PDA

Zobacz pełną wersję : Pełna klatka czy niepełna?



lukasz607
21-11-2007, 10:28
Witam wszystkich forumowiczów,
Jestem szczęśliwym :-P użytkownikiem 400d, czytając forum i kilka wątków nt pełnej klatki - dowiedziałem się, ze jednak jestem nieszczęśliwym :sad: użytkownikiem 400d.

Mam pytanie, moze wyda sie głupie niektórym bardziej zaawansowanym, ale - jaka jest różnica tak naprawdę, nie tylko na papierze pomiędzy pełną klatką i 400 d. Różnica w cenie jest olbrzymia, 400 d spadły poniżej 2000, a 5d nadal ok. 7 tys.



Nie znalazłem porównania na forum np. aparatu 400d i 5d, jedynie 5d i 1d

MacGyver
21-11-2007, 10:31
Nie znalazłem porównania na forum np. aparatu 400d i 5d, jedynie 5d i 1d
Bo to tak jak by porównywać Forda Fiestę i Audi A8. Poza matrycą aparaty te różnią się całą masa innych rzeczy.

chuckyy
21-11-2007, 10:38
http://pl.pixel-peeper.com/

Wejdź na tę stronę. Wybierz sobie jakiś obiektyw i później porównaj fotki robione nim na 400d i 5d. Jeśli nie zauważysz różnicy - nadal będziesz szcześliwy :) Jeśli zauważysz - pewnie zaczniesz zbierać na 5d.

Bo różnica jest przede wszystkim w obrazach jakie generują oba te aparaty.

gwozdzt
21-11-2007, 10:39
Witam wszystkich forumowiczów,
Jestem szczęśliwym :-P użytkownikiem 400d, czytając forum i kilka wątków nt pełnej klatki - dowiedziałem się, ze jednak jestem nieszczęśliwym :sad: użytkownikiem 400d.
byłeś szczęsliwy - jesteś nieszczęsliwy, zatem z czytania forum nic dobrego dla Ciebie nie wynika.
Wniosek jest prosty: przestań czytać forum i dalej szczęśliwie rób zdjęcia!


Mam pytanie, moze wyda sie głupie niektórym bardziej zaawansowanym, ale - jaka jest różnica tak naprawdę, nie tylko na papierze pomiędzy pełną klatką i 400 d. Różnica w cenie jest olbrzymia, 400 d spadły poniżej 2000, a 5d nadal ok. 7 tys.
Nie zaprzątaj sobie tym głowy dopóki będziesz szczęśliwym userem 400D.
Jeśli coś Ci się przestanie podobać, cos zacznie przeszkadzać, bedziesz chciał inaczej a aparat będzie ograniczeniem, wtedy zacznij sie nad powyższym zastanawiać.


Nie znalazłem porównania na forum np. aparatu 400d i 5d,
trudno porównywać najniższy model z jednym z topowych.
za duża przepaść.

Olszewski
21-11-2007, 10:40
Wydaje mi się, że 400D spadło z ceny z racji na wejście na rynek 40D, które spowodowało spadek ceny 30D a co za tym idzie, właśnie spadek ceny 400D.
Gdyby teraz na rynku pojawił się następca 5D, to sądzę, że i ono w ciągu krótkiego czasu spadłoby z ceny.

Pikczer
21-11-2007, 10:41
- Przede wszystkim ogniskowe obiektywow sa na 5D takie jak byc powinny a nie trzeba ich mnozyc x1,6. Czyli 16mm (szeroki kat) pokaze Ci wiecej po bokach obrazu niz na cropie (400D).
- Mniejsze szumy na ISO powyzej 400
- lepszy/b. dokladny uklad AF
- stop magnezu a nie plastik
- lepsza ergonomia uzytkowania (kolko nastawow)

itp. itd.

lukasz607
21-11-2007, 10:46
generalnie pstrykam pejzaże, i np. użycie 400d i 17-40 L - daje całkiem fajne efekty, zwłaszcza przy iso 100, faktycznie 400d szumi mocno np. na iso 400. Ale na AF nie marudzę, u mnie działa bardzo fajnie.

natomiast obudowa to fakt, 400d to troche plastiku, miałem kiedyś 10d i był o wiele solidniejszy, ale wg mnie to i tak mało zeby pakować np . 7 tys,

Czy w pejzażach można spodziewać się jakiś dramatycznych różnic? widziałem sporo fotek powalających z nóg np na onephoto i goście pstrykali d60, 10d..

gwozdzt
21-11-2007, 10:49
generalnie pstrykam pejzaże, i np. użycie 400d i 17-40 L - daje całkiem fajne efekty,
Czy w pejzażach można spodziewać się jakiś dramatycznych różnic?
Dobra, sam się prosisz ;-)
zobacz ile Świata widzi to samo 17mm podpięte do cropa i do FF:

