aparatu to polecam przestawić aparat na raw i kolorki ustawiac na spokojnie w domciu przed kompem;)

Bezerk86
23-02-2009, 02:31
MaciekH - właśnie w tym kierunku zmierzam. Jpeg to znaczna "komprecha" w porównaniu do raw-a (którego następnie można w DPP wyeksportować do jpeg przy minimalnej ilości dpi). Co do ustawień - będę się bawił "tonią" tak jak polecasz.
Przydałoby się jeszcze wiedzieć jaki mogę kupić obiektyw na wakacje w górach, oraz żeby jednocześnie służył do fotografowania pociągów na szlaku. Cenowo - max 1500PLN. Może być używany, ale w dobrym stanie.

MaciekH
23-02-2009, 02:35
którego następnie można w DPP wyeksportować do jpeg przy minimalnej ilości dpi
Wiesz co to dpi?:???:


Przydałoby się jeszcze wiedzieć jaki mogę kupić obiektyw na wakacje w górach, oraz żeby jednocześnie służył do fotografowania pociągów na szlaku
W takim razie przydałoby Ci się skorzystać z opcji "Szukaj" na forum...

Jago
23-02-2009, 08:30
Musisz drogą prób i błędów dojść do właściwego wyboru balansu bieli, ustawień w PS i użycia lampy błyskowej w określonej sytuacji. Nie ma ścisłe wyznaczonych parametrów do określonej sytuacji. Ponadto poszczególne egzemplarze aparatów mają nieraz swoje "tendencje". Ty musisz je wychwycić i jak zajdzie potrzeba odpowiednio korygować. Ponadto proponuję przeczytac n/w wątki:
http://canon-board.info/showthread.php?t=3785
http://canon-board.info/showthread.php?t=1510
http://canon-board.info/showthread.php?t=41004
http://canon-board.info/showthread.php?t=38838

1982wojtek
23-02-2009, 09:12
ja mam ustawione auto WB ,tamron 17-50 ,i wszystko działa u mnie znakomicie ewentulane korekty na kompie (zapisuje w rawach)

sluzalekmichal
23-02-2009, 09:42
A może wrzucisz jakieś zdjęcie - jpg i linka do Rawa.

Bezerk86
23-02-2009, 20:34
Dziękuję wszystkim za pomoc. Jutro wieczorem, gdy będę dysponował większą ilością czasu to wrzucę na imageschack (jakoś podobnie to brzmiało) i zamieszczę tu linki.

MaciekH
23-02-2009, 20:35
imageshack.us

maciej76
23-02-2009, 22:30
obiektyw masz 18-55mm i f3,5-5,6 a nie "18-55 3.5-5.6mm"

kolory podkrec na komputerze

UrGuR
24-02-2009, 10:34
A może w menu aparatu wejdź w opcje styl obrazu i tam masz mozesz stworzyc 3 własne ustawienia. Mam 450D od 3 miesięcy i też miałem ten problem, że kolory były blade. Przeczytałem instrukcje i juz wiem.

Jago
24-02-2009, 11:15
.........

kolory podkrec na komputerze..........

W 1-szym rzędzie należy je lekko podkręcić w PS (ewentualnie stworzyć własny styl obrazu - jak napisał jeden z kolegów) a potem ewentualnie skorygować w pececie.

Kolekcjoner
26-02-2009, 03:18
W 1-szym rzędzie należy je lekko podkręcić w PS (ewentualnie stworzyć własny styl obrazu - jak napisał jeden z kolegów) a potem ewentualnie skorygować w pececie.

Tylko tak na marginesie ;)8).
Nie jestem pewien czy dla początkującego PS jest wymażonym narzędzem do obróbki zdjęć. Pomijając już mnogość opcji i związany z tym jednak spory wydatek czasu na przynajmniej jego dostateczne poznanie - to koszt programu przekracza znacznie koszt 450D z obiektywem (i to nie z kitem).

maciej76
26-02-2009, 11:07
tu raczej chodzilo o Picture Style a nie Ps'a :]

kolega i tak robi w rawach wiec z wyciaganiem nie powinno byc problemow

Jago
26-02-2009, 13:29
tu raczej chodzilo o Picture Style a nie Ps'a :]
........

Masz rację. Sorry - następnym razem będę się jaśniej wyrażać :oops:

noeee
26-02-2009, 16:23
a nie wystarczy na początek w DPP (podczas wywoływania RAW'a) podkręcić lekko saturację ....
na początek wystarczy ... i zajmuje "jedno klikniecie myszką czasu" ....

zapomniałem dodać ... jeśli robisz fotki w RAW to ok a jeśli nie to zacznij tak robić .... - większość zdjęć tych w których trafiłeś z AF ... a coś poszło nie tak z ekspozycją/balansem bieli/światłem .... itp ... - zdołasz uratować ....

szymura
26-02-2009, 17:53
zdecydowanie pomoże Ci Picture Style, zwiększ nasycenie na maxa a zobaczysz różnicę

Bezerk86
26-02-2009, 20:11
obiektyw masz 18-55mm i f3,5-5,6 a nie "18-55 3.5-5.6mm"
no tak ....tak to jest jak się nie śpi dwa dni i potem pisze...(głupoty). Dzięki i już poprawione.

Z kolorami się pobawiłem, tak jak pisał jeden z użytkowników - w aparacie ustawiłem swój styl obrazu "użytkown. 1". W nim ostrość ustawiłem na "max", oraz kontrastu dałem o jedną kreskę więcej (poziom dalej niż domyślna).
Jak patrzę to kolorów nie dodawałem: ton koloru i jego nasycenie nadal mają wartości domyślne. Zdjęcia robię tylko w RAW. "Wywołuję" je w DPP.
Zdjęcia wykonane z w/w ustawieniami aparatu:

http://img301.imageshack.us/img301/9660/img05301.jpg

http://img407.imageshack.us/img407/8346/img0411c.jpg

Wcześniejsze zdjęcia na wartościach domyślnych z dostępnych trybów automatycznych strefy podstawowej :

http://img408.imageshack.us/img408/3131/img03301.jpg

http://img413.imageshack.us/img413/5337/img0211.jpg

http://img413.imageshack.us/img413/284/img0147b.jpg

http://img413.imageshack.us/img413/7543/img0127h.jpg

Przepraszam za mniejszy rozmiar, ale mam (g)lut-connecta i często jestem z przekroczonym transferem.

andrzej3k
27-02-2009, 05:08
....
Zdjęcia wykonane z w/w ustawieniami aparatu:

http://img301.imageshack.us/img301/9660/img05301.jpg

http://img407.imageshack.us/img407/8346/img0411c.jpg
.....
Bezerk, ale o co Ci chodzi z tymi kolorami ? Są ok. Jak na dworze / polu (wybierz co chcesz :-P ) syfna szarość to co ma wyjść na zdjęciu ?
Masz bardzo dobry egzemplarz tego kita, na 55 mm widzę że bardzo ostry a to wcale nie takie powszechne.
Możesz nasycac w DPP ale lepiej ogranicz się do usunięcia abery a za to popróbuj triala PhShopa albo Corela PSP i zastosuj akcję typu "żywe kolory". Nie wolno z nią przesadzać ale to lepsze niż nasycanie w DPP. Jak te barwy tak Cię rajcują to kup później za 2 stówy takiego Corelka. Czasem się przydaje.

Tu np. masz nieco ożywione Twoje intercity taka akcją w Corelu PSP X2.
Zwróć uwagę, że snieg nie uległ zmianie kolorystycznej.
Pozdrawiam Andrzej


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img145.imageshack.us/my.php?image=img0411ca.jpg)

Bezerk86
27-02-2009, 16:46
Chodziło mi właśnie o "ożywienie" kolorów, bo były blade. Wiem, że wszelkiej maści "shopy"
mają odpowiednie opcje do ożywiania, ale czy nie można uzyskać tego efektu zmieniając ustawienia tonu koloru i/lub nasycenia w aparacie ??
ICC-ek o wiele "naturalniej" wygląda po Twojej akcji.

gresiek
15-05-2009, 00:51
Hmmmm...
Do napisania tego postu zachecila mnie wypowiedz niejakiego bilbo, znaleziona na optyczne.pl o rzekomej przewadze kompaktu nad lustrem... Ponizsza tresc jest modyfikacja mojej wypowiedzi na forum optyczne.pl.
Nie mam zamiaru swoim postem nikogo przerazac ani rozsmieszac, sa to po prostu moje impresje na temat 10 dni z Canonem 450d. Bo wlasnie na niego padl moj wybor przy kupowaniu mojego pierwszego cyfrowego lustra. Zreszta podobne posty o rozczarowaniu mozna znalezc tu i owdzie wiec wcale nie bede oryginalny. :-) Mam nadzieje, ze nie wkladam kija w mrowisko i ze nie sciagne na siebie swoimi refleksjami gromow z jasnego nieba. ;-)

Mialem w swojej karierze amatora fotografa i Smiene 8M i Zenita 12sd z 4-5 (w porywach) obiektywami i w koncu Nikona F70... Mialem tez mala ciemnie w domu na strychu (w ktorej nie dalo sie pracowac zima ze wzgledu na niskie temperatury).
Potem nastala era cyfrowa i w moich lapkach pojawil sie kolejno: Powershot G3 (moj pierwszy prawdziwy zachwyt nad jakoscia cyfrowej fotografii, zakup inspirowany recenzja na dpreview.com), G6 (nieodzalowany z cudna jakoscia RAW-ow przy niskim ISO), G7 (malo rozczarownie po G6 ale super dzialajaca stabilizacja obrazu zrekompensowala inne braki), SX110 IS (na krotko, niejako przez przypadek), SX 10 IS (od niedawna) i w koncu na koncu Canon 450d z kitowym obiektywem 18-55 IS... I to mialo byc WOW!, wielki powrot do korzeni mojego amatorskiego fotografowania. Ale poki co, nic z tego nie wyszlo... :evil:

Canona 450d mialem przez 10dni, przetestowalem i go oddalem... Nie wiem, moze mialem jakis walniety egzemplarz i przy okazji obiektyw. Ale wnioski ktore sie pojawily mnie zdruzgotaly... Wniosek glowny - nie stac mnie (bariera psychologiczna) na porzadne szkla a skoro Canon sprzedaje swoje topowe (no teraz jest to juz 500d) amatorskie lustro z takim szajsowatym obiektywem to ja dziekuje bardzo. Juz wole swojego G7 czy SX10 z tymi wszystkimi "strasznymi" abberacjami i dystorsjami. :-?

Idac po kolei i listujac moje uwagi po 10-dniowej przygodzie z lustrem:

1) Jpg-i wypluwane przez ten zestaw byly fatalnie nasycone, z fatalna dynamika tonalna i z fatalnymi kolorami (moim zdaniem, szczegolny problem byl z zielenia). Nic nie dawala manipulacja parametrami ustawien jpg-ow. Nie bylem w stanie uzyskac takiej ostrosci i naturalnego nasycenia barw jak z G7 (nie mowiac o nienaturalnym trybie vivid w G7). Ani takich barw jak prezentowane w samplach na dpreview.com czy optyczne.pl czy w wielu innych miejscach. Pewnie zaraz zostane opieprzony, "kupil lustro i rozwodzi sie nad jpg-ami", otoz moja filozofia jest taka, zeby miec jako podstawe super jakosci jpg-i a RAW-y dla zdjec trudnych czy takich ktore z definicji wymagaja dopracowania na komputerze.

2) Zreszta RAW-y tez mnie nie powalily. Dla wysoko kontrastowych ujec w cieniach pojawiala sie kolorowa kaszka juz przy ISO 200... Szkoda ze dostepne testy robi sie przy perfekcyjnym studyjnym oswietleniu a nie tam, gdzie rzeczywiscie szumy maja znaczenie, czyli w kiepskim oswietleniu i przy wysokim ISO. Odnioslem wrazenie, ze ISO 800 jest tylko i wylacznie po to, aby zrekompensowac kiepskie swiatlo kitowych (czyli tanich) obiektywow (moje spostrzezenie jest zgodne z tym co napisal bilbo na optyczne.pl). Czy komus podeslac RAW-a ze starego 7mgpix G6 na ktorym prawie wcale nie widac kolorowej kaszki cyfrowego szumu przy wieczornym ujeciu (przy ISO 50)?

3) Fatalny odglos (glosny!!!) klapiacego lustra jak paszcza bozonarodzeniowego turonia! Na dodatek odglos migawki w 450d przypomina jakis piskliwy mechanizm sprezynowy a nie zaawansowana elektronike (ale zaznaczam, to moje bardzo subiektywne odczucie, goscia przyzwyczajonego do bezglosnych kompaktow, ktos inny moze ubostwiac ten dzwiek). Na poczatku mi to nie przeszkadzalo ale po jakims czasie zaczalem zwracac na to uwage i w koncu zaczelo mnie to wnerwiac (pewnie przy okazji problemow z jpg-ami)... :evil:

4) Klapanie lustra powodue wstrzasy przy dlugich czasach (wiem, wiem, jest wstepne podnoszenie lustra ale to jest extra malo wygodne przy zdjeciach "z reki"). Zrozumialem po co sie produkuje obiektywy staloswietlne 2,8 i to dlaczego tak wielku ludzi spacerujacych z lustrami w reku ma przytroczone do plecakow statywy. ;-) Osobiscie statywu nie uzywalem od czasow mojego analogowego Nikona F70... W przypadku "gownianego" kompaktu G7 jestem w stanie z reki i przy ISO 80 (powyzej ISO 80 wykonalem moze z 20 fotek przez trzy lata) uzyskac ostre jak zyleta foto przy czasie 0,3s (w serii 10 fotek zawsze sie znajdzie ta jedna ostra). W moim bylym nowym Canonie 450d moglem o tym zapomniec... Oczywiscie przy o wiele krotszych czasach. Chcesz miec ostre foto wieczorowa pora, targaj ze soba statyw lub kup szklo o jasnosci 2,8 za 1500 euro lub baw sie ze stalkami - dzieki! :?

5) Kitowy obiektyw 18-55 IS (a wiec teoretycznie lepsza optycznie wersja niz bez IS) mial powazne problemy (lub AF aparatu) z wyostrzaniem w nieskonczonosc. O ile z bliska ostrosc w centrum kadru byla bardzo dobra to powyzej kilkudziesieciu czy kilkuset metrow zaczynaly sie problemy (wnerwiajace)... Ostrosc niby zlapana a foto nieostre i to przy pieknej slonecznej pogodzie przy czasie 1/500s (slynne mydlo?). I co ciekawe, ostrosc czasami sie "lapala", co dalo mi do myslenia, ze byc moze cos jest nie tak z samym mechanizmem AF w body... Jak ustawilem ostrosc manualnie (w LV przy powiekszonym podgladzie) to wszystko bylo ok.

