PDA

Zobacz pełną wersję : 17-55 2.8 IS USM vs 24-70 2.8L USM



Michal_ts
03-12-2007, 17:54
Dojrzalem do zmiany KITowego obiektywu w eos350d - wiem wiem, takich tematow jest duzo i prawie wszystkie
przejrzalem. Do rzeczy - jestem amatorem, obiektywu potrzebuje do pomieszczeń, zdjec sportowych i reportazu
dlatego chcialbym zeby byl w miare jasny.

zastanawiam sie narazie nad dwoma:

Canon EF-S 17-55 mm f/2.8 IS USM
Canon EF 24-70 mm f/2.8L USM


Teraz pytania:
ktory bedzie lepszy do robienia zdjec po zmierzchu (bez lampy) do tego czesto z reki?
Ktory bedzie lepszy do zdjec sportowch? z IS, czy Luksusowy bez?

Moze macie jakies alternatywne opcje? zaznaczam ze nie musi to byc Canon.
Zalezy mi na opinii ludzi ktorzy mieli do czynienia z tym sprzetem gdyz nie moge sie zdecydowac a pieniadze niemale. Acha i jeszcze jedno - czy warto kupowac tak drogie szklo do 350d?

Pzdr i przepraszam za kolejny temat "co zamiast KITa".
Michal

Arche121
03-12-2007, 17:57
do cropa 17-55/2.8 IS
do FF 24-70/2.8

mor_feusz
03-12-2007, 18:00
17-55 2.8 IS USM - rewelka (i masz ISa, do ktorego sie predko przyzwyczisz)

zbyszekjan
03-12-2007, 21:17
Do 350D zdecydowanie 17-55 2,8 IS USM stabilizator, mniejsza waga 645g v 950g. Chyba że w przyszłości zamierzasz przejść na FF to wtedy 24-70 2,8L.
Pozdrawiam

iktorn92
03-12-2007, 21:29
24mm będzie ci za wąsko zdecydowanie. Do cropa to tylko 17-55 IS a FF 24-70.
Jeżeli chcesz robić pomieszczenia to zastanowił bym sie nad czymś ultra wide np. canon ef-s 10-22 albo tokina 12-24:)

radmro
03-12-2007, 22:33
17-55 bez dwóch zdań. IS + bardziej praktyczny zakres ogniskowych, no i nie musisz targać więcej szkła niż to konieczne. W praktyce dołu zazwyczaj bardziej brakuje niż tele, które w 24-70 i tak jest raczej symboliczne. Poza tym 17-55 jest o 1k pln tańszy przy zbliżonej, jeżeli nie takiej samej jakości optycznej. Sam sobie musisz odpowiedzieć jak bardzo będziesz potrzebował pancerności eLki, zwłaszcza podpinając ją do plastikowej 350-ki.

Matsil
03-12-2007, 23:44
Na większość pytań koledzy powyżej odpowiedzieli.
Co do zdjęć sportowych, to IS raczej się nie przyda - sprawdza się w ujęciach statycznych. Poza tym zdjęcia sportowe w tym zakresie???
17-55 to optycznie bardzo dobre szkło, dla mnie osobiście dyskwalifikuje je nieszczelność i kiepska budowa.

akak
03-12-2007, 23:57
To ja jeszcze dorzucę pytanko, jako że też obecnie rozważam różne opcje obiektywowe. Czy kupując 10-22 nadal warto inwestować w 17-55 czy raczej 24-70? I jak to jest z plastycznością 17-55? Bo mi bardziej na tym zależy niż na super ostrości... Czytałem, że jak Vitezowi brakuje plastyczności to podłącza 70-200 L, czyli jednak chyba Lki tutaj są górą (tak też wygląda patrząc na przykładowe fotki z Lki i 17-55)

mor_feusz
04-12-2007, 00:10
ja powiem tak - tez mialem podobny dylemat - 17-55, 24-70, 24-105 - wybralem 24-105 (nie zaluje za nic w swiecie - jak narazie dolu mi nie brakuje) i zajakis czas dojdzie 10-22 (szklo rewelacja - tak samo jak 17-55) - moim zdaniem sens jest - raczej czesciej bedziesz uzywal 17-55 niz 10-22 (to szklo raczej do widokow) - jako standard zoom raczej zostalbym przy 17-55.

radmro
04-12-2007, 00:32
akak,
przejrzyj swoje zdjęcia pod katem używanych ogniskowych i będziesz miał odpowiedź. Ja sie męczyłem dość długo zanim wymieniłem 17-40 na 17-55. Żal mi było trochę solidności eLki, szczelności, czerwonego paska itd., ale krytyczna i trzeźwa analiza rzeczywistych potrzeb i warunków w jakich robię zdjęcia skończyła się zakupem 17-55.

akak
04-12-2007, 00:38
akak,
przejrzyj swoje zdjęcia pod katem używanych ogniskowych i będziesz miał odpowiedź. Ja sie męczyłem dość długo zanim wymieniłem 17-40 na 17-55. Żal mi było trochę solidności eLki, szczelności, czerwonego paska itd., ale krytyczna i trzeźwa analiza rzeczywistych potrzeb i warunków w jakich robię zdjęcia skończyła się zakupem 17-55.

