PDA

Zobacz pełną wersję : Zdjęcie ZDRADY gwiazdy :-O



Pikczer
11-12-2007, 21:42
Mam pytanie - jesli udalo nam :wink: sie zrobic zdjecie np. zdrady znanej gwiazdy, to za ile moglibysmy chciec je sprzedac znanym gazetom? Zalozmy, ze to zdrada na poziomie baaaardzo znanej osoby publicznej a co za tym idzie - wieeeelka sensacja.
Wiem, ze to kwestia negocjacji, ale od ilu zaczac zeby nie przesadzic?

czornyj
11-12-2007, 21:56
40 srebrników.
Qrv, co za ludzie, co za czasy poj...!!!

popmart
11-12-2007, 21:59
przedstaw warunki kilku i negocjuj licytację ! jeśli to napewno coś to dużo zarobisz

cziornyj niech sie wstydza ci co zdradzaja ....

Cichy
11-12-2007, 22:00
Mam pytanie - jesli udalo nam :wink: sie zrobic zdjecie np. zdrady znanej gwiazdy, to za ile moglibysmy chciec je sprzedac znanym gazetom? Zalozmy, ze to zdrada na poziomie baaaardzo znanej osoby publicznej a co za tym idzie - wieeeelka sensacja.
Wiem, ze to kwestia negocjacji, ale od ilu zaczac zeby nie przesadzic?

Nie gadaj, Ocipkowa trachnęła w rogi Klakiera ? :D

TomS
11-12-2007, 22:00
Ja bym przedzwonił czy napisał to pewnych dwóch dzienników (które głównie żerują na tym) i wtedy można było by z nimi pogadać o cenie. Ale 1 tys zł to wg mnie spokojnie jak nie więcej

Cichy
11-12-2007, 22:01
Mam inny pomysł, może sprzedaj to osobie zainteresowanej :) cena 10 k minimum :)

mattnick
11-12-2007, 22:02
Czemu ja mieszkam na takim zadupiu...jedyną gwiazdą ode mnie z miasta był Bagsik...ale już dawno wyjechał...

Cichy
11-12-2007, 22:04
Trzeba się trochę kręcić po mieście. Ja też mam zdjęcia osób publicznych, które może nie są aż taką sensacją, ale z pewnością by tych osób nie zadowoliły po upublicznieniu :)

czornyj
11-12-2007, 22:06
cziornyj niech sie wstydza ci co zdradzaja ....

Osobliwa etyka - czyli jeśli ktoś jest świnią, to możemy pozwolić sobie wobec takiej osoby na świństwo?

TomS
11-12-2007, 22:09
Ciekawe ile ta osoba która zdradziła zapłaciła by za to żeby tego zdjęcia nikt nie zobaczył?

mattnick
11-12-2007, 22:14
Ja myślę, że lepiej dzwionić do tych osób a nie do gazet :P

Jac
11-12-2007, 22:15
Mam inny pomysł, może sprzedaj to osobie zainteresowanej :) cena 10 k minimum :)

super pomysl - wtedy podchodzi to pod szantaz, a na to sa odpowiednie paragrafy :twisted:


a co do tematu watku to sa dwa podejscia:
1. etyczne/moralne pt. nie czyn drugiemu co tobie nie mile itp.
2. finansowe - w koncu "begonia nie omlet" ;-)
i powiem tak za tysiaka bym nie sprzedal , za 10k pewnie bym sie go pozbyl :mrgreen: - ale to tez by zalezalo od Kto jest na tym zdjecu (czy go lubie itd..) - generalnie jesli ten ktos ma rodzine to bym go nie niszczyl swoja chciwoscia

Cichy
11-12-2007, 22:24
A może by tak wrzucic na forum i juz ? :) Ja jestem ciekawy :)

fret
11-12-2007, 22:33
Q, czego to ludzie nie zrobią dla paru groszy na czerwony pasek... masakra...

Kolaj
11-12-2007, 22:34
generalnie jesli ten ktos ma rodzine to bym go nie niszczyl swoja chciwosciaWiesz, w sumie śliska sprawa, bo to ta osoba się sama niszczy swoim postępowaniem a nie Ty. Inna jeszcze sprawa, to aspekty prawne publikowania spraw ewidentnie prywatnych osoby publicznie rozpoznawalnej. Wydaje mi się, że ta sfera życia jest chroniona prawnie nawet u osób publicznych.

Pikczer
11-12-2007, 22:41
40 srebrników.
Qrv, co za ludzie, co za czasy poj...!!!
Po pierwsze kolo, to troszke oszczedniej prosze ze swoimi emocjami. Nie powiedzialem, ze to ja je zrobilem. I to chyba nie jest wazne.

Po drugie - jak gosc puka inna d..pe zdradzajac swoja zone a do tego niszczac i majac gleboko gdzies swoje dzieci i przysiegi zlozone przed Bogiem itp. to ja nie wiem kto tu zle postepuje - fotograf czy zloczynca. :confused:

Ja osobiscie uwazam, ze napietnowanie takiego zachowania a przy okazji uswiadomienie osobie zdradzanej kogo ma w domu jest wazniejsze niz trzymanie mordy na klodke. A to, ze jest osoba publiczna i ze dowie sie o tym z gazet a nie od sasiada, to juz chyba normalne - takie koszty slawy i milionow zdobytych dzieki niej :twisted:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Q, czego to ludzie nie zrobią dla paru groszy na czerwony pasek... masakra...
j.w.

ps
oszczedzcie prosze takich komentarzy bo sa zalosne. Jesli chcecie rozmawiac o moralnosci, to zalozcie nowy watek.

Kolaj
11-12-2007, 22:49
Po pierwsze kolo, to troszke oszczedniej prosze ze swoimi emocjami. Nie powiedzialem, ze to ja je zrobilem. I to chyba nie jest wazne.

Po drugie - jak gosc puka inna d..pe zdradzajac swoja zone a do tego niszczac i majac gleboko gdzies swoje dzieci i przysiegi zlozone przed Bogiem itp. to ja nie wiem kto tu zle postepuje - fotograf czy zloczynca. :confused:

Ja osobiscie uwazam, ze napietnowanie takiego zachowania a przy okazji uswiadomienie osobie zdradzanej kogo ma w domu jest wazniejsze niz trzymanie mordy na klodke. A to, ze jest osoba publiczna i ze dowie sie o tym z gazet a nie od sasiada, to juz chyba normalne - takie koszty slawy i milionow zdobytych dzieki niej :twisted:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

j.w.

ps
oszczedzcie prosze takich komentarzy bo sa zalosne. Jesli chcecie rozmawiac o moralnosci, to zalozcie watek.No to pojechałeś. Jakie masz prawo decydować o tym, co dla kogo jest moralne i to jeszcze napiętnować? To są PRYWATNE sprawy i masz obowiązek uszanować tę prywatność. Nawet u osób publicznych. A, że to jest niezgodne z Twoim pojmowaniem moralności, to Twoja PRYWATNA sprawa. I też to szanuję. Skąd wiesz, czy ta osoba wierzy w boga, że zakładasz, że składała przed nim przysięgę? Szanuj PRAWO. Czy to nie jest zgodne z Twoją moralnością?

marekb
11-12-2007, 22:53
q..wa, leppera masz...??!!!:mrgreen: dawaj go tu ch...a zaraz..!!:lol:

Thunder
11-12-2007, 22:55
Nie wiem co w tym zlego widza coniektorzy, chyba zazdroszcza ze ktos moze miec takei zdjeica a im sie nie udalo. IMO w gazetach szukajacych sensacji (np F...) spokojnie sprzedasz to zdjecie i nie mowie tu o kwocie 1k PLN bo to dla nich zadna suma. Jezeli jest to ktos rzeczywiscei slawny mozesz wyciagnac znacznie wiecej...

Yenox
11-12-2007, 22:58
i będzie na elki;]
jak juz sprzedasz to daj znać - w końcu zdjęcie na okładce F.. albo Sup... to jest COŚ!

Kolaj
11-12-2007, 22:58
O ile mnie pamięć nie myli, to w Polsce odbyło się kilka spraw sądowych, w których sławne osoby pozywały tabloidy za publikowanie zdjęć związanych z ich życiem prywatnym i gazety wszystkie te sprawy przegrały.

2marekm
11-12-2007, 23:00
Ja bym gwiazd nie żałował. Po to są gwiazdami, aby nie byli anonimowi i publiczność ich oglądała. Jak widzę te wszystkie gwiazdy w reklamach TV /reklamujące proszki, banki i inne badziewie/ przechodzi mi ochota na dalsze oglądanie telewizji.

TomS
11-12-2007, 23:02
Czytałem raz wywiad z jednym z najlepszych polskich paparazzi (tylko że on pracuje na stałe w gazecie) to mówił że spokojnie 3 tys można wsiąść za foto.
Choć było kiedyś małe ogłoszonko w F... czy Super ... że za zdjęcie dają chyba 100 zł jak dobrze pamiętam.

sniper88
11-12-2007, 23:03
O ile mnie pamięć nie myli, to w Polsce odbyło się kilka spraw sądowych, w których sławne osoby pozywały tabloidy za publikowanie zdjęć związanych z ich życiem prywatnym i gazety wszystkie te sprawy przegrały.

Ukarać można co najwyżej za publikację, nie sprzedaż, więc imo fotograf ma tutaj święty spokój.
Co do samej publikacji-czego prawo nie zabrania, to jest dozwolone, jak ktos uważa, że nie jest to niezgodne z jego moralnoscia, to nie ma problemu;)

Kolaj
11-12-2007, 23:03
http://fakty.interia.pl/newsroom/news/wydawca-faktu-musi-zaplacic-gorniak-50-tys-zl,889246

Pikczer
11-12-2007, 23:05
No to pojechałeś. Jakie masz prawo decydować o tym, co dla kogo jest moralne i to jeszcze napiętnować? To są PRYWATNE sprawy i masz obowiązek uszanować tę prywatność. Nawet u osób publicznych. A, że to jest niezgodne z Twoim pojmowaniem moralności, to Twoja PRYWATNA sprawa. I też to szanuję. Skąd wiesz, czy ta osoba wierzy w boga, że zakładasz, że składała przed nim przysięgę? Szanuj PRAWO. Czy to nie jest zgodne z Twoją moralnością?
No to od poczatku.
Prywatne sa wtedy jesli jest sie osoba prywatna a nie zyje sie z pieniedzy publicznych.