6) Funkcja A-DEP dzialala jak na loterii, raz ok, raz beznadzieja... A na poczatku sie nia prawie zachwycilem bo wydawalo mi sie, ze dziala calkiem dobrze... Blizsza analiza efektow na monitorze kompa (i dodatkowe moje testy) rozwiala te nadzieje. :(

Reasumujac, moje pierwsze podejscie do cyfrowego lustra uwazam za nieudane (lub za pechowe jezeli przez przypadek trafilem na uszkodzony sprzet). Moze za czas jakis dokonam drugiego podejscia (mysle ze na pewno bo w pewnych sytuacjach lustro jest bezcenne). Na razie pozostaje przy G7 i SX10 z ktorych dzieki specom z chdk mozna wyciagnac RAW-y i sie z nimi bawic w przypadku trudnych ujec...

I jeszcze na koniec moja "zlota mysl" ;) "Zadne dobre lustro nie zastapi porzadnego kompakta i zaden dobry kompakt nie zastapi (jednak) porzadnego lustra". ;-)

Pozdrawiam i sory jesli kogos podkurzylem swoja wypowiedzia! ;)

P.S. Rozwazam rowniez przetestowanie Nikona D90 z 18-105VR moze bede mial wiecej szczescia do kitowego "lensa"? :rolleyes:

jagular
15-05-2009, 03:08
No cóż...chyba nikogo nie podkurzysz swoją wypowiedzią...może tylko troszkę śmiechu będzie ;)

Wygląda na to, że masz za złe cyfrowym lustrzankom że są cyfrowymi lustrzankami - może po prostu ten sprzęt nie jest dla ciebie. Cóż więcej dodać...

rosim
15-05-2009, 07:58
No cóż, ja też mam nieco doświadczenia w fotografii (zaczynałem od smieny 2 poprzez analogową minoltę, a później canona A75 i A630), a 450D kupiłem w grudniu 2008 i jeszcze do teraz ucze się robić nim zdjęcia - to jednak nie jest tak jak z kompaktem i w ciągu 10 dni trudno się przyzwyczaić.
Do teraz mam nieraz kłopoty z poprawnym ustawieniem ekspozycji, zwłaszcze przy ostrym słońcu, ale idzie mi coraz lepiej, korzystam z rożnych ustawień balansu bieli, punktu pomiaru światła, przesłony itd. Trzeba po prostu uczyć się.
W Twoim przypadku możez wystarczyłoby za niewielkie pieniązde dokupić stałkę 50/1.8 - zobaczyłbyś różnicę w porównaniu do 18-55IS. Mam również tego kita i niedawno obejrzałem sobie zdjęcia, które robiłem niedługo po zakupie 450D oraz te, które robiłem niedawno mając już nieco doświadczenia - naprawdę teraz są dużo lepsze.
Potrzeba po prostu trochę czasu. A zdjęcia, mimo, że może nie wszystkie ostre jak z kompaktu, mają jednak większą "głębię " przy cyzm nie mam akurat na myśli głębi ostrości, tylko tak jakby to nazwać "trójwymiarowość", tj. nie są płaskie jak z kompakta.
Nie wiem co nie podobało ci się z ISO - ja przy zdjęciach i ustawieniu na ISO 800 praktycznie nie widzę szumów, chyba, że będę bardzo powiększać.
Reasumując - wg mnie zbyt szybko się poddałeś.
Pozdrwiam

swnw
15-05-2009, 08:38
Moim zdaniem trafiłeś na zły egzemplarz, bo gdyby to, co napisałeś, powtarzało się to zadowolonych użytkowników 450D prawie by nie było.
Zdumiał mnie punkt 2. Ja przez pomyłkę zrobiłem serię zdjęć ISO 1600 w wąwozie Samaria na Krecie i tylko ci, którzy zajmują się fotografią na poważnie, widząc te zdjęcia, zaczynają coś podejrzewać. Były robione 17-40 F4 L to prawda ale to nie tłumaczy niewielkiego, w pełni akceptowalnego szumu. Jest to zasługa aparatu. Przy wywoływaniu z RAW nawet nie starałem się tego szumu likwidować. Kitowy obiektyw - zawsze mam go ze sobą bo jest idealny do ciemnych wnętrz, muzeów, kościołów.

Powodzenia przy następnej lustrzance, swnw.

armageddon
15-05-2009, 08:57
Kitowy obiektyw - zawsze mam go ze sobą bo jest idealny do ciemnych wnętrz, muzeów, kościołów.

Powodzenia przy następnej lustrzance, swnw.
mimo stabilizacji nie przeceniajmy kita :) jednak marne światło robi swoje

Viqy
15-05-2009, 09:20
Ja zawsze twierdziłem, że lustrzanka to nie jest aparat dla każdego. To trzeba lubić, tego trzeba chcieć. W wielu przypadkach znacznie lepszym rozwiązaniem jest mniej lub bardziej zaawansowany automat.

pjakusz
15-05-2009, 09:52
Zdumiał mnie punkt 2. Ja przez pomyłkę zrobiłem serię zdjęć ISO 1600 w wąwozie Samaria na Krecie i tylko ci, którzy zajmują się fotografią na poważnie, widząc te zdjęcia, zaczynają coś podejrzewać. Były robione 17-40 F4 L to prawda ale to nie tłumaczy niewielkiego, w pełni akceptowalnego szumu. Jest to zasługa aparatu. Przy wywoływaniu z RAW nawet nie starałem się tego szumu likwidować.

To akurat nie jest argument, to normalne że w dobrym świetle nawet na wysokich ISO prawie nie ma szumu. Poza tym ogólnie wiadomo, że wąwóz Samaria na Krecie nie szumi :D

ps: a co zaczynają podejrzewać poważnie fotografujący?

pozdrawiam

najeli
15-05-2009, 11:00
A ja za nic bym nie oddała mojego lustra. O! Możliwe, że miałam za słabego kompakta.
Panasonic FZ-7 to jest naprawdę małpa, z papką zamiast drzew na horyzoncie, z nieużywalnym iso powyżej 100, z niekolorowymi kolorami i w ogóle.

I nie mam obiektywów po 1500eur, żaden nie przekroczył 2000PLN. I mam dobre zdjęcia z iso1600 (porównywalne z iso200 kompakta). I ergonomia używania jest po prostu boska. I jakoś zdjęć jest nieporównywalna z tym co miała wcześniej. A ja generalnie się "nie znam" i nieczęsto używam pełnego manuala ;-)

robgr85
15-05-2009, 11:11
I jeszcze na koniec moja "zlota mysl" ;) "Zadne dobre lustro nie zastapi porzadnego kompakta i zaden dobry kompakt nie zastapi (jednak) porzadnego lustra". ;-)

Pozdrawiam i sory jesli kogos podkurzylem swoja wypowiedzia! ;)

P.S. Rozwazam rowniez przetestowanie Nikona D90 z 18-105VR moze bede mial wiecej szczescia do kitowego "lensa"? :rolleyes:

Moja złota myśl: Jak chcesz mieć lustrzankę, to przygotuj się na to, że aby robić dobre zdjęcia będziesz musiał przy tym także trochę pomyśleć. Aparat tego typu nie zrobi za Ciebie dobrych zdjęć (a jak zrobi to znaczy że miałeś więcej szczęścia niż rozumu).

Sprawa wygląda tak, że kompakty pomagają, niwelują różnego rodzaju błedy. Lustrzanki je uwydatniają. Pewnie niebawem kupisz/przetestujesz nikona, olka, sonyego, pentaxa a i tak nie znajdziesz tego czego szukasz - zaawansowanego kopaktu :mrgreen:

Ja lustra nie zamieniłbym nigdy na kompakta. Wolałbym nawet 300d z KIT'em od jakiegoś wypasionego, nowoczesnego 'idiotenkamera'.

Pozdrawiam, i też sorry jeśli uraziłem kogoś swoją wypowiedzią :)



ps: a co zaczynają podejrzewać poważnie fotografujący?

Czyżby 'Akcja Prowokacja' ;)?

swnw
15-05-2009, 12:25
To akurat nie jest argument, to normalne że w dobrym świetle nawet na wysokich ISO prawie nie ma szumu. Poza tym ogólnie wiadomo, że wąwóz Samaria na Krecie nie szumi :D

ps: a co zaczynają podejrzewać poważnie fotografujący?



Podejrzewają, że jest szum bo oczy mają wyczulone i żaden pixel im nie umknie. A szumi rzeczka płynaca na dnie wąwozu ;). IMHO nie wszystkie aparaty potrafią sobie tak dobrze z tym szumem radzić, ale sie nie spieram.

Pozdrowienia, swnw.

pjakusz
15-05-2009, 13:03
Podejrzewają, że jest szum bo oczy mają wyczulone i żaden pixel im nie umknie. A szumi rzeczka płynaca na dnie wąwozu ;).

To podejrzliwi są. Ja prosty chłopak ze wsi jestem, i albo widzę szum albo nie. W tego typu podejrzenia się nie bawię :D

ps: a oczy na szum to mają wyczuleni szumofobi, IMHO "poważni fotografowie" na co innego zwracają uwagę :)

Kolekcjoner
15-05-2009, 13:19
Pozdrawiam i sory jesli kogos podkurzylem swoja wypowiedzia! ;)


Nie sądzę. Raczej stawiam na to, że mało kto miał czas/cierpliwość przeczytac cały ten elaborat.

Kyokushin
15-05-2009, 13:25
Przesiadłem się z Olympusa 5060WZ na 500d i przyznam że rozumiem autora wątku.
Z jednej strony ekstra nowoczesna lustrzanka i wystarczający na moje potrzeby obiektyw 18-55 IS, z drugiej, w Olympusie było jakoś 'łatwiej'.

Od razu zaskoczyła mnie pozytywnie szybkość działania i ostrzenia, wysokie iso i niskie szumy.
Radochę ostudziło obejrzenie zdjęć na komputerze, wieczorem :)
Ostrość to było mydło, nie bardzo wiedziałem czy to ze mną jest coś nie tak, czy ze sprzętem.
Po całej nocy okupionej testami, doszedłem do wniosku że punkt ostrości jest w złym miejscu (FF), nastepnego dnia do pracy znajomy przyniósł 40d i swoje obiektywy, robiliśmy testy, wyszło na to że to obiektyw.
Trzeciego dnia ... z panowie z Fotorimex wymienili od ręki na inny, który sobie potestowałem na miejscu i ...
... i niby było OK ale miałem pewien niesmak.

Niesmak był taki że zdjęcia dalej czasami byly nieostre.
Problemem okazały się trzęsące się łapy i przyzwoyczajenie do GO kompaktu.
Olek niemusiał dobrze wyostrzyć, żeby wszystko było ostre, w 500d na przesłonie 3,5 trzeba już dobrze złapać punkt ostrości żeby ostre było to co trzeba.
Trzęsienie łap opanowałem, zauważyłem też, że w lustrzance trzeba z krótszych czasów korzystać.
Trzeba było też przy dłuższych czasach mieć na uwagę lustro - jak ktoś ma niezręczne łapska to w momencie ruchu lustra, za mocno skontruje aparat i rozmyje zdjęcie....

Gdy już opanowałem używanie aparatu i zaczęłem robić ostre zdjęcia (dzień 4 od zakupu) zaczęłęm sobie porównywać zdjęciado zdjęć z C5060WZ, który jest moim zdaniem świetnym aparatem.
Ostrość w kompakcie jest podbita cyfrowo, widać wyraźnie krawędzie obiektów przeciążone przez filtr wyostrzający. Złudny efekt kompaktowej ostrości można uzyskać podbijając ostrość np na 6 czy 7 w Canonie.

Reasumując, mi 500d przypadł do gustu i uważam że mogę nim więcej niż dobrym kompaktem, jednak wymaga to zmiany pewnych nawyków, można się dostować i czerpać przyjemność z lustrzanki.
Niemniej jednak, mimo że mam pełnowymiarowy funkcjonalny 'manualny' aparat, kupię jeszcze różowego małego compacta dla żony, z ktorego nie raz będe pewnie sam korzystał chcąc wykonać szybkie i ostre wakacyjne zdjęcia, wyjmując go z kieszonki.

pank
15-05-2009, 13:32
W trakcie wyjmowania z kieszonki to nie wiem czy nawet compact zrobi Ci ostre zdjęcie, nawet jak jest malutki i różowiutki.

Kyokushin
15-05-2009, 13:34
Lustrzanki z kieszonki nie wyjmę, chyba że byłbym kangurem. Małego kompakta tak. Następnie zrobię nim zdjęcie, po czym znowu schowam do kieszonki.
Jak ktoś włoży lustrzankę do kieszonki, np w spodniach, wszyscy wiemy którędy będzie musiał wystawić obiektyw ;)

ripek
15-05-2009, 13:39
Złej baletnicy .... ;)

il Dottore
15-05-2009, 14:46
A ja jestem zdania że lepszy fajny zaawansowany kompakt czy superzoom niż byle jaka lustrzanka z kitowym szkłem.
Lepszy dla kogo? Ano - dla amatora, szukającego wygodnego i uniwersalnego sposobu na fajne zdjęcia.
Bez "artisticznego" zadęcia i bez specjalnej wiedzy nawet o podstawach fotografii.
Taki człowiek zrobi kompaktem lepsze fotki. Bo kompakt pomyśli za niego.
Bardzo wiele osób ostatnio pada ofiarą mody na lustrzanki. Mody oraz agresywnej polityki promocyjnej firm produkujących sprzęt foto.
A potem się dziwią ze im zdjęcia nie wychodzą... a przecież reklama i pan w sklepie obiecywali że "z lustrzanki to dopiero będzie"... Otóż g...uzik będzie jeśli ktoś się nie zna i g...uzik będzie jesli ktoś nie pomyśli o przyzwoitych szkłach.
Założyciel wątku ma ogromne doświadczenie, w tym i w fotografii analogowej, więc pierwsze odpada. Pozostaje drugie: szkła... a tu już nic nie będę więcej mówił, bo wcale nie potrzeba wydawać 1200 euro na dobre, ostre jak (***) i jasne szkło i wcale nie trzeba siedzieć w systemie Canona. Szczególnie jeśli jest się dopiero na etapie wyboru systemu. To jest strategiczna decyzja.
Szumy... cóż... używane 5D się kłania, ale to i tak poza budżetem na 500D.
I dochodzimy tu do sedna sprawy... You get, what you paid for, jak mawiali starożytni Rzymianie. ;)

trampek
15-05-2009, 15:17
Nie sądzę. Raczej stawiam na to, że mało kto miał czas/cierpliwość przeczytac cały ten elaborat.

np ja nie dalem rady:)

ElSor
15-05-2009, 15:28
Jesli mam byc szczery to po przesiadce z FZ 30 na 400D z kitem tez mialem maly niedosyt zwiazany z niewielkimi zmianami jakosci zdjec.
Choc porowanie pracy obu aparatow w godzinach wieczornych to inna bajka z przewaga lustrzanki.
Teraz gdy mam juz jakies lepsze obiektywy wiem ze zakup lustra byl dobra decyzja mimo iz kosztowala (i nadal kosztuje) mnie ona wielu wyrzeczen.

gresiek
15-05-2009, 15:37
1) Ale mi nie chodzi o to, ze trudniej sie robi fotki lustrem, to zrozumiale... mi chodzi glownie o problemy z jakoscia tego co lustro produkuje przy domyslnym zestawie...

