PDA

Zobacz pełną wersję : Canon 30D - nie da się włączyć



irekso
01-11-2007, 02:14
Witam.

Canon 30D przestał działać - bateria pełna i włożona prawidłowo
a aparatu nie da się włączyć.
Podejrzewam, że to przez wyjęcie baterii przy włączniku w pozycji "ON"
Da się coś z tym zrobić - czy tylko serwis ?

mattnick
01-11-2007, 02:24
może padła mała bateria podtrzymująca ?

aptur
01-11-2007, 09:29
Witam.

Podejrzewam, że to przez wyjęcie baterii przy włączniku w pozycji "ON"


To jest akurat mało prawdopodobne. Wielokrotnie wyjmowałm baterię gdy aparat był włączony i wszystko ok.

Vitez
01-11-2007, 17:16
Canon 30D przestał działać - bateria pełna i włożona prawidłowo
a aparatu nie da się włączyć.

A ile ma lat/miesięcy aparat?
Może coś ze stykami w gnieździe baterii? A może bateria/e w gripie? Albo coś z włącznikiem.
Ostatecznie (i najgorzej) to usterka płyty głównej aparatu (przepięcie, przepalenie, jakiś bezpiecznik).


Podejrzewam, że to przez wyjęcie baterii przy włączniku w pozycji "ON"

Raczej nie. Też wiele razy tak robiłem.


Da się coś z tym zrobić - czy tylko serwis ?

Możesz rozkręcić i pomierzyć napięcia w różnych newralgicznych miejscach jeśli:
- znasz się na tym (wiesz co i gdzie pomierzyć i masz odpowiednie narzędzia)
- znajdziesz instrukcję serwisową (czyli nauczysz się jak rozkręcić/skręcić bez spowodowania dalszych uszkodzeń)
- aparat jest po gwarancji

Ale gdybyś był takim magikiem to pewnie prowadziłbyś serwis i nie zadawał tego typu pytań tu, więc w skrócie - tak, tylko serwis.
Ale na wszelki wypadek rzeczywiście najpierw spróbuj zmienić baterię podtrzymującą (w instrukcji do aparatu znajdziesz co to i gdzie to).

irekso
01-11-2007, 17:49
Aparat ma 1 miesiąc i jest na gwarancji.
Bateria podtrzymująca ma odpowiednie (zmierzone) napięcie
więc raczej jest sprawna.

janmar
01-11-2007, 21:27
Klapka od karty pamieci ma blokadę moze tam sie przyjrzeć.Pozdrawiam

1507
08-11-2007, 17:05
ja w 30D jak miałem wszystkie operacje robiłem na włączonym aparacie, tj zmiana obiektywu, zmiana karty, czy wyciągniecie baterii, żadnych problemów nie było

paweleverest
08-11-2007, 22:51
ja w 30D jak miałem wszystkie operacje robiłem na włączonym aparacie, tj zmiana obiektywu, zmiana karty, czy wyciągniecie baterii, żadnych problemów nie było

No chyba nikt nie wyłancza aparatu żeby zmienić obiektyw ;) - teoretycznie najbardziej niebezpieczna z wymienionych jest wymaiana karty ale tam sam producent zastosował auto wyłanczanie po otwarciu klapki.

Marcin21
09-11-2007, 00:33
serwis

Maureli
09-11-2007, 20:08
ja w 30D jak miałem wszystkie operacje robiłem na włączonym aparacie, tj zmiana obiektywu, zmiana karty, czy wyciągniecie baterii, żadnych problemów nie było

No to gratulacje!!! Aparat fotograficzny oraz wszystkie inne delikatne urządzenia elektroniczne podatne są na tzw. ładunki elektrostatyczne. Wymiana baterii czy obiektywu przy włączonym aparacie jest porównywalne z rosyjską ruletką. Powodzenia Kamikadze!!!!! :mrgreen:

piast9
09-11-2007, 20:22
Od 20D/350D wyłącznik to tylko kolejny guzik w aparacie. Niczego on fizycznie nie wyłącza. Także nie rób ludziom wody z mózgu, Maureli.