Niezgodne z moim pojmowaniem moralnosci???? No to podaj mi posze kobiete czy mezczyzne zyjaca w NASZYM kraju, ktora zgadza sie aby jej/jego partner pukal inna osobe za plecami :idea:

Co do przysiegi, to jesli to osoba publiczna, to kazdy mial okazje zobaczyc i usyszec jej przysiege w kosciele - przed Bogiem 8-)

A na Twoje pytanie (choc podkreslam, ze nigdzie nie pisalem iz to JA zrobilem to zdjecie) czy to jest zgodne z moja moralnoscia odpowiadam - TAK. To wejscie w uklad z gosciem za kase zeby nie pokazywac tego zdjecia jest bardziej niemoralne niz opublikowanie go na lamach gazet.

marekb
11-12-2007, 23:05
walnj licytację... zacznij od 10K

Nemeo
11-12-2007, 23:08
Wrzuć to zdjęcie tu na forum, razem wszyscy ustalimy cenę poniżej której nie powinieneś zejść.:lol:

meian
11-12-2007, 23:10
SuperExpres, FAKt płacą minimum 500PLN.
ale przyznam temat z dolnej półki ...

Kolaj
11-12-2007, 23:12
Prywatne sa wtedy jesli jest sie osoba prywatna a nie zyje sie z pieniedzy publicznych..Nieprawda. Niezależnie od tego, z jakich funduszy ktoś się utrzymuje, jego prywatność jest chroniona prawem. A kto kogo za przeproszeniem "puka" z całą pewnością należy do sfery prywatności. Zresztą pieniądze wydane z zasobów publicznych na wynagrodzenie jakiejś osoby przestają być publiczne i stają się prywatne.

sniper88
11-12-2007, 23:19
walnj licytację... zacznij od 10K

Taaa, komisja trojstronna, ktorej celem jest określenie wartosci zdjecia:lol:
Czlonkowie komisji:
-Przedstawiciel SE
-Przedstawiciel Faktu
-Sam zainteresowany
:mrgreen:

Pikczer
11-12-2007, 23:32
Nieprawda. (...) A kto kogo za przeproszeniem "puka" z całą pewnością należy do sfery prywatności.
Chyba, ze robi to w miejcu publicznym - a to juz inna sprawa, nie?

Kolaj
11-12-2007, 23:35
Nieważne, gdzie to robi. Tylko dla porządku kilka zapisów prawnych dotyczących poruszonego tutaj tematu. Dura lex sed lex. Reszta to nasze pobożne życzenia.

Prawo prasowe, Art. 14 ust. 6:
Nie wolno bez zgody osoby zainteresowanej publikować informacji oraz danych dotyczących prywatnej sfery życia, chyba że wiąże się to bezpośrednio z działalnością publiczną danej osoby.

Ustawa o dostępie do informacji publicznej, Art. 5 ust. 2
Prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy. Ograniczenie to nie dotyczy informacji o osobach pełniących funkcje publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji, w tym o warunkach powierzenia i wykonywania funkcji, oraz przypadku, gdy osoba fizyczna lub przedsiębiorca rezygnują z przysługującego im prawa

Kodeks karny, Art. 213 ust. 2
Nie popełnia przestępstwa określonego w art. 212 § 1 lub 2, kto publicznie podnosi lub rozgłasza prawdziwy zarzut służący obronie społecznie uzasadnionego interesu; jeżeli zarzut dotyczy życia prywatnego lub rodzinnego, dowód prawdy może być przeprowadzony tylko wtedy, gdy zarzut ma zapobiec niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia człowieka albo demoralizacji małoletniego.

Pikczer
11-12-2007, 23:37
O ile mnie pamięć nie myli, to w Polsce odbyło się kilka spraw sądowych, w których sławne osoby pozywały tabloidy za publikowanie zdjęć związanych z ich życiem prywatnym i gazety wszystkie te sprawy przegrały.
Ale pewnie kasa jaka dostaly za odszkodowanie nie pokrywala sie z kasa jaka dostala gazeta za sprzedana edycje :mrgreen:

Skipper
11-12-2007, 23:37
kapusi nie trawie wiec generalnie nie pochwalam tego by na kogos donosic... ale jesli juz ktos wyjezdza z moralnoscia to niech upubliczni to za free w imie tej moralnosci ktora sobie twarz wyciera...

Pikczer
11-12-2007, 23:39
Nieważne, gdzie to robi. Tylko dla porządku kilka zapisów prawnych dotyczących poruszonego tutaj tematu. Dura lex sed lex. Reszta to nasze pobożne życzenia.

Prawo prasowe, Art. 14 ust. 6:
Nie wolno bez zgody osoby zainteresowanej publikować informacji oraz danych dotyczących prywatnej sfery życia, chyba że wiąże się to bezpośrednio z działalnością publiczną danej osoby.

Ustawa o dostępie do informacji publicznej, Art. 5 ust. 2
Prawo do informacji publicznej podlega ograniczeniu ze względu na prywatność osoby fizycznej lub tajemnicę przedsiębiorcy. Ograniczenie to nie dotyczy informacji o osobach pełniących funkcje publiczne, mających związek z pełnieniem tych funkcji, w tym o warunkach powierzenia i wykonywania funkcji, oraz przypadku, gdy osoba fizyczna lub przedsiębiorca rezygnują z przysługującego im prawa

Kodeks karny, Art. 213 ust. 2
Nie popełnia przestępstwa określonego w art. 212 § 1 lub 2, kto publicznie podnosi lub rozgłasza prawdziwy zarzut służący obronie społecznie uzasadnionego interesu; jeżeli zarzut dotyczy życia prywatnego lub rodzinnego, dowód prawdy może być przeprowadzony tylko wtedy, gdy zarzut ma zapobiec niebezpieczeństwu dla życia lub zdrowia człowieka albo demoralizacji małoletniego.
Ale to co podales nijak nie ma sie do fotografa :roll: tylko do gazety, ktora to wydaje 8) :wink:

speed555
11-12-2007, 23:39
Zadzwon do Faktu i SE i zacznij licyt. od 10k -i zobaczysz kto da wiecej

Pikczer
11-12-2007, 23:41
kapusi nie trawie wiec generalnie nie pochwalam tego by na kogos donosic... ale jesli juz ktos wyjezdza z moralnoscia to niech upubliczni to za free w imie tej moralnosci ktora sobie twarz wyciera...
Smieszne jest nazywanie ludzi, ktorzy mowia o prawdzie kapusiami :wink: ale upublicznienie darmowe, to jest jakis pomysl :idea: Gratuluje madrego pomyslu.

czornyj
11-12-2007, 23:42
Po pierwsze kolo, to troszke oszczedniej prosze ze swoimi emocjami. Nie powiedzialem, ze to ja je zrobilem. I to chyba nie jest wazne.

Po drugie - jak gosc puka inna d..pe zdradzajac swoja zone a do tego niszczac i majac gleboko gdzies swoje dzieci i przysiegi zlozone przed Bogiem itp. to ja nie wiem kto tu zle postepuje - fotograf czy zloczynca. :confused:

Ja osobiscie uwazam, ze napietnowanie takiego zachowania a przy okazji uswiadomienie osobie zdradzanej kogo ma w domu jest wazniejsze niz trzymanie mordy na klodke. A to, ze jest osoba publiczna i ze dowie sie o tym z gazet a nie od sasiada, to juz chyba normalne - takie koszty slawy i milionow zdobytych dzieki niej :twisted:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

j.w.

ps
oszczedzcie prosze takich komentarzy bo sa zalosne. Jesli chcecie rozmawiac o moralnosci, to zalozcie nowy watek.

Po pierwsze - nie jestem twoim "kolem"
Po drugie - w którym miejscu skierowałem swoją uwagę bezpośrednio pod twoim adresem?
Po trzecie - żałosne to jest wg. mnie frymarczenie cudzą prywatnością. Żałosny jest relatywizm moralny szukający usprawiedliwienia dla chęci zarobienia na cudzej krzywdzie w nagannej postawie moralnej krzywdzonej przez nas osoby.

Podobne działania przepełniają mnie odrazą - uważam czyny tego typu za skrajnie ohydne i dlatego wyraziłem swoją głęboką dezaprobatę. To jest forum fotograficzne, każdy ma prawo wyrażać tu swoje poglądy, a już szczególnie w wątku, którego temat nie ma mz. NIC wspólnego z fotografią.

jinks
11-12-2007, 23:44
kapusi nie trawie wiec generalnie nie pochwalam tego by na kogos donosic... ale jesli juz ktos wyjezdza z moralnoscia to niech upubliczni to za free w imie tej moralnosci ktora sobie twarz wyciera...
Moim zdaniem bardzo cenna uwaga. Jeśli już ktoś chce być takim moralistą zawsze może upublicznić takie zdjęcie za free. Tutaj raczej chodzi o łatwą kasę - nie mieszajmy pojęć i bądźmy szczerzy. Gdybym nie miał jednak żadnych oporów brałbym za to zdjęcie ile wlezie...jednak jakieś mam.