2) Co do nauki, he, no ja raczej z nauka problemow nie mam a jezeli chodzi o poznawanie nowych rzeczy to robie to z przyjemnoscia... ale bez przesady, co innego kompozycja, glebia ostrosci, naswietlenie i balans bieli a co innego plik wynikowy, ktory nijak sie ma do rzeczywistosci... czy nie mozna sie poczuc rozczarowanym?

3) Tak mysle, ze dodatkowo do tego mojego rozczarowania dolozyl sie fakt, iz przez cale moje cyfrowe zycie fotografowalem topowymi "malpkami" ;-) G3, G6 to byly topowe modele, he? G7 to byl juz dla mnie pewnego rodzaju zjazd (jakosciowy) w dol. A co ma powiedziec ktos, kto przesiada sie z jakiegos dziadostwa na lustro? Jezeli mial wczesniej doswiadczenia z lustrem analogowym i wie co i jak, to pewnie powie wow! Cos podobnego napisala wlasnie najeli. :-)

4) Jezeli chodzi o reprodukcje barw na wyjsciowych jpg-ach, to chyba zadna stalka by tu nie pomogla... ani nawet L-ka ;-) Ja po prostu nie moge sie nadziwic, skad ludzie na dpreview.com wzieli takie fotki (jpg-i!) z tego 450d i tyle... Zgadzam sie z teoria, ze cos nie tak bylo z tym konkretnym egzemplarzem, mialem w tym czasie porownanie z Nikonem D90 i jego wlasciciel mowil, ze rzeczywiscie cos jest nie tak z kolorami z 450d. A robilismy testy :-) Reasumujac, nie mialem szczescia do sprzetu, ani do body ani do obiektywu. :-(

5) Elaborat, elaboratem, moze nie kazdy bedzie mial czas przeczytac ale moze sie komus przyda, kto ma watpliwosci czy wchodzic w lustro czy nie wchodzic, ja nie mialem a teraz mam :-) W moim oryginalnym poscia zawartych jest pare watpliwosci natury ogolnej, nie zwiazanych akurat z konkretnym modelem lustra.

Pozdrawiam i zycze milego wikendu!

Troyan
15-05-2009, 15:38
Lustrzanka wymaga większego zaangażowania niż kompakt. Tu nie dostaniesz ładnie opakowanego zdjęcia z podbitymi kolorami i ostrością.

Jeśli ktoś przeliczył się z oczekiwaniami rozbudowanymi przez reklamy Sony to jest winien tylko sobie a spychanie tego dysonansu poznawczego na karby niedoskonałości danego modelu to oszukiwanie samego siebie.

El_Mo
15-05-2009, 16:11
Przesiadłem się z kompaktowego olka na 350 i na początku nie byłem zadowolony. Pierwsza zauważalna zmiana nastąpiła jak zainwestowałem 350 PLN ;-) w 50/1.8, zdjęcia zaczęły mi się podobać (no może nie do końca). Później jeszcze zoom ;-) i szeroki kąt, i lampa i statyw i filtry ..... i niekończąca się opowieść ;-)))
Cały czas coś poprawiam i się uczę, potrzeba czasu, a efekty nadal mnie nie zadowalają.
Kitowy obiektyw może zniechęcić to fakt, ale czy każdy musi używać lustrzanki ;-)

gresiek
15-05-2009, 16:29
Lustrzanka wymaga większego zaangażowania niż kompakt. Tu nie dostaniesz ładnie opakowanego zdjęcia z podbitymi kolorami i ostrością.

Jeśli ktoś przeliczył się z oczekiwaniami rozbudowanymi przez reklamy Sony to jest winien tylko sobie a spychanie tego dysonansu poznawczego na karby niedoskonałości danego modelu to oszukiwanie samego siebie.

Ja piernicze... :???: przeciez wiem, jak wyglada sprawa z plikami RAW, we wszystkich lustrach wychodza "blado" i tyle. Mi chodzilo o pliki jpg! Chyba mialem sie prawo spodziewac plikow jpg na poziomie mojego starenkiego G7? He? Czy nie? Czy kupujac lustro z gory skazywalem sie na "cierpienia" z plikami RAW? Przeciez o tych bladych plikach jpg z 450d pisali na wielu portalach (mniej lub bardziej profesjonalnych, zwykle mniej), ze trzeba je podkrecic w menu (sharpnes i saturation przynajmniej +1). Ja sie zlapalem na sample jpg z 450d i wydawaly mi sie bardzo atrakcyjne kolorystyczni i plastycznie. Stad moja decyzja coby sprobowac 450d.

Tu jest mniej wiecej to o czym mysle (znalazlem to juz po nabyciu 450d):
http://www.kenrockwell.com/tech/150-vs-5000-dollar-camera.htm

A o "definicji koloru" wedlug Sony, uslyszalem po raz pierwszy od pejsiatego pana w sklepie B&H pare lat temu. ;-)
A przy okazji, ludzie, kiedy skonczycie z tymi frazesami o "wiekszym zaangazowaniu" o "to trzeba lubic" lub o "zlej baletnicy" itp, itd.? Czy tego typu uwagi wnosza cokolwiek do dyskusji? Ja sie uwazam za zaangazowanego i to to lubiacego. A baletu nie lubie :-)
Przeciez i tak wszystko na koncu sprowadza sie do czysto subiektywnych odczuc. I jak te odczucia opisalem. :-) Wywolujac przy okazji mala wojne lustrzano-kompaktowa :-(

najeli
15-05-2009, 17:02
Hmm.. No dobra, przyznam się...

Nie wywołałam jeszcze ANI JEDNEGO rawa :oops:
Owszem, część zdjęć robiłam w tym formacie. I pewien wpływ ma na to linux, którego używam. Ale jakoś jpgów wybitnie nie wspomagała przełamania mojego lenistwa i zainstalowania jakiejkolwiek wywoływaczki ;-) Po prostu nie zrobiłam jeszcze takich zdjęć, dla których ten nędzny jpg z aparatu miałby za słabą jakość.

U mnie, nawet na ustawieniach defaultowych, z zerową korekcją w aparacie jest si. Może trochę "do podostrzenia". Na trybie standard jest si ogólnie.

Fakt, że nigdy nie miałam w ręku kita. Ale wątpię, żeby kit aż tyle napsuł...

dj_drops
15-05-2009, 17:17
szczerze powiem ze nawet nie za bardzo chce mi się wierzyć, aż założę kita i zrobię parę JPG

jagular
15-05-2009, 17:36
@gresiek.
Nie używałem wprawdzie zbyt dużo 450D, ale nie sądzę, aby ten model w jakiś dziwny sposób definiował kolory w jpeg. Nie pamiętam, aby coś było nie tak z jego plikami.

Domyślne kolory są "blade"? To właśnie jeden z typowych zarzutów użytkowników kompaktów w stosunku do wszystkich luster. Ludzie nie potrzebują kolorów "realnych", ludzie potrzebują kolorów przesyconych.
Może też przekombinowałeś z ustawieniami przestrzeni barw w aparacie?

No i następna sugestia: jeżeli domyślne kolory są wyprane, to jaki problem w tym, aby je "podbić" choćby w menu aparatu?

No i ostatnie: panuje taka opinia, że lustrzanka zbyt dużo sama nie robi, że zrzuca część roboty, a także decyzje, na barki użytkownika. Jeżeli nie chcesz nic robić, a aparat ma za ciebie podejmować decyzje, co jak ma wyglądać, to po prostu nie kupuj lustra i tyle. Po co dziamgać? ;)

Troyan
15-05-2009, 17:54
A przy okazji, ludzie, kiedy skonczycie z tymi frazesami o "wiekszym zaangazowaniu" o "to trzeba lubic" lub o "zlej baletnicy" itp, itd.? Czy tego typu uwagi wnosza cokolwiek do dyskusji? Ja sie uwazam za zaangazowanego i to to lubiacego. A baletu nie lubie :-)
Przeciez i tak wszystko na koncu sprowadza sie do czysto subiektywnych odczuc. I jak te odczucia opisalem. :-) Wywolujac przy okazji mala wojne lustrzano-kompaktowa :-(

To nie są frazesy, jak chcesz mieć tak podkręcone zdjęcia jak z G3,5,6,7,2342 itd. to musisz na lustrzance trochę je obrobić.

Jak Ci się to nie podoba to nie walcz z wiatrakami ani nie wymyślaj filozofii pt. "wojna lustrzankowo-kompaktowa" bo takowej poprostu nie ma. Ktoś świadomy "cyfry" wie o różnicy finalnego jotpega mniej lub więcej. O istnieniu wojny mogą między sobą mówić malkontenci, którzy myślą, że wydając 2,3 lub więcej tysięcy złotych będą mieli pudełko, które przebije ich magiczne wymagania względem kompaktu.

Jak masz lustrzankę to te wymagania się spełnia na suwakach w programie graficznym i tyle. I nie ma na to wpływu dziadostwo jakiegokolwiek kita na którego się starasz powoływać. Mogę Ci to zaraz udowodnić, prześlij mi jakikolwiek RAW, ew. nieskopany wypaleniami lub czerniami jpeg.

troyanarts(małpa)neostrada.pl

mathom
15-05-2009, 17:57
4) Jezeli chodzi o reprodukcje barw na wyjsciowych jpg-ach, to chyba zadna stalka by tu nie pomogla... ani nawet L-ka ;-)

Mylisz się. Różnica między takim np. 70-200 a kitem jest kolosalna jeśli chodzi o kolory.

Poza tym, jeśli jesteś leniwy i nie chce Ci się wołać rawów to masz picture style, gdzie sobie możesz wysycić kolorki jak w małpie sony 8-)

Ogólnie to bzdury piszesz. Wybacz, ale po 10 dniach macania bez wcześniejszego obycia z lustrem Twoja opinia nie jest delikatnie ujmując miarodajna. Ale jak lubisz kaszkę w ciapki z kompaktów to proszę bardzo ;)

Slider
15-05-2009, 17:58
Hmm.. a że tak spytam; jakie wy widzicie utrudnienia w obsłudze lustra, w porównaniu do kompakta?:-) Przecież lustro też ma tryb auto, który nie różni się chyba niczym od tegoż trybu wsadzonego do małpek.

Szczerze mówiąc, to jedyne utrudnienie, które zauważyłem po przesiadce z kompakta (S3), to zrozumienie działania światłomierza (nie ma to jak LV w wizjerze;-)), z tym był pewien problem i choć tutaj także ma się to LV, to (podobnie jak wszyscy przewidywali) go prawie wogóle nie używam:-) Oprócz tego same zalety, lepsza ergonomia, szybsze ustawianie parametrów, łatwiejszy dostęp do różnych funkcji, w końcu po dwóch latach możliwośc korzystania z filtrów, wężyka, pilota, możliwośc dokupienia gripa.. No żyć nie umierać:grin:

Pozdrawiam

trampek
15-05-2009, 18:18
czy autor watka jest wstanie pokazac jakies kontrowersyjne zdjecie z pelnym exifem bo inaczej to rozmawiamy o niczm.

Merauder
15-05-2009, 19:27
Jak dla mnie to ewidentna wina uzytkownika, osoby, ktora myslala, ze po zakupie lustra wcisnie spust migawki, a on za nia zrobi reszte.

Zwlaszcza dziwi mnie mowa o szumach, zwlaszcza, ze pierwsze co zrobilem po zakupie 450-tki to wlasnie fotki w slabym swietle zarowym, gdzie dla mnie 450-tka jest jak najbardziej ok. Fotki na ISO 1600 mialy juz zauwazalne szumy, alejak dla mnie w pelni akceptowalne. Mowie to ja, osoba ktora szumofobemnigdy nie byla, majac wczesniej przez 1,5 roku FZ50 i cieszac sie jakoscia zdjec z niego.

rauf
15-05-2009, 19:30
Mi się podoba punkt widzenia autora. Myślałem b.podobnie jeszcze rok temu. Do pewnego typu fotografii zupełnie wystarczał mi Sony R1 i bądźmy szczerzy, do dziś mi się z niego foty podobają bardziej niż z tych cropików, 450, 50 itd...

Dlatego jak lustro to tylko FF. Zresztą funkcjonalnością pierwszą piątkę Sony zabijało.

Z 5D2 to co innego...Sony jednak filmów nie kręciło :mrgreen:
Gdyby tak jeszcze obrotowy ekran dali...:rolleyes:

P.S. dobre są te komenty PRO o baletnicach i problemach z czytaniem...LOL :twisted:

MMM
15-05-2009, 21:14
Hmm.. a że tak spytam; jakie wy widzicie utrudnienia w obsłudze lustra, w porównaniu do kompakta?:-) Przecież lustro też ma tryb auto, który nie różni się chyba niczym od tegoż trybu wsadzonego do małpek.
No różnie może być. Znam jednego co przez jakieś 5 lat używania lustrzanek (10D, 20D, 30D) używał automatycznego wyboru punktu AF i zupełnie nie zastanawiał się gdzie na zdjęciu ten AF faktycznie ustawia ostrość, po prostu ustawiał kadr i robił pstryk. Potem dziwił się że dużo zdjęć wychodzi "nieostrych" :-).

Slider
15-05-2009, 21:31
Znam jednego co przez jakieś 5 lat używania lustrzanek używał automatycznego wyboru punktu AF

Ano fakt, ten nieszczęsny automatyczny AF; o nim zapomniałem, bo nie korzystam:-) Strasznie mnie wkurzał na początku..

No dobra, ale załózmy, że ustawilismy punkt centralny, AF trafia, co dalej..?:wink:

jz7
15-05-2009, 21:44
Zaraz po przejsciu na dslr mocno sie pocilem zeby obrobic duza czesc fotek a glebia ostrosci jak i sama ostrosc to w duzej czesci byl czynnik losowy i mnostwo fot spapranych. Natomiast kiedy juz sie umie obejsc ze sprzetem zeby dzialal tak jak czlowiek chce to conajwyzej mozna miec pretensje do swoich nieslusznych decyzji bo zdjecie jest zrobione tak jak uzytkownik chcial je zrobic i niezadowalajace efekty nie sa raczej wina dzialania aparatu. Mysle ze 10 dni z pierwszym dslrem to zdecydowanie za malo, zeby moc marudzic na wine sprzetu, raczej operator zawiodl, oczekiwania wobec sprzetu powinny wynikac ze znajomosci jego ograniczen.

A ten watek z optyczne.pl to jakas masakra, frazesy pochodzace z zabawy w gluchy telefon.

gresiek
15-05-2009, 21:55
ok, poszedlem dzis do Saturna i do Idiotow (mialem duuuzo czasu i wszystko na spokojnie)... wzialem swoja karte SD, te sama ktora uzywalem z testowanym przez 10 dni Canonem 450d (Sandisk Extreme III 30MB/s), zalozylem do pierwszego lepszego 450d i...

