Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Paparazzi



1507
06-12-2007, 13:07
Proponuję nowy watek Paparazzi, na zasadzie " Wasze najlepsze zdjęcie roku...". Chodzi o to by pokazać zdjęcia takie jak robią własnie tacy fotografowie z za płotu, krzaka itp. osób znanch, sytuacji których nie wolno fotografować bez pozwolenia itp. Niech ktoś kto ma takie fotki wykonane przez siebie, wrzuca je w ten wątek i opatrzy odpowiednim opisem, może byc ciekawa zabawa. Co wy na to?

Łukasz Unterschuetz
06-12-2007, 13:10
I co? Za najlepszą fotę zwycięzca otrzyma tytuł hieny roku?

1507
06-12-2007, 13:16
chodzi o zabawę a nie o pieniądze, przecież sam dokonujesz wyboru co i kogo chcesz fotografować

janmar
06-12-2007, 14:39
.......sytuacji których nie wolno fotografować bez pozwolenia itp[Quote]


No,do tego to bym nie zachęcał.Już widzę jak ktoś prezentuje na forum np.zdjęcia Tarczy antyrakietowej..:lol: :mrgreen: Pozdrawiam:-)

1507
06-12-2007, 14:50
no ale jak sie trzeba poświęcić by na teren bazy wojsowej wejść i zrobić takie zdjęcie, :) . Jak nie to nie.

radvenom
06-12-2007, 14:56
To zależy, jakie jest odniesienie do określenia Paparazzi i jak wiele ma ono wspólnego z reportażem. Dla przykładu – ja nie miałem okazji zapytać, czy mogę robić zdjęcia…


3733

woland
06-12-2007, 15:03
A ja przy okazji podpytam czy wie ktos gdzie mozna znalezc serial o paparazzich emitowany jakis czas temu w TVP2?

1507
06-12-2007, 15:16
radvenom co to za akcja?

radvenom
06-12-2007, 15:30
Przykra i ze skutkiem śmiertelnym. Prócz samobójstwa, które popełnił sam desperat – poważnie poparzeni zostali funkcjonariusze policji i AT, którzy chcieli uratować mu życie. (Szacunek za odwagę.) Wszystko na najwyższym piętrze wieżowca, więc sytuacja o tyle bez szans, że lokalna straż nie dysponowała nawet tak długą/wysoką drabiną. (Więc stała bezradna na dole.) A pożar (mieszkanie zalane benzyną) podpalił sam sprawca zamieszania. Wszystko działo się w ułamkach sekund i kiedy zaczynałem fotografować całą akcję – nie przypuszczałem, że rozegra się w taki sposób właśnie. (W całym tym dymie i ogniu – samobójca wykorzystuje moment i skacze funkcjonariuszom przez ramię i jednocześnie przez okno. Zawisa na linie a cała reszta walczy już tylko o życie, bo mieszkanie płonęło całe.)

Vitez
06-12-2007, 15:58
Maciej Zakościelny (http://pl.wikipedia.org/wiki/Maciej_Zako%C5%9Bcielny) na wystawie kotów z ówczesną partnerką.
Warszawa, 19.03.2006


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img530.imageshack.us/img530/2397/69499670wf2qs3dlimg8262op3.jpg)

Drugie - mniej dokładne ujęcie:
http://www.pbase.com/vitez/image/69499669

Poluję na Wojewódzkiego z siatkami zakupów bo mieszka dwie kamienice ode mnie i już dwa razy go widziałem wracającego z zakupów ale bez aparatu byłem.

himi
06-12-2007, 16:18
radvenom.com - szacunek za ujęcie. To nie jest paparazzi foto, ale zawodowa reporterka. Zdjęcie do nagrody, ale w poważnej kategorii. Jeszcze raz - duży szacun za oko i kadr. Drastyczność pomijam, sam zawodowo muszę robić podobne klimaty.

Vitez....albo nic nie powiem

radvenom
06-12-2007, 16:33
radvenom.com - szacunek za ujęcie. To nie jest paparazzi foto, ale zawodowa reporterka. Zdjęcie do nagrody, ale w poważnej kategorii. Jeszcze raz - duży szacun za oko i kadr. Drastyczność pomijam, sam zawodowo muszę robić podobne klimaty.

Himi: Dziękuję za opinię.

Mam cały cykl – sekunda po sekundzie, ale przyznam, że taka fotografia nie jest mi pisana. Rejestrując całe to zdarzenie nie było czasu na myślenie. Pamiętam tylko, jak waliło mi wtedy serce, bo adrenalina na widok wyskakującego z okna człowieka idzie w górę jak diabli. Potem zachowałem się jak prawdziwa hiena, bo sprzedałem cały reportaż jakiemuś tam wydawnictwu (mniejsza o to, – komu) i gdzieś tak po 2 tygodniach zdałem sobie sprawę, że drugi raz czegoś takiego nie powtórzę. (Nawet, jeżeli miałaby się zdarzyć taka okazja.) Nagroda należy się tak naprawdę tym ludziom, którzy narażają swoje życie, aby ratować takich szaleńców. Osobiście nie popieram takiej fotografii, ale tamten moment był silniejszy ode mnie. A sprzęt miałem pod ręką i zadziałał instynkt. Z jednej strony jest to unikatowe ujęcie, ale na konkurs wstydziłbym się wysłać coś takiego…

himi
06-12-2007, 16:41
Stary, naprawdę zrobiłeś doskonałe zdjęcie.
Bywasz na WPP? Tam takie foto ma wysoką (o)cenę

Serducho wali niemal zawsze w takich sytuacjach. Co do sprzedaży - nic zdrożnego. Nie namawiam na ten zawód, ale to, co widzę doskonale cię predestynuje. To tyle, jeszcze raz szacunek.

adamek
06-12-2007, 17:02
Też nie widzę nic zdrożnego. Ani w sprzedaży, a ni w publikacji.
Bo wiadomo, że takie zdjęcie nie pójdzie w reklamie.

Zresztą - na tej fotografii pokazany jest cały dramatyzm sytuacji - i gościu skaczący z okna i antyterrorysta skradający się...

tak jak pisałeś (a w fotografii podpis ma znaczenie) Ci ludzie ryzykują swoim życiem. My jesteśmy po to, by to także pokazać.

Uważam, że zdjęcie jest dobre i wartościowe.
I czemuż by go nie wysłać na konkurs?

himi
06-12-2007, 17:12
Ślij, taki na przykład Wielkopolska Press Foto byś mógł pozamiatać - właśnie się skończyła tegoroczna edycja.

janmar
06-12-2007, 17:31
Zresztą - na tej fotografii pokazany jest cały dramatyzm sytuacji - i gościu skaczący z okna i antyterrorysta skradający się...


Antyterrorysta sie nie skrada.Jest wpięty wewnatrz mieszkania.stamtąd wyszedl na zewnatrz.Ta reszta gości tez wychodzi z mieszkania.Nasz kolega pisze że gosciu skoczyl im ponad ramionami. Czyli z poza nich i tak to wygląda..Nie chcę sie mądrzyć z fotela więc skończę.Może tylko podkreślę wagę takich zdjęc i to ze warto przezyc dyskomfort aby dac swiadectwo prawdzie.Zdjecie z najwyższej półki moim zdaniem...tak himi to reporterka.Pozdrawiam.

radvenom
06-12-2007, 17:32
adamek: Dziękuję za opinię.

A w odpowiedzi na Twoją opinię napiszę tylko, że to kwestia hamulców lub mentalności. Wiem, że zaliczyłem moralną wpadkę (w mojej ocenie), choć efektem jest unikatowe na swój sposób zdjęcie. W takich sytuacjach adrenalina przeważa a człowiek zapomina o swoich wartościach. Nigdy nie zajmowałem się tego typu fotografią i na pewno nie będę się czymś takim zajmował w przyszłości, choć przyznam, że ‘wciąga’ a może i nawet uzależnia. (?)

Reportaż to dla mnie dziedzina, w której i przy której taka fotografia jest jeszcze w jakiś sposób usprawiedliwiona, bo to się wydarzyło naprawdę, ale mimo wszystko – taki materiał na konkurs się kompletnie nie nadaje. A przynajmniej w moim mniemaniu nie ma to nic wspólnego z pozytywnym przesłaniem, którego od zawsze doszukuję się w fotografii. Nie neguję reporterów i (mocnego) reportażu, bo oglądam takie rzeczy z najwyższą uwagą i szacunkiem, ale takim prawdziwym ‘Paparazzim’, który biega za ludźmi i wali im przy każdej okazji flash’em po twarzy bym być nie mógł… To według mnie fach pozbawiony jakichkolwiek zahamowań i wartości. Zaraz posypią się zapewne ‘joby’, ale każdy ma prawo do swojego zdania, więc…

himi: Nie zachęcaj mnie do Press Foto, bo to kompletnie nie moja bajka. Jak wyżej – reportaż jest dla osób o mocnych nerwach, więc nie brałbym udziału w czymś, co stoi w niezgodzie z moją naturą.

janmar
06-12-2007, 17:42
Przeciez nie pisałes scenariusza.Aczkolwiek twoja wypowiedz wzbudza szacunek.Pozdrawiam.

radvenom
06-12-2007, 17:51
janmar: Szacunek dla Ciebie za zrozumienie. Uwielbiam oglądać zdjęcia reportażowe/streetphoto, ale zdecydowanie od strony widza a nie osoby fotografującej. I myślę, że dobrze jest znać swoje miejsce - choćby dzięki temu bardzo wysoko cenię osoby, które zajmują się prawdziwym reportażem.

radvenom
06-12-2007, 22:46
A tak z czystej ciekawości – zadam wszystkim jedno pytanie:

„Jak Wy widzicie takich rasowych Paparazzich, którzy w butach potrafią się władować dosłownie wszędzie lub przysłowiowo - do sypialni?”

Zawsze mnie to zastanawiało, czy to moja przypadłość, że krzywo patrzę na takie postępowanie? Albo kiedy widzę program, w którym jakaś znana gwiazda idzie po ulicy a za nią (przed nią) jak rój much… Paparazzi wszędzie… ;)

adamek
07-12-2007, 00:22
Praca jak praca.
Dość (tak sądzę) kijowa, ale jak kto lubi. :)

radvenom
07-12-2007, 01:24
Hmmm.. Rozwińmy wątek…

‘Jak kto lubi’ - to można by powiedzieć o kimś, kto sobie pracuje i innym ludziom życia nie uprzykrza. Zdaję sobie sprawę, że ich praca przekłada się często na popularność samych gwiazd/polityków itp., ale są Paparazzi i ‘Paparazzi’. W Polsce sytuacja i tak jest chyba w miarę „kulturalna”, bo nie widuje się u nas lecącej za kimś szarańczy. Lub speców od 7 dniowego czatowania na drzewie. Ale to, co dzieje się w niektórych krajach to po prostu naruszenie prywatności i wcale a wcale nie żal mi takiego kolesia, który dostanie w tubę i wróci z rozkwaszonym nosem do domu. Więc niekoniecznie, "jak kto lubi", bo w tym momencie można by powiedzieć, że lanie paparazzich po ryju za deptanie po piętach to też taka praca i w sumie, jak kto lubi… :-D

janmar
07-12-2007, 01:36
Hmmm.. Rozwińmy wątek…

‘Jak kto lubi’ - to można by powiedzieć o kimś, kto sobie pracuje i innym ludziom życia nie u...D

Nie chcialbym sie wypowiadac o zawodowcach.Cóż znam wiele "trudnych " zawodów.Szacunek.Ktoś musi.Ktoś lubi,bywa różnie.Jezeli zaś o amatorach:to tu bylbym twardo stał na gruncie moralnosci,etyki i powtarzałbym:nie musialeś...[Nie ma nic gorszego jak nadgorliwy amator].Pozdrawiam.

radvenom
07-12-2007, 01:52
janmar: Nie wiem, czy paparazzi to zawodowiec. Dla mnie i w mojej ocenie to zawodowiec winien wiedzieć, że słowo ‘NIE’ ze strony osoby, którą się fotografuje bez jej przyzwolenia – znaczy NIE i kropka. Amatora mogę zrozumieć, bo to emocje i nie wiadomo, jakie wyobrażenia. Kogoś, kto żyje tylko i wyłącznie z sensacji już mniej, bo to odbywa się zawsze czyimś kosztem… Czy chodzenie za kimś i ciągłe fotografowanie danej osoby wbrew jej woli można nazwać zawodem? (Ciężkim zawodem czy ciężkim przypadkiem ‘zawodowca’?) Jakoś niechętnie wypowiadacie się na ten temat… A interesuje mnie to zagadnienie, bo chciałem posłuchać, – jakie przyzwolenie na tego typu fotografię panuje u nas w kraju.

esteper
07-12-2007, 10:52
Adam Kornacki z TVN Turbo w takiej troszku dwuznacznej sytuacji.


