PDA

Zobacz pełną wersję : Tania i bezpieczna lampa do 300d



mganko
05-04-2005, 16:33
Witam,

Czy taki wynalazek można podłączyć do Canona 300d bez żadnego ryzyka?
Czy ktoś wie czy taka lampa ma bezpieczne napięcie dla EOSa?
http://www.allegro.pl/show_item.php?item=47248812

Potrzebuję lampę bez żadnej automatyki tylko poto żeby za pomocą jej błysku wyzwalać (fotocela) inne lampy w moim domowym studio.
Coś co by tylko błyskało gdy aparat robi zdjęcie, no i oczywiście odpadają wszelkie przedbłyski pomiarowe.

KuchateK
05-04-2005, 16:59
Lampy tyrystorowe dają mniejsze napięcie na stopce (dzięki czemu mogą być bez przeróbek używane z aparatami cyfrowymi) Lampa ładowana 4 paluszami, dzięki tyrystorowi pozwala na bardzo szybko następujące po sobie błyski.


Ten tekst to najwieksza glopota... To nie od tyrystora zalezy czy napiecie jest male czy nie. Lampy tyrystorowe to przedewszystkim te z wlasna automatyka gdzie tyrystor wygasza palnik jesli czujnik w lampie dostanie odpowiednia ilosc swiatla...

Google nic nie mowia o tym vivitarze... nie dodaje to wiarygodnosci... To jakis chinski wynalazek chyba, zrobiony pewnie najprosciej jak sie dalo... Najlepsze rozwiazanie to zmierzyc... Ale do tego to musisz kupic albo miec to w rekach :D
Nie lepiej kupic fotocele na drugi blysk?

mganko
05-04-2005, 18:07
Ok ale jak się bawiłem z tą lampą wbudowaną w trybie aparatu M to czy dałem przysłone 5,6 czy 11 to zdjęcie było prawie tak samo doświetlone. Niewiem czy to co napisałem ma sens, ale ciemniej robiło się dopiero wtedy gdy dałem przysłone powyżej 16 a jak wiadomo wtedy głębia ostrości jest już duża a to nie zawsze porządane jest do portretu.

W moim starym Canon A60 było to proste: Tryb M jeden błysk i cacy,a tu jakieś kompensacje błysku sam niewiem o co chodzi. Niech ktoś mi to wytłumaczy.

Chcę poprostu moje dwie lampy z parasolkami używać do portretu a moc światła regulować przysłoną.

KuchateK
05-04-2005, 19:39
No bo EOS ma cos takiego jak e-ttl.
To znaczy ze zawsze bedzie blyskal dwa razy (raz do pomiaru i raz wlasciwe oswietlenie) i moc blysku jest dobierana tak, aby poprawnie naswietlic/doswietlic kadr (zaleznie od swiatla zastanego). Nie ma mozliwosci regulacji mocy przyslona, bo EOS i tak sobie blysnie mocniej na f8 a slabiej na f5.6, tak aby obydwie klatki byly poprawnie naswietlone. Kompensacja to stala poprawka w granicach -2EV do +2EV, jesli aparat wyliczy ze potrzeba tyle a tyle mocy, to dodatkowo z kompensacja blysnie odpowiednio slabiej lub mocniej. EOS nie ma mozliwosci przestawienia wbudowanej lampki na M. Ciemno powyzej 16 sie robi, bo ta lampka ma GN 13, i to troche malo do f16 :D

Moc swiatla mozesz regulowac przyslona, ale tylko jesli lampa moze pracowac w trybie M i za kazdym razem blyska tak samo.

Do wyzwalania lamp zewnetrznych tak typowo to ratuje Cie:

- Zewnetrzna lampa, ktora moze pracowac w pelnym manualu. Taka jak pokazales... Ja nie mam nic przeciwko niej, ale smierdzi mi troche jako tania chinszczyzna i niewiedza sprzedajacego... Szkoda upalic aparat jakims gownem... Co innego lampa o ktorej wiadomo ze bedzie pracowac poprawnie i nic nie upali bo ma np. 4V a co innego jakis wynalazek nonejm... Jesli fotocele i regulacja przyslona to chyba najlepszy sposob...

- Fotocela na drugi blysk... Zaslon wbudowana lampe jakas techtoorka, tak zeby nie oswietlala sceny a fotocela obok lapala blysk... Troche kombinowania czasami... Nie przykladaj blisko zaslonki do palnika a zostaw sporo luzu, inaczej moze sie zagrzac, smierdziec, palic... reszta wiadomo :D

- Fotocela na pierwszy blysk... Podobnie jak powyzej, ale trwa to duzo dluzej... Najpierw wciskasz FEL (pierwszy blysk), masz 16 sekund na drugie doladowanie ladowanie lamp i potem normalne zdjecie... W tym wypadku lampa blyska tylko raz podczas robienia zdjecia, bo przedblysk zrobiles recznie... Przy niektorych ustawieniach fotoceli wzgledem aparatu mozna FEL'owac tak, ze przedblysk nie oswietli fotoceli i nie bedzie wyzwalac lamp, co pozwala robic calosc szybciej i oszczedzic nieco pradu...

- Zrob sobie polaczenie wszystkiego przewodami... na gorze jest watek jak to spiac i pomierzyc napiecia... niedlugo beda rysunki do wszystkiego (wlasnie rysuje... powoli...)

Wada techtoorki na palniku jest taka ze lampka blyska za kazdym razem max moca, co raz ze zuzywa ja, a dwa ze ciagnie duzo pradu z aku w aparacie, co skraca wydatnie liczbe strzalow na baterii...

KuchateK
05-04-2005, 19:49
Aha... niestety aparat nie ma pojecia ze ty masz dwa palniki obok ktore sa w stanie poprawnie oswietlic scene. Moc wbudowanej lampki (zewnetrznych w e-ttl/e-ttl II tez) bedzie dobierac tak, aby osiwetlila poprawnie scene niezaleznie od przyslony i ISO.


Dlatego tekturka (papierek, cokolwiek) ktora ograniczy oswietlenie sceny z wbudowanej lampki i swiatla z niej bedzie tylko tyle aby wyzwolic fotocele. Mozesz zastosowac tez jakis material przezroczysty... np. kartke papieru, ale uwazaj i nie zblizaj jej blisko palnika i zostaw przewiew na wentylacje... Palnik przy dluzszej sesji moze sie nieco zgrzac i nie tylko przypalic papier ale i siebie...