Kolaj
11-12-2007, 23:45
Smieszne jest nazywanie ludzi, ktorzy mowia o prawdzie kapusiami :wink: ale upublicznienie darmowe, to jest jakis pomysl :idea: Gratuluje madrego pomyslu.
No, tylko pamiętaj, że wtedy to Ty będziesz tą gazetą, której dotyczą paragrafy.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Ale to co podales nijak nie ma sie do fotografa :roll: tylko do gazety, ktora to wydaje 8) :wink:Poraża mnie Twoja nieskazitelna moralność.

rolaj
11-12-2007, 23:50
Przepraszam, że się naiwnie wtrącę, ale jak wygląda zdjęcie ZDRADY?!:confused:

janmar
12-12-2007, 00:05
Nie sądzcie abyscie nie byli sądzeni,...Kto z was jest bez winy niech...Sądzi ten kto nie rozumie..Pan wybaczyl jawnogrzesznicy ....Nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe...Widzisz belke w oku blizniego a w swoim... Nie mam wątpliwosci ze sa to słowa mądre i wazne.[z bardzo dawno czytanej Mądrej ksiegi] Tak rzadko te słowa w życiu goszczą....Nie nie,nie jestem kaznodzieją raczej wręcz przeciwnie:mrgreen: :roll: ale te slowa powyzsze oddaja najlepiej mój stosunek do tematu watku ,wiec pozwoliłem sobie na cytaty.Pozdrawiam.Grzesznik.:oops:
rzadko te słowa w życiu goszczą....Acha gdzies ostatnio czytalem: Śpieszmy się kochać ludzi....
[Qrde a moze ja sie z powołaniem pomyliłem :idea: :idea: :?: ][a może są canony z kropidłem???]

Jac
12-12-2007, 00:05
Przepraszam, że się naiwnie wtrącę, ale jak wygląda zdjęcie ZDRADY?!:confused:

no przeciez masz napisane


...

Po drugie - jak gosc puka inna d..pe zdradzajac swoja zone

kurde co to musi byc za fotka -


Jeden paparazzi mowil ze za zdjecie umierajacego Niemena na szpitalnym łózku mogl dostac 5k, zrobil to zdjecie - ale go jednak nie sprzedal

Jesli chce sie pomoc komus to nie idzie sie z tym do gazety, jesli juz to do osoby zdradzanej i sie ja informuje PO CICHU, wtedy jest szansa ze sie NORMALNIE rozstana, pojscie do gazety to spuszczenie psow gonczych ktore raczej zagryza swoje ofiary....

zreszta nawet jak im nie sprzedasz zdjecia, to beda mieli juz informacje o zaistnialym fakcie, i sobie sami zrobia kolejne zdjecia - rozpoczecie negocjacji z gazeta to uruchomienie machiny ktora ich w koncu dopadnie - pytanie jest czy wczesnij niz skoncza sie negocjacje ;-)

sniper88
12-12-2007, 00:06
No, tylko pamiętaj, że wtedy to Ty będziesz tą gazetą, której dotyczą paragrafy.

Ja mam takie pytanie (nie zwiazane z tutejsza sytuacja z #1 postu)-przeciez fotograf nie publikuje zdjecia, tylko je sprzedaje gazecie (i nie obchodzi go, co ta gazeta zrobi ze zdjeciem), wiec co najwyzej to wydawca gazety moze miec problem:confused: (Tak ja to widze) W takim razie czemu mialby odpowiadac fotograf?

Pikczer
12-12-2007, 00:07
Po pierwsze - nie jestem twoim "kolem"
To kieruj na przyszlosc swoje uwagi bez **** bezposrednich :idea:

Po trzecie - żałosne to jest wg. mnie frymarczenie cudzą prywatnością.
Wybacz, ale nie znalazlem zadnego tlumaczenia slowa "frymarczenie"

Żałosny jest relatywizm moralny szukający usprawiedliwienia dla chęci zarobienia na cudzej krzywdzie w nagannej postawie moralnej krzywdzonej przez nas osoby.
Cudza krzywda? A co z osoba ktora zostala skrzywdzona?

Podobne działania przepełniają mnie odrazą - uważam czyny tego typu za skrajnie ohydne i dlatego wyraziłem swoją głęboką dezaprobatę. To jest forum fotograficzne, każdy ma prawo wyrażać tu swoje poglądy, a już szczególnie w wątku, którego temat nie ma mz. NIC wspólnego z fotografią.
No to musze Cie uswiadomic, ze zawod paparazzi jest norma od kilkudziesieciu lat czy sie to ludziom podoba czy nie.
Poza tym, to nie chodzi tu o moralnosc, bo to nie watek o tym :twisted:

mattnick
12-12-2007, 00:10
A ja zapytam tak trochę offtopicowo...na matowym czy błyszczącym ? :)

Jac
12-12-2007, 00:11
Wybacz, ale nie znalazlem zadnego tlumaczenia slowa "frymarczenie"

to tyle samo co handlowanie ;-)

frymarczyć tzn. kupczyć, handlować czymś (według slownika wyrazow obcych i zwrotow obcojezycznych W. Kopalinskiego)

tmaciak
12-12-2007, 00:14
frymarczyć tzn. kupczyć, handlować czymś

"czym honor, godność, przyzwoitość handlować zabrania" zresztą... (też za Kopalińskim).

Kolaj
12-12-2007, 00:16
Ja mam takie pytanie (nie zwiazane z tutejsza sytuacja z #1 postu)-przeciez fotograf nie publikuje zdjecia, tylko je sprzedaje gazecie (i nie obchodzi go, co ta gazeta zrobi ze zdjeciem), wiec co najwyzej to wydawca gazety moze miec problem:confused: (Tak ja to widze) W takim razie czemu mialby odpowiadac fotograf?Tak, to prawda, tylko jak ktoś się bierze za publiczny lincz i dorabia do tego ideologię związaną z moralnością, to powinien wiedzieć w jakim celu gazeta chce kupić takie zdjęcie i, że ten cel jest niezgodny z prawem.

Pikczer
12-12-2007, 00:17
Jeden paparazzi mowil ze za zdjecie umierajacego Niemena na szpitalnym łózku mogl dostac 5k, zrobil to zdjecie - ale go jednak nie sprzedal
Jac, znasz mnie dobrze i chyba wiesz, ze nie jestem czlowiekiem ktory za kase zniszczy czlowieka. Poza tym zaszufladkowano od razu moja osobe, ze to niby ja ta fotke zrobilem :roll: Watek zrodzil sie nt. ile wziac a nie czy to moralne. :idea:

Nie jest tez wazne czy to ja czy moj kolega o to pyta. Jesli ludzie chca wiedziec czy to moralne, niech zaloza watek o moralnosci - w tym chodzi o rzad wielkosci jaki mozna wyciagnac za takie zdjecie. A tu od razu - "straszne czasy nastaly" itp. :-?

ps
z drugiej strony ciesze sie, ze tylu wsrod nas zacnych i prawych ludzi. Ciekaw jestem tylko ilu z nich zostaloby przy swojej tezie majac do wyboru np. 20.000 pln :lol: :lol: :lol: :mrgreen: :wink: :rolleyes:

Thunder
12-12-2007, 00:21
Gdyby kazdy fotograf zastanawial sie nad pojeciem moralnosci a potem wybieral ktore zdjecia nadaja sie do publikacji a ktore nie to by gazety typu F... nie mialy racji bytu, tymczasem sa na rynku i bardzo dobrze sobie radza. Mam dobre zdjecie dlaczego mam na nim nie zarobic...? Wszyscye rozpisuaj sie o moralnosci... A jesli przyjmiemy zalozenie ze opisywana osoba X rzeczywiscie dopuscila sie zdrady i dzikei temu partner Y moze poznac prawde...? Gdzie tu widzicie moralnosc osoby X...?

Kolaj
12-12-2007, 00:22
Dla jasności. Ja Cię nie zaszufladkowałem. Nie twierdzę, że zrobiłeś to zdjęcie i że ono w ogóle istnieje. Rozmawiam o sytuacji hipotetycznej. Jednak ten temat nie powinien się ograniczyć tylko do kwestii "za ile?". Bo skoro mówimy o sprzedaży zdjęcia, które doskonale wiemy, że zostanie opublikowane, to uczestniczymy świadomie w doprowadzeniu do złamania prawa, to tak, jakbyśmy pytali "Za ile mogę opchnąć kradzionego Mercedesa?"

janmar
12-12-2007, 00:23
Gdyby kazdy fotograf zastanawial sie nad pojeciem moralnosci a potem wybieral ktore zdjecia nadaja sie do publikacji a ktore nie to by gazety typu F... nie mialy racji bytu, tymczasem sa na rynku i bardzo dobrze sobie radza. Mam dobre zdjecie dlaczego mam na nim nie zarobic...?

DOBRE zdjęcieee?

Pikczer
12-12-2007, 00:26
...Bo skoro mówimy o sprzedaży zdjęcia, które doskonale wiemy, że zostanie opublikowane, to uczestniczymy świadomie w doprowadzeniu do złamania prawa, to tak, jakbyśmy pytali "Za ile mogę opchnąć kradzionego Mercedesa?"
No zaraz - chcesz powiedziec, ze zdjecie zrobione osobie publicznej uprawiajacej sex w miejscu publicznym jest rowne kradziezy samochodu? :roll:

Kolaj
12-12-2007, 00:29
No zaraz - chcesz powiedziec, ze zdjecie zrobione osobie publicznej uprawiajacej sex w miejscu publicznym jest rowne kradziezy samochodu? :roll:Nie, nie twierdzę nic takiego. Wyrwałeś to z kontekstu. Chodzi mi tylko i wyłącznie o świadome uczestniczenie w doprowadzeniu do złamania prawa. Zresztą, jak zauważyłeś, nie rozmawiamy o moralności, więc nie będę się wypowiadał, co jest w mojej opinii gorsze, zdjęcie seksu czy kradzież.

Thunder
12-12-2007, 00:30
DOBRE zdjęcieee?Dobre w rozumowaniu pzredstawiajace cos czego innym uchwycic sie nie udalo...

Pikczer
12-12-2007, 00:32
Nie, nie twierdzę nic takiego. Wyrwałeś to z kontekstu. Chodzi mi tylko i wyłącznie o świadome uczestniczenie w doprowadzeniu do złamania prawa.
No to jeszcze raz - osoba uprawiajaca sex w miejscu publicznym lamie prawo. Ja jej robie zdjecie i to ja lamie prawo? :roll:
Przypominam iz to zdjecie moglo byc robione dla policji.

czornyj
12-12-2007, 00:36
To kieruj na przyszlosc swoje uwagi bez **** bezposrednich :idea:
Przepraszam, uniosłem się. K... nie była bezpośrednia, to była uwaga o charakterze ogólnym, coś a'la "o tempora, o mores".