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img87.imageshack.us/img87/9036/060ml9.jpg)

janmar
07-12-2007, 11:06
Adam Kornacki z TVN Turbo w takiej troszku dwuznacznej sytuacji.

Dla mnie sytuacja jednoznaczna.Tez bym zerknął. :idea: Ale spoko.spoko to tylko biuscik.{podniesiony stanikiem]Ico go tak "wygło":?: :?: :shock:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
[QUOTE=radvenom.com;399319]janmar: Nie wiem, czy paparazzi to zawodowiec. Dla mnie i w mojej ocenie to zawodowiec winien wiedzieć, że słowo ‘NIE’ ze strony osoby, którą się fotografuje bez jej przyzwolenia – znaczy NIE i kropka. Amatora mogę zrozumieć,


Jestem amatorem.A jezeli chodzi o zawodowców:No cóz..Nobody is perfect..

1507
07-12-2007, 13:05
janmar: Nie wiem, czy paparazzi to zawodowiec. Dla mnie i w mojej ocenie to zawodowiec winien wiedzieć, że słowo ‘NIE’ ze strony osoby, którą się fotografuje bez jej przyzwolenia – znaczy NIE i kropka. Amatora mogę zrozumieć, bo to emocje i nie wiadomo, jakie wyobrażenia. Kogoś, kto żyje tylko i wyłącznie z sensacji już mniej, bo to odbywa się zawsze czyimś kosztem… Czy chodzenie za kimś i ciągłe fotografowanie danej osoby wbrew jej woli można nazwać zawodem? (Ciężkim zawodem czy ciężkim przypadkiem ‘zawodowca’?) Jakoś niechętnie wypowiadacie się na ten temat… A interesuje mnie to zagadnienie, bo chciałem posłuchać, – jakie przyzwolenie na tego typu fotografię panuje u nas w kraju.

oni robia to dla kasy, dzięki nim możesz zobaczyc dziecko Bada Pitta w gazecie lub Dodę bez stanika na plaży w Fakcie lub innej gazetce za półtora zeta, ludzie lubia oglądać takie fotki, czy to jest chwalebne ? chyba nie ale gdybyś pracował na własny rachunek jako fotograf lub dla jakiegoś brukowca zrobiłbyś dla pieniędzy to bez skruchy, a tak pozostaje wystawiać zdjęcia na forum i niech sobie wszyscy oceniają pod kątem kadru, kompozycji, ostrości itd.

radvenom
07-12-2007, 13:13
1507: Ja pracuję na swój rachunek i to jako fotograf, bo to mój wyuczony zawód. I nie wystawiam zdjęć na forach, bo mnie to w żaden sposób nie bawi. (W sensie photo.net’ów itp.) Tak samo, jak nie interesuje mnie Doda lub dziecko Brada Pitt’a. ;) (Rozumiem, że innych owszem i nie mam tego nikomu za złe.)

Chciałem tylko zapytać, jak Wy patrzycie na to, bo fotografowanie a molestowanie z aparatem w ręku to dla mnie dwa różne zagadnienia…

1507
07-12-2007, 13:27
można to ując w ten sposób gdy komuś dzieje się krzywda z powodu zdjęć robionych "zza płotu" to jest to napewno nieetyczne i mozna by tu powiedziec o takim gosciu który robił takie zdjęcia ze to hiena i tyle, ale jeśli idziesz ulica i robisz zdjęcie fajnej babce, lub komuś znanemu bo chcesz go lub ją mieć w sojej kolekcji to jest to chyba normalne. A co do molestowania z aparatem to są gwiazdy które to lubią, dzieki temu maja rozgłos, molestowanie kogos w sytuacjach dajmy na to intymnych jak poród w szpitalu, choroba itp uważam za złe.

radvenom
07-12-2007, 13:41
Chodziło mi bardziej o sytuację, w której znana osoba X idzie po ulicy a wokół niej krąży rój nachalnych paparazzich. To taka scenka z USA ;) Plączą się pod nogami a ochrona ich tylko przegania. Jak rój much nad… To nie jest robienie do kolekcji ;) A potem się człowiek dziwi, że taki Majdan kolesiowi w papę przywalił…

adamek
07-12-2007, 13:54
radvenom:
w polsce też są goście od siedzenia w krzakach. Np chyba agencja mazur łapała dorna z kochanką - zajęło to im tydzień...

