PDA

Zobacz pełną wersję : 30d + 50 1.8 awaria help



oszin
25-12-2007, 22:05
Niestety dzis po wyjściu z domu wywinołem orła na lodzie i plecakiem pizgło o glebę. Oberwał obiektyw z założoną uv-ką. Uv poszła sie rypać ale mała strata. Problem polega na tym że obektyw nie chce zejść z body - po wciśnięciu blokady obraca się do połowy i potem już jest opór - pomocy jak rozebrać 50 od czoła ( chyba stracona pierścień ostrości sie zrypał af też )
czy pozostaje mi tylko żytnia? czy we wrocku możne gdzieś z tym podejść?
oszin

lukep
25-12-2007, 22:14
W!


Problem polega na tym że obektyw nie chce zejść z body - po wciśnięciu blokady obraca się do połowy i potem już jest opór - pomocy jak rozebrać 50 od czoła ( chyba stracona pierścień ostrości sie zrypał af też )

*kiedys mialem klienta z podbnymi objawami i wygial sie bolec stopu w body wtedy. Trzeba bylo rozebrac body w tamtym przypadku.

Zdrowko

iktorn92
25-12-2007, 22:15
Spróbuj pokręcić jeszcze więcej siły. Jak nie da to może czymś jak WD-40 ale ryzyko jest ze na matryce trafi. Jak się nie da to tylko żytnia niestety. Chyba że we wrocku jest jakiś szpec id aparatów to możliwe że tez to zrobi na poczekaniu.

mattnick
25-12-2007, 22:34
50 od przodu nie rozbierzesz...ma 2 śrubki na bagnecie, które trzeba odkręcić, żeby w ogóle coś ze szkłem robić...

OsMax
26-12-2007, 00:32
Co do pomyslu z WD 40 to przypadkiem nie bierz sie za takie rzeczy to bardzo silnie penetrujacy srodek wiec nie radze !!!

janmar
26-12-2007, 01:36
Skoro szkło i tak stracone,a w serwisie cudotwórców chyba tez niema?Wziałbym piłkę do metalu,aparat obiektywem w dół[imadło {za obiektyw} i druga osoba {za aparat}] zeby nic do środka nie poszło i wio.bagnet jest plastykowy może po prostu pękł?

iktorn92
26-12-2007, 10:35
Co do pomysłu z WD 40 to przypadkiem nie bierz sie za takie rzeczy to bardzo silnie penetrujący środek wiec nie radze !!!

Faktycznie masz rację źle powiedziałem:(

Ale w tym przypadku chyba tylko cudotwórcy w serwisie zostają. Jak dla mnie to trzeba rozebrać aparat od tylu aby się dostać do bagnetu, bo coś mi się wydaje że jest to coś z tym przyciskiem, dobrze jak by uwzględnili to jako wadę fabryczną i zrobią za darmochę.

Gringo997
26-12-2007, 11:25
Skoro szkło i tak stracone,a w serwisie cudotwórców chyba tez niema?Wziałbym piłkę do metalu,aparat obiektywem w dół[imadło {za obiektyw} i druga osoba {za aparat}] zeby nic do środka nie poszło i wio.bagnet jest plastykowy może po prostu pękł?


też mi przyszło do głowy żeby go rozciąć 8-)

to na pewno lepszy pomysł niż WD40 bo nie dość że mogłoby Ci kapnąć na matryce to do tego jeszcze na lustro, matówkę, migawkę czy czujniki AF w body wiec prawdopodobnie nie opłacałoby się tego naprawiać i zostałoby CI kupno nowego body.

ewentualnie jak masz go na gwarancji (choć w to wątpię) to nic nie kręć bo mogą CI anulować gwarancje. co prawda zapłacisz za naprawę ale...

an_zak
26-12-2007, 11:37
Idź do jednego z dobrych serwisów we Wrocławiu, zrobią Ci to, a jeśli body będzie coś dolegało i masz na gwarancji, to na żytnią. Jeśli nie masz gwarancji już - możesz nawet drobne uszkodzenia body zrobić u szpeców we Wrocławiu, oni cuda potrafią, o ile nie muszą części sprowadzać.

oszin
26-12-2007, 12:48
an-zak masz jakiś godny polecenia ? jakiś namiar ?

himi
26-12-2007, 12:55
Oszin - nic samemu, a na pewno już nie k..wa WD 40 - Jezu jak można z takim pomysłem wyjechać!!!! Nie tnij, nie wykręcaj siłowo. Tylko serwis, ew. wrocławscy macherzy - jeśli są. Jak skopiesz body to koszty będę poważne. Wytrzymaj do jutra i atakuj.

marekb
26-12-2007, 13:02
Spróbuj pokręcić jeszcze więcej siły. Jak nie da to może czymś jak WD-40 ale ryzyko jest ze na matryce trafinie, no to żeś pojechał...:-(

przypadkiem tak nie próbuj, a z tą siłą to też delikatnie i z wyczuciem...