Wybacz, ale nie znalazlem zadnego tlumaczenia slowa "frymarczenie"
frymarczyć to handlować czymś, czym przyzwoitość handlować zabrania


Cudza krzywda? A co z osoba ktora zostala skrzywdzona?
No właśnie - co z osobą która została skrzywdzona? Przecież publikacja tego typu zdjęć w tabloidzie to tak naprawdę przede wszystkim poniży, skrzywdzi, wogóle zmiesza z błotem osobę zdradzaną!


(...) musze Cie uswiadomic, ze zawod paparazzi jest norma od kilkudziesieciu lat czy sie to ludziom podoba czy nie.
Poza tym, to nie chodzi tu o moralnosc, bo to nie watek o tym :twisted:
Wg. mnie to jest chore i budzi we mnie bunt. Ten wątek właśnie przechodzi nad tym do porządku dziennego i stąd właśnie mój sarkazm.

Kolaj
12-12-2007, 00:37
No to jeszcze raz - osoba uprawiajaca sex w miejscu publicznym lamie prawo. Ja jej robie zdjecie i to ja lamie prawo? :roll:
Przypominam iz to zdjecie moglo byc robione dla policji.Nie. Jeśli dokumentujesz łamanie prawa, w celu przekazania dowodów odpowiednim służbom, to nie łamiesz prawa. Ale to chyba nie ten przypadek.

zabol
12-12-2007, 00:37
dobra po co tyle gadania. Gdzie to zdjęcie ? :D

Pikczer
12-12-2007, 00:41
Jestescie slodcy :-P
Jedni czekaja na zdjecie, inni linczuja fotografa a jeszcze inni zazdroszcza fotki :lol:
A ja spytam tak - czy tak trudno odpowiedziec na pytanie ile mozna dostac za taki zdjecie? :lol: ;-)

janmar
12-12-2007, 00:44
No zaraz - chcesz powiedziec, ze zdjecie zrobione osobie publicznej uprawiajacej sex w miejscu publicznym jest rowne kradziezy samochodu? :roll:

Tak.Do chęci zysku dochodzi zwykłe ...No,dobra.Gdy widze młodych ludzi którzy sie caluja publicznie [no zbyt namietnie ] ja stary męzczyzna,opuszczam wzrok odwracam glowe i usmiecham sie do swoich mysli.Bo mam takie swoje mysli..{Ktos nie ma?Trudno, zmarnowal swoj czas...}Fotografowac?Tak.Gdybym wiedzial ze nie skrzywdzę .Tak.Nie jest rzecza zła fotografowac miłosc.Ale takie zdjecie moze byc czyms gorszym niz uderzenie w twarz.To moze byc strzal z pistoletu,i niekoniecznie w tych na zdjeciu.Ktos pisze o interesie osoby zdradzanej..no,no Jej zdjecia w brukowcach na pewno ulatwia przezycie zdrady.Dla mnie grzebanie w czyichś majtkach dla zysku {marnego}
to nie meska jest rzecz.I jeszcze jedno.Gdyby ktos w moich chciał grzebac.Mogłoby mu to sie nie opłacic.Pozdrawiam.

Pikczer
12-12-2007, 00:44
Przepraszam, uniosłem się. K... nie była bezpośrednia, to była uwaga o charakterze ogólnym, coś a'la "o tempora, o mores".
Oki
teraz rozumiem. Ale na przyszlosc uwierz mi - nie ma sensu walic z tak grubej rury jak jest tyle niewiadomych :wink:

marekb
12-12-2007, 00:45
No to jeszcze raz - osoba uprawiajaca sex w miejscu publicznym lamie prawo. Ja jej robie zdjecie i to ja lamie prawo? :roll:
Przypominam iz to zdjecie moglo byc robione dla policji.

zamkną cię za zatajenie prawdy o przestępstwie

odpowiem ci, że mozna wziąć za takie zdjęcie i 50K jasli oczywiście ktoś tyle da..

jak ładne i kolorowe to moze na jakies porno stronki...:)

a tak szczególiki...?? soft czy hard..??:lol:

mattnick
12-12-2007, 00:46
Myślę, ze tutaj odpowiedzi nie uzyskasz...no chyba, ze ktoś chce kupić :)

Pikczer
12-12-2007, 00:47
Dla mnie grzebanie w czyichś majtkach dla zysku {marnego} to nie meska jest rzecz.I jeszcze jedno.Gdyby ktos w moich chciał grzebac.Mogłoby mu to sie nie opłacic.Pozdrawiam.
Fajne to co napisales - tylko niczego nie uczy/uswiadamia 8-)

marekb
12-12-2007, 00:49
Pikczer, pokazuj fote bo spac idę..;)

Pikczer
12-12-2007, 00:49
soft czy hard..??:lol:
No tak - jak chcesz fajne fotki, to napisz na priva - podam :lol: :mrgreen: ;-)

Kolaj
12-12-2007, 00:51
.Dla mnie grzebanie w czyichś majtkach dla zysku {marnego} to nie meska jest rzeczPodpisuję się pod tym. I idę spać. Dobranoc!

Pikczer
12-12-2007, 00:54
Podpisuję się pod tym. I idę spać. Dobranoc!
Ja tez - ale pytanie bylo ile a nie czy moralne ;)

mattnick
12-12-2007, 00:57
ja daję 10 zł :)

marekb
12-12-2007, 00:59
niemoralne, no chyba że to Giertych...:)

janmar
12-12-2007, 01:00
Fajne to co napisales - tylko niczego nie uczy/uswiadamia 8-)

Oj,spoko.Dyskusja to dyskusja . Nie uczy[Niektórych], ale nie miałem zamiaru uczyc kogokolwiek.To forum.Piszemy [mysle ]to co w danym momencie[miewamy nastroje:mrgreen: ]sie nasuwa.To Tylko texty ja Ciebie nie oceniam ani nie atakuje.Wrecz przeciwnie.Rzuciles temat no to go bron.Dobrej nocy Pikczer.Dla mnie EOT.Pozdrawiam.

Bahrd
12-12-2007, 01:04
Ja tez - ale pytanie bylo ile a nie czy moralne ;)

W kabarecie "Elita" Skoczylas mówił taki dowcip: Tańczy Pan z Panią. On szepcze jej do ucha:
- Czy spędziłaby Pani noc u mnie za milion złotych?
Pani (wyraźnie podekscytowana):
- Tak, chyba... tak, tak!
Tańczą dalej. Po chwili Pan pyta dalej:
- A za stówę?
Pani (wyraźnie oburzona):
- Za kogo Pan mnie ma?!
Pan (z flegmą, nie przestając tańczyć):
- To już ustaliliśmy. Teraz tylko negocjujemy cenę...

adalbert
12-12-2007, 01:05
.... no to co Panowie? Wątek o paparazzich?
Etyce zawodu, "zawodu"?, wzwodu, podchodu ?
... było setki razy... ziewam i zwiewam :lol:

Pikczer
12-12-2007, 01:06
Temat jak temat - z tego co widze, to chyba tak jak w zyciu - ci, co maja wiele zastrzezen nie sa do konca bez winy :)

Calliactis
12-12-2007, 01:10
Gdzieś (chyba jakiś wywiad z Bujakiem?) było mówione o cenie zdjęcia umierającego papieża w łóżku szpitalnym, zrobione przez kogoś z personelu. Zdjęcie ponoć wypłyneło ('sprzedało się'), ale nie zostało opublikowane - widocznie ktoś w pewnym miejscu miał trochę smaku. Szczerze mówiąc są dla mnie kwestie które nie nadają się do publikacji (jw.) i te które się właśnie nadają. Jeśli zdjęcie o którym mówisz jest w tej drugiej grupie - gdzie również zaliczyłbym zdjęcia łapówkarzy, naciągaczy, złodziei, gwałcicieli, nieszczerych posłów, senatorów; itp. a do tego jeszcze mogłoby przedstawiać - jak mówisz - ważną osobę publiczną - to dałbym sobie jakiś czas na przemyślenie i po męskiej decyzji - sprzedał - lub też nie. To jest właśnie Twoja decyzja.
Jeśli sprzedawać, to w grosze nie lecieć, tylko od razu walnąć kwotę 10-20 tyś. zł. Sprzedaż gazety na literkę F i tej co zaczyna się od SE - jest na poziomie kilkudziesięciu tysięcy (o ile nie kilkuset?) egzemplarzy - zyski nieprawdopodobne, a jak sprzedać im fotkę na wyłączność, wraz z przekazaniem praw majątkowych, to oni już sobie poradzą aby to dobrze dalej rozprowadzić.
Sprawa jest prosta - wiesz jaka jest treść tej fotografii - pomyśl jaką to ma skalę wagi (0-10)* i przemnóż to przez 1000 PLN (jak wolisz to 'ojro')...

*/
0 = piesek mojej babci zjadł sąsiadce kolejne dwa kwiatki...
10 = któryś z prezydentów / premierów / głów państwa / przywódców religijnych / największych artystów itp. na ultra-rzadkim ujęciu...

BTW: Jeśli dobra fota i nie miałbym obaw co do publikacji - 10K to początek zabawy.

rolaj
12-12-2007, 01:11
Fajne to co napisales - tylko niczego nie uczy/uswiadamia 8-)
Nie uświadamia? No to sie uświadom: za zdjęcie, jak za każdy towar, można dostać tyle ile klient zechce zapłacić. Jakie zdjęcie, taki klient. I trzeba mieć to zdjęcie, wiedzę komu sprzedać, jak z nim się kontaktować i jak negocjować. Co, myślałeś że ktoś ci cennik poda?! A ilu Twoim zdaniem na forum jest znawców wywołanego przez Ciebie zagadnienia? A jeśli są, to który Ci powie, tak za friko? Masz w ogóle pojęcie, po jaką cholerę zadałeś takie pytanie?!