Pierwsza roznica ktora dostrzeglem pomiedzy moim bylym 450d a tym w sklepie to... cyferka zdjec seryjnych w wizjerze, u mnie bylo zawsze 2 a w sklepowym 4. Oczywiscie w trybie RAW+jpg. :confused:
Szczerze mowiac nie zdarzylem sie zbytnio nad tym zastanowic jak testowalem przez 10 dni "swojego" 450d ale zwrocilem na to przelotnie uwage fotografujac ladujace samoloty i bawiac sie bracketingiem. Dlaczego ja mam w trybie burst tylko 2 fotki a wedlug recenzji i instrukcji powinno byc min.3, hmmmm...
Oczywiscie ten aparat w sklepie zrobil 3 jedna po drugiej a nastepnie troche "siadl" i wykonal 4 foto i potem juz wolniej kolejne. U mnie tego nie bylo.
No i jaki z tego wniosek? Ktos sie spotkal z takim przypadkiem? :confused:

Bawilem sie tez dzisiaj Nikonami D60, D90 i D300 (tak dla hecy bo byl wystawiony). Nikon D5000 i Canon 500d byly jeszcze za szyba. Wykonalem dziesiatki fot, glownie 450d i D90 w tych samych warunkach w tym samym sklepie i teraz bede sie nim przygladal uwaznie, juz zupelnie na spokojnie. :-)

Generalnie szkoda ze tak wyszlo jak wyszlo bo naprawde mialem ochote zaczac przygode z lustrem... :-( A tak sie tylko zniechecilem. Tylko pytanie na jak dlugo :-)


Mysle ze 10 dni z pierwszym dslrem to zdecydowanie za malo, zeby moc marudzic na wine sprzetu, raczej operator zawiodl, oczekiwania wobec sprzetu powinny wynikac ze znajomosci jego ograniczen.


Caly czas, czesc osob zaklada ze nie potrafie fotografowac lustrem :-)
Ok, przyznam sie, ostatni raz analogowe lustro mialem w rece w 2003 roku. Ale prosze mi wierzyc, ze fotografujac w czasach mniejszych lub wiekszych deficytow materialow fotograficznych (przed 1990 rokiem) nauczylem sie poslugiwac lustrem (bylo jeszcze cos takiego jak kolko fotograficzne w liceum), tak coby przynajmniej techniczne fotki mnie zadawalaly (jak na mozliwosci fotografii czarno-bialej i szkolnej czy domowej ciemni) i zeby bylo na nich to co chcialem zeby bylo i z taka a nie inna glebia ostrosci (odczytywana ze skali na obiektywie). Nad kompozycja jednego zdjecia czlek potrafil spedzic dlugie wakacyjne minuty. :-) Ze statywu tez korzystalem, rzecz jasna.
Wiec wybaczcie, ale naprawde nie jestem w stanie tolerowac komentarzy tego typu co powyzszy. Tu sie nie rozchodzi o lamenty goscia co przeszedl droge aparat w telefonie komorkowym - idiotenkamera - lustro tylko raczej lustro - idiotenkamera - lustro a cala draka sprowadza sie do kwestii jakosci jpg-ow z szeroko zachwalanego Canona 450d! i jakosci kitowego obiektywu i autofocusa z nim wspolpracujacego badz nie. Tyle i az tyle...
Teraz juz przynajmniej wiem, ze z moim aparatem bylo cos nie tak na podstawie tego co napisalem powyzej.


Ano fakt, ten nieszczęsny automatyczny AF; o nim zapomniałem, bo nie korzystam:-) Strasznie mnie wkurzał na początku..
No dobra, ale załózmy, że ustawilismy punkt centralny, AF trafia, co dalej..?:wink:

Od prawie ze pierwszego zdjecia mialem ustawiony AF na punkt centralny... :-)

krzysztofr
15-05-2009, 22:22
Co do trybu seryjnego, prawdopodobnie miałeś włączone odszumianie. A to skutkuje zmniejszeniem bufora.
Jak się człowiek przyzwyczai do mocno nasyconych zdjęć z kompaktów, to potem się ciężko przyzwyczaić :)
Przy ustawionym Picture Style Standard z nasyceniem nie powinno raczej być problemu.

Kyokushin
15-05-2009, 22:39
... Nikon D5000 i Canon 500d byly jeszcze za szyba....

Wybaczcie że wtrącę mały OT.
Dziś byłem 'u idiotów' po torbę na 500D.

500d był za szybą, ludzie ze smakiem oglądali, a ja swojego miałem na ramieniu, stojąc tuż obok :D Wiem że jestem zły :twisted:

Parteq
15-05-2009, 23:16
No ale to w koncu zobaczymy jakies przykladowe zdjecia o ktore sie rozchodzi?

gresiek
16-05-2009, 04:30
No ale to w koncu zobaczymy jakies przykladowe zdjecia o ktore sie rozchodzi?

prosze bardzo, rozszarpcie mnie do konca ;-) co mi tam... w koncu to wirtualne rozszarpanie :-)

http://rapidshare.com/files/233481078/Sample.rar

1) chwycil ostrosc, tylko na co? czas 1/60s + lampa, poruszone?

2) super "wyostrzony" jpg i na dodatek ta fajna kolorowa kaszka pikseli widoczna jako chmury, po prostu super jpg!!! ISO 400, teoretycznie powinno byc super, znaczy sie lepiej niz z "malpki", tak?...

3) ostrosc lapana na budynek w tle, tylko czy zlapana? a moze to to jest ta slynne "mydlo" obiektywow kitowych? jedna z wielu prob :-( czas 1/50, pewnie poruszylem? he? a staralem sie bardzo nie poruszyc...

4) czas 1/80s, tez poruszone? bo dla mnie to jest czyste, zywe mydlo... :-(

5) czas 1/40s, pewnie poruszone (na dodatek wial wiatr wiec liscie sie ruszaly) ale nie o to chodzi, chodzi o zielen... zielen na tym zdjeciu powinna byc "oczojebna" bo padal tam snop slonecznego zachodzacego swiatla, zielen po prostu "wychodzila" z tych lisci, na fotce tego absolutnie nie widac, zielen jest jak we wrzesniowy wieczor... :-( przytlumiona i nie-zielona. To miala byc zielen wiosenna!!! A nie poznojesienna!!! :-(

5a) A tak te zielen widziala "malpka"... (i tak nie oddajac w 100% "oczojebnosci"), bylem tam, widzialem, malpka lepiej oddala kolor i cieplo wiosennej zieleni... bardzo mi przykro...

6) to jest zielen? to sa czerwone ceglowki? no ja nie wiem, ale w rzeczywistosci to tak nie wyglada... trudno sie mowi, definicja kolorow wedlug Canona 450d... :-(

no rozszarpujcie mnie... :-) you are welcome!

dangorka
16-05-2009, 08:48
co do zdjęć,to wydaje mi się że po pierwsze,za długie czasy,mimo wszystko...

to nie jest kompakt,żeby wychodziło wszystko zyleta ostre przy czasie 1/40 s(wiem,bo sam to przerabiałem jak kupowałem eosa 450 d ;))

powiem ci tak,ja się zmagałem z identycznym problemem jak ty,kupiłem eosa450 d z kitowym obiektywem,i poczułem olbrzymie rozczarowanie.Kolory jakieś dziwne,balansu bieli za nic w świecie nie dało się poprawnego ustawić,że już o ostrości nie wspomnę.Postanowiłem zainwestować w szkła,i to już przyniosło efekt, najpierw kupiłem stałkę 50, potem canona 55-250(niby tez kit,ale nieporownywalnie lepszy),do tego lampa i ostatnio tamron 17-70 2.8/4.5.

I było lepiej,ale jeszcze nie doskonale. U mnie problem wynikał z tego,ze przesiadłem się ze świetnego kompaktu,z Fuji 6500, stąd też moje rozczarowanie lustrzanką było większe,i osoby które widziały pierwsze zdjęcia z tych dwóch aparatów, jednomyślnie wskazywały na lepszy aparat fuji 6500.

Ale ja "rozwiązałem" moje problemy z lustrzanką w następujący sposób :

1) Zmieniłem kita...jaki on by nie był,to jednak jest słabe szkiełko, mało kontrastowe, winietujące , z duuuużym mydełkiem

2)Poczytałem trochę,nauczyłem się obsługi światłomierza,pomiary światła,korekta ekspozycji

3)Przeszedłem na wyższe przesłony...Wiem że każdy mając do dyspozycji choćby kitowe szkiełko,ustawia najczęściej najnizszą wartośc przesłony,zeby zlapac jak najwiecej tego swiatełka,i aby uzyc jak najkrótszetgo czasu. Jednak przymknięcie przesłony,choćby o jedną działkę, pozwala wyeleminowac błedy optyczne obiektywu.

Taka porada,warto czasami zrobić testy,na każdej dostępnej przysłonie...Bo może się zdarzyć tak,że obiektyw świetnie ostrzy na 5.6,a na wyższej przesłonie,paradoksalne już nie(z tym że nie mówię o przysłonach 9,11,16, itd,ale o wartościach przysłon pośrednich)

4) Z tym używaniem wyższych wartości przysłony, wiązą się oczywisćie czasy naświetlania.Dlatego często niezbędny będzie statyw. Ja rozwiązałem problem światła, kupnem lampy błyskowej, i jestem zadowolony, gdyż sporo ona rekompensuje przy brakach w optyce...

5) Pamiętaj o głębi ostrości...w kompaktach na przysłonie(znowu ona ;)) powiedzmy 4.5, bez problemu osiągniesz przyzwoite zdjęcie, z ostrym całym planem(no chyba że robisz makro,albo pod jakimś dziwnym kątem zdjęcie...),w lustrzance nie ma tak latwo...

Dla mnie to jest duża zaleta,ponieważ daje mi to większą kontrolę nad końcowym obrazem.Zresztą docenisz to, jak będziesz fotografował makro,albo choćby portrety. Przysłona 1.8 w mojej 50-tce, pozwala przy portrecie na osiągnięcie wielu kreatywnych efektow, takich jak ostrośc obejmująca tylko jedno oko,albo piękna głębia ostrości,której nie zobaczysz w kompaktach...

Z tym że lustrzanka to jest sztuka kompromisów...Nieraz musisz wybierac między światłem,a ostrością(i mydłem związanym z tymi najnizszymi wartosciami przysłony)...

6)Rawy,rawy i jeszcze raz rawy...Cyfrowy negatyw, i o potędze tego formatu nie trzeba chyba nikogo przekonywac...Ja walcząc z lustrzanką, dokupiłem do niej pojemną kartę, tak aby fotografować Rawy+Jpg...ot tak na wszelki wypadek, jakby trzeba było uratować jakieś ujęcie... Pamiętam, jak na występie baletowym przyjaciółki,fotografowałem w Rawach,rekompensując sobie tym samym światło jakie miałem w moim obiektywie(4.0-5.6)

Poprawiałem ekspozycję w niedoswietlonym celowo zdjęciu(to pozwalalo mi uzyskac krótsze czasy),a nastepnie odszumiałem zdjęcie i efekt był naprawdę przyzwoity.

7)Musisz pogodzić się z tym,że będac posiadaczem lustrzanki, masz pełną kontrolę nad zdjęciem,kolorami,itd,itp(szczegolnie przy foceniu w rawach)...Jednak aby móc dokonać takiej edycji zdjęcia,potrzebujesz program graficzny,często choćby po to aby pociągnąc kilka suwaczków,dlatego pierwsze co zrobiłem po poznaniu mojego sprzętu,zapoznałem się z Photoshopem.

8) Jesli nie masz czasu/pieniędzy na zabawę z Photoshopem-masz suwaczki na aparacie,bodajże Picture Style. Jednak moim zdaniem używanie ich,trochę się mija z celem,gdyż dają ograniczone pole działania,niż Photoshop,czy też inny program graficzny...

9) Co do ostrości - każde zdjęcie wyostrzam. Albo jesli nie mam czasu na photoshopa,to w Picture Style ustawiam na 6 (jedyny "suwaczek" którego tam używam ;))), albo ustawiam na 0,i następnie ustawiam akcję w Photoshopie,która za pomocą maski wyostrzającej, wyostrzy mi moje pliki zdjęciowe...

10) Kolory...Pozwoliłem sobię otworzyć dwa zdjęcia w photoshopie,na które narzekasz jeśli chodzi o kolory...Pobawiłem się łącznie trzema suwaczkami, co mi zajęło(razem z zapisaniem) jakieś 30 sekund,i wrzuciłem na rapidshare...

http://rapidshare.com/files/233530224/Pulpit.rar.html

aha,jeszcze jedno...wyłacz ustawianie ostrości za pomocą wszystkich punktów...ustawiaj ostrosć wyłacznie poprzez centralny punkt. W moim wypadku to tez miało wpływ na ostrość zdjęc,a raczej na to,co na tych zdjęciach było ostre...

edit:

jeszcze co do twoich zdjęc,wydaje mi się że to jest poprostu kwestia ,albo walniętego obiektyw(FF/BF),albo nie trafiasz w punkt poprostu...

pozwolilem sobie jeszcze przepuscic trzy zdjecie przez maske wyostrzająca...moze rewelacji nie ma,albo patrząc chocby na drzewa,jest chyba trochę lepiej niz na wyjsciowym zdjęciu...

http://rapidshare.com/files/233531393/2.rar.html


Pozdrawiam ciepło i życze powodzenia w walce z systemem lustrzanek i tego abyś w przeszłości śmiał się z samego siebie,jak zobaczysz ten temat,bo ja podobnie podchodze teraz do siebie, i się zastanawiam jak mogłem być przekonany o wyższosć kompaktu nad lustrzanką :))))))

Bartosz
16-05-2009, 08:53
Witaj,

Co do ostrości zdjęć to faktycznie coś jest nie tak jak powinno. Często robiłes na otwartej lub prawie otwartej przesłonie - może tu leży problem? Zdjęcia są z włączonym IS?

Mam wrażenie, że 450d dobrał znacznie chłodniejszy balans bieli niż kompakt stąd różnice w barwie zielonej. Jaki Picture Style był ustawiony w aparacie?

Pozdrawiam
Bartek

dangorka
16-05-2009, 09:02
http://canon-board.info/showthread.php?t=47513

myslę że ten temat,może jeszcze rozwiać kilka wątpliwości...

ElSor
16-05-2009, 09:19
1) Wlaczony AI Focus wiec czasem nieprzewidywalne efekty dzialania AF

5) Robione na automatycznym balansie bieli a nie jak na 5a na ustawieniu "slonecznym"

Co do mydla to wydaje sie ze takowe jest a dodatkowo wystepuje delikatny BF potegujacy to zjawisko.

Co do kaszki itp to proponuje zrobic wydruk nawet z ISO800 w formacie 20x30cm albo i wiekszym i zobaczyc czy rzeczywiscie jest kaszka widoczna z kilkunastu cm. Prawda jest taka ze duzo osob szuka problemow nie tam gdzie trzeba

robgr85
16-05-2009, 09:52
Caly czas, czesc osob zaklada ze nie potrafie fotografowac lustrem
Ok, przyznam sie,


Nic dodać nic ująć. To że ktoś kiedyś posiadał analogowe lustro, wcale nie oznacza że potrafi wykonywać fotografie :)

Przy fotografowaniu w jpegach musisz przykładać dwa razy większą wagę do odpowiedniego WB oraz poprawnej ekspozycji. Przyda się także znajomość działania punktów AF. Nasycenie itp bajerki możesz zmieniać przez picture styles.

