PDA

Zobacz pełną wersję : problem gwarancji i odpowiedzialności sprzedawcy za towar



toni
21-04-2005, 16:12
problem gwarancji i odpowiedzialności sprzedawcy za towar....
poruszałem juz ten temat na forum , wtedy pisałem że na wszystkie produkty zakupione nie dla potrzeb działalnosci gospodarczej jest 2 lata gwarancji.....
wprawdzi nie jest to tak do końca ale te 2 lata jest....
"Nie ma karty gwarancyjnej nie ma gwarancji.Jest tylko odpowiedzialność sprzedawcy za zgodność towaru z umową trwająca dwa lata od momentu zakupu."
jesli nawet nie masz karty gwarancyjnej a wystarczy dowód zakupu od firmy osoby prowadzacej działalność to jest te 2 lata na wszystkie produkty zakupione nie dla potrzeb działalnosci gospodarczej....
ciekawe co na to Canon ????
co do rekojmi ....
"Rękojmia to już pojęcie praktycznie nieistniejące dotyczy jedynie podmiotów gospodarczych. W normalnym handlu detalicznym rękojmia obejmuje tylko rzeczy kupione przed 2003 rokiem i to takie które miały rękojmię dłuższą niż rok."
a teraz o gwarancji .....
"Gwarancja to dobrowolne zobowiazanie ze strony producenta,importera,dystrybutora,które jest udzielane wg ich uznania.Gwarancja nie jest praktycznie udzielana na rzeczy typu:odzież,obuwie,kosmetyki itp.Najczęściej jest udzielana na urzadzenia o dość skomplikowanej budowie jak sprzęt elektroniczny,samochody,różnego rodzaju maszyny.Powinna być ona zachętą ze strony w/w i oferować warunki korzystniejsze niż w przepisach ogólnych (niezgodność towaru) i pomóc konsumentowi w przypadku niespodziewanych awarii tych urządzeń.Często gwarancji nie ma wcale i to jest zupełnie zgodne z prawem.Dowodem udzielenia jej jest karta gwarancyjna i tam są opisane wszystkie zobowiązania gwaranta,tryb udzielania napraw i ich warunki."

CIEKAWE JAK BEDZIE Z TYM 2 ROKIEM NP. W WYPADKU CANONA....
sprzedawca ma obowiązek 2 lat , producent dostawca nie .....

i jeszcze taka perełka .....
Wg,. prawa konsumenta
" ODPOWIEDZIALNOŚĆ SPRZEDAWCY

1. Sprzedawca odpowiada wobec kupującego:

- w przypadku stwierdzenia niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania. "

W Prawach Konsumenta przeczytać również możemy:
" 5. Na równi z zapewnieniem producenta traktuje się zapewnienie osoby, która wprowadza towar konsumpcyjny do obrotu krajowego w zakresie działalności swojego przedsiębiorstwa, oraz osoby, która podaje się za producenta przez umieszczenie na towarze swojej nazwy, znaku towarowego lub innego oznaczenia odróżniającego. "

Tak więc czy sprzedający jest zobowiązany udzielić mi takiej samej gwarancji jak producent? (2 lata)

" 2. Sprzedawca odpowiada za niezgodność towaru z umową jedynie w przypadku jej stwierdzenia:

- przed upływem dwóch lat od wydania tego towaru kupującemu;
- termin ten biegnie na nowo w razie wymiany towaru. "


pozdrawiam i prosze o Wasze "trzy słowa".....

gonzo44
21-04-2005, 16:44
Z tego co pamietam to klient ma prawo wyboru czy chce skozystac z gwarancji (jezeli taka posiada, czy z rekojmi (nie wiem jak to sie teraz ladnie nazywa). I jest to wybor nieodwolalny :-(

Tomasz Golinski
21-04-2005, 17:16
gonzo, rękojmia już nie istnieje. Tak było kiedyś. Teraz działa to podobnie, ale nazywa się gwarancją (tak, jak pisze Toni).

toni
21-04-2005, 17:22
dla mnie bardziej ma znaczenie to czy jest 2 lata czy rok....bo jesli ja jako sprzedawca (sprzedaje Canona ......) mam odpowiadać za ten 2 rok....jak jest napisane w prawach konsumenta .....to moze byc dla mnie mało ciekawe...
pozdrawiam

mcdenko
21-04-2005, 17:30
Te dwa lata odpowiedzialnosci sprzedajacego to oczywiscie prawda. Kilka razy mialem okazje rozmawiac z rzecznikiem praw konsumenta i dosyc szczegolowo to omawial. A w zyciu? Bywa troche inaczej. Ostatnio rozmawialem z pewnym wlascicielem sklepu internetowego o tym, czy bede mogl w ciagu 10 dni oddac obiektyw ktory bedzie nieprawidlowo dzialal. Odpowiedzial, ze tak jesli nie bedzie ten obiektyw nosil sladow uzytkowania. Ale od razu dodal, ze zalozenie obiektywu do body, spowoduje slady uzytkowania na bagnecie. Uwazajcie na takich cwaniaczkow! Ja kiedys kupowalem sokowirowke i okazalo sie ze sokowirowka nie robi soku tylko przecier i wylatuja z niej wiory. Sprzedawca nie chcial przyjac towaru bo marchewka zostawila pomaranczowy osad na sokowirowce. Ale nie da sie sprawdzic dzialania sokowirowki nie robiac soku wlasnie! (To byla rada rzecznika praw konsumentow) I po delikatnym postraszeniu sprzedawaca towar przyjal i oddal pieniadze. Warto sie zapoznac z ta ustawa ( bo to zdaje sie ustawa teraz a nie - jak kiedys - prawo handlowe) bo mozna wiele rzeczy zalatwic i uniknac cwaniactwa sprzedajacych.

A tu jeszcze link http://www.federacja-konsumentow.org.pl/

Tomasz Golinski
21-04-2005, 17:44
Straszenie czasem nic nie pomaga. Ja np. wtopiłem 1.2k zł na monitorze Sony. Firma jawnie łamie umowę gwarancyjną i nic... A sądzić się z nimi nie mam ochoty... Za dużo zachodu.

gonzo44
21-04-2005, 18:38
gonzo, rękojmia już nie istnieje. Tak było kiedyś. Teraz działa to podobnie, ale nazywa się gwarancją (tak, jak pisze Toni).
Ale gwarancje daje producent. A ja jako konsument mam mozliwosc wyboru czy swoich praw chce dochodzic od producenta (gwarancja) czy od sprzedawcy (kiedys rekojmia). Odpowiedzialnosc sprzedawcy jest zawsze na 2 lata (no nie zawsze ale bułek nikt nie bedzie reklamowal), gwarancja wedlug uznania producenta. Ale jezeli skozystam z prawa do gwarancji to nie moge juz pozniej skozystac z odpowiedzialnosci sprzedawcy, i viceversa.

Gregg
21-04-2005, 18:44
Ale jezeli skozystam z prawa do gwarancji to nie moge juz pozniej skozystac z odpowiedzialnosci sprzedawcy, i viceversa.
Nieprawda. W ustawie jest napisane że jedno nie wyklucza drugiego...
Cytat z ustawy:
"W dokumencie gwarancyjnym należy zamieścić podstawowe dane potrzebne do dochodzenia roszczeń z gwarancji, w tym w szczególności nazwę i adres gwaranta lub jego przedstawiciela w Rzeczypospolitej Polskiej, czas trwania i terytorialny zasięg ochrony gwarancyjnej. Ponadto powinno być w nim zawarte stwierdzenie, że gwarancja na sprzedany towar konsumpcyjny nie wyłącza, nie ogranicza ani nie zawiesza uprawnień kupującego wynikających z niezgodności towaru z umową."

