Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : [Misha Gorodin]



brodafidela
20-09-2007, 14:58
Szczerze polecam, to naprawdę kawał Fotografii.
Takiej przez duże "F".

http://bsimple.com/home.htm

brodafidela

akustyk
20-09-2007, 15:10
Szczerze polecam, to naprawdę kawał Fotografiki.


poprawilem.

do mnie nie trafia. ale ja ogolnie reaguje wyparciem na manipulacje

yendash
20-09-2007, 15:13
Ach...., już kilka lat temu widziałem i zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Zapomniałem adresu, nazwiska twórcy i tak błąkały się w pustej głowie różne obrazki tego autora. Aż tu dzisiaj, przypadek:) Dzięki.

brodafidela
20-09-2007, 15:59
poprawilem.

do mnie nie trafia. ale ja ogolnie reaguje wyparciem na manipulacje


za "Wikipedią"...
Fotografika to dziedzina sztuki polegająca na tworzeniu obrazów malarskopodobnych przy pomocy technik fotograficznych.
Termin ten funkcjonuje (funkcjonował) tylko w Polsce. Celem jego wprowadzenia była chęć odróżnienia artystów od rzemieślników. Obecnie określenie to zanika i jest zastępowane terminem "fotografia artystyczna".

Chcąc uniknąc daremnej akademickiej dysputy - przyjmijny, że obie formy są poprawne.


Każdy ma niezbywalne prawo do tego, by coś do niego nie trafiało. Zresztą, "De gustibus non est disputandum".

Myślę, że istotne jest to, że część /znaczna/ tych fotografii to tradyctyjne odbitki, a nie efekt uzyskany dzięki odpowiedniej kombinacji "zer i jednynek". Z całym szacunkiem dla "zer" i "jedynek".


brodafidela

iczek
20-09-2007, 16:17
Nie moja estetyka...

akustyk
20-09-2007, 17:16
Myślę, że istotne jest to, że część /znaczna/ tych fotografii to tradyctyjne odbitki, a nie efekt uzyskany dzięki odpowiedniej kombinacji "zer i jednynek". Z całym szacunkiem dla "zer" i "jedynek".

to juz wkracza w klasyczna wojne "powiekszalnik cacy - fotosklep - be". w ktorej bardzo trudno jest prowadzic dyskusje dostatecznie wyczerpujaca zagadnienie i dostatecznie obiektywna. ja sie nie podejmuje. jest wtorna, do niczego nie prowadzi a i tak nikt nikogo nie przekona. moim zdaniem, na etapie swiadomego tworcy to czy to jest powiekszalnik czy szopka to jeden pies. to jest narzedzie

ale...
proponuje inne rozgraniczenie. za niejakim Edwardem Steichenem:


Every other artist begins with a blank canvas, a piece of paper
the photographer begins with the finished product

ktore w zasadzie definiuja fotografie jako unikatowa wsrod sztuk wizualnych, bo jedyna substraktywna. i ja sie pod tym w 100% podpisuje, bo esencja fotografii per se jest wybór. nie dodawanie, a odejmowanie.

czlowiek ktorego prace pokazales nie uprawia fotografii w mysl tej definicji. nie ujmuje to w zaden sposob jego tworczosci i nie sprawia, ze jest gorsza, ale po prostu wykracza poza ramy. tak samo jak sztuka fotografii zostala niegdys eksmitowana z poletka malarstwa, w ktorym sie urodzila - poniekad bardzo slusznie - i wyodrebnila we wlasna, mocna dziedzine


wracajac do kwesti szopek-powiekszalnikow: wydaje mi sie, ze my obecnie przechodzimy taki okres wyodrebniania dziedziny fotografiki do rangi samodzielnej sztuki. fotografiki rozumianej jako kreatywna, addytywna praca na materiale naswietlonym. dawniej to byl fotomontaz, dzisiaj to jest (nazwijmy rzecz po imieniu) grafika komputerowa, ale srodek ma tu drugorzedne znaczenie. wazny jest cel i ogolna metoda. fotografika w takim pojeciu zasluguje jak najbardziej na wlasne, osobne miejsce w panteonie sztuki. a fotografia zasluguje, zeby do niej fotografiki nie mieszac.

mam nadzieje, ze przyjdzie taki dzien, kiedy fotografika nie bedzie niczym w zadnym stopniu wstydliwym i bedzie klarownie oddzielona od fotografii. tak, zebym patrzac na zdjecie (fotografie), wiedzial, ze reprezentuje ono cos prawdziwego, substraktywnego, wykonanego w chwili ekspozycji.

mu 0.02$