janmar
09-11-2007, 20:22
No to gratulacje!!! Aparat fotograficzny oraz wszystkie inne delikatne urządzenia elektroniczne podatne są na tzw. ładunki elektrostatyczne. Wymiana baterii czy obiektywu przy włączonym aparacie jest porównywalne z rosyjską ruletką. Powodzenia Kamikadze!!!!! :mrgreen:

W instrukcji obsługi róznych aparatów nie spotkałem sie z wyłączaniem body do wymiany obiektywu.Nie pamietam ile lat tak wymieniam.Nie slyszałem o przypadku uszkodzenia z tego powodu.Na przykład karta pamięci ma blokadę, a obiektyw nie, chociaz technicznie to nie problem wykonac.Ostroznosci nigdy dosyć ale nie jest to moim zdaniem zagrożenie.Być moze napięcie na stykach pojawia się po przyciśnieciu spustu do połowy.Pozdrawiam:)

Krzychu
09-11-2007, 20:54
No to gratulacje!!! Aparat fotograficzny oraz wszystkie inne delikatne urządzenia elektroniczne podatne są na tzw. ładunki elektrostatyczne. Wymiana baterii czy obiektywu przy włączonym aparacie jest porównywalne z rosyjską ruletką. Powodzenia Kamikadze!!!!! :mrgreen:

LOL. Jakby byl konkurs najglupszych wypowiedzi na tym forum to mialbys szanse na miejsce w scislej czolowce... Szczegolnie w kwestii wymianu obiektywu - nie spotkalem jeszcze nikogo kto by celowo w tym celu wylaczal aparat...

Maureli
10-11-2007, 05:16
LOL. Jakby byl konkurs najglupszych wypowiedzi na tym forum to mialbys szanse na miejsce w scislej czolowce... Szczegolnie w kwestii wymianu obiektywu - nie spotkalem jeszcze nikogo kto by celowo w tym celu wylaczal aparat...

może i coś wygram.... :grin: a co do tematu - wyłączenie aparatu przed wymianą baterii czy obiektywu to faktycznie potworny i czasochłonny wysiłek ;-)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

Od 20D/350D wyłącznik to tylko kolejny guzik w aparacie. Niczego on fizycznie nie wyłącza. Także nie rób ludziom wody z mózgu, Maureli.

kolejny guzik w aparacie? dobre:-D być może w 30d jest inaczej. Ale skoro masz więcej postów ode mnie to pewnie masz racje :wink:

Vitez
10-11-2007, 15:58
kolejny guzik w aparacie? dobre:-D być może w 30d jest inaczej. Ale skoro masz więcej postów ode mnie to pewnie masz racje :wink:

Od 20D wzwyż "wyłącznik" w aparacie tylko wprowadza aparat w stan uśpienia, by zminimalizować czas startu po 'włączeniu' . Prąd nadal płynie tam w środku (płyta główna, matryca), więc cała teoria na temat wyłączenia aparatu by uniknąć ładunków elektrostatycznych przy zmianie baterii czy obiektywu bierze w łeb przy takim rozwiązaniu konstrukcyjnym.
No ale pewnie tylko się wymądrzam bo mam (naj)więcej postów :roll: .

MARANTZ
10-11-2007, 16:32
LOL. Jakby byl konkurs najglupszych wypowiedzi na tym forum to mialbys szanse na miejsce w scislej czolowce... Szczegolnie w kwestii wymianu obiektywu - nie spotkalem jeszcze nikogo kto by celowo w tym celu wylaczal aparat...