Ted
21-04-2005, 19:16
Z tego co gdzies wyczytalem, to wybiera sie czy odpowiedzialnosc sprzedawcy czy gwarancja przy okreslonej usterce, tzn nie mozna reklamowac jednej usterki na dwa sposoby.

max44
21-04-2005, 19:44
Z tego co gdzies wyczytalem, to wybiera sie czy odpowiedzialnosc sprzedawcy czy gwarancja przy okreslonej usterce, tzn nie mozna reklamowac jednej usterki na dwa sposoby.

Tak jak pisze Gregg, jedno nie wyklucza drugiego!!! - na 100 %

Ted
21-04-2005, 20:28
Znalazlem cos takiego:

Od gwaranta, którym jest producent, już od trzech miesięcy nie mogę doczekać się naprawy pralki. Czy w tej sytuacji mam prawo zażądać naprawy bezpośrednio od sprzedawcy?
Kupujący może wybrać, czy reklamację kieruje do sprzedawcy, powołując się na jego ustawową odpowiedzialność za niezgodność towaru z umową (czyli jego wadę), czy też do wystawcy gwarancji, jeśli towar jednocześnie jest nią objęty. Do takiej decyzji ma prawo od nowa, za każdym razem, gdy stwierdzi jakąś usterkę towaru. Konsument może domagać się naprawy pralki lub jej wymiany od sprzedawcy, składając u niego reklamację, także wtedy, gdy gwarant nie wywiązał się ze swoich obowiązków w ustalonym terminie lub gdy naprawianie nie przyniosło pozytywnego rezultatu.

cytat ze strony http://www.ih.katowice.pl/prawa_pytania2.htm

gonzo44
21-04-2005, 20:44
no to spoko, wiele mi sie wyjasnilo. Ciekaw jestem jeszcze jak to jest z gwarancja przy kupnie na allegro. Wiekszosc sprzedawcow pisze "gwarancja canon polska", ale czy nie jest wymagane zeby gwarancja byla podbita i miala date sprzedazy + paragon ze sklepu?

toni
21-04-2005, 21:12
było szkolenie organizowane przez Canon Polska i ................., była dyskusja o gwarancji rok czy dwa staneło na niczym.......
jedno jest pewne bez dowodu zukupu i to od autoryzowanego partnera ( lub dystrybutora ) , pieczęcią i wypisaną gwarancją mozna sobie .........
sporo jest ....
http://przemyslawosuch.republika.pl/konsument.htm
pozdrawiam

gonzo44
21-04-2005, 21:22
czyli mam rozumiec, ze eurogwarancja oferowana przez np TIP-ów na allegro jest nic nie warta bo:
a) nie mam paragonu
b) na pieczatke w gwarancji tez nie ma co raczej liczyc.
prosilbym szczegolnie o wypowiedzi osoby ktore cos kupily i dostaly taka gwarancje. jak to wygladalo? I jak wygladala realizacja w serwisie jezeli cos sie zepsulo.

max44
21-04-2005, 21:33
czyli mam rozumiec, ze eurogwarancja oferowana przez np TIP-ów na allegro jest nic nie warta bo:
a) nie mam paragonu
b) na pieczatke w gwarancji tez nie ma co raczej liczyc.
prosilbym szczegolnie o wypowiedzi osoby ktore cos kupily i dostaly taka gwarancje. jak to wygladalo? I jak wygladala realizacja w serwisie jezeli cos sie zepsulo.

Ja od tipowego TIPa, bardzo chwalonego na tym forum :D dostałem czystą gwarancję euro + rachunek w jpg (przesłany mailem)... :)
Dostałem też 5-krotne zapewnienie, że to wystarczy do reklamacji. Pytałem też kilku użytkowników aparatów canona, którzy reklamowali swój sprzęt, czy potrzebna pieczątka na karcie - twierdzili, że serwis sobie tym głowy nie zawracał... Więc na razie jestem w miarę spokojny.
Jeśli zajdzie potrzeba reklamowania, a serwis odmówi, poproszę Tipa o zwrot kosztów podróży, przesłanie oryginalnego rachunku oraz podstemplowanie karty. Zapewniam, że w razie potrzeby wyegzekwuję swoje prawa :D:D:D