Zobacz pełną wersję : Ktos prosi o moje zdjecie
Witam, dostalem taki mail:
Witam bardzo mi się podoba Twoje zdjęcie z Biedronką, jest poprostu świetne! Chciałbym je wykorzystac do zrobienia ulotki reklamującej impreze klubową, czy była by taka mozliwość? Czy mógłbyś przesłać mi to zdjęcie w wysokiej rozdzielczości? Oczywiście na ulotce było by napisane kto jest autorem tego zdjęcia :) Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.
...........
Oczywiscie chetnie im to dam , ale mam w zwiazku z tym pytanie, jak sie zabezpieczyc zeby nigdzie dalej ono nie poszlo, zmniejszyc troche, wstawic na nim swoj podpis?
Jak pozniej ew. udowodnic ze to moje?
Mail przyszedl z domeny op.pl, imie.nazwisko@op.pl.
Jedyne co bym chcial uzyskac za uzyczenie zdjecia to jedna taka wydrukowana ulotke.
Pozdrawiam
poprostu ktos chce sobie za darmo wykorzystac zdjecie zamiast je kupic.zadna to firma,poprostu ktos zamiast zaplacic chce miec to za darmo. znam takie sytuacje.do moich znajomych tez pisali takie mejle,a jak zapytali o szczegoly,pieniadze,prawa autorskie itd to kontakt ucichl. odradzam.
Janusz Body
05-10-2007, 11:08
Jeśli godzisz się z przekazaniem zdjęcia to najprościej spisać umowę w rodzaju: "... przekazuję nieodpłatnie do jednokrotnego wykorzystania tu i tu.."
Przed kradzieżą zabezpieczyć się wręcz niesposób. Poźniejsze udowodnienie nie jest trudne ale... korowody sądowe to u nas droga przez mękę.
poprostu ktos chce sobie za darmo wykorzystac zdjecie zamiast je kupic.zadna to firma,poprostu ktos zamiast zaplacic chce miec to za darmo. znam takie sytuacje.do moich znajomych tez pisali takie mejle,a jak zapytali o szczegoly,pieniadze,prawa autorskie itd to kontakt ucichl. odradzam.
No ale to chyba jasne, że ktoś chce za darmo i wcale tego nie ukrywa. Skoro Jackowi to nie przeszkadza, to chyba samo to nie jest problemem, tym bardziej, że człowiek otwarcie stawia sprawę i grzecznie pyta.
Co do zabezpieczenia, to technicznie raczej nie zabezpieczysz, możesz co najwyżej oznakować w jakiś charakterystyczny sposób aby w razie czego łatwiej było Ci udowodnić autorstwo. Jeśli masz rawa to go sobie zachowaj, a udostępnij tylko jpg. Jak masz tylko jpg, to możesz np. minimalnie przeskalować np. o 1% w dół i taką kopie udostępnić. Możesz wstawić w kopii kilka niewidocznych pixeli w określonych miejscach.
Przed kradzieżą zabezpieczyć się wręcz niesposób. Poźniejsze udowodnienie nie jest trudne ale... korowody sądowe to u nas droga przez mękę.[/QUOTE]
No przed kradzierza nie, ale przeciez jakis sposob musi byc zeby udowodnic ze to moje przed sadem ewentualnie, sa przeciez takie procesy.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
No ale to chyba jasne, że ktoś chce za darmo i wcale tego nie ukrywa. Skoro Jackowi to nie przeszkadza, to chyba samo to nie jest problemem, tym bardziej, że człowiek otwarcie stawia sprawę i grzecznie pyta.
Tak dokladnie dam za darmo ale chce uzyskac tylko taka jednoa ulotke dla siebie
Co do zabezpieczenia, to technicznie raczej nie zabezpieczysz, możesz co najwyżej oznakować w jakiś charakterystyczny sposób aby w razie czego łatwiej było Ci udowodnić autorstwo. Jeśli masz rawa to go sobie zachowaj, a udostępnij tylko jpg. Jak masz jpg, to możesz np. minimalnie przeskalować np. o 1% w dół i taką kopie udostępnić. Możesz wstawić w kopii kilka niewidocznych pixeli w określonych miejscach.