Je przeważnie wyłączam odruchowo aparat a kilkanaście lat w pracy te zdjęcia jednak robię... Ale paniki nie ma jeżeli korpus jest włączony, po prostu odruch i tyle :mrgreen:

asdfasfd
10-11-2007, 18:56
Raz mnie prąd kopnął jak rozkręcałem jakiegoś EOSa. Pewnie kondensator od lampy błyskowej był naładowany. Śmieszne uczucie i dosyć mocne, naprawdę się nie spodziewałem, że może aż tak kopnąć. Przynajmniej się rozbudziłem bo byłem bardzo śpiący 8-)

Maureli
10-11-2007, 20:28
....No ale pewnie tylko się wymądrzam bo mam (naj)więcej postów :roll: .

Nie twierdzę że tak nie jest, ale określenie wyłącznika jako zbędnego gadżetu w aparacie to chyba lekka przesada no sam powiedz :grin:

W swoim skromnym dorobku spalonych urządzeń mam kilka kompów, jeden aparat i może ze 2 telewizory, nie licząc elektroniki którą sam skleciłem - więc jakieś minimalne pojęcie na temat "prądu" posiadam:mrgreen: . Być może zbyt ostro się wypowiedziałem w pierwszym poście - jeżeli kogoś uraziłem to sorry. Wracając zaś do wątku głównego to lepiej dmuchać na zimnie i poświęcić te kilka sekund na wyłączenie aparatu przy wymianie baterii, szkła czy lampy.

Krzychu
10-11-2007, 21:15
Być może zbyt ostro się wypowiedziałem w pierwszym poście - jeżeli kogoś uraziłem to sorry.

Nie sadze zebys urazil, ale ta ruletka byla dosc komiczna :)

janmar
10-11-2007, 21:46
Witam.

Canon 30D przestał działać - bateria pełna i włożona prawidłowo
a aparatu nie da się włączyć.
Podejrzewam, że to przez wyjęcie baterii przy włączniku w pozycji "ON"
Da się coś z tym zrobić - czy tylko serwis ?

Czy cos wiecej wiesz na dziś?Pozdrawiam:)

theremin
10-11-2007, 22:07
W!

(...)W swoim skromnym dorobku spalonych urządzeń mam kilka kompów, jeden aparat i może ze 2 telewizory, nie licząc elektroniki którą sam skleciłem - więc jakieś minimalne pojęcie na temat "prądu" posiadam(...)

Raczej niewielkie. Akurat interfejs aparatu jest przystosowany do wymieniania obiektywów przy włączonym korpusie. Odcinanie zasilania, buforowanie linii danych i zegarowych, odporność na ESD to tylko niewielka część zagadnienia... Oczywiście nie przestrzegając podstawowych zasad u****lić idzie wszystko, ale dzisiejszy sprzęt jest ogólnie "odporniejszy", w porównaniu z cmosami z przełomu lat 70/80 np.: pierwsze pamięci i układy z rodziny cd40xx lub mcy740xx...

Pzdr.!

piast9
11-11-2007, 11:23
jeżeli kogoś uraziłem to sorry
Ja się nie obraziłem ale po prostu nie masz racji i tyle. Próbowałem kiedyś zmajstrować swojego dandeliona. Obserwowałem co się dzieje na bagnecie. Napięcie tam jest cały czas, nawet przy wyłączonym pstryczku. Nawet przy wyłączonym pstryczku aparat gada z obiektywem po jego przykręceniu. Także naprawdę ten wyłącznik nie ma znaczenia na bezpieczeństwo tego typu operacji.


w porównaniu z cmosami z przełomu lat 70/80 np.: pierwsze pamięci i układy z rodziny cd40xx lub mcy740xx...
Oj, te potrafiły polecieć gdy krzywo się na nie popatrzyło... ;)

theremin
11-11-2007, 14:39
W!


(...) Próbowałem kiedyś zmajstrować swojego dandeliona. Obserwowałem co się dzieje na bagnecie. Napięcie tam jest cały czas, nawet przy wyłączonym pstryczku. Nawet przy wyłączonym pstryczku aparat gada z obiektywem po jego przykręceniu.(...)