Dzięki za radę. Moje zdjęcia to 40% - krajobrazy, 40% różna zwierzyna, 20% inne. Tak więc na 10-22 jestem już zdecydowany (wcześniej lub później). Zrobiłem porównanie używanych ogniskowych i szczerze mówiąc nadal nie wiem czy 17-55 czy 24-70 :mrgreen:

Robson01
04-12-2007, 00:41
Jeżeli planujesz zakup 10-22 to moim zdaniem raczej 24-70 będzie zdecydowanie lepsze (praktyczniejsze).

radmro
04-12-2007, 00:58
Agony of choice :-) Nie pozostaje Ci nic innego jak udać sie do jakiegoś lepiej wyposażonego sklepu foto podpiąć po kolei oba do puchy i je porządnie przestrzelić. 24-70 podpięta do mojej 350-ki nie wzbudziła we mnie szczególnych emocji, a 17-55 spodobał mi sie już po zrobieniu pierwszych trzech zdjęć. Czas 1/15 dla ogniskowej 55 i wszystkie były ostre - to było to czego szukałem.

janmar
04-12-2007, 01:42
akak,
przejrzyj swoje zdjęcia pod katem używanych ogniskowych i będziesz miał odpowiedź. Ja sie męczyłem dość długo zanim wymieniłem 17-40 na 17-55. Żal mi było trochę solidności eLki, szczelności, czerwonego paska itd., ale krytyczna i trzeźwa analiza rzeczywistych potrzeb i warunków w jakich robię zdjęcia skończyła się zakupem 17-55.

No,tak.Na ogół jeśli ktos szuka jakiejs ogniskowej tzn: nie ma jej, lub ma nie w Tej jakosci.I tu dobra skąd inąd rada[przegląd exif] nie pomoże.Np. przez wiele ,wiele lat unikałem fisza bo"wiedziałem" ze nie lubię.Ostatnio trochę przypadkiem zaczałem pstrykać tym obiektywem i mam objawy uzależnienia od ryby.Reasumujac: dobrze jest dążyc do realnego kontaktu z teoretycznie znanym nam szkłem.Tego nic nie zastapi.Pozdrawiam.

Adam Kasprzak
04-12-2007, 01:43
Lepiej powiedz, gdzie w Polsce (najlepiej w 3city) podpiąłeś 24-70? :P Ja tego obiektywu na oczy nie widziałem (w realu), a dużo chadzam po sklepach fotograficznych...

radmro
04-12-2007, 01:52
Fotoit na Czerniakowskiej w Warszawie - maja prawie wszystko; nie ma problemu z podpinaniem, trzaskaniem zdjęć testowych, nawet statyw udostępnią. Ceny nie są tam wprawdzie najniższe ale przynajmniej nie kupuje się kota w worku.

janmar
04-12-2007, 01:57
Lepiej powiedz, gdzie w Polsce (najlepiej w 3city) podpiąłeś 24-70? :P Ja tego obiektywu na oczy nie widziałem (w realu), a dużo chadzam po sklepach fotograficznych...

No,ale żeby podpiąć, porozmawiac ,porównać ,kupić to niekoniecznie sklep.W sklepach spotkasz ludzi kompetentnych lub niekompetentnych.Ja sto procent sprzętu kupiłem w ostatnich latach u TIP-ów.Znajdziesz na forum i poza forum co najmniej kilku[nie znam wszystkich] kolegów ktorzy czasami zbywają nowy sprzet.Jest na pewno taniej i oczywiscie z gwarancją i wiem że jest mozliwośc sprawdzenia sprzetu.Pozdrawiam.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Dzięki za radę. Moje zdjęcia to 40% - krajobrazy, 40% różna zwierzyna, 20% inne. Tak więc na 10-22 jestem już zdecydowany (wcześniej lub później). Zrobiłem porównanie używanych ogniskowych i szczerze mówiąc nadal nie wiem czy 17-55 czy 24-70 :mrgreen:

24-105 4 IS L moim zdaniem.Pozdrawiam.

Michal_ts
04-12-2007, 09:47
dzieki wszystkim za dobre rady. Podjade do tego FOTOIT i postrzelam troche z 17-55. Chyba faktycznie jest to lepszy wybor jak dla mnie. No i moze kiedys zmienie na 40d to taki obiektyw sie przyda.

nowart
04-12-2007, 11:05
Dzięki za radę. Moje zdjęcia to 40% - krajobrazy, 40% różna zwierzyna, 20% inne. Tak więc na 10-22 jestem już zdecydowany (wcześniej lub później). Zrobiłem porównanie używanych ogniskowych i szczerze mówiąc nadal nie wiem czy 17-55 czy 24-70 :mrgreen:

napiszę szczerze z doświadczenia - jeśli główne motywy to pejzaż i zwierzyna to bierz śmiało wpierw 10-22 oraz dobre tele np 70-200/2.8. Pozostałe 20% to też z pewnością jakiś portrecik, który śmiało obsłużysz w.w. tele - chyba, że portrecik podpiąłeś pod "zwierzynę różną" :)...
Zauważyłem, że często przy tak sprecyzowanych preferencjach większość czasu u moich klientów obiektyw standardowy leży w torbie. Tymi dwoma szkiełkami obsłużysz większość swoich kadrów z niearzado lepszym skutkiem aniżeli standardem. Zainwestuj te 3000zł lepiej w dobre tele.

brodafidela
04-12-2007, 13:03
Dzięki za radę. Moje zdjęcia to 40% - krajobrazy, 40% różna zwierzyna, 20% inne. Tak więc na 10-22 jestem już zdecydowany (wcześniej lub później). Zrobiłem porównanie używanych ogniskowych i szczerze mówiąc nadal nie wiem czy 17-55 czy 24-70 :mrgreen:

mam 17-55 i to nie jest pancerne szkło. optycznie - bardzo dobre ale jak robisz dużo zwierzaków (jak rozumiem w terenie) to obudowa szkła nie jest bez znaczenia. Wiec jak sie zdecydowałes na 10-22 (to też nie pancernik ale przy landszaftach pewnie da radę) to drugie tylko 24-70. W kazdym razie jak dla mnie.

brodafidela

marfot
04-12-2007, 17:14
Obiektyw 24-70 (rewelacja do FF) przy APS-C zamienia się w 38-112. Popytaj czy ktoś kupiłby sobie dzisiaj do 5D zoom o zakresie 38-112 ( gdyby canon zdurniał i coś takiego wypuścił) i po co by to zrobił. Obiektyw 24-70 zastąpił 28-70 bo tamten był za wąski. Standardowy zoom zanim będzie szczelny i z czerwonym paskiem musi mieć potrzebny zakres ogniskowych bo praktyka pokazała, że ludzie chcą mieć zakres 24 -70 (105) i takie obiektywy się produkuje. Styk ogniskowych na poziomie 22-24 ( czyli 35- 38 dla cropa) to doskonała okazja do nieustannego przepinania obiektywów przy fotografowaniu w typowych dla wielu okolicznościach (wnętrza, miasto). Sam mam 10-22 i 70-200 oraz lukę w ogniskowych 22-70. Na pewno zapełni ją 17-55.

Vitez
04-12-2007, 18:03
17-55 to optycznie bardzo dobre szkło, dla mnie osobiście dyskwalifikuje je nieszczelność i kiepska budowa.

A jak długo je testowałeś pod tym właśnie kątem by je dyskwalifikować? Czy dyskwalifikujesz tylko teroetycznie?
Miałem dwa ze szkieł które masz w podpisie i zmieniłem na 17-55... mimo że budowa rzeczywiście o klasę niżej od eLek to jednak nie nazwałbym tego dyskwalifikującą wadą :? .
Tym bardziej że argument nieszczelności kiepsko się sprawdza przy posiadaniu nieszczelnego body.

brodafidela
04-12-2007, 18:14
A jak długo je testowałeś pod tym właśnie kątem by je dyskwalifikować? Czy dyskwalifikujesz tylko teroetycznie?
Miałem dwa ze szkieł które masz w podpisie i zmieniłem na 17-55... mimo że budowa rzeczywiście o klasę niżej od eLek to jednak nie nazwałbym tego dyskwalifikującą wadą :? .
Tym bardziej że argument nieszczelności kiepsko się sprawdza przy posiadaniu nieszczelnego body.

Vitez, bronisz tej 17-55'tki jak niepodległości ( i to sie chwali), ale jak dla mnie, a wiem co mówie, bo tez mam to szkło, jest ono pierońsko nieszczelne (w zasadzie można powiedziec - bezczelne:mrgreen: ). Zatem, albo ja źle trafiłem albo ty cholernie dobrze. I cóś mi sie chyba zdaje, że prędzej to drugie.

brodafidela

Vitez
04-12-2007, 18:27
Vitez, bronisz tej 17-55'tki jak niepodległości

Nie bronię aż tak - znam i wymieniam jego wady. Tylko nie lubię teoretyzowania i demagogii. Dla mnie niewiele warte są czyjeś argumenty nie poparte doświadczeniem. Jak można dyskwalifikować szkło którego się nie posiada/nie używało jakiś czas? Tylko na podstawie gdybania... mało cenny argument...
Ja np nie wypowiadam się na temat szkieł których nie miałem, mogę co najwyżej skrócić/streścić/przytoczyć opinie na ich temat a nie "ja je dyskwalifikuję" .

brodafidela
04-12-2007, 18:34
Tylko nie lubię teoretyzowania i demagogii. Dla mnie niewiele warte ą czyjeś argumenty nie poparte doświadczeniem. Jak można dyskwalifikować szkło którego się nie posiada/nie używało jakiś czas? Tylko na podstawie gdybania... mało cenny argument... .

W takim kontekście - jak najbardziej popieram. Tyle, że to też zgubne czasem bywa, nieprawdaż? Gdyby zainteresowany gadał tylko z tobą - kupiłby bez namysłu. Gdyby gadał tylko ze mną - nabrałby wątpliwości. Wiec czasem przyda sie ktoś kto zbierze kilka opinii i je przedstawi, nawet jesli szkła nie używał osobistycznie :wink:

brodafidela

Vitez
04-12-2007, 19:49
Wiec czasem przyda sie ktoś kto zbierze kilka opinii i je przedstawi, nawet jesli szkła nie używał osobistycznie :wink:


Ale zawężając do tego konkretnego przypadku i 'opinii' kolegi Matsila - nie był to zbiór i przedstawienie opinii a subiektywna dyskwalifikacja szkła... dlatego zapytałem na podstawie czego kolega Matsil dyskwalifikuje to szkło?

akak
04-12-2007, 19:53
Styk ogniskowych na poziomie 22-24 ( czyli 35- 38 dla cropa) to doskonała okazja do nieustannego przepinania obiektywów przy fotografowaniu w typowych dla wielu okolicznościach (wnętrza, miasto)
Niby tak, ale w końcu różnicę między (24 a 35) można chyba zoomem "nożnym" podreperować. (oprócz wnętrz, ale tam 10-22 jak znalazł) Ludzie samymi stałkami fotografują i dają radę, widzę też kilka osób na CB którzy mają tylko np. 24-105 na cropie i też nie narzekają. Choć nie przeczę, że argument dobry i brany przeze mnie pod uwagę.