Vitez
07-12-2007, 16:55
Dla mnie sytuacja jednoznaczna.Tez bym zerknął. :idea: Ale spoko.spoko to tylko biuscik.{podniesiony stanikiem]

Tak na marginesie:
Jakim stanikiem? Nie ma ramiączek od stanika a do dużego biustu tzw biustonosz samonośny (przyklejany pod piersiami, bez ramiączek) nic nie da - takie biustonosze małe są i za słabo się trzymają by podtrzymywać duży biust.
Podniesiony jest owszem...wkładką wewnętrzną a nie stanikiem, do tego odpowiedni krój sukienki i dekoltu też się dokłada troszkę.

Kalina
07-12-2007, 17:13
Vitez: przyzwyczailam sie, ze masz obszerana wiedze na wiele tematow, ale nie sadzilam, ze tematy gorseciarkie i duze biusty tez sie w tym mieszcza :D

No ale warto ta wiedze uzupelnic o fakt, ze oprocz biustonoszow przyklejanych, tzw. wonder-bra, ktore rzeczywiscie na duze biusty sie nie nadaja, sa jeszcze najzwyklejsze w swiecie biustonosze bez ramiaczek, normanie zapinane na haftki.

Vitez
07-12-2007, 18:46
Vitez: przyzwyczailam sie, ze masz obszerana wiedze na wiele tematow, ale nie sadzilam, ze tematy gorseciarkie i duze biusty tez sie w tym mieszcza :D

No ale warto ta wiedze uzupelnic o fakt, ze oprocz biustonoszow przyklejanych, tzw. wonder-bra, ktore rzeczywiscie na duze biusty sie nie nadaja, sa jeszcze najzwyklejsze w swiecie biustonosze bez ramiaczek, normanie zapinane na haftki.

Są... ale nie unoszą biustu (to nie pushupy tylko bardotki). Tu rękę chirurga widać. Takiego nie trzeba unosić a bez biustonosza czy nawet w bardotce często lepiej wygląda niż w pushupie (pushupy z wkładek okrągłych robią takie charakterystyczne piłki u góry biustu - na tym zdjęciu ich tak nie widać, polecam np panie z reklam Axe dla przykładu).

Uzasadnienie skąd się znam: moja ma 75E i bardzo lubię jej dobierać różnego typu bieliznę 8) .
Koniec offtopa :) .

Bilu
08-12-2007, 17:03
... pushupy z wkładek okrągłych robią takie charakterystyczne piłki u góry biustu - na tym zdjęciu ich tak nie widać, polecam np panie z reklam Axe dla przykładu.

Wprawne oko fotografa dostrzeże wiele szczegółów. Jestem pod wrażeniem :)


... moja ma 75E ...

Gratuluje :)

ewa_olsztyn
11-05-2008, 15:59
Tak na marginesie: (...) do tego odpowiedni krój sukienki i dekoltu też się dokłada troszkę.

Vitez!!!
Jeszcze jeden taki post i zgłaszam się do Ciebie na konsultacje!
Albo nie - dam cynk head hunterom - marnujesz się Chłopie! Przeżyłam prawie pół wieku i nie miałam pojęcia co to "pushup"... Czego to się człowiek nie nauczy przy okazji fotografowania!
Z wyrazami uznania! 8-)

himi
17-05-2008, 17:11
Mam coś dla papparazzi - ,,ulubione body'' tej grupy zawodowej z gripem na stałe i ,,drobnym problemem ze stopką''. Brać, nie zastanawiać się -
http://www.allegro.pl/item365880946_canon_20d_grip_bg_e2_wizjer_ep_ex15_ 2x_akumulator.html

piotrusb
22-05-2008, 19:40
http://pl.youtube.com/watch?v=pgtvcJ7wKtw


Na początku trochę o Stoppie jest, jeśli kogoś to interesuje :)