3696
http://www.dpreview.com/reviews/canoneos5d/page12.asp

chuckyy
21-11-2007, 10:50
generalnie pstrykam pejzaże, i np. użycie 400d i 17-40 L - daje całkiem fajne efekty, zwłaszcza przy iso 100, faktycznie 400d szumi mocno np. na iso 400. Ale na AF nie marudzę, u mnie działa bardzo fajnie.

natomiast obudowa to fakt, 400d to troche plastiku, miałem kiedyś 10d i był o wiele solidniejszy, ale wg mnie to i tak mało zeby pakować np . 7 tys,

Czy w pejzażach można spodziewać się jakiś dramatycznych różnic? widziałem sporo fotek powalających z nóg np na onephoto i goście pstrykali d60, 10d..

podam jeszcze raz, teraz konkretnie dla 17-40
http://pl.pixel-peeper.com/lenses/?lens=23&p=2

Jeśli sądzisz, że zmiana aparatu spowoduje, że nagle zaczniesz robić powalające zdjęcia, to jednak nie tędy droga.

adamek
21-11-2007, 10:51
Sądzę, że różnicę (zwłaszcza w przypadku pejzaży) zobaczysz dopeiro przy okazji robienia powiększeń

MacGyver
21-11-2007, 10:53
Czy w pejzażach można spodziewać się jakiś dramatycznych różnic? widziałem sporo fotek powalających z nóg np na onephoto i goście pstrykali d60, 10d..
O, i to jest konkretne pytanie :-)
5D daje przede wszystkim nieco większą rozpiętość tonalną, co przy dużych różnicach jasności obiektów w kadrze może być na zdjęciu widoczne. Niemniej, jeśli opanujesz aparat to i D30 zrobisz powalający landszaft, a jeśli nie to i 1Ds-em będziesz produkować knoty z prześwietlonymi chmurami i smołą na dole :-)

lukasz607
21-11-2007, 11:30
wiadomo, technika opanowana jest rzeczą bezdyskusyjną, ale nie o technikę mi chodziło. Podobnie - osobiście - fajna obudowa, koło nastaw 5d itd nie są dla mnie warte inwestycji.

problem w pytaniu dotyczył dokładnie różnicy matrycy tych 2ch aparatów , i przełożenia tego na efekt końcowy, dlatego dziękuję wszystkim, na razie chyba pozostanę przy 400d, ale zaraz jak potanieje 5d, myślę że zacznę patrzeć w jego stronę, a moze doczekamy się już następcy.. np. 5d Mark II?

janmar
21-11-2007, 13:16
Niestety obawiam sie że cena nowej [5d markII ?]bedzie powyżej 10k PLN i trzeba bedzie poczekac do jej spadku,a to już powyzej roku.Ciekawe czym beda sie róznić, nie zawsze to musi byc rewolucja.Obecnie piatka jest juz na swoim miejscu cenowym i dużo to sie nie zmieni.Zawodowiec na ogół patrzy na sprzet racjonalnie.Amator to hobbysta, a skoro ludzie{hobbysci} za ostemplowany czyli zuzyty znaczek,czy przedwojenny stary aparat foto płacą setki tysiecy euro no to te trzy tysiace za nowy mozna dac.Jest tylko jeden problem trzeba je miec.Na szczęście piekne fotki można robic praktycznie kazdym sprzętem.Uważam że b często zadawane na forum pytanie"czy warto.."w świecie hobby jest bez sensu.Skoro Cie to uszczęsliwi i masz na to to warto,jesli nie to spoko, jest tyle innych pięknych rzeczy.Na wszystko i tak zycia nie starczy.Nikt nie moze miec wszystkiego, bo gdzie by to położył:?: :shock: Pozdrawiam:-)

MacGyver
21-11-2007, 13:21
...Skoro Cie to uszczęsliwi i masz na to to warto,jesli nie to spoko, jest tyle innych pięknych rzeczy.Na wszystko i tak zycia nie starczy.Nikt nie moze miec wszystkiego, bo gdzie by to położył:?: :shock: Pozdrawiam:-)
Piękne motto :-)
Pozdrawiam Marku :-)

piszczal
21-11-2007, 13:33
różnica wielkości powierzchni rejestrującej (matryca, film, płyta szklana etc) jest różnicą tzw plastyki zdjęcia wynikającej z lepszej separacji planów w przypadku większych powierzchni (matryc, formatów klisz) co w oglądaniu zdjęć uwidacznia się we wrażeniu jakby trójwymiarowości. <br> widać to jeszcze lepiej przy porównaniu średniego formatu. Zobacz zresztą dla przykładu http://fototok.tkb.pl/pt/photo.php?p=136668
Oczywiście tak dużych różnic plastyki nie będzie przy pełnej lub niepełnej klatce, ale to jest ten kierunek

janmar
21-11-2007, 13:34
Piękne motto :-)
Pozdrawiam Marku :-)

