wiwo
12-12-2007, 19:39
Witam!
przedwczoraj gdy moja mamusia opróżniała damską torebkę okazało się że jej ixus 70 spotkał się blisko z butelką soku pomarańczowego... tzn sok się wylał w torebce i zalał aparat
aparat na szczęście był wyłączony a mama go nie włączała od tamtego czasu, więc połozyłem go na dwa dni na kaloryfer żeby się wysuszył
dzisiaj włożyłem do niego baterię ale niestety okazało się że nie reaguje...
i tu moje pytanie - co mogło się stać? czy są szanse żeby go naprawić bo trochę było by go szkoda bo to jednak trochę kosztuje...
mama stwierdziła że spróbuje go oddać na gwarancji (kupiła w niedlaidiotów)
ja jednak sądzę że na gwarancji go nie naprawią z wiadomych przyczyn, ile może kosztować naprawa w serwisie canona?, gdzie mogę znaleźć adres tego serwisu? (to gdzieś w warszawie na żytniej jest, ale nie znam dokładnego adresu i jakiegoś numeru telefonu niestety)
z góry dzięki za pomoc
przedwczoraj gdy moja mamusia opróżniała damską torebkę okazało się że jej ixus 70 spotkał się blisko z butelką soku pomarańczowego... tzn sok się wylał w torebce i zalał aparat
aparat na szczęście był wyłączony a mama go nie włączała od tamtego czasu, więc połozyłem go na dwa dni na kaloryfer żeby się wysuszył
dzisiaj włożyłem do niego baterię ale niestety okazało się że nie reaguje...
i tu moje pytanie - co mogło się stać? czy są szanse żeby go naprawić bo trochę było by go szkoda bo to jednak trochę kosztuje...
mama stwierdziła że spróbuje go oddać na gwarancji (kupiła w niedlaidiotów)
ja jednak sądzę że na gwarancji go nie naprawią z wiadomych przyczyn, ile może kosztować naprawa w serwisie canona?, gdzie mogę znaleźć adres tego serwisu? (to gdzieś w warszawie na żytniej jest, ale nie znam dokładnego adresu i jakiegoś numeru telefonu niestety)
z góry dzięki za pomoc