Ja bym jednak na żytnią wysłał choć lewy nie jestem,ale skoro nie mam schematu budowy szkła ani puszki to po co jeszcze dodatkowo w koszty...??

maksymiuk
26-12-2007, 13:27
Od WD40 lepszy będzie Fosol - łatwodostępny kwas fosforowy. Nalej do szklanki włóż obiektywem w dół i rano zostanie Ci samo body :-)
WD40... śruby czasami puszczają, ale mechaniczne zakleszczenia...???

A tak poważnie. Tu masz link z instrukcjami serwisowymi:
http://carewicze.republika.pl/edytoryEOS.htm
Jeśli Ci się to przyda do czegokolwiek...

Jeżeli obiektyw przeznaczasz na straty to ja bym się delikatnie zabrał za "demontaż" od przodu. Ta 50 jest plastikowa więc może da się łatwo wypatroszyć.

MariuszM
26-12-2007, 13:30
Serwis. Niech zdiagnozują usterkę. Jeżeli zapadnie decyzja, że odcinają szkło, zabierz aparat i zrób to lepiej samemu. Przynajmniej masz pewność, że zrobisz to starannie. Ze szkła i tak nici, a przynajmniej nie wkręcą Cię w dodatkowe koszty.
Ogólnie współczuje, mi w sylwestra aparat spadł ze statywu. Miałem mniej szczęścia - szkło poszło sie kochać, a obudowa body pękła.

himi
26-12-2007, 13:51
Serwis. Niech zdiagnozują usterkę. Jeżeli zapadnie decyzja, że odcinają szkło, zabierz aparat i zrób to lepiej samemu. Przynajmniej masz pewność, że zrobisz to starannie. Ze szkła i tak nici, a przynajmniej nie wkręcą Cię w dodatkowe koszty.
Ogólnie współczuje, mi w sylwestra aparat spadł ze statywu. Miałem mniej szczęścia - szkło poszło sie kochać, a obudowa body pękła.

Taaa, człowiek, który nigdy tego nie robił, nie zna schematu budowy odetnie lepiej niż Żytnia (która zapewne nie odetnie, ale jakoś rozmontuje - odcinanie to metoda, która jest właściwa do obróbki metali, a nie pracy z wrażliwą elektroniką). Słowem - oszin - tylko serwis.

iktorn92
26-12-2007, 13:58
Wiem z tym WD-40 przesadziłem ale mój kumpel z rok może dwa lata temu używał lampy podpiętej do body przez długo tydzień może 2 cały czas zapięta. Przyszedł moment że trzeba zdjąć lampę a tu nic nie da się odkręcić:) siłował się z tym i nic. No to się wk@$#% i psiknął WD-40 albo czymś podobnym na mocowanie i gites puściło prawie od razu.Stopka była zalana mocowanie lampy też ale benzyna ekstrakcyjna i działa do dzisiaj.

W twoim przypadku tak jak piszą koledzy. Rozbiórka obiektywu jeżeli postanowisz że na śmietnik. Zacznij od podważenia tego pierścienia od Af a dalej powinno pójść łatwo. Z tego co pamiętam to on jest jak by z dwóch części składany ma takie przetłoczenie plastkowe na środku tam też możesz spróbować podważyć:).

maksymiuk
26-12-2007, 15:28
Taaa, człowiek, który nigdy tego nie robił, nie zna schematu budowy odetnie lepiej niż Żytnia (która zapewne nie odetnie, ale jakoś rozmontuje - odcinanie to metoda, która jest właściwa do obróbki metali, a nie pracy z wrażliwą elektroniką). Słowem - oszin - tylko serwis.

To się tylko tak wydaje. Jak zdejmowałem głowicę z silnika też robiłem to na czuja. Problem był tylko w tym, że trzeba ją było z powrotem założyć :-) Tutaj masz to jedno z głowy.

A elektronika w Twoim obiektywie już chyba nie poczuje nic... :-)

Zerknąłeś może pod ten link carewicze?
Bo ja właśnie patrzę i sam bagnet do reszty przymocowany jest chyba jakimś innym połączeniem bagnetowym zablokowanym przez 2 śrubeczki. One na pewno są teraz niedostępne dla Ciebie, bo są w bagnecie.
Ja przeciąłbym obiektyw w połowie jego długości lub bliżej korpusu. Weź coś co ma drobne ząbki, najlepiej pilniczek (są takie zestawy o różnym kształcie) i delikatnie przepiłuj po obwodzie. Trochę Ci to zajmie czasu, ale to jest badziewny plastik i nie ma bata żeby nie uległ. Tylko nie żadne piłki do metalu lub inne większe cuda :-) Trzymaj aparat tak żeby opiłki nie leciały do korpusu. Powinno wszystko dać się wyjąć

Ale Ty znasz swoje możliwości lepiej i to Twój sprzęt.

Fakungio
26-12-2007, 15:49
Tylko serwis chłopie!!!!!

Chojniczanin
26-12-2007, 16:09
Nie ryzykowałbym na Twoim iejscu. Kto wie, a może i obiektyw da się uratować?

marekb
26-12-2007, 16:54
Nie ryzykowałbym na Twoim iejscu. Kto wie, a może i obiektyw da się uratować?
ot co, może okazać się że za niewielką cenę jakis element wymienią i bedzie git, albo jak faktycznie bolec skrzywiony...??

mamiski
26-12-2007, 17:41
Może ktoś poda oszin'owi adres serwisu we Wrocławiu - prosił o to, a innym też może się przydać

gof
26-12-2007, 21:20
Od WD40 lepszy będzie Fosol - łatwodostępny kwas fosforowy.

Pod nazwą handlową coca-cola? :)

Ja ogólnie podejrzewam, że skoro obiektyw tak ładnie fiknął, to w komorze lustra też jest masakra. Wyciągnie obiektyw, a za nim wypadnie matówka, kawałki lustra i parę lamelek migawki...

oszin
26-12-2007, 21:30
Aż tak źle nie jest aparat strzela fotki wsio wydaje się ok poza obiektywem uderzenie poszłow rant dekielka i dlatego posypałasię uv-ka ale niestety posypały sie tę plastikowe cosiki w środku 50-tki i pierścień ostrzenia już nie działa i af także. niestety nie chce się franca zdjąć z body bo obiektyw da się odkręcić do połowy i dalej nie chce iść - coś blokuje. Stąd moje pytanko o serwis we wrocku bo na naprawę gwarancjną nie liczę gdyż każdy głupek się pokapuje że sprzęt oberwał ale żeby nie wysyłać ubezpieczonych paczek ( co kosztuje ) może jest servis we wrocku co zdejmie mi tą 50-tke z body i sprawdzi czy bagnet jest ok czy nie.
oszin

HenrykG
26-12-2007, 21:32
Spróbuj u p. Andrzeja Wysockiego na Psich Budach (wejście naprzeciw kina Helios)...

bebesky
27-12-2007, 10:45
Majsterkowicze dajcie spokój.
Weźmiesz się sam do roboty to wyrzucisz obiektyw i zepsujesz body. Może się okazać zę serwis nie tylko zdejmie obiektyw ale go uratuje. Nie wiesz i nikt na tym forum nie wie co się stało. Może tylko się coś poluzowało i wystarczy to dokręcić lub włożyć na swoje miejsce. Wtedy w serwisie (który i tak pierw zdjadnozuje usterkę i poda ci koszty naprawy - wtedy zdecydujesz) zapłacisz np 200 zł a robiąc to sam stracisz obiektyw wart więcej niż to 200 zł a do tego masz bardzo duże szanse że body też zepsujesz i za jego naprawę i tak zapłacisz np. 200 zł. Jak umiesz liczyć to sam będziesz wiedział co zrobić. Z lokalnymi serwisami też bym był ostrożny. Mogą naprawić ale też mogą zepsuć.

KrzysiekRally
27-12-2007, 11:07
Spróbuj w No1 foto na odrzańskiej, a jak nie pomogą to może pokierują do dobrego majsterkowicza :)

an_zak
27-12-2007, 17:40
Spróbuj u p. Andrzeja Wysockiego na Psich Budach (wejście naprzeciw kina Helios)...

