Zobacz pełną wersję : Kamera a aparat - roznica
Kiedys na lamach jakiegos watku poruszylismy z Jurkiem Pliethem problem roznicy jakosci wypuszczanego obrazu z kamery i aparatow fotograficznych. A chodzi dokladnie o to - dlaczego aparaty (obiektywy) sa az tak wrazliwe na CA, flary itp. a sprzet (obiektywy) od kamer nie?
Poniewaz po glebszym zastanowieniu i obserwacjach uwazam, iz faktycznie - szkla zamontowane w profesjonalnych kamerach nie wykazuja takich wad, zrodzila sie we mnie ciekawosc - dlaczego?
Jesli wiecie, to chetnie poslucham.
Pozdrawiam
pikczer
Nevermind
15-12-2007, 11:26
Moze się podepnę. Z ciekawości - czy są kamery na szkła EF ? Jeśli nie ma, to czemu ?
Moze się podepnę. Z ciekawości - czy są kamery na szkła EF ? Jeśli nie ma, to czemu ?
Kiefyś w jednym filmie przyrodniczym widziałem kamerę przypiętą do obiektywu 1200/5,6.
Więc pewnie są takie kamery tylko nie dla zwykłych zjadaczy chleba.
a to nie jest tak, że do kamer canona (tych z wyższej półki), można podpiąć wszystkie szkła EF?
pewnie rpzez jakąś przejściówkę, ale zdaje mi się, że można.
Kiedys na lamach jakiegos watku poruszylismy z Jurkiem Pliethem problem roznicy jakosci wypuszczanego obrazu z kamery i aparatow fotograficznych. A chodzi dokladnie o to - dlaczego aparaty (obiektywy) sa az tak wrazliwe na Ca, flary itp. a sprzet (obiektywy) od kamer nie?
Poniewaz po glebszym zastanowieniu i obserwacjach uwazam, iz faktycznie - szkla zamontowane w profesjonalnych kamerach nie wykazuja takich wad, zrodzila sie we mnie ciekawosc - dlaczego?
Jesli wiecie, to chetnie poslucham.
Pozdrawiam
pikczer
wydaje mi się że, profesjonalne kamery używane np.przy produkcji filmów fabularnych wykorzystują stałki i są to raczej standartowe ogniskowe.
Po prostu już w fazie projektowania zadbano o zminimalizowanie wad które widoczne są gołym okiem (CA, flary) a mniejszy nacisk położono np. na światło
które nie jest tak ważne w filmie jak fotografii (wiadomo nie ma ideału),
tak mi się przynakmniej wydaje.
A jeśli chodzi o kamery amatorskie lub półprofesjonalne, to ich obiektywy wcale nie są pozbawione tych wad. Wielokrotnie oglądając w telewizji jakiś reportaż lub transmisje z meczu widziałem taką aberke że szok.
a to nie jest tak, że do kamer canona (tych z wyższej półki), można podpiąć wszystkie szkła EF?
pewnie rpzez jakąś przejściówkę, ale zdaje mi się, że można.
można , np w canonie XL1.
dlatego, że za cenę obiektywu, może dwóch to się w polsce budżet średniego filmu mieści... poza tym jakość można zobaczyć dopiero w kinie na odpowiednim projektorze, albo w trakcie montażu.
wasze domniemanie i załozenie jest nieco błędne , ponieważ pojedyńcza klatka w filmi NIGDY nie ma takiej jakości jak w aparacie .... nie ta ostrość i wogóle pewnie wad obiektywów tak nie widać ...
Kolekcjoner
15-12-2007, 17:45
Moze się podepnę. Z ciekawości - czy są kamery na szkła EF ? Jeśli nie ma, to czemu ?
Są. Wszystkie profi kamery Canona (czy półprofi) - seria XL np. mają możliwość stosowania wymiennych obiektywów. EF można zapiąć przez specjalną przejściówkę crop x7 :mrgreen:.
wasze domniemanie i załozenie jest nieco błędne , ponieważ pojedyńcza klatka w filmi NIGDY nie ma takiej jakości jak w aparacie .... nie ta ostrość i wogóle pewnie wad obiektywów tak nie widać ...
Dokładnie. Obraz z kamery (pojedyńczej klatki) np. Sony 170 wcale nie jest jakiś nadzwyczajny. Do tego rozdzielczość nie jest zbytnio imponująca (nawet HD). Dopiero jak jest tych obrazów 25/s to jest wrażenie dużo lepszej jakości.
W kamerach emisyjnych jest trochę inna sytuacja, bo tam jakość szkieł (też wymiennych) jest zdecydowanie wyższa ale też i ich ceny są zabójcze.
