Zobacz pełną wersję : Canon 15/2.8 fisheye a crop
piro-chan
30-12-2007, 18:49
Właściwie temat sumuje pytanie - jak pełnoklatkowy fisheye Canona będzie zachowywał się na body z mniejszą matrycą? Jak to będzie wyglądało w porównaniu do Tokiny 10-17, czyli fisheye'a pod crop? Chciałbym szkło, które nada się do fotografii deski, jednocześnie wolałbym Canona niż tę Tokinę. :) Ale nie kosztem efektu, dla którego bym to szkło kupował.
Jakieś doświadczenia? Z góry dzięki.
P.S.
Jeszcze jedno: jak wygląda robienie zdjęć rybim okiem bez AF? Może Nikkor 10.5/2.8 DX przez przejściówkę?
http://www.optyczne.pl/27.5-artyku%B3-W_poszukiwaniu_szerokiego_k%B1ta_do_cyfr%F3wki_Czy nniki_skaluj%B1ce_w_innych_odwzorowaniach.html
Efekt fisheye przy tym obiektywie uzyskasz tylko w body analogowym do cyfrowek polecam Sigma 8mm F3,5 EX DG FISHEYE .
Pomysł z Nikorem jest o.k. był nawet gdzieś opisywany w necie ale nie pamiętam źródła. Poza tym matryca z cropem niestety zniweluje częściowo piękny efekt krzywienia.
piro-chan
31-12-2007, 12:57
Jest jeszcze w sumie nowa Sigma 10/2.8 i Tokina 10-17. :-)
AF w rybim oku jest ostatnia istotna rzecza - obiektywom szerokokatnym blisko zaczyna sie nieskonczonosc ( ruski zenitar ma od 1,2m), wiec z gory mozesz ustawic w manualu na nieskonczonosc i przyslonie 8 (bedziesz mial tylko pewnosc ze przy foceniu z reki - bez patrzenia w wizjer nie zlapie ci ostrosci na podlego czy sciane ktora bedzie 30cm od obiektywu)
Jezeli ryba ma byc do cropa 1,6 to canonowska 15 odpada jezeli do 1,3 to sam nie wiem a jezeli do FF to tak, tak , tak
Z tego co przeczytałem w necie o nowej sigmie 10/2.8 wynika, że fisheye'em ( kąt widzenia 180 stopni) jest tylko dla matrycy DX czyli nikon, zaś dla canonowego APS-C daje kąt widzenia równy 167 stopni. Tutaj (http://www.sigma-foto.pl/index.php?q=node/157) jest opis tego szkła, a tu (http://www.fotopolis.pl/index.php?n=6576) jest opis przez fotopolis.
AF w rybim oku jest ostatnia istotna rzecza ...
tak mozna mowic jak sie nie ma af. ale wierz mi, ze jest to rzecz istotna.
Wiadomo, ze jak jest to sie sie korzysta ale jego brak nie jest niedogodnoscia :)
AF dobra rzecz, bo czasem robisz zdjęcia sytuacyjne i się przydaje.
Zenitar pod 1,3 jeszcze jakoś wygląda, ale pod 1,6 to trzeba sie napracować, żeby fotografia jakoś wyglądała a i tak to nie to samo co 10mm Tokiny.
tak mozna mowic jak sie nie ma af. ale wierz mi, ze jest to rzecz istotna.
Zwlaszcza jak sie robi z odleglosci <1m a i obiekt w ruchu:) Mialem zenitara i tez stwierdzilem ze AF mi nie potrzebny. A teraz od kiedy robie Sigma 15 2.8 AF praktycznie 90% czasu jest na ON
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.