ErnestPierwszy
12-12-2007, 01:11
Był gdzieś artykuł o fotografie paparazzi, który dostał 10 kzł od tabloida za "cycki" Anny Muchy na wakacjach w Egipcie z Wojewódzkim.
Więc minimum 10 kzł jak masz nerwy na sądy:)

kucza21
12-12-2007, 01:19
Oj ja myślę, że poniżej 5 tysiaków nie warto byłoby sprzedawać... Zakończył bym po prostu licytację zostawił nr telefonu i po sprawie... Myślę, że prędzej czy później zainteresowanie się znalazło .. Dla mnie w zawodzie paparazzi nie ma żadnych moralności... Mam coś to sprzedają i kasę wkładam do kieszeni... Każdy ma podchodzi do sprawy inaczej. O sprawach moralności to taka dyskusja jak 40D - 5D, Z obróbką czy bez i podobne.. Są zwolennicy i przeciwnicy.. Ja bym nie miał skrupułów do sprzedania takiego zdjęcia...

janmar
12-12-2007, 01:22
niemoralne, no chyba że to Giertych...:)

O, to, to....Pozdrawiam.

2marekm
12-12-2007, 01:33
Prawo, prawo wszędzie to słyszę. Najwięcej na to powołuje się "prawnik Kolaj". W d....mam to płynne prawo.Gdzie jest prawo, że pracodawca wykorzystując sytuację zaniża mi przez wiele lat moje pobory. Gdzie jest prawo, że koncerny farmaceutyczne sprzedają leki drożej w biednym kraju Polska, niż w starych państwach unii. Gdzie to prawo, że te niby gwiazdy, reklamując towary zarabiają niemoralnie dużo, a ja muszę płacić więcej za ten towar. Trzymaj się Pikczers, sprzedawaj to zdjęcie za godziwą kasę, i "miej z tyłu" wszelkiej maści moralizatorów.
Gwiazdy są osobami publicznymi, i mają świecić przykładem.

janmar
12-12-2007, 02:01
Podpisuję się pod tym. I idę spać. Dobranoc!

Kolaj.Grzebanie w czyichś majtkach to nie jest specjalnosc Meiana ,[och sorry ,opisane przez Meiana.]To ja,trener drugiej klasy ja..[nie Qurde Jarząbek].
To ja Janmar.Pozdrawiam.

Max_im
12-12-2007, 06:41
Nie sądzcie abyscie nie byli sądzeni,...Kto z was jest bez winy niech...Sądzi ten kto nie rozumie..Pan wybaczyl jawnogrzesznicy ....Nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe...Widzisz belke w oku blizniego a w swoim... Nie mam wątpliwosci ze sa to słowa mądre i wazne.[z bardzo dawno czytanej Mądrej ksiegi] Tak rzadko te słowa w życiu goszczą....Nie nie,nie jestem kaznodzieją raczej wręcz przeciwnie:mrgreen: :roll: ale te slowa powyzsze oddaja najlepiej mój stosunek do tematu watku ,wiec pozwoliłem sobie na cytaty.Pozdrawiam.Grzesznik.:oops:
rzadko te słowa w życiu goszczą....Acha gdzies ostatnio czytalem: Śpieszmy się kochać ludzi....
[Qrde a moze ja sie z powołaniem pomyliłem :idea: :idea: :?: ][a może są canony z kropidłem???]

Ja podpisuje sie pod tym

I mam pytanie

Czy Robienie zdjęć na ślubie jest moralne etyczne itd? Dlaczego nikt się nad tym nie zastanawia? Bo to jest normalne
A skoro przy obecnym temacie padają pytania.... to coś jest nie tak

popmart
12-12-2007, 08:17
a ja zatanawiam sie tylko czy osoba ta jest publicznie super moralna np taki polityk prawicy? .... jesli to osoba "handlujaca" moralnoscią i to jeszcze za publiczne pieniadze to odczuwał bym prawdziwa przyjemnośc w jej upodleniu ...

Tomasz Urbanowicz
12-12-2007, 08:25
Popieram stanowisko czornyja.

Jacek Deka
12-12-2007, 09:31
Obiektyw Canona 1200mm kosztuje przeszło 400 tyś. zł. Kogo na niego stać i do czego mógłby służyć? Do robienia zdjęć ptaszków? Ktoś na ptaszkach zarobi?
Dlatego jestem zwolennikiem sprzedaży tych zdjęć za jak najwyższą stawkę i wcale się nie zdziwię jak zawołasz 15 tyś zł., a i tak na 1200 mm stać cię nie będzie. Próbuj sprzedać jak najdrożej :)
Pozdrawiam.

swnw
12-12-2007, 09:46
Witam,

Moralność to zasady i normy postępowania, które powstają w trakcie procesu wychowywania, a potem życia. Powstają z różna siłą, sa mocne, słabe albo ich niema, mogą też zanikać. To się ma albo i nie. Człowiek moralny nie zrobiłby takiego zdjęcia - po prostu.

Miłego handlowania i dużych zarobków, swnw.

jarekA
12-12-2007, 09:55
a ja zatanawiam sie tylko czy osoba ta jest publicznie super moralna np taki polityk prawicy? .... jesli to osoba "handlujaca" moralnoscią i to jeszcze za publiczne pieniadze to odczuwał bym prawdziwa przyjemnośc w jej upodleniu ...

JK ma jednak kobietę?????

sniper88
12-12-2007, 09:55
niemoralne, no chyba że to Giertych...:)
Giertych.......a co bys powiedzial na ojca Rydzyka? Wtedy by sie dopiero zaczelo:lol:

Prawo, prawo wszędzie to słyszę. Najwięcej na to powołuje się "prawnik Kolaj". W d....mam to płynne prawo.Gdzie jest prawo, że pracodawca wykorzystując sytuację zaniża mi przez wiele lat moje pobory. Gdzie jest prawo, że koncerny farmaceutyczne sprzedają leki drożej w biednym kraju Polska, niż w starych państwach unii. Gdzie to prawo, że te niby gwiazdy, reklamując towary zarabiają niemoralnie dużo, a ja muszę płacić więcej za ten towar. Trzymaj się Pikczers, sprzedawaj to zdjęcie za godziwą kasę, i "miej z tyłu" wszelkiej maści moralizatorów.
Trudno sie nie zgodzic, ale 'złe prawo, ale prawo'.

Gwiazdy są osobami publicznymi, i mają świecić przykładem.
Jak dla mnie, to gwiazdy nie maja swiecic przykladem tylko sie sprzedawac;)

Człowiek moralny nie zrobiłby takiego zdjęcia - po prostu.
Popatrz na to z 2 strony-człowiek moralny nie dalby szansy na zrobienie takiego zdjecia;)

CamelXP
12-12-2007, 09:56
... ale jak już sprzedasz to napisz do jakiej gazety i kiedy się ukaże :)

kami74
12-12-2007, 10:35
Za mało info żeby sie jednoznacznie okreslić. jesli to gwiazda z pierwszych stron gazet a w dodatku uchodząca za wzór cnót to ponizej 15k bym nie schodził. A jesli to taka poślednia gwiazdka o watpliwej moralności to niewiem ale miedzy 3 a 5 tysi. tak mysle. A teraz... dawaj fote Możesz ja tak wykadrować żeby za nic nie dało się rozpoznac osoby ale dawaj zaspokój rządze krwi forumowuczów :twisted: :mrgreen: :twisted:

fret
12-12-2007, 11:11
Po drugie - jak gosc puka inna d..pe zdradzajac swoja zone a do tego niszczac i majac gleboko gdzies swoje dzieci i przysiegi zlozone przed Bogiem itp. to ja nie wiem kto tu zle postepuje - fotograf czy zloczynca. :confused:



A kim Ty jesteś, żeby go osądzać? Chyba nic o nim nie wiesz, a już taki radykalny osąd i wyrok wydany. Musisz być bardzo mlody, bo nie podejrzewam, że bardzo glupi.

lukep
12-12-2007, 11:46
W!

Jezeli masz na tym zdjeciu trzymanie sie za ubrane posladki, to jaka to zdrada?? He he. Jezeli masz 'robienie loda' w toalecie - to gratuluje zdjecia i mozna na nim baaardzo duzo zarobic. Kumpel za zdjecie jednej z gwiazd w UK, zarobil na dwa nowe body 1D MK3 ;) Ale zdjecie bylo naprawde mocne, w samochodzie i The Sun w koncu je kupil. Nie opublikowali jednak. U nas podobno nawet tez ponac mozna na tym calkiem przyjemnie zarobic. Polecam Fakty - tam podobno najszybciej sie 'ukladaja' i dobrze placa.


Zdrowko

Pikczer
12-12-2007, 11:50
Dla zainteresowanych - sprawa znalazla swoje zakonczenie.
Moj kolega (grafik a nie fotograf) przypadkiem zrobil to zdjecie. Pierwsze co mu przyszlo na mysl, to - sprzedac. Nie zyje z fotografii ani nie siedzi w tym swiecie - tak mu przyszlo glowy i zapytal o to mnie. Poniewaz nie umialem mu odpowiedziec, postanowilem zapytac Was.

Co z tego wyszlo? Kupa emocji zupelnie niepotrzebnych i osądów :roll:

Podalem kumplowi linka do tego watku zeby sobie poczytal i... byl w szoku :shock: Jednak na tyle przemyslal sprawe, ze postanowil zalatwic to po swojemu tzn. nie sprzeda tego zdjecia i nie bedzie go upubliczniac. Chce je przekazac zonie 8-)

Dla ciekawskich - chodzi tu o polityka (bardziej gwiazde - stad ten tytul). To tyle co moglem powiedziec. A poniewaz je widzialem, mialem prawo wypowiadac sie tak a nie inaczej w tym watku.

Pozdrawiam
pikczer

1507
12-12-2007, 12:19
szkoda że nie możemy zobaczyć tego zdjęcia :(

Max_im
12-12-2007, 12:19
A kim Ty jesteś, żeby go osądzać? Chyba nic o nim nie wiesz, a już taki radykalny osąd i wyrok wydany. Musisz być bardzo mlody, bo nie podejrzewam, że bardzo glupi.