Dzięki.Mam nadzieję wymyslisz jakis plenerek,wszak góry są wiecznie piękne i blisko Ciebie, Tomek z Andrzejem pewnie też sa tego zdania.Pozdrawiam trzech muszkieterów:smile:

MacGyver
21-11-2007, 13:42
różnica wielkości powierzchni rejestrującej (matryca, film, płyta szklana etc) jest różnicą tzw plastyki zdjęcia wynikającej z lepszej separacji planów w przypadku większych powierzchni (matryc, formatów klisz)...
Oczywiście to prawda, niemniej w przypadku typowej fotografii pejzażowej operuje się przysłonami z zakresu f/5.6 - f/11, gdzie pożądana ostrość obejmuje cały kadr, lub przynajmniej większa jego cześć, więc różnice będą trudniej dostrzegalne.

Dzięki.Mam nadzieję wymyslisz jakis plenerek,wszak góry są wiecznie piękne i blisko Ciebie...
Chodzi mi po głowie coś zimowego... ale to temat na osobny wątek :-)

piszczal
21-11-2007, 16:10
Oczywiście to prawda, niemniej w przypadku typowej fotografii pejzażowej operuje się przysłonami z zakresu f/5.6 - f/11, gdzie pożądana ostrość obejmuje cały kadr, lub przynajmniej większa jego cześć, więc różnice będą trudniej dostrzegalne.

to prawda, że plastyka i separacja planów na zdjęciu jest łatwiej dostrzegalna przy różnicowaniu GO, ale mam nadzieję że nie stawiasz równości pomiędzy tymi pojęciami.
Pejzaż zrobiony średnim lub wielkim formatem z pełną ostrością będzie się i tak znacząco różnił od takiego samego widoczku zrobionego matrycką wielkości paznokcia, chociaż obydwa zdjęcia będą miały ostrość w całym kadrze.

pozdrawiam

MacGyver
21-11-2007, 16:19
to prawda, że plastyka i separacja planów na zdjęciu jest łatwiej dostrzegalna przy różnicowaniu GO, ale mam nadzieję że nie stawiasz równości pomiędzy tymi pojęciami.
To raczej oczywiste :-)

Pejzaż zrobiony średnim lub wielkim formatem z pełną ostrością będzie się i tak znacząco różnił od takiego samego widoczku zrobionego matrycką wielkości paznokcia, chociaż obydwa zdjęcia będą miały ostrość w całym kadrze.

Bez wątpienia, natomiast jeśli zestawimy ze sobą obrazy z matryc FF i APS-C to różnice te nie będą powalające.

piszczal
21-11-2007, 16:25
Bez wątpienia, natomiast jeśli zestawimy ze sobą obrazy z matryc FF i APS-C to różnice te nie będą powalające.

zgadza się, powyższa hiperbola ;-) ma na celu pokazanie założycielowi wątku jakiego kierunku zmian należy się spodziewać przechodząc na większe formaty

pozdrawiam

szwayko
21-11-2007, 16:30
Bez wątpienia, natomiast jeśli zestawimy ze sobą obrazy z matryc FF i APS-C to różnice te nie będą powalające.


Tutaj jest opracowanie na te tematy
http://www.josephjamesphotography.com/equivalence/#articles


Odnosnie tych porownan czasem i z 3/4 cala jest lepiej niz z 5D
http://forums.dpreview.com/forums/read.asp?forum=1022&message=25401584

photographus
03-12-2007, 00:18
Odnosnie tych porownan czasem i z 3/4 cala jest lepiej niz z 5D
http://forums.dpreview.com/forums/read.asp?forum=1022&message=25401584

Rzeczywiście, niezwykle sugestywny test. Szkoda, że wykonany "od czapy" Nie ma w nim za grosz obiektywności. I czemu to ma służyć? Podejrzewam, że wyżywaniu się zwolenników i przeciwników danego modelu puszki.
A tak na marginesie skoro 330E jest lepszy od 5D to skąd te różnice w cenie i dlaczego światowa reporterka opiera sie na piątce a nie olku? Ma przecież, lepszą kolorystykę, ostrość i wyraźnie mniejsze ziarno:!: :idea: :p

Oj, nie sądziłem, że ktoś jeszcze wyskoczy z czymś takim na CB, będąc przekonany o prawdziwości "testu".:mrgreen:

pozdrawiam

szwayko
03-12-2007, 11:11
Rzeczywiście, niezwykle sugestywny test. Szkoda, że wykonany "od czapy" Nie ma w nim za grosz obiektywności. I czemu to ma służyć?