Spróbuj w No1 foto na odrzańskiej, a jak nie pomogą to może pokierują do dobrego majsterkowicza :)
Nigdy w życiu żaden z powyższych.

Poza tym było wielokrotnie na forum, wystarczy użyć szukaczki pod hasłem "serwisy foto" ;):
"COMPUR" ul. Daszyńskiego 10, tel. 321 73 25
"FONET" ul. Kruszwicka 8a, tel. 359 32 70
"FOTO" ul. Szewska 24, tel. 341 04 46
"FOTO NAPRAWA" pl. Uniwersytecki 15a, tel. 372 45 06
"FOTOPLASTIKON" ul. Psie Budy 12/13, tel. 602 243 894
Pietras Józef ul. Horbaczewskiego 4/6, tel. 600 734 603
"TAWRO" al. Kasprowicza 6/8, tel. 325 49 35
Karolczak Jan al. Jaworowa 20, tel. 372 42 83
"MAREK", ul. Stabłowicka 147/149, tel. 356 70 47
Palmowski St. ul. T. Zielińskiego 2, tel. 341 21 21

Znajomy miał do czynienia z zakładami na Daszyńskiego i Kruszwickiej i polecał. Ja z kolei miałem do czynienia z zakładem na Psich Budach i nie polecam (drogo, powoli)... a od No1 na Odrzańskiej jak najdalej, często można trafić na niewykwalifikowaną obsługę, która tylko czeka, żeby zarobić kosztem mniej obeznanego fotoamatora.

oszin
27-12-2007, 22:01
Sprawa załatwiona na ul. Psie Budy czyli został zdjęty obiektyw z body oszacowane straty i test body - wyniki: w czasie upadku nieszczęśliwie obiektyw był ustawiony chyba na nieskończoność i jak dostał w kant dekielka to wepchnęło wsio do środka i pozrywało wszystko co plastikowe oraz rozwaliło tylną ściankę obiektywu co poskutkowało zblokowaniem się obiektywu w bagnecie ( chyba uv-ka jako przedłużenie ruchomej części obiektywu miała tu katastroficzne znaczenie pozwalając wepchnąć środek głębiej niż producent to zaplanował, zanim dekielek nie zrównał się z pierścieniem ostrości :evil: ). Naprawa szkła nieopłacalna. Test body: wsio ok jak dziewiczy :-D . Najpierw poleciałem na Odrzańską bo tam kupowałem 50-tkę i skierowano mnie do Pana Andrzeja (nie wiem czemu ale ja kontakt z Odrzańską mam bardzo dobry - tylko unikam Pana Starszego). Usługa Pana Andrzeja: szybko (1h) 70.00 pln. (czy to drogo? – nie wiem). Ostatecznie jestem zadowolony body całe a obiektyw spisywałem na straty - nawet gdyby naprawa kosztowała tylko 200 + wysyłki to lepiej kupić nowy i niewalony (pierścień ostrości obracał się o 360 stopni a środek sam się wysuwał i chował jak obracałem zestawem w górę i w dół)
dzięki wszystkim za racjonalne ( i te mniej racjonalne :mrgreen: ) rady
pozdrawiam serdecznie
oszin

p.s. Użyłem szukajki i znalazłem tą listę ale i tak nie było wiadomo do którego uderzyć.

bebesky
28-12-2007, 09:08
chyba uv-ka jako przedłużenie ruchomej części obiektywu miała tu katastroficzne znaczenie pozwalając wepchnąć środek głębiej niż producent to zaplanował, zanim dekielek nie zrównał się z pierścieniem ostrości :evil:

Hmmm. czyli zakładać filtr UV czy nie:rolleyes: :confused: Chroni on obiektyw czy nie :confused:
:mrgreen:


żartowałem :)

paweleverest
28-12-2007, 15:13
Pot gorący mnie oblał słuchając opowieći o imadłach i piłkach WD-40 itd. Polecam ci żytnią i to nie jako rozpuszcalnik tylko adres :) . W serwisie bez problemu odkręcą i mocowanie obiektywu od aparatu i wyjmą resztki 50mm.

Ps. i tak miales szceście bo ja 3 dni temu tak pizdnołem o glebe że teraz czeka mnie 2 miesiące lezenia z gipsem na nodze - na całe szceście aparat leżał sobie bezpiecznie w domu :)

macgyver9
28-12-2007, 16:31
Ps. i tak miales szceście bo ja 3 dni temu tak pizdnołem o glebe że teraz czeka mnie 2 miesiące lezenia z gipsem na nodze - na całe szceście aparat leżał sobie bezpiecznie w domu :)

ja tam wolałbym żeby aparat sie rozleciał, a nie moja noga. :)
Zdrówka życzę.

an_zak
28-12-2007, 16:33
Ps. i tak miales szceście bo ja 3 dni temu tak pizdnołem o glebe że teraz czeka mnie 2 miesiące lezenia z gipsem na nodze - na całe szceście aparat leżał sobie bezpiecznie w domu :)

Aparat możesz kupić nowy, z nogą już to nie przejdzie ;)
Zyczę szybkiego powrotu do zdrowia :)

Kubak82
28-12-2007, 16:40
ja tam wolałbym żeby aparat sie rozleciał, a nie moja noga. :)

to zalezy jaki aparat i z jakim szklem :mrgreen: w razie czego na jednej nodze tez przez jakis czas kustykac sie da ;-)

paweleverest, kuruj sie :smile:

paweleverest
28-12-2007, 16:47
Panowie dziękuje za życzenia - niech was takie wypadki omijają ( z aparatami również ) A tak swoją drogą to chyba jednak wolałbym juz starcić aparat i móc przez 2 miesiące zarabiać na nowy, niż leżeć i liczyć dni do końca. No ale teraz może z odszkodowania na jakiś upgrade sprzętowy się uskłada :D

muzyka.lukasz
09-01-2008, 20:31
Witam
piszę w tym wątku żeby nie robić niepotrzebnie następnego. Mój wypadek wyglądał następująco body z zamocowanym obiektywem 50 1.4 upadło mi na podłogę. filtr oczywiście poszedł się kochać, a obiektyw ostrzy mi teraz od 3m do nieskończoności, pierścień od FTM przesuwa soczewki tylko do tej magicznej granicy a dalej opór jakby się skala kończyła, mieszkam w krakowie i nie wiem czy jest sens fatygować się do warszawy, może ktoś mi poradzi co powinienem zrobić? z góry dzięki:)

wojkij
09-01-2008, 21:16
Jest sens sie pofatygowac, tam masz przynajmniej pewnosc(przynajmniej wieksza niz u 'hobbystow') ze nikt sprawy nie pogorszy.

mattnick
09-01-2008, 21:24
tego to nie byłbym taki pewien :)

muzyka.lukasz
09-01-2008, 21:48
ale może wiecie o jakimś konkretnym serwisie w Krakowie?

JuMar
09-01-2008, 22:08
ale może wiecie o jakimś konkretnym serwisie w Krakowie?

z innego postu

Jeśli Kraków to serwis na Czapskich 1. I proponuję nie kombinować żeby nie pogorszyć sprawy.

wpisz w wyszukiwakę: kraków serwis

muzyka.lukasz
09-01-2008, 22:28
Muchas Gracias - jutro uderzam do serwisu;)

oszin
09-01-2008, 22:42
Czy Wa-wa czy Kraków to jeden czort i tak zapłacisz za naprawę bo nawet przy gwarancji ci tego nie uznają a jeśli uderzenie było w przód obiektywu to na bank sie pokiereszowały części odpowiedzialne za przesuwanie soczewek i to będziesz miał do wymiany, tylko że w twoim przypadku chyba opłaci sie naprawiać. Pozostaje tylko kwestia dostępności części zamiennych więc dylemat czy oddać w Krakowie i czekać na części czy słać do warszawy gdzie powinni mieć ale jak nie mają to się też poczeka a naprawa będzie droższa o koszta wysyłki.

bebesky
10-01-2008, 09:24
a ja odradzam oddawanie obiektywów do warsztatów które nie posiadają sprzętu do ustawiania i korygowania szkieł w obiektywach oraz korekcji FF i BF. NIe wiem czy ktoś poza żytnią takie posiada. Może się udać a może się okazać że obiektyw naprawią ale straci ostrość. Wiem to na swoim przykładzie gdzie chciałem zaoszczędzić a okazało się ż musiałem płacić dwa razy- raz magikowi, drugi raz żytniej.

violinman23
11-01-2008, 15:19
Witam
piszę w tym wątku żeby nie robić niepotrzebnie następnego. Mój wypadek wyglądał następująco body z zamocowanym obiektywem 50 1.4 upadło mi na podłogę. filtr oczywiście poszedł się kochać, a obiektyw ostrzy mi teraz od 3m do nieskończoności, pierścień od FTM przesuwa soczewki tylko do tej magicznej granicy a dalej opór jakby się skala kończyła, mieszkam w krakowie i nie wiem czy jest sens fatygować się do warszawy, może ktoś mi poradzi co powinienem zrobić? z góry dzięki:)