łatwo osądzamy innych
nie sądź żeby nie być sądzony

Viracocha
12-12-2007, 13:06
Podalem kumplowi linka do tego watku zeby sobie poczytal i... byl w szoku :shock: Jednak na tyle przemyslal sprawe, ze postanowil zalatwic to po swojemu tzn. nie sprzeda tego zdjecia i nie bedzie go upubliczniac. Chce je przekazac zonie 8-)
pikczer
A co kolega jest z talibskim strażnikiem moralności?

popmart
12-12-2007, 13:12
polityk moralista .... upierd... gada, hipokryte, najśmieszniejsze to będzie jak zona w ramach odwetu sprzeda fotkę ;)

kami74
12-12-2007, 13:16
No to teraz zastanówmy się "polityk-gwiazda" ??? Hmmm... Stefan Niesiołowski ? Ryszard Kalisz? Tadeusz Cymański. Te trzy nazwiska przychodza mi do głowy (Leppera, Giertycha i Nelly nie licze ;-) ) Sonda zróbmy sonde ;-)

CamelXP
12-12-2007, 13:42
jak gwiazda to może tańczył... kto ogląda te wszystkie tańce z lodami czy jak im tam

Tomasz1972
12-12-2007, 13:44
Dla zainteresowanych - sprawa znalazla swoje zakonczenie.
Moj kolega (grafik a nie fotograf) przypadkiem zrobil to zdjecie. Pierwsze co mu przyszlo na mysl, to - sprzedac. Nie zyje z fotografii ani nie siedzi w tym swiecie - tak mu przyszlo glowy i zapytal o to mnie. Poniewaz nie umialem mu odpowiedziec, postanowilem zapytac Was.

Co z tego wyszlo? Kupa emocji zupelnie niepotrzebnych i osądów :roll:

Podalem kumplowi linka do tego watku zeby sobie poczytal i... byl w szoku :shock: Jednak na tyle przemyslal sprawe, ze postanowil zalatwic to po swojemu tzn. nie sprzeda tego zdjecia i nie bedzie go upubliczniac. Chce je przekazac zonie 8-)

Dla ciekawskich - chodzi tu o polityka (bardziej gwiazde - stad ten tytul). To tyle co moglem powiedziec. A poniewaz je widzialem, mialem prawo wypowiadac sie tak a nie inaczej w tym watku.

Pozdrawiam
pikczer

Zakończenie to zakończenie :) ZAMYKAM :)

Tomasz1972
13-12-2007, 09:06
Otwarty ponownie na prośbę autora .

marekb
13-12-2007, 09:17
no to dawaj tę fotę...:mrgreen: mozesz rozmyc co trzeba

monii
13-12-2007, 09:41
Po drugie - jak gosc puka inna d..pe zdradzajac swoja zone a do tego niszczac i majac gleboko gdzies swoje dzieci i przysiegi zlozone przed Bogiem itp. to ja nie wiem kto tu zle postepuje - fotograf czy zloczynca. :confused:


Sądze ze to też nie twoja sprawa kto kogo puka, i nie jestes upowazniony do tego aby kogokolwiek osądzać.

Jeśli ktoś jest fotoreporterem a raczej paparazzi to jest jego zawód , moralny bądz nie moralny...ale uspirawiedliwianie sie "upubliczniłem bo sie brzydko zachowywał" jest conajmniej głupie.
Mógłbys powiedzieć upubliczniam bo chce zarobić kase, bo to jest mój zawód.

Ja generalnie mam głęboko w d... kto kogo w polityce czy showbussinesie zdradza, kto sie rozwodzi, kto jest gejem a kto babiarzem i nie czytam gazet o takich nowinkach...

Na koniec tylko dodam że gdyby mi ktos porzadnie zapłacił za taka fote to pewnie też zradziłabym swoje zasady upubliczniając zdjęcie( aczkolwiek uważam że każdy ma prawo do swojej prywatności )

pozdrawiam

marekb
13-12-2007, 10:05
monii, jesli to polityk to wiedział, że stanie sie osoba publiczną i koniec z lewym bzykańskiem. Co innego taki Czerkawski... Sportowiec gra i trenuje nie dla sławy...;)

Adasia Małysza bym natomiast krył i to jedna z niewielu takich osób, no może jeszcze Sw. Mikołaja..;)

chuckyy
13-12-2007, 11:16
CIACH A to, ze jest osoba publiczna i ze dowie sie o tym z gazet a nie od sasiada, to juz chyba normalne - takie koszty slawy i milionow zdobytych dzieki niej
CIACH


Mój wykładowca, prof. Jacek Sobczak, ekspert od prawa prasowego, bardzo często powtarzał, że osobą publiczną jest tylko ****a. Poza tym istnieją jedynie osoby pełniące funkcje publiczne. Natomiast to, że ktos jest znany, nie robi z niego "osoby publicznej".

Bahrd
13-12-2007, 11:34
Mój wykładowca, prof. Jacek Sobczak, ekspert od prawa prasowego, bardzo często powtarzał, że osobą publiczną jest tylko k....

Ale zdaje się, że nawet "publiczność" (jakkolwiek tu rozumiana) takiej osoby nadal nie upoważnia do robienia jej zdjęć i publikowania ich bez jej zgody?

chuckyy
13-12-2007, 11:36
Ale zdaje się, że nawet "publiczność" (jakkolwiek tu rozumiana) takiej osoby nadal nie upoważnia do robienia jej zdjęć i publikowania ich bez jej zgody?


W to nie wnikam. Chodziło mi tylko nadużywanie pojecia, ktore jest błędne :P

Bahrd
13-12-2007, 11:53
W to nie wnikam. Chodziło mi tylko nadużywanie pojecia, ktore jest błędne :P

A ja wnikam tylko dlatego, że i tu zostało one nadużyte ;)

fret
13-12-2007, 11:57
Sądze ze to też nie twoja sprawa kto kogo puka, i nie jestes upowazniony do tego aby kogokolwiek osądzać.

Jeśli ktoś jest fotoreporterem a raczej paparazzi to jest jego zawód , moralny bądz nie moralny...ale uspirawiedliwianie sie "upubliczniłem bo sie brzydko zachowywał" jest conajmniej głupie.
Mógłbys powiedzieć upubliczniam bo chce zarobić kase, bo to jest mój zawód.

Ja generalnie mam głęboko w d... kto kogo w polityce czy showbussinesie zdradza, kto sie rozwodzi, kto jest gejem a kto babiarzem i nie czytam gazet o takich nowinkach...

Na koniec tylko dodam że gdyby mi ktos porzadnie zapłacił za taka fote to pewnie też zradziłabym swoje zasady upubliczniając zdjęcie( aczkolwiek uważam że każdy ma prawo do swojej prywatności )

pozdrawiam

Chętnie bym się pod tym podpisał jeśli chodzi o gwiazdy. Układ paparazzi-gwiazda jest trochę jak układ myśliwy-zwierzyna, zwykli pstrykacze to już coś bliżej kłusownictwa.
Jeśli chodzi o kler i polityków, to już jednak zupełnie inna sprawa. To są grupy które uzurpują sobie prawo do organizowania mi życia i pouczania jak mam żyć. Dlatego bezwzględnie muszą być wierni głoszonym zasadom i dla nich byłbym bezlitosny. Jeśli bzykałby na boku polityk o liberalnych poglądach, to jego sprawa, ale jeśli twórca IV RP, to niestety, ale bym to ujawnił, nawet za niewielkie pieniądze.
Kiedyś np nie miałem przy sobie aparatu, bo dawno to było, w czasach kiedy nikt nie marzył o malutkich cyfrakach, ale całkowicie straciłem szacunek do senatora R. On i jego ugrupowanie (za rządów premiera O) głosiło hasła popierające polski przemysł, nawoływali do kupowania polskich produktów, a co robili sami? Ano stałem za senatorem R w kolejce do kasy w pierwszym warszawskim supermarkecie (na Jelonkach) i co miał w wypchanym wózku? Z polskich produktów tylko chleb i cukier, bo zagranicznych w sklepie nie było.

monii
13-12-2007, 12:19
Tak jasne ... a ty będąc (weźmy takie założenie) jesteś katolikiem

a katolik nie moze bzykać przed ślubem, zdradzać, kraść, ogladać pornosów i robić wielu innych rzeczy

Twój sąsiad Cie podejrzy w którejś sytułacji zrobi ci zdjecie ( no bo przecież do kościoła chodzisz i powinieneś byc przykładnym katolikiem) i zdjęcie da twojej mamie, dziewczynie czy też żonie..

Ludzie to nie my ustalamy prawa i nie nam decydować i umoralniać innych, popatrzcie na siebie najpierw...

Wszyscy sie dra czego nie wolno i wytykają palcami innych a sami lepsi nie są.
Jeden ksiądz jest w porządku a drugi nie ..to samo dotyczy lekarzy,prawników itd. Co innego gdy jest jakaś afera państwowa itd ...ale zdrady, rozwody itd to dla mnie kompletne nieporozumienie.

pozdrawiam

Kolaj
13-12-2007, 12:22
Znalazłem ciekawą dyskusję na poruszony tutaj temat. Zachęcam do lektury:

http://www.wierzbowski.pl/articlesFiles/172_Prywatnosc%20mniej%20chroniona%20-%20A.Mednis%20i%20inni.pdf

Pozdrawiam!

Bahrd
13-12-2007, 12:32
Wszyscy sie dra czego nie wolno i wytykają palcami innych a sami lepsi nie są.
Jeden ksiądz jest w porządku a drugi nie ..to samo dotyczy lekarzy,prawników itd. Co innego gdy jest jakaś afera państwowa itd ...ale zdrady, rozwody itd to dla mnie kompletne nieporozumienie.

pozdrawiam

Czuję przez skórę, że tzw. "czwarta władza" chciałaby być przed pierwszą... Ale ile szumu by było (i słusznie skądinąd!), jeśliby CBŚ cyknął jakiegoś dziennikarza bez niewymownych albo in flagranti... ;)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Znalazłem Ciekawą dyskusję na poruszony tutaj temat. Zachęcam do lektury:

http://www.wierzbowski.pl/articlesFiles/172_Prywatnosc%20mniej%20chroniona%20-%20A.Mednis%20i%20inni.pdf

Pozdrawiam!