Canon produkuje takie obiektywy min. jeden z pierwszych zoom-ów optycznych 100x!
Chyba wystarczy popatrzeć na typową stopklatkę...
Chyba wystarczy popatrzeć na typową stopklatkę...
Ale jakość "typowej stopklatki" to wypadkowa wielu czynników - w szczególności kompresji MPEG-x w DVD i HDTV. Cytując Pesci'ego: "rżną nas tutaj w ..." bo wiadomo, że normalni ludzi nie oglądają stopklatek z lupą stojąc krok od 50'' plazmy czy elcedeka ;)
A tutaj mają podobne spostrzeżenia do naszych: http://forums.dpreview.com/forums/readflat.asp?forum=1032&thread=25999041
po pierwsze trzeba odróżnić o jakich kamerach mówimy, 35mm/16mm czy cyfrowych, a jeśli cyfrowych to to z jakiego segmentu... różnica między canonem czy sony nawet najlepszym, a choćby najsłabszą cyfrową arri czy panavision, które są przystosowane do szkieł stosowanych w kinematografii to nie można porównywać tych szkieł i obrazu uzyskanego z nich...
po pierwsze trzeba odróżnić o jakich kamerach mówimy, 35mm/16mm czy cyfrowych, a jeśli cyfrowych to to z jakiego segmentu... różnica między canonem czy sony nawet najlepszym, a choćby najsłabszą cyfrową arri czy panavision, które są przystosowane do szkieł stosowanych w kinematografii to nie można porównywać tych szkieł i obrazu uzyskanego z nich...
I przyszedł gajowy i wygonił z lasu... ;)
Nevermind
16-12-2007, 12:25
Są. Wszystkie profi kamery Canona (czy półprofi) - seria XL np. mają możliwość stosowania wymiennych obiektywów. EF można zapiąć przez specjalną przejściówkę crop x7 :mrgreen:.
A af działa ? :confused:
A chodzi dokladnie o to - dlaczego aparaty (obiektywy) sa az tak wrazliwe na CA, flary itp. a sprzet (obiektywy) od kamer nie?
Miałem przyjemność pracować kilka razy na planie zdjęciowym i operator dbał o obraz w kamerze w równym stopniu, co ja o obraz w lustrze. Stosował osłone p.słon, odpowiednio maskował źródła światła, żeby nie padało na soczewke. Tak więc powyższe stwierdzenie nie wydaje mi się do konca prawdziwe.
Kolekcjoner
16-12-2007, 21:46
A af działa ? :confused:
Raczej tak ale należałoby to gdzieś sprawdzić.
Miałem przyjemność pracować kilka razy na planie zdjęciowym i operator dbał o obraz w kamerze w równym stopniu, co ja o obraz w lustrze. Stosował osłone p.słon, odpowiednio maskował źródła światła, żeby nie padało na soczewke. Tak więc powyższe stwierdzenie nie wydaje mi się do konca prawdziwe.
No bo obiektywy do kamer są bardzo podatne na bliki. Tu chodzi w szczególności o obiektywy anamorficzne.
Co do CA to w lustrach badamy ją na poziomie jednego pixela lub kilku. Jak jest kilka to już jest ze szkłem źle. To wszystko przeważnie na matrycach 8-10MPix. Czy nawet na wielkim ekranie kinowym rzucają taką rozdzielczość? - grubo wątpię. Ekran jest spory ale oddalenie od niego również, w efekcie kąt widzenia ekranu jest podobny do patrzenia z bliska na na jakiś wiekszy monitor i to tylko w pełnym podglądzie fotki/filmu a nie jakiś crop 1:1 (100%) - do tego rozdzielczośc kątowa oka jest zawsze taka sama. - Wniosek: Za mała rozdzielczość żeby mówić o CA nowoczesnych szkieł w filmie. (Wiem co mówię, bo w kinie zawsze siadam w pierwszych rzędach. ;-))
Co do refleksów międzysoczewkowych itp, to zauważyłem, że wcale tego nie unikają a jest to wręcz efekt bardzo korzystny w dynamicznych ujęciach takich jak panoramowanie.
Jeśli optyka jest świetna w kinematografii (bo jest) to chyba tylko ze względu na takie firmy jak Zeiss i ich wspaniałe i drogie jak cholera instrumenty, często robie na jednostkowe zamówienie.
