PDA

Zobacz pełną wersję : Ciężko jest być fotografem



wojtek_j
04-10-2007, 06:19
http://miasta.gazeta.pl/warszawa/1,34862,4545920.html

robgr85
04-10-2007, 06:31
bez komentarza :-|

2marekm
04-10-2007, 08:03
Kilka miesięcy temu w Słupsku w miejscowym hipermarkecie Real wziąłem z Fotojokera /który ma tam stoisko/obiektyw
w celu wypróbowania.Wyszedłem na zewnątrz
aby zrobić kilka fotek. I wtedy też ochroniasz zakazał mi fotografowania.Po wyjaśnieni, że kupuję obiektyw i chcę go wypróbować, zaniechał dalszej interwencji. Prawdopodobnie mają polecenie "z góry" aby nie dopuszczać do fotografowania tego cudu architektury.

Kolekcjoner
04-10-2007, 09:17
Najlepsze jest podsumowanie tego artykułu :mrgreen: - jest ktoś chętny :D?

Zielony
04-10-2007, 09:28
To może plenerek w Jankach? Zbiórka przed wejściem :mrgreen:
Znak rozpoznawczy: sprzęcior na wierzchu :lol:

Kolaj
04-10-2007, 09:36
To może plenerek w Jankach? Zbiórka przed wejściem :mrgreen:
Znak rozpoznawczy: sprzęcior na wierzchu :lol:Ja się piszę :)

akustyk
04-10-2007, 09:45
dziwna jest ta Warszawa. co najmniej tak zagrozona terroryzmem jak centrum Bagdadu, a moze i bardziej. przynajmniej zdaniem niektorych autochtonow (warszawskich, nie bagdadzkich)

troche obciach

Adam Kasprzak
04-10-2007, 10:10
ja robiłem fotki ze złotych tarasów i też przyleciał koleś. Ale byłem szybszy - 2h robiłem sobie zdjęcia w środku i przyleciał, jak mi się karta skończyła :P

Faktycznie - dziwna ta wasza Warszawka ;)

KMV10
04-10-2007, 10:29
dziwna jest ta Warszawa. co najmniej tak zagrozona terroryzmem jak centrum Bagdadu, a moze i bardziej. przynajmniej zdaniem niektorych autochtonow (warszawskich, nie bagdadzkich)

troche obciach

Wiesz, kiedyś byłem na wczasach. Spotkałem pewnych ludzi i wywiązała się typowa wczasowa rozmowa - czym się zajmujemy, skąd jesteśmy. No i ci ludzi mówią "z Warszawy" - a ja na to "a dokładniej?" - a oni " z Grójca " ;)

Podsumowując - Janki to nie Warszawa - to zwyczajna wieś (http://pl.wikipedia.org/wiki/Janki_%28powiat_pruszkowski%29).



Faktycznie - dziwna ta wasza Warszawka ;)

Opisz mi ją, bo nie znam takiego miasta - może ciekawe :)

akustyk
04-10-2007, 10:45
Wiesz, kiedyś byłem na wczasach. Spotkałem pewnych ludzi i wywiązała się typowa wczasowa rozmowa - czym się zajmujemy, skąd jesteśmy. No i ci ludzi mówią "z Warszawy" - a ja na to "a dokładniej?" - a oni " z Grójca " ;)
ale to chyba jest ogolnie problem spotykany w wiekszych miastach i ich przyleglosciach

to gdzie mieszkasz to tylko czesc historii. to skad pochodzisz i jakie masz wychowanie to inna. jeszcze inna, jak traktujesz miejsce w ktorym zyjesz.

Warszawa jest miastem mocno "przyjezdnym" gdzie duzo jest osob pochodzacych ze wszelkich regionow Polski i nie tylko. sprowadzanie ich do jednego mianownika jako "miastowych" to troche blad logiczny. podobnie, jak przypisywanie etykiety "wichura" tym osobom, ktore pochodzac z Warszawy zwialy (calkiem slusznie) na wszelkiej masci przykampinoskie zadupia, gdzie wprawdzie psy d* szczekaja a kury po stolach biegaja, ale za to nie wdychasz smrodu spalin i masz dookola zielony las, nie szare betony :) samo to nie robi z nich wiesniakow :)

ja wiem, ze Janki do powyzszej definicji nie pasuja, bo jako miasto to jest dziura sensu stricte, ale mimo to nie robilbym z jej autochtonow rasowej "wiochy" :)


ja sam, pochodzac z Wroclawia, bardzo chetnie bym sie przeprowadzil 20 km za miasto na jakas rasowa "wioche" w przyslowiowy "gluchy las". nie jestem zwierzeciem stadnym spragnionym mas wspolplemiencow, za to bardzo lubie sobie rano pobiegac z aparatem nad jeziorkiem czy po lesie. mieszkajac w domach z betonu potrzebuje na to co najmniej 30 minut dojazdu, zakladajac ze aktualnie rano nie oznacza 7.00 i w przypadku wiekszego miasta przebijania sie przez niemozebne korki.

KMV10
04-10-2007, 10:52
ja wiem, ze Janki do powyzszej definicji nie pasuja, bo jako miasto to jest dziura sensu stricte, ale mimo to nie robilbym z jej autochtonow rasowej "wiochy" :)

Słuchaj - jest coś takiego jak podział administracyjny - Janki nie mają praw miejskich. To inne określenie wsi. :)

akustyk
04-10-2007, 10:55
Słuchaj - jest coś takiego jak podział administracyjny - Janki nie mają praw miejskich. To inne określenie wsi. :)

pffff.... :lol: dobre to bylo. calkiem mocne.

ladny termin mozna z tego ukuc: "mieszkaniec osady bez praw miejskich". o ile to ladniej brzmi od "wiesniak" a jak poprawnie politycznie :mrgreen:

ja w takim razie zmieniam swoja wersje: chcialbym mieszkac w obszarze pozbawionym praw miejskich. ko-ko... muuu... :D

KMV10
04-10-2007, 10:58
pffff.... :lol: dobre to bylo. calkiem mocne.

ladny termin mozna z tego ukuc: "mieszkaniec osady bez praw miejskich". o ile to ladniej brzmi od "wiesniak" a jak poprawnie politycznie :mrgreen:

ja w takim razie zmieniam swoja wersje: chcialbym mieszkac w obszarze pozbawionym praw miejskich. ko-ko... muuu... :D
Ale ja to bez złośliwości - lubię Janki a przetestosteronowani ochroniarze to chyba nie tylko domena Janek - pewno więcej udało by się takich przypadków znaleźć ;)

Wats0n
04-10-2007, 11:02
To może plenerek w Jankach? Zbiórka przed wejściem :mrgreen:
Znak rozpoznawczy: sprzęcior na wierzchu :lol:

Ekshibicjonista się znalazł...

Kolaj
04-10-2007, 11:11
To jak? Robimy w końcu tam canonadę? :D

Soul_Man
04-10-2007, 11:46
To jak? Robimy w końcu tam canonadę? :D

Ja się piszę! :-) Będzie okazja się spotkać :-)