Miałem to samo. Obiektyw coprawda na gwarancji, wiec oddałem. Płacić musiałem, a awaria to przesunięcie silnika AF wewnątrz obiektywu. Lepiej oddać do serwisu. (wykwalifikowanego)

Albo jezeli niedawno go kupiłeś, to zadzwonić do sprzedawcy. Kurier podjedzie, zabierze obiektyw a później go przywiezie naprawiony :)

MacGyver
11-01-2008, 15:57
Ponieważ poruszony został temat serwisów foto we Wrocławiu to kilka moich opinii:

"COMPUR" ul. Daszyńskiego 10, tel. 321 73 25
Polecany głównie do naprawy sprzętów manualnych. Potrafią to robić, terminy raczej długie. Sprzęty z większa ilością elektroniki też biorą, ale ja osobiście nic tam nie robiłem.

"FONET" ul. Kruszwicka 8a, tel. 359 32 70
Facet świetnie czyści matryce, lustra i matówki. Za grubsze naprawy DSLR-ów raczej się nie bierze, ale nie ściemnia że może coś zrobić, jak nie może. Ewentualna ekspertyza z oceną co może a czego nie może jest oczywiście bezpłatna. Pan nie ma oporów przed polecaniem innych serwisów, jeśli sam nie może bądź nie chce czegoś robić.

"FOTOPLASTIKON" ul. Psie Budy 12/13, tel. 602 243 894
Siedzący tam pan ma opinie najlepszego szpeca w mieście. Nie podejmuje się napraw, które wymagają ściągania części, albo ich dorabiania. Ekspertyza bezpłatna.

Karolczak Jan al. Jaworowa 20, tel. 372 42 83 :arrow: nowy adres: ul. Ulanowskiego 10a, tel. bez zmian, aktualny adres (2011): ul.Przyjaźni 79, tel: 71 37242 83 (bez zmian) (osiedle bloki)
Niektórzy boją się tego zakładu, bo naprawia też maszyny do szycia. Ale to pozory. Pan Jan potrafi naprawiać zarówno uszkodzenia mechaniczne jak i elektronikę, nie boi się rozbierać dość skomplikowanych aparatów (sam widziałem jak miał porozbieraną, łącznie z rozlutowaniem połączeń układów, jakąś hybrydę). Dorabia uszkodzone elementy i jako jedyny ze znanych mi potrafi ściągnąć jakieś części. Ma bardzo atrakcyjne ceny, z terminami różnie, ale jak jest zawalony robotą to podaje termin kiedy można przynieść sprzęt, aby był naprawiony szybko.

UWAGA: Zgryźliwie złośliwy wobec niepokornych klientów ;-) Dwa przykłady:

Przynosi facet uszkodzonego Zenita:
- Ile będzie mnie kosztować naprawa ? - pyta klient
- 20 zł
- Panie, za tyle to ja sobie kupię na allegro drugiego !
- A kup pan, będę miał dwa do naprawy

Przyniosłem kilka swoich gratów, w tym Orestora 100/2.8, w którym zgubiłem kulkę i sprężynkę, pod pierścieniem przesłony (chciałem sobie zablokować na stałe popychacz tejże przesłony). Kładę na stół i mówię co jest nie tak, Pada pytanie:
- I pewnie mi pan teraz powie że to się samo tak zrobiło ?
Chwilę później chcę wziąć obiektyw ze stołu, aby pokazać jak pracuje pierścień. Pan Jan zabiera mi go sprzed rąk i mówi:
- Proszę nie ruszać, pan się go już ponaprawiał, teraz moja kolej.
:-D

ABJ
11-01-2008, 16:02
i tak miales szceście bo ja 3 dni temu tak pizdnołem o glebe że teraz czeka mnie 2 miesiące lezenia z gipsem na nodze

penwie nie miales filtra UV...;)

kimi116
05-06-2008, 13:54
uaktualniam :)

Karolczak Jan al. Jaworowa 20, tel. 372 42 83
serwis przeniesiony,

nowy nr to 607 660 468

EDIT 2011 (MacGyver): aktualny adres:
ul.Przyjaźni 79 (osiedle bloki)
tel: 71 37242 83 (bez zmian)