PDA

Zobacz pełną wersję : Jakość zdjęcia wykonanego a odbitka na papierze



Liska
06-04-2005, 10:44
czy jest sens robienia na możliwie najlepszej rozdzielczości, jeśli później zamierzam zrobić odbitki max 15x20 cm?
Jaką rozdzielczość zalecacie?
(eos 20d)

Czacha
06-04-2005, 11:13
w takim razie bylo trzeba kupic moze D30? :)

Pszczola
06-04-2005, 11:25
Maksymalna. W razie czego bedzie zapas do kadrowania.

Liska
06-04-2005, 11:28
w takim razie bylo trzeba kupic moze D30? :)

?
w końcu to dział dla początkujących, hę?
:)

Czacha
06-04-2005, 11:29
no przeciez nic nie mowie, tylko pytam.. :mrgreen:
bo jesli nie dla jakosci zdjec kupowac 20D.. to po co? :roll:

Liska
06-04-2005, 11:50
Pewnie, że dla jakości :) ale ja lubię czasem zadać głupie pytanie. Dużo się dzięki temu uczę :)

Czacha
06-04-2005, 11:51
a podobno nie ma glupich pytan :roll:
tak czy siak, polecam robic w najwyzszej jakosci - no chyba ze masz do 20'tki karte 128MB :mrgreen:

Liska
06-04-2005, 11:58
Kartę mam porządną, w końcu doradzali mi specjaliści :)

Czacha
06-04-2005, 11:59
taa.. wiec to musi byc wiosna skoro takie pytania padaja :D
a tak swoja droga.. to ty jestes baba czy chlop? :mrgreen:

ziemna
06-04-2005, 12:01
O ile nie robisz zdjęć studyjnych, łatwych do powtórzenia w razie błędu, to jednak polecałbym robienie w maksymalnej jakości i zapis w RAW.

Powód? Po prostu, na 10 fotek w 8 przypadkach obiekt gdzieś się przemieszcza, zamyka bezwiednie oczy, robi głupie miny albo ty sam ustawisz pomiar światła na spódnicę zamiast na twarz... Robiąc przy maksymalnej możliwej jakości dostajesz spory zapas na ewentualne korygowanie i możesz uratować zupełnie niepowtarzalne ujęcie.

Fakt, że zapisywanie w RAWie jest długotrwałe (coś wiem, bo ostatnio na nartach w 6 dni zrobiłem 1.200 fotek) i trzeba często je zgrywać z karty na przenośny dysk, ale za to masz pewność, że coś z tego da się oglądać a nawet drukować/wywoływać.

Liska
06-04-2005, 12:02
taa.. wiec to musi byc wiosna skoro takie pytania padaja :D
a tak swoja droga.. to ty jestes baba czy chlop? :mrgreen:

he he.
Myślisz, że chłop zadawałby takie pytania?
;)

Czacha
06-04-2005, 12:09
mysle ze tak :mrgreen: i w zasadzie szybciej spodziewal bym sie takiego pytania od osobnika plci ktorej reprezentantem sam jestem... niz od kobiety ;)

Liska
06-04-2005, 12:17
mysle ze tak :mrgreen: i w zasadzie szybciej spodziewal bym sie takiego pytania od osobnika plci ktorej reprezentantem sam jestem... niz od kobiety ;)

a to ciekawa teoria.

Czacha
06-04-2005, 12:22
to nie teoria tylko doswiadczenie - jako sprzedawca sprzetu spotykam sie z wieloma klientami o roznym poziomie zaawansowania.. i jak narazie pytania przy ktorych chce sie wyjsc na zaplacze i parsknac, zadaja tylko mezczyzni ;)

byc moze wynika to z tego iz znaczna wiekszosc klientow to wlasnie mezczyzni... zony/corki/kochanki przychodza z nimi wydac jedynie ostateczny werdykt (czyt. zatwierdzic kwote).. ale kiedy przyjdzie kobieta-klient rozmawia sie z nia nadwyraz przyjemnie .. i co wiecej - wszystko chwyta w mig i niczego dwa razy powtarzac nie trzeba ... no chyba ze mam szczescie i trafiam na uzdolnione osobniczki "pci" pieknej :mrgreen:

Liska
06-04-2005, 12:56
może tak jest, bo nie chcą wyjść na głupie i starają się wszystko sprawdzić same, zanim zapytają?
Nie o wszystkim też można przeczytać.
Każdy kiedyś był początkującym :)

Czacha
06-04-2005, 14:19
może tak jest, bo nie chcą wyjść na głupie i starają się wszystko sprawdzić same, zanim zapytają?

hmm.. do glowy by mi cos takiego nie przyszlo.. w koncu ...