Jeszcze jedno. Jeśli mówimy o fimie względem fotografii statycznej to mamy tu do czynienia oczywiście z dodatkowym w przypadku filmu wymiarem czasu (trzeci wymiar informacji). Wieloklatkowość obrazów ruchomych to mimo zwykle mniejszej rozdzielczości każdej z klatek składowych, znaczna ilość informacji po sobie następująca (rozłożona w czasie). Jedna klatka wyjęta z jakiegoś ujęcia nigdy nie ma tyle informacji o obrazie co całe ujęcie, stąd pozorne wrażenie wyższej rozdzielczości/szczegółowości gdy film jest oglądany niż gdy jest zatrzymany (stop klatka). W fotografii statycznej najwięcej informacji zdobywamy przez patrzenie a w obrazach ruchomych przez kojarzenie następujących po sobie klatek i sumowanie informacji w nich zawartych w jeden obraz o wyższej szegółowości niż klatki składowe. - Wniosek: Pewnie dlatego jakość szkla (zdolność rozdzielcza) może być drugorzędna dla jakości filmu, bo drugorzędna jest tu sama rozdzielczość - oczywiście względem fotografii statycznej.
To wszystko przeważnie na matrycach 8-10MPix. Czy nawet na wielkim ekranie kinowym rzucają taką rozdzielczość? - grubo wątpię.
filmowy obraz cyfrowy w kinematografii, po skanie w 4K (w Polsce jak na razie tylko Katyń miał postprodukcje w 4K, co było też pierwszym 4K w europie) ma rozdzielczość wąchająca się od 4000x2000 do 4200x3300 px w zależności od formatu klatki i skanera czyli koło 8-12 Mpx. to jest 4 razy więcej niż full HD. Jak na razie cyfrowe projektory, przynajmniej w Polsce to rzadkość i pewnego rodzaju nowum które nie wszystkim pasuje więc i tak projekcja jest z taśmy, gdzie cyfrowego ziarna już nie widać. Najwyższa jakość jaką jak na razie się uzyskuje to w kinach typu imax itp gdzie filmy kręcone są na taśmie szerokości 70mm i kopia projekcyjna jest też taka, oczywiście na odpowiednim projektorze. To są takie maxima, które dla przeciętnego widza i tak są niezauważalne jak idzie do kina 2 razy w roku, raz na komedię romantyczną, raz na kolejną hipermega produkcje, lub patriotyczną papkę... Przy ruchomym obrazie gdy oglądamy film na prawdę ciężko jest dostrzec wady obiektywów, które i tak poprzez sprzęt i technikę samego operowania światłem na planie są ograniczane do minimum.
[...] Jak na razie cyfrowe projektory, przynajmniej w Polsce to rzadkość [...]
Zatem gdzieś je można spotkać - a jeśli mówimy o Warszawie to gdzie?
Zawsze narzekałem na jakość obrazu w kinach - średni kontrast, ostrość słaba (w narożnikach tragiczna), zauważalny brak płynności obrazu (24p) a czasem nawet kolory zafałszowane. Chciałbym więc zobaczyć prawdziwą jakość kinową - pomijam tu IMAX.
Kolekcjoner
17-12-2007, 21:39
(....)
Jeśli optyka jest świetna w kinematografii (bo jest) to chyba tylko ze względu na takie firmy jak Zeiss i ich wspaniałe i drogie jak cholera instrumenty, często robie na jednostkowe zamówienie.
(....)
Zeiss to raczej zupełnie niszowa firma w kinematografii. Potentaci jak np. Panavision stosują własne konstrukcje oparte na soczewkach Nikona. Niektóre firmy stosują albo własne rozwiązania Hawk czy jak JDC adaptacja Zeiss lub Canon.
Tak szczerze mowiac nigdy by mi do glowy nie przyszlo by patrzec na film pod katem aberacji chromatycznej, zboczenie zawodowe jakies czy co? :D
Btw ile kosztuje kamera "na poziomie" polskiego "kasowego" filmu? Studyjna jedynka wersja trzecia czy kilka takowych?
np ze strony arri, arriflex 435 ex to jedyne 72000 ojro, za samo body, dodatkowo straszna ilość sprzętu żeb w ogole to uruchomić, o ceny szkieł nie pytaj... panavision też tani nie jest. co do projektorów cyfrowych, to wiem że niektóre "multikina" mają takowe, ale zazwyczaj jak coś puszczają cyfrowo to jest to jakoś specjalnie reklamowane. Na razie system dystrybucji cyfrowych kopii jest raczkujący, więc to jest kolejny problem. Każda cyfrowa kopia ma swój jakby nr seryjny i żeby zapobiec kopiowaniu to komputer przy projektorze łączy się każdorazowo z producentem aby uruchomić odtwarzanie. kinom się jeszcze nie opłaca inwestować w nowe technologie, skoro nie ma w dystrybucji filmów na nie.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.