Dzięki - dla niecierpliwych na ostatniej stronie jest "streszczenie" ;)

Tool
13-12-2007, 12:44
Moim zdaniem, to na miejscu grafika, który posiada to zdjęcie to nie dawałbym go małżonce "tego polityka". Skoro nie będzie ono (zdjęcie) wykorzystane zarobkowo to przesłabym je temuż politykowi z adnotacją, że powinien się zastanowić co czyni, a co mówi na forum publicznym. Gwarantuję, że efekt strachu i niepewności jutra byłby dla niego niezłym "stresem":mrgreen:

Pikczer
13-12-2007, 12:48
Tak tez w koncu uczynil ;)

monii
13-12-2007, 12:52
powiem tak

jezeli jest to polityk LPR albo PIS który głosi hasło " rodzina, dom, kościół, ojciec rydzyk " :)
to jak najbardziej upublicznić co sie zresztą zgadza z podanym artykułem w pdf :)

Tool
13-12-2007, 13:31
powiem tak

jezeli jest to polityk LPR albo PIS który głosi hasło " rodzina, dom, kościół, ojciec rydzyk " :)
to jak najbardziej upublicznić co sie zresztą zgadza z podanym artykułem w pdf :)

Jeśli to byłby jeden z nich to z dumą nosiłbym na szyi nowy sprzęt (tak ze dwie eLeczki:lol: ) zakupiony za pieniądze zarobione na tym zdjęciu.:twisted:

marekb
13-12-2007, 14:54
Mój wykładowca, prof. Jacek Sobczak, ekspert od prawa prasowego, bardzo często powtarzał, że osobą publiczną jest tylko ****a. .
moja była żona jak zaczęła uczyć w szkole to wciąż powtarzała, że jest osobą publiczną, a ja jej powtarzałem, że jest zwykłą k...:mrgreen:

Bahrd
13-12-2007, 14:58
Gwarantuję, że efekt strachu i niepewności jutra byłby dla niego niezłym "stresem":mrgreen:

Powiadasz? :mrgreen::lol::lol::mrgreen:

Tool
13-12-2007, 15:00
Powiadasz? :mrgreen::lol::lol::mrgreen:

Na szczęście nie znam tego z autoposji:lol: ale się domyslam:mrgreen:

rolaj
13-12-2007, 16:21
Znalazłem ciekawą dyskusję na poruszony tutaj temat. Zachęcam do lektury:

http://www.wierzbowski.pl/articlesFiles/172_Prywatnosc%20mniej%20chroniona%20-%20A.Mednis%20i%20inni.pdf

Pozdrawiam!
Warto przeczytać ze zrozumieniem.

Kolaj
13-12-2007, 23:53
moja była żona jak zaczęła uczyć w szkole to wciąż powtarzała, że jest osobą publiczną, a ja jej powtarzałem, że jest zwykłą k...:mrgreen:Hmm, nie dziwię się, że się rozwiodła, jak własny mąż, choćby w żartach, wyzywał ją od k. :(

rolaj
14-12-2007, 00:05
Hmm, nie dziwię się, że się rozwiodła, jak własny mąż, choćby w żartach, wyzywał ją od k. :(
Też mi to przyszło do głowy, ale to, co napisał marekb wydało mi się zbyt niesmaczne, aby mogło nadawać się do jakiegokolwiek komentowania. Tymniemniej potwierdzam powyższe.

fret
14-12-2007, 00:12
Mój wykładowca, prof. Jacek Sobczak, ekspert od prawa prasowego, bardzo często powtarzał, że osobą publiczną jest tylko ****a. Poza tym istnieją jedynie osoby pełniące funkcje publiczne. Natomiast to, że ktos jest znany, nie robi z niego "osoby publicznej".

Szkoda, że niektórym nawet solidne wykształcenie nie pomaga. Straszny prostak z tego profesorka jest...

Pikczer
14-12-2007, 00:24
moja była żona jak zaczęła uczyć w szkole to wciąż powtarzała, że jest osobą publiczną, a ja jej powtarzałem, że jest zwykłą k...:mrgreen:
Malo to smaczne/smieszne... Taki joke, to nawet licealiscie nie przystaje :|

marekb
14-12-2007, 00:46
macie rację, rozwiodłem się bo była nauczycielką... nie życzę nikomu żeby swoją żonę nakrył na czynie niemoralnym.. ale oki to ja byłem winien i nie mam prawa jej tak nazywać. teraz po kilku latach kpię z tego i uwazam że mam prawo tak mówić

Pikczer
14-12-2007, 01:00
Zawsze bede twierdzic, ze sztuką jest rozstac sie z klasa.

fret
14-12-2007, 01:01
No i widzisz Pikczer, za mało wiesz o życiu, ale jeśli to był polityk IV RP, to zdjęcie na plakaty. Chetnie wezmę udział w zrzutce na sfinansowanie tego przedsięwzięcia.

rolaj
14-12-2007, 01:08
Zawsze bede twierdzic, ze sztuką jest rozstac sie z klasa.
I z klasą zachowywać się po rozstaniu.

marekb
14-12-2007, 01:12
chciałem sie rozstać z klasą, ale po 5-ciu latach jestem dalej nękany przez osobę, która nawet ze swoim bratem ciotecznym sie nie powstrzymała, że o innych nie wspomnę. Teraz mnie to rybka lecz sorry będę ją nazywał jak chcę...;)

fret
14-12-2007, 01:13
Rolaj, Pikczer > a ile razy rozstawaliście się z żonami? Mam wrażenie, że najbardziej radykalne poglądy wyrażają teoretycy. Dotyczy to w równej mierze szkieł, puszek i rozstań :)

rolaj
14-12-2007, 01:29
Rolaj, Pikczer > a ile razy rozstawaliście się z żonami? Mam wrażenie, że najbardziej radykalne poglądy wyrażają teoretycy. Dotyczy to w równej mierze szkieł, puszek i rozstań :)
Masz pełane prawo mieć takie wrażenie. Nic mi do tego. Nie życzę Ci rozstania z żoną, czy jakąkolwiek kobietą, z którą byłeś bardzo związany. Żadnej z nich - bez względu na okoliczności - nie życzę takich wypowiedzi jak ta, co się stała pretekstem do naszej wymiany zdań. A propos owej wymiany i przedmiotowej wypowiedzi: nie masz wrażenia, że wypowiadający - publicznie w dodatku - takie opinie krzywdzi też samego siebie? Powyższe nie dotyczy puszek i szkieł, śmieszne niemożliwie że takie zestawienie przyszło Ci do głowy. Rzeczywiście, Ty to masz prawdziwe, porównywalne doświadczenia.

kwv
14-12-2007, 01:31
moja była żona jak zaczęła uczyć w szkole to wciąż powtarzała, że jest osobą publiczną, a ja jej powtarzałem, że jest zwykłą k...:mrgreen:

ja nie wiem czy ty to na serio czy nie :shock:

fret
14-12-2007, 01:35
Mam porównywalne doświadczenia (akurat nie chodzi o rozstanie) i nauczyły mnie one dużej tolerancji i poszanowania cudzych uczuć i cudzego sposobu ich wyrażania. Sa takie sytuacje, które trzeba samemu przeżyc, żeby móc się na ich temat wypowiadac.

rolaj
14-12-2007, 01:36
Mam porównywalne doświadczenia (akurat nie chodzi o rozstanie) i nauczyły mnie one dużej tolerancji i poszanowania cudzych uczuć i cudzego sposobu ich wyrażania. Sa takie sytuacje, które trzeba samemu przeżyc, żeby móc się na ich temat wypowiadac.
Właśnie.

fret
14-12-2007, 01:41
Właśnie.

Jeśli "właśnie" to dlaczego komentujesz wypowiedzi marekb? Wiesz lepiej od Niego co się stało i jak powinien zareagować? zadziwiające... :)

marekb
14-12-2007, 01:42
Masz pełane prawo mieć takie wrażenie. Nic mi do tego. Nie życzę Ci rozstania z żoną, czy jakąkolwiek kobietą, z którą byłeś bardzo związany. Żadnej z nich - bez względu na okoliczności - nie życzę takich wypowiedzi jak ta, co się stała pretekstem do naszej wymiany zdań. A propos owej wymiany i przedmiotowej wypowiedzi: nie masz wrażenia, że wypowiadający - publicznie w dodatku - takie opinie krzywdzi też samego siebie? Powyższe nie dotyczy puszek i szkieł, śmieszne niemożliwie że takie zestawienie przyszło Ci do głowy. Rzeczywiście, Ty to masz prawdziwe, porównywalne doświadczenia.

mało znasz życie...

rolaj
14-12-2007, 01:54
Jeśli "właśnie" to dlaczego komentujesz wypowiedzi marekb? Wiesz lepiej od Niego co się stało i jak powinien zareagować? zadziwiające... :)
Bo są takie sytuacje, które trzeba samemu przezyć, by sie o nich wypowiadać. Komentuję Twoją wypowiedź. Po cholere dodajesz buźke, to takie śmieszne, o czym piszemy?

marekb
14-12-2007, 02:02
tak teraz już śmieszne :) Nie można sobie niszczyć życia przez osobę publiczną, albo jak wolisz k...:-D

wróc lepiej do tematu..

fret
14-12-2007, 02:03
Tak, bo do wszystkiego, w tym do siebie, trzeba mieć odrobinę dystansu. Świat bedzie trwał dalej...

rolaj
14-12-2007, 02:10
tak teraz już śmieszne :) Nie można sobie niszczyć życia przez osobę publiczną, albo jak wolisz k...:-D

Nie wolę. Bez urazy, podchodzę to Twojej sytuacji z całym szacunkiem, nie podzielam sposobu wypowiadania sie o niej. Wiem co piszę, mam duuużo lat. Wracam do tematu. Siakiegoś innego, ten o rozstaniach EOT.

CamelXP
14-12-2007, 08:32
a wracając do tematu: " Zdjęcie ZDRADY gwiazdy :-O" może chodziło o Andrzeja Gwiazdę :D

schabu
14-12-2007, 11:15
nie masz wrażenia, że wypowiadający - publicznie w dodatku - takie opinie krzywdzi też samego siebie?
nie - bardziej pomaga samemu sobie.


tak teraz już śmieszne :) Nie można sobie niszczyć życia przez osobę publiczną, albo jak wolisz k...:-D


hehe - życiowe:)

monii
14-12-2007, 15:43
ludzie sie zdradzają i zdradzać będą ...

Robią to z b. róznych powodów ..niekiedy głupoty , chwili, a czasem zdrada może być całkowicie usprawiedliwiona ( bo często jest ucieczką od złego związku w którym czegoś brakowało)

wiec nie oceniajmy innych, póki nie wiemy dlaczego zdradzili. A pozatym jesteśmy tylko ludźmi...

pozdraiam.

kami74
14-12-2007, 16:05
ludzie sie zdradzają i zdradzać będą ...

Robią to z b. róznych powodów ..niekiedy głupoty , chwili, a czasem zdrada może być całkowicie usprawiedliwiona ( bo często jest ucieczką od złego związku w którym czegoś brakowało)

wiec nie oceniajmy innych, póki nie wiemy dlaczego zdradzili. A pozatym jesteśmy tylko ludźmi...

pozdraiam.

Bo monogamia nie jest naturalnym stanem dla człowieka. Uwarunkowania kulturowo-religijno-spoleczne każą nam wierzyć, że jednak tak jest, ale natura upomina sie o swoje.

Viracocha
14-12-2007, 18:03
tak teraz już śmieszne :) Nie można sobie niszczyć życia przez osobę publiczną, albo jak wolisz k...:-D

Bywają w życiu chwile, że sprawy trzeba nazwać po imieniu...

marekb
14-12-2007, 22:18
Viracocha, święte słowa święte. A'propos dostałem unieważnienie małżeństwa...:D:D Strasznie kobita pobożna była (no i jest) ...:)

Pikczer
17-12-2007, 01:20
Dobra chlopaki - nie o to chyba w tym watku chodzi. Sprawa tyczyla sie zdjecia a nie prywatnych spraw i przezyc uzytkownikow :idea:

1507
17-12-2007, 14:04
No To Pokażesz To Zdjęcie Czy Nie!!! :)

jarekA
17-12-2007, 14:25
Dobra chlopaki - nie o to chyba w tym watku chodzi. Sprawa tyczyla sie zdjecia a nie prywatnych spraw i przezyc uzytkownikow :idea:

No właśnie - ten z rogami co we mnie siedzi podpowiada - dawać w końcu te fotki.... ;-)

kwv
17-12-2007, 17:20
No dobra ja zaczne :)


https://canon-board.info/imgimported/2007/12/efe9365b8810b479med-1.jpg
źródło (http://images21.fotosik.pl/362/efe9365b8810b479med.jpg)

sniper88
17-12-2007, 18:14
Oj:shock: ;)
Mam rozumiec, ze nastepne fotki beda jeszcze....lepsze?:lol:

mario1275
21-12-2007, 09:57
jeżeli chodzi o aspekt prawny to:
Art. 81 ust. 2 Ustawy o ochronie praw autorskich gdzie mowa jest o ochronie wizerunku określa dwa wyjątki od zasady wymogu uzyskania zgody na rozpowszechnianie wizerunku. Zgody takiej nie wymaga rozpowszechnianie wizerunku osoby powszechnie znanej (nie publicznej), jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych, oraz osoby stanowiącej jedynie szczegół całości takiej jak zgromadzenie, krajobraz, czy publiczna impreza.

Jeżeli chodzi o pełnienie funkcji - w takim wypadku o którym mowa od początku jeżeli zdjęcie było zrobione w miejscu publicznym to żaden sąd nie zabroniłby publkacji takiej fotografii - wszystkim którzy tutaj tak bronili moralności - jeżeli dowiem sięże mój kumpel zdradza swoja żonę to najpierw z nim pogadam, potem dam mu wpie... a jak to nie poskutkuje to będę chronił jego żonę przed skutkami, ale jeżeli osoba która jak już ktoś tu napisał urządająca innym życie i mówiąca co wolno a co nie popełnia przestępstwo (bo o ile pamiętam stosunek w miejscu publicznym jest przynajmniej wykroczeniem) i nie zastanawia się czy ktoś go zobaczy czy nie to już jest jego problem. I jestem za opublikowaniem takich zdjeć - sytuacje o których pisaliście (Edyta Górniak, Papież) są zupełnie inne - oni nie robili niczego co jest zakazane, czy nie moralne. Oni chronili swoją prywatnosć a mimo to ktoś właził butami - i tu jestem jak najbardziej po stronie "obiektów fotografowanych"

adamek
21-12-2007, 11:37
Sądzę, że nie masz racji.

"jeżeli wizerunek wykonano w związku z pełnieniem przez nią funkcji publicznych, w szczególności politycznych, społecznych, zawodowych"

Uprawianie seksu na tylnym siedzeniu samochodu nie jest związane z pełnioną przez daną osobę funkcją publiczną - tzn. mam taką nadzieję. ;D (chyba, że to Teresa Orlovsky była ;) )

Teoretycznie - nawet Małysz idący po bułki nie pełni funkcji publicznej - bo jest znanym skoczkiem narciarskim, a nie znanym bułkonosicielem.

rene
22-12-2007, 16:22
Mój wykładowca, prof. Jacek Sobczak, ekspert od prawa prasowego, bardzo często powtarzał, że osobą publiczną jest tylko ****a.

Zgoda... teraz pytanie: jak nazwalibyście swoją partnerkę życiową gdyby dała innemu? I dlaczego właśnie "k****"?

Enriquez
26-12-2007, 01:43
raczej "zawiedziona"...

Michał Dobrowolski
26-12-2007, 15:04
Odradzam w każym bądź razie szantażowaniem tej znanej osoby, upubicznieniem fotek. Chyba że szukasz poważnych kłopotów. Ludzie w pewnych okolicznościach wpadają na rózne pomysły, pewnych kręgach mogą posunąć się dalej niż ci się wydaje.

Yenox
30-12-2007, 14:06
No właśnie - ten z rogami co we mnie siedzi podpowiada - dawać w końcu te fotki....
Ja może nie zdrady, ale tego co zrobił wokalista zespołu Akcent podczas koncertu [%%]

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://writer.pl/portal/uploads/galery/4/17/minis/norm_1370.JPG)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://writer.pl/portal/uploads/galery/4/17/minis/norm_1367.JPG)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://writer.pl/portal/uploads/galery/4/17/minis/norm_1359.JPG)

Teraz żałuję, że nie sprzedałem tych fotek do jakiegoś Faktu cz Super Expresu ;]

TOPOL
30-12-2007, 15:00
Hmm, a co to jest zespół Akcent?

Krzychu
30-12-2007, 15:05
Ja może nie zdrady, ale tego co zrobił wokalista zespołu Akcent podczas koncertu
Teraz żałuję, że nie sprzedałem tych fotek do jakiegoś Faktu cz Super Expresu ;]

Często chodzi na koncerty takich zespołów ? ;-)

Yenox
30-12-2007, 15:09
Hmm, a co to jest zespół Akcent?

Discopolo ;)


Często chodzi na koncerty takich zespołów ?
Ja? Nie, ja nie chodzę, ale ten koncert był połączony z Juwenaliami - tutaj część bardziej 'w mój gust'
http://writer.pl/portal/module.php?op=galery&cmd=show_minis&sub=19

/nie patrzcie na jakość zdjęć - dopiero się uczę, a te fotki to jeszcze jakimś kompaktem robiłem;)

jarekA
31-12-2007, 10:21
Discopolo ;)


Ja? Nie, ja nie chodzę, ale ten koncert był połączony z Juwenaliami - tutaj część bardziej 'w mój gust'
http://writer.pl/portal/module.php?op=galery&cmd=show_minis&sub=19

/nie patrzcie na jakość zdjęć - dopiero się uczę, a te fotki to jeszcze jakimś kompaktem robiłem;)

Niw wstydź się discopolo, tutaj wszyscy tego słuchamy, ale kazdy wstydzi się przyznać:mrgreen:
A ja dodatkowo jestem katowany przez swoje dzieci (tfu, zakała rodziny) kawałkami z MiniMini. I niektóre są po niemiecku!!!

Burzasty
01-01-2008, 00:41
Te zdjęcia z Akcentem nie sprzedałyby się raczej za oszałamiające kwoty, o ile w ogóle by się sprzedały. Ten z Akcentu to chyba żadne celebrity, przynajmniej dla zwykłego czytelnika. Ktoś kto czyta tabloidy, raczej nie skojarzyłby kto to jest. Chyba że środowiska studenckie, gdzie disco polo jest obecnie najbardziej popularne (taka fala, przejdzie im), ale studenci raczej tabloidów nie czytają.

mattnick
01-01-2008, 16:01
to chwili na gorąco predzej

-Wolf-
01-01-2008, 16:19
Zgoda... teraz pytanie: jak nazwalibyście swoją partnerkę życiową gdyby dała innemu? I dlaczego właśnie "k****"?
Nie "k****", bo "k****" robi to dla kasy. Raczej szmata :mrgreen:

m_o_b_y
01-01-2008, 16:48
Mam pytanie - jesli udalo nam :wink: sie zrobic zdjecie np. zdrady znanej gwiazdy, to za ile moglibysmy chciec je sprzedac znanym gazetom? Zalozmy, ze to zdrada na poziomie baaaardzo znanej osoby publicznej a co za tym idzie - wieeeelka sensacja.
Wiem, ze to kwestia negocjacji, ale od ilu zaczac zeby nie przesadzic?


Jedni z fotografii robią sztukę, a inni narzędzie do kupczenia ludzką prywatnością, albo do szantażu.
Cokolwiek by złego nie powiedzieć o ludzkim gatunku, to będzie prawdą, bo człowiek nawet z najpiękniejszej rzeczy potrafi zrobić gnój.
:shock: :shock: :shock:

clark_kent
01-01-2008, 17:35
fotoreporter za takie zdjecie dostaje około 50 tys zł, myslę że spokojnie mógłbyś prosic o więcej. zależy od zdjecia