Każdy kiedyś był początkującym


.. no ale zawsze mialem problemy ze zrozumieniem kobiet - a w zasadzie to mam :mrgreen:

miszka
06-04-2005, 21:56
Czacha, jedni sa eksperami w foto, inni w .... ;) Ale fakt, zrozumiec kobiete to sztuka najwyzsza, wymaga lat praktyki i chyba sporych dawek estrogenu ;)

Liska
07-04-2005, 10:32
ale tu złośliwców się namnożyło ;)
jeszcze Was zaskoczę, zobaczycie ;)

ale i tak - mimo że złośliwe - to jedno z najlepszych forów, na jakich zdarza mi się bywać. I konkretne. Może dlatego, że rządzą tu mężczyźni.

:)

miszka
07-04-2005, 10:36
Liska, dlaczego zlosliwcy ?? :) Po prostu, meskie, szowinistyczne swinie :D hahahaaha:) Ale na powaznie. Daj samcom pozartowac. A ze kazdy z nas ma chyba spora dawke dystansu do siebie i swiata, to w pewnych granicach przyzwoitosci mozna to robic ??:)

Pszczola
07-04-2005, 15:29
Czacha, jedni sa eksperami w foto, inni w .... ;) Ale fakt, zrozumiec kobiete to sztuka najwyzsza, wymaga lat praktyki i chyba sporych dawek estrogenu ;)

Miszka, zapomnij o zrozumieniu kobiet. To fikcja literacka, bo to w zasadzie zupelnie inny gatunek. Za duza roznica plci!. Nie da sie zrozumiec, mozna tylko zaakceptowac, podziwiac, na piedestaly stawiac, obdarowywac...

Cychol
07-04-2005, 19:47
Zgadzam się z Tobą Pszczola można kochać, podziwiać, ale zrozumieć się nie da... :)

Pszczola
07-04-2005, 22:24
Moze to i dobrze. Ja tam juz nie probuje. Jeszcze bym cos zrozumial i oszalal... ;-)

KuchateK
07-04-2005, 22:55
:mrgreen:

eternus
07-04-2005, 23:31
Hmmm... wracajac do tematu watku i tego, co ktos doradzil - zeby w RAWach... Z tym bym sie zastanowil - nie wiem jakie sa Twoje umiejetnosci - ale RAW nie ma zadnego sensu jesli nie ma sie chocby minimum bieglosci w obrobce komputerowej - i zaciecia - bo jednak na tym schodzi.

tiberek
07-04-2005, 23:37
To prawda - RAW wymaga minimum wiedzy na temat obróbki, ale jak nie spróbujesz to się nie nauczysz...

Jeśli masz odpowiedni aparat (jak 20D czy 350D) i sporo miejsca na CFce i/lub databanku to można robić zdjęcia próbnie RAW+JPEG jednocześnie. Wtedy taki niewyćwiczony amator RAWa ma gotowego JPEGa prosto z aparatu w wersji "jakby co" i RAWa do zabawy, korekcji WB, lepszego wyciągania cieni (12 bitów na kanał a nie 8 jak w JPEGu), kontroli nad wyostrzaniem, itd., itp... ;)

ziemna
08-04-2005, 00:01
Przy obróbce RAWów można się nabawić siwych włosów i nawet tego nie zauważyć :)

Ale jest na to prosty sposób: szybki przegląd "zagnieżdżonych" jpg-ów i ocena:
- To co takie sobie, do rzucenia okiem, zostaje w tej formie.
- To co dobre, konwertuję na pełnowymiarowe jpg-i albo tiffy, jeżeli do druku a potrzebna będzie mała korekcja
- To co najbardziej obiecujące - do pełnej obróbki. Takich to rzadko kiedy jest więcej niż kilka.
A jakbym robił tylko w jpg-ach, to te kilka fajnych mogłoby być nie do uratowania.
IMHO warto. Nawet dla jednego co może potem pójść w ramki na ścianę.

Paul
10-04-2005, 13:00
zamierzam zrobić odbitki max 15x20 cm? Jaką rozdzielczość zalecacie?

Najlepiej zgodną z rozdzielczością maszyny, na jakiej będzie robiona odbitka - szczególnie jeśli ma nie być dlaszej obróbki na kompie.

Większy rozmiar przydaje się przy późniejszym kadrowaniu. Jednak przy zmniejszaniu można czasem stracić na jakości.