Tu uprzedziles moje pytanie wlasnie, chodzilo mi wlasnie o techncznie oznakowanie, jakies zabezpieczenie i napisales:)
Janusz Body
05-10-2007, 11:14
No przed kradzierza nie, ale przeciez jakis sposob musi byc zeby udowodnic ze to moje przed sadem ewentualnie, sa przeciez takie procesy.
Można:
-Złożyć zdjęcie u notariusza :)
-zrobić odbitki i rozdać znajomym
tylko że to wszystko kosztuje a dalej trzeba swoje dochodzić w sądzie.
EDIT: Wkodowane kropki w jpega nie będą widoczne na druku - więc jak potem udowodnić, że to Twoje? Pomniejszanie też nic nie da - do druku zdjęcie i tak będzie przeskalowane.
Jeśli godzisz się z przekazaniem zdjęcia to najprościej spisać umowę w rodzaju: "... przekazuję nieodpłatnie do jednokrotnego wykorzystania tu i tu.."
Dokładnie, i nie zalezy to od tego czy płatnie czy nie. Ja mam mniej więcej takiego gotowca (znaczy gotowiec jest po angielsku, to tłumaczenie na kolanie):
Imię, nazwisko, adres
miejsce, data
Licencja fotograficzna (czy jak to się tam po polsku nazywa)
Niniejszym udzielam (panu X/firmie Y) bezwarunkowej, wielokrotnej, nieograniczonej, nie-wyłacznej licencji na używanie, powtórne uzywanie w dowolny sposób i do dowolnych celów (włączając tworzenie... kurde... no derivative works ;-)) zdjęcia przedstawiającego tu opis zdjęcia.
Płatność w wysokości tyle i tyle powinna zostać przesłana na nastepujące konto: (i tu numer).
imię nazwisko
podpis
Pewnie jakby się znalazł prawnik to by się przyczepił do co drugiego słowa ;-) ale to tak naprawdę nie o to chodzi. No i tu jest pełna dowolność w zmianie słówek - zamiast "wielokrotnej" może być "jednokrotnej" z opisem celu publikacji na końcu, można dorzucić wyłaczność, no i oczywiście regulować numerek w drugim paragrafie, w szczególności usunąć go w całości :)
Przed kradzieżą zabezpieczyć się wręcz niesposób. Poźniejsze udowodnienie nie jest trudne ale...
Dokładnie. Technicznie zabezpieczyć zdjecia się nie da, co najwyżej formalnie, żeby później łatwiej było dochodzić praw. Po pierwsze można dać zdjęcie odrobinę przycropowane i w JPG (mając RAW). No i poza tym, to tu się właśnie przydaje papierek j.w., nawet jesli dajesz zdjęcie za darmo - bo zabezpiecza Cię to przed tłumaczeniem się delikwenta "no co, przecież dał mi zdjęcie za darmo, to chyba mogę sobie z nim robić co chcę?".
- wycinasz EXIF
- przycinasz fote o 10 pix
- wypelniasz umowe o udzieleniu licencji jednorazowej - dostępna na stronie ZPAF - pamiętaj by dokladnie wypełnić gdzie ma się znaleśt fote itp
- nagrywasz fotke na CD
-wkładasz CD i umowe do koperty.
Koniec. Nic innego nie mozesz zrobić
Tzn mozesz. Mozesz olać sprawe i nic nie dawać
Janusz Body
05-10-2007, 12:05
Jeszcze tylko dodam, że to kradzież trzeba udowodnić a nie, że się jest niewinnym.
Złodziej zawsze może powiedzieć, że oryginał zdjęcia się nie zachował - zwłaszcza po kilku latach zanim dojdzie do procesu. Stąd efektywność zabezpieczeń w rodzaju "przycinanie o 10 pikseli" czy wycinanie EXIFa jest raczej znikoma. Oczywiście można to zrobić tylko przed sądem i tak trzeba udowodnić, ze doszło do kradzieży.
Stąd efektywność zabezpieczeń w rodzaju "przycinanie o 10 pikseli" czy wycinanie EXIFa jest raczej znikoma. .