Najprościej to podsłuchać "gadanie" gotowego dandeliona z korpusem ;-), ale i tak zejdzie troszeczkę czasu, ponadto trzeba dysponować sensownym sprzętem. "Bawiłem się" takim czymś żeniąc sterowania bram różnych producentów. Napisanie softu na MCU to jedno, ale zmieszczenie gotowego układu na laminacie wielkości "fabrycznego" dandeliona wymusza stosowanie
miniaturowych PIC'ów typu 10f200 w obudowach sot-23, dfn itp...
Niestety, ATtiny (PDIP8, oscylator wew.) - zmieści się najwyżej do adaptera P-SiX...

Pzdr!

aptur
11-11-2007, 16:01
W!



[...]wymusza stosowanie
miniaturowych PIC'ów typu 10f200 w obudowach sot-23, dfn itp...
Niestety, ATtiny (PDIP8, oscylator wew.) - zmieści się najwyżej do adaptera P-SiX...

Pzdr!

Czad :) fajnie się czyta

piast9
11-11-2007, 16:09
Napisanie softu na MCU to jedno, ale zmieszczenie gotowego układu na laminacie wielkości "fabrycznego" dandeliona (...)
Zamierzałem umieścić proca poza obrysem adaptera m42. Moją ambicją było zapodanie guziczka którym mógłbym konfigurować tego chipa aby podawał właściwą informację o ogniskowej.
Niestety trochę czasu na to mam mało a matówka z klinem dodatkowo zlikwidowała parcie na zrobienie tego we własnym zakresie. Może kiedyś ;)

paweleverest
19-11-2007, 21:43
No to gratulacje!!! Aparat fotograficzny oraz wszystkie inne delikatne urządzenia elektroniczne podatne są na tzw. ładunki elektrostatyczne. Wymiana baterii czy obiektywu przy włączonym aparacie jest porównywalne z rosyjską ruletką. Powodzenia Kamikadze!!!!! :mrgreen:


Hymm - ja też na początku skrytykowałem tą wypowiedź - osobiście nigdy nie wyłączam aparatu podczas zmiany obiektywu ale... po głębszym zastanowieniu doszedłem do wniosku, że istnieje jednak możliwośc uszkodzenia obiektywu przy takim postępowaniu. Dotyczy to obiektywów ze stabilizacją. W instrukcji dolączonej do takiego obiektywu czytamy że: " IS działa przez 1s po zwolnieniu spustu migawki i wtedy nie wolno odpinac obiektywu gdyż może to skutkować jego uszkodzeniem". Teoretycznie więc gdy zmieniamy takie szkło przy wlączonym aparacie moglibyśmy niechcący nacisnąć spust migawki a wtedy uruchomilibyśmy IS ( o ile byłby włączony ) . Wtedy to mogła by zaistniec sytuacja opisana w instrukcji :shock: No coż mi to troche dało do myślenia chyba jednak będe wyłączał - jak nie zapomnę oczywiście ;)

1507
19-11-2007, 21:46
jeszcze nie daje się wyłączyć, po takim czasie to chyba bateria już powinna paść :) a może serwis ? nie ma co gdybać

himi
19-11-2007, 22:30
Pytanie z nieco innej beczki, w mojej 30 - tce zaczęła się dziwna przygoda w zimnych - niskich temperaturach. kilka razy w ostatnich dniach w czasie pracy na zewnątrz aparat co pewien czas się wyłącza...Powód? Nie mam pojęcia. Włączam - 5-10 zdjęć - wyłączony. Wewnątrz wszystko normalnie.

KMV10
19-11-2007, 23:17
" IS działa przez 1s po zwolnieniu spustu migawki i wtedy nie wolno odpinac obiektywu gdyż może to skutkować jego uszkodzeniem". ;)
W którymś manualu czytałem nawet, że 2 sekundy IS działa...

janmar
19-11-2007, 23:38
W którymś manualu czytałem nawet, że 2 sekundy IS działa...

Moze to kwestia jaki obiektyw i jaki IS.Wielkość rozwirowanej masy ma wpływ na czas wybiegu.Pozdrawiam.:smile: