krakał
09-12-2007, 14:00
Witam,
Czy ktoś z Was spotkał się z taką sytuacją?
kilka tygodni temu siadły mi nagle baterie w 400 D. Wyglądało to tak: wkładam w pełni naładowaną, po kilku godzinach bateria jest naładowana tylko w 75 % a po jednej dobie jest w 100% rozładowana, niezależnie od tego ile zdjęć w tym czasie zrobiłem (nawet jeśli nie zrobiłem ani jednego). Aparat nie krzyczy o zmianę baterii, tylko zachowuje się tak, jakby jej w ogóle nie miał - jest bardziej martwy niż cmentarz. Problem dotyczy zarówno oryginalnej canonowskiej baterii z zestawu jak i "podróbki" firmy Premium Gold. Dodam, ze starałem się nie doładowywać baterii, poza tym problem wystąpił nagle, skokowo (dotąd obie baterie chodziły bez zarzutu, trzymały napięcie przez wiele dni, dało się na jednej wykonać kilkaset zdjęć - zapchać kartę 1G) - baterie raczej nie są tu przyczyną.
Czy ktoś z Was wie coś na ten temat? Spotkał się ktoś z czymś takim? Co może być przyczyną?
Czy ktoś z Was spotkał się z taką sytuacją?
kilka tygodni temu siadły mi nagle baterie w 400 D. Wyglądało to tak: wkładam w pełni naładowaną, po kilku godzinach bateria jest naładowana tylko w 75 % a po jednej dobie jest w 100% rozładowana, niezależnie od tego ile zdjęć w tym czasie zrobiłem (nawet jeśli nie zrobiłem ani jednego). Aparat nie krzyczy o zmianę baterii, tylko zachowuje się tak, jakby jej w ogóle nie miał - jest bardziej martwy niż cmentarz. Problem dotyczy zarówno oryginalnej canonowskiej baterii z zestawu jak i "podróbki" firmy Premium Gold. Dodam, ze starałem się nie doładowywać baterii, poza tym problem wystąpił nagle, skokowo (dotąd obie baterie chodziły bez zarzutu, trzymały napięcie przez wiele dni, dało się na jednej wykonać kilkaset zdjęć - zapchać kartę 1G) - baterie raczej nie są tu przyczyną.
Czy ktoś z Was wie coś na ten temat? Spotkał się ktoś z czymś takim? Co może być przyczyną?