Jeszcze takie pytanko bezpośrednio do Viteza - jak to jest z tą plastycznością 17-55 tak obiektywnie(:)) patrząc? Jak przeglądam zdjęcia z Lki i 15-55 to oczywiście ten drugi jest genialnie ostry i wyraźny, ale gdzieś traci tę plastykę. Oczywiście wiem, że można to robiąc w RAWach naprawić, ale jednak dla mnie to ważna cecha przy wyborze obiektywu. Może jeszcze za mało zdjęć z 15-55 widziałem, nie wiem.

Tak czy inaczej na razie będzie 10-22 (i tak naraz wszystkiego nie kupię), a jak dobrze pójdzie to na wiosnę coś następnego. Do tego czasu pewnie jeszcze kilka razy wątek będzie poruszany, więc w końcu może na coś się zdecyduję... a może canon coś nowego wypuści? :)

Dzięki za wszystkie odpowiedzi:!:

Vitez
04-12-2007, 20:20
Jeszcze takie pytanko bezpośrednio do Viteza - jak to jest z tą plastycznością 17-55 tak obiektywnie(:)) patrząc? Jak przeglądam zdjęcia z Lki i 15-55 to oczywiście ten drugi jest genialnie ostry i wyraźny, ale gdzieś traci tę plastykę. Oczywiście wiem, że można to robiąc w RAWach naprawić, ale jednak dla mnie to ważna cecha przy wyborze obiektywu. Może jeszcze za mało zdjęć z 15-55 widziałem, nie wiem.

Juz parę razy pisałem - dla mnie 'plastyczność' to pojęcie zarówno subiektywne jak i abstrakcyjne (choć raczej nie do naprawienia w RAWach, co najwyżej kolorystykę można naprawić). Nie mam zapędów ahtystycznych ;) . 17-55 daje mi bardzo zadowalającego poziomu efekty zdjęciowe i nie wymagam od niego czegoś więcej. Gdybym ową słynną (ale dla mnie dość odległą) 'plastyczność' stawiał na pierwszym miejscu to pewnie w podpisie miałbym 5D + 35 1.4L + 85 1.2L + 135 2L :roll: .
A tak... jeśli jednak sie uprę że chcę mieć ładne rozmycia tła na zdjęciu to od tego mam 85 1.8 ... 17-55 raczej unikam używania do portretów.
Obejrzyj moje dwie ostatnie wystawy kotów - pół na pół robione 17-55 i 85 1.8.

Matsil
04-12-2007, 21:19
A jak długo je testowałeś pod tym właśnie kątem by je dyskwalifikować? Czy dyskwalifikujesz tylko teroetycznie?
Miałem dwa ze szkieł które masz w podpisie i zmieniłem na 17-55... mimo że budowa rzeczywiście o klasę niżej od eLek to jednak nie nazwałbym tego dyskwalifikującą wadą :? .
Tym bardziej że argument nieszczelności kiepsko się sprawdza przy posiadaniu nieszczelnego body.
Moje testy ograniczyły się do 2-ch ślubów i jednego wesela. Wypstrykałem ok. 2 tys zdjęć. Obiektyw nie należał do mnie ale do kolegi. Przy pierwszym zetknięciu można mówić o nim w samych superlatywach. Zakres, ostry, światło, stabilizacja, może trochę wolniej ostrzy od 17-40. Czar jednak szybko prysł. Egzemplarz, który miałem okazję testować miał 5 miesięcy, nie był używany w polowych warunkach a znajdowała się w nim masa paprochów. To u mnie go zdyskwalifikowało - jak będzie wyglądał po roku? Gdyby był wykonany jak eLka moim zdaniem byłby najlepszą propozycją do cropa, ale niestety. Co prawda jego cena ostatnio znacznie spadał i można go kupić za mniej niż 3k, ale nadal wolę 24-105, bo ma lepszą plastykę a ze światła 2.8 praktycznie nie korzystam.
Nie zgodzę się, że mając body bez uszczelnień nie warto mieć szkła z uszczelnieniami. W dobie postępu mogę puszkę wymieniać co rok, a obiektyw ma mi starczyć na min. 5 lat. Zresztą to obiektyw zasysa 90% więcej kurzu niż body.
P.S. Gdybym miał 17-55 też pewnie pisałbym o nim lepiej :-) - tak było w moim przypadku z S18-200 (aż wstyd się przyznać) i T17-50 ale, że chcę być naprawdę obiektywny piszę tak jak czuję.


Tylko nie lubię teoretyzowania i demagogii. Dla mnie niewiele warte są czyjeś argumenty nie poparte doświadczeniem. Jak można dyskwalifikować szkło którego się nie posiada/nie używało jakiś czas? Tylko na podstawie gdybania... mało cenny argument...
Bardzo mądrze piszesz. Też nie lubię jak ktoś przytacza czyjeś wypowiedzi nie mając nigdy w ręku sprzętu o którym pisze. Ja staram się pisać z sensem, nie zależy mi na nabijaniu licznika :-).


Ale zawężając do tego konkretnego przypadku i 'opinii' kolegi Matsila - nie był to zbiór i przedstawienie opinii a subiektywna dyskwalifikacja szkła... dlatego zapytałem na podstawie czego kolega Matsil dyskwalifikuje to szkło?

Dobrze to ująłeś. Dla mnie nieszczelność dyskwalifikuje to szkło, ale tylko dla mnie i dla tego pewnie nigdy go nie kupię. Innym może to nie przeszkadzać. Jedno trzeba przyznać - ten obiektyw ma znacznie więcej zalet jak wad. Ale jak już to ktoś kiedyś powiedział: "Ważne żeby te plusy nie przysłoniły nam minusów" :-).

marfot
04-12-2007, 21:27
Wątek małej plastyczności ciągle wraca w kontekście obiektywu 17-55. Czego brakuje na zdjeciach co jest oceniane jako mała plastyczność? Planuję zakup tego obiektywu również do krajobrazu i zaczynam się obawiać o to jak ten obiektyw zachowuje się przy małych kontrastach. Zdjęcia , które oglądam nastawione są na rewelacyjną ostrość tego szkła. Interesuje mnie natomiast jego zdolność do oddania odległych planów w krajobrazie z zachowaniem takiej specyficznej wibracji np. odległych, przymglonych lasów. Bo jak tego nie robi to kurcze...

Matsil
04-12-2007, 21:41
Wątek małej plastyczności ciągle wraca w kontekście obiektywu 17-55. Czego brakuje na zdjeciach co jest oceniane jako mała plastyczność?
Cieżko to jednoznacznie określić a jeszcze trudniej opisać, trzeba zrobić dwa takie same zdjecia np. 17-55 i 24-105 i porównać. Uogólniając nazwałbym to różnicą w kontraście i nasyceniu kolorów.

marfot
04-12-2007, 23:57
Nie mając ani jednego ani drugiego obiektywu trudno przeprowadzić taki test. Przecież dylemat małej plastyczności ma się właśnie przed zakupem. Czy jest gdzieś dostępne takie porównanie (jak w tytule wątku) ale właśnie pod kątem reprodukcji szczegółów przy małych kontrastach a nie ostrości?

radmro
05-12-2007, 01:07
Przepraszam z góry za to co teraz napiszę: czy pisanie o plastyczności (kontraście, kolorach) w czasach fotografii cyfrowej, gdy mamy do dyspozycji masę narzędzi do dowolnego kształtowania efektu końcowego fotografii nie jest problemem raczej teoretycznym? Rozumiem gdy ktoś pracuje na slajdach - w tej sytuacji szkło i jego własności optyczne mają decydujące znaczenie dla efektu końcowego, ale RAW-y dają przecież o wiele większe pole manewru (oczywiście materiał wyjściowy musi mieć odpowiednią rozdzielczość i rozpiętość tonalną - nie wszystko da się podciągnąć w sofcie).

Max_im
05-12-2007, 06:11
A ja czekam aż do 24-70 2.8 dołożą IS
wtedy będzie idealny

TomS
05-12-2007, 08:46
Tylko że jak do 24-70 dadzą IS to wtedy cena może być nieciekawa. A poza tym wątpią żeby w niedalekiej przyszłości wypuścili jego nowszą wersję.

Max_im
05-12-2007, 12:16
dlatego mam 17-55 i lekką dziurę 55-70

PS
dobry obiektyw zawsze jest w cenie

Vitez
05-12-2007, 18:48
Cieżko to jednoznacznie określić a jeszcze trudniej opisać, trzeba zrobić dwa takie same zdjecia np. 17-55 i 24-105 i porównać. Uogólniając nazwałbym to różnicą w kontraście i nasyceniu kolorów.

I jednym i drugim robiłem dużo zdjęć, nie takich samych ale w tych samych warunkach. Różnicy nie widzę czy to pod kątem 'plastyczności', czy kontrastu/nasyceniu. Opinia oczywiście subiektywna i możecie mnie nazwać ignorantem skoro nie widzę tej wyraźnej różnicy i "świetlistości" ... tego wewnętrznego fuj ;) .

Matsil
05-12-2007, 20:21
Przepraszam z góry za to co teraz napiszę: czy pisanie o plastyczności (kontraście, kolorach) w czasach fotografii cyfrowej, gdy mamy do dyspozycji masę narzędzi do dowolnego kształtowania efektu końcowego fotografii nie jest problemem raczej teoretycznym? Rozumiem gdy ktoś pracuje na slajdach - w tej sytuacji szkło i jego własności optyczne mają decydujące znaczenie dla efektu końcowego, ale RAW-y dają przecież o wiele większe pole manewru (oczywiście materiał wyjściowy musi mieć odpowiednią rozdzielczość i rozpiętość tonalną - nie wszystko da się podciągnąć w sofcie).
Gdyby myśleć jak piszesz, to po co komu 40D + eLki, wystarczy mieć zwykłą "małpkę" za 500zł a reszty dokonasz w PS.


I jednym i drugim robiłem dużo zdjęć, nie takich samych ale w tych samych warunkach. Różnicy nie widzę czy to pod kątem 'plastyczności', czy kontrastu/nasyceniu. Opinia oczywiście subiektywna i możecie mnie nazwać ignorantem skoro nie widzę tej wyraźnej różnicy i "świetlistości" ... tego wewnętrznego fuj ;) .
To może się poprawię, mi bardziej podobają się zdjęcia z 24-105 i lepiej mi się z nim pracuje, ale to jest moje subiektywne odczucie i nikomu nic nie chcę narzucać. Jeżeli Tobie z 17-55, to świetnie, każdy jest zadowolony. Jednemu odpowiada to, drugiemu co innego. Żeby jednoznaczne powiedzieć czego się chce, trzeba wypróbować obydwa szkła. Ja miałem okazję i wybrałem.

radmro
05-12-2007, 21:25
Matsil, proszę Cię o dokładniejsze przeczytanie mojego postu, zwłaszcza jego dwóch ostatnich linijek.

Matsil
05-12-2007, 23:37
Matsil, proszę Cię o dokładniejsze przeczytanie mojego postu, zwłaszcza jego dwóch ostatnich linijek.

Rozpiętość tonalną i rozdzielczość zapewni prawie każda "małpka" :-), tu nie o to chodzi. Zawsze czytam do końca.

zefir15
08-11-2010, 15:17
wiem, że odgrzewam starego kotleta, ale nie będę zakładał nowego tematu, właśnie takiego tematu szukałem, przeczytałem ten i inne i dalej nie wiem który z tych obiektywow wybrać... Szkła chciałbym używać teraz z C500D i tu wiadomo 17-55mm, tylko że jak chyba większość z Was po jakimś czasie (może za rok) przesiądę się na C5Dmk2 i tu przydał by się 24-70mm, zakupiony wcześniej...

Czy ktoś z was robił zdjęcia tymi obiektywami, ma jakieś doświadczenia z codziennego używania ich i może wskazać jakieś różnice, podobieństwa, wady/zalety, jednoznacznie polecić/odradzić jeden albo drugi na początek na cropa... chodzi mi o jakość obrazka, zdjęcia np. w kościele, we wnętrzach, w ciemnym lesie itp.

gavin
08-11-2010, 15:40
24-70 będzie za wąski do cropa

Siemek
08-11-2010, 15:49
24mm to wcale nie jest tak wąsko na cropie, w mieszkaniu daje radę. Robiłem zdjęcia zarówno 17-55 jak i 24-70. 17-55 jest bardziej uniwersalny, ale lepszy obrazek był z 24-70, lepszy kontrast i kolory, ale to może subiektywne odczucie.

jarekA
08-11-2010, 16:02
A zapytam przewrotnie - dlaczego chcesz mieć to 5D? Poza tym jakich szkieł i do czego teraz uzywasz?
Kupowanie teraz 17-55/2,8 i za rok sprzedaż i dokupowanie szklarni na FF chyba nie ma wielkiego sensu. Wchodzenie w FF musi być czymś spowodowane. Dla mnie 5D ma sens, bo robię głównie szerokie kąty i portrety. Nie bardzo wierzę w magię i cudowną plastykę FF (choć ja widzę różnicę na fotkach W NIEKTÓRYCH ZASTOSOWANIACH), ale dla moich zainteresowań przejście na pełna klatke miało sens. Jesli chcesz wchodzić w FF, to może warto kupić 5D Mk1 i do niego zbierać szklarnię? Jeśli FF nie jest niezbędne, to może kupuj teraz szklarnię pod cropa, a myśl o wymianie za rok puszki na 50D lub 7D?

molsar
08-11-2010, 16:11
jarekA - moze koles porostu ma kase i chce kupic sobie 5D i to jest wlasnie tym spowodowane ;) w kazdym razie zgodze sie, ze jak na pewno planujesz w przyszlym roku zakupic FF to nie pakuj kasy w cropa. zepnij zwieracze i wytrzymaj narazie na cropie z tym co masz. rok szybko mija ;)

januszP.
08-11-2010, 16:18
Do 500D zdecydowanie 17-55!!. To szkło jest znacznie lepsze (ostrzejsze) od 24-70. ponadto ma IS. Brak jemu niestety literki L i nie nadaje się do FF. Wiem to z autopsji.

Mike7
08-11-2010, 16:35
A ja nic z pośród tych dwóch szkieł nie wybrał tylko 24-105 (sam posiadam), fakt światło 4.0, ale ma ISa, przez co spokojnie można skrócić sobie czas. Z ręki utrzymuję spokojnie 1/5 sek. Do tego jako naprawdę szeroki kąt 10-22 lub S 10-20 i masz ładnie zapełniony przedział 10-105.
Jak w przyszłości przejdziesz na FF zostanie Ci 24-105, a za 10-22 będziesz mógł kupić sobie jedną/dwie stałki.
24-70 kosztuje ~3600, a 24-105 ~2600. Te ~1000zł to już połowa 10-22, albo 2/3 Sigmy 10-20 f/4-5.6, wiem ciemno ;) Dlatego najlepiej S 10-20 f/3.5.

A jeżeli chcesz jedno szkiełko - bierz 17-55 pod cropa, jak przejdziesz na FF zmienisz :)

Bartek_902
08-11-2010, 16:39
A ja nic z pośród tych dwóch szkieł nie wybrał tylko 24-105 (sam posiadam), fakt światło 4.0, ale ma ISa, przez co spokojnie można skrócić sobie czas. Z ręki utrzymuję spokojnie 1/5 sek. Do tego jako naprawdę szeroki kąt 10-22 lub S 10-20 i masz ładnie zapełniony przedział 10-105.
Jak w przyszłości przejdziesz na FF zostanie Ci 24-105, a za 10-22 będziesz mógł kupić sobie jedną/dwie stałki.
24-70 kosztuje ~3600, a 24-105 ~2600. Te ~1000zł to już połowa 10-22, albo 2/3 Sigmy 10-20 f/4-5.6, wiem ciemno Dlatego najlepiej S 10-20 f/3.5.
To jest bardzo dobra opcja i chyba najbardziej sensowna,kupisz 24-70 i bedziesz narzekał że nie wyrabiasz się z kadrem bo za ciasno,zanim kupisz 5d to minie trochę czasu a szkoda go marnować na czekanie tylko trzeba robić zdjęcia a kompletem o pokryciu 10-105 już można podziałać tym bardziej ze 24-105 to bardzo dobre szkiełko o świetnym zakresie do tego dodasz coś ultra szerokiego i większość zdjęc mozna oblecieć

zefir15
09-11-2010, 13:26
myślę myślę i nic nie moge wymyśleć... szeroki kąt mam jako taki obstawiony przez C10-22mm a tele C50 - 250 IS - jeszcze jeden argument żeby nie pozbywać się cropa... chyba 5D sobie narazie odpuszcze i wezmę 17-55mm chyba że trafi się jakaś okazja z używanym C24-70

a tu jeszcze pojawia się 24-105mm...

będę szukał 17-55mm a jak przejdę na 5D (o ile w ogóle) to dopiero poszukam czegoś pod FF

dzięki za pomoc!

Konrado84
09-11-2010, 14:35
Przy cropie i szkłach, które masz nie pakowałbym się w 24-105, tylko 17-55 2,8 IS.

Miałem na cropie 12-24 + 24-105 + tele i bardzo często denerwowała mnie ciągła żąglerka szkłami: 12-24 było za krótkie a 24-105 za długie.
Zacząłem wtedy poważnie myśleć o wymianie 24-105 na 17-55, powstrzymało mnie tylko przejście na FF. Teraz z 24-105 mam pod tym względem idealnie (a to jakby nie patrzeć, bliski odpowiednik ogniskowych 17-55 na cropie).

Moja rada: do cropa i szkieł, które posiadasz, bierz 17-55. Zakres pokryty w sensowny moim zdaniem sposób, do tego masz działkę jaśniej.
Optycznie porównywalnie (17-55 vs 24-105).

Froterka
12-11-2010, 18:51
MIelm ten sam dylemat. mam 70-200/2,8L IS i potrzebowalem czegos krotkiego (do 50d)
Optycznie nie ma roznicy (nawet zastanawialem sie nad 28-70/2,8L - bo tanszy, a optycznie bez roznicy) Jest troche nieszczelny, chociaz malo zauwazalnie (nie narzekam) mial troche FrontFocusa - korekta w aparacie wystarczyla, na minus - planuje dolozenie 5d i wtedy szklo odpada, na plus IS - reszte w zasadzie pomijam. Dodam, ze zdjecia robie glownie na wystawach psow kiedy potrzebny raz tele , a raz cos szerokiego ... i te luke wypelnil 17-55/2,8 IS . ISa uzywam sporadycznie, ale jak juz jest potrzebny, dobrze go miec. Polecam jednak cropa EF-S

jafrap
13-06-2013, 10:48
Dzięki za radę. Moje zdjęcia to 40% - krajobrazy, 40% różna zwierzyna, 20% inne. Tak więc na 10-22 jestem już zdecydowany (wcześniej lub później). Zrobiłem porównanie używanych ogniskowych i szczerze mówiąc nadal nie wiem czy 17-55 czy 24-70 :mrgreen:
Odświeżam wątek, ale mam dokładnie ten samiutki dylemat.

Mam obecnie cropa 50D i EF-S 10-22 f/3.5-4.5 USM. Chciałbym kupić jako następny coś w węższym zakresie niż posiadany ultra szeroki kąt 10-22 który pokrywa mi kąty widzenia jakieś a'la 106-60 stopni.
Zastanawiam się więc właśnie nad czymś węższym od 60 stopni w dół - nad dwoma ze światłem 2.8 i byłyby to - albo EF-S 17-55 IS USM albo EF 24-70L USM. I chyba się jeszcze pozastanawiam jakiś czas bo tak naprawdę oba szkła są dobre tyle że 24-70 dodatkowo lepiej wykonane - co kusi, jednak jest małe ale:


Obiektyw 24-70 (rewelacja do FF) przy APS-C zamienia się w 38-112. Popytaj czy ktoś kupiłby sobie dzisiaj do 5D zoom o zakresie 38-112 ( gdyby canon zdurniał i coś takiego wypuścił) i po co by to zrobił. Obiektyw 24-70 zastąpił 28-70 bo tamten był za wąski. Standardowy zoom zanim będzie szczelny i z czerwonym paskiem musi mieć potrzebny zakres ogniskowych bo praktyka pokazała, że ludzie chcą mieć zakres 24 -70 (105) i takie obiektywy się produkuje. Styk ogniskowych na poziomie 22-24 ( czyli 35- 38 dla cropa) to doskonała okazja do nieustannego przepinania obiektywów przy fotografowaniu w typowych dla wielu okolicznościach (wnętrza, miasto). Sam mam 10-22 i 70-200 oraz lukę w ogniskowych 22-70. Na pewno zapełni ją 17-55.