Duby smalne chłopie duby smalne
Wez na podstawie odbitki udowodnij że fotka jest Twoja "bo zgubiłeś negatyw"
Rocznie prowadze 10 -12 spraw o kradzież zdjęć więc jak o czymś nie wiesz TO SIĘ NIE WYPOWIADAJ
A nie można spisując umowy dołączyć do umowy zdjęcie? I też je parafować?
A nie można spisując umowy dołączyć do umowy zdjęcie? I też je parafować?
w formie odbitki ? mozna
tylko że i tak na właścicielu ciąży obowiązek zabezpieczenia oryginału
oryginał w sensie RAW albo JPG nie tknięty żadnym programem graficznym
Janusz Body
05-10-2007, 12:27
Duby smalne chłopie duby smalne..... TO SIĘ NIE WYPOWIADAJ
Smalone, Driver, smalone.
Wiesz mógłbym to samo o Tobie powiedzieć w co najmniej kilku wątkach na tym forum. Sądząc po tym jak się zachowujesz to te sprawy o kradzież to chyba prowadzisz z bejsbolem w łapie...
EDIT: I chyba nie do końca zrozumiałeś co napisałem o tym kto i co ma udowodnić - złodziejowi trzeba udowodnić kradzież.
Sądząc po tym jak się zachowujesz to te sprawy o kradzież to chyba prowadzisz z bejsbolem w łapie...
.
a wiesz że to juz jest pomówienie Panie Wszystkowiedzący ?
a wiesz że to juz jest pomówienie Panie Wszystkowiedzący ?Proponuję, korzystając z okazji, załatwić to w trybie wyborczym :)
Janusz Body
05-10-2007, 12:53
... Panie Wszystkowiedzący ?
A wiesz, że to nie tylko może ale i jest wystarczającym powodem, żebym miał komplet w ignore :mrgreen:
Szukasz zwady - szukaj dalej :mrgreen:
Proponuję, korzystając z okazji, załatwić to w trybie wyborczym :)
ignore zupełnie wystarczy
[...]ignore zupełnie wystarczy
A jak na Forum dac ignore?
Nie zmienia to faktu, że mam trochę mętlik w głowie. Rozumiem, że to złodziejowi trzeba udowodnić winę, ale:
1. Jeżeli jestem jedyną osobą posiadającą RAWa,
2. Jeżeli jestem jedyną osobą posiadającą niecropniętą wersję fotki,
3. Jeżeli jestem w stanie udowodnić, że jestem autorem,
4. Jeżeli mam dowód, że ktoś użył mojego zdjęcia (np. publikacja reklamowa firmy),
to czy taka osoba nie będąc w stanie przedstawić umowy z moim podpisem, może skutecznie upierać się przy stanowisku, że zgodę otrzymała ode mnie ustnie i wyjść bez szwanku?
Tu uprzedziles moje pytanie wlasnie, chodzilo mi wlasnie o techncznie oznakowanie, jakies zabezpieczenie i napisales:)
Może tu znajdziesz odpowiedź jak to zrobić:
http://www.fotografuj.pl/Article/Zabezpieczanie_zdjec_przed_kradzieza_znak_wodny/id/18
Janusz Body
05-10-2007, 13:38
Nie zmienia to faktu, że mam trochę mętlik w głowie. Rozumiem, że to złodziejowi trzeba udowodnić winę, ale:
1. Jeżeli jestem jedyną osobą posiadającą RAWa,
2. Jeżeli jestem jedyną osobą posiadającą niecropniętą wersję fotki,
3. Jeżeli jestem w stanie udowodnić, że jestem autorem,
4. Jeżeli mam dowód, że ktoś użył mojego zdjęcia (np. publikacja reklamowa firmy),
to czy taka osoba nie będąc w stanie przedstawić umowy z moim podpisem, może skutecznie upierać się przy stanowisku, że zgodę otrzymała ode mnie ustnie i wyjść bez szwanku?
Polskie sądy wydają przecudne wyroki :)
ad. 1 - tak ściśle to jeszcze nie dowód, że jesteś właścicielem praw no i udowodnienie że jesteś jedyny może być trudne.
ad. 2 - j.w.
ad. 3 - to może być najtrudniejsza część dowodu :)
ad. 4. - to też trzeba udowodnić że to Twoje zdjęcie i też to wcale nie musi być łatwe. Ktoś publikujący zdjęcie może je obrócić, przekadrować, obrobić inaczej w PS i cała sprawa staje się jeszcze trudniejsza.
Tak naprawdę to w dużej mierze trzeba liczyć na uczciwość kupującego. W sumie to mamy i tak swoistą "podwójną moralność" - rówież tu na forum - bo w wątku obok ktoś nawołuje do skanowania Mroczka i położenia tego jako pdf'a. Innymi słowy "mentalność Kalego" - Kali ukraść krowę to dobrze, Kalemu ukradli - kurde bandyci. Już Sienkiewicz o tym pisał :)
Ewentualne dochodzenie swoich praw w przypadku "mienia małej wartości" to naprawdę droga krzyżowa. Sądy traktują takie sprawy jako "zło konieczne", skarżącego jako pieniacza co to mu ukradli 10 złotych i leci do sądu. Ilość zdjęć kradzionych w internecie - choćby po to, żeby pokazać na plfoto - to naprawdę ogromna liczba. Doświadczyłem tego i ja i wielu moich znajomych. I co? Nic. Ścigać się nie opłaca i na to liczy złodziej.
W sumie to mamy i tak swoistą "podwójną moralność" - rówież tu na forum - bo w wątku obok ktoś nawołuje do skanowania Mroczka i położenia tego jako pdf'a. Innymi słowy "mentalność Kalego" - Kali ukraść krowę to dobrze, Kalemu ukradli - kurde bandyci. Już Sienkiewicz o tym pisał :)W tym to się akurat zgadzam, i nawet już zdaje się kiedyś o tym pisałem przy okazji podobnej dyskusji. Taką mamy jako naród moralność w genach i prędko to się raczej nie zmieni.
Polskie sądy wydają przecudne wyroki :)
ad. 1 - tak ściśle to jeszcze nie dowód, że jesteś właścicielem praw no i udowodnienie że jesteś jedyny może być trudne.
.
Matko Boska co za bzdury.
Jeśli masz RAW to jestes właścicielem i autorem zdjęcia dotąd dopóki nie pojawi sie inna osoba z takim samym RAWem. Wtedy jest zagwozdka. Dlatego w Twoim interesie jest abys Tylko ty miał tego RAWa i nikt inny. Nawet jeśłi dostaniesz częsta propozycje by przekazać "zdjęcie nieobrobione a najlepiej RAWa bo możemy zestoić kolorystyke pod maszyne" to nie rób tego. Wywołaj RAW "na zero" i taki przekaż
Jeśli masz tylko JPG to sytuaacja jest podobna. Nie masz większych problemów dotąd dopóki nie pojawi sie ktoś inny z identycznym plikiem. Dlatego naprawde dobrym sposobem jest przycinaie zdjęc.
Oczywiście mówimy o formie zabezpieczenia siew przypadku gdy udostępniesz duży plik, bo w przypadku kradzierzy z sieci to przysłowiowa bułka z masłem i "złodziej" dusponujący plikiem 900x600 pix jest przegrany wchodząc na sale rozpraw
inną bajką jest że moze minąć i 5 lat zanim na niż wejdziesz :wink:
Janusz Body
05-10-2007, 14:37
Matko Boska co za bzdury.
PLONK
przypadku kradzierzy ....:
Prawnik piszący kradzierz !? - sąd by się uśmiał :mrgreen:
Janusz, albo jesteś niekonsekwentny albo zepsuł Ci się ignore. A, że dysleksja internetowa dopada wszystkich, nawet polonistów, to wiadomo nie od dziś ;)
PLONK
Prawnik piszący kradzierz !? - sąd by się uśmiał :mrgreen:
1 Miałeś mie dać do ignora
2 Nie jestem prawnikiem. Jestem powodem w w/w sprawach - uprzedzam pytnie wszystkie zakończona na moją korzyść - kilka jeszcze w toku
3 Przestań pisać w tym wątku bo tylko mącisz ludzią w głowach
Może tu znajdziesz odpowiedź jak to zrobić:
http://www.fotografuj.pl/Article/Zabezpieczanie_zdjec_przed_kradzieza_znak_wodny/id/18
dodatkowo polecam zmienic tryb miesznia warstwy tekstowej (zamiast zmian opacity) zeby utrudnic usuniecie znaku.
w przypadku stron www mozna wykorzystac kombinacje warstw i wlasnosci css ktroa sprawi ze zdjecie sie wyswietli a zapisany zostanie ew. tzw. spacer czyli porzezroczysty gif o rozmiarach 1x1
jakbys chacial kod html/css to daj znac
sniper88
05-10-2007, 14:53
Tak naprawdę to w dużej mierze trzeba liczyć na uczciwość kupującego. W sumie to mamy i tak swoistą "podwójną moralność" - rówież tu na forum - bo w wątku obok ktoś nawołuje do skanowania Mroczka i położenia tego jako pdf'a. Innymi słowy "mentalność Kalego" - Kali ukraść krowę to dobrze, Kalemu ukradli - kurde bandyci. Już Sienkiewicz o tym pisał :)
Z ta ksiazka Mroczka to ja sie czuje upowazniony..do wyjasnienia, bo tez o to prosilem. Otoz nie da sie tejze ksiazki nigdzie kupic za normalna cene, a zanim byla mowa o skanowaniu pytalem sie, czy ktos z krk lub okolic moze te ksiazke mi pozyczyc, albo tez czy ktos wie gdzie ja mozna kupic za rozsadna cene.
Poza tym popatrz tez na ten (http://canon-board.info/showthread.php?t=8817) watek...
Otoz nie da sie tejze ksiazki nigdzie kupic za normalna cene, ...
Ferrari F 40 tez nie mozna niegdzie kupić za rozsadna cene.
A tak bym nim pojeżdził :-? Chyba go sobie ukradne na "chwlie"
Zresztą .... nevermind
Z ta ksiazka Mroczka to ja sie czuje upowazniony.Czuć się możesz, to jest wyłącznie sprawa Twojego samopoczucia. Nie zmienia to faktu, że świadomie uczestniczysz w procederze łamania praw autorskich.
dentharg
05-10-2007, 15:14
Z ta ksiazka Mroczka to ja sie czuje upowazniony..do wyjasnienia, bo tez o to prosilem. Otoz nie da sie tejze ksiazki nigdzie kupic za normalna cene, a zanim byla mowa o skanowaniu pytalem sie, czy ktos z krk lub okolic moze te ksiazke mi pozyczyc, albo tez czy ktos wie gdzie ja mozna kupic za rozsadna cene.
Sorki, ale cenę dyktuje rynek. Kropka. Nie chcesz za taką kupić - nie kupujesz. Mówienie "o ale to k*wa za drogie; nie jest tyle warte" nie upoważnia Cię do kradzieży.
sniper88
05-10-2007, 15:17
To co powiesz na watek z przykladu? Jakos tam nie widzialem zgrozy ze to piractwo - watek powstal, Ja ksiazki mroczka dalej nie mam, i z wielka checia ja pozycze od kogos, albo z kads, o ile ktos wie gdzie jest taka mozliwosc
Pozwole sobie jeszcze zacytowac jednego z modow (wypowiedz z w/w watku):
Na dodatek chetnych jest tyle ze trzeba naprawde duzy kawal wyplaty aby ja kupic.
Swietna robota.
Tomasz1972
05-10-2007, 15:19
http://krakow.naszemiasto.pl/kontakty_adresy/lista/104.html
Sorki, ale cenę dyktuje rynek. Kropka. Nie chcesz za taką kupić - nie kupujesz. Mówienie "o ale to k*wa za drogie; nie jest tyle warte" nie upoważnia Cię do kradzieży.
To ostatnie słowo to czcza demagogia, w odniesieniu do spraw dot. prawa autorskiego.
dentharg
05-10-2007, 15:25
Prawda. Do usunięcia.
Ferrari F 40 tez nie mozna niegdzie kupić za rozsadna cene.
A tak bym nim pojeżdził :-? Chyba go sobie ukradne na "chwlie"
Zresztą .... nevermind
A ten przykład ma niewiele wspólnego z prawem autorskim, o którym tu mowa.
sniper88
05-10-2007, 15:26
http://krakow.naszemiasto.pl/kontakty_adresy/lista/104.html
Wiem;) Dawno na to wpadlem, ale jest jedno ALE. Bylem tam w sumie 3 razy, za pierwszymi dwoma powiedziano mi ze ksiazka jest aktualnie pozyczona, a za trzecim poproszono o indeks UJ, jak powiedzialem ze nie jestem studentem tej uczelni to tylko stwierdzili 'przykro nam, ksiazki tutaj moga pozyczac jedynie studenci i pracownicy UJ'. Moze sie uda komus ze znajomych pozyczyc (sposrod tych ktorzy tam studiuja)...
EDIT:// proponuje wydzielic te czesc watku do nowego tematu o prawach autorskich, bo chyba sie na moim poscie nie skonczy;)
EDIT2:// Co do tych bibliotek, teraz przejrzalem, ze nie tylko jest tam biblioteka uj, ale z tego co wiem, to nigdzie indziej w krakowie tej ksiazki nie posiadali.
A ten przykład ma niewiele wspólnego z prawem autorskim, o którym tu mowa.
to że jeśli coś jest drogie i rzadkie nie daje nam moralnego wytłumacznie przed kradzieżą.
Moja wypowiedz ma tylko cens z poprzedzajacym ja cytatem
to że jeśli coś jest drogie i rzadkie nie daje nam moralnego wytłumacznie przed kradzieżą.
A chyba, że tak bo już chciałem przypomnieć o art. 23 prawa autorskiego. :)
Wiem;) Dawno na to wpadlem, ale jest jedno ALE. Bylem tam w sumie 3 razy, za pierwszymi dwoma powiedziano mi ze ksiazka jest aktualnie pozyczona, a za trzecim poproszono o indeks UJ, jak powiedzialem ze nie jestem studentem tej uczelni to tylko stwierdzili 'przykro nam, ksiazki tutaj moga pozyczac jedynie studenci i pracownicy UJ'. Moze sie uda komus ze znajomych pozyczyc (sposrod tych ktorzy tam studiuja)...
EDIT:// proponuje wydzielic te czesc watku do nowego tematu o prawach autorskich, bo chyba sie na moim poscie nie skonczy;)
EDIT2:// Co do tych bibliotek, teraz przejrzalem, ze nie tylko jest tam biblioteka uj, ale z tego co wiem, to nigdzie indziej w krakowie tej ksiazki nie posiadali.
No widzisz, szkoda, że nie mieszkasz w Warszawie, bo byś sobie tę książkę ode mnie pożyczył. Książka dla mnie jest przeciętna. Ale okazuje się, że można ją traktować jako mini-lokatę ;)
Ups zrobił się OT
sniper88
05-10-2007, 15:46
Moja wypowiedz ma tylko cens z poprzedzajacym ja cytatem
Coz, cytat byl, kazdy mogl zobaczyc a ja teraz nie bede wciskal ze bym sobie tej ksiazki nie chcial przeczytac, nawet na kompie. Co do praw autorskich ksiazka chyba nawet jest w necie, a na pewno w formie elektronicznej (McKane o tym pisal).
Postanowilem nie zaleznie od innego zabezpieczenia , sygnowac fotografie swoje znakiem wodnym:) hehe.
Czy uwazacie ze dobrym pomyslem na taki znak jest tekst swojego komercyjnego emaila?
Pozdrawiam
Daj zdjecie tylko zaznacz ze musi byc podpisane (najlepiej 15 pkt., bold, w poprzek zdjęcia) ;)
Czy świat oszalał?
Postanowilem nie zaleznie od innego zabezpieczenia , sygnowac fotografie swoje znakiem wodnym:) hehe.
chodzi o foty wystawione w sieci ??
moje zdanie jest takie - a w zyciu nigdy !!
z tego może być naprawde niezła kaska
i nie jest to naprawde tekie trudne.
Zanjdziesz gdzieś swoje foto - i bum juz jest na nowy obiektywik a przynajmniej na dobrego polara
ze niby nieetyczne ? no moze, ale czy "pozyczkobiorca" postępuje etycznie ?
Nie zmienia to faktu, że mam trochę mętlik w głowie. Rozumiem, że to złodziejowi trzeba udowodnić winę, ale:
1. Jeżeli jestem jedyną osobą posiadającą RAWa,
2. Jeżeli jestem jedyną osobą posiadającą niecropniętą wersję fotki,
3. Jeżeli jestem w stanie udowodnić, że jestem autorem,
4. Jeżeli mam dowód, że ktoś użył mojego zdjęcia (np. publikacja reklamowa firmy),
to czy taka osoba nie będąc w stanie przedstawić umowy z moim podpisem, może skutecznie upierać się przy stanowisku, że zgodę otrzymała ode mnie ustnie i wyjść bez szwanku?
Wszystko fajnie - udowodnić sie da. Tylko co z tego? Sąd przyzna ci racje i co ?
Nie wiem jak to jest, ale mniemam ze jek jakiejś firmie udostepni się zdjęcie za 0pln to otrzymanie jakiejś opłaty od innej firmy, króra uzyje tej samej fotki łamiąc prawo może byc trudne. Tym bardziej jesli nie ma sie name'u i ceny z nim związanej. Super biedronkę mozna ściągnąć za grosze z fotostocka i zdaje się że dla sądu tyle takie zdjęcie bedzie warte. Ale moge się mylic. Kara będzie ale odszkodowania się nie nalezy spodziewać.
na całe szczęście się mylisz.
masz prawo sprzedać to samo zdjęcie jednemu za 50zl (no do internetu) a innemu za 1000 zl (np na okladke)
mniemam ze jek jakiejś firmie udostepni się zdjęcie za 0pln to otrzymanie jakiejś opłaty od innej firmy, króra uzyje tej samej fotki łamiąc prawo może byc trudne.
Przepraszam, ale gadasz głupoty.
Jaki to ma związek?
pozdr.
chyba zwiazek ma, bo sąd musi ocenic na jaka wartość został fotograf okradziony. Na jakiej podstawie to robi? Nie wiem - po prostu mam watpliwości. Skoro piszę głupoty (a może tak być :mrgreen: ) napisz na jakiej podstawie to się odbywa. Bo zdaje sie że kradziez kradzieży nierówna (patrz batonik vs samochód) - znaczenie ma też wartość a nie sam fakt czynu.
aha tu jest mowa o kradziezy i dochodzeniu praw a nie o możliwości sprzedania czegoś w różnych cenach :???:
Sam oddałem zdjęcia polityka ze znanym piłkarzem do obecnej kampanii za darmo... Umówilem sie na podpis na zdjęciu - i aż mi było głupio że aż tak duży podpis zrobili.
Ogólnie wydaje mi się że za bardzo koncentrujecie sie na kasie :confused: . Jak chcecie zarabiać to róbcie foty do stocków albo załóżcie agencję. Jeżeli sama satysfakcja komuś nie wystarcza to trudno mówić tu o hobby.
Oddaj albo nie, Twój wybór. Przytnij zdjęcie, usun EXIFa i ciesz się że Twoje zdjęcie komuś się spodobało.
pytanie z innej beczki (nie moge znalezc na forum) wiecie może gdzie można znależć szablon umowy o wykorzystanie zdjęcia? mowie z punktu widzenia fotografa udostepniajacego zdjecie innej osobie.
pytanie z innej beczki (nie moge znalezc na forum) wiecie może gdzie można znależć szablon umowy o wykorzystanie zdjęcia? mowie z punktu widzenia fotografa udostepniajacego zdjecie innej osobie.
http://www.pkw.pl/ksiazka.php?id=6280
a ew. źródło non-comerce :) zdjecia też będą udostepnione bezpłatnie, mi chodzi tylko o ograniczenie modyfikacji na nich i użytko do konkretnego folderu
a ew. źródło non-comerce :) zdjecia też będą udostepnione bezpłatnie, mi chodzi tylko o ograniczenie modyfikacji na nich i użytko do konkretnego folderu
Hmm, może Ci się przyda ten sznurek: http://www.creativecommons.pl/ Ogólnie ciekawa inicjatywa, od razu gotowe licencje, stety czy niestety udostępnienie utworu za jej pośrednictwem ma też swoje konsekwencje, przykładowo w postaci nieodwołalności takowej licencji. Polecam UWAŻNĄ lekturę..
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.