I kto to jeszcze zwolennik FF wsadzil taki test :-)

Test pokazuje ze proste walniecie fotki na wycieczce szerokim katem o widzeniu 24mm na FF, da lepszy efekt szklem 11-22 na Olku niz szklem 24-105 na 5D.
I tyle - nie potrafisz odczytac tego obiektywnie. Nikt nie twierdzi ze E-330 to lepszy sprzet od 5D. Test odnosi sie bardziej do szkiel, a do aparatow (technologii) posrednio.

Trzeba przyznac ze Olek ma swietny zoom 11-22mm, albo napisac ze Canon ma bardziej uniwersalny 24-105L.

Duza wada porownaia to ta sama przyslona f/8.
W Olku przy 12mm i ostrzeniu np. na 15metrow (kosciol) glebia ostrosci zamyka sie w przedziale 1,11metra do nieskonczonosci.
W Canonie przy 24mm i ostrzeniu na te 15 metrow glebia jest od 2,07metra, wiec nieostrosci bliskiego planu moga byc posrednio spowodowane i tym.
24mm trzeba by przymknac do f/16 - co przy tej ogniskowej moze okazac sie juz nieoplacalne.

Wini
03-12-2007, 11:27
...Oj, nie sądziłem, że ktoś jeszcze wyskoczy z czymś takim na CB

To jeszcze ja :-D
http://community.webshots.com/album/95416714qAooHT

Oly 2100 to fajna sprawa. Mam jeszcze działający :-D :-D :-D

Naat
02-05-2008, 01:46
Może trochę odświeżymy temat?

Ostatnio usłyszałam opinię od kolegi, gdy powiedziałam mu, że moim następnym celem jest 5D (obecnie mam 400D, a 5D to pewnie za dwa lata, jak mi ktoś da pracę;P), że to nie ma sensu. Dlaczego? Powiedział, że do tego czasu "cropy" będą miały tak wysoką jakoś obrazu, że sprzęt FF będzie nieopłacalny, za drogi w stosunku do swojej jakości (a FF wg niego na jakości nie będzie rósł tak szybko, bo to dużo droższa technologia). Ja się nie znam na tym (jeszcze ;) ) więc nie wchodziłam w głębszą dyskusję....
A Wy co o tym sądzicie?

wojkij
02-05-2008, 02:16
Co rozumiesz przez wysoka jakosc obrazu? Rozpietosc tonalna? Szczegolowosc? W zasadzie jakosc obrazu z corpa i ff zawsze byla ona na podobnym poziomie, tu chodzi o cos innego;)

O glownych roznicach miedzy nie-ff a ff mozna mowic tylko(az) w kategoriach ladniejszego rozmycia i braku corpa(iso pomijam). Tych dwoch cech uciete matryce nigdy miec nie beda i zaden skok technologiczny tego nie zmieni:).

rypson
02-05-2008, 03:23
Witam wszystkich forumowiczów,
Jestem szczęśliwym :-P użytkownikiem 400d, czytając forum i kilka wątków nt pełnej klatki - dowiedziałem się, ze jednak jestem nieszczęśliwym :sad: użytkownikiem 400d.

Mam pytanie, moze wyda sie głupie niektórym bardziej zaawansowanym, ale - jaka jest różnica tak naprawdę, nie tylko na papierze pomiędzy pełną klatką i 400 d. Różnica w cenie jest olbrzymia, 400 d spadły poniżej 2000, a 5d nadal ok. 7 tys.



Nie znalazłem porównania na forum np. aparatu 400d i 5d, jedynie 5d i 1d



Blagam Miej litosc i nie pytaj o takie rzeczy na forum... uzyj opcji szukaj... poczytaj testy.... rece opadaja.... sorry nie to zebym stara sie byc niemily czy chce komus ublizyc... naprawde nic osobistego ale to staje sie juz chore...

rene
02-05-2008, 09:05
rypson, co zmotywowało cię do bezproduktywnego komentowania półrocznego postu?

Bagnet007
02-05-2008, 10:10
O glownych roznicach miedzy nie-ff a ff mozna mowic tylko(az) w kategoriach ladniejszego rozmycia i braku corpa(iso pomijam). Tych dwoch cech uciete matryce nigdy miec nie beda i zaden skok technologiczny tego nie zmieni:).

Spoglądając na Bokeh'owy wątek, można dojść do wniosku, że pojęcie ładniości rozmycia jest bardzo subiektywne.

EDIT: przykład
http://canon-board.info/showpost.php?p=463489&postcount=103
http://canon-board.info/showpost.php?p=463503&postcount=108
Jak dla mnie bardzo wymowny :mrgreen: