PDA

Zobacz pełną wersję : Pyłoszczelność



Miłosz
02-11-2007, 11:29
Witam!
Dojrzałem (finansowo) do zakupu szkła. Po wielu godzinach spędzonych na czytaniu wątków na tym forum (mój ulubiony to "Narzekania na 17-40", ustaliłem, że tak naprawdę mam wybór tylko pomiedzy wspomnianym 17-40 i 17-55 2,8. Cykam 20D i jestem bardzo zadowolony z puszki, ale nie ze szkła (kit).
Przesiadka na FF raczej mnie nie dotyczy - no, chyba, że nastąpi stopniowy zanik APS-C i spadek cen FF (wątpię i w jedno i w drugie).
Jeden z forumowych kolegów miał podobny problem do mojego i zakupił oba szkła, aby po osobistym badaniu wybrać wreszcie 17-55 2,8. Jego opinie i uwagi bardzo mi pomogły. Jest jednak małe ale. Tytułowa pyłoszczelność.
Przejrzałem wszystkie moje kitowe szkiełka do analogowej Minolty 7xi, obejrzałem pod lupą kita i muszę przyznać, że nie znalazłem żadnego paproszka. Nigdzie. A zakładam, że 17-55 2,8 jest lepiej wykonany od kita.
Nikt nie oczekuje hermetycznej budowy, ale to szkło nie powinno tak zasysać, zwłaszcza za te pieniądze!
I tu moje pytanie do posiadaczy: jak jest rzeczywiście ? Jaka jest skala tego zasysania ?
Czy taki 17-40 nie ma z tym problemów ?
A może powinienem poczekać na coś nowszego, albo poprawione 17-55, a na razie kupić 580EX II, której też jeszcze nie posiadam, a potrzebował będę ?
Przydługo, ale na temat.
Pozdrawiam i czekam na podpowiedzi/odpowiedzi.

Miłosz

Zemun
02-11-2007, 12:36
Dla mnie osobiście wydatek ponad 3 tyś zł na szkło pod cropa to lekka przesada... A jeżeli chodzi o szczelność, to 17-55 wsysa cały syf jak znajduje się przed nim. Więc zapewne po jakimś czasie będzie cię czekało czyszczenie soczewek.

17-40 nie ma ze szczelnością żadnych problemów. Zresztą obok 16-35 jest to jedno z szczelniejszych i pancernych szkieł Canona. Jeżeli nie potrzebujesz światła 2.8 brałbym bez zastanowienia 17-40 lub trochę dołożył kasy i kupił używane 16-35.


A jeżeli chodzi lampa vs obiektyw kitowy, to bez dwóch zdań kupiłbym najpierw obiektyw a dopiero później lampę.

Robson01
02-11-2007, 14:55
Miałem dość długo 17-40/4 pod cropa i sprzedając go oglądaliśmy z nabywcą bardzo dokładnie ten obiektyw. Żadnych śmieci wewnątrz nie było.

Mariusz_C
02-11-2007, 15:53
To i ja się tu wtrącę. Nie mam co prawda 17-40, ale mam 24-105 i 70-200 z elek i zastanawiam się jak to jest z tą szczelnością, wczoraj byłem sobie na cmentarzu i tak trochę pokropiło, bałem się wyciągać sprzęt, bo wolałem nie narażać obiektywu na zmoczenie (pal licho 350tke, już swoje przeżyła), dopiero jak przestało padać wyjąłem i robiłem foty. Macie jakieś doświadczenia z obiektywami w deszczu, czy innych ekstremalnych warunkach??

CYNIG
02-11-2007, 16:10
Tak, robilem w deszczu, sniegu i w czasie burzy piaskowej (20d + 17-40 lub 70-200/2,8 ) akurat mi sie nic nie przydazylo, za wyjatkiem chwilowego padu aparatu od wilgoci (a w zasadzie wody w komorze zasilania).
Nie znaczy to jednak ze polecam moczenie sprzetu, zawsze to jakies ryzyko ktore moze poniesc wylacznie wlasciciel sprzetu :)

Robson01
02-11-2007, 17:34
Jeżeli trochę pokropiło to bez przesady, szkła Ci nie zamokną. Podczas ekstremalnych opadów to raczej bym nie ryzykował, ale tak...

maxbmx
02-11-2007, 19:07
Robiłem w błocie, deszczu, pyle, 20d i różne obiektywy - bez problemu. (nie mowie o nurkowaniu ze sprzętem w kałuży... tylko o robieniu zdjęć "spod kurtki" czyli
1. "pstryk"
2. chowam pod kurtkę
3. repeat :) )

Miłosz
02-11-2007, 19:45
A ja poszukałem i znalazłem coś takiego:

http://www.pbase.com/tinu/17_55

Niczego to wprawdzie nie rozstrzyga, ale pewien pogląd o optycznych aspektach sprawy wyrabia...
Czy warto zatem, dla takiej samej optyki, wywalać dużo więcej za IS i 2,8, kiedy wiadomo, że trzeba będzie przymykać...? I czy eLka odwdzięczy się całą swoją eLkowatością w sytuacji kiedy ją też trzeba bedzie przymykać, a IS nie ma...?

Vitez
02-11-2007, 22:51
A jeżeli chodzi o szczelność, to 17-55 wsysa cały syf jak znajduje się przed nim. Więc zapewne po jakimś czasie będzie cię czekało czyszczenie soczewek.

Prosiłbym o wyrażanie tego typu opinii na podstawie własnych doświadczeń a nie gdybań.
Co do 17-40 to się zgodzę - dłuuuugoo używałem (coś ponad dwa lata) i zero pyłków.
Co do 17-55 to jak na razie się nie zgodzę i nawet wręcz nie obawiam się żeby był z niego jakiś straszny odkurzacz.

ripek
02-11-2007, 23:00
Co do 17-40 to się zgodzę - dłuuuugoo używałem (coś ponad dwa lata) i zero pyłków.


Popieram. Przedni filtr uszczelnia poruszającą się pierwszą soczewkę i tu nie ma żadnych problemów.

Z tyłu na styku z bagnetem jest gumowa uszczelka. Tu też nie ma możliwości przedostania się czegokolwiek.

Jedyna możliwość to po prostu podczas zdejmowania szkła - ale tu też nic nie zauważyłem po 2 latach używania. A często gęsto obiektyw podczas robienia zdjęć leżał w torbie bez dekielka.

A NAWET JEŚLI byłby pyłek to tego nie widać na zdjęciu.

zbyszekjan
03-11-2007, 00:46
Co do 17-55 to jak na razie się nie zgodzę i nawet wręcz nie obawiam się żeby był z niego jakiś straszny odkurzacz.
Zgadzam się z kolegą, też nie zauważyłem żeby ten obiektyw zasysał kurz. Uważam, że opinie na jego temat są mocno przesadzone.

Zemun
03-11-2007, 01:15
Prosiłbym o wyrażanie tego typu opinii na podstawie własnych doświadczeń a nie gdybań.
Co do 17-40 to się zgodzę - dłuuuugoo używałem (coś ponad dwa lata) i zero pyłków.
Co do 17-55 to jak na razie się nie zgodzę i nawet wręcz nie obawiam się żeby był z niego jakiś straszny odkurzacz.


W odróżnieniu od lwiej części użytkowników na tym forum to co mówię albo jest podparte własnym doświadczeniem albo w 100% sprawdzonymi informacjami...
Nie posiadam 17-55 ale mam znajomego, który dokładnie 6 miesięcy temu, kupił ten obiektyw. Pod wieloma względami jest to dobre szkiełko z jednym poważnym minusem - zasysa kurz. Gdy ostatnio podpinałem je pod swój korpus aż się przeraziłem. Przed przednią soczewką było dosłownie kilkanaście drobinek kurzu. Co prawda nie wpływało to w żaden sposób na jakość zdjęć ale sam fakt, że takie coś dostaje się do środka obiektywu nie świadczy dobrze o nim.
No ale zapewne wszystko zależy od tego w jakich warunkach się fotografuje...

Kolekcjoner
03-11-2007, 02:07
W 17-40 nie mam żadnego problemu z łapaniem syfu, a był używany w różnych warunkach nie zawsze z pieczołowitością ;):).
Co do 17-55 nie używałem ale to zdjęcie: http://www.pbase.com/rcicala/image/82177312 i wątek (http://www.canon-board.info/showthread.php?t=27219) mu poświęcony nie napawa optymizmem.

twlodar
03-11-2007, 10:23
Odkąd się tylko 17-55/2.8 pojawiło, to używam go do ślubów i nie mam kurzu w środku. Natomiast nie wątpię, że może go zassać, bo taka już jego uroda. Ale tak, jak w poprzednim ISie, czyli 28-135, tak i tu, pewnie pójdę do serwisu do Bieńka albo na Żytnią i za 100 złotych szkiełko zostanie odkurzone i przesmarowane. Zupełnie nie widzę problemu.. W temacie 28-135 kiedyś nie było takich awantur na prfie, może przez to, że nie wyrobiło się tam takie parcie na eLki, jak tu, no i tam porządne szkło znaczyło stałka..

speed555
03-11-2007, 11:30
To i ja się tu wtrącę. Nie mam co prawda 17-40, ale mam 24-105 i 70-200 z elek i zastanawiam się jak to jest z tą szczelnością, wczoraj byłem sobie na cmentarzu i tak trochę pokropiło, bałem się wyciągać sprzęt, bo wolałem nie narażać obiektywu na zmoczenie (pal licho 350tke, już swoje przeżyła), dopiero jak przestało padać wyjąłem i robiłem foty. Macie jakieś doświadczenia z obiektywami w deszczu, czy innych ekstremalnych warunkach??

ja tez mam 350d i np. 70-200 Lke i ja kropi czy lekki deszcz to nie masz sie co bac o obiektyw!

ja robilem zdjecia w calkowitej ulewie ze obiektyw był cały mokry przez dlugi czas i nic mu sie nie stalo, body tylko owinalem kawalkiem worka foliowego ale tez troche mu sie dostalo.

robilem tez zdjecia podczas śnieżyc, kilka sezonów na żużlu , rallycrosie - czasami tylko pokretla troche trzeszczaly jak sie piasku dostało ale po chwili krotszej alblo dluzszej ustawało.

Miłosz
03-11-2007, 13:29
Co do 17-55 nie używałem ale to zdjęcie: http://www.pbase.com/rcicala/image/82177312 i wątek (http://www.canon-board.info/showthread.php?t=27219) mu poświęcony nie napawa optymizmem.

No, teraz to usiadłem :-(
Naprawdę zniechęcające.
Czyli, wcześniej czy później, czeka na właściciela tego szkła serwis ?
No, to mam problem, bo do serwisu daleko - a sam robić nie zamierzam...
Powoli skłaniam się myślami ku 17-40, łaskawiej też zerkam na 24-105, bo cena podobna i IS też jest, gorzej z szerokim końcem... Najlepiej oba, wiem...
Czy 24 na cropie to problem, czy też da się tym, pracować na imprezach z większą ilością ludzi ?
Proszę, niech wypowie się ktoś, kto tak właśnie ma i sobie radzi...

Pozdrawiam

maxbmx
03-11-2007, 13:46
17-40 jest moim ulubionym szkłem :-)

Miłosz
03-11-2007, 15:48
A jak jest z pyłoszczelnościa 24-105 ?

twlodar
03-11-2007, 16:28
Zapewne tak samo, jak z 17-55, bo jedno i drugie zasysa..

Arjast
03-11-2007, 16:38
W 17-40 nie mam żadnego problemu z łapaniem syfu, a był używany w różnych warunkach nie zawsze z pieczołowitością ;):).
Co do 17-55 nie używałem ale to zdjęcie: http://www.pbase.com/rcicala/image/82177312 i wątek (http://www.canon-board.info/showthread.php?t=27219) mu poświęcony nie napawa optymizmem.

Przecież to szkło jest jeszcze czyste. :smile: Pare pypciów i panika. :lol: Jak się moje kiedyś tam zasyfi to swoją wersję czyszczenia przedstawię. To też w końcu jakiś tam onanizm sprzętowy jest. :mrgreen: Na razie widać przynajmniej, że szkło jest używane, szlachetności nabiera. :mrgreen: ;)
Kurde żeby tak wszyscy o czystość otoczenia dbali.:mrgreen:

Mariusz_C
03-11-2007, 16:45
ja tez mam 350d i np. 70-200 Lke i ja kropi czy lekki deszcz to nie masz sie co bac o obiektyw!

ja robilem zdjecia w calkowitej ulewie ze obiektyw był cały mokry przez dlugi czas i nic mu sie nie stalo, body tylko owinalem kawalkiem worka foliowego ale tez troche mu sie dostalo.

robilem tez zdjecia podczas śnieżyc, kilka sezonów na żużlu , rallycrosie - czasami tylko pokretla troche trzeszczaly jak sie piasku dostało ale po chwili krotszej alblo dluzszej ustawało.

o 70-200 tak sie nie boję na deszczu bo tam się nic nie wysuwa tylko kreci a np w 24-105 przód się wysuwa


No, teraz to usiadłem :-(
Naprawdę zniechęcające.
Czyli, wcześniej czy później, czeka na właściciela tego szkła serwis ?
No, to mam problem, bo do serwisu daleko - a sam robić nie zamierzam...
Powoli skłaniam się myślami ku 17-40, łaskawiej też zerkam na 24-105, bo cena podobna i IS też jest, gorzej z szerokim końcem... Najlepiej oba, wiem...
Czy 24 na cropie to problem, czy też da się tym, pracować na imprezach z większą ilością ludzi ?
Proszę, niech wypowie się ktoś, kto tak właśnie ma i sobie radzi...

Pozdrawiam

Ja mam to szkiełko (wcześniej sigma 24-70) i na imprezach jest całkiem spoko, przydałoby się czasem szerzej (myślę o 17-40 albo 12-24), ale daje radę i 24 na kropie. Przeważnie można się ciut odsunąć. Bardzo duża zaleta, jak dla mnie, to IS w tym szkle.


Zapewne tak samo, jak z 17-55, bo jedno i drugie zasysa..

Zapewne sie mylisz kolego. 24-105 nie zasysa na pewno w takim stopniu jak 17-55 bo ma uszczelnienia. Mam go pół roku co prawda ale najczęściej go używam i sporo nim kręcę a w środku czyściutko.

Vitez
03-11-2007, 17:35
Zapewne tak samo, jak z 17-55, bo jedno i drugie zasysa..

Raczej nie. 24-105 to uszczelniana Lka. Po 1.5 roku używania zero pyłków.

brodafidela
05-11-2007, 12:14
Uważam, że wybór pomiędzy 17-40 a 17-55 to wybór pomiędzy jakością zdjęc a jakością wykonania (w szczególności szczelnością).
Jakość zdjęć wypada zdecysowanie na korzysć 17-55, uniwesalnośc też, IS to dodatkowy plus.
Za L'ką przemawia solidnośc budowy (ale wszak gwoździ sie tym wbijac nie bedzie) i szczelność.
Co do szczelności - mój 17-55 łapie kurz i to bardzo. I to jego zasadnicza wada. Jak już pisałem - jeśli ktoś potrafi przełknąc łapanie kurzu w szkle za ponad 3 KZŁ - to bedzie z tego szkła baaaaardzo zadowolony. Jak nie - to niech bierze L'kę, niekoniecznie jednak 17-40, bo może sie rozczarować "Operą Mydlaną".
Ja już przestałem sie wkurzac - a jak bedzie za dużo paprochów - to oddam do czyszczenia i tyle ! Kłopot polega na tym, że na cropie lepszego szkła canona niż 17-55 nie ma, wiec alternatywy NIET!
Pozostaje jeszcze opcja, że miałem pecha i mój egzemplarz łapie bardzej niż np. szkło VITEZA. To też możliwe. W takim przypadku przy zakupie, życze wiecej szczęścia niż miałem ja.

radmro
05-11-2007, 12:44
Z tą "Operą Mydlaną" to bym nie przesadzał. Moje 17-40 jest pod tym wzgledem bardzo poprawne (fakt że szkło przebierane), a szczelność przy zalożonej UV-ce nie pozostawia nic do życzenia. Po pół roku biegania po mieście żadnych śmieci w środku nie mam. Deszcz też nie zaszkodził. Wybór określonego obiektywu zawsze jest kwestią pewnych kompromisów, a przede wszystkim wyraźnego określenia swoich własnych priorytetów. Stawianie sprawy "albo jakość zdjęcia, albo jakość wykonania" jest moim zdaniem zbyt daleko idącym uproszczeniem.

brodafidela
05-11-2007, 13:58
Z tą "Operą Mydlaną" to bym nie przesadzał. Moje 17-40 jest pod tym wzgledem bardzo poprawne (fakt że szkło przebierane), a szczelność przy zalożonej UV-ce nie pozostawia nic do życzenia.

I otóż to. Zaletą takich forumów jest to, że ludzie piszą o własnych doświadczeniach, bo wszak wszystko jest napisane elegancko w specyfikacjach czy materiałach promocyjnych. Moje z 17-40 (na pełnych dziurach, bo przy f6,3 było już pięknie), były takie, jak napisałem. Zresztą potwierdziła to inna osoba, która ten obiektyw testowała, i to o wiele poważniej niż ja.

A jak sobie kol. Miłosz wybierze "to tak sie wyśpi." :)

brodafidela

thejman
05-11-2007, 18:19
Jak kupowałem swojego 24-105 to miałem możliwość wyboru jednego spośród kilku sztuk. Lepiej nie kupować kota w worku. Na jednym z nich pod tylną soczewką zauważyłem syfek ok 1mm ( ciekawe skąd się tam wziął od nowosci). Sprzedawca powiedział, ze to normalne bo obiektyw się wysuwa i prędzej czy później coś załapie (dużo zależy jak i gdzie się go używa). Oczywiście wybrałem ten bez syfka. Jednak myślę, że nie ma się co tym przejmować. Bo prędzej czy później trzeba będzie go kiedyś wyczyścić (lepiej oczywiście później, albo wcale?) Canona 70-200 ma trochę dłużej i do tej pory nic nie załapałem może dlatego, że ogniskuje w środku. To daje trochą do myślenia, że lepiej unikać pompek, ale nie zawsze się da to zrobić.