W tym kontekście o którym pisze kolega marfot, nad obiektywem EF-S 17-55 f/2.8 IS USM zaczynam bardziej myśleć gdyż nawet mając 10-22, nie przeszkadza mieć na drugim obiektywie wspólny mianownik w zakresie 17-22 na szerokim końcu. Właśnie ten brakujący zakres (17-24) może być tym, czego będzie brakowało po podpięciu 24-70L - i to jest to czego się obawiam i co skłania mnie do 17-55. Dlatego chyba jednak 17-55 jako drugie szkło do cropa.

jafrap
13-06-2013, 12:06
Dodam, że coś w tym jest skoro producenci (w tym CANON) robią obiektywy o zakresach 16-35, zaś potem 24-70.... Nie widziałem nigdzie obiektywu o zakresie rozpoczynającym się od 35-.... a właśnie taki sobie sprawimy podpinając 24-70 do cropa....

W ofercie EF-S też mamy 10-22 a potem nie 22-coś, tylko 17-55, itd...
bo takie są użyteczne zakresy ogniskowych. Te użyteczne w spacerzoomach zaczynają się właśnie od 24 w przypadku FF i od 15-17 na cropie. Dlatego chyba mając cropa warto wybrać 17-55.

Matson
13-06-2013, 13:28
Moim zdaniem na zewnątrz 24 mm na cropie jest i tak wystarczające, nie można generalizować, każdy ma inne preferencje i inne potrzeby.

jellyeater
13-06-2013, 15:12
Nie widziałem nigdzie obiektywu o zakresie rozpoczynającym się od 35-

Nikon Nikkor AF 35-70 mm f/2.8D - Optyczne.pl (http://www.optyczne.pl/381-Nikon_Nikkor_AF_35-70_mm_f_2.8D-specyfikacja_obiektywu.html) :)

--- Kolejny post ---


Nie widziałem nigdzie obiektywu o zakresie rozpoczynającym się od 35-

http://www.optyczne.pl/381-Nikon_Nikkor_AF_35-70_mm_f_2.8D-specyfikacja_obiektywu.html :)

Kolekcjoner
13-06-2013, 17:23
Dodam, że coś w tym jest skoro producenci (w tym CANON) robią obiektywy o zakresach 16-35, zaś potem 24-70.... Nie widziałem nigdzie obiektywu o zakresie rozpoczynającym się od 35-.... a właśnie taki sobie sprawimy podpinając 24-70 do cropa....


Ciekawe bo ja muszę tylko szafę otworzyć i mam takie szkiełko i to Canona 8-).

C80
13-06-2013, 22:00
Dodam, że coś w tym jest skoro producenci (w tym CANON) robią obiektywy o zakresach 16-35, zaś potem 24-70.... Nie widziałem nigdzie obiektywu o zakresie rozpoczynającym się od 35-.... a właśnie taki sobie sprawimy podpinając 24-70 do cropa.....


Ciekawe bo ja muszę tylko szafę otworzyć i mam takie szkiełko i to Canona 8-).

Canon takich szkieł to chyba zrobił z 4, albo i więcej. To, że nie sprzedają nie znaczy, że tego nie ma tak jak np. Contax/Zeiss 210mm ze światłem f/0,03 (tak, to nie błąd, 3 na drugim miejscu po przecinku) czy Zeiss 50 mm z f/0.7.

jafrap
14-06-2013, 18:24
Canon takich szkieł to chyba zrobił z 4, albo i więcej. To, że nie sprzedają nie znaczy, że tego nie ma tak jak np. Contax/Zeiss 210mm ze światłem f/0,03 (tak, to nie błąd, 3 na drugim miejscu po przecinku) czy Zeiss 50 mm z f/0.7.
OK, wiem o tym. Nie dopisałem, że miałem na myśli obecne produkcje - ofertę aktualną spacerzoomów. Owszem robili takie obiektywy zmiennoogniskowe, ale teraz takich nie robią, przynajmniej w Canonie, dlatego tak zastanawiam się, że coś w tym musi być, skoro ich już nie robią, zaś nowe wypusty zmiennoogniskowych spacerzoomów mają inne zakresy o dziwo zawsze zbliżone ogniskową do wielkości dającej w konsekwencji kąt widzenia obiektywu na szerokim końcu dla danej matrycy w granicach pi x drzwi 77 - 84 stopnie. A coś w tym musi być. Widocznie zakresy od 35mm dla FF w zmiennoognoskowych, czy też od 22 dla APS-C nie są oczekiwane przez klientów (jakieś 60 stopni na szerokim końcu). Raczej jest to zakres jak wspomniałem dający 77-84 stopnie w obecnych spacerkach, stąd ogniskowe dla cropa w takich obiektywach zaczynające się od 15-17. Przykładem tego dążenia jest obiektyw Luxary 28-70 f/2.8L USM, którego następcą stał się 24-70 f/2.8L USM. Zakres na szerokim końcu przewędrował z 28 na 24. Oczywiście nie dyskutuję tutaj o jakości optycznej obu konstrukcji tylko o dążeniu do zmiany ogniskowej.