Troyan
16-05-2009, 10:00
Dla mnie nie ma dyskusji, polecam najpierw zanim zaczniesz serwować nowości wyzszości kompaktów nad lustrzankami, opanować podstawową obróbkę zdjecia, nie mówiąc już o poprawnym jego pstryknięciu.

Pierwsza fotka - oryginał.

Druga, 30 sekund mojej obróbki.

1.
https://canon-board.info/imgimported/2009/05/254c7e9e7119bc9cc30685d9cfff7122_a70-1.jpg
źródło (http://www.fotothing.com/photos/254/254c7e9e7119bc9cc30685d9cfff7122_a70.jpg)

2.

https://canon-board.info/imgimported/2009/05/e5bd28b440e8648120ec5b449c3c5fa3_a70-1.jpg
źródło (http://www.fotothing.com/photos/e5b/e5bd28b440e8648120ec5b449c3c5fa3_a70.jpg)

zwracam uwagę że obróbka jest z jpg a nie z RAWa.

Takie "workflowy" są zaimplementowane w kompaktach (mniej więcej). No i w nowym Olympusie z funkcjami "kreatywnymi" (sic!).

Bartosz
16-05-2009, 10:18
Co jest nie tak w Naszym pięknym kraju, że wszyscy muszą się dowartościowywać w taki niewyszukany sposób? Żenada...
Jestem wręcz przekonany, że identyczne pytanie zadane np. na Dpreview forums spotkałoby się z zupełnie innym stylem odpowiedzi. Polskie piekiełko...

Troyan
16-05-2009, 10:32
Co jest nie tak w Naszym pięknym kraju, że wszyscy muszą się dowartościowywać w taki niewyszukany sposób? Żenada...
Jestem wręcz przekonany, że identyczne pytanie zadane np. na Dpreview forums spotkałoby się z zupełnie innym stylem odpowiedzi. Polskie piekiełko...

Masz coś konkretnego do powiedzenia czy chcesz leczyć nasze narodowe kompleksy ? Forum fotograficzne nie jest od tego. Zajrzyj na nacjonalista.pl, na pewno spotkasz się ze zrozumieniem :mrgreen:

hekselman
16-05-2009, 11:17
Gdzieś czytałem: to CZŁOWIEK a nie APARAT robi zdjęcie...
Nie wiem - pasuje tutaj?
A tak z innej beczki: skoro deklarujesz że masz mocne doświadczenia w fotografi analogowej to powiedz ILE zdjęć z 450 obejrzałeś na odbitce?
Jak chcesz coś porównywać - to porównuj p o r ó w n y w a l n e .
Podobnie jak zdjęcia z aparatów serii G uznawanej za semi-profi - do (przepraszam użytowników!) bynajmniej nie lokującego się w tej samej klasie - 450D z kitem.
Przy czym od razu dodam: oglądałem sporo znakomitych zdjęć właśnie z takiego zestawu ale czyż ktoś nie napisał: to człowiek a nie aparat... :-)
Ogólnie: dziwne wynurzenia.
Twierdzisz że wiesz swoje to po co piszesz? Chcesz żeby cię za to pochwalić że wybierasz kompakta? NIKONA?! uffff... :-):-):-)

Goomis
16-05-2009, 13:20
Hmmmm...
Do napisania tego postu zachecila mnie wypowiedz niejakiego bilbo, znaleziona na optyczne.pl o rzekomej przewadze kompaktu nad lustrem... Ponizsza tresc jest modyfikacja mojej wypowiedzi na forum optyczne.pl.
Nie mam zamiaru swoim postem nikogo przerazac ani rozsmieszac, sa to po prostu moje impresje na temat 10 dni z Canonem 450d. Bo wlasnie na niego padl moj wybor przy kupowaniu mojego pierwszego cyfrowego lustra. Zreszta podobne posty o rozczarowaniu mozna znalezc tu i owdzie wiec wcale nie bede oryginalny. :-) Mam nadzieje, ze nie wkladam kija w mrowisko i ze nie sciagne na siebie swoimi refleksjami gromow z jasnego nieba.

Mialem w swojej karierze amatora fotografa i Smiene 8M i Zenita 12sd z 4-5 (w porywach) obiektywami i w koncu Nikona F70... Mialem tez mala ciemnie w domu na strychu (w ktorej nie dalo sie pracowac zima ze wzgledu na niskie temperatury).
Potem nastala era cyfrowa i w moich lapkach pojawil sie kolejno: Powershot G3 (moj pierwszy prawdziwy zachwyt nad jakoscia cyfrowej fotografii, zakup inspirowany recenzja na dpreview.com), G6 (nieodzalowany z cudna jakoscia RAW-ow przy niskim ISO), G7 (malo rozczarownie po G6 ale super dzialajaca stabilizacja obrazu zrekompensowala inne braki), SX110 IS (na krotko, niejako przez przypadek), SX 10 IS (od niedawna) i w koncu na koncu Canon 450d z kitowym obiektywem 18-55 IS... I to mialo byc WOW!, wielki powrot do korzeni mojego amatorskiego fotografowania. Ale poki co, nic z tego nie wyszlo... :evil:

Canona 450d mialem przez 10dni, przetestowalem i go oddalem... Nie wiem, moze mialem jakis walniety egzemplarz i przy okazji obiektyw. Ale wnioski ktore sie pojawily mnie zdruzgotaly... Wniosek glowny - nie stac mnie (bariera psychologiczna) na porzadne szkla a skoro Canon sprzedaje swoje topowe (no teraz jest to juz 500d) amatorskie lustro z takim szajsowatym obiektywem to ja dziekuje bardzo. Juz wole swojego G7 czy SX10 z tymi wszystkimi "strasznymi" abberacjami i dystorsjami. :-?

Idac po kolei i listujac moje uwagi po 10-dniowej przygodzie z lustrem:

1) Jpg-i wypluwane przez ten zestaw byly fatalnie nasycone, z fatalna dynamika tonalna i z fatalnymi kolorami (moim zdaniem, szczegolny problem byl z zielenia). Nic nie dawala manipulacja parametrami ustawien jpg-ow. Nie bylem w stanie uzyskac takiej ostrosci i naturalnego nasycenia barw jak z G7 (nie mowiac o nienaturalnym trybie vivid w G7). Ani takich barw jak prezentowane w samplach na dpreview.com czy optyczne.pl czy w wielu innych miejscach. Pewnie zaraz zostane opieprzony, "kupil lustro i rozwodzi sie nad jpg-ami", otoz moja filozofia jest taka, zeby miec jako podstawe super jakosci jpg-i a RAW-y dla zdjec trudnych czy takich ktore z definicji wymagaja dopracowania na komputerze.

2) Zreszta RAW-y tez mnie nie powalily. Dla wysoko kontrastowych ujec w cieniach pojawiala sie kolorowa kaszka juz przy ISO 200... Szkoda ze dostepne testy robi sie przy perfekcyjnym studyjnym oswietleniu a nie tam, gdzie rzeczywiscie szumy maja znaczenie, czyli w kiepskim oswietleniu i przy wysokim ISO. Odnioslem wrazenie, ze ISO 800 jest tylko i wylacznie po to, aby zrekompensowac kiepskie swiatlo kitowych (czyli tanich) obiektywow (moje spostrzezenie jest zgodne z tym co napisal bilbo na optyczne.pl). Czy komus podeslac RAW-a ze starego 7mgpix G6 na ktorym prawie wcale nie widac kolorowej kaszki cyfrowego szumu przy wieczornym ujeciu (przy ISO 50)?

3) Fatalny odglos (glosny!!!) klapiacego lustra jak paszcza bozonarodzeniowego turonia! Na dodatek odglos migawki w 450d przypomina jakis piskliwy mechanizm sprezynowy a nie zaawansowana elektronike (ale zaznaczam, to moje bardzo subiektywne odczucie, goscia przyzwyczajonego do bezglosnych kompaktow, ktos inny moze ubostwiac ten dzwiek). Na poczatku mi to nie przeszkadzalo ale po jakims czasie zaczalem zwracac na to uwage i w koncu zaczelo mnie to wnerwiac (pewnie przy okazji problemow z jpg-ami)... :evil:

4) Klapanie lustra powodue wstrzasy przy dlugich czasach (wiem, wiem, jest wstepne podnoszenie lustra ale to jest extra malo wygodne przy zdjeciach "z reki"). Zrozumialem po co sie produkuje obiektywy staloswietlne 2,8 i to dlaczego tak wielku ludzi spacerujacych z lustrami w reku ma przytroczone do plecakow statywy. ;-) Osobiscie statywu nie uzywalem od czasow mojego analogowego Nikona F70... W przypadku "gownianego" kompaktu G7 jestem w stanie z reki i przy ISO 80 (powyzej ISO 80 wykonalem moze z 20 fotek przez trzy lata) uzyskac ostre jak zyleta foto przy czasie 0,3s (w serii 10 fotek zawsze sie znajdzie ta jedna ostra). W moim bylym nowym Canonie 450d moglem o tym zapomniec... Oczywiscie przy o wiele krotszych czasach. Chcesz miec ostre foto wieczorowa pora, targaj ze soba statyw lub kup szklo o jasnosci 2,8 za 1500 euro lub baw sie ze stalkami - dzieki! :?

5) Kitowy obiektyw 18-55 IS (a wiec teoretycznie lepsza optycznie wersja niz bez IS) mial powazne problemy (lub AF aparatu) z wyostrzaniem w nieskonczonosc. O ile z bliska ostrosc w centrum kadru byla bardzo dobra to powyzej kilkudziesieciu czy kilkuset metrow zaczynaly sie problemy (wnerwiajace)... Ostrosc niby zlapana a foto nieostre i to przy pieknej slonecznej pogodzie przy czasie 1/500s (slynne mydlo?). I co ciekawe, ostrosc czasami sie "lapala", co dalo mi do myslenia, ze byc moze cos jest nie tak z samym mechanizmem AF w body... Jak ustawilem ostrosc manualnie (w LV przy powiekszonym podgladzie) to wszystko bylo ok.

6) Funkcja A-DEP dzialala jak na loterii, raz ok, raz beznadzieja... A na poczatku sie nia prawie zachwycilem bo wydawalo mi sie, ze dziala calkiem dobrze... Blizsza analiza efektow na monitorze kompa (i dodatkowe moje testy) rozwiala te nadzieje. :(

Reasumujac, moje pierwsze podejscie do cyfrowego lustra uwazam za nieudane (lub za pechowe jezeli przez przypadek trafilem na uszkodzony sprzet). Moze za czas jakis dokonam drugiego podejscia (mysle ze na pewno bo w pewnych sytuacjach lustro jest bezcenne). Na razie pozostaje przy G7 i SX10 z ktorych dzieki specom z chdk mozna wyciagnac RAW-y i sie z nimi bawic w przypadku trudnych ujec...

I jeszcze na koniec moja "zlota mysl" ;) "Zadne dobre lustro nie zastapi porzadnego kompakta i zaden dobry kompakt nie zastapi (jednak) porzadnego lustra". ;-)

Pozdrawiam i sory jesli kogos podkurzylem swoja wypowiedzia! ;)

P.S. Rozwazam rowniez przetestowanie Nikona D90 z 18-105VR moze bede mial wiecej szczescia do kitowego "lensa"? :rolleyes:

AD. 1
Oglądałeś i porównywałeś na tym samym monitorze od razu w tych samych warunkach? Na jakim? LCD w laptopie czy LCD za 300zł? Proponuje obejrzeć na skalibrowanym monitorze - może się okaże, że po prostu 450D daje naturalne odwzorowanie, a G7 przesadnie przesycone? Czy może jeszcze inaczej porównujesz zdjęcia z 450D na monitorze a z G7 na wywołane na papierze gdzie nie wiadomo jakie korekty zostały wprowadzone przez lab?

AD. 2
A z jakiego poziomu niedoświetlenia chciałeś wyciągać te cienie? -2, -3 a może -4EV? Taka jest różnica może, że 450D zarejestrował nawet w tym cieniu szczegóły i wyciąganie na chama oczywiście wyciągnie też szum. Zakład, że w kompakcie - ten cień to po prostu czarna plama bez szczegółu?

AD. 3
Mmm a ten chrobot i bzyczenie Zenita przy robieniu zdjęcia i przesuwu filmu! Ustawiłeś sobie w kompakcie dźwięk "ćwirkania" przy robieniu zdjęcia i Ci go brakuje?(tak można takie bajery sobie ustawić w kompaktach Canona - albo nawet szczeknięcie :lol:) Czy może tego bajeranckiego dźwięku podstawowego?

AD. 4
Stabilizacje trzeba samemu włączyć na obiektywie - taka podpowiedź. Nie włączyć się automatycznie jak w kompakcie przy dłuższych czasach.

AD. 5
Bo jeszcze "złapać" ostrość trzeba umić... Wybrać odpowiedni punkt. Dodatkowo matryca kompakta ma tak ogromną GO, że nie trudno na coś wyostrzyć... Z resztą sam piszesz, że jednak aparat umiał trafić - więc ja bym zaczął szukać przyczyny i błędów w swoim działaniu a nie aparatu. Aha a wybrałeś jakiś punkt czy robiłeś na auto z życzeniem aby aparat odczytał Twoje myśli i wiedział co chcesz mieć ostre?

AD. 6
No tak zapewne "znowu" masz pretensję, że aparat nie odczytał Twoich myśli? Trzeba było poczytać instrukcję i się dowiedzieć na jakiej zasadzie działa ten tryb.

Kolega zapewne jest z tej samej grupy co pani która skomentowała 50D na jednej z porównywarek cenowych :mrgreen:. Po prostu jest taka grupa ludzi co oczekuje, że jak sprzęt kosztuje tak wiele więcej niż kompakt to najlepiej żeby wyjąc go z torby i żeby sam poszedł i zrobił dla nas super foty :lol:
A teraz kończąc już z ironią:
Przewaga lustra polega na tym, że się ma pełną kontrolę nad tym co się robi i chce robić. Uwarunkowania techniczne są takie, że automat działa gorzej niż kompaktowy bo ma sporo mniejszy margines błędu po prostu. Jak ktoś nie umie się posłużyć lustrzanką i nie wie jak to zrobić to nigdy zadowolony nie będzie.

Ogólnie sorry ale się uśmiałem po prostu i dlatego taki styl odpowiedzi :-P
Poza tym może warto było iść do sklepu i powiedzieć, że coś jest nie tak wypróbować z innymi obiektywami, obiektyw z inną puszką i wtedy wysuwać wnioski? Może miałeś pecha i trafiłeś na rąbnięte szkło/body? Nie no ale lepiej tupnąć, zdenerwować się i oddać sprzęt a potem wylewać żale na forum!

spoon
16-05-2009, 13:43
byl juz na forum kiedys podobny watek. wlasciwie, to pewnie niejeden - ja na szybko znalazlem dwa podobne:

http://canon-board.info/showthread.php?p=610165
http://canon-board.info/showthread.php?p=413653


Wywolujac przy okazji mala wojne lustrzano-kompaktowa
:lol:
nie jestes pierwszy, nie jestes ostatni i zadnej wojenki nie wywolales.
rozni ludzie Ci odpowiadaja, na roznym poziomie 'technologiczno-wiedzowym'. jedni maja (cyfrowe)lustro od 3 miesiecy inni od 3 lat, wiec raz jest to "wina sprzetu", raz "wina ustawien" innym razem "wina Twoich brakow".

gresiek
16-05-2009, 16:08
Pozdrawiam ciepło i życze powodzenia w walce z systemem lustrzanek i tego abyś w przeszłości śmiał się z samego siebie,jak zobaczysz ten temat,bo ja podobnie podchodze teraz do siebie, i się zastanawiam jak mogłem być przekonany o wyższosć kompaktu nad lustrzanką :))))))

Nie, smial sie NA PEWNO nie bede... :neutral: W kontekscie mojej przygody z 450d.
Znowu wchodzimy w kwestie, o ktorej tu pisalem chyba w kazdym swoim poscie. Ja chce miec wynikowego jpg-a takiego (mniej wiecej oczywiscie) ktory oddaje rzeczywistosc tak jak widzi ja moje oko, a nie wyblaklego do obrabiania w edytorach. Obrabiac to mozna i nawet czasem trzeba RAW-y. A nie jpg-i. Skoro Canon mogl zaimplementowac dobre algorytmy do jpg-ow w swoich idiotenkamerach to dlaczego nie zrobil tego w 450d???
Przeciez mam oczy i widze, ze robiac fotke 450d i G7 tej samej sceny efekty w postaci jpg-ow sa rozne i tyle. Na niekorzysc 450d.


Witaj,
Co do ostrości zdjęć to faktycznie coś jest nie tak jak powinno. Często robiłes na otwartej lub prawie otwartej przesłonie - może tu leży problem? Zdjęcia są z włączonym IS?
Mam wrażenie, że 450d dobrał znacznie chłodniejszy balans bieli niż kompakt stąd różnice w barwie zielonej. Jaki Picture Style był ustawiony w aparacie?


wszystko jest w exif-ie... IS byl wlaczony non-stop.



1) Wlaczony AI Focus wiec czasem nieprzewidywalne efekty dzialania AF
5) Robione na automatycznym balansie bieli a nie jak na 5a na ustawieniu "slonecznym"
Co do mydla to wydaje sie ze takowe jest a dodatkowo wystepuje delikatny BF potegujacy to zjawisko.


1) jedno z pierwszych zdjec po rozpakowaniu aparatu z pudelka...
5) no i co z tego wynika? ze sie nasycenie barw zmieni? akurat te scenke mam obfotografowana na wszystkie mozliwe sposoby, czy chcesz obejrzec wszystkie fotki? Z roznymi ustawieniami WB?


Dla mnie nie ma dyskusji

Aha, i tak mam sie bawic z kazdym jpg-iem? super... Przy okazji, tu akurat chodzilo o ostrosc tego kadru i o kaszke kolorowych pikseli. Poza tym, jak mozna zauwazyc, foto bylo robione przy 1/200s i f=11 (sprawdzalem czy mydlo zniknie przy wiekszej przyslonie). I na dodatek nie w skrajnych ustawieniach zakresu ogniskowych kita. Teraz jest juz jasne dlaczego podeslalem akurat to foto?


Gdzieś czytałem: to CZŁOWIEK a nie APARAT robi zdjęcie...
Nie wiem - pasuje tutaj?

Tak, zgadzam sie ale tak w 70%. Pamietasz moze jeszcze jak w calkiem nieodleglej przeszlosci, zanosiles swoj "analogowy" negatyw, perfekcyjnie naswietlony, w perfekcyjnych warunkach oswietleniowych, ISO50 lub ISO100 i odbierales z laboratorium fotograficznego katastrofalne odbitki? Pamietasz? I te dyskusje na forum, "w ktorym zakladzie foto wywolywac zdjecia"? Bo tam wiedza co i jak (np. na sw. Gertrudy w AGFIE w Krakowie wiedzieli co i jak). Ja te czasy doskonale pamietam i wiem, ze w zaleznosci od tego kto siedzial przy maszynie albo jakie stare byly chemikalia mozna bylo uzyskac lepsze lub gorsze efekty na odbitkach. Podobne wrazenie mam teraz po przygodzie z 450d. Jpg-i sa "wolane" przez ten aparat w taki wlasnie nieumiejetny sposob. No a ewidentna przewaga jest fakt, ze dzis jestesmy w stanie wszystko sami zrobic bo mamy RAW-a i efekt koncowy (jpg, odbitka papierowa, wydruk z drukarki) zalezy w 100% od nas.

Dalej piszesz, zeby porownywac porownywalne, czyli co wedlug Ciebie jest porownywalne? Wszystko jest wzgledne i subiektywne, jeden moze byc zachwycony kolorystyka i nasyceniem jpg-ow z 450d a drugi nie. Ja chcialem ustalic tylko, czy to co produkowal moj egzemplarz (po raz kolejny podkreslam - chodzi o jpgi!) bylo wpadka Canona w tym egzemplarzu czy tak po prostu jest w calej populacji 450d. I tyle.
A tu sie odbywa jakas zacieta obrona "oblezonej twierdzy", ze nie umiem, ze sie wcale nie znam, ze nadal mam fotografowac idiotenkamera.

A skoro juz zostalem posadzony o prowokatorstwo, to prosze bardzo, oto co znalazlem podczas swoich poszukiwan (oczywiscie rzecz dotyczy RAW-ow, zeby mi ktos "zaangazowany" nie wytknal, ze mieszam RAW-y z jpg-ami):
http://www.dxomark.com/index.php/eng/DxOMark-Sensor

Pozdrawiam!

gresiek
16-05-2009, 16:38
Przewaga lustra polega na tym, że się ma pełną kontrolę nad tym co się robi i chce robić.
Ogólnie sorry ale się uśmiałem po prostu i dlatego taki styl odpowiedzi :p


Nie ma sprawy, ja tez potrafie byc zlosliwy :-) No i wiem jakie sa przewagi lustra, naprawde... :-)
No coz, rozumiem ze na forum dyskusyjnym w twierdzy Canona zali wylewac nie mozna? Jak rozumiem jest to tu zabronione? ;-) Kurcze, nie przeczytalem regulaminu... ;-)
Fanatykiem zadnej marki tez nie jestem... (poki co, w koncu do tej pory fotografowalem "malpami" Canona a nie Nikona i bylem z nich bardzo zadowolony).
To co ludzie pisza w niektorych komentarzach nie jest takie jednoznacznie optymistyczne, jezli chodzi o 450d + kit. Wiec troche racji w moim utyskiwaniu jest. Poza tym, porownujac cene 450d + kit z zaawansowanym kompaktem, nie ma az takiej wielkiej przepasci cenowej, nieprawdaz? (np. 420 euro za G10 vs. 530 euro za 450+Kit)

AD1
Porownywalem je na monitorze z podswietleniem LED (troche kosztowal), hehe :lol: No i na laptopie, tez podswietlony LED-ami :-)
A piszesz o kalibrowanych monitorach - tu mnie rozbawiles, co jeszcze nalezy dokupic do amatorskiego badz co badz lustra? Spektrofotometr? Kolorymetr? Projektor multimedialny full HD? :?

AD2
Masz absolutna racje jezeli chodzi o roznice w rozpietosci tonalnej pomiedzy lustrem i malpa :-)

AD3
Tak, tu troche przesadzilem. Ale to tak jest, nazwalbym to "eskalacja niezadowolenia". To tak jakbys kupil wycieczke w jakims egzotycznym kurorcie i najpierw bys spedzil 2 dni koczujac na lotnisku, potem by sie okazalo, ze w pokojach nie dziala klima a na plaze sa 3km a nie 3m, w koncu bys sie wkurzyl nawet na sasiada za sciana pokoju, ze za glosno puszcza wode, nie? ;-)

AD4
Dzieki za ten istotny bit informacji :D

AD5
Slyszalem, ze dopiero od modelu 40D w gore Canony odczytuja mysli uzytkownikow... ;-) A na powaznie, tak, wybralem punkt, ten kolorowy budynek co go widac na foto nr. 3 i 4. Dosyc kontrastowy i jasny obiekt jak na mozliwosci AF w 450d jak sadze? :-?

AD6
Teraz juz za pozno, aparat oddany. ;-)

Mialem nie byc zlosliwy, tak sobie zalozylem zaczynajac odpisywac na Twojego posta ale jakos tak wyszlo... ;)

Pozdrawiam serdecznie!

Troyan
16-05-2009, 20:29
Aha, i tak mam sie bawic z kazdym jpg-iem? super... Przy okazji, tu akurat chodzilo o ostrosc tego kadru i o kaszke kolorowych pikseli. Poza tym, jak mozna zauwazyc, foto bylo robione przy 1/200s i f=11 (sprawdzalem czy mydlo zniknie przy wiekszej przyslonie). I na dodatek nie w skrajnych ustawieniach zakresu ogniskowych kita. Teraz jest juz jasne dlaczego podeslalem akurat to foto?

Słuchaj, jakbyś to zdjęcie poprawnie naświetlił, nie trzebaby było podnościć ekspozycji o prawie 2EV. To raz.

Dwa, jakbyś to zrobił w RAWie to zapewne ostrość była by lepsza po obróbce.

Trzy, szumy powstały w specyficznych miejscach. To są szarobłękitne tafle szkła, dodatku w cieniu. Nie ma się co dziwić że tam powstanie kaszka.

Weź tego swojego kompakta Gx i zrób zdjecie na manualu z takimi samymi ustawieniami. Ciekawe jak będzie wyglądać.

Cztery. Ja na tej fotce mydła nie widzę. Zamiast doszukiwać się takich bzdur- tak, bo w tym przypadku to jest bzdura, weź aparat, idź rób zdjęcia i ucz się edycji tych fotek.

zbyszekjan
16-05-2009, 22:39
Lustrzanka to nie tylko body, to przede wszystkim szkła. Dopiero po podpięciu dobrego obiektywu aparat pokazuje na co go stać.

swnw
17-05-2009, 07:12
Witam,

Widzę, że dyskusja trwa. Myślę, po obejrzeniu sampli, że gresiek jest słusznie zawiedziony. Jednak serwuje nam coś co w logice nazywa się podstawowym błędem w myśleniu, a wielu odpowiadajacych też sie tego nie ustrzegło. Dla mnie jest to tak zwane "fałszywe uogólnianie". Ma ono dwie odmiany: Ktoś wysnuwa wnioski na podstawie niewielkiej wiedzy (która może nie być prawdziwa), na wyjątkowych lub tylko wybranych faktach, zanim jeszcze zbierze wszystkie fakty i dowody. Tu gresiek po kupnie 450D i zrobieniu kilkunastu zdjęć uogólnił właściwości tego egzemplarza na wszystkie 450D. Ponieważ zajmuje się on fotografią od lat i jest elokwentny łatwo daliśmy sie wciągnąć. Ktoś wysnuwa wnioski, stosując ogólną regułę do konkretnej sytuacji - to jest szerokie uogólnienie. Błąd wielu mu odpowiadających. Wiadomo, że lustrzanki są lepsze, liczne dowody na to wskazują, więc 450D o której mówimy też jest lepsza. Jednak w tym wypadku wygląda na to, że nie jest to prawda.
Takie dykutowanie to pętla z której trudno się wyrwać ale może być zabawne ;)

Tyle na dzisiejszy poranek. Pozdrowienia, swnw.

jagular
17-05-2009, 08:09
Daliśmy się wciągnąć? Chyba nie wszyscy :P
Ja osobiście przyznam że mam dobrą zabawę, jak to wszystko czytam. Jedyny problem to jest taki, że posty potrafią być dłuugie i lenistwo mi nie pozwala z zainteresowaniem je 'dogłębnie' śledzić.
Wydaje mi się też, że ta cała historia z kupnem i testowaniem 450D to tylko pretekst do
narzekania, które jest sednem całej sprawy :>

Vitez
17-05-2009, 09:00
byl juz na forum kiedys podobny watek. wlasciwie, to pewnie niejeden - ja na szybko znalazlem dwa podobne:

http://canon-board.info/showthread.php?p=610165
http://canon-board.info/showthread.php?p=413653


:lol:
nie jestes pierwszy, nie jestes ostatni i zadnej wojenki nie wywolales.
rozni ludzie Ci odpowiadaja, na roznym poziomie 'technologiczno-wiedzowym'. jedni maja (cyfrowe)lustro od 3 miesiecy inni od 3 lat, wiec raz jest to "wina sprzetu", raz "wina ustawien" innym razem "wina Twoich brakow".

Połączyłem wątki technicznoporadowe "jak obrabiać zdjęcia z lustrzanki by były jak z kompaktu" ;) .

A wojna teoretyzująca 'Lustrzanka vs kompakt' znajduje się w tym wątku:
http://canon-board.info/showthread.php?t=1353

ElSor
17-05-2009, 09:21
1) jedno z pierwszych zdjec po rozpakowaniu aparatu z pudelka...
5) no i co z tego wynika? ze sie nasycenie barw zmieni? akurat te scenke mam obfotografowana na wszystkie mozliwe sposoby, czy chcesz obejrzec wszystkie fotki? Z roznymi ustawieniami WB?
1) wiec nieostrosc to Twoja wina a nie aparatu
5) barwa a nie nasycenie (nie podobala ci sie zielen na tym zdjeciu) - jak juz ktos wspomnial - masz skalibrowany monitor, masz wydrukowane zdjecie na papierze ? Powiem tylko ze akurat wczoraj mialem okazje 1wszy raz ogladac zdjecia z labu, ktore robilem osobom 3cim na zamowienie, aparatem ze stopki - na monitorze wygladaly tak sobie ale to co zobaczylem na papierze wrecz mnie zachwycilo :-D

gresiek
17-05-2009, 14:57
Słuchaj, jakbyś to zdjęcie poprawnie naświetlił, nie trzebaby było podnościć ekspozycji o prawie 2EV. To raz.

Mialem nie byc zlosliwy... No ale trudno, skoro tak sie bezceremonialnie madrujesz to ja tez sie troche pomadruje. ;-)

No wiec gratuluje umiejetnosci podrozy w czasie! W 30 sekund, jak napisales, przeniosles sie w czasie o jakies 6 a moze nawet 12 godzin. :-)
No bo co tez zrobiles? Foto numer 2 ktore przedstawia budynki oswietlone swiatlem zachodzacego slonca (szklana elewacja jednego z nich "plonie" od slonca, jest godzina 20:13) przeniosles w czasie na godzine mniej wiecej 14:00 a jakby sie uprzec to jest to swit, to znaczy na tym foto slonce akurat wstaje na zachodzie (swieci z lewej strony ujecie)... :-| Suuuuper!

Wiesz, tak mozna sie bawic, w kreatywna fotografie artystyczna (nie mam nic przeciwko) i opierniczac innych (tu bym byl ostrozniejszy w ferowaniu wyrokow), ze foto bylo niedoswietlone. Moze bylo ale nie o 2EV i glownym problemem tego ujecia jest duza rozpietosc tonalna a nie blad "operatora" lustra. :-)

Ludzie, skad w was tyle zadecia, wyluzujcie i troche mniej fanatyzmu! Za pare lat w obudowie 450d bedziemy mieli pelna klatke i bebechy 5d i bedziecie sie dziwic, jak mogliscie fotografowac takim "badziewiem" jakie mieliscie do dyspozycji w 2009 roku ;-)


5) barwa a nie nasycenie (nie podobala ci sie zielen na tym zdjeciu) - jak juz ktos wspomnial - masz skalibrowany monitor, masz wydrukowane zdjecie na papierze ? Powiem tylko ze akurat wczoraj mialem okazje 1wszy raz ogladac zdjecia z labu, ktore robilem osobom 3cim na zamowienie, aparatem ze stopki - na monitorze wygladaly tak sobie ale to co zobaczylem na papierze wrecz mnie zachwycilo :-D

Ale o czym ty piszesz? :-) Bo mam wrazenie ze o czyms zupelnie innym niz ja... Wiec powtorze 12 raz, chce miec z lustra takiego jpg-a jak mam z idiotenkamery a nie kalibrowac monitor, kupowac kolorymetry i inne cuda zeby widziec zachowana chwile w takich barwach w jakich ona byla w rzeczywistosci :-) Czyli, idac tropem Twojego rozumowania, do ogladania foto numer 5 potrzeba kalibracji monitora bo jest z lustra a 5a juz takiej kalibracji nie wymaga bo jest z iditenkamery? O to Ci chodzilo? :-)

A to co ty akurat napisales to moze swiadczyc ze pan w foto labie podciagnal kolory tak zeby bylo wedlug niego ok (w spsob w jaki troyan "podciagnal" moje foto numer 2). :-)

Pozdrawiam i troche wiecej dystansu i usmiechu zycze! :) I moze troche mniej politykow ogladajcie w polskich mediach... ;-)

Troyan
17-05-2009, 16:32
No bo co tez zrobiles? Foto numer 2 ktore przedstawia budynki oswietlone swiatlem zachodzacego slonca (szklana elewacja jednego z nich "plonie" od slonca, jest godzina 20:13) przeniosles w czasie na godzine mniej wiecej 14:00 a jakby sie uprzec to jest to swit, to znaczy na tym foto slonce akurat wstaje na zachodzie (swieci z lewej strony ujecie)... :-| Suuuuper!

Wiesz, tak mozna sie bawic, w kreatywna fotografie artystyczna (nie mam nic przeciwko) i opierniczac innych (tu bym byl ostrozniejszy w ferowaniu wyrokow), ze foto bylo niedoswietlone. Moze bylo ale nie o 2EV i glownym problemem tego ujecia jest duza rozpietosc tonalna a nie blad "operatora" lustra. :-)

Gdyby problemem była rozpiętość tonalna to miałbyś albo wypalenia w światłach albo czarne placki w cieniach. 30 sekund obróbki udowadnia że kwestia leży w umiejętnej aczkolwiek nieskomplikowanej obróbce. Histogram jest ewidentnie przesunięty w lewo, masz ewidentnie około 1/3 histogramu poza granicą zupełnej ciemności. Po skorygowaniu w Lightroomie wychodzi, że o jakieś 1 2/3 EV mogłeś doświetlić zdjęcie i obyłoby się bez tak głębokiej edycji fotki.



Ludzie, skad w was tyle zadecia, wyluzujcie i troche mniej fanatyzmu! Za pare lat w obudowie 450d bedziemy mieli pelna klatke i bebechy 5d i bedziecie sie dziwic, jak mogliscie fotografowac takim "badziewiem" jakie mieliscie do dyspozycji w 2009 roku ;-)

Na tym skończmy może wypowiedi w tym temacie bo ewidentkie widać że piszesz tylko po to żeby strollować atmosferę. To Ty jesteś osobą która jęczy nad jakością 450d, nie my. Teraz kiedy zostało Ci udowodnione że się mylisz przerzucasz gorącą cegłówkę w naszą stronę. Ja tego nie łapię i kończę kopanie się z koniem :mrgreen:

ps. Ja robię zdjęcia 400d. Daję radę i na koncertach, i na meczach a tym bardziej w landszaftach. Oczywiście technicznie, bo z wyczuciem kadru jeszcze u mnie dość topornie.





Ale o czym ty piszesz? :-) Bo mam wrazenie ze o czyms zupelnie innym niz ja... Wiec powtorze 12 raz, chce miec z lustra takiego jpg-a jak mam z idiotenkamery a nie kalibrowac monitor, kupowac kolorymetry i inne cuda zeby widziec zachowana chwile w takich barwach w jakich ona byla w rzeczywistosci :-)

Wybrałeś kompakta więć jesteś wolny od tego wyboru jaki daje Ci lustro, więc co się ciepiesz dalej ? Masz w kompakcie jednyny słuszny profil auto danego trybu (lub kilka) który zadowoli Twoje ego i tym samym zatuszuje niedociągnięcia podczas wciskania migawki.

gresiek
17-05-2009, 17:11
ps. Ja robię zdjęcia 400d. Daję radę i na koncertach, i na meczach a tym bardziej w landszaftach. Oczywiście technicznie, bo z wyczuciem kadru jeszcze u mnie dość topornie.


Nie bede drazyl tematu, dlaczego swoja "30s korekcja" zrobiles z wieczoru jasny dzien. :-)

Ok, no to na koniec cytat z innego forum:
"Co do jakości obrazowania to akurat 450D jak na Canona nie reprezentuje wysokiego poziomu, przynajmniej według testów które czytałem. Co jak co, ale jego poprzednik, 400D dawał naprawdę ładne obrazki."

Kurcze, mi chodzilo w zasadzie tylko o jpg-i z 450d a dyskusja sprowadzila sie do "o wyzszosci kompaktu nad lustrem", trudno :-(
Prawdy obiektywnej (bez kolorymetru i kalibrowanych monitorow rzecz jasna) jednak nie dojdziemy, zakladam ze z moim egzemplarzem bylo cos nie tak i niech tak pozostanie :-)

Pozdrawiam,
kompaktowy troll ;-)
(ale juz niedlugo, teraz mam zamiar przetestowac inne lustro)

mathom
17-05-2009, 17:15
500d był za szybą, ludzie ze smakiem oglądali, a ja swojego miałem na ramieniu, stojąc tuż obok :D Wiem że jestem zły :twisted:

Mogę cię dotknąć ? :roll:

gresiek
17-05-2009, 17:31
Witam,
Widzę, że dyskusja trwa.

Masz racje, uogolnienia sa zle. Niestety ja tez dalem sie troche poniesc wysylajac pierwszego posta. Moze z niego wynikac, ze caly system pod tytulem "dSLR" jest do kitu. A tak oczywiscie nie jest. Poza tym rynkiem konsumenckim, wlaczajac w to segment dSLR, rzadzi marketing i jego wplywu na nasze decyzje zakupowe i pozniejszy "koloryt" dyskusji na forum nie mozna w 100% wyeliminowac (bo przeciez nie moze byc prawda, ze system na ktory wydalem i wydaje kuuupe kasy robi w specyficznych sytuacjach gorsze fotki od idiotenkamery)...

Pozdrawiam!

jaś
17-05-2009, 18:37
Wątek prowokacja, jak zwykle:
1. najpierw warto zdefiniować swoje potrzeby fotograficzne, określić z grubsza rodzaj uprawianej fotografii - np. "chcę robić zdjęcia portretowe", "fotografuję widoczki (to ja akurat więc proszę nie mówić że kogoś obrażam)", "akty", "architektura", "street", "sport", "reportaż", "makro", "tu wpisać to co pominąłem (przepraszam)", "robię wszystko i wszystko mnie interesuje (to zwykle nie jest prawdą: albo jesteś człowiekiem renesansu - czasem się zdarza, albo masz przerośnięte ego i mało samokrytycyzmu, mama (żona) zawsze mówi że zdjęcia są świetne, ale najczęściej jest tak że jak robisz wszystko to wszystko jest przeciętne, lub wszystko oznacza - robię zdjęcia albumowe - po prostu nie zdajesz sobie sprawy że ludzie fotografują dziwne rzeczy (lub zwykłe rzeczy) w jeszcze dziwniejszy sposób".

2. jak już wiesz co chcesz robić to wybierasz obiektyw: jak nie wiesz to pytasz w stylu "obiektyw do fotografowania deskorolkowców?", lub ogladasz zdjęcia i usiłujesz się dowiedzieć czym były zrobione - to najczęściej daje się łatwo zrobić pytająć autora lub czytając odpowiednią "zakładkę" w portfolio (internetowym). Jak już wiesz jaki obiektyw potrzebujesz lub jakie będziesz potrzebował w perspektywie to liczysz kasę (i zawsze wychodzi że masz za mało) i dobierasz korpus. Na tym etapie może się okazać że inna firma w swoim systemie oferuje to czego potrzebujesz za mniejsze pieniądze lub lepiej, więc zawsze warto sprawdzić konkurencję. Dlaczego korpus? bo sporej części p. 1 po prostu nie daje się lub nie daje się w optymalny sposób zrobić kompaktem (chyba że się łapiesz na tego człowieka renesansu to po prostu kupujesz kompakta z dużym zoomem i po kłopocie, ty masz świadomość że robisz dobre zdjęcia, a my mamy spokój)

3. Jeśli przypadkiem wyszło ci że aparat kompaktowy załatwia sprawę bo jest wystarczający na np. "zdjęcia pamiątkowo-albumowe(ja oczywiście uważam że nie jest)" to po prostu kupujesz kompakta ze świadomością że niczego więcej nie potrzebujesz.

4. jeśli masz już obiektyw z wybranym korpusem to kupujesz pozostałe potrzebne ci rzeczy np. lampa, statyw, filtry, pilot, wężyk, torba, najczęściej następny tym razem już uniwersalny obiektyw, kolejny obiektyw: jasna stałka lub fisz co tam komu pasuje - należy sobie zdawać sprawę że każda z tych rzeczy (no może oprócz wężyka) może być droższa od korpusu który zakupiłeś i to pewnie nie koniec twoich wydatków, warto pamiętać że korpus będzie "moralnie przestarzały" już po 2-3 latach (coś o tym wiem bo sam takim robię) a pozostałe rzeczy takie jak fitry, statyw czy obiektywy jeśli zostały kupione w sposób roztropny to posłużą znacznie dłużej.

5.a teraz jeszcze o "wojnie" kompatowo-lustrzankowej - zdjęcia robi człowiek a nie aparat więc oczywiście może się tak zdażyć że napotkamy dwóch użytkowników jednego z kompaktem drugiego z lustranką i ten kompakt będzie "robił lepsze zdjęcia" ale w 99% przypadków będzie odwrotnie. Może się okazać rownież że w końcu pojawią się "aparaty kompatowe" które zastąpią "słabo istniejącą" w popularnym cyfrowym świecie klasę małoobrazkowych aparatów dalmierzowych - i takie "kompakty" ale to już niestety nie będą kompakty mogą okazać się przydane lub nawet optymalne w niektórych zastosowaniach.

6.i jeszcze o ostrości - ostrość jest ważna to w końcu pierwszy i często ostatni element zdjęcia jaki podlega ocenie przez laika - ale stawianie znaku równości pomiędzy ostrym zdjęciem a dobrym zdjęciem świadczy o kompletnym niezrozumieniu o co biega w fotografii.

7.i jeszcze o kolorach - jak wlączysz lustrzankę po wyjęciu z pudła i zrobisz jpega to dostaniesz taki kolor jaki dostaniesz nie za mocny nie za słaby, taki że możesz go dalej obrabiać jak chcesz inny to poczytaj instukcję i ustaw aparat.

8. i jeszcze o rawach - na jpegach znam się słabo, tak na serio to nigdy nie zrobiłem żadnego jpega :) robię tylko rawy (od pierwszego zdjęcia).

9. nie bardzo rozumiem o co biega w tych wątkach kupiłem lustrzankę i jest gorzej - może dlatego że nigdy nie miałem kompakta ani analogowego (no smienę symbol miałem ale strasznie dawno i bardzo krótko więc już nie pamiętam) ani cyfrowego. Przed zakupem cyfrowej lustranki używałem przez parę dobrych lat zenita i dwie lustrzanki minolty przez następne parę dobrych lat, kupiłem cyfrę i byłem zadowolony (od pierwszego zdjęcia).
Jaś

tormentor
17-05-2009, 19:07
zakladam ze z moim egzemplarzem bylo cos nie tak i niech tak pozostanie :-)
To juz normalnie plaga i to nie tylko na CB...
Polecam lekture http://tiny.pl/zbwr i http://tiny.pl/zbww. Straszny bubel z tego 450D musi byc chyba ;)



kompaktowy troll ;-)
(ale juz niedlugo, teraz mam zamiar przetestowac inne lustro)
Znow sie dowiemy, ze Sony jednak gora? ;]

ElSor
17-05-2009, 23:56
Ale o czym ty piszesz? :-) Bo mam wrazenie ze o czyms zupelnie innym niz ja... Wiec powtorze 12 raz, chce miec z lustra takiego jpg-a jak mam z idiotenkamery a nie kalibrowac monitor, kupowac kolorymetry i inne cuda zeby widziec zachowana chwile w takich barwach w jakich ona byla w rzeczywistosci :-) Czyli, idac tropem Twojego rozumowania, do ogladania foto numer 5 potrzeba kalibracji monitora bo jest z lustra a 5a juz takiej kalibracji nie wymaga bo jest z iditenkamery? O to Ci chodzilo? :-)
Mi chodzi tylko o to by zdjecie zrobione przeze mnie odzwierciedlalo i na monitorze i na papierze to co widzialy moje oczy w wizjerze - lustro oddaje szara rzeczywistosc taka wlasnie jaka ona jest w przeciwienstwie do kompaktow robiacych oczoje... kolory.

Jerry_R
18-05-2009, 00:36
Polecam lekture http://tiny.pl/zbwr i http://tiny.pl/zbww.

Normalnie rewelka:

nikomu lustrzanka nie jest potrzebna. Tobie tez nie.
to sa zabawki. Myslisz ze swiat by cos na tym stracil , albo stal sie
upbozszy gdybys nie mial lustrzanki ?
faceci sa jak dzieci - lubia sie bawic cale zycie . niektorym nawet
wydaje sie , ze sa artystami , tak jak dzieciom wydaje sie ze sa
czarodziejami.

gresiek
18-05-2009, 02:59
Mi chodzi tylko o to by zdjecie zrobione przeze mnie odzwierciedlalo i na monitorze i na papierze to co widzialy moje oczy w wizjerze - lustro oddaje szara rzeczywistosc taka wlasnie jaka ona jest w przeciwienstwie do kompaktow robiacych oczoje... kolory.

No wiec mowie po raz kolejny, kolory drzewa na jpg-u 5a sa o wiele bardziej zblizone do rzeczywistego koloru lisci (a wiec tych jakie zarejestrowaly moje oczy w chwili robienia zdjecia) niz "przytlumione" liscie z jpg-a 5, czy to naprawde tak trudno pojac? Padal tam silny snop zachodzacego slonca! Przeswietlajac te zielen na wylot. Kolory wlasnie BYLY oczojebne! Zywa, jasna zielen mlodych lisci.
Przeciez nie mowie tego zlosliwie i prowokacyjnie. Po prostu moj egzemplarz Canon 450d zarejestrowal jpg-a z fatalnie przytlumiona zielenia... Bylem tam i widzialem. I o to sie rozchodzi cala draka! Co z tego ze przy wykorzystaniu softu moge na komputerze pracujac z RAW-em z tych swiezo-zielonych lisci zrobic czerwone? Chyba nie o to chodzi?...

A do Admina - tytul watku powinien raczej brzmiec "Jpg-i z lustrzanki nierowne jpg-om z kompaktu?" RAW-ow nie porownywalem i nie mam zamiaru ;-)

Merde
18-05-2009, 07:22
A do Admina - tytul watku powinien raczej brzmiec "Jpg-i z lustrzanki nierowne jpg-om z kompaktu?" RAW-ow nie porownywalem i nie mam zamiaru ;-)

Odpuść sobie, już wszyscy wiemy że lustrzanka nie jest dla ciebie.

C80
18-05-2009, 07:48
Kompakt a lustrzanka?

W Iraku wielu fotoreporterów robi zdjęcia kompaktami, co prawda to mniejszość ale jednak dają radę. Kilka tygodni temu w Przekroju było o takim który wygrał kilka nagród i prezentowali jego zdjęcia. Ci reporterzy chcą właśnie oddać rzeczywistość, i nie potrzebują do tego eLek i xD. Tym bardziej, że zdecydowana większość odbiorców nie będzie widziała różnicy między fotkami z lustra i z kompaktu.

Natomiast moim zdaniem lustro umożliwia głębszą manipulację zdjęcia i daje "szersze pole manewru" przy robieniu zdjęcia. Gdyby kompakty były w stanie zastąpić lustrzanki to nikt by z lustrzanek nie korzystał.

Jerry_R
18-05-2009, 11:07
Jesli bylo to przepraszam: http://www.kenrockwell.com/tech/150-vs-5000-dollar-camera.htm

t00mcio
18-05-2009, 11:50
....
Przeciez nie mowie tego zlosliwie i prowokacyjnie. Po prostu moj egzemplarz Canon 450d zarejestrowal jpg-a z fatalnie przytlumiona zielenia... Bylem tam i widzialem. I o to sie rozchodzi cala draka! Co z tego ze przy wykorzystaniu softu moge na komputerze pracujac z RAW-em z tych swiezo-zielonych lisci zrobic czerwone? Chyba nie o to chodzi?...

A do Admina - tytul watku powinien raczej brzmiec "Jpg-i z lustrzanki nierowne jpg-om z kompaktu?" RAW-ow nie porownywalem i nie mam zamiaru ;-)

nie sposob sie nie zgodzic z Tobą - zaawansowane kompakty generują bezpośrednio na kartę bardzo dobre JPG-i; Prawdopodobnie lepsze (w typowych "normalnych" warunkach oświetleniowych) niż wszystkie "profesjonalne" i "półprofesjonalne" lustra. Bo nie na "automagiczną" obróbkę wewnętrzną puszki producenci kładą nacisk. Jedyna przewaga jak pozostaje lustrzankom to szybkość działania, wymmienna specjalizowana optyka, pełna kontrola na eskpozycją.

Nasuwa mi się analogia, że wykorzystanie cyfraków (czy kompakty czy lustra) do generowania "wprost" JPGów przypomina trochę http://pl.wikipedia.org/wiki/Polaroid.

Biperek
18-05-2009, 12:16
Coś jest na rzeczy jeśli chodzi o przeciętnego Kowalskiego. Ostatnio zmagam się z problemem niezrozumienia wśród współpracowników, których strasznie dziwi fakt, że ja każde zdjęcie muszę obrabiać (robię praktycznie tylko w RAW). Widzą różnicę i doceniają zdjęcia przeze mnie wykonane, ale jak mówię wybierz kilka/kilkanaście to ci je przygotuję do wywołania (zwykle chcą wszystkie jak leci) to patrzą na mnie jakbym się lenił. Jak mówię, że w swoim komputerze nie zobaczą zdjęć z mego aparatu to też konsternacja. Lustrzanka jest dla ludzi, którzy chcą mieć większy wpływ na efekt końcowy. Jak ktoś chce mieć funkcjonalność cyfrówki kompaktowej, to niech taką robi zdjęcia i się nie ciska. Każdy sprzęt ma swoje wady i zalety, to kwestia wyboru. Problem polega chyba na tym, że wielu ludzi nie do końca świadomie pakuje kasę w sprzęt, a potem się frustrują. Jeszcze nikomu ze swoich znajomych, jak mnie prosili o poradę w sprawie zakupu czegoś do robienia zdjęć, nie poleciłem lustrzanki. Doradzam hybrydę lub zaawansowany kompakt.

Selena
18-05-2009, 12:51
Coś jest na rzeczy jeśli chodzi o przeciętnego Kowalskiego. Ostatnio zmagam się z problemem niezrozumienia wśród współpracowników, których strasznie dziwi fakt, że ja każde zdjęcie muszę obrabiać (robię praktycznie tylko w RAW). Widzą różnicę i doceniają zdjęcia przeze mnie wykonane, ale jak mówię wybierz kilka/kilkanaście to ci je przygotuję do wywołania (zwykle chcą wszystkie jak leci) to patrzą na mnie jakbym się lenił. Jak mówię, że w swoim komputerze nie zobaczą zdjęć z mego aparatu to też konsternacja. Lustrzanka jest dla ludzi, którzy chcą mieć większy wpływ na efekt końcowy. Jak ktoś chce mieć funkcjonalność cyfrówki kompaktowej, to niech taką robi zdjęcia i się nie ciska. Każdy sprzęt ma swoje wady i zalety, to kwestia wyboru. Problem polega chyba na tym, że wielu ludzi nie do końca świadomie pakuje kasę w sprzęt, a potem się frustrują. Jeszcze nikomu ze swoich znajomych, jak mnie prosili o poradę w sprawie zakupu czegoś do robienia zdjęć, nie poleciłem lustrzanki. Doradzam hybrydę lub zaawansowany kompakt.

Święte słowa !!!
Właśnie chciałam napisać dokładnie to samo :D

Hasło : daj zdjęcia bez obróbki - to standard :wink:
Ludzie zdziwili by się pięknie, robiąc odbitki z fot bez obróbki.

Jeśli ktoś chce ładne JPG-i bezpośrednio z puszki to seria G i Canon PRO1 są naprawdę godne polecenia. Piszę z DOŚWIADCZENIA :D
Z zeszłorocznego urlopu mam sporo zdjęć z PRO1 (kumpla) i swoje z 400D, więc mam bezpośrednie porównanie.
Różnica na korzyść lustra jest :
a) po obróbce zdjęć (RAW-y)
b) przy większych powiększeniach.

PRO1 testowałam z czystej ciekawości :smile::wink:
Na plus : RAW-y, tryby manualne, optyka klasy L (a jak :p)
Myślę, że dla wielu to wystarczająco zaawansowany sprzęt, którego możliwości i tak nie do końca wykorzystają.

banan82
18-05-2009, 12:51
ja czasami tesknie tez do kompakta ze wzgledu na mobilnosc lepsza (jesli kompakt to tylko G10:) ) no i od razu jpg i nie ma siedzenia na rawach - a jpg z tego kompaktu naprawde sa niczego sobie w wiekszosci sytuacji. Oczywiscie jedyne co mi sie w lustrach podoba to niskie szumy, szybkosc no i zabawa glebia ostrosci oraz obiektywami szerokokatnymi - reszta na korzysc kompakta:)

El_Mo
18-05-2009, 12:59
Problem polega chyba na tym, że wielu ludzi nie do końca świadomie pakuje kasę w sprzęt, a potem się frustrują. Jeszcze nikomu ze swoich znajomych, jak mnie prosili o poradę w sprawie zakupu czegoś do robienia zdjęć, nie poleciłem lustrzanki. Doradzam hybrydę lub zaawansowany kompakt.

Zgadzam się w 100%.
Zwykle odradzam znajomym zakup lustrzanki, a zwłaszcza lustrzanki jako pierwszego aparatu.
Do pstrykania i pokazywania setek zdjęć na monitorze wystarcza w zupełności kompakt albo zaawansowany kompakt.

Nauczenie się lustrzanki, a przede wszystkim poznanie ograniczeń posiadanego sprzętu zajmuje duuuuużo czasu. Dopiero potem przychodzi zadowolenie ;-)

tormentor
18-05-2009, 15:07
Widzą różnicę i doceniają zdjęcia przeze mnie wykonane, ale jak mówię wybierz kilka/kilkanaście to ci je przygotuję do wywołania (zwykle chcą wszystkie jak leci) to patrzą na mnie jakbym się lenił.
Skad ja to znam... Po kazdej imprezie ze znajomymi, gdzie trzaskam fotki, jest dokladnie to samo. I jeszcze zdziwko czemu tych fotek w pelnej rozdzialce nie wrzucam, tylko tak, zeby w przegladarce bez pomniejszania chodzilo.

A tak do ogolnej mysli kompakt vs. lustro: jesli chce sie miec pewnosc przewagi lustrzanki nad kompaktem, to trzeba to lustro wziac tam, gdzie kompakt nie ma szans:
- focenie sportu (opoznienie migawki, szybkosc AF, zdjecia seryjne),
- kiepskie swiatlo (ISO, AF),
- ultra-szeroki kat,
- zdjecia z mala GO (nie liczac kompaktow ultrazoomow na koncu ogniskowych).

Jak ktos po prostu bierze lustrzanke i idzie focic tym drzewko w parku popoludniu na tej samej ogniskowej (po przeliczeniu) co w kompakcie, to sila rzeczy rewolucji nie uswiadczy.

magart
18-05-2009, 15:44
Szybkość - zdecydowanie ten parametr jest jak na razie nie do pobicia przez kompakty :)

Slider
18-05-2009, 15:48
- kiepskie swiatlo (ISO, AF),

Do tego jeszcze dochodzi światło samego obiektywu. Nie widziałem jeszcze kompakta ze światłem f/1.4, albo f/1.2. Jakaś Lecia chyba miała stałoogniskowy f/2.0, ale w lustrach te stalki zawsze mozna zmienić..;)

tormentor
18-05-2009, 16:03
Do tego jeszcze dochodzi światło samego obiektywu. Nie widziałem jeszcze kompakta ze światłem f/1.4, albo f/1.2. Jakaś Lecia chyba miała stałoogniskowy f/2.0, ale w lustrach te stalki zawsze mozna zmienić..;)

No f/2-f/2.5 to ktorys Canon z serii G mial nawet AFAIR. No ale ogolnie to kwestia sporna, bo kompakty nawet jasne te swiatla maja + krotsza ogniskowa (krotszy czas 1/ogniskowa) + IS.
Choc w sumie co z tego, skoro wysokie ISO szumi na potege a ruchu nie zamrozisz ISem...

gresiek
18-05-2009, 16:28
Jesli bylo to przepraszam: http://www.kenrockwell.com/tech/150-vs-5000-dollar-camera.htm

Bylo, ale jakos przeszlo bokiem, nikt nie mial zamiaru sie odnosic do swietokradztw Kena Rockwell-a ;-) Zreszta on ma troche kontrowersyjne lub moze raczej luzackie poglady jezeli chodzi o fotografowanie. Na pewno nie jest fotograficznym "betonem" ;-) Oczywiscie mowimy o jpg-ach z aparatu.


No f/2-f/2.5 to ktorys Canon z serii G mial nawet AFAIR. No ale ogolnie to kwestia sporna, bo kompakty nawet jasne te swiatla maja + krotsza ogniskowa (krotszy czas 1/ogniskowa) + IS.
Choc w sumie co z tego, skoro wysokie ISO szumi na potege a ruchu nie zamrozisz ISem...

Powershot G3 35-140mm, F2,0-3,0; 10MP/cm2
Powershot G6 35-140mm, F2,0-3,0; 19MP/cm2
Powershot G10 280140mm, F2,8-4,5; 34MP/cm2

W G3 i G6 czasami brakowalo tego szerokiego kata, to prawda. Opoznienia AF i migawki tez mi sie czasami dawaly we znaki. Szumy powyzej ISO100 byly duze, praktycznie nie fotografowalem przy ISO wyzszych od bazowego.
Niskie swiatlo w G10 rekompensuje stabilizacja jak sadze. No ale te gestosci pikseli? Do czego to zmierza?

zrodlo danych: dpreview.com

jz7
18-05-2009, 17:19
No wiec mowie po raz kolejny, kolory drzewa na jpg-u 5a sa o wiele bardziej zblizone do rzeczywistego koloru lisci (a wiec tych jakie zarejestrowaly moje oczy w chwili robienia zdjecia) niz "przytlumione" liscie z jpg-a 5, czy to naprawde tak trudno pojac? Padal tam silny snop zachodzacego slonca! Przeswietlajac te zielen na wylot. Kolory wlasnie BYLY oczojebne! Zywa, jasna zielen mlodych lisci.
Przeciez nie mowie tego zlosliwie i prowokacyjnie. Po prostu moj egzemplarz Canon 450d zarejestrowal jpg-a z fatalnie przytlumiona zielenia...
White balance: auto

Poznaj rozne ustawienia WB i zobacz jakie beda kolory. Moze twoje pretensje wiaza sie ze slabo dzialajacym automatem wb. Troche rezerwy do siebie miej, w lustrzance analogowej nie miales takiego zagadnienia jak balans bieli, tutaj masz, i kiedy watpisz w swoja ocene sytuacji odnosnie ustawienia wb to wlacz RAW i bedziesz mogl ew. zla decyzje skorygowac suwakiem w domu, nie jest to ani czasochlonne ani nie jest obrobka ujmujaca cokolwiek oryginalnemu zdjeciu. Auto-wb nie zawsze sobie dobrze radzi i nie w kazdym aparacie, i tutaj faktycznie, czasem tani kompakt lepiej daje rade, np w swietle zarowym moj stary ixus lepiej 'odczerwienial' niz 400d w trybie auto-wb.

Zreszta, ta 'lepsza zielen' na drugiej fotce (5a) ma White Balance = manual

Podobnie np podczas zachodzacego slonca, moze sie zdarzyc ze 'auto' bedzie chcial ci 'poprawic' nadmierny efekt ocieplenia i ochlodzi nieco fotke, a jak ustawisz np. w tryb 'shade' to ten efekt ocieplenia wzmocnisz. To nie kwestia wadliwosci aparatu tylko tego, ze zielony las podczas zachodu slonca to za duze wyzwanie dla automatu wb, on nie wie jaki ty efekt chcesz osiagnac i po prostu ustawia temperature wg wlasnego uznania, czesto wlasnie wyplukujac kolory lisci.